Jak podkreślić jasną cerę? część VI

[little witch]

Yeah (co do Etsy).
Cóż, ma gren tea oil, a u mnie to powoduje grudki. Więc odpada.
Ale na pewno jest "fabulous"
tylko czy nie różowawy?

[quench]

Myślę, że jest różowy
Olejek herbaciany Cię zapycha? Kurczę, myślałam, że on jakoś wysusza, matowi (matuje?) albo coś... Widziałam całą serię w TBS ale nie mogłam się zdecydować co wolę: olejek czy kulki... Wyszłam z kulkami rozświetlającymi

[milk]

oo powoduje grudki?a myślałam, że herbaciany to dobry na zmiany skórne, jak to różnie bywa i jak tu być mądrym...

estro to chyba zasługa światła z okna, aparat tak łapie bo ja widzę jasny dekolt i ziemisto zieloną twarz a jak próbowałam uchwycić kolor revlona cs to przy oknie też się wydawał prawie biały ale i tak dziękuję a co tam ja jak głupia czekam na objawienie zamiast zamówić już tego gosha. co do reni jusis to ja nie wiem ile ona tego mleka produkuje, żeby dziecko w nim umyć(ale moja wyobraźnia działa)...

[quench]

Napisane przez milk

oo powoduje grudki?a myślałam, że herbaciany to dobry na zmiany skórne, jak to różnie bywa i jak tu być mądrym...

estro to chyba zasługa światła z okna, aparat tak łapie bo ja widzę jasny dekolt i ziemisto zieloną twarz a jak próbowałam uchwycić kolor revlona cs to przy oknie też się wydawał prawie biały ale i tak dziękuję a co tam ja jak głupia czekam na objawienie zamiast zamówić już tego gosha. co do reni jusis to ja nie wiem ile ona tego mleka produkuje, żeby dziecko w nim umyć(ale moja wyobraźnia działa)...

Moja też

[little witch]

1. mnie zapycha olejek, niestety. kupiłam sobie z body shopu platki takie pillingujace z olejkiem drzewa herbacianego, wygrudkowalo mnie prawie nastepnego ranka jak złoto.
2. no Renii Jusis go nie kapie, tylko po umyciu przeciera wacikami zanurzonymi we własnym mleku zamiast oliwki/kremu.

[fiasco]

Napisane przez estra

fiasco, a jaki masz kolor tego Pixie?

Ja też wszędzie ustawiam słoiki, miski itp. z wodą. Raz, że mam bardzo wrażliwe gardło i aż mnie piecze od niedoboru wilgoci w powietrzu, a dwa, że cera nie wygląda jak papier ścierny. Polecam.
Babydream Gesichtcreme nieźle nawilżył mnie dzisiaj w nocy. Miałam wczoraj mnóstwo suchych skórek, a dzisiaj już jest w porządku.

Ailive 0. taki chłodny beż, trochę szarorózowy, z niebieskimi podtonami. (na zdjeciu tego nie widać, bo żółte światło)

że też wcześniej nie pomyślałam o tym, żeby nawilżać powietrze co noc kaszlałam, choć nie jestem chora, a dzisiaj w nocy miałam spokój

Napisane przez quench

fiasco, wyglądasz jakby coś Cię uczuliło. Nie dotykałaś się do proszku, płynu do płukania czy jakiegoś detergentu?
Ha, uwielbiam ten efekt na bladej skórze - zaczerwienienia zawsze wyglądają iście makabrycznie

hah, rzeczywiście makabrycznie, bo jak mnie ojciec zobaczył w takim stanie, to aż się cofnął i zapytał "O matko, co ci się stało!"

quench, milk, przemyślałam to i chyba macie rację, ze to uczulenie. trudno mi zdiagnozować reakcję alergiczną, gdyż mi się takowe po prostu nie zdarzają, a jeśli już, to w postaci wysypki, złażącej skóry... To musi być ta maseczka Dax, bo z niczym innym "nowym" nie miałam kontaktu. a ja już myślałam, ze znalazłam doskonały nawilżacz...

Napisane przez little witch

zaczerwienienie na bladości to cuuuudo. ja zawsze, nawet jak mi wyskoczy minimalna krosteczka której nie ma w pare godzin po zaistnieniu, mam taką urocza czerowną plamkę po niej przez miesiąc... którą idealnie widac na białej twarzy, no jak karalucha na torcie.
podobnie jak się zadrapię/zaczerwienię/podrażnię etc.
blada twarz to idealne płótno do wszystkich czerwonych masakr

bo nic nie podkreśla jasnej cery tak doskonale, jak sińce pod oczami, zaczerwienienia, krosty...

