Jestem słaba w łóżku

[jklnm]

Uprawiam seks od dwóch lat, jestem w związku, bardzo udanym zresztą. Jesteśmy razem szczęśliwi i planujemy razem zamieszkać. Jesteśmy oboje tacy, że lubimy się strasznie dużo przytulać, dotykać itd. strasznie dużo czułości jest między nami. Niestety nie przekłada się to na udany seks.
Lubię seks tylko na misjonarza. Wszystkie pozycje od tyłu mnie bolą, próbowałam jakoś różnie się układać itd., ale to nie działa. Boli i jeszcze do tego chce mi się siku. Na jeźdźca czuję całkiem ok przez kilka minut, ale dużo słabiej odczuwam niż w przypadku misjonarza. Niestety oboje z chłopakiem lubimy szybko i mocno, więc się szybko męczę i już nie daję rady. A powoli niestety jest słabo. Natomiast misjonarz daje mi najwięcej przyjemności. Jest to właściwie jedyna pozycja w której jako tako mogę poczuć, co ludzie takiego fajnego w tym seksie widzą. Jeśli kiedykolwiek uda mi się osiągnąć orgazm ( w co wątpię), to na bank w tej pozycji. Tak więc w zasadzie robimy to tylko w tej pozycji + czasami jeździec na odczepnego, a po kilku minutach i tak zmiana na misjonarza. Jak próbujemy jakiejś nowej pozycji to z reguły mnie boli albo nic nie czuję i wtedy czar pryska i już mi przechodzi cała ochota na seks.
Oralny mnie odrzuca i odpada całkowicie, zarówno w jedną i drugą stronę odczuwam to jako obrzydliwe. Więc w zasadzie wkoło ten misjonarz + jeszcze robótki ręczne, podczas których mam orgazm (przy masturbacji również), ale średnio za nimi przepadam. wolę jednak seks, bo wtedy jest i czułośc i bliskośc z partnerem. A takie robótki ręczne to mi się tak kojarzą z takim świadczeniem sobie wzajemnie usług (w sumie ten sam problem mam z oralem, więc go nie uprawiamy).
Moje libido w drugiej połowie cyklu jest praktycznie zerowe. W dni płodne mam ochotę, ale oboje z chłopakiem się boimy i stosujemy wtedy gumki + stosunek przerywany, co jakby nie patrzeć średnio wpływa na jakość stosunku.
Dodam, że nie ma tutaj winy w moim chłopaku, bo on się naprawdę stara, gra wstępna jest długa i mi się podoba ( często jestem w jej trakcie bardziej podniecona niż podczas samego stosunku). Mój chłopak mnie podnieca, zresztą jak mi sie zdarzy fantazjować to głównie o nim. No i jest też hojnie obdarzony, przez co jak uprawiamy seks po dłuższej od niego przerwie odczuwam ból i pieczenie cały kolejny dzień. Z tym pieczeniem tez jest często tak, że jak uprawiamy seks 2,3 razy w ciągu jednego dnia (czasem się trafi, że mam tak ochote, ale to rzadko) to potem cały nastepny dzień mnie piecze tak jakbym miała przeziębiony pęcherz (ale nie mam, bo sikam normalnie no i dzień poźniej ból przechodzi).
Troche chaotycznie to opisałam, ale w gruncie rzeczy moje libido jest niskie, poza dniami płodnymi to tak może z raz w tygodniu by mi starczyło. No i dochodzi ten ból i pieczenie, nie wiem co mogę na to poradzić? Z chłopakiem dużo rozmawiamy o seksie, co nam sie podoba, co nie, ale ja nie wiem co mam mu powiedzieć jesli chodzi o to co mógłby robić inaczej, bo nie mam pojęcia właściwie.
Szczerze mówiąc to te moje wszystkie ograniczenia strasznie mnie dołują i spadła mi dosyć znacznie samoocena przez to. Nie jestem zakompleksiona, raczej lubię siebie i co do wyglądu mojego tez nie mam większych zastrzeżeń. Jakichś złych wspomnień czy przeżyć też nie mam. To jest mój pierwszy i jedyny partner seksualny i ja też jestem jego pierwszą. To pewnie też ma jakiś wpływ, że nie jesteśmy zbyt doświadczeni.
Dziękuję za przeczytanie tego i proszę o jakieś rady co zrobić żeby ten seks i libido poprawić?

