Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-18, 19:35   #31
201803061544
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 458
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez VeroV Pokaż wiadomość
A skoro już o repetytoriach mowa, to macie jakieś zakupione? Cały czas nie wiem, czy polski i historię kupić z Operonu czy Nowej Ery, wyglądają identycznie . Mam już historię z Grega, ale nie nie przemawia do mnie.
Do historii polecam repetytorium Chmaja
201803061544 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-18, 19:37   #32
Calla_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo - nadchodzę ;)

Maturę zdawałam w tym roku i miałam 3 rozszerzenia: polski, angielski i historię + podstawa. Motywację znaleźć trudno, ale im szybciej zaczniesz, tym szybciej się przyzwyczaisz do nowego trybu nauki. Ja od października w weekendy powtarzałam historię, w grudniu zaczęłam polski, w styczniu włączyłam do tego porządne powtórki z matematyki, a angielski przewijał się przez cały rok, bo nauczycielka nie dawała odetchnąć.

Polski rozszerzony w tym roku mi nie podszedł, nie lubię takich ogólnych tematów, wolę konkretną tematykę, bo wtedy wystarczy wyrazić swoją opinię i finito, a tak to takie lanie wody trochę i wyszło 70%, kiedy mogłoby być więcej, ale trudno. Tu akurat to co najważniejsze to książki. Nawet nie lektury, bo tu bardzo łatwo wyłapać błędy. Jeśli dużo czytacie to nie bójcie się szastać argumentami ze swojej własnej biblioteczki. Nie dość, że pokażecie swoje oczytanie, to szczegółów też raczej nikt nie sprawdzi. Jeśli chodzi o lektury to polecam "Lalkę", która jest prawdziwą kopalnią kontekstów (sama wypisałam ponad 30, a zapewne jest ich jeszcze więcej), podobnie zresztą jak "Zbrodnia i kara". Ogólnie mówiąc, lektury pozytywistyczne są w miarę ciekawe i obfite w konteksty, więc polecam, ale może to zboczenie zawodowe, bo to moja ulubiona epoka literacka. Poza tym fajnie znać dobrze "Dziady" (chociaż w tym roku były, ale kto wie co tam CKE w głowie siedzi), jeszcze jedną taktyczną lekturę z romantyzmu (w razie jakby dali "Dziady"), "Mistrza i Małgorzatę", po 2 dramaty greckie i 2 autorstwa Szekspira. Zachęcam również do głębokiego zapoznania się z "Ferdydurke" (idealne do groteski, ironii, poza tym... czy tyko ja uwielbiam tą lekturę?), a także z wybranymi przez was dwoma lekturami wojennymi + oczywiście moim ukochanym "1984" Orwella. Oprócz znajomości przynajmniej tylu lektur najważniejsze jest pisanie arkuszy. Sama nie wiem ile wypracowań napisałam w ostatnim roku szkolnym i to naprawdę pomaga, jeśli miałybyście kogoś, kto by wam sprawdził parę razy takie wypracowanie to już w ogóle super. Warto jeszcze powtórzyć sobie gramatykę i naukę o języku, bo czasem takie pytania są nawet w teście, a na ustnym to norma.

Do rozszerzonego angielskiego z kolei nie uczyłam się niemalże nic, gdyż moja nauczycielka była geniuszem i aż chciało jej się słuchać. W dodatku bardzo dużo rozmawialiśmy po angielsku, robiliśmy zadania dostosowane przez panią do poziomu grupy, a podręcznika używaliśmy w przypadku nudów na lekcji. Ciężko mi wam coś polecić, bo moja znajomość angielskiego to w dużej części zasługa świetnego pedagoga z pasją, ale całkiem fajne są repetytoria tematyczno-leksykalne pani Małgorzaty Cieślak z wydawnictwa Wagner(chyba). Z tego co wiem jest także taka sama seria do języka niemieckiego. Wygląda to tak, że każda książeczka podzielona jest na działy, a dział na tematy, w większości są to tematy, które pojawiają się na maturach. Do każdego tematu jest tekst i przetłumaczone pod spodem słówka do tekstu. Dla mnie była to bardzo fajna forma nauki, bo nie dość, że poznawałam słownictwo to od razu miałam też przykład wypowiedzi na jakiś temat, co bardzo może się przydać na ustnej jak i przy wypracowaniach. Oprócz tego arkusze, arkusze, arkusze!

Swoje ostatnie rozszerzenie, czyli historię napisałam dość słabo. Sama żałuję, że do powtórek nie wzięłam się w poprzednie wakacje. Czytałam stare podręczniki i repetytoria, choć nie wiem czy to mi cokolwiek dało. Najwięcej nauczyłam się z arkuszy maturalnych z nowej ery. Najgorszą częścią tej matury jest zdecydowanie wypracowanie, bo kryteria oceny wykraczają poza typową wiedzę maturzysty. Trzeba naprawdę się dobrze orientować w historii Polski i świata, a także trafnie odnajdywać korelacje między wydarzeniami, żeby wejść na najwyższy poziom punktów 9-12.

Podsumowując, radzę zaopatrzyć się w przykładowe arkusze maturalne do każdego przedmiotu oraz przerobić arkusze z lat poprzednich. Oprócz tego fajnie mieć jakieś repetytoria. Do polskiego polecam zbiorowe "Opracowania lektur i wierszy" dla liceum i technikum z Grega, z historii również posiadam repetytorium z Grega, ale nie wiem czy mogę je w pełni polecić, jeśli zdałam na jedyne 56%. O angielskim już wspominałam, więc powtarzać się nie będę. Serdecznie pozdrawiam wszystkie tegoroczne maturzystki i maturzystów i życzę powodzenia



PS Chętnie podzieliłabym się z wami moimi notatkami i kserówkami, ale niestety nie posiadam skanera. Jeśli będę na siłach to postaram się przynajmniej polski przenieść na wersję elektroniczną, ale najpierw chciałabym wiedzieć czy są osoby zainteresowane.

