Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez pestycyda

Jest też watek zamowien zbiorczych z iherbs jesli sie nie myle. Mozesz tez sprawdzic na ebay, tam jesli wybierzesz dobrego sprzedawce raczej bez obaw

Czym myjecie twarz?

[chimay]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Czym myjecie twarz?

Płyn micelarny, potem najczęściej tonik. Kocham Biodermę Sensibio
Z eko miceli testowałam tylko Cattier i rożany Le Couvent Des Minimes. Oba lubiłam, zwłaszcza ten pierwszy, bo drugi jednak mocno jedzie różą, a ja lubię całkiem neutralne produkty myjące. Innych miceli eko nie znam, chociaż na pewno coś by się jeszcze znalazło, ale raczej nie w Niemczech, bo oni to się dopiero niedawno obudzili, że w ogóle takie coś jak płyny micelarne istnieje

[losek78]

Ja mogę polecić do demakijażu Mleczka Martina Gebhardt, płyn micelarny So Bio Etic, mleczko Sylveco, a do mycia ostatnio żel pod prysznic Sante Family, wcześniej myłam Kremem myjącym Luvos z glinką, mydłami: Mydłofaktura, Najel Aleppo z czarnuszką.

[Sicilia]

Mam pytanie do mam: czy któraś może polecić coś eko na atopowe zapalenie skóry u rocznego dziecka? Niestety nas to dopadło, a nie chcę smarować mojej córci parafiną....

[blotowlosa]

Napisane przez danusiaes

Polecilam wazelinę, bo zwyczajnie jest latwo dostępna i właściwie jest wszędzie. Wyobrazilam sobie prawdziwy stok, gdzie nie ma za bardzo sklepow, apteki niekoniecznie mają dobrą pielęgnację, szkoda czasu na jeżdzenie i szukanie kiedy trasy naszykowane, a twarz po prostu boli... Narzekałaś, że 3 dni wystawialaś twarz, więc pomyślalam, że jestes w powyzszych warunkach. Na maść nagietkową nie nalożysz filtra, na wazelinę się da.

Dzięki, pytanie raczej traktowałam jako poradę na przyszłość
Pewnie, że można czasem z braku laku zrobić ustępstwa od naturalnych kosmetyków, co sama często robię, ale po prostu chciałam się przygotować na następny wypad na narty, żeby znów nie skończyć z czerwonym ryłkiem.

[201605090958]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Czym myjecie twarz?[/U]

Mycie to u mnie nowosć, myję od około 2 lat, Caroline Hirons mnie przekonała. Czym? najpierw facelle, potem Johnsonem dla dzieci, potem babydreamem dla dzieci, potem Dzidziusiem, teraz w końcu zelem do tego przeznaczonym Biolaven. Warunek jest jeden nie może zawierać SLS Zawsze rano i wieczorem /wieczorem po demakijażu olejem kokosowym/ wycieram zawsze ściereczką z mikrofibry.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

blotowlosa
patent z ostatnich dni -krem przeciw wiatrowi Babydreaam jak się wchłonie kapułka OEPAROL, po wchłonięciu fitr. Sprawdzio się

[Korah]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Czym myjecie twarz?

Mleczkiem Avalon z wit. C.

Napisane przez Sicilia

Mam pytanie do mam: czy któraś może polecić coś eko na atopowe zapalenie skóry u rocznego dziecka? Niestety nas to dopadło, a nie chcę smarować mojej córci parafiną....

Bioturm seria ze srebrem ponoć jest świetna.
Alphanova Bebe, mleczko do mycia z migdałami jest fajne.
Kosmetyków Bjobj dziecięcych nie próbowaliśmy, ale kupiłam kuzynce i bardzo chwaliła (krem i mleczko do mycia).
Poleciłabym też witaminę C doustnie, ale to wiadomo, lepiej konsultować z lekarzem.
Dużo zdrówka!!!

