AMILIE Mineral Cosmetics

[jessica855]

mnie ani AM ani Amilie nie zapycha...
zamów sobie próbki Amilie i potestuj, sprawdź
Amilie są bardziej 'suche' i wydają się lżejsze.. może akurat Ci podpasują

[Śniegowa]

Mnie Amilie nie zapycha. Używam od końca czerwca jakoś.

[aklina]

Napisane przez FauxCrystal

Testowałam korektor medium z AM i faktycznie bardzo dobrze kryje.

Dziewczyny, mam do was pytanie. Stosowałam już jakiś czas podkład matujący z Annabelle w kolorze natural fairest i byłam zadowolona, jednak zauważyłam że ostatnio zaczął mnie mocno zapychać (nie zmieniłam żadnego innego kosmetyku). Czy któraś z was miała podobne doświadczenia z podkładem AM i Amilie i może mi powiedzieć czy podkład mineralny Amelie też zapycha?

Szkoda by mi było rezygnować z minerałków, a ich wybór w niższej cenie ograniczony jest praktycznie do AM i Amilie.

Mnie niestety AM zapycha właśnie (szkoda, bo lepiej kryje) , a Amilie absolutnie nie.

[rozdwojona]

Na fb amilie pojawiły się propozycje kolorystyczne pędzli. Niektóre projekty oryginalne, jestem ciekawa jak będą wyglądać w rzeczywistości. Oby była wtedy jakaś zniżka na nie i dokładka brakujących podkładów, bo w trakcie ostatniej promocji mogłam się tylko obejść smakiem. Cashmere najbardziej mi pasuje a jest niedostępny. Do tego Pistachio w końcu wylądował w wątku wymiankowym, bo nadal mi prześwitywał.
Amilie wystawia mnie na ciężką próbę.

[losek78]

jak dla mnie kolor pędzla nie ważny , liczy się miękkość a gdyby był w promocyjnej cenie to chętnie nabędę kabuki bo takowego jeszcze nie mam

[AncientQueen]

Napisane przez FauxCrystal

Testowałam korektor medium z AM i faktycznie bardzo dobrze kryje.

Dziewczyny, mam do was pytanie. Stosowałam już jakiś czas podkład matujący z Annabelle w kolorze natural fairest i byłam zadowolona, jednak zauważyłam że ostatnio zaczął mnie mocno zapychać (nie zmieniłam żadnego innego kosmetyku). Czy któraś z was miała podobne doświadczenia z podkładem AM i Amilie i może mi powiedzieć czy podkład mineralny Amelie też zapycha?

Szkoda by mi było rezygnować z minerałków, a ich wybór w niższej cenie ograniczony jest praktycznie do AM i Amilie.

A myślałam, że tylko ja jestem jakimś odludkiem... Sądziłam, że minerały nie mogą zapchać, a jednak.
Moimi pierwszymi były właśnie anabelki. Zamówiłam próbki róży i podkład kryjący i matujący w odcieniu natural fairest. Byłam nimi absolutnie zachwycona - konsystencją, naturalnym efektem i mega kryciem, zatem po wykończeniu słoiczków 1g zakupiłam biga 10g (kryjącego). No i niestety, po paru miesiącach zaczęłam zauważać, że każdego dnia pojawia mi się coś nowego. Początkowo nie skojarzyłam tego z podkładem - bylam pewna, że on mi krzywdy nie robi... A jednak. Do tego zaczęły mi wychodzić okropne różowe podtony, przez które wyglądałam jak świnka, a sam podkład strasznie się ciastolił. Zaprzestałam jego używania, nakładam go tylko wtedy, gdy nie mam już nic innego. Tym sposobem 5g które mi pozostało stoi zupełnie nieużywane... Ogromna szkoda, bo krycie zadowalało mnie w 100% (niestety, takie wymagania cery...).
Jak na razie zużyłam kilka próbek Amilie (poziomy 1, 2 i 3) i nie zauważyłam zapychania, nie ciastolą się tak jak Anabelki i wyglądają na twarzy lepiej, choć niestety krycie jest mniejsze, przez co nakładam go więcej. Teraz zostały mi już tylko próbki z poziomu 3, które okazały się dla mnie zbyt ciemne nawet latem. Teraz zbliża się zima - będę musiała zamówić próbki ponownie, z tym, że teraz tylko poziomy 1 i 2 z żółtymi/neutralnymi tonami. Może w końcu trafię w swój odcień

A tak swoją drogą, na polskim rynku jest większy wybór niż Annabelle i Amilie. Jeśli interesujecie się własnoręcznym ukręceniem podkładu i dostosowaniem idealnego koloru, kolorówka wzywa! Koszt to 30zł za 12g, z czego można sobie zrobić dwa podkłady (na zimę jaśniejszy, na lato ciemniejszy) + np. róż. Sama zastanawiam się nad kupnem, ale najpierw chcę dać szansę Amilie.