Edytowane przez Calla_
Czas edycji: 2016-08-18 o 19:40
Calla_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-20, 14:15   #33
Astrald
Raczkowanie
 
Avatar Astrald
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 69
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Hej~! Ja też w tym roku matura, motywacja moja tym mniejsza że zamierzam starać się na kierunki artystyczne, więc w zasadzie nie czuję jakiejś dużej presji na świetne wyniki. A to niebezpieczne, bo zawsze może się pośliznąć noga na wstępnych i jeszcze się okaże że te procenty z matury uratują mnie na jakimś innym kierunku

Klasa humanistyczna, biorę rozszerzenia z polskiego, angielskiego i WOSu. Tego ostatniego boję się najbardziej, o ile te tematy bardziej społeczne wchodzą mi bezproblemowo, o tyle polityka i prawo to już katorga, nie mam pamięci ani do nazwisk, ani do dat, integracja europejska, ustroje państw, nic z tego nie jest dla mnie szczególnie pociągające i ciężko mi się tego uczyć :c

Polski lubię bardzo, mam nauczyciela który potrafi zainteresować a przy tym wymaga ciągłej aktywnej pracy, jedyna wada, która w innych okolicznościach byłaby oczywiście zaletą, to to, że jest aż zbyt wielkim pasjonatą i potrafi opowiadać w nieskończoność. Przez to gdy inne klasy/szkoły kończyły drugą klasę będąc na młodej polsce my świeżo zaczynaliśmy pozytywizm ) Trzecią część 'Dziadów' omawialiśmy równo miesiąc :P Mam wrażenie że umiem dużo, ale po prostu jesteśmy w dupiu z materiałem.

Angielski zawsze szedł mi dobrze, muszę się trochę przyłożyć do gramatyki, bo piszę wszystko intuicyjnie. Na ogół jest dobrze, ale jakby mnie spytać jakiego czasu używa się w danym przypadku, nie umiałabym uzasadnić. Nauczyciela mam beznadziejnego, na jego lekcjach nadrabia się zadania domowe/uczy się na kartkówki/gra w kulki na telefonie bo nie potrafi ani zainteresować, ani zająć, a przy tym też nie wymaga niczego szczególnego. Byle się tylko nauczyć słówek na odpowiedź ustną. Gramatyki nie musisz umieć bo sprawdza ją tylko na pracach klasowych i udaje że nie widzi, jak ściągasz W związku z czym muszę się przyłożyć sama.

I zmora. Matematyka. Może nie jestem jakimś kompletnym debilem, umiem ogarnąć o co chodzi, ale mam słabą pamięć i na dłuższą metę zapominam, co robiliśmy miesiąc temu i jak się to liczyło. Powinnam robić na bieżąco dużo zadań z arkuszy, ale przykra prawda jest taka że jestem na to zbyt leniwa. O ile do polskiego czy wosu umiem się z własnej woli przyłożyć, poczytać coś, powtórzyć sobie parę rzeczy, o tyle z matematyki muszę mieć jakąś zewnętrzną presję w postaci pały ze sprawdzianu, żeby ruszyć dupsko

To taka spowiedź głównie przed sobą samą, szacun jeśli komuś chciało się to czytać :P W każdym razie, ma ktoś jakieś repetytorium z WOS-u do polecenia? Wiem że musi być nowe, bo wiedza z tego przedmiotu szybko sie dezaktualizuje. Mam 2, ktore dostałam 'w spadku', ale są z 2010 Z Operonu i PWNu. To pierwsze odpowiada mi bardziej, bo jest zrobione bardziej kolorowo, ze zdjęciami, tabelkami, wykresami etc., a ja jestem wzrokowcem i to przemawia do mnie o wiele bardziej niż czarno-biała ściana tekstu.
__________________
● mornings are for coffee and contemplation ●

Czy wspominałam już, że jestem studentką prawa?
pochłaniacz książek
tumblr
Astrald jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-20, 20:09   #34
Ha89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Dołączam, bo maj również mój
Moim największym problemem w motywacji jest chyba to, że chwilowo nie wiem do czego dążę. Byłam na mat-geo-ang w pierwszej klasie i było spoko, ale poczułam 'powołanie' i przeniosłam się we wrześniu drugiej klasy na biol-chem. Bardzo chciałam na lekarski, ewentualnie, gdyby się nie powiodło - położnictwo. Ostatni rok jakoś minął a ja nie wiem co dalej. Motywacja na poziomie -100, bo wiem, że i tak nie napiszę matury na tyle dobrze, by dostać się na lekarski, sama się przez to nakręcam i koło się zamyka. Położnictwo spoko, ale też nie jestem pewna czy chcę, dodatkowo wiele bliskich mi osób - rodzina, chłopak - odradzają mi ten kierunek. Odradzali ok 1,5 roku aż mi naprawdę zbrzydł i zostałam bez pomysłu.

Matura.. Wiadomo, matematyka, polski i jeśli chodzi o język obcy - niemiecki, raczej tylko na podstawie. Do tego na pewno biologia, chemia (wciaż się zastanawiam czy warto) - rozszerzone.

Totalnie nie jestem pewna tego co chcę napisać, co potem. Nie potrafię się zmotywować do porządnej nauki. Od września zacznę powtórki biologia/chemia (jak najwięcej ogarnąć samemu, później ewentualnie bliżej lutego/marca - jakieś korki, głównie z chemii). W październiku zaczynam kurs maturalny z niemieckiego. W grudniu polski. Od września też, powoli, ze spokojem matematyka.

Najbardziej boję się chyba ustnych - bardziej obcego niż polskiego. Mam blokadę, jesli chodzi o rozmowy w językach obcych. I swoich rozszerzeń, bo mnóstwo materiału i (moim zdaniem) w dziwnym kierunku z tych przedmiotów matura idzie.. No ale!

Hej, hej
Ha89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 10:18   #35
Sayven
Disaster
 