[201608040942]

Napisane przez Sicilia

Mam pytanie do mam: czy któraś może polecić coś eko na atopowe zapalenie skóry u rocznego dziecka? Niestety nas to dopadło, a nie chcę smarować mojej córci parafiną....

U mnie niestety tylko kk z parafina sie sprawdzaly i oczywiscie wiesiolek, ale od tego czasu wiele sie zmienilo. Weleda ma teraz serie Weisse Malve z wiesiolkiem, bez zapachu i tresciwsza od serii Calendula. Moze to pomoze. Szkoda, ze wczesniej tej serii nie bylo. Poza tym ( to tez weszlo na rynek jak juz nie bylo potrzebne) seria babydream med wlasnie do skory z neurodermityzmem

http://www.rossmann.de/produkte/baby...-943020818-148

ja u mojego uzywalam starej serii calendula, bo nagietek tez mu dobrze robil i niektorych rzeczy zwlaszcza olejek do kapieli z serii extra sensitiv, wczesniej byl w niebieskiej serii, teraz go chyba wycofano.
Ale ja od urodzenia musialam niestety uzywac masci od lekarza i potem uzywalam balsamu trixera Avene i Eucerin z wiesiolkiem Omega 12 Lotion czy jakos tak, az mu sklad zmienili i cos mi sie tam nie podobalo. Parafine tolerowalam, bo pomagala, nawet zwykla wazeline albo melfett z nagietkiem( wazelina z wyciagniem z nagietka) uzywalam. Pozniej wlasnie babydream nagietkowy byl ok, a pozniej maly wyrosl i wprowadzili te serie med. kupilam plyn do mycia , ale tak nprawde sprawdzic sie nie dalo czy dziala, bo maly juz skore ma w idealnym stanie i wystarczy zwykly plyn z niebieskiej serii.
Ostatnio przed swietami maly sie w troche goretszej wodzie prysznicowal i mu skora na udac wyschla, mial suche krosteczki i sie drapal i posmarowalam go balsamam Weisse Malve WEleda i fajnie natluscil skore mimo ze nie jest ciezki. jak by bylo przy typowym neurodermityzmie... licze ze jesli to dziadostwo kiedys powroci to sie produk sprawdzi.

[Korah]

Napisane przez MonikaPogrzeba

... i oczywiscie wiesiolek,

O właśnie, wiesiołek też super. My używaliśmy rybek dermogalu, śmierdziele, ale super pomagały.

A z nagietkiem jest świetny balsam Babydream.

[anula_ga]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Czym myjecie twarz?

Oczy zmywam micelem, reszta twarzy pod prysznicem. Do pozostałego demakijażu stosuję głównie mydła naturalne - często aleppo, czarne afrykańskie w kostce, w paście i w płynie. Zresztą większością używanych naturalnych kostek myję twarz czasem jakiś delikatny żel albo glinka w paście.

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez chimay

Płyn micelarny, potem najczęściej tonik. Kocham Biodermę Sensibio
Z eko miceli testowałam tylko Cattier i rożany Le Couvent Des Minimes. Oba lubiłam, zwłaszcza ten pierwszy, bo drugi jednak mocno jedzie różą, a ja lubię całkiem neutralne produkty myjące. Innych miceli eko nie znam, chociaż na pewno coś by się jeszcze znalazło, ale raczej nie w Niemczech, bo oni to się dopiero niedawno obudzili, że w ogóle takie coś jak płyny micelarne istnieje

Mieszkasz w Niemczech?

Jak wygląda mycie twarzy micelem? Przecierasz twarz nasączonym płatkiem czy wylewasz na dłoń i już klasycznie masujesz skórę?

Chimay widzę, że często nasze cele w pielęgnacji się zbiegają. Zobaczyłam to w wątku o serach. Moim celem nr 1 przy myciu twarzy jest niepobudzanie cery do dalszej produkcji tłuszczyku.
Zasadowe mydełka są dobre dla tłustych cer?

