Sposoby Japonek na piękną cerę.

[PanzerKitty]

Napisane przez Apsik13

Judge, jesteśmy kochane, hurra!!! Dziękujemy Larissa

Ja tu jestem od niedawna i nie posiadam takiej wiedzy jak koleżanki, które prowadzą ten wątek od dłuższego czasu, więc na razie czytam i chłonę

P.S. Larissa, moja "dieta" w Paryżu była wymuszona bo jadłam wszystko, co małżeństwo, u którego mieszkałam, czyli nic z tego, co przyrządza się u nas w Polsce. Nasze jedzonko jest pyszne, aczkolwiek niekoniecznie zdrowe. Musiałam się na pewien czas odzwyczaić od polskiego sposobu żywienia, co okazało się zbawienne dla mojej skóry I co było widać gołym okiem

A na azjatyckie nowinki kosmetyczne czekamy!

Mozesz troche przybliżyć tą dietę? Tzn co jadłaś gdy byłaś w Paryżu tak pi razy drzwi

[Larissa123]

Polecam filmik Michelle Phan , metoda azjatek z dawnych czasow na piekna cere, tonik ryzowy i maseczki wlasnej "producji" http://www.youtube.com/watch?v=ByP2YvqfnnI

[loss_lauri]

Napisane przez Larissa123

Polecam filmik Michelle Phan , metoda azjatek z dawnych czasow na piekna cere, tonik ryzowy i maseczki wlasnej "producji" http://www.youtube.com/watch?v=ByP2YvqfnnI

wiem, że może się już powtarzam ale dodam tak od siebie, że świetne maseczki ma BU

[Larissa123]

Napisane przez loss_lauri

wiem, że może się już powtarzam ale dodam tak od siebie, że świetne maseczki ma BU

a co to takiego BU?

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Larissa123]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

dziekuje za pomoc w rozszyfrowaniu

[loss_lauri]

Napisane przez Larissa123

a co to takiego BU?

Napisane przez Larissa123

dziekuje za pomoc w rozszyfrowaniu

dokładnie, przepraszam za niejasność po prostu nieświadomie robię takie skrótowce

[Ishikawa]

Sypne linkiem Może nie kosmetyczny, ale z azjatyckimi modelkami
http://asianmodelsblog.blogspot.com/
Popatrzyć zawsze można,prawda?

[loss_lauri]

Napisane przez Ishikawa

Sypne linkiem Może nie kosmetyczny, ale z azjatyckimi modelkami
http://asianmodelsblog.blogspot.com/
Popatrzyć zawsze można,prawda?

zaledwie kilka z nich to Japonki
nie wiem jak dla was ale dla mnie Japonki i ogólnie Azjatki z blond włosami wyglądają dziwnie

[lulaluna]

Napisane przez loss_lauri

zaledwie kilka z nich to Japonki
nie wiem jak dla was ale dla mnie Japonki i ogólnie Azjatki z blond włosami wyglądają dziwnie

Podobne są wtedy do blondynek, szatynek i ogólnie Europejek farbniętych na czarno;-)

[Kira87]

Ja sama nie wiem, czy blond-Azjatki są dla mnie bardziej zjawiskowe czy dziwnie
Jakoś tak uwielbiam patrzeć na ich naturalną czerń włosów, która niemalże mieni się na granatowo.

...a sama mam ochotę ostatnio "farbnąć" się na blond - o! Choć oczy i ich oprawę mam zdecydowanie zbyt ciemną na takie eksperymenty :p

[blackamor]

Mi się azjatki nie podobają.. ale chciałabym sobie wybielić twarz

[loss_lauri]

Napisane przez Kira87

Ja sama nie wiem, czy blond-Azjatki są dla mnie bardziej zjawiskowe czy dziwnie
Jakoś tak uwielbiam patrzeć na ich naturalną czerń włosów, która niemalże mieni się na granatowo.

