Dziwne ślady po krostkach
Mam na obydwu policzkach skupiska krostek: otwartych i zamkniętych zaskórników i zwykłych pryszczy. Wygląda to naprawdę nieciekawie, ale akurat w tej chwili nie o to chodzi.
Otóż wczoraj (a mam obecnie spory wysyp właśnie w tych miejscach, głównie na prawym policzku) nałożyłam sobie delikatną maseczkę glinkową. Robiłam to już wcześniej i nic się nie działo. A teraz, po zmyciu maseczki, na miejscu trzech, wcześniej zwyczajnych pryszczy, pozostały mi ciemne, okrągłe plamki. Wygląda to tak, jakby w tych miejsach, pod skórą, wydostała mi się krew. Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, co to jest i co z tym zrobić.
Czy ktoś spotkał się już z czymś podobnym?
|