brak inicjatywy

[angel_karolcia]

Dziewczyny,
piszę bo muszę się wygadać/ poradzić...
Jestem z moim facetem ponad rok, od 2 miesięcy mieszkamy razem. Bardzo się kochamy, jest nam razem super, seks jest bardzo udany...

Ale... zawsze ja wychodzę z inicjatywą zbliżenia. On reaguje ochoczo, ale jakby czeka aż będzie miał na tacy. Ogólnie staram się nie zwracać na to uwagi, ale czasami mam dość. CHciałabym żeby to on się starał, czasem się na mnie rzucił. A nie ciągle ja się przymilam a on łaskawie reaguje.

Wiele razy o tym rozmawialiśmy, co jakiś czas wkurzam się i zaczynam temat. on przeprasza, obiecuje poprawę. jakiś czas jest lepiej a potem znów to samo.

lubi się ze mną kochać, ale jakoś nie wykazuje żadnej inicjatywy. przez to ja czasem się czuję nieatrakcyjna choć wiem, że go pociągam.

może to nie jest jakiś wielki problem, ale jednak czasami boli. teraz znów mówi, że się poprawi itp, ale ja myślę, że jakiś czas będzie lepiej a potem to samo.

nie wiem, dlaczego on się tak zachowuje i on nie umie tego wyjaśnić. może się boi, że go odepchnę? choć nigdy się tak nie zdarzyło, żeby on chciał a ja nie. nigdy nie mówię, że mnie boli głowa itp.
czasem oboje jesteśmy zmęczeni, wiadomo, ale ostatnio mam wrażenie, że częściej się kochaliśmy nie mieszkając razem niż teraz. czy to normalne?

[Ewelinka_00]

To nie zaczynaj "akcji" jako ta pierwsza.
Nic nie rob przez tydzień, dwa albo i miesiąc (nie wiem, jak często się kochacie i ile dla was bez seksu to długo) i poczekaj na jego reakcje.
Na początek wydaje mi się to dobre rozwiązanie, skoro już z nim rozmawiałaś i nie widziałaś żadnego efektu.

[angel_karolcia]

Napisane przez Ewelinka_00

To nie zaczynaj "akcji" jako ta pierwsza.
Nic nie rob przez tydzień, dwa albo i miesiąc (nie wiem, jak często się kochacie i ile dla was bez seksu to długo) i poczekaj na jego reakcje.
Na początek wydaje mi się to dobre rozwiązanie, skoro już z nim rozmawiałaś i nie widziałaś żadnego efektu.

Nie chciałabym żeby seks w naszym związku był czymś w rodzaju nagrody a jego brak karą... Seks ma być wyrazem uczuć, bliskości itp.
Sama nie wiem, ciężko mi z tym

[klaki]

Napisane przez angel_karolcia

Nie chciałabym żeby seks w naszym związku był czymś w rodzaju nagrody a jego brak karą... Seks ma być wyrazem uczuć, bliskości itp.
Sama nie wiem, ciężko mi z tym

Ale kto tu mówi o karaniu? O.o
Po prostu nie wychodź z inicjatywą i tyle. Nie chodzi o to, że gdy on wreszcie zacznie się "dobierać" do Ciebie, Ty masz sie odsunąć i rzucić focha, że wcześniej nie wykazywal chęci. Przestań narazie wokół niego skakać jeśli chodzi o kwestie seksu.

[Ewelinka_00]

Ale gdyby to miała być kara, to byś musiała powiedzieć "zero seksu i foch" ;]
Skoro mówisz, ze wg ciebie seks jest wyrazem uczuć i bliskości to nie chciałabyś, aby w końcu twój chłopak jako pierwszy wyraził to tobie?
Po prostu czekaj, aż on zrobi pierwszy krok, nie musisz przecież przed nim uciekać czy coś.

[angel_karolcia]

A czym byście tłumaczyły jego zachowanie?
Ten typ tak ma? Jakieś złe doświadczenia w przeszłości? Obawa przed odtrąceniem?

[Ewelinka_00]

Ja bym to nazwala po prostu lenistwem ;]
Wie, że ty i tak pierwsza zaczniesz, wiec on nie musi się starać.

