Domowy peeling kwasem salicylowym

[KasiaxQ]

Po wczorajszym salipegu śladu nie ma Zero jakichkolwiek skutków, pozytywnych czy negatywnych. Myślicie, że powtarzać dzisiaj? Może mocniejsze stężenie? Zwykle po peelingach kwasowych miałam następnego dnia napiętą skórę, jeśli coś miało się dziać. A gdy nie było nic widać, nie było też efektów.
Wczoraj nałożyłam nawet Differin po zmyciu salipegu. Chyba dołączę do grona nosorożcoskórnych

[_Ewelka___]

Napisane przez chise

We wtorek zrobiłam kolejną porcję salipegu tym razem 30%. Jednak 3 dniowy odstęp po atre, to za krótki czas pomiędzy kwasami. Skóra lekko szczypała, a potem była czerwona jak burak
Posmarowałam się kremem i poszłam spać. Rano skóra była napięta i łuszczyła się jak jaszczurka. Przed wyjściem do pracy musiałam zrobić peeling enzymatyczny, żeby usunąć choć trochę skórek Teraz wyglądam już lepiej, ciągle zachwyca mnie ta gładkość.

mnie tez zachwyca gladkosc skora jest bardzo gladka. Narazie to powierzchowne działanie ale za ktoryms razem, u mnie tez niby efektow nie ma ale nie mozna od razu tego oczekiwac

co mi sie nie podoba to filtr na mojej twarzy - sciaga mi skore, czytalam kiedys ze to mozliwe, nie cierpie uczucia sciagnietej skory, przydaloby sie serum pod filtr albo chociaz krem nawilzajacy. No i podklad nieladnie wyglada, ehh:/

Annaluka w aptekach szukaj a nie w drogeriach , ja widzialam nawet w dwoch aptekach teraz sezon na opalanie idzie bedzie ich pelno


ufam calkowicie salicylowi, to co Ania ciagle powtarza ze do tlustej skory, z rozszerzonymi porami i zanieczyszczonej tylko salicyl to prawda. Czytalam wczoraj ksiazke "dermatologia dla kosmetologow" i z ciekawosci zerknelam na kwasy, migdalowy ma najsilniejsze dzialanie antybakteryjne wsrod aha, a salicylowy swietnie dziala oczyszczajaco w sensie usuwania tego co w porach zalega, zweza je i oczyszcza, co przy regularnym stosowania zapobiega powstawaniu zaskornikow

ja daje mu 2 miesiace czyli wyjdzie 8 zabiegow, wtedy ocenie czy i jak dziala.A oczyszczaniu mechanicznemu mowimy nie! bledne kolo - wyciskasz a loj dalej i tak wporach bedzie zalegal

[konspiracja]

Napisane przez _Ewelka___

co mi sie nie podoba to filtr na mojej twarzy - sciaga mi skore, czytalam kiedys ze to mozliwe, nie cierpie uczucia sciagnietej skory, przydaloby sie serum pod filtr albo chociaz krem nawilzajacy. No i podklad nieladnie wyglada, ehh:/

Znaczy nie jest dobry ten filtr dla Ciebie Ewelko. Ja dlatego tak lubię avenkę - jest najbardziej odżywcza. Dawała radę i po arte i po retinie. Traktuje filtr jako krem na dzien - odżywia i nawilża. Filtr nie powinien sciagać - chyba bym sie wściekła.
A też sie zastanawialam nad tą lirene. Ale to chyba sobie daruję.

[antunka]

Wczoraj po raz 3 zrobiłam salipega. Stężenie jak zwykle 33,3% Trzymałam pół godziny, aż sama się zdziwiłam bo nic a nic nie czułam. W pewnym momencie zapomniałam, że mam coś na twarzy. Zmyłam i na noc nałożyłam calme. Twarz nawet odrobine czerwona nie była za to pory wyraźnie zwężone a zaskórników już prawie nie mam. Na te dolegliwości salicyl jest znakomity i szybki. Szkoda, że przebarwień nie usuwa. Chyba będę musiała pobawić się spirytusem, żeby złuszczyć pare warstw naskórka.