Napisane przez quench

http://www.pudelek.pl/artykul/30212/..._raka_skory/1/

Wiedza naszego społeczeństwa na temat stosowania filtrów budzi moje zażenowanie...
Moi drodzy, jak się okazuje filtry to samo ZŁO. Może to dzieło Szatana?

jedyne, co mi przychodzi do głowy, czytając te komentarze, to "ojapie**ole"

Napisane przez quench

O właśnie, dawno nie widziałam na forum loss lauri, może filtry ją "zniszczyły"...:hahah a:

Napisane przez quench

Ochronę przed słońcem w tegoroczne wakacje uzyskam za pomocą medytacji. Może zacznę już teraz...

Napisane przez ruda3d

i na plażę gdzieś w Grecji też raczej nie wyjdę uzbrojona tylko w autosugestię

"szczezłam"
zrobiłyśmy klasyczny off-top, ale przynajmniej będę miała dobry humor do końca dnia

[19agusia91]

mleko matki może z powodzeniem zastąpić mydło. I nie trzeba hektolitrów,żeby do takich celów użyć

[estra]

Napisane przez 19agusia91

mleko matki może z powodzeniem zastąpić mydło. I nie trzeba hektolitrów,żeby do takich celów użyć

Wierzę, że jest wspaniałe, dobroczynne i w ogóle, ale cieszę się, że mnie matka w tym nie kąpała.
A tak w ogóle to nie zostawia mleko tłustej, lepkiej warstwy na skórze?

Little Witch to może nie być olejek, ale te drobiki czy coś tam peelingu. Ja kiedyś miałam żel do mycia z olejkiem i było świetnie. Potem kupiłam z tej samej serii peeling i miałam miętową masakrę.

[19agusia91]

chyba nie, działa jak mydło, pewnie się spłukuje

[Kachnaaaa]

Napisane przez little witch

1. mnie zapycha olejek, niestety. kupiłam sobie z body shopu platki takie pillingujace z olejkiem drzewa herbacianego, wygrudkowalo mnie prawie nastepnego ranka jak złoto.
2. no Renii Jusis go nie kapie, tylko po umyciu przeciera wacikami zanurzonymi we własnym mleku zamiast oliwki/kremu.

Właśnie dziewczyny jak sobie radzicie z takami grudkami?
Gdyby nie one,to byłabym naprawdę zadowolona z cery

[little witch]

Napisane przez Kachnaaaa

Właśnie dziewczyny jak sobie radzicie z takami grudkami?
Gdyby nie one,to byłabym naprawdę zadowolona z cery

wiesz co, ja takie ewidentne na ogół wyciskam.
wiem ze źle i nieładnie i fuj, ale one mi umiejętnie, higienicznie wyciśnięte po prostu znikają, a niczym sie ich nie moge pozbyc innym. no, trochę pomaga acne derm.

ja tez poza grudkami (boki brody) nie mam żadnych problemów z cerą...

a co do tego olejku z drzewa herbacianego - ja własnie byłam potwornie zdziwiona ze to mnie moze zapchac, tym bardziej ze to były takie jakby szorstkie waciki do pocierania, wiec niby jak? moze coś innego tam w środku... ale nie wiem, zarzuciłam dalsze testy :P

[quench]

Ja też wyciskam... Szczególnie maltretuję swój nos... A później spryskuję to octeniseptem, by bakcyle wybić

[milk]

Napisane przez little witch

wiesz co, ja takie ewidentne na ogół wyciskam.
wiem ze źle i nieładnie i fuj, ale one mi umiejętnie, higienicznie wyciśnięte po prostu znikają, a niczym sie ich nie moge pozbyc innym. no, trochę pomaga acne derm.

ja tez poza grudkami (boki brody) nie mam żadnych problemów z cerą...

a co do tego olejku z drzewa herbacianego - ja własnie byłam potwornie zdziwiona ze to mnie moze zapchac, tym bardziej ze to były takie jakby szorstkie waciki do pocierania, wiec niby jak? moze coś innego tam w środku... ale nie wiem, zarzuciłam dalsze testy :P

albo się oczyszczała ale po jednym razie to wątpliwe... mnie też takie grudki najbardziej męczą ale chyba tylko kwasować je zostaje.

