|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2008-08-10, 20:52 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 731
|
Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
No dobrze, napiszę. Napiszę, bo już naprawdę mnie trafia.
Odkąd skończyłam 15 lat, używam perfum. Kiedyś były to nastolatkowe dezodoranty, wody Coty, od początku studiów kupuję perfumy z t.zw. "wyższej półki". Na czym polega problem? Otóż kupuję i... najchętniej zaraz bym oddała z powrotem do sklepu. Nie podobają mi się żadne perfumy. I mówiąz żadne, mam na myśli Ż.A.D.N.E. Te, które kupiłam to ot, tak po prostu, żeby jakies mieć. bardzo, Bardzo lubię perfumy. Uwielbiam, kiedy przechodzi obok mnie elegancka kobieta, zadbany mężczyzna i "idzie" za nimi delikatny zapach. Spotkałam wiele osób, którym zapach, którego używali pasował bardzo, był wprost dla nich stworzony. I bardzo mi się na nich podobał. Potem pędziłam do perfumerii na testy i po 5 minutach noszenia go na skórze myślałam - nie podoba mi się... Przetestowałam setki, setki zapachów. Świeże, ulepkowo-słodkie, jadalne, duszące, owocowe, kwiatowe, orientalne, no wszelakiej maści... Każde wydają mi się nudne, wtórne, nieszczególne. Banalne. A już na pewno nie wyobrażam sobie mieć na półce tylko jeden flakon perfum i codziennie pachniec tym samym... to dla mnie koszmar. Chociaż na innych zupełnie mi to nie przeszkadza, mało - podoba mi się!!! Jeśli już, to mogłabym mieć na półce kilkadziesiąt różnych miniaturek i używac ich w zależności od nastroju. Tak bardzo chciałabym znaleźć choć jeden SWÓJ zapach, który będę uwielbiać, o którym będę marzyć... Narazie wchodze do perfumeriii a po chwili wychodzę z pustymi rękami. Uffff... siedzi to we mnie jak taki mały cierń, więc musiałam się wygadać. Wiem, to nie problem życia i śmierci, więc płakać nie zamierzam Ale uważam, że każda kobieta powinna znaleźć swój zapach...może i mnie się uda. Choć jeden. PS. Myślicie, że ma to coś wspólnego z tym, że nie mam również ulubionego koloru, książki, piosenki, aktora...? |
2008-08-11, 08:37 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
wiesz co, ja również nie mam ulubionego aktora, aktorki lub piosenki. więc, nie wydaje mi się, że przez to nie masz swojego zapachu. jedyna rada- nic na siłe, tylko testy, testy i jeszcze raz testy...... nie wierze,że nie znajdziesz swojego zapachu.....
trzymam kciuki |
2008-08-11, 11:52 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
Może powinnaś mniej polegać na nadgarstkach? Tak tylko pytam, bo np. mi o wiele więcej zapachów zaczęło pasować, gdy testowałam je całościowo- testy nadgarstkowe nie pozwalają "zatopić się" w zapachu, poznać go, dać mu się poprowadzić.
Ponadto mogłabyś spróbować rozpocząć tropienie swoich zapachów od nut. Trudno jest czasami operować na wrażeniach dotyczących perfum na innych skórach- słodkie, ciekawe, ciężkie, kobiece, bogowie, ile banalnych epitetów! Może mogłabyś się przyjrzeć aromatom, które podobają Ci się na codzień, nie w perfumerii? Np. w kuchni czy ogrodzie. Odnaleźć tą jedną nutę, którą bardzo lubisz czuć i zacząć tropić po niszy. ... a jeżeli nie wyjdzie, to cóż... ... to przerzuć się na niszę i testuj to, czego nie ma nigdzie indziej . Możliwe, że Twoja skóra przekształca zapachy, mogą być zbyt ostre, może jest na tyle sucha, że są nietrwałe, może wspomniane wyżej testy nadgarstkowe nie pozwalają na pełen odbiór zapachu, ale nie zaszkodzi założyć, że jesteś stworzona do czegoś niezwykłego, nie (Oczywiście "niezwykłego" w subiektywnym i na tyle neutralnym sensie, by nie podniosły się krzyki, że niszę w postach faworyzuję, obrażając tych, którym zapachy mainstreamowe jedyną miłością, proszę!)? No więc skoncentrowana ziemista jama wypełniona ziemniakami, garaż, spalenizna, perfumy szafranowe (Mało ich, mało...) i lawendowe (No niby nie mało, ale niech mi ktoś pokaże na półkach Sephory jeden zapach stricte lawendowy, taki, w którym lawenda jest na pierwszym planie, wyraźnie wyczuwalna, co?), kadzidła ekstremalne i rozdziwaczone... ... a co do idei signature scent, to, pozwolę sobie rzucić tak OTowo, że kiedyś ktoś na forum (Nie wiem, czy tym) chyba napisał mniej-więcej: "Nosić codziennie te same perfumy to jak nosić codziennie ten sam czerwony żakiet i tą samą szczęśliwą bieliznę, mieć do twarzy zawsze przyklejony ten sam wyraz i pogrążać się permamentnie w niezmiennym stanie emocjonalnym". Ostro , ale do mnie przemawia.