[Floydka]

Biedny chłopak.
On chciałby coś zmienić? Rozmawiałaś z nim w ogóle? Jest tyle różnych pozycji i zabaw, ale jeśli masz takie nastawienie, że to Cię obrzydza, tamto jest fu, to boli, a to nudzi, to wybacz, ale chyba powinnaś zostać starą panną. Seks jest od tego, żeby próbować nowych rzeczy, nie ograniczać się do jednej pozycji, bo umrzecie z nudów. Poczytaj o tym w Internecie albo podaj adres to kupię i podeślę Ci dobrą kamasutrę.
Mam wrażenie, że jesteście bardzo młodzi.
Chodzisz do ginekologa? Pieczenie i ból podczas stosunków nie zawsze zwiastuje źle dobrane pozycje, a problemy natury kobiecej.

[Devon_rose]

Straszna nuda u Was.

Żel nawilżający na początek, dużo żelu;-)

[dziuba85]

A próbowaliście w trakcie seksu, żeby Cię dopieszczał partner ręką? Wtedy zaczyna być trochę luźniej i nie boli.

[Adrianna_8]

Co do pieczenia - brakuje nawilzenia. Kupcie zel i po problemie.

Co do reszty. Faktycznie jestes nastawiona bardzo na nie. Wiecej luzu i spontanicznosci. To ze od razu w jakiejs pozycji nie jest fajnie, nie znaczy, ze fajnie sie nie zrobi po chwili. Jak nie bedziecie probowac, to nie znajdziecie lepszych pozycji. No i zgadzam sie z opinia wyzej - jesli cos boli podczas seksu, to to nalezy zbadac.

Co do seksu oralnego. Probowalas kiedykolwiek? To Twoj partner, wiec nie rozumiem, jak to moze AZ TAK obrzydzac. Mi by bylo z tym zle, gdybym wiedziala, ze partner nie robi mi minetki, bo go obrzydzaja moje miejsca intymne . Ale coz, ja nie mam takich oporow, wiec nie wiem do konca, co czujesz.

Pomyslcie o lepszym zabezpieczeniu, ktore pozwoli wam sie kochac do konca i wiecej eksperymentow!

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Frezja__]

Inne miejsce na seks? Np stół, od przodu jak misjonarka a inaczej, na stojąco lub pod prysznicem.

I podpinam się: chodzisz do ginekologa?

Z chłopakiem dużo rozmawiamy o seksie, co nam sie podoba, co nie

Co mu się podoba a co nie?

[jklnm]

Napisane przez Floydka

Biedny chłopak.
On chciałby coś zmienić? Rozmawiałaś z nim w ogóle?

Tak, chciałby zmienić i tak, rozmawiałam z nim. On twierdzi, że skoro nie da rady inaczej, skoro inaczej mi się nie podoba, no to trudno, będzie tak. Ogólnie to jak jestem cicho, nie jęczę, to on wtedy tez nie umie dojść ( a udawac przeciez nie będę), dlatego też robimy to tylko tak żeby mi się podobało.

Napisane przez Floydka

Jest tyle różnych pozycji i zabaw, ale jeśli masz takie nastawienie, że to Cię obrzydza, tamto jest fu, to boli, a to nudzi, to wybacz, ale chyba powinnaś zostać starą panną.

No więc po to pisze i szukam rady żeby tą starą panną nie zostać, nie sądzisz?

Napisane przez Floydka

Seks jest od tego, żeby próbować nowych rzeczy, nie ograniczać się do jednej pozycji, bo umrzecie z nudów. Poczytaj o tym w Internecie albo podaj adres to kupię i podeślę Ci dobrą kamasutrę.

Ale my próbujemy nowych rzeczy i za każdym razem nie wychodzi. Nawet tych nieszczęsnych pozycji od tyłu próbujemy od czasu do czasu. Za każdym razem boli tak samo.

Napisane przez Floydka

Mam wrażenie, że jesteście bardzo młodzi.

Mamy po 22 lata.

Napisane przez Floydka

Chodzisz do ginekologa? Pieczenie i ból podczas stosunków nie zawsze zwiastuje źle dobrane pozycje, a problemy natury kobiecej.

Chodziłam jak brałam tabletki (odstawiłam kilka miesięcy temu). Miałam wtedy jakiś niewielki stan zapalny, który został wyleczony. Po wyleczeniu nic się nie zmieniło (właściwie nie miałam żadnych objawów stanu zapalnego, dowiedziałam się o nim od lekarki). Poza tym wszystko było ok, ale rzeczywiście chyba musze się wybrać ponownie.

Napisane przez dziuba85

A próbowaliście w trakcie seksu, żeby Cię dopieszczał partner ręką? Wtedy zaczyna być trochę luźniej i nie boli.

Próbowaliśmy, podczas pozycji od tyłu. Więc tam gdzie ręką było przyjemnie, no a w środku bolało jak zawsze + parcie na pęcherz, czyli w sumie wychodziło na zero.