PS: W kwestii matu zdecydowanie wygrywa Amilie, po Anabelkach makijaż po kilku godzinach wyglądał nieestetycznie na mojej mieszanej, trądzikowej skórze.

[Śniegowa]

Napisane przez AncientQueen

A myślałam, że tylko ja jestem jakimś odludkiem... Sądziłam, że minerały nie mogą zapchać, a jednak.
Moimi pierwszymi były właśnie anabelki. Zamówiłam próbki róży i podkład kryjący i matujący w odcieniu natural fairest. Byłam nimi absolutnie zachwycona - konsystencją, naturalnym efektem i mega kryciem, zatem po wykończeniu słoiczków 1g zakupiłam biga 10g (kryjącego). No i niestety, po paru miesiącach zaczęłam zauważać, że każdego dnia pojawia mi się coś nowego. Początkowo nie skojarzyłam tego z podkładem - bylam pewna, że on mi krzywdy nie robi... A jednak. Do tego zaczęły mi wychodzić okropne różowe podtony, przez które wyglądałam jak świnka, a sam podkład strasznie się ciastolił. Zaprzestałam jego używania, nakładam go tylko wtedy, gdy nie mam już nic innego. Tym sposobem 5g które mi pozostało stoi zupełnie nieużywane... Ogromna szkoda, bo krycie zadowalało mnie w 100% (niestety, takie wymagania cery...).
Jak na razie zużyłam kilka próbek Amilie (poziomy 1, 2 i 3) i nie zauważyłam zapychania, nie ciastolą się tak jak Anabelki i wyglądają na twarzy lepiej, choć niestety krycie jest mniejsze, przez co nakładam go więcej. Teraz zostały mi już tylko próbki z poziomu 3, które okazały się dla mnie zbyt ciemne nawet latem. Teraz zbliża się zima - będę musiała zamówić próbki ponownie, z tym, że teraz tylko poziomy 1 i 2 z żółtymi/neutralnymi tonami. Może w końcu trafię w swój odcień

A tak swoją drogą, na polskim rynku jest większy wybór niż Annabelle i Amilie. Jeśli interesujecie się własnoręcznym ukręceniem podkładu i dostosowaniem idealnego koloru, kolorówka wzywa! Koszt to 30zł za 12g, z czego można sobie zrobić dwa podkłady (na zimę jaśniejszy, na lato ciemniejszy) + np. róż. Sama zastanawiam się nad kupnem, ale najpierw chcę dać szansę Amilie.

Bardzo ciekawe spostrzeżenia...
Zastanawia mnie skąd to się bierze.
Ile trwało zanim wyszły te negatywne cechy?

[AncientQueen]

Napisane przez Śniegowa

Bardzo ciekawe spostrzeżenia...
Zastanawia mnie skąd to się bierze.
Ile trwało zanim wyszły te negatywne cechy?

Dość sporo. Próbki zużywałam przez dwa miesiące (miałam dwie), wady podkładu zaczęły się ujawniać ok. 3 miesiące po nabyciu biga. Coraz więcej wyprysków mimo dokładnego demakijażu, ciastolenie i okropnie świecący nosek - to nie zwiastowało niczego dobrego. Początkowo podejrzewałam, że to kwestia wysokich temperatur, ale jesienią wcale nie jest lepiej. Być może dam mu jeszcze szansę zimą, lecz z rezerwą, wolę na niego uważać.

Dodam jeszcze tylko, że mnie zapycha praktycznie wszystko, moja skóra jest bardzo wrażliwa, jak to kiedyś pani dermatolog mi powiedziała "skóra księżniczki na ziarnku grochu"

[jolkas1paula]

dwa tygodnie,u mnie to samo, moim zdanie to "pseudo mieneraly" a ich gadanie ze maja takie super skład-niewierze i już! nic mnie nie zapycha! nic! wyjatek nieszczesne annabel!!! a jezeli tkos niewierzy w cere bez skazy to tez blad, uzwalam rok temu na noc effeclar duo, na dzien nawilzajacy krem i na to sephora double minerals i mialam taka cere ze rano sie zastanawiałam po co sie malowac? a annabelle no porazka i juz ( a to juz moje 3 podejscie):/

