Zapachy sztuczne, plastikowe, syntetyczne

[elisek]

Napisane przez rachela

Z bardziej popularnych - jak dla mnie Clinique Happy ma bardzo wyraźną nutę ozonu (kto pracował przy ksero, ten wie co to za trauma) - która na domiar złego na mojej skórze wyostrza się i zabija wszelkie inne nutki. Brrr

Oj tak Wrr i brr

Nieco ostrej chemii moim zdaniem ma też Le Feu d'Issey Light, ale tutaj akurat chylę czoło, bo lubię bardzo. Zrobili kiedyś wersję torebkową opakowania - kulka była z czerwonego kauczuku, a w środku "chroniona" maleńka zawartość. Przy używaniu zapach tego kauczuku mieszał się z perfumami i wychodziło coś niezbyt przyjemnego, ale ciekawego

[SpanishMyszka]

Czasem mam wrażenie, że Hypnotic Poison jest przesiąknięty swoim flakonem, bo pojawia się właśnie taka plastikowa, sztuczna nuta.

Insolence jest sztucznym zapachem, Halloween i jeszcze Ultraviolet.

[tulipanka]

Napisane przez rachela

A mówiłam - nie bić

Nie pamiętasz, jak w Quality sprawdzałyśmy na sobie Dzinga? Na mnie wychodził cholernie plastikowy, no normalnie Królowa Plastiku

A na mojej skórze Dzing! ma bardzo mocną nutę... smaru! Aż prawie czuję, jak mi brudzi skórę Żadnej kremowośi, smar z mocną nutą skórzaną, taką "surową" niemal
A tak na marginesie - starsznie lubię zapach ksera zawsze stoję sobie i wącham, jak coś kseruję

[twister_male]

Touch of Pink Lacoste... Wg mnie każdy Lacoste jest sztuczny... Brrr
Poza tym jak ktos juz wspominal Clinique Happy, ale wg mnie meski jest bardziej sztuczny...

[mskladaczek]

Napisane przez elisek

Nieco ostrej chemii moim zdaniem ma też Le Feu d'Issey Light, ale tutaj akurat chylę czoło, bo lubię bardzo. Zrobili kiedyś wersję torebkową opakowania - kulka była z czerwonego kauczuku, a w środku "chroniona" maleńka zawartość. Przy używaniu zapach tego kauczuku mieszał się z perfumami i wychodziło coś niezbyt przyjemnego, ale ciekawego

Ja w samym LF light chemii nie czuje, ale opakowanie o ktorym mowisz faktycznie bardzo intensywnie 'pachnie' guma.

Plastik czuc w Lou lou, ale to taka fajna plastikowa nutka

[Dallale]

Napisane przez elisek

Oj tak Wrr i brr

Nieco ostrej chemii moim zdaniem ma też Le Feu d'Issey Light, ale tutaj akurat chylę czoło, bo lubię bardzo. Zrobili kiedyś wersję torebkową opakowania - kulka była z czerwonego kauczuku, a w środku "chroniona" maleńka zawartość. Przy używaniu zapach tego kauczuku mieszał się z perfumami i wychodziło coś niezbyt przyjemnego, ale ciekawego

Ja zupełnie nie czuję niczego sztucznego czy chemicznego w Le Feu Light - dla mnie to gorące mleko z masłem i przyprawami - sama natura , tylko te początkowe cytrusowe nuty nie są specjalnie udane, na szczęście szybki nikną
Wersji torebkowej nie miałam, więc nie wypowiadam się.

Hypnotic Poison to dla mnie sztuczna wanilia.
Rumeur, tak jak napisała Szugarbejb, to zmywacz do paznokci. Do bólu syntetyczne są też Hypnose, brr...

Edit: Po tym, jak Shalimar pokazał na mnie inne niż dotychczas oblicze, jestem zmuszona odwołać wszystko, co napisałam na jego temat w tym wątku.

[kropka75]

Najbardziej plastikowy zapach jaki znam to Eternity. Częściowo takimi nutkami zalatuje Eternity Moment, ale klasyk bije go na łeb.