Napisane przez Adrianna_8

Co do reszty. Faktycznie jestes nastawiona bardzo na nie. Wiecej luzu i spontanicznosci. To ze od razu w jakiejs pozycji nie jest fajnie, nie znaczy, ze fajnie sie nie zrobi po chwili. Jak nie bedziecie probowac, to nie znajdziecie lepszych pozycji. No i zgadzam sie z opinia wyzej - jesli cos boli podczas seksu, to to nalezy zbadac.

Ale my próbujemy innych pozycji, od czasu do czasu, no ale przez dwa lata to się trochę tych prób nazbierało. Nic się nie zmieniło.

Napisane przez Adrianna_8

Co do seksu oralnego. Probowalas kiedykolwiek? To Twoj partner, wiec nie rozumiem, jak to moze AZ TAK obrzydzac. Mi by bylo z tym zle, gdybym wiedziala, ze partner nie robi mi minetki, bo go obrzydzaja moje miejsca intymne . Ale coz, ja nie mam takich oporow, wiec nie wiem do konca, co czujesz.

Próbowaliśmy raz 69 i to był niewypał, mój chłopak tak nie chce tylko żeby każde osobno to robiło, co z kolei odrzuca mnie. No bo 69 to robimy to jednocześnie, razem, więc prawie jak seks. Ale tutaj rzeczywiście w przeciwieństwie do próbowania nowych pozycji (co próbujecie mi zarzucić) odczuwam opór w sumie niezbyt racjonalny. Trochę mi się to kojarzy z najstarszym zawodem świata i pornolami i wydaje poniżające (dla obu stron jakby co). Po tym 69 miałam wyrzuty sumienia, jakbym coś złego robiła. Właściwie sama tego nie rozumiem.

Napisane przez Adrianna_8

Pomyslcie o lepszym zabezpieczeniu, ktore pozwoli wam sie kochac do konca i wiecej eksperymentow!

Niestety brałam tabletki, które zmniejszyły moje libido prawie do zera i do tego bolał mnie żołądek i miałam nudności, dlatego odstawiłam. Chciałam spróbowac plastrów, ale mój chłopak mówi, że on by im nie ufał, że się odkleją itd i że pewnie i tak będę mieć libido zerowe i i tak musielibyśmy łaczyć je z gumami no i że drogie. Jeszcze jest nuva ring, ale to też drogie + nie wiadomo co z libido będzie. Ja bym w sumie spróbowała, ale on się opiera.

Napisane przez Frezja__

Inne miejsce na seks? Np stół, od przodu jak misjonarka a inaczej, na stojąco lub pod prysznicem.

Na stole próbowaliśmy i było fajnie, niestety nie ma aktualnie żadne z nas warunków (brak stołu), no a inne sprzęty itd to nie bardzo w akademiku można wykorzystać

Napisane przez Frezja__

I podpinam się: chodzisz do ginekologa?

Byłam ostatnio niecały rok temu, wtedy było wszystko ok (a seks nie był ok).

Napisane przez Frezja__

Co mu się podoba a co nie?

Najbardziej mu się podoba jak jęczę, także jak mnie boli czy słabo odczuwam to niestety dla niego tez jest słabiej. No a udawac przecież nie będę. To w sumie też czasem powoduje problemy, bo jak np. mamy kogoś za ścianą i musimy być cicho, to wtedy jest dla niego słabo i czasem wręcz nie umie dojść. Jak jestem głośno to z dojściem problemów nie ma. Podoba mu sie pozycja na jeźdźca, bo ma cycki przed oczami, ale jednak trochę za wolno dla niego żeby dojść (no chyba, że jestem naprawdę głośno, wtedy da radę ale to rzadko się zdarza). Od tyłu by mu się podobało, no bo tyłek widać, ale jestem cicho to słabo. W sumie na początku to ja go namawiałam na pozycję od tyłu, jak jeszcze nie wiedziałam jak to jest, to strasznie chciałam od tyłu właśnie spróbować i była to moja najczęstsza fantazja. A on tak średnio chciał, wolał od przodu żeby móc się przytulać, całowac itd.

[Floydka]

Napisane przez jklnm

Tak, chciałby zmienić i tak, rozmawiałam z nim. On twierdzi, że skoro nie da rady inaczej, skoro inaczej mi się nie podoba, no to trudno, będzie tak. Ogólnie to jak jestem cicho, nie jęczę, to on wtedy tez nie umie dojść ( a udawac przeciez nie będę), dlatego też robimy to tylko tak żeby mi się podobało.

Seksualny egoizm, jak nic. Facet się pewnie męczy, bo stara się Cię zadowolić, a Tobie i tak nie pasuje nic. Poza tym - sam niewiele dostaje, skoro nawet brzydzisz się zaspokoić go w inny sposób niż tylko klasyczny seks.