...a sama mam ochotę ostatnio "farbnąć" się na blond - o! Choć oczy i ich oprawę mam zdecydowanie zbyt ciemną na takie eksperymenty :p

miło cię widzieć, Kiro
wiesz, 'dziwnie' nie zawsze musi mieć negatywny wydźwięk, może użyłam złego słowa po prostu mam chyba wdrukowane że Azjatka=czarne włosy

[Katoshi]

Napisane przez loss_lauri

miło cię widzieć, Kiro
wiesz, 'dziwnie' nie zawsze musi mieć negatywny wydźwięk, może użyłam złego słowa po prostu mam chyba wdrukowane że Azjatka=czarne włosy

Tak właściwie to w Japonii mało która azjatka ma naprawdę czarne naturalne włosy (z całej Azji myślę, że głównie koreanki cenią swoje ciemne włosy). Znaczna większość ma brązowe lub rude włosy i myślę, że bardzo im to pasuje, ciemne oczy i ciemne włosy chyba wydają im się nudne Pozatym wszyscy mają taką karnację, nie są tak pomieszani jak europejki, amerykanki itd. dlatego chcą się też wyróżnić.

[Kira87]

Loss_Lauri witaj
Dawno mnie tu nie było

Przyznam szczerze, że nie zauważyłam twojego postu i sama z siebie użyłam określenia "dziwne", bo właśnie takie mam odczucia, gdy patrzę na blond Azjatki

...ale i tak blond/rude Mulatki są na szczycie mojego rankingu dziwnych połączeń kolorystycznych

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

A propos rudych Japonek: czytałam ongiś, że na którejś z wysp archipelagu japońskiego (bodajże na jej północnej części) prawie wszyscy mieszkańcy mają włosy ogniście rude i dość owłosione ciała
Taka ciekawostka antropologiczna - postaram się znaleźć ten artykuł


...iii mam! http://www.icrap.org/pl/ainu.html

[Senso]

Dziewczyny, czy wiecie jak zrobić coś z glukonolaktonem? Jeśli źle odmieniłam to przepraszam Mam zamiar robić salipeg, ale nie wiem jak coś podobnego zrobić z glukonolaktonem;/

[judge]

Napisane przez Kira87

Loss_Lauri witaj
Dawno mnie tu nie było

Przyznam szczerze, że nie zauważyłam twojego postu i sama z siebie użyłam określenia "dziwne", bo właśnie takie mam odczucia, gdy patrzę na blond Azjatki

...ale i tak blond/rude Mulatki są na szczycie mojego rankingu dziwnych połączeń kolorystycznych

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

A propos rudych Japonek: czytałam ongiś, że na którejś z wysp archipelagu japońskiego (bodajże na jej północnej części) prawie wszyscy mieszkańcy mają włosy ogniście rude i dość owłosione ciała
Taka ciekawostka antropologiczna - postaram się znaleźć ten artykuł


...iii mam! http://www.icrap.org/pl/ainu.html

ciekawy i dosc intrygujący ten artykuł..
Kiro już pare razy korciło mnie żeby napisać Ci że masz śliczną azjatycką urodę

[loss_lauri]

Napisane przez Kira87

Loss_Lauri witaj
Dawno mnie tu nie było

Przyznam szczerze, że nie zauważyłam twojego postu i sama z siebie użyłam określenia "dziwne", bo właśnie takie mam odczucia, gdy patrzę na blond Azjatki

...ale i tak blond/rude Mulatki są na szczycie mojego rankingu dziwnych połączeń kolorystycznych

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

A propos rudych Japonek: czytałam ongiś, że na którejś z wysp archipelagu japońskiego (bodajże na jej północnej części) prawie wszyscy mieszkańcy mają włosy ogniście rude i dość owłosione ciała
Taka ciekawostka antropologiczna - postaram się znaleźć ten artykuł