[AniaM69]

Napisane przez KasiaxQ

Po wczorajszym salipegu śladu nie ma Zero jakichkolwiek skutków, pozytywnych czy negatywnych. Myślicie, że powtarzać dzisiaj? Może mocniejsze stężenie? Zwykle po peelingach kwasowych miałam następnego dnia napiętą skórę, jeśli coś miało się dziać. A gdy nie było nic widać, nie było też efektów.
Wczoraj nałożyłam nawet Differin po zmyciu salipegu. Chyba dołączę do grona nosorożcoskórnych

Kasia, Ty Krakowa od razu nie buduj odczekaj 2-3 dni i powtórz.

[_Ewelka___]

Napisane przez konspiracja

Znaczy nie jest dobry ten filtr dla Ciebie Ewelko. Ja dlatego tak lubię avenkę - jest najbardziej odżywcza. Dawała radę i po arte i po retinie. Traktuje filtr jako krem na dzien - odżywia i nawilża. Filtr nie powinien sciagać - chyba bym sie wściekła.
A też sie zastanawialam nad tą lirene. Ale to chyba sobie daruję.

no wlasnie powinien nawilzac. W sumie nawet tego nie oczekuje, zeby byl neutralny. Zobacze jak sie dalej zachowa.

ogolnie mam sciagnieta skore po peelingu wiec moze źle oceniam filtr (oj chcialabym sie mylic)

[Natalia 1]

Napisane przez AniaM69

Natalia, a może kwas LHA? Znajdź na LU wątek o nim, bo mi wizaż gwiazdkuje strony.

Czytałam Wasze opisy ,po LHA i ,kiedyś może się odważe.
Już wole cierpieć chwile ,salicyl na spirytusie.
Tak naprawde marzy mi się peeling z PHA ,tylko nic jeszcze nie wiem na jego temat

[AniaM69]

Natalia, masz problemy naczynkowe?

O kwasach PHA w peelingach znalazłam na jakiejś stronie gabinetu:

Kwas laktobionowy i glukonolakton z grupy PHA - o działaniu złuszczającym bez właściwości drażniących, silnie redukują teleangiektazję: rumień, zaczerwienienia i zmiany zapalne; jednocześnie zwiększają funkcje warstwy rogowej jako bariery, powodując wzrost nawilżenia naskórka, przyspieszając regenerację komórkową, regulując metabolizm, zmniejszając przeznaskórkową utratę wody i wrażliwość skóry na podrażnienia.
http://instytut-urody.com/peeling_z_kwasem_phaaza__ cera_naczyniowa__tradzik_ rozowaty_red.html
____

Na mocne przebarwienia polecany jest kwas glikolowy lub właśnie LHA, działający porównywalnie w dużo niższym stężeniu. Lenna o tym pisała w wątku, który czytałaś.
Fakt, przyjemny to on nie jest, ale działa, mam doń ambiwalentny stosunek

[anastazjaaa2]

A ja właśnie narzuciłam sobie salipeg, coś ok 35%, tak na oko bo mi się troche więcej kwasu sypnęło niż powinno i siedzę z tym juz ponad 40 minut
Lekko , ale to bardzo lekko piecze , zaraz idę zmyć bo mnie pewnie do kości wygładzi

[iyou]

Pomóżcie jak zrobic 30% kwasu salicylowego w alkoholu etylowym 95,6%. problem w tym, ze ja mam kwas z mazideł i on ma ciężar 0,63g/ml,a na pierwsze stronie tgo wątku AniaM69 podawała proporcje,ale na cięzar 1,44g/ml/
Pomocy

[_Ewelka___]

ja sie chyba powoli łuszcze

moich zaskornikow to nic nie rusza, mam wrazliwsza skore niz myslalam, piecze podczas demakijazu

[Natalia 1]

Napisane przez AniaM69

Natalia, masz problemy naczynkowe?