Avatar Sayven
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 822
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez Astrald Pokaż wiadomość
To taka spowiedź głównie przed sobą samą, szacun jeśli komuś chciało się to czytać :P W każdym razie, ma ktoś jakieś repetytorium z WOS-u do polecenia? Wiem że musi być nowe, bo wiedza z tego przedmiotu szybko sie dezaktualizuje. Mam 2, ktore dostałam 'w spadku', ale są z 2010 Z Operonu i PWNu. To pierwsze odpowiada mi bardziej, bo jest zrobione bardziej kolorowo, ze zdjęciami, tabelkami, wykresami etc., a ja jestem wzrokowcem i to przemawia do mnie o wiele bardziej niż czarno-biała ściana tekstu.
Polecam nowsze wydanie z Operonu. Sama korzystałam z wydania na 2015 rok i nie było jakiś większych różnic między nim a 2016. Tak czy inaczej Operon wypuszcza nowe repetytoria co roku i aktualizuje informacje, poprawia ewentualne błędy. Jak sama widziałaś w starym wydaniu - są obrazki, tabelki, kolorki - wszystko podane całkiem przystępnie, nieźle opracowane. Aż żałuję, że jetem leniem i nie wykorzystałam potencjału tej książki Myślę, że zaopatrzenie się w najnowsze wydanie będzie dobrym pomysłem. Polecam jednak poszukać poza stroną wydawnictwa, bo czasem można ustrzelić fajne promocje (chociaż ja kupowałam akurat ze strony Operonu bezpośrednio, bo brałam jeszcze arkusze i jakoś tak lepiej się to kalkulowało - dla zestawu były wtedy jakieś zniżki).
__________________
Oh well, the devil makes us sin
But we like it when we're spinning in his grip.
Sayven jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 10:47   #36
Kika3342
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 170
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Też polecam do wos-u Operon Ja miałam wydanie z 2016 roku i byłam nim zachwycona,szkoda tylko,ze tak samo jak Sayven nie wykorzystałam do końca "mocy" tej książki
Kika3342 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 12:45   #37
cro2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 13
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cześć i czołem. No to ja też dołączam się do wątku, Na maturze chce zdawać angielski i niemiecki rozszerzony pod rekrutacje + jako że jestem w klasie z rozszarzeną matematyką i gdzie poszłam w sumie tylko ze względu na nią, szkoda mi jej zostawiać i chyba też będę próbowała ją zdawać. Myślałam przynajmniej, żeby narazie ją zapisać a jak się nie będe wyrabiać to wykreśle ją do stycznia. Zobaczymy.
Przygotowania małymi kroczkami. Od połowy lipca mam korki z ang i powoli robie zadania z matmy z Kiełbasy (zbioru) i trzeba ogarnaać niemiecki, bo na razie idzie najoporniej
cro2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-22, 15:31   #38
tessa16
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez cro2 Pokaż wiadomość
Cześć i czołem. No to ja też dołączam się do wątku, Na maturze chce zdawać angielski i niemiecki rozszerzony pod rekrutacje + jako że jestem w klasie z rozszarzeną matematyką i gdzie poszłam w sumie tylko ze względu na nią, szkoda mi jej zostawiać i chyba też będę próbowała ją zdawać. Myślałam przynajmniej, żeby narazie ją zapisać a jak się nie będe wyrabiać to wykreśle ją do stycznia. Zobaczymy.
Przygotowania małymi kroczkami. Od połowy lipca mam korki z ang i powoli robie zadania z matmy z Kiełbasy (zbioru) i trzeba ogarnaać niemiecki, bo na razie idzie najoporniej

To musimy trzymać się razem też najwięcej mam do roboty z niemieckim ...
tessa16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 16:39   #39
Sayven
Disaster
 
Avatar Sayven
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 822
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Totalnie podziwiam zdających niemiecki - dla mnie ten język to jakaś czarna magia o niezbyt sympatycznym brzmieniu i zupełnie mi nie podchodzi Na początku liceum mieliśmy do wyboru niemiecki albo rosyjski, ale w praktyce we wrześniu okazało się, że dyrekcja postanowiła dla naszego rocznika nie robić języków "od podstaw" i mogliśmy tylko kontynuować język, jakiego już kiedyś się uczyliśmy. W efekcie musiałam przez kolejne 3 lata męczyć się z językiem, którego podstawy u mnie kulały (strasznie słabe nauczanie niemieckiego w gimnazjum zaowocowało niechęcią do tego języka, a później ciężko było to jakoś ponadrabiać). W pierwszym semestrze uczyła nas super nauczycielka i w końcu zaczynałam coś rozumieć i nawet chcieć się uczyć, ale później poszła na zwolnienie lekarskie i nauczyciel się nam zmienił - żałuję bardzo, bo uczyć nie potrafił zupełnie, w dodatku bardzo demotywował. Macie może jakieś fajne książki, z których można korzystać, żeby samemu porządnie nauczyć się niemieckiego? Bo mimo że nie podoba mi się zbytnio jako język, to trochę szkoda mi tego, że przez 6 lat niewiele się nauczyłam - mam poczucie zmarnowanego czasu
__________________
Oh well, the devil makes us sin
But we like it when we're spinning in his grip.
Sayven jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 16:59   #40
cro2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 13
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez tessa16 Pokaż wiadomość
[/B] To musimy trzymać się razem też najwięcej mam do roboty z niemieckim ...
ja muszę poinformować, w końcu moją korepytatorkę, że jednak rozszerzenie, bo mówiła mi coś pół roku wcześniej, ale nie przewidziałam, że w ogóle mi się do czegoś przyda i doszłam do wniosku, że zdam sobie tylko podstawe, tak o. Teraz się zaczynam bać, że jednak się nie wyrobię, bo szczerze powiedziawszy u mnie w mieście ciężko nawet dostać nawet książki do rozsz, bo na dwa licea, może 10 osób zdaje i to najczęściej z własnej 'inicjatywy'.. No i się zastanawiam czy jest w ogóle sens, 8 miesięcy przed maturą, ale lepiej zawsze próbować, niż nic nie robić - tym bardziej, że rozszerzenia nie da się nie zdać.

Ja w gimnazjum miałam podobnie. 29 osób w klasie. 4 zdecydowały się na francuski, reszta niemiecki i w końcu wyszło, że mamy dwie grupy - czyli jedna grupa była 25 osobowa. Na pewno da się coś w takiej sytuacji nauczyć, hah. W LO też znowu w sumie od podstaw miałam ten niemiecki. Nauczycielka może super nie prowadziła tych lekcji, uczenie się od zera gdzie ja cokolwiek ogarniam też super nie było - ale zachęciło mnie na tyle, żeby się czegoś zacząć uczyć poza szkołą i jakoś tak wyszło. W życiu nie myślałam, że zdecyduje się zdawać maturkę z tego i że bęę probówała dostać się na lingwistykę

A co do książek, z gramatyki polecam repetytorium Bęzy - jest od zera, wszystko fajnie wytłumaczone + kilka ćwiczeń do tematu. Ewentualnie Alles Klar, taka żółta książeczka, też jest od zera, ale mi jednak lepiej pracuje się z Bęzą. Jak coś mi się odpowiedniego przypomni to podrzucę tytuły. Wagros ma fajne książeczki leksykalne, nawet nie drogie, a tak poza tym, to ciężko mi powiedzieć czy Ci będzie pasować, bo korzystam z książek typowo maturalnych. głównie.
Do czytania polecam zajerzeć do COLORFUL MEDIA - mają super gazetki w różnych językach, oprócz angielskiego (angielski biznesowy i zwykly - english matters) mają włąśnie Deutsch Aktuell. Niektóre artykuły można odtworzyć na internecie w formie nagrań, najczęściej są czytane przez native speakerów + przy każdym artykule są pozaznaczane różne słówka. Artykuły są na różnych poziomach, więc na początek też by można coś ogarnąć pewnie.