Napisane przez jklnm

No więc po to pisze i szukam rady żeby tą starą panną nie zostać, nie sądzisz?

Ale co da pisanie tutaj? Możesz się wyżalić - ok. Możesz napisać co leży Ci na sercu, a każdy napisze swoje zdanie w temacie i tyle. Problem jest w Twojej głowie, nie naszej. Musisz albo dojrzeć do seksu, albo zmienić partnera, albo zacząć eksperymentować. Nie ma innej rady. Zacznij najpierw praktykować coś sama ze sobą, żeby w ogóle wiedzieć co Ci się podoba.

Napisane przez jklnm

Próbowaliśmy, podczas pozycji od tyłu. Więc tam gdzie ręką było przyjemnie, no a w środku bolało jak zawsze + parcie na pęcherz, czyli w sumie wychodziło na zero.

Zrób siku przed zbliżeniem. I idź do ginekologa, niech sprawdzi czy nie masz endometriozy albo jakiegoś stanu zapalnego. Tak jak dziewczyny pisały wyżej - żel, bo może jesteś po prostu sucha, to Cię boli.
Twój facet Cię w ogóle podnieca?

Napisane przez jklnm

Próbowaliśmy raz 69 i to był niewypał, mój chłopak tak nie chce tylko żeby każde osobno to robiło, co z kolei odrzuca mnie. No bo 69 to robimy to jednocześnie, razem, więc prawie jak seks.(...)

Em... wiesz na czym polega ta pozycja? Pisałaś na wstępie, że brzydzisz się zaspokajać go oralnie

Napisane przez jklnm

Chciałam spróbowac plastrów, ale mój chłopak mówi, że on by im nie ufał, że się odkleją itd i że pewnie i tak będę mieć libido zerowe i i tak musielibyśmy łaczyć je z gumami no i że drogie.

Tabletki też możesz zapomnieć wziąć. Plastry nie odchodzą całkiem, bo w ich składzie nie ma kleju do papieru z pierwszej lepszej księgarni. Najpierw o tym poczytać, porozmawiaj z ginekologiem.
Masakra z takim podejściem, szkoda słów.

Napisane przez jklnm

Na stole próbowaliśmy i było fajnie, niestety nie ma aktualnie żadne z nas warunków (brak stołu), no a inne sprzęty itd to nie bardzo w akademiku można wykorzystać

Biurko.

Napisane przez jklnm

Najbardziej mu się podoba jak jęczę(...)

Jak każdemu facetowi.

[jklnm]

Napisane przez Floydka

Seksualny egoizm, jak nic. Facet się pewnie męczy, bo stara się Cię zadowolić, a Tobie i tak nie pasuje nic. Poza tym - sam niewiele dostaje, skoro nawet brzydzisz się zaspokoić go w inny sposób niż tylko klasyczny seks.

Czyli mam wg ciebie się zmuszać do czegoś co mi w ogóle nie sprawia przyjemności i mnie odrzuca?

Napisane przez Floydka

Zacznij najpierw praktykować coś sama ze sobą, żeby w ogóle wiedzieć co Ci się podoba.

Praktykuję, ale to mi żadnej wiedzy nie daje. Jak on mi robi dobrze ręką to też dochodzę, ale co to daje? Wolałabym mieć udany seks z nim, a nie z jego ręką.

Napisane przez Floydka

Zrób siku przed zbliżeniem.

Robię. Zawsze robię przed i po, a i tak w trakcie w pozycji od tyłu zaraz mi się chce znowu.

Napisane przez Floydka

Twój facet Cię w ogóle podnieca?

Tak.

Napisane przez Floydka

Em... wiesz na czym polega ta pozycja? Pisałaś na wstępie, że brzydzisz się zaspokajać go oralnie

No brzydze, ale raz spróbwałam żeby zobaczyć czy to może nie jest aż takie złe jak sobie wyobrażam. Nie wiem czego tutaj nie rozumiesz?

[Floydka]

Napisane przez jklnm

Czyli mam wg ciebie się zmuszać do czegoś co mi w ogóle nie sprawia przyjemności i mnie odrzuca?

Daj sobie spokój z seksem, a chłopakowi daj wolną rękę żeby nie tracił życia na ograniczenia.

[Adrianna_8]

Tez uwazam, ze powinnas dojrzec, zmienic nastawienie lub stac sie bardziej otwarta, bo faktycznie tyle porad a na wszystko masz odpowiedz negatywna. Moze po prostu on Cie nie kreci, seks wam nie wychodzi, to nie to i dlatego.