[Kachnaaaa]

Napisane przez little witch

wiesz co, ja takie ewidentne na ogół wyciskam.
wiem ze źle i nieładnie i fuj, ale one mi umiejętnie, higienicznie wyciśnięte po prostu znikają, a niczym sie ich nie moge pozbyc innym. no, trochę pomaga acne derm.

ja tez poza grudkami (boki brody) nie mam żadnych problemów z cerą...

a co do tego olejku z drzewa herbacianego - ja własnie byłam potwornie zdziwiona ze to mnie moze zapchac, tym bardziej ze to były takie jakby szorstkie waciki do pocierania, wiec niby jak? moze coś innego tam w środku... ale nie wiem, zarzuciłam dalsze testy :P

U mnie na polikach się umiejscowiły,ale wyciskać to raczej nie bardzo,później ślad zostaje
Tym bardziej że gołym okiem to ich nawet nie widać,tylko pod odpowiednim katem,tak pod światło no i pod dłonią czuję.
Acne derm nie próbowałam,poszłam z tym do dermatologa kilka dni przed świętami i przepisała mi duac,jutro idę na następna wizytę.
Gdyby nie one to naprawdę byłoby fajnie

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez milk

albo się oczyszczała ale po jednym razie to wątpliwe... mnie też takie grudki najbardziej męczą ale chyba tylko kwasować je zostaje.

Oj nie,kwasić też się już próbowałam (co prawda PHA 6% ale zawsze to kwasy) i uwypulkalo je to jeszcze bardziej.
Sypałam też większe stężenie mocznika do kremów żeby działał złuszczajaco,ale wtedy to już wyglądałam strasznie po tym

[201608151056]

Napisane przez Kachnaaaa

Mogłabyś zrobić fotkę składu tego kremu?
Też szukam dobrego nawilżacza,ale dużo kremów mnie zapycha..

Spytaj Wujka Google, niestety mój aparat na chwilę obecną nie działa

Napisane przez quench

Myślę, że jest różowy
Olejek herbaciany Cię zapycha? Kurczę, myślałam, że on jakoś wysusza, matowi (matuje?) albo coś... Widziałam całą serię w TBS ale nie mogłam się zdecydować co wolę: olejek czy kulki... Wyszłam z kulkami rozświetlającymi

Machnęłam swego czasu recenzje na KWC tej serii z TBS. Gdyby któraś z Was była zainteresowana moją opinią, odsyłam na swój profil recenzetki Sam olejek w swojej czystej formie, choćby z TBS, super polecam jako preparat wysuszający ropne wypryski i miejscowo odkażający. Skóra się szybko na niego uodparnia, dlatego stosuję go gdy jakiś syfek wybitnie nie daje mi spokoju albo wyskoczył nagle, a mi zależy na szybkim pozbyciu się go. Nie wiem ile teraz kosztuje buteleczka, ja za swoją swego czasu dałam 19zł. A, i znalazłam dla niego fajne zastosowanie- rozcieńczam nim glinkę na maseczki, zamiast mineralką czy inny olejem Ładnie zaczerwienienia po wypryskach schodzą.

[little witch]

u mnie sa właśnie tez tylko widocznie pod światło pod odpowiednim kątem, takie małe grudeczki w kolorze skóry. Acne derm je lekko redukuje, ale tylko jakos na czole i policzkach. poza tym, one ani nie rosną, ani nie maleją, tylko wyciskanie je likwiduje.

chyba ze planuje isc na peeling kawitacyjny, może to...?

[fiasco]

Napisane przez Kachnaaaa

Właśnie dziewczyny jak sobie radzicie z takami grudkami?
Gdyby nie one,to byłabym naprawdę zadowolona z cery

ja mam taki prostacki nawyk, że te większe krosty smaruję pastą do zębów. tylko taką białą, nie w formie żelu. i świetnie wysusza a jak mam więcej małych grudek, to zieloną glinką. z sumie przetestowałam mnóstwo, mnóstwo maseczek i najbardziej lubię czystą glinkę rozcieńczam tonikiem, hydrolatem czy sokiem z cytryny, i jak zaczyna wysychać to spryskuję, i tak parę razy... Choć mnie te podskórne, małe grudki jakoś specjalnie nie przerażają, bo miewam wielkie, czerwone wulkany... Eh, jak mam je powyżej połowy czoła, to nakładam materiałową opaskę żeby ludzi nie straszyć, gorzej, ze czasem coś takiego mi wyskoczy na środku czoła
A wiecie, co mnie denerwuje? że prosty, polski naród jest strasznie niewyedukowany w kwestii trądziku. Mnóstwo ludzi myśli, ze wystarczy dbać o higienę, żeby nie mieć problemów skórnych Na róznych forach można przeczytać rady typu "Nie ma sensu zakrywać tego makijażem, bo tylko pogorszysz stan skóry, trzeba dbać o higienę, często się myć" i takie tam. I ogólnie wiele ludzi widząc kogoś z trądzikiem myśli od razu "ale brudas, pewnie się nie myje". Doprowadza mnie to do szału, bo potrafimy stanąć na rzęsach, żeby się pokazać w jakimś stanie wśród ludzi, a i tak zostaniemy uznane za kogoś, kto się nie myje Sorry ze tak narzekam, ale naprawdę mnie to denerwuje...