[lollipop.ania]

mnie też AM zapycha moje policzki wyglądają fatalnie, krostka na krostce, a nigdy nie miałam z nimi problemu podkładu używam od końca marca . mam nadzieję, że z Amilie będzie inaczej

[Śniegowa]

Napisane przez AncientQueen

Dość sporo. Próbki zużywałam przez dwa miesiące (miałam dwie), wady podkładu zaczęły się ujawniać ok. 3 miesiące po nabyciu biga. Coraz więcej wyprysków mimo dokładnego demakijażu, ciastolenie i okropnie świecący nosek - to nie zwiastowało niczego dobrego. Początkowo podejrzewałam, że to kwestia wysokich temperatur, ale jesienią wcale nie jest lepiej. Być może dam mu jeszcze szansę zimą, lecz z rezerwą, wolę na niego uważać.

Dodam jeszcze tylko, że mnie zapycha praktycznie wszystko, moja skóra jest bardzo wrażliwa, jak to kiedyś pani dermatolog mi powiedziała "skóra księżniczki na ziarnku grochu"

Ja uzywam od początku czerwca jakoś i nadal jest ok. Będę obserwować


Ja na szczęście dokładnie wiem co mnie zapycha. Parafina.... A tej dolewaja do większości kremów do skóry suchej.

[mulier]

Napisane przez jolkas1paula

dwa tygodnie,u mnie to samo, moim zdanie to "pseudo mieneraly" a ich gadanie ze maja takie super skład-niewierze i już! nic mnie nie zapycha! nic! wyjatek nieszczesne annabel!!! a jezeli tkos niewierzy w cere bez skazy to tez blad, uzwalam rok temu na noc effeclar duo, na dzien nawilzajacy krem i na to sephora double minerals i mialam taka cere ze rano sie zastanawiałam po co sie malowac? a annabelle no porazka i juz ( a to juz moje 3 podejscie):/

Nie chcę tu wchodzić w paradę moderatrom, ale chciałam Ci tylko przypomniec, że za takie oszczerstwa zostałaś już na tym forum upomniana!
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1125

Jeżeli coś nie pasuje Twojej cerze, to nie znaczy, że firma oszukuje klientów i dosypuje czegoś do produktu - to tak proste i oczywiste, że aż trudno mi zrozumieć, że do tej pory tego nie pojęłaś!
Mało tego - sposób i miejsce ulokowania Twojej wypowiedzi (przepraszam, ale to co piszesz to bełkot, sposób konstrukcji zdania i wypowiedzi jest na tak niskim poziome, że zastanawiam się co Ty w ogóle chcesz powiedzieć i o jakim produkcie) może sugerować czytelnikom, że jest to wypowiedź o produktach Amilie.
Jeżeli tak nie lubisz Annabelle - to po prostu ich nie używaj i pozwól w spokoju używać innym!

[Śniegowa]

Napisane przez mulier

Nie chcę tu wchodzić w paradę moderatrom, ale chciałam Ci tylko przypomniec, że za takie oszczerstwa zostałaś już na tym forum upomniana!
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1125

Jeżeli coś nie pasuje Twojej cerze, to nie znaczy, że firma oszukuje klientów i dosypuje czegoś do produktu - to tak proste i oczywiste, że aż trudno mi zrozumieć, że do tej pory tego nie pojęłaś!
Mało tego - sposób i miejsce ulokowania Twojej wypowiedzi (przepraszam, ale to co piszesz to bełkot, sposób konstrukcji zdania i wypowiedzi jest na tak niskim poziome, że zastanawiam się co Ty w ogóle chcesz powiedzieć i o jakim produkcie) może sugerować czytelnikom, że jest to wypowiedź o produktach Amilie.
Jeżeli tak nie lubisz Annabelle - to po prostu ich nie używaj i pozwól w spokoju używać innym!

Masz rację konstrukcja tego posta jest bardzo myląca i niespójna.