__________________
Have ruled out artificially intelligent virus... unless it's very intelligent, and toying with me! |
2008-08-11, 13:11 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
Wszystko z Tobą jest "tak" . Po prostu jeszcze nie znalazłaś swojego zapachu, albo grupy zapachowej. Testy, testy, testy...
Bądźmy szczere - znalezienie zapachu/ów dla siebie to ciężka praca . Każda dziewczyna na tym forum to potwierdzi. No i potwierdzi jeszcze coś - jak już ktoś się zacznie bawić w zapachy, to na jednym na półce się nie skończy. Bo przecież nie co dzień mamy taki sam nastrój, są różne pory roku, różne okazje itp. Więc mamy ich całe kolekcje, które ulegają stale metamorfozom - bo przecież gust z czasem się zmienia
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=tDJNTd18ANA |
2008-08-11, 15:27 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 436
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
Powiem Ci, że nawet troche zazdroszczę... mi sie podoba prawie wszystko No, może bez przesady, ale jednak. Częściej powiem "ładne", nawet "piękne", niż "brzydkie", "banalne", nie mówiąc o bardziej dosadnych określeniach, których w odniesieniu do perfum bardzo nie lubię. Nie wszystko chcę nosić na sobie, ale większość zapachów mi sie po prostu podoba, a na innych to już w ogóle, jestem pierwszą komplemenciarą
Nie zdarzyła mi się też do tej pory skrajnie negatywna reakcja na pachnidło, w rodzaju bólu głowy, czy mdłości. I nieraz zastanawiam się, czy nie jestem aby jakimś profanem, który wszystko łyknie, wszystko sobie oswoi Trochę żartuję, ale coś w tym jest... |
2008-08-11, 15:46 | #6 | ||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
Cytat:
Co więcej - nie jest to u mnie jakieś nowe zjawisko. Kiedys odkryłam Theoremę i używałam jej latami, bo nie znajdowałam na sephorowych półkach niczego, co by mnie urzekło. Jak się okazało, po pierwsze szukałam po niewłaściwej stronie (po męskiej znalazłabym Gucci PH, Opium PH, Encre Noire, Terre d'Hermes, He Wood etc); po drugie, głównonurtowe zapachy nie są dla mnie (podobnie jak na przykład muzyka POP, czy modne fatałaszki). Tak więc zanim zaczniesz się martwić, poeksperymentuj z niszowcami. Zastanów się, czego właściwie oczekujesz od zapachu, o czym marzysz, czego pragnie Twój nos (i Twój duch, bo zapachy są moim zdaniem odpowiedzią trochę na potrzeby ducha ). A potem szukaj na forum, zdobywaj próbki, przy okazji odwiedzaj Quality... I pytaj o to, czego pożądasz. Cytat:
Ja mam swój ulubiony kolor (w porywach nawet dwa), ale już z książką, filmem, czy aktorem kiepska sprawa... Mam ulubioną rolę w filmach, mam utwór muzyczny, który uważam za szczyt "mojości"w muzyce. Jesli chodzi o zapachy - mam swój typ zapachu, ulubione nuty, ulubioną "temperaturę". A konkretny zapach? Tak, jak piszesz, nie wyobrażam sobie, żeby pachnieć ciągle tym samym. Podsumowując - myślę, że nie masz się czym martwić. Może po prostu masz bardzo niezwykły gust?