Edytowane przez cro2
Czas edycji: 2016-08-22 o 17:09
cro2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 18:07   #41
tessa16
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez cro2 Pokaż wiadomość
ja muszę poinformować, w końcu moją korepytatorkę, że jednak rozszerzenie, bo mówiła mi coś pół roku wcześniej, ale nie przewidziałam, że w ogóle mi się do czegoś przyda i doszłam do wniosku, że zdam sobie tylko podstawe, tak o. Teraz się zaczynam bać, że jednak się nie wyrobię, bo szczerze powiedziawszy u mnie w mieście ciężko nawet dostać nawet książki do rozsz, bo na dwa licea, może 10 osób zdaje i to najczęściej z własnej 'inicjatywy'.. No i się zastanawiam czy jest w ogóle sens, 8 miesięcy przed maturą, ale lepiej zawsze próbować, niż nic nie robić - tym bardziej, że rozszerzenia nie da się nie zdać.

Ja w gimnazjum miałam podobnie. 29 osób w klasie. 4 zdecydowały się na francuski, reszta niemiecki i w końcu wyszło, że mamy dwie grupy - czyli jedna grupa była 25 osobowa. Na pewno da się coś w takiej sytuacji nauczyć, hah. W LO też znowu w sumie od podstaw miałam ten niemiecki. Nauczycielka może super nie prowadziła tych lekcji, uczenie się od zera gdzie ja cokolwiek ogarniam też super nie było - ale zachęciło mnie na tyle, żeby się czegoś zacząć uczyć poza szkołą i jakoś tak wyszło. W życiu nie myślałam, że zdecyduje się zdawać maturkę z tego i że bęę probówała dostać się na lingwistykę

A co do książek, z gramatyki polecam repetytorium Bęzy - jest od zera, wszystko fajnie wytłumaczone + kilka ćwiczeń do tematu. Ewentualnie Alles Klar, taka żółta książeczka, też jest od zera, ale mi jednak lepiej pracuje się z Bęzą. Jak coś mi się odpowiedniego przypomni to podrzucę tytuły. Wagros ma fajne książeczki leksykalne, nawet nie drogie, a tak poza tym, to ciężko mi powiedzieć czy Ci będzie pasować, bo korzystam z książek typowo maturalnych. głównie.
Do czytania polecam zajerzeć do COLORFUL MEDIA - mają super gazetki w różnych językach, oprócz angielskiego (angielski biznesowy i zwykly - english matters) mają włąśnie Deutsch Aktuell. Niektóre artykuły można odtworzyć na internecie w formie nagrań, najczęściej są czytane przez native speakerów + przy każdym artykule są pozaznaczane różne słówka. Artykuły są na różnych poziomach, więc na początek też by można coś ogarnąć pewnie.

Repetytorium Bęzy znam i lubię No, ja w trzeciej gimnazjum chodziłam do szkoły językowej dwa razy w tygodniu i zrobiłam kurs na poziomie B1. Potem w LO wzięłam kontynuację, ale pierwsza klasa to praktycznie nie była nauka-wszystko co robiliśmy na lekcji już przerobione miałam, więc się trochę rozleniwiłam. W drugiej klasie uczyłam się głównie słówek. Teraz muszę się wziąć do roboty. Ostatecznie nastawiona jestem na anglistykę (z niemieckim, ale od poziomu B1 właśnie). Ale lepiej jest mieć opcję awaryjną na germanistyce xd

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Sayven Pokaż wiadomość
Totalnie podziwiam zdających niemiecki - dla mnie ten język to jakaś czarna magia o niezbyt sympatycznym brzmieniu i zupełnie mi nie podchodzi Na początku liceum mieliśmy do wyboru niemiecki albo rosyjski, ale w praktyce we wrześniu okazało się, że dyrekcja postanowiła dla naszego rocznika nie robić języków "od podstaw" i mogliśmy tylko kontynuować język, jakiego już kiedyś się uczyliśmy. W efekcie musiałam przez kolejne 3 lata męczyć się z językiem, którego podstawy u mnie kulały (strasznie słabe nauczanie niemieckiego w gimnazjum zaowocowało niechęcią do tego języka, a później ciężko było to jakoś ponadrabiać). W pierwszym semestrze uczyła nas super nauczycielka i w końcu zaczynałam coś rozumieć i nawet chcieć się uczyć, ale później poszła na zwolnienie lekarskie i nauczyciel się nam zmienił - żałuję bardzo, bo uczyć nie potrafił zupełnie, w dodatku bardzo demotywował. Macie może jakieś fajne książki, z których można korzystać, żeby samemu porządnie nauczyć się niemieckiego? Bo mimo że nie podoba mi się zbytnio jako język, to trochę szkoda mi tego, że przez 6 lat niewiele się nauczyłam - mam poczucie zmarnowanego czasu

Ja właśnie lubię ten język mimo twardego brzmienia. Takie dźwięki są według mnie i tak bardziej naturalne niż chrząkanie po francusku
Kultura niemieckojęzycznych państw też jest ciekawa. A jest w niej miejsca na tyle dużo, że mieści się tam sporo rzeczy, które z wojną nie mają nic wspólnego A to z tym najczęściej kojarzony jest język niemiecki. Ja osobiście wolę Wiedeń od Berlina Ma specyficzny klimat - w końcu pozostało im jeszcze coś z tej dumy po cesarzu Berlin to już taki wymieszany kulturowo, że nie czuję się tam jak w Niemczech.
tessa16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-22, 18:51   #42
Astrald
Raczkowanie
 