Napisane przez losek78

Ja mogę polecić do demakijażu Mleczka Martina Gebhardt, płyn micelarny So Bio Etic, mleczko Sylveco, a do mycia ostatnio żel pod prysznic Sante Family, wcześniej myłam Kremem myjącym Luvos z glinką, mydłami: Mydłofaktura, Najel Aleppo z czarnuszką.

Z tego co wiem Najel Aleppo z czarnuszką jest na glicerynie, czyli to takie oszukane Aleppo

Napisane przez danusiaes

Mycie to u mnie nowosć, myję od około 2 lat, Caroline Hirons mnie przekonała. Czym? najpierw facelle, potem Johnsonem dla dzieci, potem babydreamem dla dzieci, potem Dzidziusiem, teraz w końcu zelem do tego przeznaczonym Biolaven. Warunek jest jeden nie może zawierać SLS Zawsze rano i wieczorem /wieczorem po demakijażu olejem kokosowym/ wycieram zawsze ściereczką z mikrofibry.

Też unikam (jak ognia) SLS Facelle było super, dopóki stosowałam je raz na jakiś czas. Po odstawieniu olejku do demakijażu i Alepp zostało mi tylko Facelle, więc uzywałam i rano i wieczorem. Efekt- zbyt duże oczyszczenie i ściągnięcie.

Jak wygląda Twoje mycie olejem kokosowym? Najpierw demakijaż, a potem nakładasz olej na mokrą skórę, masaż i wycierasz ściereczką?

Napisane przez Korah

Mleczkiem Avalon z wit. C.

Napisane przez anula_ga

Oczy zmywam micelem, reszta twarzy pod prysznicem. Do pozostałego demakijażu stosuję głównie mydła naturalne - często aleppo, czarne afrykańskie w kostce, w paście i w płynie. Zresztą większością używanych naturalnych kostek myję twarz czasem jakiś delikatny żel albo glinka w paście.

Aniu z Tobą to jestem w miarę na bieżąco- jestem czytelniczką bloga Ostatnio mam zaległości, przyznam.
Nie czujesz zbyt mocnego oczyszczenia po tych czarnych i afrykańskich mydłach lub glince? Jaką masz cerę?

[201608040942]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Z tego co wiem Najel Aleppo z czarnuszką jest na glicerynie, czyli to takie oszukane Aleppo

kazde naturalne mydlo zawiera gliceryne. Powstaje ona przy zmydlaniu tluszczu i nie jest odciagana

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez MonikaPogrzeba

kazde naturalne mydlo zawiera gliceryne. Powstaje ona przy zmydlaniu tluszczu i nie jest odciagana

Z tego co wiem receptura Aleppo polega na tym, że są tam 4 składniki, bez gliceryny, bo gliceryna nie pozwala temu kosmetykowi w pełni działać.
Postaram się znaleźć tekst źródłowy.

[chimay]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Mieszkasz w Niemczech?

Tak.

Napisane przez Kaataarzynaa1

Jak wygląda mycie twarzy micelem? Przecierasz twarz nasączonym płatkiem czy wylewasz na dłoń i już klasycznie masujesz skórę?

Tak samo jak tonikiem, wylewam na płatek i przecieram. Nie jest to ekologiczna metoda, bo zużycie płatków jest duże, ale ja nie jestem wyznawcą eko-ideologii, więc mi to nie przeszkadza.

Napisane przez Kaataarzynaa1

Chimay widzę, że często nasze cele w pielęgnacji się zbiegają. Zobaczyłam to w wątku o serach. Moim celem nr 1 przy myciu twarzy jest niepobudzanie cery do dalszej produkcji tłuszczyku.
Zasadowe mydełka są dobre dla tłustych cer?

Dla mojej cery są tragiczne, nic nigdy przez 33 lata mojego życia nie zmasakrowało mi twarzy tak jak Aleppo i Savon Noir. Tłuszcz lał się niemal strumieniami, stosowałam jeszcze wtedy podkłady i one mi wprost spływały z twarzy, albo zbiegały się w plamy. Do tego koszmarnie odwodniony naskórek. To samo robił mi żel Fitomedu i w ogóle na żele moja skóra źle reaguje.