Na poczatek zainwestujcie w zel, Ty sie wyluzuj. Ponadto doczytajcie nt. antykoncepcji. Gdyby plastry byly takie be i latwo sie odklejaly, to nikt by ich nie uzywal. No i antykoncepcja hormonalna nie wymaga podwojnego zabezpieczenia.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

No i masz duzo ograniczen w glowie. Seks oralny jest tak stary, ze szok. Starszy od pornosow, wiec masz zle skojarzenia. Coraz bardziej sie przekonuje, ze nie dojrzalas do seksu i tyle. Nic w tym dziwnego.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[jklnm]

Napisane przez Floydka

Daj sobie spokój z seksem, a chłopakowi daj wolną rękę żeby nie tracił życia na ograniczenia.

Nie chodziło mi ogólnie o seks, tylko o oral, o którym napisałaś tak, jakby to był mój obowiązek i bez tego jestem egoistką. Czy rzeczywiście tak jest? Oral musi być? Bo jeśli tak, to rzeczywiście wolę być starą panną niż robić chłopakowi dobrze ustami żeby tylko mnie nie zostawił.

Napisane przez Adrianna_8

TTez uwazam, ze powinnas dojrzec, zmienic nastawienie lub stac sie bardziej otwarta, bo faktycznie tyle porad a na wszystko masz odpowiedz negatywna.

To nie jest tak, że ja to wszystko neguję, bo ja to zrobię. Pójdę do ginekologa, spróbuję z tym lubrykantem. No a nowe pozycje i tak praktykujemy co jakiś czas, spróbuję zacisnąć zęby i robić to częściej. Co do orala chyba się nie przekonam, ale możliwe, że jeszcze kiedyś spróbuję.

Napisane przez Adrianna_8

Na poczatek zainwestujcie w zel, Ty sie wyluzuj. Ponadto doczytajcie nt. antykoncepcji. Gdyby plastry byly takie be i latwo sie odklejaly, to nikt by ich nie uzywal. No i antykoncepcja hormonalna nie wymaga podwojnego zabezpieczenia.

Ja to wiem, ale jego nie umiem przekonać. On nawet przy tabletkach chciał używac gum, ale mu to wybiłam z głowy. Tylko że wtedy mogę miec jeszcze niższe libido, więc już w ogóle będzie porażka, bo nawet słabego seksu nie będzie.

Napisane przez Adrianna_8

Coraz bardziej sie przekonuje, ze nie dojrzalas do seksu i tyle. Nic w tym dziwnego.

Może i nie dojrzałam, nie wiem.

[Frezja__]

Wolałabym mieć udany seks z nim, a nie z jego ręką

Moim zdaniem robisz błąd, że tak na to patrzysz. Mając penisa w pochwie to masz udany seks z jego penisem a nie z nim.
A seks analny?
Jakieś przebieranki, dominacja? Jeśli na inne sprawy nastawiona jesteś negatywnie.

Co do jęczenia: mnie ona nakręca, jęczę bo jest mi dobrze, i tak w koło.

[201608260900]

BTW dziwne, że 22 latek potrzebuje jęków żeby dojść. Ja w tym wieku dochodziłem ekspresowo w każdych warunkach i pozycji

[jklnm]

Napisane przez Frezja__

Moim zdaniem robisz błąd, że tak na to patrzysz. Mając penisa w pochwie to masz udany seks z jego penisem a nie z nim.

W sumie masz rację, ale sama świadomość, że on w tym samym czasie odczuwa przyjemność, więc robimy to razem, sprawia, że jest przyjemniej.

Napisane przez Frezja__

A seks analny?
Jakieś przebieranki, dominacja? Jeśli na inne sprawy nastawiona jesteś negatywnie.

Tego to akurat on by nie zdzierżył, o czym mówił mi nie raz. Mnie też do tego jakoś nie ciągnie, ale mogłabym spróbować gdyby tylko on chciał.

Napisane przez Frezja__

Co do jęczenia: mnie ona nakręca, jęczę bo jest mi dobrze, i tak w koło.

Racja, też tak mam. Ale czy jeśli słabo odczuwasz i zaczynasz jęczeć trochę na wyrost to robi się lepiej? Bo mogłabym czegoś takiego spróbować, ale nie chcę tak całkowicie udawać.

Napisane przez tomus666

BTW dziwne, że 22 latek potrzebuje jęków żeby dojść. Ja w tym wieku dochodziłem ekspresowo w każdych warunkach i pozycji

Jak brałam tabletki i było bez gumy to ciężko mu było długo wytrzymać, a w prezerwatywie trudniej mu dojść. Zresztą nie chodzi tylko o jęki, ale tez wyraz twarzy itd. Jakby dziewczyna miała kamienną twarz to by ci nie przeszkadzało? :P

[201608260900]

Napisane przez jklnm

Jak brałam tabletki i było bez gumy to ciężko mu było długo wytrzymać, a w prezerwatywie trudniej mu dojść. Zresztą nie chodzi tylko o jęki, ale tez wyraz twarzy itd. Jakby dziewczyna miała kamienną twarz to by ci nie przeszkadzało? :P

Nekrofilia absolutnie nie

A może jakieś gadżety czy filmy erotyczne/porno na rozgrzanie atmosfery? Bo wydaje mi się, że wiele to kwestia podniecenia, wtedy puszczają hamulce. Nieraz moje partnerki mówiły np. że anal fuj, a gdy finiszowały z palcem w pupie to odlatywały bez protestów.