...iii mam! http://www.icrap.org/pl/ainu.html

bo Ainowie to nie są Japończycy co ciekawe, z tego co pamiętam, to chyba do Meiji (druga poł. XVIIIw.) Japończycy nie uważali ich za ludzi tylko takie demony z lasu niestety sytuacja tych rdzennych mieszkańców Hokkaido była podobna jak Indian w Ameryce czy Aborygenów w Australii(nawet tytuł 将軍 [shougun], czyli 'wielki generał do walki z barbarzyńcami' wziął się z czasów wojen z Ainami i wypychania ich z Honshuu na północ, na Hokkaido, mimo że to oni byli rdzennymi mieszkańcami Głównej Wyspy), zresztą ich dyskryminacja przez Japończyków, choć ówcześnie już mniej widoczna, nadal istnieje
co do rudości to o tym nie słyszałam, ale Ainu mają kręcone włosy w bardzo dużej ilości
tyle z historii Japonii (strasznie lubiłam ten przedmiot)

[Kira87]

Bardzo ciekawe
Ogólnie rzecz biorąc ja mam lekkiego fioła na punkcie antropologii i choć moja wiedza jest niewielka, to lubię wszelkie nowinki i intrygujące historie.

Judge azjatyckiej urody raczej nie mam, bo mam zdecydowanie zbyt wydatny nos choć powieka mi opada w kącikach - to fakt. Dzięki za komplement

A żeby nie odejść zbyt od głównego tematu wątku: ostatnio zrobiła się ze mnie "prawiewegetarianka" i dietę mam bardzo zbliżoną do japońskiej.
Z mięs jem tylko ryby i czasem owoce morza, nabiał ograniczyłam do twarogów i mleka (o ile mnie pamięć nie myli, to w Japonii nabiał raczej nie jest popularny), jem sporo warzyw, trochę owoców, różne gatunki ryżu i japońskie dodatki (miso, tofu, glony).
Wydaje mi się, że cera znacznie lepiej wygląda. Zero niedoskonałości (przy jednoczesnym braku zmian w pielęgnacji skóry), włosy i paznokcie - to samo.

Szkoda tylko, że nie ma dostępu do wielu składników kuchni japońskiej

[DagmaraRose2000]

Kira, gdzie kupujesz miso i glony?
Tez mam okropna ochote przejsc na inne jedzenie tylko kurcze, marzy mi sie takie jedzonko prosto z jakiegos targu... a nie fiolowane hipermarketowe ale wszystkiego miec nie mozna

[Kira87]

Markety typu Carrefour, Makro i sklepy delikatesowe jak Alma czy Piotr i Paweł.

Kusi mnie też makaron udon, bo bardzo fajnie wygląda.

[Katoshi]

Napisane przez Kira87

Markety typu Carrefour, Makro i sklepy delikatesowe jak Alma czy Piotr i Paweł.

Kusi mnie też makaron udon, bo bardzo fajnie wygląda.

ale to jest tak przetworzone, że pewnie nie ma nic wspólnego z jedzeniem w Japonii poza nazwą... Ja się rozejrzę dokładnie w Wro w hali targowej, chyba, że DagmaraRose2000 wiesz, że nie ma tam takich specjałów.

[DagmaraRose2000]

Obecnie mieszkam w Krakowie (ciagle zapominam zmienic miejscowosc pod Nickiem), marzy mi sie taki targ rybny a glony smaczne?

[Kira87]

Glony są suszone, więc raczej nie są jakoś wybitnie przetworzone. Jeżeli chodzi o miso, to też nie sądzę żeby było bardzo źle, bo to w końcu tylko sfermentowana soja.


Z tego co wiem, oni te produkty też kupują w zwykłych sklepach, a produkcja masowa nigdy nie obejdzie się bez chemii - niestety


...ale zazdroszczę im bardzo tego słynnego targu rybnego

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez DagmaraRose2000

(...)a glony smaczne?

Nori dość intensywnie pachną morzem
W smaku są dość mdłe, ale są dobrym dodatkiem właśnie do miso, do sałatek i - to oczywiste - do sushi
Na początku są sztywne jak papier, ale w kontakcie z wilgocią robią się giętkie i miękkawe.