Z tym, że ja już nie szukam metod opanowania nadprodukcji tłuszczu, bo to robota dla endokrynologa w moim przypadku. Od kosmetyków wymagam tylko, żeby nie napędzały tej fabryczki, a robią to na pewno oleje, większość kremów, zbyt mocne oczyszczanie, pudry lekko kryjące i wszelkie podkłady.

Być może mogłabym trzymać przetłuszczanie w ryzach przy pomocy jedzenia a konkretnie diety niskowęglowodanowej. Próbowałam ostatnio , ale nie daję rady. Jajka na śniadanie, kurczak na obiad, do tego niektóre rodzaje warzyw i owoców. Odpadłam po jakichś 2 tygodniach, kiedy na widok kolejnej sałatki z jajkiem (bo czym innym zastąpić kanapki w pracy?) zrobiło mi się po prostu niedobrze, chociaż jajka ogólnie lubię. No ale kurde nie kilka dziennie.

[anula_ga]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Aniu z Tobą to jestem w miarę na bieżąco- jestem czytelniczką bloga Ostatnio mam zaległości, przyznam.
Nie czujesz zbyt mocnego oczyszczenia po tych czarnych i afrykańskich mydłach lub glince? Jaką masz cerę?

ale mi miło
Mi akurat czarne i aleppo bardzo dobrze służą - oczyszczają mocno, czasem lekko napinają skórę ale nie ściągają i nie wysuszają. Zawsze, po każdym myciu twarzy, wszystko jedno czym, spryskuję twarz tonikiem/hydrolatem. Mam cerę dojrzałą, mieszaną.
Kiedyś bardzo lubiłam olejki myjące - takie jak na biochemii urody czy zsk.
Delikatna i bardzo przyjemna w użyciu, ale skutecznie oczyszczająca była też pianka ogórkowa 100% pure - bardzo fajny kosmetyk! Mam teraz mleczko do mycia twarzy lawendowe firmy avalon organics, całkiem przyjemne choć to dla mnie nowy sposób oczyszczania cery używam go tak jak żelu do twarzy (nie mam jeszcze ostatecznego zdania na jego temat).
Glinki mnie czasem podsuszają nie używam za często.

[losek78]

Ja mydła do twarzy stosuje tylko w ciepłe miesiące i muszę pilnować tonizacji twarzy po mydle, inaczej miałam dziwnie ściągniętą skórę.

[201605090958]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Też unikam (jak ognia) SLS Facelle było super, dopóki stosowałam je raz na jakiś czas. Po odstawieniu olejku do demakijażu i Alepp zostało mi tylko Facelle, więc uzywałam i rano i wieczorem. Efekt- zbyt duże oczyszczenie i ściągnięcie.

Jak wygląda Twoje mycie olejem kokosowym? Najpierw demakijaż, a potem nakładasz olej na mokrą skórę, masaż i wycierasz ściereczką?

Facelle nie nadaje sie do codziennego mycia, natomiast raz na 2-3 dni sprawdza się idealnie. Jak robię demakijaż olejem kokosowym? odrobina /na wyczucie tak pól orzecha wloskiego lub 20groszówka/ olejku ogrzana w dloni i nalozona delikatnie na twarz, delikatny masaż. Potem wacik nasączony ciepłą wodą i zmywasz, aż w końcu wacik będzie czysty. Schodzi wszystko, nawet mocny "kamerowy" makijaż. A sam olejek ładnie dziala na brwi i rzęsy. Przy mocnym makijażu zazwyczaj nie myję żelem tylko płatkami owsianymi. Garść płatkow zaciskasz w doni, polewasz wodą dość mocno, i tym myjesz-najdelikatniejsza opcja mycia wlasnej twarzy

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Z tego co wiem receptura Aleppo polega na tym, że są tam 4 składniki, bez gliceryny, bo gliceryna nie pozwala temu kosmetykowi w pełni działać.
Postaram się znaleźć tekst źródłowy.