[kama kama]

Napisane przez tulipanka

A tak na marginesie - starsznie lubię zapach ksera zawsze stoję sobie i wącham, jak coś kseruję

to jest nas dwie

[d'ou vient le vent]

Bvlgari Black - wanilia syntetyk
Le Male - wanilia syntetyk do kwadratu... lepek peka.
I Love love - odswiezacz do kibla = mega synteciol....
L Lempickiej = plastikowe biszkopty....

Nat

[lalesia]

Napisane przez kama kama

to jest nas dwie

a nawet 3

ze zboczen dodam tylko, ze strasznie lubie zapach gumy jak w supermarkecie sa rozlozone nowe opony na sprzedaz, nie mozna mnie od nich odciagnac siedze z nosem wsciubionym w sam srodek sterty i wacham, wacham, wacham...

[kama kama]

Napisane przez lalesia

a nawet 3

ze zboczen dodam tylko, ze strasznie lubie zapach gumy jak w supermarkecie sa rozlozone nowe opony na sprzedaz, nie mozna mnie od nich odciagnac siedze z nosem wsciubionym w sam srodek sterty i wacham, wacham, wacham...

ja mam tak samo z wszelkimi gumowymi zabawkami, szczególnie jeśli są nowe,prosto ze sklepu. Materace nad morzem, plastikowe piłki plażowe, gumowe zabawki....tę sztuczną ale przyjemną gumową nutę odnalazłam ostatnio w Lolicie Midnight, wyczuwam ją też w klasycznym LouLou.

[ishtar4]

Happy Clinique ma nutę balonów, takich z jarmarku

[psycha]

Napisane przez SpanishMyszka

Czasem mam wrażenie, że Hypnotic Poison jest przesiąknięty swoim flakonem, bo pojawia się właśnie taka plastikowa, sztuczna nuta.

Insolence jest sztucznym zapachem, Halloween i jeszcze Ultraviolet.

HP ma w sobie "gumowa", syntetyczna nute ktora towarzyszy mu od początku do końca, tez ja czuje.. zgodze sie rowniez co do Halloween i Ultraviolet a dodam jeszcze NU EDT

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez SpanishMyszka

Czasem mam wrażenie, że Hypnotic Poison jest przesiąknięty swoim flakonem, bo pojawia się właśnie taka plastikowa, sztuczna nuta.

Mam dokładnie takie samo wrażenie

Palstik poza tym czuję w neonaturze Cocon , Lou Lou , gumę w Black Bulgari .

Nuty plastikowe i metaliczne w Incanto ( tych nie moge znieść) .

[MARTECZKA]

Napisane przez SpanishMyszka

Czasem mam wrażenie, że Hypnotic Poison jest przesiąknięty swoim flakonem, bo pojawia się właśnie taka plastikowa, sztuczna nuta.

HP na mnie pachnie pleśnią - potem ewoluuje w stronę plastiku ,racja.

Madness - kalosze rozgrzane słońcem

Cashmir - syntetyczna wanilia na końcu, bezlitośnie wyłupujaca oczy całej kompozycji

Prawie wszystkie zapachy Pumy,Adidasa itp. - mają w sobie -dla mnie-okropną ,sztuczną nutę,którą nazywam "drogeryjną"

Boudoir V.Westwood - raz się tym psiknęłam ,w ciemno,bezpośrednio na szyję i poczułam się energicznie duszona przez syntetycznego
potwora,który ,niestety nie wiem jak ma na imię.

[lalesia]

Napisane przez kama kama

ja mam tak samo z wszelkimi gumowymi zabawkami, szczególnie jeśli są nowe,prosto ze sklepu. Materace nad morzem, plastikowe piłki plażowe, gumowe zabawki....tę sztuczną ale przyjemną gumową nutę odnalazłam ostatnio w Lolicie Midnight, wyczuwam ją też w klasycznym LouLou.

