Atrederm

[Fuzukatsu]

Hej przyszłam się was poradzić. Mam cerę mieszaną, na której pojawiają się niespodzianki, ale później zostawiają po sobie czerwone przebarwienia, które znikają nawet kilka miesięcy. Czy jest sens zacząć kurację retinoidami? Mam 19 lat jeśli to ma znaczenie

[mikasa5]

Napisane przez Fuzukatsu

Hej przyszłam się was poradzić. Mam cerę mieszaną, na której pojawiają się niespodzianki, ale później zostawiają po sobie czerwone przebarwienia, które znikają nawet kilka miesięcy. Czy jest sens zacząć kurację retinoidami? Mam 19 lat jeśli to ma znaczenie

Wiek nie ma znaczenia, ja zaczynałam używać Atre jak miałam 17 lat

Pisałam tu już kilka razy, że ciągle mnie wysypuje, że mam już tego dosyć i mam ochotę rzucić ten Atrederm w cholerę Dobrze, że przetrwałam ten najgorszy okres, bo teraz jest naprawdę fajnie Miałam okropnie zanieczyszczoną cerę, mnóóstwo zakórników otwartych i zamkniętych, grudki i czasami ropne krostki. Teraz jest o niebo lepiej, mam takie dni, że używam tylko pudru i odrobinę korektora Zaskórniki zredukowane w 80 %, zostały tylko te najgorsze na brodzie. Dziwnie się czuję, jak staję wieczorem przed lustrem i szukam czegoś do powyciskania () i nie mogę nic znaleźć Nie mam niestety zdjęcia, które pokazywałoby jakieś polepszenie, bo ciężko jest dostrzec tego rodzaju trądzik na zdjęciach, więc musicie mi uwierzyć na słowo.

[brakxdsdsac]

Napisane przez mikasa5

Pisałam tu już kilka razy, że ciągle mnie wysypuje, że mam już tego dosyć i mam ochotę rzucić ten Atrederm w cholerę Dobrze, że przetrwałam ten najgorszy okres, bo teraz jest naprawdę fajnie Miałam okropnie zanieczyszczoną cerę, mnóóstwo zakórników otwartych i zamkniętych, grudki i czasami ropne krostki. Teraz jest o niebo lepiej, mam takie dni, że używam tylko pudru i odrobinę korektora Zaskórniki zredukowane w 80 %, zostały tylko te najgorsze na brodzie. Dziwnie się czuję, jak staję wieczorem przed lustrem i szukam czegoś do powyciskania () i nie mogę nic znaleźć Nie mam niestety zdjęcia, które pokazywałoby jakieś polepszenie, bo ciężko jest dostrzec tego rodzaju trądzik na zdjęciach, więc musicie mi uwierzyć na słowo.

Jak długo stosowałaś?

[mikasa5]

Napisane przez kaka2106

Jak długo stosowałaś?

Kurację zaczęłam w lipcu ubiegłego roku, do końca sierpnia używałam dosyć często. Jak zaczął się rok szkolny używam raz albo dwa razy w tygodniu na całą noc

[chocolate_monster]

Ja się chyba jednak nie zdecyduje na stosowanie Atre w lato.


Macie sposób na ukojenie twarzy ? Używacie jakichś maseczek/okładów? Bo w niektóre dni czuje że mi twarz płonie żywym ogniem ;/

[sforcia]

Napisane przez chocolate_monster

Macie sposób na ukojenie twarzy ? Używacie jakichś maseczek/okładów? Bo w niektóre dni czuje że mi twarz płonie żywym ogniem ;/

U mnie się sprawdziło cicalfate i epitheliale a-dermy plus ogólna łagodna pielęgnacja o prostych składach, mycie twarzy chłodną wodą

[anielska diablica]

Napisane przez chocolate_monster

Ja się chyba jednak nie zdecyduje na stosowanie Atre w lato.


Macie sposób na ukojenie twarzy ? Używacie jakichś maseczek/okładów? Bo w niektóre dni czuje że mi twarz płonie żywym ogniem ;/

Polecam lanolinę w czystej postaci ( tania jak barszcz w sklepach z półproduktami), w każdej aptece też można kupić lanolinę w preparatach dla dzieci typu: Linomag, koszt ok 10 zł. Bardzo miło wspominam krem z ziai z olejem arganowym, bardzo szybko koił podrażnienia i dobrze nawilżał, ponadto krem żurawinowy z Apisu i tradycyjny z Fitomedu też u mnie się fajnie sprawdzają.

A ja mam zwątpienie atredermowe, niby nie szkodzi, ale też chyba nie pomaga łudzę się, że przynajmniej długofalowo robi coś dobrego dla mojej twarzy. Czasem wydaje mi się, że odrobinę twarz mi się wygładziła, a kiedy indziej, że moje dziury są jeszcze bardziej widoczne . A ostatnio wyskoczyło mi dużo drobnych czerwonych krosteczek na czole w miejscu gdzie rosną włosy, taka drobnica, która nie boli pod warunkiem, że grzebieniem nie zachacze o nie. I wokół ust pojawiają się mi się podskórne gulki, na które jedynym sposobem radzenia jest ich wygniecenie.
ehhhh ciężkie jest życie trądzikowca z pozostałościami po latach walki

[puppy lion]

Dziewczyny z Krakowa, czy jest szansa by w którejś aptece dostać Atrederm bez recepty?