Chodziło mi o TEN tekst.
Jednak muszę uderzyć się w pierś, ponieważ fragment

W środowisku, nie występuje w naturalnej postaci. Jego powszechna obecność w kostkach Alep znacząco osłabia działanie roślinnego oleju laurowego oraz oleju z oliwek. W skutku, Aleppo z zawartością gliceryny nie są w stanie wspomagać leczenia chorób skóry.

nie dotyczy zapewne gliceryny roślinnej, która, jak mniemam, znajduje się w mydłach naturalnych

To jest właśnie pamięć wybiórcza

Napisane przez chimay

Tak samo jak tonikiem, wylewam na płatek i przecieram. Nie jest to ekologiczna metoda, bo zużycie płatków jest duże, ale ja nie jestem wyznawcą eko-ideologii, więc mi to nie przeszkadza.

Podeszłam kiedyś do robienia płatków materiałowych, ale weź to pierz potem regularnie.... odpuściłam. Odkładam na przyszłość.

Z tym, że ja już nie szukam metod opanowania nadprodukcji tłuszczu, bo to robota dla endokrynologa w moim przypadku. Od kosmetyków wymagam tylko, żeby nie napędzały tej fabryczki, a robią to na pewno oleje, większość kremów, zbyt mocne oczyszczanie, pudry lekko kryjące i wszelkie podkłady.

Być może mogłabym trzymać przetłuszczanie w ryzach przy pomocy jedzenia a konkretnie diety niskowęglowodanowej. Próbowałam ostatnio , ale nie daję rady. Jajka na śniadanie, kurczak na obiad, do tego niektóre rodzaje warzyw i owoców. Odpadłam po jakichś 2 tygodniach, kiedy na widok kolejnej sałatki z jajkiem (bo czym innym zastąpić kanapki w pracy?) zrobiło mi się po prostu niedobrze, chociaż jajka ogólnie lubię. No ale kurde nie kilka dziennie.

Tez jestem pod opieką endo. Co więcej, chodzę także do dietetyka, bo moje problemy natury endo powodują, że muszę wykluczyć wiele składników. Jakby tego było mało, mam alergię na jeszcze inne składniki (ale te akurat są uważane za szkodliwe dla cery, więc nawet nie żałuję za bardzo, ze ich nie jem. Wszystko to spowodowało, że nie dawałam rady sama skomponowac sobie posiłków tak, żebym dostarczała organizmowi wszystkiego, czego potrzebuję. Tak, dieta jest niskowęglowodanowa. Zajadam zdrowe tłuszcze. Trzymam się diety dość ściśle, grzeszki się zdarzają, ale są to naprawdę grzeszki, a nie odstępstwa polegające na całodniowej uczcie z potraw zakazanych. Po prostu wiem, że po tym źle się czuję, więc nie jem, a jak już to troszkę.

I tu dochodze do puenty- po kilku miesiącach jest wielkie NIC jeśli chodzi o cerę. Zdrowie, sylwetka, samopoczucie- tu jest ogromna poprawa, ale cera jest w stanie OPŁAKANYM. Miałam bardzo stresujący, ogromnie ważny dla mnie czas w życiu i niestety, wszystko wyszło na twarzy.

Za jajkami nie przepadam, jedynie na twardo zjem max 2, tak że znakomicie rozumiem, co czujesz. Tak własnie się czułam, zanim poszłam do dietetyka. Do znudzenia jadłam to samo. Jesli chodzi o sałatki do pracy, to gorąco polecam wszelkie kasze i ryż + oleje + dodatki w postaci np kawałków kurczaka, ogórka konserwowego, pomidora, kukurydza (wiem, węgle) itd. Mi wystarczy ryż naturalny i olej słonecznikowy, to jest niekiedy cała moja "sałatka"

A wracając do cery, mam wrażenie, ze moja tłusta w strefie T skóra nie przepuszcza nic w głąb, dlatego nic nie moze wniknąć i jej nawilżyć. Jest tak gęsta, ściągnieta, że nakładając kosmetyk odczuwam jego działanie na powierzchni, ale nie w głębszych warstwach skóry. Nic mi nie daje ulgi.
Z drugiej strony wiem, że raczej nie mogę oczekiwać, bym poczuła ulgę od pierwszego użycia serum czy kremu, nawilżenie to proces, więc póki co daję szansę Alterze.