[33owieczka]

A może poporpstu facet woli, jak Ty przejmujesz inicjatywę? Ten typ tak ma i tyle

[angel_karolcia]

33owieczka - w taki wypadku to byłoby słabo, wyobrażasz sobie, że Ty cały czas miałabyś przejmować inicjatywę? ja nie bardzo

faktycznie tak jest, że ja jestem bardziej zdecydowana, energiczna niż on. On raczej czeka aż się coś samo zrobi, nie spieszy się. Ja jestem wulkanem energii, wszystko musi być już, od razu. Może w łóżku jest tak samo... W takim układzie, szans na zmianę nie widzę - taki ma charakter... Tylko jak się wtedy z tym pogodzić? Bardzo go kocham i nie chciałabym żeby nas dzieliły takie sprawy, ale chciałabym czuć się pożądana.

[BJean]

nie inicjuj zbliżeń przez pare dni. CZekaj aż on sam nie bedzie mogl wytrzymac. ;p

[Biedronilla]

Napisane przez angel_karolcia

On raczej czeka aż się coś samo zrobi, nie spieszy się.

Ale do zainicjowania sexu nie potrzeba być wulkanem energii (bo czyż spokojni ludzie nie uprawiają sexu?). To chyba nie te myslenie, bardziej skłonna byłabym powiedzieć, że (tak jak napisałaś) 'on czeka, aż się samo zrobi'.

Nie odpuszczałabym problemu i mówiłabym mu o tym do znudzenia, bo jeśli nic z tym nie zrobicie to prędzej czy później wpłynie na wasz związek. Niestety sex w związku jest ważny i obie strony powinny o tę sferę dbać i starać się.

[d0lcevita]

dziwne....ja mam tak samo...tylko w odwrotną strone....
rzadko sama inicjuje zbliżenia ...bo nawet nie mam okazji zatęsknić za seksem ....mój ma po prostu większe libido niż ja....
może w waszym związku to Ty masz większe libido ?

[Rekiss]

Dziewczyny nie przemujcie się :P
Przemęczcie facetów kilka dni bez inicjowania, a wytłumaczcie to bólem głowy. Jak będzie troszkę celibatu to zaraz się będą na was rzucać w każdej wolnej chwili. W życiu już tak jest, że jak mamy coś na tacy to potem przestaje nam zależeć

[Aveda Noir]

Taki typ czlowieka - co poradzic..

[możdżulek]

Skoro mówisz, że on "reaguje ochoczo" ( w ogóle rozbawiło mnie to stwierdzenie , to moim zdaniem nie powinnaś czuć się nieatrakcyjna, po prostu chłopak ma taki temperament i już. Gdyby nie chciał, można byłoby się pokusić o takie uczucia. Nie doszukuj się dziury w całym, ciesz się, że jest wam ze sobą dobrze i ze seks jest udany, a to, że rzadziej ze sobą sypiacie, to nic takiego, macie się na co dzień i tyle I pomyśl o tym, że kiedyś możesz żałować tego co tutaj piszesz, ale my kobiety już tak mamy, że nie doceniamy tego, co mamy I nie rób akcji "rezygnacja z inicjowania", bo nic i tak nie uzyskasz, skoro rozmowa nie pomaga, a mogą wyjść z tego kłótnie i jakieś nieporozumienia, no i stracicie kilka udanych zbliżeń przez ten czas :P Chyba nie warto.

[Minimaksi]

Napisane przez 33owieczka

A może poporpstu facet woli, jak Ty przejmujesz inicjatywę? Ten typ tak ma i tyle

Dokładnie to samo chciałam napisać

[maja0]

Może on już taki jest i woli żebyś to ty jako pierwsza zaczynała i sprawia mu to większą przyjemnośc jeśli jest zadowolony z sexu to nie masz się co przejmowac ,bo pisałas ze on reaguje" ochoczo"

[Mini_88]

Albo jest nieśmiały i nieporadny.
albo leniwy, już Cię zdobył więc po co się przemęczać.i się przyzwyczaił że podajesz mu się na ,tacy' chętna i gotowa. wtedy ginie w nich duch zdobywcy

Robiłabym dłuższą przerwę w inicjowaniu zbliżeń i pieszczot i zobaczysz, kiedy zgłodnieje ale bądź cierpliwa, jak będzie pytał czy coś się stało mów że wszystko w najlepszym porządku (o ile wogóle zauważy) i nie zmięknij.