Ja tez lubie wszystkie wymienione przez Ciebie wonie ale pachniec tak bym mimo wszystko nie chciala

[olcia7]

Wg mojego nosa i na mojej skórze bardzo sztuczny wydźwięk daje Guerlain Insollence. Uuuch.. aż mnie otrząsnęło na samo wspomnienie. Skojarzył mi się z estrami jakie się dodawało do PRL-owskich landrynek co by miały posmak malin + lotion do włosów z tego samego okresu.
Aromat mordoklejka też staje się dla mnie nudny w perfumach i strasznie sztuczny. Taki tofikowo-ulepkowo-plastikowo-wanilinowy aromat dotarł do mnie po teście L Lempickiej (za Lolitą EDP też nie przepadam, też ma w sobie tą sztuczną plastikową ulepkowatość)i poniekąd w Miracle Forever, choć tu może bardziej jest strawny. Jednak mimo to ja podziękuję. Wolę krówki w naturze.(te w kropki najbardziej, najlepiej pasące się na łące)

[Córka D'artagnana]

Po Waszych opisach wiem juz na pewno jakich perfum testować nie będę i jakie omijac szerokim łukiem .Tak zresztą do tej pory robiłam, miałam nosa zeby się nawet do nich nie zbliżać .Zapachy sztuczno-gumiasto-plastikowe wywołują u mnie skurcz żoładka i bleeeeeeeeeeeeee... odruch wymiotny.Tak mam po sławnej OI
Insollence to chyba najgorsze perfumy Guerlaina.Totalne zasolenie wybaczcie,wstrętne pachnidełko Te zapachy czuć w samochodach,benzyna,olej, guma, sztuczna skóra i tanie,obrzydliwe choinkowe pachnidelko dyndajace pod lusterkiem.Zawsze mam wtedy przy sobie woreczki na wypadek.....

[Ally83]

Plastic-fantastic czuję w Ultraviolet [ale podoba mi się ] oraz w Touch of Pink i Halloween [obydwu szczerze nie cierpię brr]

[blanka144]

A czy pod zapachy z tej kategorii można podciągnąć zapach zgniłej trawy zamkniętej w torbie plastikowej ?Jeśli tak to ja podaję zwycięzcę w tej kategorii: bezapelacyjnie jest to Givenchy Eau Torride unisex...o k r o p n e...po zakupie w ciemno(zasugerowałam się opisami w parfumeriach int) i zaaplikowaniu sobie na nadgarstek tego cuda w przeciągu 4 sekund rozbolała mnie głowa, a po 6 sekundach dłoń znalazła się pod wodą z mydłem. Muszę przyznać, ża czasem niektóre marki swoimi wynalazkami potrafią zaskoczyć

[lalesia]

Napisane przez blanka144

A czy pod zapachy z tej kategorii można podciągnąć zapach zgniłej trawy zamkniętej w torbie plastikowej ?Jeśli tak to ja podaję zwycięzcę w tej kategorii: bezapelacyjnie jest to Givenchy Eau Torride unisex...o k r o p n e...po zakupie w ciemno(zasugerowałam się opisami w parfumeriach int) i zaaplikowaniu sobie na nadgarstek tego cuda w przeciągu 4 sekund rozbolała mnie głowa, a po 6 sekundach dłoń znalazła się pod wodą z mydłem. Muszę przyznać, ża czasem niektóre marki swoimi wynalazkami potrafią zaskoczyć

cos w tym jest, chociaz swojego czasu bardzo mi sie spodobaly i mialam zamiar sobie je sprawic fart, ze jednak postanowilam przetestowac po raz kolejny

[Kate30]

Ostatnio pozbyłam się Insolence G - plastik zaczął mnie razić po czasie, ale jednak. Może gdybym miała miniaturę to zużyłabym z przyjemnością, moje 50ml mnie przeraziło .
Co dziwne dość długo nie miałam doń żadnych zastrzeżeń, dopiero ostatnio mnie naszło na .