__________________
|
||
2008-08-11, 18:25 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 6 515
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
Edynko, miałam do niedawna właściwie identycznie. Nie mogłam znaleźć perfum, w których czułabym się dobrze - bo owszem, niektóre zapachy uważałam za "w miarę ładne", ale nosić to...? Nie chciałam zapachu "w miarę ładnego", chciałam czegoś niebanalnego, niezwykłego, a przede wszystkim - pasującego do mnie, czegoś, w czym czułabym się "swojo". Niestety, każda wizyta w Douglasie/Sephorze kończyła się tak samo.
A później trafiłam na to forum. I po prawie roku (wow ) czytania i wąchania, zorientowałam się, że po prostu szukałam nie w tej kategorii, w której powinnam. Wydawało mi się, że zapachy cięższe i bardziej charakterne, kontrowersyjne, m.in. drewniane i kadzidlane nie są dla mnie, więc wypróbowałam wszystko, poza nimi Ale jak już trafiłam na odpowiednią półkę (zupełnie przypadkiem, zresztą...), moje flaszki zaczęły się mnożyć. Znajduję coraz więcej takich, które pasują do mnie, w których nie czuję się, jak w przebraniu, czuję się w pełni sobą. Poczytaj forum. Może jakiś opis wpadnie Ci w oko, coś Cię zaintryguje... I testuj, testuj, testuj. W końcu trafisz. I mówię to ja, która też nie raz traciłam nadzieję
__________________
Wymienię |
2008-08-11, 19:07 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 731
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
Dziewczyny!! Jakie jesteście kochane, podniosłyście mnie na duchu bardzo!!
Mój TŻ powiedział, że dopóki nie dożyje chwili, że przez cały miesiąc będzie mi się podobał jakiś zapach, żadnego mi już nie kupi, bo po tygodniu i tak wszystko wymieniam na Targowisku Wydaje mi się, podkreślam - wydaje - że nie lubię zapachów, w którym jest jakas jedna, główna, mocno zarysowana nuta. To mnie męczy. Wolę, jak zapach pachnie, hmmm... różnie. Tak, to dobre słowo. Dziś wyszłam z Douglasa i o dziwo (!!!) coś mi wpadło... w nos. Mianowicie Delices de Cartier. Nie jest dziwne dla mnie, że ma niskie opinie na KWC, bo prawie każde perfumy, które mają wysokie opinie, uważam za brzydkie :/ Rany, jaki ze mnie dziwak... Chyba na dłużej zadomowię się w wątku Rozpaczliwie poszukuję... i zacznę wypróbowywać nieznane mi nawet z nazwy cudeńka. I może spróbuję określić, jakie zapachy, tak na codzień, w życiu (nie perfumy) mi sie podobają... ale to będzie trudne, bo wszystko zależy od mojego nastroju Tak czy owak, dziękuję Wam za rady i wsparcie... nabrałam wiary w siebie |
2008-08-14, 20:51 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: chatka baby jagi
Wiadomości: 107
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
Zycze Ci powodzenia i znalezienie tych jednych, jedynych, ukochanych perfum!Pozdrawiam!
Edytowane przez koneweczka Czas edycji: 2009-05-23 o 13:56 |
2008-08-15, 07:10 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 618
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?? Problem perfumowy... :(
Widze, ze jest nas wiecej na tym swiecie Ja chyba od zawsze bylam wachaczka Juz jako mala dziewczynka zakradalam sie do maminej szafki zeby powachac jej zdobycze (czas, w ktorym o perfumy nie bylo latwo). Potem oczywiscie przyszedl czas tanich dezedoranow dla nastolatek, potem sredniopolkowcow a na koniec 'tragedia', czyli wydawanie wszystkich zaskorniakow na perfumy z wyzszej polki. I za kazdym razem dzialo sie tak samo. Na poczatku wchodzenia w kazdy z etapow bylo wielkie WOW! A potem nuuuda. Teraz jestem niestety na etapie marudzenia, ze wszytko co nam serwuja w perfumeriach jest do kitu. Staram sie poznawac starsze, niespotykane teraz zapachy. Moze wlasnie to jest lekarstwem na perfumowa nude? No i polecam obejrzenie filmu 'Perfumes' (pewnie 99 procent wizazanek i wizazankow juz go widzialo ).
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:10.