Na mocne przebarwienia polecany jest kwas glikolowy lub właśnie LHA, działający porównywalnie w dużo niższym stężeniu. Lenna o tym pisała w wątku, który czytałaś.
Fakt, przyjemny to on nie jest, ale działa, mam doń ambiwalentny stosunek

Problemy naczynkowe mam minimalne ,bo uważam.Wiem ,że glikolowy nie dla mnie,już próbowałam,od razu pękały.Po salipegu nic się nie dzieje.Mam białą twarz,nigdy się nie czerwienie.
O PHA marze ze względu na ich właściwości,i ponoć nie są fotouczulające,ja mam obsesje na punkcie przebarwień.

Czyli na przebarwienia LHA,jeszcze nie czytałam Lenny,nie nadążam(dzisiaj miałam porządki wiosenne,lubie to) Nie mam tego kwasu , ale zamówie,mam nadzieje że wytrzymam,wiem że mam bardzo dużą odporność na ból,noi marzy mi się brak porów.Dziękuje

[zapaałka]

Napisane przez iyou

Pomóżcie jak zrobic 30% kwasu salicylowego w alkoholu etylowym 95,6%. problem w tym, ze ja mam kwas z mazideł i on ma ciężar 0,63g/ml,a na pierwsze stronie tgo wątku AniaM69 podawała proporcje,ale na cięzar 1,44g/ml/
Pomocy

0.630 g/ml kiedy odmierzasz kwas lyzeczkami miarowymi, 1.44 g/ml kiedy kwas sciskasz w strzykawce

[One_LoVe]

A ja juz minimalnie się łuszczę po salipegu, ale nie jest to uciążliwe, więc faktycznie PEG się sprawdził. Nie wiem czy jest to możliwe, ale chyba moje przebarwienia są ciut jaśniejsze. (Stosuję kwasy od 3 miesięcy)
PS. Nawet jeśli mi się tylko wydaje, to muszę przyznać, że to bardzo budujące uczucie.

[zorza83]

Napisane przez zapaałka

0.630 g/ml kiedy odmierzasz kwas lyzeczkami miarowymi, 1.44 g/ml kiedy kwas sciskasz w strzykawce

To ja już nic nie rozumiem, ja do salipegu salicyl z ZSK ściskam w strzykawce, kwas ma ciężar 0,50g, przy ilości 5ml salipegu wychodzi ok.2,5ml kwasu już ściśniętego w strzykawce i nic nie wyburacza, delikatnie tylko podszczpuje przy zmywaniu, nie przeliczam na wiekszy ciężar kwasu sciśnietego w strzykawce

[zapaałka]

Napisane przez zorza83

To ja już nic nie rozumiem, ja do salipegu salicyl z ZSK ściskam w strzykawce, kwas ma ciężar 0,50g, przy ilości 5ml salipegu wychodzi ok.2,5ml kwasu już ściśniętego w strzykawce i nic nie wyburacza, delikatnie tylko podszczpuje przy zmywaniu, nie przeliczam na wiekszy ciężar kwasu sciśnietego w strzykawce

Juz chwile temu na watku o peelingach kwasowych byla poruszana kwestia ciezaru kwasu salicylowego z mazidel i doszlysmy do wniosku ze 0.63 g/ml to ciezar kwasu odmierzanego lyzeczkami miarowymi. Nie wiem jak sprawa sie ma z kwasem z ZSK dlatego lepiej poczekac na opinie osoby, ktora lepiej sie w tym temacie orientuje

[antunka]

A ja donoszę uprzejmie, że upolowałam dzisiaj Lirenkę familijną i od razu wypróbowałam. Filtr bardzo przyjemny w stosowaniu, fajna konsystencja (nie za gęsty, nie za rzadki), błyskawicznie się wchłania, aż nałożyłam dwie warstwy dla pewności Na dalsze efekty poczekam jeszcze, ale czuję że się zaprzyjaźnimy

I nadal się zastanawiam jakich to jeszcze kwasów wypróbować. Na razie mam tylko doświadczenie z migdałem i salicylem. Mam LHA ale jeszcze go nie testowałam. Ania mówisz, że można go zrobić na PEGu? Mam też kwas laktobionowy i glukonolakton (potrzebne mi były do toniku depigmentującego) ale kompletnie nie wiem jak ich używać. Teraz taka boska pogoda, że nie chce mi się przekopywać wątków w poszukiwaniu jakiś informacji. Jak ktoś ma jakieś sugestie to chętnie przyswoję nowe informacje A póki co wypróbuję LHA.