[lemka]

fiasco, a Ty zamówiłaś podkład z Flormaru matujący, prawda? Nie wiem czy czekać na Twoją relację, czy kombinować i już zamawiać. W sumie mnie interesował bardziej kryjący albo wygładzający.

[estra]

Napisane przez little witch

u mnie sa właśnie tez tylko widocznie pod światło pod odpowiednim kątem, takie małe grudeczki w kolorze skóry. Acne derm je lekko redukuje, ale tylko jakos na czole i policzkach. poza tym, one ani nie rosną, ani nie maleją, tylko wyciskanie je likwiduje.

chyba ze planuje isc na peeling kawitacyjny, może to...?

Peeling kawitacyjny kolokwialnie mówiąc gówno Ci pomoże. Byłam kilka razy i skończyło sie na delikatnym wyrównaniu kolorytu. Kawitacja z mikrodermabrazją też na grudy nie działa. Jedyny sposób to właśnie mechanicznie oczyszczanie. Może i nie jest zbyt dobre dla cery, ale gdyby nie to to wyglądałabym jak pizza.

Napisane przez fiasco

ja mam taki prostacki nawyk, że te większe krosty smaruję pastą do zębów. tylko taką białą, nie w formie żelu. i świetnie wysusza a jak mam więcej małych grudek, to zieloną glinką. z sumie przetestowałam mnóstwo, mnóstwo maseczek i najbardziej lubię czystą glinkę rozcieńczam tonikiem, hydrolatem czy sokiem z cytryny, i jak zaczyna wysychać to spryskuję, i tak parę razy... Choć mnie te podskórne, małe grudki jakoś specjalnie nie przerażają, bo miewam wielkie, czerwone wulkany... Eh, jak mam je powyżej połowy czoła, to nakładam materiałową opaskę żeby ludzi nie straszyć, gorzej, ze czasem coś takiego mi wyskoczy na środku czoła
A wiecie, co mnie denerwuje? że prosty, polski naród jest strasznie niewyedukowany w kwestii trądziku. Mnóstwo ludzi myśli, ze wystarczy dbać o higienę, żeby nie mieć problemów skórnych Na róznych forach można przeczytać rady typu "Nie ma sensu zakrywać tego makijażem, bo tylko pogorszysz stan skóry, trzeba dbać o higienę, często się myć" i takie tam. I ogólnie wiele ludzi widząc kogoś z trądzikiem myśli od razu "ale brudas, pewnie się nie myje". Doprowadza mnie to do szału, bo potrafimy stanąć na rzęsach, żeby się pokazać w jakimś stanie wśród ludzi, a i tak zostaniemy uznane za kogoś, kto się nie myje Sorry ze tak narzekam, ale naprawdę mnie to denerwuje...

Ja nakładam Sudocrem i przez noc wysycha. Chociaż ostatnio mi się wulkany nie pojawiają dzięki Kopf bis Fuss.

Szkoda, że ludzie mają takie przekonania. Osoby z trądzikiem (wiem to po sobie) dbają o cerę 10 razy bardziej od tych bezproblemowców.

[19agusia91]

też wyciskam

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Tż mnie zawsze pilnuje, nawet zrobił mi program na komputer i się wyświetla co trochę "nie drap"na monitorze

[little witch]

Napisane przez 19agusia91

też wyciskam

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Tż mnie zawsze pilnuje, nawet zrobił mi program na komputer i się wyświetla co trochę "nie drap"na monitorze

taaak... nigdy nie miałam specjalnego problemu z trądzikiem, ale co do takiego tematu: wystarczy wejsc na "Trądzik" na Intymnym, żeby zobaczyc jak tam dziewczyny starają się, obsesyjnie wręcz dbają o siebie, walą setki kosmetyków, tysiące złotych.... i po co? zeby usłyszeć na końcu że powinny sie częściej myć.