Napisane przez anula_ga

ale mi miło
Mi akurat czarne i aleppo bardzo dobrze służą - oczyszczają mocno, czasem lekko napinają skórę ale nie ściągają i nie wysuszają. Zawsze, po każdym myciu twarzy, wszystko jedno czym, spryskuję twarz tonikiem/hydrolatem. Mam cerę dojrzałą, mieszaną.
Kiedyś bardzo lubiłam olejki myjące - takie jak na biochemii urody czy zsk.
Delikatna i bardzo przyjemna w użyciu, ale skutecznie oczyszczająca była też pianka ogórkowa 100% pure - bardzo fajny kosmetyk! Mam teraz mleczko do mycia twarzy lawendowe firmy avalon organics, całkiem przyjemne choć to dla mnie nowy sposób oczyszczania cery używam go tak jak żelu do twarzy (nie mam jeszcze ostatecznego zdania na jego temat).
Glinki mnie czasem podsuszają nie używam za często.

Mi własciwie ani Aleppo, ani czarne mydło nie zaszkodziło, ale też nie pomogło. Jeszcze nie skończyłam przygody z Aleppo, więc tu jeszcze nie moge się stanowczo wypowiedzieć.

To u Ciebie wypatrzyłam fajne mydełka i się na nie napaliłam!

Dlaczego zrezygnowałaś z olejów myjących?

Napisane przez losek78

Ja mydła do twarzy stosuje tylko w ciepłe miesiące i muszę pilnować tonizacji twarzy po mydle, inaczej miałam dziwnie ściągniętą skórę.

Właśnie to ściągnięcie... Nie cierpię go! Przez 1 dzień nie robiłam z twarzą nic, rano umyłam czystą wodą, zero toniku, kremu, serum. Moje spostrzeżenia: skóra ściągnięta, ściągniecie ustępuje po ok pół godziny- godzinie, ale za to produkcja sebum wręcz przeraziła mnie. Okropnie było dotykac właśnego czoła

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:47 ----------

Napisane przez danusiaes

Facelle nie nadaje sie do codziennego mycia, natomiast raz na 2-3 dni sprawdza się idealnie.

Zgadzam się w 100%.

Garść płatkow zaciskasz w doni, polewasz wodą dość mocno, i tym myjesz-najdelikatniejsza opcja mycia wlasnej twarzy

Jutro wypróbuję!!

Jak robię demakijaż olejem kokosowym? odrobina /na wyczucie tak pól orzecha wloskiego lub 20groszówka/ olejku ogrzana w dloni i nalozona delikatnie na twarz, delikatny masaż. Potem wacik nasączony ciepłą wodą i zmywasz, aż w końcu wacik będzie czysty. Schodzi wszystko, nawet mocny "kamerowy" makijaż. A sam olejek ładnie dziala na brwi i rzęsy. Przy mocnym makijażu zazwyczaj nie myję żelem tylko płatkami owsianymi.

Właśnie takie łagodne, jednocześnie pielęgnujace metody lubię najbardziej Mam tylko obawę co do oleju kokosowego, jak juz wpominałam moja cera z olejami się średnio lubi, CHOCIAŻ wspominałam wam już kiedyś o jedynym kremie, który mi pasował. Nie mogę sobie przypomniec, czy ja miałam wersję z aloesem, czy z zieloną herbatą, ale to nie jest istotne w kontekście tego, co chcę powiedzieć. Składy mają takie:

Aqua, Cetearyl Alcohol, Cocoglycerides, Stearic Acid, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Cocos Nucifera Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Glycerin, Potassium Hydroxide, Parfum, Benzoic Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