Avatar Astrald
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 69
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Ugh, ja poszłam w gimnazjum do klasy z rozszerzonym niemieckim, bo będąc w podstawówce myślałam, że skoro lubię muzykę Rammstein to będzie mi się dobrze uczyło. Nic bardziej mylnego 8 lekcji niemieckiego w tygodniu, wymagająca nauczycielka, wizja certyfikatu na koniec trzeciej klasy. Mam uraz do tej pory :P

Ale w liceum i tak wzięłam naukę niemieckiego bo nie chciało mi się uczyć kolejnego języka od podstaw. W sumie nic nie robię, chociaż jestem w najbardziej zaawansowanej grupie. W zasadzie się cofam, ale jakoś szczególnie mi nie żal :P

A repetytorium Bęzy też mam, nauczycielka z gimnazjum właśnie bardzo je polecała, miałam się z niego uczyć ale nie wyszło. Już mówiłam że nie lubię do nauki książek które są czarno-białą ścianą tekstu więc nawet nie próbowałam się przekonać
__________________
● mornings are for coffee and contemplation ●

Czy wspominałam już, że jestem studentką prawa?
pochłaniacz książek
tumblr
Astrald jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 19:22   #43
cro2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 13
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Teraz muszę się wziąć do roboty. Ostatecznie nastawiona jestem na anglistykę (z niemieckim, ale od poziomu B1 właśnie). Ale lepiej jest mieć opcję awaryjną na germanistyce xd
Też myślałąm o anglistyce i to opcja awaryjna, ale przeglądając program studiów jestem na 100% pewna, że bym się męczyła. Rozumiem, że studia językowe to nie kurs językowy, ale humanistka ze mnie średnia. Wolałam zawsze ścisłe przedmioty, a filologia obca to jak polonistyka tylko w innym języku jednak. Wiem, że na lingwistyce też wszystko nie jest przydatne, ale wydaje mi się bardziej praktyczna - mniej literatury więcej zajęć z tłumaczeń - tym bardziej widać to na 3 roku, a na takich filologiach to właśnie tłumaczeń byłoby dla mnie za mało. Zresztą, zobaczy się w praniu, bo patrzenie na plan, a chodzić na te zajęcia to dwie różne rzeczy. Dużo pewnie zależy też jaki wykładowca od czego się trafi.

Berlin multi-kulti. Z Londynem jest to samo, jeszcze w niektórych dzielnicach to cześciej usłyszysz polaków niż anglików. Rodzice tam mieszkają, to jestem od czasu do czasu, ale szczerze mówiąc to w ogóle mi się to miasto nie podoba. Może opróćz Westminster i pierwszej strefy generalnie, ale to jest mały ułamek całości dla tych najbogatszych, a tak to...

W sumie tak z przymusu to też źle. Bo w pewnym momencie może się włączyć takie coś, że nie bo nie, nikt mnie nie zmusi. Też tak często mam, że jak ktoś mnie nie przymusza to to robię, a jak już czuje, że ktoś tego ode mnie wymaga to nic nie robię.

No ja się staram jakoś tego niemieckiego tylko uczyć, bo z angielskim też tak mam. Od lipca chodzę na korki to zaczęłam w końcu robić jakieś ćwiczenia z gramatyki i rozprawki bo tak to przyjechałam od rodziców z siatką filmów i 10 sezonami Przyjaciół i włączam na laptopie i udaje, że się uczę.

Edytowane przez cro2
Czas edycji: 2016-08-22 o 19:24
cro2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 19:29   #44
tessa16
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez cro2 Pokaż wiadomość
Też myślałąm o anglistyce i to opcja awaryjna, ale przeglądając program studiów jestem na 100% pewna, że bym się męczyła. Rozumiem, że studia językowe to nie kurs językowy, ale humanistka ze mnie średnia. Wolałam zawsze ścisłe przedmioty, a filologia obca to jak polonistyka tylko w innym języku jednak. Wiem, że na lingwistyce też wszystko nie jest przydatne, ale wydaje mi się bardziej praktyczna - mniej literatury więcej zajęć z tłumaczeń - tym bardziej widać to na 3 roku, a na takich filologiach to właśnie tłumaczeń byłoby dla mnie za mało. Zresztą, zobaczy się w praniu, bo patrzenie na plan, a chodzić na te zajęcia to dwie różne rzeczy. Dużo pewnie zależy też jaki wykładowca od czego się trafi.

Berlin multi-kulti. Z Londynem jest to samo, jeszcze w niektórych dzielnicach to cześciej usłyszysz polaków niż anglików. Rodzice tam mieszkają, to jestem od czasu do czasu, ale szczerze mówiąc to w ogóle mi się to miasto nie podoba. Może opróćz Westminster i pierwszej strefy generalnie, ale to jest mały ułamek całości dla tych najbogatszych, a tak to...

W sumie tak z przymusu to też źle. Bo w pewnym momencie może się włączyć takie coś, że nie bo nie, nikt mnie nie zmusi. Też tak często mam, że jak ktoś mnie nie przymusza to to robię, a jak już czuje, że ktoś tego ode mnie wymaga to nic nie robię.

No ja się staram jakoś tego niemieckiego tylko uczyć, bo z angielskim też tak mam. Od lipca chodzę na korki to zaczęłam w końcu robić jakieś ćwiczenia z gramatyki i rozprawki bo tak to przyjechałam od rodziców z siatką filmów i 10 sezonami Przyjaciół i włączam na laptopie i udaje, że się uczę.

No, ja angielski mam takie B2/C1. Ale boję się jakichś głupich błędów na maturze. Bo im więcej się zastanawiam nad jakimś przykładem, tym większe prawdopodobieństwo, że taki głupi błąd zrobię. A często pierwsza odpowiedź jaka przychodzi do głowy jest najlepsza. W niemieckim brak mi takiej swobody w wypowiadaniu się. Coś tam niby powiem, ale nie jestem z tego zadowolona.
tessa16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 20:26   #45
dumpling_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Wątek w sam raz dla mnie, również maturzystka 2017
Jestem na biol-chemie, więc standardowo: biologia i chemia na rozszerzeniu, angielski również (uwielbiam! ). Polski i matematyka na podstawie.

Boję się biologii i chemii, bo próbne hmm nie poszły mi tak jak bym chciała chemia lekko ponad 40%, biologia lekko ponad 60%.