[19agusia91]

Ja trądzik miałam od 11 roku życia. Także wiem, co się wtedy czuje. I tez slyszalam,ze powinnam się myć częściej

[lemka]

19agusia, ale takie komentarze świadczą o osobie, która je wypowiada. Ludzie czasami potrafią być dla siebie wredni, a dzieci to już w ogóle.


Pamiętam jak kiedyś szłam z koleżanką, która jest bardzo blada nawet jaśniejsza ode mnie i nagle zza rogu wychodzą "dresy", gapią się i komentarz: "ej Ty laska solarium cię woła".

[Kachnaaaa]

Napisane przez little witch

u mnie sa właśnie tez tylko widocznie pod światło pod odpowiednim kątem, takie małe grudeczki w kolorze skóry. Acne derm je lekko redukuje, ale tylko jakos na czole i policzkach. poza tym, one ani nie rosną, ani nie maleją, tylko wyciskanie je likwiduje.

chyba ze planuje isc na peeling kawitacyjny, może to...?

Kawitacja to chyba delikatny zabieg,myslałam moze o mikrodembrazji.
Już sama nie wiem,ale na np mechaniczne oczyszczanie do kosmetyczki raczej bym się nie wybrała.

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez fiasco

ja mam taki prostacki nawyk, że te większe krosty smaruję pastą do zębów. tylko taką białą, nie w formie żelu. i świetnie wysusza a jak mam więcej małych grudek, to zieloną glinką. z sumie przetestowałam mnóstwo, mnóstwo maseczek i najbardziej lubię czystą glinkę rozcieńczam tonikiem, hydrolatem czy sokiem z cytryny, i jak zaczyna wysychać to spryskuję, i tak parę razy... Choć mnie te podskórne, małe grudki jakoś specjalnie nie przerażają, bo miewam wielkie, czerwone wulkany... Eh, jak mam je powyżej połowy czoła, to nakładam materiałową opaskę żeby ludzi nie straszyć, gorzej, ze czasem coś takiego mi wyskoczy na środku czoła
A wiecie, co mnie denerwuje? że prosty, polski naród jest strasznie niewyedukowany w kwestii trądziku. Mnóstwo ludzi myśli, ze wystarczy dbać o higienę, żeby nie mieć problemów skórnych Na róznych forach można przeczytać rady typu "Nie ma sensu zakrywać tego makijażem, bo tylko pogorszysz stan skóry, trzeba dbać o higienę, często się myć" i takie tam. I ogólnie wiele ludzi widząc kogoś z trądzikiem myśli od razu "ale brudas, pewnie się nie myje". Doprowadza mnie to do szału, bo potrafimy stanąć na rzęsach, żeby się pokazać w jakimś stanie wśród ludzi, a i tak zostaniemy uznane za kogoś, kto się nie myje Sorry ze tak narzekam, ale naprawdę mnie to denerwuje...

O tak,też lubię bardzo zieloną glinkę
Z maseczek używam wlaśnie tylko jej i od jakiegos czasu azjatyckiej maseczki 'zamian'. Czasem też zrobię aspirynówkę,ale to sporadycznie bo kiedyś przedobrzyłam i była klapa.

[estra]

Napisane przez Kachnaaaa

Kawitacja to chyba delikatny zabieg,myslałam moze o mikrodembrazji.
Już sama nie wiem,ale na np mechaniczne oczyszczanie do kosmetyczki raczej bym się nie wybrała.



O tak,też lubię bardzo zieloną glinkę
Z maseczek używam wlaśnie tylko jej i od jakiegos czasu azjatyckiej maseczki 'zamian'. Czasem też zrobię aspirynówkę,ale to sporadycznie bo kiedyś przedobrzyłam i była klapa.

Czemu przedobrzyłaś i jaki był efekt? Mikro jak już napisałam też nie działa na grudki.