[Frezja__]

Napisane przez jklnm

W sumie masz rację, ale sama świadomość, że on w tym samym czasie odczuwa przyjemność, więc robimy to razem, sprawia, że jest przyjemniej.

Racja, też tak mam. Ale czy jeśli słabo odczuwasz i zaczynasz jęczeć trochę na wyrost to robi się lepiej? Bo mogłabym czegoś takiego spróbować, ale nie chcę tak całkowicie udawać.

Twój chłopak odczuwa przyjemność tylko jak włoży penisa do pochwy? Kiedy pieści Cię palcami to nie ma z tego żadnej przyjemności?

Trochę[?] Są pozycje (w sumie mówię tu o pozycjach przy palcówce lub seksie anlanym (w obie strony) bo seks waginalny to inna bajka u mnie) w których czuję lepiej i trochę gorzej. I jak się zastanowić to czasami jęczę na wyrost i to pomaga, albo mam przerwę w byciu głośną, ale wciąż jest mi przyjemnie, mniej a jednak. Również nigdy nie udawałam, bo to nie ma sensu.

[jklnm]

Napisane przez tomus666

Nekrofilia absolutnie nie

A może jakieś gadżety czy filmy erotyczne/porno na rozgrzanie atmosfery? Bo wydaje mi się, że wiele to kwestia podniecenia, wtedy puszczają hamulce. Nieraz moje partnerki mówiły np. że anal fuj, a gdy finiszowały z palcem w pupie to odlatywały bez protestów.

Masz rację z tym podnieceniem. Jak się długo nie widzimy to jest większe podniecenie i jakoś tak lepiej nam to idzie. Tak samo jak trochę wypijemy, jest wtedy większy luz. W takiej sytuacjiw sumie był ten jeden jedyny oral, co prawda kiepski, ale przynajmniej spróbowałam.

[Floydka]

Napisane przez jklnm

Nie chodziło mi ogólnie o seks, tylko o oral, o którym napisałaś tak, jakby to był mój obowiązek i bez tego jestem egoistką. Czy rzeczywiście tak jest? Oral musi być? Bo jeśli tak, to rzeczywiście wolę być starą panną niż robić chłopakowi dobrze ustami żeby tylko mnie nie zostawił.

A ja mówię seksie. Widzę, że sama już się gubisz w tych swoich problemach. Seks w ŻADNEJ innej formie niż klasyczny (do tego tylko jedna pozycja) Ci nie odpowiada. Nie sprowadzaj sobie tego tylko do oralu, a to wszystkiego.
Uf, no w końcu! To nią bądź, ale daj chłopakowi korzystać z życia!

[jklnm]

Napisane przez Frezja__

Twój chłopak odczuwa przyjemność tylko jak włoży penisa do pochwy? Kiedy pieści Cię palcami to nie ma z tego żadnej przyjemności?

Odczuwa, no ale nie taką samą, przecież od tego nie dojdzie :P Chodzi mi o to żebyśmy oboje w tym samym czasie mieli "odlot" (nie mówię o orgazmie, bo go nie mam), żeby doszedł we mnie, kiedy mi też jest mega przyjemnie. Chodzi mi głównie o to, że jakoś tak psychicznie przyjemniej jest dla mnie uprawiać własnie normalny seks. Nie wiem, może jakas dziwna jestem, że wole seks bez orgazmu niż palcówkę z.

Napisane przez Frezja__

Trochę[?] Są pozycje (w sumie mówię tu o pozycjach przy palcówce lub seksie anlanym (w obie strony) bo seks waginalny to inna bajka u mnie) w których czuję lepiej i trochę gorzej. I jak się zastanowić to czasami jęczę na wyrost i to pomaga, albo mam przerwę w byciu głośną, ale wciąż jest mi przyjemnie, mniej a jednak. Również nigdy nie udawałam, bo to nie ma sensu.

No to popróbuję coś z tym jeźdźcem, niestety na pozycje od tyłu to nie pomoże

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Floydka

A ja mówię seksie. Widzę, że sama już się gubisz w tych swoich problemach. Seks w ŻADNEJ innej formie niż klasyczny (do tego tylko jedna pozycja) Ci nie odpowiada. Nie sprowadzaj sobie tego tylko do oralu, a to wszystkiego.