Innych na razie nie miałam okazji spróbować

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

http://www.youtube.com/user/cookingwithdog?blend=1&ob=4

Przepisy na japońskie dania...mmmmm

Niestety większość dań pozostaje w sferze marzeń, bo wielu składników nie dostaniemy w Polsce ;(

[loss_lauri]

Napisane przez Kira87

Glony są suszone, więc raczej nie są jakoś wybitnie przetworzone. Jeżeli chodzi o miso, to też nie sądzę żeby było bardzo źle, bo to w końcu tylko sfermentowana soja.


Z tego co wiem, oni te produkty też kupują w zwykłych sklepach, a produkcja masowa nigdy nie obejdzie się bez chemii - niestety


...ale zazdroszczę im bardzo tego słynnego targu rybnego

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------



Nori dość intensywnie pachną morzem
W smaku są dość mdłe, ale są dobrym dodatkiem właśnie do miso, do sałatek i - to oczywiste - do sushi
Na początku są sztywne jak papier, ale w kontakcie z wilgocią robią się giętkie i miękkawe.

Innych na razie nie miałam okazji spróbować

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

http://www.youtube.com/user/cookingwithdog?blend=1&ob=4

Przepisy na japońskie dania...mmmmm

Niestety większość dań pozostaje w sferze marzeń, bo wielu składników nie dostaniemy w Polsce ;(

nori są pyszne ja w ogóle strasznie lubię takie rybne zapachy

[Katoshi]

Napisane przez Kira87

[/COLOR]http://www.youtube.com/user/cookingwithdog?blend=1&ob=4

Przepisy na japońskie dania...mmmmm

Niestety większość dań pozostaje w sferze marzeń, bo wielu składników nie dostaniemy w Polsce ;(

Cookingwithdog
Kurcze ten facet mówi tak łamanym angielskim, że nie mogę się skupić na tym co ona tam gotuje
ale mimo wszystko fajny kanał chyba dodam do subskrypcji

Btw. myślę, że powoli będziemy mogli dostać coraz więcej różnych azjatyckich smakołyków w PL. np. cały sklep z produktami azjatyckimi dla japońców i innych mieszkających na stałe u nas, ale to raczej jeszcze poczekamy sobie na takie coś i tylko w dużych miastach.

[loss_lauri]

Napisane przez Katoshi

Cookingwithdog
Kurcze ten facet mówi tak łamanym angielskim, że nie mogę się skupić na tym co ona tam gotuje
ale mimo wszystko fajny kanał chyba dodam do subskrypcji

Btw. myślę, że powoli będziemy mogli dostać coraz więcej różnych azjatyckich smakołyków w PL. np. cały sklep z produktami azjatyckimi dla japońców i innych mieszkających na stałe u nas, ale to raczej jeszcze poczekamy sobie na takie coś i tylko w dużych miastach.

a japońce i tak narzekają, że produkty z tych sklepów to chińskie podróbki

[Kira87]

Loss_Lauri, a jadłaś może kiedyś wakame albo kombu?
Od dawna ich szukam - bezskutecznie

[Apsik13]

Napisane przez PanzerKitty

Mozesz troche przybliżyć tą dietę? Tzn co jadłaś gdy byłaś w Paryżu tak pi razy drzwi

Aż się wstydzę, że mnie tak długo tutaj nie było...

PanzerKitty, odpowiadam na Twoje pytanie.
A więc jedzonko, które serwowali mi Francuzi było całkiem inne niż to, do którego zawsze byłam przyzwyczajona. I na początku mojego pobytu tam ciągle byłam głodna i nieszczęśliwa. Śniadania na słodko, których nie cierpiałam, a które potem pokochałam, żadnych panierek, zasmażek, chleba, kotletów, zup, nawet wędlina była rzadko (a jak była, to nieco dziwna i podejrzana).