[losek78]

czytam i czytam i uwierzyć nie mogę jak łatwo wydać osąd o tym że coś nam nie pasuje , przecież stan cery zależy od tylu czynników , podziwiam osoby które są w stanie stwierdzić jednoznacznie że coś ich zapycha , przecież nawet można mieć alergię na jakiś pokarm i wysyp gotowy albo np, zmiana pogody

[Śniegowa]

Napisane przez losek78

czytam i czytam i uwierzyć nie mogę jak łatwo wydać osąd o tym że coś nam nie pasuje , przecież stan cery zależy od tylu czynników , podziwiam osoby które są w stanie stwierdzić jednoznacznie że coś ich zapycha , przecież nawet można mieć alergię na jakiś pokarm i wysyp gotowy albo np, zmiana pogody

Ja sprawdziłam metodą prób i błędów, że winna jest parafina.
Po prostu zauważyłam, że każdy kosmetyk z tym składnikiem powoduje u mnie wysyp krostek. Wbrew pozorom osąd nie był łatwy i szybki. Zajęło mi to kilka lat.
Skórę mam suchą, więc tendencji do pryszczy nie mam.

[losek78]

Kilka lat to faktycznie sporo , parafina często zapycha , mnie np. nie robi krzywdy gdy nie jest wysoko składu i tylko w kosmetykach do twarzy muszę uważać , w produktach do ciała mogę się smarować balsamem na parafinie i nic mi nie robi ,
ale żeby nie było poza tematem to na razie testuje Amilie vs. Anabelle i nie odczuwam różnicy w działaniu , Anabelle chyba bardziej kremowe choć to może złudzenie tylko , co do pudru wykańczającej z Amilie - Sunsine Dust to on jest na krzemionce , trochę suszy buzie ale mat zapewnia bardzo długi , coś za coś jak to mówią .

[Śniegowa]

Napisane przez losek78

Kilka lat to faktycznie sporo , parafina często zapycha , mnie np. nie robi krzywdy gdy nie jest wysoko składu i tylko w kosmetykach do twarzy muszę uważać , w produktach do ciała mogę się smarować balsamem na parafinie i nic mi nie robi ,
ale żeby nie było poza tematem to na razie testuje Amilie vs. Anabelle i nie odczuwam różnicy w działaniu , Anabelle chyba bardziej kremowe choć to może złudzenie tylko , co do pudru wykańczającej z Amilie - Sunsine Dust to on jest na krzemionce , trochę suszy buzie ale mat zapewnia bardzo długi , coś za coś jak to mówią .

Na ciało, nie mam az takich sensacji, lecz wole unikać, jak już wiem.

To jak suszy, to raczej nie bedę go testować.
Nie walczę o mat
Wystarczy mi ten z pudru ben nye

[AncientQueen]

Ja również unikam parafiny, która dała mi w kość przy wielu specyfikach, szczególnie przy używaniu oliwki dla dzieci Bambino (wtedy jeszcze nie interesowałam się składami). Początkowo byłam wniebowzięta - miałam mięciutką i "nawilżoną" skórę, lecz co działo się potem - makabra... Mazidło prawie wcale się nie wchłaniało, zostawiając okropną, tłustą powłokę, skóra pod spodem była sucha, wręcz błagała o nawilżenie. Na szczęście Hipp naprawił sytuację

I dziewczyny, jak bardzo jestem zdziwiona! :O Odkąd odstawiłam podkład Annabelle i używam Amilie, moja skóra przestała mnie zaskakiwać kilkoma nowymi pryszczami każdego dnia. Może i Amilki słabiej kryją, może i są mniej trwałe, ale wolę to, niż zapychanko i ciasto po kilku godzinach Zobaczymy, co będzie dalej - jak na razie jestem zadowolona i jednocześnie przerażona, bo amilkowe próbki mi się prawie skończyły i nie mam się czym malować... Domówić też nie bardzo mogę, bo trzy z ośmiu kolorów, które chcę przetestować są niedostępne, zatem nie widzę sensu zamawiania A do Anabelki nie chcę wracać nawet na kilka dni, mam jej dość.

[Śniegowa]

Napisane przez AncientQueen

Ja również unikam parafiny, która dała mi w kość przy wielu specyfikach, szczególnie przy używaniu oliwki dla dzieci Bambino (wtedy jeszcze nie interesowałam się składami). Początkowo byłam wniebowzięta - miałam mięciutką i "nawilżoną" skórę, lecz co działo się potem - makabra... Mazidło prawie wcale się nie wchłaniało, zostawiając okropną, tłustą powłokę, skóra pod spodem była sucha, wręcz błagała o nawilżenie. Na szczęście Hipp naprawił sytuację

I dziewczyny, jak bardzo jestem zdziwiona! :O Odkąd odstawiłam podkład Annabelle i używam Amilie, moja skóra przestała mnie zaskakiwać kilkoma nowymi pryszczami każdego dnia. Może i Amilki słabiej kryją, może i są mniej trwałe, ale wolę to, niż zapychanko i ciasto po kilku godzinach Zobaczymy, co będzie dalej - jak na razie jestem zadowolona i jednocześnie przerażona, bo amilkowe próbki mi się prawie skończyły i nie mam się czym malować... Domówić też nie bardzo mogę, bo trzy z ośmiu kolorów, które chcę przetestować są niedostępne, zatem nie widzę sensu zamawiania A do Anabelki nie chcę wracać nawet na kilka dni, mam jej dość.