[mosutatsu]

Napisane przez antunka

Mam też kwas laktobionowy i glukonolakton (potrzebne mi były do toniku depigmentującego) ale kompletnie nie wiem jak ich używać.

Tutaj przepis na tonik z laktobionowym:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?tonik-z...ktobionowym,90
Łatwy - bo kwas rozpuszcza się w wodzie.

Sam zamierzam niedługo taki "ukręcić"

[Natalia 1]

Napisane przez antunka

I nadal się zastanawiam jakich to jeszcze kwasów wypróbować. Na razie mam tylko doświadczenie z migdałem i salicylem. Mam LHA ale jeszcze go nie testowałam. Ania mówisz, że można go zrobić na PEGu? Mam też kwas laktobionowy i glukonolakton (potrzebne mi były do toniku depigmentującego) ale kompletnie nie wiem jak ich używać. Teraz taka boska pogoda, że nie chce mi się przekopywać wątków w poszukiwaniu jakiś informacji. Jak ktoś ma jakieś sugestie to chętnie przyswoję nowe informacje A póki co wypróbuję LHA.

Ja też o nim myśle,tylko jeszcze go nie mam.Właśnie przeczytałam opisy doświadczeń z LHA na LU.Ale chce spróbować.
Ania tego nie zrozumiałam LHA zmywamy ,czy zostawiamy do rana.
Ile tych warst ,kiedy to pieczenie się zaczyna.A jak nie zmywa się ,to też przychodzi pieczenie.Napisz coś na Wizażu dla laików,noi gdzie Ty się włóczysz ,jak Cię nie ma .Czuje się bezpieczna jak tu jesteś

[Annaluka]

Ja dzisiaj wieczorem znów zrobię SALIPEGA

[Alexlin]

Dziewczyny POMOCY!

chyba przesadziłam z salicylem.
od kilku tygodni czytałam forum o migdale, wypróbowałam, bez szczególnych efektów, choć skóra była gładka, kilka dni, ale nic więcej nie zdziałał.
Nie mam szczególnych problemów z cerą trochę czarnych punktów na nosie (te cholerne zaskórniki) i rozszerzone pory w okolicach nosa.
Czytając wasze wypowiedzi postanowiłam spróbować salicyla na spirytusie, bo nie mam pega.
Tak więc zrobiłam ok 10% zmieszałam kwas ze spirytusem salicylowym. Efekt był skóra ściągnięta, trochę mniej zaskórników, ale na pory nie zadziałał, choć łuszczyłam się strasznie. Więc przez następny tydzień stosowałam tonik. A kilka dni temu postanowiła jeszcze raz zrobić peeling ok. 7% na spirytusie.

I tu niespodzianka potrzymałam ok. 3 minut dłużej się nie dało, szczypało strasznie (choć ten pierwszy mocniejszy trzymałam ok. 12 min. ???). Twarz zrobiła się czerwona jak burak i tak przez 2 dni. Teraz skóra schodzi płatami, którym trochę pomagam. A pod spodem delikatna i strasznie czerwona !!! Smaruję oczywiście alantanem plus i filtrem, nie wychodzę z domu, bo słońce. Ale co jeszce robić???
Kiedy ta czerwona skóra się wyrówna i czy się wyrówna z resztą?

Dziewczyny dajcie znać, co Wy na to, miałyście podobne przygody?
Aniu może Ty coś doradzisz....
Żeby było lepiej jutro mam ważne spotkanie w pracy a na święta jadę w góry, gdzie jest dzikie słońce.

[alkaxy]

Tak na szybko - łykaj cynk.
I nie odrywaj sama skórek.
Na pewno to 7 proc było?

[Alexlin]

Skórek to już prawie nie ma, zostały czerwone plamy...
Z tym stężeniem to sama nie wiem. Dodałam ok. 0,6 ml. kwasu i ok. 6 - 7 ml. spirytusu i chyba wyszło ok. 7%.

