Jak powinnam się malować?

[litera01]

Dziś koleżanka powiedziała mi: "Ty nie jesteś brzydka, tylko się malować zacznij, podkreśl swoją urodę."
Moje pytanie wiecie jak brzmi. Nigdy się nie malowałam. Raz pomalowała mnie tylko koleżanka, rok temu. Sama pewnie bym coś odwaliła, więc wolałam nie zaczynać. Teraz jednak chcę spróbować, tylko nie wiem jak. Nie chcę wyjść na jakieś monstrum, które się malować nie potrafi.
Poniżej zamieszczam Wam kilka fotek.

http://i.pinger.pl/pgr407/3228abdd00...3/Bayern+4.jpg

http://i2.pinger.pl/pgr99/f0b7798600...3bdf5a/ich.jpg

http://i.pinger.pl/pgr49/3a741dab000...df5a/Bulls.jpg

http://i.pinger.pl/pgr247/f0d24cc90018540551c3731b/

Jeśli chodzi o kolor oczu to są zielone, w koło tęczówki jest taka ciemniejsza zielona kreska. Podobne do tego, tylko zielone: http://immune-herba.com.pl/zdjecia/oczy/22.jpg

[Zanthia]

Zacznij delikatnie - tusz do rzęs, kolorowy balsam do ust [ wydaje mi sie ze wszystkie lekko czerwone bedą super ] - tego nie da się zepsuć, a pomału oswoisz się z makijażem.

Cerę masz ok, wiec podkład sobie odpuść, natomiast mysle, ze fajnie by cię ożywiła odrobina rozu.

[pinkmouse]

dokładnie, makijaż to przecież nie tylko kolorowe cienie do powiek wystarczy tylko podkręcić rzęsy zalotką, wytuszować je i to już robi dużą różnicę nie bój się, spróbuj! Masz piękną cerę więc tak jak mówiła poprzedniczka, nie potrzebujesz jej ujednolicać, potrenuj z maskarą. Ja zaczęłam malować się tuszem pod koniec gimnazjum i teraz na studiach mój codzienny make up to nadal tylko tusz na rzęsach, podkład i podkreślone brwi

[litera01]

Dzięki, za miłe słowa. Ja już kończę trzeci rok studiów, więc wypadałoby spróbować. Tak, wiem, nie wyglądam na 22 lata

[Nyappy]

Rzeczywiście wyglądasz bardzo młodo Zgadzam się z tuszem do rzęs i jakimś lekkim czerwonym balsamem do ust, może być nawet owocowa nivea Ja od siebie dodam kreskę eyelinerem, ale nie jakąś przesadzoną, tylko cieniutką. Myślę, że pasowałaby Ci taka dziewczęca, jak na zdjęciu Nie musisz od razu w niej wychodzić, ale jakbyś już teraz zaczęła 'ćwiczyć' to coraz ładniej by Ci wychodziła Ja używam linera z Lovely, jest w każdym rossmannie za 8zł.

[milka6263]

Jak dla mnie to tylko wytuszowane rzęsy, jakiś lekki krem BB + puder, koralowy błyszczyk
Nie ma po co walić za dużo, bo naprawdę jesteś bardzo ładna

[gfpink]

Zgadzam się z przedmówczyniami
Ja na większe wyjścia kupiła bym jakiś cień w którym się byś dobrze czuła i pasował by do całej reszty i zaaplikowała go w zewnętrzny kącik oka i roztarła delikatnie pędzlem Trudne to nie jest a daje niezły efekt

[Magda9876]

Po pierwsze jesteś po prostu śliczna!
Po drugie, co zawsze powtarzam każdemu. Zacznij od tuszu do rzęs! Maluj górne i dolne rzęsy. Najlepiej jakiś podkręcający i wydłużający, a w przyszłości może zalotka. Makijaż oka cieniami zostawiłabym na kiedyś, narazie zacznij małymi krokami. Pamiętaj, że nic tak nie podkreśla i nie powiększa oczu jak tusz.
Na ustach jakiś delikatny błyszczyk z lekkim malinowym kolorem, ewentualie balsam do ust z kolorem. Nie wybieraj jasnych kolorów typu blady róż, czy nude. Masz z natury czerwone usta, więc błyszczyki raczej malinowe czy truskawkowe (mam na myśli kolor, nie zapach).
Cerę masz idealną! Zero cieni po oczami. Normalnie aż zazdrość mnie bierze.
Możesz ją ewentualnie lekko rozświetlić i wyrównać kolor kremem BB. Tylko wybieraj jasne kolory.
Ślicznie pasowałby róż. Jakiś delikatny. W Inglocie mają mnóstwo róży za 20zl. Kolorów jest co niemiara. Wybierz jakiś z jaśniejszych wpadających w różowy kolor. Żadnych ceglastych czy buraczkowych. Tylko do różu potrzebny będzie pędzel. Tani pędzel do różu można dostać w szafie essence.
Jeśli chcesz poeksperymentować z cieniami to kup na początek paletkę z 3-4 kolorami w odcieniach jasnobeżowych z jednym ciemniejszym brązem. Jasny beż na całą powiekę a brązowym cieniem możesz zrobić kreseczkę przy linii rzęs. Cienki pędzelek do kresek też możesz dostać w essense.
Powiodzenia.