Chciałabym iść na lekarski, ale... jeśli się nie dostanę (co, spójrzmy prawdzie w oczy, jest bardzo prawdopodobne) to nie będę poprawiać matury. Jeśli dostanę się na farmację, to również będę zadowolona. Jeśli nie, w grę wchodzi jeszcze położnictwo

Bardzo boję się również ustnych, szczególnie polskiego. Nigdy się do tego przedmiotu nie przykładałam szczególnie (chociaż do zeszłego roku czytałam wszystkie lektury ). Ponadto, nie jestem zadowolona z nauczycielki, która tego języka mnie uczy... lekko mówiąc jak zamierzacie uczyć się do ustnych?

Jakie repetytoria, zbiory, książki polecacie? Szczególnie chodzi mi tutaj o biologię, chemię, angielski i matmę. No i ten nieszczęsny polski...

Też wam tak szybko mija czas? Jejku, pamiętam jakby to było wczoraj wrzesień 2015, początek drugiej klasy. Kiedy ona mi zleciała? Nie mam bladego pojęcia. Zanim się obejrzałam było już święto zmarłych, za trochę gwiazdka, za moment wielkanoc, a krótko po tym... czerwiec i zakończenie roku
dumpling_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-22, 22:33   #46
tessa16
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez dumpling_ Pokaż wiadomość
Wątek w sam raz dla mnie, również maturzystka 2017
Jestem na biol-chemie, więc standardowo: biologia i chemia na rozszerzeniu, angielski również (uwielbiam! ). Polski i matematyka na podstawie.

Boję się biologii i chemii, bo próbne hmm nie poszły mi tak jak bym chciała chemia lekko ponad 40%, biologia lekko ponad 60%.

Chciałabym iść na lekarski, ale... jeśli się nie dostanę (co, spójrzmy prawdzie w oczy, jest bardzo prawdopodobne) to nie będę poprawiać matury. Jeśli dostanę się na farmację, to również będę zadowolona. Jeśli nie, w grę wchodzi jeszcze położnictwo

Bardzo boję się również ustnych, szczególnie polskiego. Nigdy się do tego przedmiotu nie przykładałam szczególnie (chociaż do zeszłego roku czytałam wszystkie lektury ). Ponadto, nie jestem zadowolona z nauczycielki, która tego języka mnie uczy... lekko mówiąc jak zamierzacie uczyć się do ustnych?

Jakie repetytoria, zbiory, książki polecacie? Szczególnie chodzi mi tutaj o biologię, chemię, angielski i matmę. No i ten nieszczęsny polski...

Też wam tak szybko mija czas? Jejku, pamiętam jakby to było wczoraj wrzesień 2015, początek drugiej klasy. Kiedy ona mi zleciała? Nie mam bladego pojęcia. Zanim się obejrzałam było już święto zmarłych, za trochę gwiazdka, za moment wielkanoc, a krótko po tym... czerwiec i zakończenie roku
Ja w zeszłym roku na korkach robiłam repetytorium z angielskiego Express Publishing. Polecam, ma zorganizowaną strukturę. Nie takie wszystko wymieszane z wszystkim. Są listy słówek, oddzielnie gramatyka z tyłu, speaking wyrażenia itp. Wiem, że jest fioletowe albo czerwone
tessa16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-23, 03:13   #47
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Dołączam do maturzystek 2017. Myślałam o założeniu takiego tematu, ale miałam wrażenie, że malutko jest osób z naszego rocznika na wizażu. Dziękuję, że ktoś wyszedł z inicjatywą za mnie

Widzę, że w większości zaczęłyście dosyć długimi postami, co mnie bardzo cieszy, bo sama mam okropną tendencję do rozpisywania się

Teoretycznie klasa mat-geo-ang, w praktyce od roku nie chodzę już do żadnej szkoły. Jeśli uda mi się w październiku zaliczyć wszystkie egzaminy, to liceum mam z głowy i będę mogła całkowicie oddać się przygotowaniom do matury, co powinno raczej pozytywnie wpłynąć na moje wyniki. Ale będzie ciężko. Nieskromnie powiem, że jestem dosyć zdolna... Za to niewyobrażalnie leniwa i po prostu zawsze odkładam wszystko na ostatnią chwilę Będę miała teraz pełno wolnego czasu, prawie całymi dniami mogę się uczyć - a i tak, znając mnie, skończy się tak, że najwięcej pochłonę w noc przed konkretnymi egzaminami maturalnymi.

Rozszerzenie zdaję z matematyki, geografii i angielskiego. Moim celem jest na pewno Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, z kierunkiem jeszcze się waham. Przez dwa lata bardzo poważnie myślałam o FiR, ale teraz zaczynam się bardziej skłaniać ku Informatyce i Ekonometrii. W każdym razie na pewno coś ekonomicznego Uczelnia bardzo mi pasuje, bo Poznań trochę znam i mam raczej dosyć miłe wspomnienia, a jednocześnie jest dla mnie w idealnej odległości od mojego rodzinnego domu - nie za daleko, ale też nie za blisko Słyszałam w większości raczej dobre opinie o atmosferze i samym UE. Poziom przyzwoity, a jednocześnie nie jakiś kompletnie wygórowany, nie mam ambicji na SGH, nie chcę niechcący postawić sobie poprzeczki za wysoko i później się załamywać czy męczyć. Na IiE powinnam się dostać bez większego problemu, bo z tego co wiem, to chętnych nie jest wielu. FiR jest trochę popularniejszy, więc ma dużo wyższy próg, ale jak już mówiłam, zaczynam się do niego coraz bardziej zniechęcać.

Na maturze się jeszcze za bardzo nie skupiam, na razie na głowie mam moje egzaminy. Dopiero później będę mogła ''odetchnąć'' i zacząć chociażby pochłaniać słynny Zbiór Kiełbasy Zadania najpierw popróbuję robić sama, czasami z pomocą internetu, zobaczymy jak mi to wszystko wyjdzie. Jak będę miała z czymś większe problemy, to zainwestuję w korki, ale raczej co najwyżej ''dorywczo'', nie na stałe. Ewentualnie jeśli w tym roku jakaś uczelnia wystartuje z darmowymi kursami maturalnymi, to może się skuszę
Jeśli chodzi o geografię, to na razie nic nie ruszam, nią pewnie zajmę się najpóźniej. Dużo do wkuwania, a takie bzdurki szybko wypadają mi z głowy. Co najwyżej poczytam opinie i rozejrzę się za jakimś fajnym repetytorium.
Trochę boję się rozszerzenia z angielskiego, szczególnie jeśli chodzi o ustny. Na co dzień mam z językiem dosyć dużo styczności w postaci czytania/słuchania, ale sama nie mam okazji się nim posługiwać. A do rozmów online w języku obcym, w dodatku z kimś obcym, będzie mi się raczej bardzo trudno przełamać. Tutaj też poważnie zaczynam myśleć o jakimś kursie maturalnym/językowym. Tylko pewnie trudno będzie trafić gdzieś, gdzie faktycznie stawiają nacisk na konwersację
Oprócz tego oczywiście zamierzam też rozwiązywać arkusze z poprzednich lat. To chyba tyle, jeśli chodzi o moje plany na naukę, na razie dosyć chaotycznie.