[Krolowa_Margot]

Przyszedł mi dziś True Match N1 (wersja amerykańska)
Na razie porównałam go na ręce z Inglotem i pierwsza wrażenia:
-jest jaśniejszy od Inglot AMC LW 100
- sam w sobie wydaje mi sie neutralny, ale przy Inglocie delikatnie wchodzi z róż (ale moim zdaniem Inglot też nie jest czystym beżem i ma odrobine żółtci)

Jutro przetestuje na twarzy, mam nadzieje tylko, ze nie bedzie ciemniał, bo ostatnio jakoś większosc podkładów ma u mnie tendencje do ciemnienia
Jak bede miała czas (czyt. w środę po egzaminie) to może zrobie jakiegoś swatcha, jakbyście chciały

A co do grudek, to też mam ten odwieczny problem jako takie pryszcze wychodzą mi raczej pojedyńczo i rzadko, ale za to grudek mam mase.
W miare dobrze radzi sobie z nimi Duac Gel (zwłaszcza w wersji o większym stężeniu jakiegoś tam składnika aktywnego), jest niestety na receptę (ale jest taka jedna miła pani farmaceutka, u której kupiłam już 3 razy i za każdym razem zarzeka się, że NIGDY nie sprzedaje bez recepty, ale dla mnie zrobi wyjątek i sprzeda pierwszy raz)

[Kachnaaaa]

Napisane przez estra

Czemu przedobrzyłaś i jaki był efekt? Mikro jak już napisałam też nie działa na grudki.

Robiłam chyba ją co dwa dni i strasznie mnie wysypało,podejrzewam ze to właśnie po niej wtedy cera mi się zbuntowała.
Przestałam robić i ok,teraz tylko sporadycznie
Skoro mikro na grudki nie działa to już naprawdę nie wiadomo co z nimi robić

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez Krolowa_Margot

Przyszedł mi dziś True Match N1 (wersja amerykańska)
Na razie porównałam go na ręce z Inglotem i pierwsza wrażenia:
-jest jaśniejszy od Inglot AMC LW 100
- sam w sobie wydaje mi sie neutralny, ale przy Inglocie delikatnie wchodzi z róż (ale moim zdaniem Inglot też nie jest czystym beżem i ma odrobine żółtci)

Jutro przetestuje na twarzy, mam nadzieje tylko, ze nie bedzie ciemniał, bo ostatnio jakoś większosc podkładów ma u mnie tendencje do ciemnienia
Jak bede miała czas (czyt. w środę po egzaminie) to może zrobie jakiegoś swatcha, jakbyście chciały

A co do grudek, to też mam ten odwieczny problem jako takie pryszcze wychodzą mi raczej pojedyńczo i rzadko, ale za to grudek mam mase.
W miare dobrze radzi sobie z nimi Duac Gel (zwłaszcza w wersji o większym stężeniu jakiegoś tam składnika aktywnego), jest niestety na receptę (ale jest taka jedna miła pani farmaceutka, u której kupiłam już 3 razy i za każdym razem zarzeka się, że NIGDY nie sprzedaje bez recepty, ale dla mnie zrobi wyjątek i sprzeda pierwszy raz)

Też jestem teraz na duacu,ale przepisała mi go dermatolog.
Radziłabym uważać bo jest tam jednak antybiotyk i z tego co pamietam kuracje można prowadzić nim przez 3 miesiace góra.

[Krolowa_Margot]

Napisane przez Kachnaaaa

Też jestem teraz na duacu,ale przepisała mi go dermatolog.
Radziłabym uważać bo jest tam jednak antybiotyk i z tego co pamietam kuracje można prowadzić nim przez 3 miesiace góra.

Wiem, też go miałam pierwszy raz od dermatologa ładnych pare lat temu. Teraz stosuje raz na jakiś czas, jak mnie wysypie, i tylko przez pare dni.

[Kachnaaaa]

Napisane przez Krolowa_Margot

Wiem, też go miałam pierwszy raz od dermatologa ładnych pare lat temu. Teraz stosuje raz na jakiś czas, jak mnie wysypie, i tylko przez pare dni.

To dobrze,bo czytałam jak dziewczyna 1,5 roku go stosowała..
Aha ale pamiętaj też że on chyba2 miechy jest ważny tylko od otwarcia

[moor]

witam bladolice
ja sie poddaje w lecie i samoopalaczuje nogi (w tym tez by zatuszowac naczynka itp)
polecam - najlepsza baza z filtrem to mac 50
obecnie zuzywam chanel 50 i clarinsa 40 ktore nie sa zle, ale nie moge doczekac sie powrotu do maca, zuzylam wczesniej jakies 7-10 opakowan, boski
podklad idealny znalazlam to diora nude 010, w wakacje mieszam z 020, idealny od 2 lat
armani luminous tez, ale zapycha i nie zawsze dobrze wyglada
wybielam sie retinoidami
pozdrawiam
edit: wlasnie sie zorientowalam ze troche bezsensu wyszlam z podkladami - ale czytalam strone dwudziesta ktoras myslac ze to ostatnia.