Oj tak... Pozorne pierwotne nawilżenie, a pod spodem sahara...

[AncientQueen]

Dziewczyny, ma któraś z Was próbki/odsypki z poziomu drugiego, z gam kolorystycznych golden, natural i honey? Chcę ponownie przetestować jedynki i dwójki, by dobrać sobie odcień na zimę, ale jak na złość na stronie Amilie są one niedostępne :/ Właściciele w ogóle nie odpisują ostatnio na pytania, wiecie może, co się dzieje?

[rozdwojona]

Chyba z 3 tygodnie tamu odpisali mi, że podkłady najwcześniej będą pod koniec października.

[Śniegowa]

Nie dają rady podołać zamówieniom...?

[Cremonka]

Napisane przez AncientQueen

Dziewczyny, ma któraś z Was próbki/odsypki z poziomu drugiego, z gam kolorystycznych golden, natural i honey? Chcę ponownie przetestować jedynki i dwójki, by dobrać sobie odcień na zimę, ale jak na złość na stronie Amilie są one niedostępne :/ Właściciele w ogóle nie odpisują ostatnio na pytania, wiecie może, co się dzieje?

Ja mam próbki z poziomu drugiego: golden, natural i olive .Mogę Ci wysłać listem zwykłym jak podasz adres na priva. Robię porządki w próbkach a nie lubię wyrzucać .

[rozdwojona]

Napisane przez Śniegowa

Nie dają rady podołać zamówieniom...?

Może myśleli, że kolory będą schodzić równomiernie.

[natka605]

Napisane przez _Ewelka___

Przeczytalam ze kilka osob ma taki sam problem, zbyt duza roznica miedzy odcieniami - albo za jasny albo za ciemny. Napisalam do Amilie z prosba o pomieszanie kolorow sesame i creme brulee i na szczescie sie udalo juz myslalam ze bede zmuszona kupic biga w dwoch kolorach i mieszac. Swietna firma!

serio tak można? super bo używam AM Golden Fair i właśnie chciałabym spróbować Amilie ale Sesame wydaje się za jasny, a Creme Brulee za ciemny i tak jakby pomarańczowy mogłabyś wrzucić zdjęcie pomieszanych kolorów? byłabym wdzięczna

[Śniegowa]

Napisane przez rozdwojona

Może myśleli, że kolory będą schodzić równomiernie.

Może. Choć to bez sensu

[AncientQueen]

Napisane przez Cremonka

Ja mam próbki z poziomu drugiego: golden, natural i olive .Mogę Ci wysłać listem zwykłym jak podasz adres na priva. Robię porządki w próbkach a nie lubię wyrzucać .

O, świetnie! Napisałam wiadomość na priv

[Cremonka]

Odpisałam

[Almodis]

A ja ostatnio z Summer Sand Amilie przerzuciłam się na Golden Fair AM. Wszystko przez to, że moja cera jakby zmieniła kolor bo z Summer Sand (który uważalam za ideał bo był wymarzenie beżowo-żółty) zaczęły mi wybijać porcelanowo-różowe podtony . Nie wiem jakim cudem, bo to moje drugie opakowanie. Dlatego stawiam na to że kolor mojej buzi z początkiem jesieni się zmienił, co jest wiele prawdopodobne. Także jak na razie wróciłam do AM.

[AncientQueen]

Napisane przez Almodis

A ja ostatnio z Summer Sand Amilie przerzuciłam się na Golden Fair AM. Wszystko przez to, że moja cera jakby zmieniła kolor bo z Summer Sand (który uważalam za ideał bo był wymarzenie beżowo-żółty) zaczęły mi wybijać porcelanowo-różowe podtony . Nie wiem jakim cudem, bo to moje drugie opakowanie. Dlatego stawiam na to że kolor mojej buzi z początkiem jesieni się zmienił, co jest wiele prawdopodobne. Także jak na razie wróciłam do AM.

Ja miałam dokładnie tak samo, tylko w przypadku Anabelki Natural Fairest (k). Jak wcześniej pasował idealnie, tak po kilku miesiącach zaczęła wybijać świnka... I bądź tu człowieku mądry