Do listopada za wiele nie robię. Co najwyżej podmieniłam ''moje'' książki na lektury i inne dzieła bogate w różne motywy, które mogą przydać się na polski. Chociaż akurat tego przedmiotu za bardzo się nie boję, nigdy nie miałam z nim problemów, a czeka mnie tylko podstawa. Oprócz tego coś tam męczę ten angielski, żeby całkowicie go nie zatracić, ale na razie mocno w formie rozrywki, tutaj pobiorę jakąś aplikację na telefon, tam obejrzę jakiś film czy serial po angielsku i z angielskimi napisami, ale to tyle.
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-23, 15:50   #48
tessa16
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

A jakie zeszyty kupowałyście na ten rok? Wielu jest zwolenników formatu A4. Ja mimo to zdecydowałam się na tradycyjne 100-kartkowe. Wygodniej się je nosi. Duży mam jedynie do notatek z przeczytanych książek - taki mój domowy zeszyt lektur W szkole chcę mieć przede wszystkim możliwy do uniesienia plecak Zakładacie jakieś osobne zeszyty do powtórek z przedmiotów maturalnych?
tessa16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-23, 15:53   #49
Sayven
Disaster
 
Avatar Sayven
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 822
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Sztampowa, co do angielskiego mogę polecić Ci pewne rozwiązanie. Skoro chodzi Ci głównie o konwersacje, to najodpowiedniejszym wyborem w Twoim przypadku wydaje mi się rozejrzenie się za lekcjami z jakimś native speakerem. Jakieś zadanka do zrobienia się trafiają, ale głównie pod kątem tej matury ustnej, a przez cały czas, chcąc nie chcąc, musisz z nim rozmawiać - po angielsku. Czasami są prowadzone lekcje indywidualne, czasem np. w parach i jest to całkiem dobra opcja na przełamanie się i to, żeby zacząć mówić
__________________
Oh well, the devil makes us sin
But we like it when we're spinning in his grip.
Sayven jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-23, 17:08   #50
dumpling_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez tessa16 Pokaż wiadomość
A jakie zeszyty kupowałyście na ten rok? Wielu jest zwolenników formatu A4. Ja mimo to zdecydowałam się na tradycyjne 100-kartkowe. Wygodniej się je nosi. Duży mam jedynie do notatek z przeczytanych książek - taki mój domowy zeszyt lektur W szkole chcę mieć przede wszystkim możliwy do uniesienia plecak Zakładacie jakieś osobne zeszyty do powtórek z przedmiotów maturalnych?
Od początku liceum tylko A4 oprócz angielskiego i polskiego (takie tradycyjne, małe). Niemieckiego szczerze nie znoszę i piszę na tym, co znajdę - zeszytu nie posiadam
Zeszyty A4 to fajna sprawa, bo więcej materiału się w nich mieści, co przydaje się czasem do szybkich powtórek przed sprawdzianami mam wrażenie, że jakoś wszystko jest w nich bardziej uporządkowane. Poza tym, musiałabym kupić chyba z 20 takich małych zeszytów gdybym miała tylko w nich pisać bo na rok potrzebuję 4-5 zeszytów A4 do chemii, do matmy tyle samo. Pogubiłabym się z tym wszystkim znając mnie
dumpling_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-23, 17:16   #51
Sayven
Disaster
 
Avatar Sayven
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 822
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Jeśli ktoś ma problem z wyborem formatu zeszytu między A4 a A5, to polecam bodajże B5 - takie rozwiązanie pośrednie. Mieści więcej niż A5, a przy tym jest bardziej poręczny od A4.
__________________
Oh well, the devil makes us sin
But we like it when we're spinning in his grip.
Sayven jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-23, 17:28   #52
VeroV
Raczkowanie
 
Avatar VeroV
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: WWL
Wiadomości: 166
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez Sayven Pokaż wiadomość
Jeśli ktoś ma problem z wyborem formatu zeszytu między A4 a A5, to polecam bodajże B5 - takie rozwiązanie pośrednie. Mieści więcej niż A5, a przy tym jest bardziej poręczny od A4.
Popieram, odkryłam je w połowie 2 klasy i po prostu się w nich zakochałam. Mam wrażenie, że B5 są znacznie wydajniejsze od A5. A4 mam tylko do matematyki, bo lubię mieć całe zadanie na jednej stronie, a nawet A4 czasami nie starcza .
VeroV jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-23, 20:28   #53
Astrald
Raczkowanie
 
Avatar Astrald
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 69
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez tessa16 Pokaż wiadomość
A jakie zeszyty kupowałyście na ten rok? Wielu jest zwolenników formatu A4. Ja mimo to zdecydowałam się na tradycyjne 100-kartkowe. Wygodniej się je nosi. Duży mam jedynie do notatek z przeczytanych książek - taki mój domowy zeszyt lektur W szkole chcę mieć przede wszystkim możliwy do uniesienia plecak Zakładacie jakieś osobne zeszyty do powtórek z przedmiotów maturalnych?
Hahaha, ja mam taką manię kupowania ładnych rzeczy do szkoły, że najpierw patrzę na wygląd okładki, format to sprawa mocno drugorzędna :P
W sumie pasuje mi o to, i to. Polski lubię mieć w małym formacie, ale już matematykę i WOS w dużym, hihi. Ale w tym roku stwierdziłam że WOS i historię będę mieć w jednym i tym samym zeszycie dla mniejszej ilości rzeczy do targania, moi nauczyciele od tych przedmiotów i tak nie zwracają na to uwagi