No właśnie mówisz o innych formach niż klasyczna. Analu on nie chce. Robótki ręczne są i to dosyć często (w dni płodne), ale oboje uważamy je za gorsze od seksu klasycznego. Na nic innego mój chłopak nie wyrażał chęci. Więc w zasadzie to wszystko poza seksem klasycznym to oral, więc tak, mówisz o oralu.

Napisane przez Floydka

Uf, no w końcu! To nią bądź, ale daj chłopakowi korzystać z życia!

No tak, w końcu siłą go trzymam przy sobie

[Frezja__]

Napisane przez jklnm

Odczuwa, no ale nie taką samą, przecież od tego nie dojdzie :P Chodzi mi o to żebyśmy oboje w tym samym czasie mieli "odlot" (nie mówię o orgazmie, bo go nie mam), żeby doszedł we mnie, kiedy mi też jest mega przyjemnie. Chodzi mi głównie o to, że jakoś tak psychicznie przyjemniej jest dla mnie uprawiać własnie normalny seks. Nie wiem, może jakas dziwna jestem, że wole seks bez orgazmu niż palcówkę z.

To ja na odwrót jak już xD

Czy KAŻDA czynność seksualna musi w prostej mierze prowadzić do orgazmu? Jeśli w tym czasie kiedy on pieści Cię palcami Ty będziesz jego pieściła palcami to dojdzie. Ja odczuwam przyjemność z pieszczenia partnera, nie dojdę od tego ale to lubię i sprawia mi frajdę + to działa w obie strony u mnie + trochę zdrowego egoizmu.

Musisz przedsięwziąć jakiś działania, bo nie tylko on ale i Ty się męczysz.

Edit: czemu nie chce seksu analnego? Pytam o konkret.

[16184d9cda3dc635ef8643ffabb5c91037618a00]

...

[jklnm]

Napisane przez Frezja__

To ja na odwrót jak już xD

Czy KAŻDA czynność seksualna musi w prostej mierze prowadzić do orgazmu? Jeśli w tym czasie kiedy on pieści Cię palcami Ty będziesz jego pieściła palcami to dojdzie. Ja odczuwam przyjemność z pieszczenia partnera, nie dojdę od tego ale to lubię i sprawia mi frajdę + to działa w obie strony u mnie + trochę zdrowego egoizmu.

Kiedyś tak próbowaliśmy oboje na raz się pieścić, ale ciężko mi sie było skupić. Zawsze musze się właśnie mega skupić i wyobrazić normalny seks, bo inaczej nie jest mi zbyt łatwo ten orgazm mieć. Najlepiej wychodzi właśnie zaraz po seksie, wtedy mam pamięciówę i szybko idzie :P

Napisane przez Frezja__

Musisz przedsięwziąć jakiś działania, bo nie tylko on ale i Ty się męczysz.

Tak wiem o tym i dlatego napisałam tutaj, no bo z nikim znajomym przecież o tym nie pogadam :/ Oczywiście muszę z chłopakiem, ale nie wiem jak się za to zabrać żeby nie przeżywał, że to jego wina. I tak już przeżywa każdy nieudany raz i obwinia siebie I jeszcze przeżywa, że nie mam orgazmu, tak jakby to był nasz największy problem...

Napisane przez Frezja__

Edit: czemu nie chce seksu analnego? Pytam o konkret.

Bo go to brzydzi. Żeby nie było dbam o higienę. On normalnie mnie całuje po pośladkach bardzo często itd., ale sam odbyt go brzydzi i by nawet palcem nie tknął.

[Frezja__]

Napisane przez jklnm

Kiedyś tak próbowaliśmy oboje na raz się pieścić, ale ciężko mi sie było skupić. Zawsze musze się właśnie mega skupić i wyobrazić normalny seks, bo inaczej nie jest mi zbyt łatwo ten orgazm mieć. Najlepiej wychodzi właśnie zaraz po seksie, wtedy mam pamięciówę i szybko idzie :P

Bo go to brzydzi. Żeby nie było dbam o higienę. On normalnie mnie całuje po pośladkach bardzo często itd., ale sam odbyt go brzydzi i by nawet palcem nie tknął.

To sobie wyobrażaj, przecież to nie jest zabronione.
Nie żeby naciskać, ale zaproponować użycie prezerwatywy + lewatywa lub 'umycie się'.
Oboje jesteście trudnymi przypadkami, dużo tego 'nie'.


(Na wszystkie problemy jest jedno rozwiązanie: masturbacja, masturbacja i jeszcze raz masturbacja. Jezu jestem chyba dziwna bo jakoś to nie ten tego u mnie xD)

[Floydka]

Napisane przez Frezja__

Oboje jesteście trudnymi przypadkami, dużo tego 'nie'.