Aqua, Cetearyl Alcohol, Cocoglycerides, Stearic Acid, Camelia Sinensis Leaf Extract, Cocos Nucifera Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Glycerin, Potassium Hydroxide, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

czyli w obu jest kokos. A krem mnie nie zapchał, wchłaniał się do matu, nie czułam braków w nawilżeniu, wystarczył mi na pół roku a kosztował oszałamiające 5zł

[201605090958]

http://www.naturika.com.pl/products/...nawilzajacy-74 google mowi, że to Twój krem

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez danusiaes

http://www.naturika.com.pl/products/...nawilzajacy-74 google mowi, że to Twój krem

Tak, ten albo jego wersja z zieloną herbatą Fajnie, że pisałam o kremie nie podając jego nazwy, to nie było zamierzone Zaraz idę spać

[Sicilia]

Dzięki za porady co do AZS
Na razie smarujemy się bez większych rezultatów, ale daję małej krople doustne fenistil i to chyba pomaga o tyle, że ona się już tak nie drapie. Działamy dalej. Zamówiłam przez internet takie kosmetyki:
http://www.briaorganics.com/eczema-c1

[losek78]

Moja cera też zawsze szalała z powodu tarczycy. Ale wyniki w normie zawsze, tylko jaka jest norma dla osoby młodej, a jaka dla starszej to tego już nie biorą pod uwagę. Niestety dietę przez jakiś czas zaniedbałam. Za Dużo czekolady przez jakiś czas i cera tragiczna, na szczęście obecnie to już mnie czekolada odrzuca całkowicie.
Wszystko niby ok. a ja tam wiem swoje. Dieta środowisko stres wszystko ma wpływ, ale jak odgrodzić od tego. Wiele osób ma problemy z autoagresją, problemy z jelitami, ale tradycyjna medycyna tego nie uznaje . Od nadmiaru wiedzy z internetu też można zgłupieć, jedne badania wykluczają drugie. Chociaż u mnie wiele rzeczy się sprawdziło i nabiał to na bank mi szkodzi, a jak to powiem lekarzowi to mnie wyśmieje, bo przecież nie mam alergii na laktozę.

Naturalne kosmetyki z pewnością przyniosły przełom. Można panować nad cerą do pewnego stopnia. Trzeba poznać dobrze co służy, a co nie. Poznać składy. To podstawa walki z wrogiem . Szkoda tylko kwasów już nie mogę stosować, a pomagały . Niby cera bardziej tłustą ale krem matujący to była by zbrodnia, moja cera lubi mimo wszystko solidne nawilżenie, odżywienie. Mydło zimą też nie przejdzie, wolę żel delikatny, ewentualnie doczyścić glinką cerę. Pokładam nadzieje w tych hydrolatach: Rumianek, mięta, widziałam też olejek rumiankowy, może być pomocny przy trądziku. Stosowałam dotychczas ten olejek Alvy punktowy tu polecany ale słabe działanie, nie zapobiega nowym zmianom, jeszcze doczytałam że olejku herbacianego nie można w ciąży.

[anula_ga]

Kaataarzynaa stosowałam olejki myjące dość długo, po prostu mi się znudziły
Ale jak tak teraz o nie pytasz to może sobie jakiś sprawię przy okazji

[Korah]

Napisane przez Sicilia

Dzięki za porady co do AZS
Na razie smarujemy się bez większych rezultatów, ale daję małej krople doustne fenistil i to chyba pomaga o tyle, że ona się już tak nie drapie. Działamy dalej. Zamówiłam przez internet takie kosmetyki:
http://www.briaorganics.com/eczema-c1

Nam pomagały te krople, dobre są

Koniecznie napisz, czy działają te kosmetyki, widzę, że same oleje w składzie, mam wątpliwości.

[Sicilia]

Napisane przez Korah

Nam pomagały te krople, dobre są

Koniecznie napisz, czy działają te kosmetyki, widzę, że same oleje w składzie, mam wątpliwości.