Mój jadłospis składał się głównie z tego:
- ryby na parze, bez soli i przypraw
- wszelkiego rodzaju owoce morza - małże, ostrygi, moje ukochane krewetki i inne żyjątka, których nie chcę widzieć w całości i żyjących (tak bezpieczniej bo potem nie zjem)
- mnóstwo serów na co dzień (niektóre odrzucały mnie samym zapachem, a co dopiero smak!...)
- codziennie jogurty
przefiltrowana zimna woda do każdego posiłku (żadnych napojów kolorowych, gazowanych, soków z kartonów - wyjątek stanowiła Coca Cola)
- często szparagi, brokuły, fasolka mamucia, kalafior, marchew, ziemniaki-specjalnie dla mnie - wszystko gotowane, nawet niesolone - jak ktoś chciał, to sam sobie posolił
- obowiązkowo codziennie bagietka - nawet do głównego dania z mięsem i ziemniakami
- sałatki ze świeżych warzyw (często sałata, pomidory, cebulka, rukola)
- nałogowo wino - jako lek na moje przeziębienia (po wypiciu połowy butli tego "leku" raczej nie byłam zdrowsza, ale zawsze pijana)
- jeśli mięso to grillowane albo pieczone, ale bez tłuszczu, sosów i przypraw
- przewidywalne śniadania składające się z bagietki, pysznych dżemów, miodu i soku ze świeżych pomarańczy
- często pikantna i smaczna kuchnia arabska
- moja ukochana pasta Tarama z ikry
- i mnóstwo innych nieznanych mi potraw, których nie jestem chyba w stanie opisać

Ufff.... udało się.... To było tak pokrótce.... jak widać

PanzerKitty, mam nadzieję, że to Cię choć trochę zaciekawiło

A teraz zwiewam zanim ktoś mnie nakrzyczy, że to nie na temat


---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

A gdzie Larissa?
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.....

[PanzerKitty]

Napisane przez Apsik13

Aż się wstydzę, że mnie tak długo tutaj nie było...

PanzerKitty, odpowiadam na Twoje pytanie.
A więc jedzonko, które serwowali mi Francuzi było całkiem inne niż to, do którego zawsze byłam przyzwyczajona. I na początku mojego pobytu tam ciągle byłam głodna i nieszczęśliwa. Śniadania na słodko, których nie cierpiałam, a które potem pokochałam, żadnych panierek, zasmażek, chleba, kotletów, zup, nawet wędlina była rzadko (a jak była, to nieco dziwna i podejrzana).

Mój jadłospis składał się głównie z tego:
- ryby na parze, bez soli i przypraw
- wszelkiego rodzaju owoce morza - małże, ostrygi, moje ukochane krewetki i inne żyjątka, których nie chcę widzieć w całości i żyjących (tak bezpieczniej bo potem nie zjem)
- mnóstwo serów na co dzień (niektóre odrzucały mnie samym zapachem, a co dopiero smak!...)
- codziennie jogurty
przefiltrowana zimna woda do każdego posiłku (żadnych napojów kolorowych, gazowanych, soków z kartonów - wyjątek stanowiła Coca Cola)
- często szparagi, brokuły, fasolka mamucia, kalafior, marchew, ziemniaki-specjalnie dla mnie - wszystko gotowane, nawet niesolone - jak ktoś chciał, to sam sobie posolił
- obowiązkowo codziennie bagietka - nawet do głównego dania z mięsem i ziemniakami
- sałatki ze świeżych warzyw (często sałata, pomidory, cebulka, rukola)
- nałogowo wino - jako lek na moje przeziębienia (po wypiciu połowy butli tego "leku" raczej nie byłam zdrowsza, ale zawsze pijana)
- jeśli mięso to grillowane albo pieczone, ale bez tłuszczu, sosów i przypraw
- przewidywalne śniadania składające się z bagietki, pysznych dżemów, miodu i soku ze świeżych pomarańczy
- często pikantna i smaczna kuchnia arabska
- moja ukochana pasta Tarama z ikry
- i mnóstwo innych nieznanych mi potraw, których nie jestem chyba w stanie opisać

Ufff.... udało się.... To było tak pokrótce.... jak widać

PanzerKitty, mam nadzieję, że to Cię choć trochę zaciekawiło

A teraz zwiewam zanim ktoś mnie nakrzyczy, że to nie na temat


---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

A gdzie Larissa?
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.....

Dzięki ja bez soli bym chyba nie wytrzymała, co do tej diety to na prawdę zdrowa . Szkoda,że w Polsce ryby takie drogie