No i różowy kolor cieczy przeważył szalę
Ten błękitny w aniołku też zaczyna mi na nerwy działać .

[olcia7]

Napisane przez Kate30

Ten błękitny w aniołku też zaczyna mi na nerwy działać .

A widzisz, zapomniałam o Aniele. W nim też jest ta plastikowo-tofikowo-karmelowa nuta. Choć na krótko uważałam go za interesujący zapach, jednak po 3 teście miałam reakcję jak po 3 kawałku "przedobrzonego", wybitnie słodkiego kawałka ciasta, czy tortu. Po prostu jakby mnie zamuliło od tej słodyczy. Mało tego... trafiłam ostatnio (jak tropiłam prezent gwiazdkowy dla 11-latki) na perfumy z serii "Witch" , w których to (chyba wszystkich) mialam okazję wyczuć tę właśnie karmelowatą sztuczną nutę. Dość-powiedziałam sobie.

[blanka144]

Moje kolejne nowe odkrycie to zapach Guerlain Insolence uuu typowa folia z plastikiem, która przebija się nawet przez stosy ubrań....
uff jak dobrze że są próbki hurraaa
Firma Guerlain powinna nazwać te perfumy nie- Insolence a Poly Bag (torba foliowa, reklamówka).

[Małgosia791]

Chyba jestem jakaś dziwna, uwielbiam w perfumach sztuczną nutę plastiku, np MaDame lub Rush. W Celine Oriental Summer też da się wyczuć taką fajną gumowo-plastikową nutkę i właśnie się zastanawiam nad ich powtórnym nabyciem. Nie trawię wymienionych tu wcześniej Hypnotic Poison i Insolence
Może macie jeszcze jakieś typy takich właśnie sztuczno-plastikowych, surrealistycznych zapachów, ale nie zabijających słodyczą.

[kropka75]

Napisane przez Małgosia791

Chyba jestem jakaś dziwna, uwielbiam w perfumach sztuczną nutę plastiku, np MaDame lub Rush. W Celine Oriental Summer też da się wyczuć taką fajną gumowo-plastikową nutkę i właśnie się zastanawiam nad ich powtórnym nabyciem.

Ta nuta, którą znajdujesz w COS na mnie wychodzi jak taka chińska gumeczka. Całkiem to inny (na mnie) rodzaj sztuczności niż w Rush i MaDame, ale zgadzam się że jest. I jest uroczy.

[La bamba]

Napisane przez kropka75

Najbardziej plastikowy zapach jaki znam to Eternity. Częściowo takimi nutkami zalatuje Eternity Moment, ale klasyk bije go na łeb

Eternity to dla mnie wypisz wymaluj gabinet dentystyczny,jednak z kazdą aplikacją te perufmy coraz bardziej mnie intrygują i czuję,że chciałabym nimi pachnieć

Dla mnie niemiłosiernie syntetyczna jest pur blanca z Avonu,Halloween JDP i Oxygene Lanvina,ostatnio syntetyczne,banalne i na maksa popularne stają się dla mojego nosa Be delicious a to chyba przez stale rosnącą w moim otoczeniu ilość użytkowniczek podróbek tego zapachu jak i również oryginalnych BD

[kropka75]

Widzę, że pisałam kiedyś o Eternity. Już o tym zapomniałam.

Nie zmieniło się jednak wiele w tym temacie, poza tym że mogłabym się pod Małgosią podpisać i do listy dodać MaDame i Rush. Przy czym Rush zajmie zdecydowanie poz. nr 1.

[Mitsouko]

W MaDame zapach rozgniecionych truskawek, na jeszcze nie pęknietym , różowym, rozgrzanym słońcem baloniku, bardzo mi się podoba.
Mniej podoba mi się zapach gumy w Cocoonie - jakby Cocoon troszkę pobył w piwnicy, wespół z kiełkującymi ziemniakami.

[Layila]

1. Celine Oriental Summer - obrzydliwy roztopiony plastik
2. Hypnotic Poison
3. Insolence

Mdleję już na sam widok buteleczek.