No własnie ja też nie wiem, jak to eko będzie działać. Tu niestety parafina jest dobra, ale pod warunkiem, że się ją szybko nakłada po kąpieli.

[Korah]

Napisane przez Sicilia

No własnie ja też nie wiem, jak to eko będzie działać. Tu niestety parafina jest dobra, ale pod warunkiem, że się ją szybko nakłada po kąpieli.

Parafina jest dobra, ale nie jest niezastąpiona, bo świetny jest np skwalen, albo lanolina farmaceutyczna (nie uczula, bo jest wysokooczyszczona). Tylko mi chodzi bardziej o to, że producenci się upierają przy emolientach przy AZS, a to nieprawda, bo potrzebne są też nawilżacze i substancje aktywne, przeciwzapalne takie jak np ten opatentowany składnik w lipikarze LRP, zdaje się zrobiony z kultur bakterii czy jakiegoś grzyba.

[Sicilia]

Napisane przez Korah

Parafina jest dobra, ale nie jest niezastąpiona, bo świetny jest np skwalen, albo lanolina farmaceutyczna (nie uczula, bo jest wysokooczyszczona). Tylko mi chodzi bardziej o to, że producenci się upierają przy emolientach przy AZS, a to nieprawda, bo potrzebne są też nawilżacze i substancje aktywne, przeciwzapalne takie jak np ten opatentowany składnik w lipikarze LRP, zdaje się zrobiony z kultur bakterii czy jakiegoś grzyba.

O dzięki! Dopisałam sobie ten lipikar do mojej listy zakupów dla Tosi

[201608040942]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Chodziło mi o TEN tekst.
Jednak muszę uderzyć się w pierś, ponieważ fragment



nie dotyczy zapewne gliceryny roślinnej, która, jak mniemam, znajduje się w mydłach naturalnych

To jest właśnie pamięć wybiórcza

Do mydla aleppo jako tako sie gliceryny nie dodaje, tak samo jak do innych naturalnych mydel i przez to tez sie jej nie wyszczegolnia w skladzie. Ona sie sama tworzy w procesie zmydlania tluszczu roslinnego. Gdy gliceryna jest wyszczegolniona w skladzie, to mozna miec obawe , ze zostala ona ekstra dodana, a jaka to jest? Czy chemiczna czy roslinna ? Tego wiedziec nie bedziemy

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez losek78

i nabiał to na bank mi szkodzi, a jak to powiem lekarzowi to mnie wyśmieje, bo przecież nie mam alergii na laktozę.

.

A moze masz tylko tego nie wiesz? Ja testow u lekarza nie robilam, a jednak odstawienie produktow mlecznych spowodowalo, ze moje wzdecia sie skonczyly. Nietolarancja laktozy, to nie tylko bolesci brzucha i biegunka

[blotowlosa]

Napisane przez danusiaes

blotowlosa
patent z ostatnich dni -krem przeciw wiatrowi Babydreaam jak się wchłonie kapułka OEPAROL, po wchłonięciu fitr. Sprawdzio się

uuu muszę wypróbować ) u nas w DM jest Babylove, może znajdę coś podobnego.

Napisane przez Kaataarzynaa1

Czym myjecie twarz?

Eucerin, Dermo Purifyer Scrub
Mixa, Micel do wrażliwej i reaktywnej skóry
Hydrolat woda pomarańczowa


mydła masakrycznie wysuszają mi twarz, pomimo iż do ciała nadają się świetnie, obecnie używam błotno-solnego. Poluję na propolisowe, ale ciężko je zdobyć :/

[losek78]

Ja robiłam tak , że nie jadłam nabiału i robiłam co jakiś czas wyniki przeciwciał na tarczyce, po jakimś czasie spadły do poziomu w normie , lekarz był zdziwiony, że choroba zniknęła,
poza tym od dużej ilości nabiału robi mi się okropna flegma, do tego stopnia że po pewnym czasie idzie mi to na zatoki i jestem rozłożona na miesiąc ,
ale teraz nie mogę się powstrzymać od jogurtów