A cynk w czym pomaga?

[mosutatsu]

Napisane przez Alexlin

A cynk w czym pomaga?

Cynk działa leczniczo na wrzody żołądka, uporczywe żylaki, reumatyzm, owrzodzenia, trądzik, choroby skórne.

Niedobór cynku powoduje niedokrwistość, spowolnienie tempa wzrostu, wady wrodzone, złe gojenie się ran, łuszczycopodobne zmiany skórne, zapalenia skóry i utratę owłosienia, złą tolerancję glukozy, biegunki, utrata apetytu. U dorosłych mogą również wystąpić: kurza ślepota, zmniejszenie odporności, zaburzenia w grasicy i węzłach chłonnych, zaburzenia smaku i węchu (ocenia się, że przyczyną ok. 25% objawów zaburzeń smaku i węchu jest niedobór cynku). Może sprzyjać miażdżycy tętnic, ponieważ zmniejsza odporność komórek na uszkodzenia. U dzieci niedobór cynku sprawia, że są niższe niż rówieśnicy i gorzej się rozwijają umysłowo. Niedobór pierwiastka u roślin powoduje chlorozę i karlenie liści.

Wikipedia
Z mojej wiedzy, znajduje się w większości suplementów "na skórę, włosy i paznokcie"

Do tego cynku dorzuciłbym picie wapna

[One_LoVe]

Napisane przez Annaluka

Ja dzisiaj wieczorem znów zrobię SALIPEGA

Tez mam taki zamiar.

[Annaluka]

Napisane przez One_LoVe

Tez mam taki zamiar.

Zdam potem relacje z frontu

[KasiaxQ]

Napisane przez Alexlin

Dziewczyny dajcie znać, co Wy na to, miałyście podobne przygody?
Aniu może Ty coś doradzisz....
Żeby było lepiej jutro mam ważne spotkanie w pracy a na święta jadę w góry, gdzie jest dzikie słońce.

Alexlin, ja na Twoim miejscu użyłabym jakiegoś olejku. Masz coś? Mi olejek zawsze pomagał na suchą skórę, podrażnioną, zdartą, plamy po peelingu. Jeśli nie posiadasz takowego, a masz pod ręką czynną aptekę - polecam OZONELLĘ. To olejek z oliwek z ozonem. Może zdziałać dużo dobrego (m.in. przyspiesza gojenie), przekonałam się o tym na własnej skórze i skórach mojej rodziny

[_Ewelka___]

tak wlasnia dziala polaczenie kwasu i spirytusu... moja skora tez by pewnie tak zareagowala

a peeling na pegu jest cudowny, lekkie szczypanie a później nic skora gladka, ale zeby do moci zanieczyszczen sie dokopac duzo czasu zejdzie. Zazdroszcze Wam ze widzicie efekty, ja mam taka cere, ze na pierwszy rzut oka jest ladna, na zdjeciach to juz w ogole super wychodzi, ale tylko ja widze ile tego pod skora siedzi

ostatni peeling robilam w środe, zastanawiam sie czy jutro zrobic hmm

[antunka]

Napisane przez mosutatsu

Tutaj przepis na tonik z laktobionowym:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?tonik-z...ktobionowym,90
Łatwy - bo kwas rozpuszcza się w wodzie.

Sam zamierzam niedługo taki "ukręcić"

Dzięki za link. Ale jeśli chodzi o toniki to wole ten
http://www.zrobsobiekrem.pl/?rozany-...mentacyjny,109

Idę poczytać na LU o tym LHA, trzeba się przygotować psychicznie do ewentualnej masakry

[Natalia 1]

Napisane przez _Ewelka___

ostatni peeling robilam w środe, zastanawiam sie czy jutro zrobic hmm

Nie czekaj do jutra ,rób dzisiaj.Ja robiłam w czwartek,dwa dni łuszczenia,taka brzydka sucha skóra,dzisiaj już jest super.Chętnie zrobiłabym znów dzisiaj,ale nie moge ,bo za dwa dni musze świetnie wyglądać,a akurat dwa dni po salipegu,wyglądam najgorzej