O losie, chwała Ci za to. Podpisuję się pod tym rękami i nogami!

[jklnm]

[1=16184d9cda3dc635ef8643f fabb5c91037618a00;6429952 6]Ciekawe, czy to trolling, tak czy siak odpowiem poważnie.[/QUOTE]
Chyba rzeczywiście ze mną źle, skoro ktoś wziął mnie za trolla. W każdym razie dziękuję Ci za tego posta Postaram się spróbować twoich rad.

[1=16184d9cda3dc635ef8643f fabb5c91037618a00;6429952 6]Przełam się, po prostu.[/QUOTE]
Mam nadzieję, że mi się to uda.

Napisane przez Frezja__

Oboje jesteście trudnymi przypadkami, dużo tego 'nie'.

Rzeczywiście chyba nie jestem jedyną w tym związku co ma różnego rodzaju opory i musi się przełamać, jednak jestem zdecydowanie tym cięższym przypadkiem.

[1=16184d9cda3dc635ef8643f fabb5c91037618a00;6429952 6]Poznaj swoje ciało, swoją seksualność - bierz długie kąpiele i np. kieruj strumień wody między nogi, aż zrobi Ci się dobrze, uprawiaj jakieś kreatywne formy masturbacji [/QUOTE]

Napisane przez Frezja__

(Na wszystkie problemy jest jedno rozwiązanie: masturbacja, masturbacja i jeszcze raz masturbacja. Jezu jestem chyba dziwna bo jakoś to nie ten tego u mnie xD)

A tutaj mnie zaskoczyłyście. Zanim byłam w związku to robiłam to w miarę często (dopiero po 2 latach udało mi się osiągnąc orgazm, także coś się dzięki temu nauczyłam). Ale jak zaczęłąm być w związku i brać tabletki, a moje libido spadło (na początku związku miałam spore libido, teraz mimo odstawienia tabletek nadal jest dosyć słabe) to ograniczyłam to i robię to może 1-2 razy w miesiącu. Myślałam, że jak tak się będę wstrzymywać to będę bardziej wyposzczona i będe mieć większa ochotę na seks z partnerem. Jak widać nie sprawdziło się, więc skorzystam teraz z waszych rad. W sumie masturbacja też mnie tak trochę odrzuca i dziwnie mi z tym, że to robię, mimo że wierząca nie jestem. Chyba serio mam coś z głową nie tak.

[Floydka]

Napisane przez jklnm

Chyba rzeczywiście ze mną źle(...)

Chyba serio mam coś z głową nie tak.

Amen.

[Adrianna_8]

Mysle, ze osobom z tyloma ograniczeniami (oral nie, anal nie, przebieranki nie, stolu nie ma) bedzie ciezko osiagnac takie fajerkwerki w lozku, jakie autorko chcialabys zapewne miec.

Udany seks to cos wiecej niz wkladanie i wyciaganie penisa. Trzeba byc otwartym na cialo drugiej osoby, dawac od siebie przyjemnosc komus i brac przyjemnosc od kogos.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[thirky]

To nie ten facet i ciało Ci daje o tym znać. Zaloze się o 1000$ których nie mam że z innym facetem byłoby Ci bosko, nic by Cię nie brzydziloby i chciałabyś na stole i na balkonie i gdzie tam jeszcze.
Idź do seksuologa jeśli chcesz dalej z tym chłopakiem próbować. Bo te opory nie są naturalne. Ale dla mnie to wygląda na 99℅ jak nie dobrany partner. Tak już jest że z jednym się chce, z drugim nie, choćby miło się przytulało.

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Przeczytałam Twoje wypowiedzi jeszcze raz i naprawdę to jest smutne. To nie ten facet. Po prostu nie. Zostaw go, daj sobie szansę na fajne życie seksualne, jesteś młodziutka, on jest Twoim pierwszym. Nie wiesz co tracisz. Nie męcz się dłużej.

[kapsw]

Popieram @thirky.
Dla mnie to też wygląda jak nie ten facet.
Są tacy z którymi miło i przyjemnie "ale jakoś tego i tamtego to nie chcę/nie zrobię", a są tacy, że wszystkie/większość hamulców puszczają.
Ciało zawsze wie.

Poza tym - Ty niby spróbowałabyś z analem na przykład, a on nie... nie jest też tak, że to Cię dodatkowo hamuje? W znaczeniu, że to partner o innych kryteriach "rzeczy obrzydliwych", dający Ci znać, że to na co Ty byś pozwoliła, wzbudza w nim obrzydzenie, a to jest ciągle element Twojego ciała.