Też budzi się w was takie dziecko za każdym razem kiedy kupujecie przybory do szkoły i macie taką radochę z jakiś kolorowych spinaczy, teczek, długopisików? Bo ja mam tak co rok i trochę mi szkoda że to już ostatni rok takiej 'normalnej' szkoły głównie ze względu na to
__________________
● mornings are for coffee and contemplation ●

Czy wspominałam już, że jestem studentką prawa?
pochłaniacz książek
tumblr
Astrald jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-23, 21:22   #54
tessa16
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez Astrald Pokaż wiadomość
Hahaha, ja mam taką manię kupowania ładnych rzeczy do szkoły, że najpierw patrzę na wygląd okładki, format to sprawa mocno drugorzędna :P
W sumie pasuje mi o to, i to. Polski lubię mieć w małym formacie, ale już matematykę i WOS w dużym, hihi. Ale w tym roku stwierdziłam że WOS i historię będę mieć w jednym i tym samym zeszycie dla mniejszej ilości rzeczy do targania, moi nauczyciele od tych przedmiotów i tak nie zwracają na to uwagi

Też budzi się w was takie dziecko za każdym razem kiedy kupujecie przybory do szkoły i macie taką radochę z jakiś kolorowych spinaczy, teczek, długopisików? Bo ja mam tak co rok i trochę mi szkoda że to już ostatni rok takiej 'normalnej' szkoły głównie ze względu na to
Ja w tym roku zakupy ograniczyłam jedynie do zeszytów i ołówków. Mam dwa dobre długopisy (Pilot i Parker) i nimi chcę pisać. Te plastikowe są średnie, a jeszcze zagracają mi potem szuflady. Ostatnio jak zrobiłam porządek w moich szafkach to się okazało, że mogłabym zaopatrzyć w przybory kilka osób. Zamierzam wykorzystać to co kupiłam w ubiegłych latach. Po co mi 15 linijek, ekierek i 5 takich samych zakreslaczy. Mówię nie zagraconemu pokojowi - wtedy łatwo o bałagan Mam pełen koszyk przyborów. Do tego zapas teczek i kilka segregatorów. Na razie jestem na odwyku
tessa16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-23, 22:20   #55
VeroV
Raczkowanie
 
Avatar VeroV
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: WWL
Wiadomości: 166
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez Astrald Pokaż wiadomość
Też budzi się w was takie dziecko za każdym razem kiedy kupujecie przybory do szkoły i macie taką radochę z jakiś kolorowych spinaczy, teczek, długopisików? Bo ja mam tak co rok i trochę mi szkoda że to już ostatni rok takiej 'normalnej' szkoły głównie ze względu na to
Oj tak . Od początku sierpnia nie mogę się doczekać zakupów (to już jutro ), ale frajdę sprawia mi też analizowanie co mi się przyda z poprzedniego roku, a co nowego muszę kupić (i ta radość, gdy zauważyłam, że teczka na dokumenty mi się rozwaliła i mogę kupić nową ). A przyszłoroczne zakupy ekscytują mnie jeszcze bardziej, bo oznaczają wymyślenie nowego systemu robienia notatek i inne rzeczy niż do tej pory (segregatory, zeszyty z wyrywanymi kartkami).
VeroV jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-24, 11:01   #56
tessa16
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Mi już tyle rzeczy zalega z ubiegłych lat, że podjęłam męską decyzję : stop uzależnieniom Kupiłam potrzebne zeszyty, kalendarz i trochę ołówków. Dzisiaj idę po wkłady do długopisów. Resztę będę uzupełniać w trakcie roku w razie potrzeby. Btw. czasem jeden nowy długopis w trakcie szarej szkolnej rzeczywistości potrafi zmotywować
tessa16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-24, 16:42   #57
dumpling_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez Astrald Pokaż wiadomość
Też budzi się w was takie dziecko za każdym razem kiedy kupujecie przybory do szkoły i macie taką radochę z jakiś kolorowych spinaczy, teczek, długopisików? Bo ja mam tak co rok i trochę mi szkoda że to już ostatni rok takiej 'normalnej' szkoły głównie ze względu na to
Mam tak samo! W biedronce w tym roku są tak ładne zeszyty dawno takich ładnych nie spotkałam, oczywiście zrobiłam wielki zapas, w życiu tego nie zużyję w tym roku
dumpling_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-24, 18:56   #58
cro2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 13
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Ja też zrobiłam sobie odwyk w tym roku Wybrałam trochę zeszytó a z reszty wyrwałąm kartki i mam jako brudnopisy/na kartkówki/wypracowania i inne bzdury bo zawsze mi na to brakuje rzeczy i wyrywam z zezytu od matmy albo niemieckiego bo są A4.

A tak z innej beczki.. Czytałam coś o tym że MEN chce wprowadzić progi zdawalności na poziomie rozszerzonym.. Nawet jakby to weszło to nie będą chyba tego wpychali w nasz rocznik, nie?
Cieszę się, że to mój ostatni rok bo to co Zalewska wymyśla... nie chce mi się nawet o tym słuchać.
cro2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-24, 21:22   #59
VeroV
Raczkowanie
 
Avatar VeroV
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: WWL
Wiadomości: 166
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

Cytat:
Napisane przez cro2 Pokaż wiadomość
A tak z innej beczki.. Czytałam coś o tym że MEN chce wprowadzić progi zdawalności na poziomie rozszerzonym.. Nawet jakby to weszło to nie będą chyba tego wpychali w nasz rocznik, nie?
Cieszę się, że to mój ostatni rok bo to co Zalewska wymyśla... nie chce mi się nawet o tym słuchać.
Przebieg matury musi być ogłoszony 2 lata wcześniej, czyli nam już nic namieszać nie mogą . Też widziałam informację o tym progu i się zastanawiam jaki ma to sens przy średnich wynikach 30-50%.
VeroV jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-25, 14:53   #60
tessa16
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
Dot.: Motywacja na nowy rok szkolny, maturo 2017 - nadchodzę ;) - ZBIORCZY

A co tą kawą? Macie jakieś specjalne sposoby/rodzaje kawy, które pomagają ? Najbardziej skłaniam się ku rozpuszczalnej, chociaż wiem, że jest lightowa. Jakoś odrzuca mnie smak takiej zwykłej kawy Co radzicie? A może zwyczajnie więcej rozpuszczalnej używać?

Edytowane przez tessa16
Czas edycji: 2016-08-25 o 14:55
tessa16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-08-17 21:14:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:21.