Byłam dziś u rodzinnej i nie chciała mi wypisać recepty, a do dermatologa dostanę się pewnie za parę miesięcy...

[ana909]

witacjcie, dołąćzam do grona stosujacych atre... jestem juz po izoteku, niestety problem wrocil, a narazie nie mam mozliwosci powtorzyc kuracji, takze teges... dzisiaj pierwszy dzien, powinno cos mnie piec? Narazie czuje tylko delikatne szczypanie ale po kwasach bywało gorzej.

[asiatipl]

Ja mam podobnie jeśli chodzi o zwątpienie. Ale szczerze odkąd połączyłam atre i kwas glikolowy(co 2 dzień raz atre, dzień przerwy kwas glik. dzień przerwy) wydaje mi się, że moje dziury spłycają się(choć może mi się wydaje). Ale zauważyłam, że łuszczę się rzadziej najczęściej po użyciu kwasu, na następny dzień, ale wtedy rolowanie olejkiem i w sumie nie odczuwam tego skutku ubocznego w postaci łuszczenia. A twarz wydaje mi się że z każym użyciem kwasu jest coraz lepsza.Właściwie zastanawiałam się nad samym kwasem, lub samym atre częściej, ale po próbach efekty nie były takie fajne i podrażnienie większe.

[apows]

Napisane przez guest

Ulotka dla pacjenta - Atrederm 0,025%

Ulotka dla pacjenta - Atrederm 0,05%

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edytowane przez Lorri



Panie doktorze, mam pytanie dotyczące leku przeciwtrądzikowegu Atrederm, który stosuję już 3 miesiące.Jak długo trzeba go stosować,żeby uzyskać trwały efekt? Muszę przyznać, że wygląd mojej twarzy nieznacznie się porawił, ale i tak nie jest to zadawalający efekt.Mam cerę z tendencją do trądziku zaskórnikowego.Czy nie jest to szkodliwe jak będę tak długo to stosować? Z góry dziękuje za odpowiedż.

Witaj, nie jestem lekarzem ale mam doświadczenie z tym lekiem. M oj syn go stosowała, pomagał troszkę a po jego odstawieniu trądzik powrócił ze zdwojoną siłą. Polecam EPI DUO

[karmazynka99]

myślicie ze jak od 3 misiecy uzywam zoracu, to jak bym zaczela artederm to nie było by wysypu ?

[anielska diablica]

Napisane przez asiatipl

Ja mam podobnie jeśli chodzi o zwątpienie. Ale szczerze odkąd połączyłam atre i kwas glikolowy(co 2 dzień raz atre, dzień przerwy kwas glik. dzień przerwy) wydaje mi się, że moje dziury spłycają się(choć może mi się wydaje). Ale zauważyłam, że łuszczę się rzadziej najczęściej po użyciu kwasu, na następny dzień, ale wtedy rolowanie olejkiem i w sumie nie odczuwam tego skutku ubocznego w postaci łuszczenia. A twarz wydaje mi się że z każym użyciem kwasu jest coraz lepsza.Właściwie zastanawiałam się nad samym kwasem, lub samym atre częściej, ale po próbach efekty nie były takie fajne i podrażnienie większe.

Też rozważałam włączenie w kurację jakiegoś kwasu i zwiększyć częstotliwość smarowania, ale u mnie najlepiej sprawdza się system peeling + maseczka i zaraz po tym atrederm i wtedy na 2-3 dzień przypada łuszczenie i o ile jest niewielkie to 3 dnia to samo, jak większe to dopiero 4, więc wychodzi, że rzadko stosuje atre w porównaniu z niektórymi z was. Zwiększenie częstotliwości drastycznie zmniejsza łuszczenie, więc nie ma to sensu, ale dziś zakupiłam spirytus salicylowy i spróbuje przed nałożenie atre przetrzeć nim twarz , anuż zwiększy łuszczenie ? Próbowałam toniku z kwasu mlekowego, ale nic u mnie nie daje choć jak mi się kiedyś buteleczki pomyliły i czystym 80% kwasem przetarłam twarz to dopiero po chwili poczułam pieczenie szybciutko zmyłam i w sumie to po tym się dość ładnie łuszczyłam

[Wenus21]

Napisane przez anielska diablica

Też rozważałam włączenie w kurację jakiegoś kwasu i zwiększyć częstotliwość smarowania, ale u mnie najlepiej sprawdza się system peeling + maseczka i zaraz po tym atrederm i wtedy na 2-3 dzień przypada łuszczenie i o ile jest niewielkie to 3 dnia to samo, jak większe to dopiero 4, więc wychodzi, że rzadko stosuje atre w porównaniu z niektórymi z was. Zwiększenie częstotliwości drastycznie zmniejsza łuszczenie, więc nie ma to sensu, ale dziś zakupiłam spirytus salicylowy i spróbuje przed nałożenie atre przetrzeć nim twarz , anuż zwiększy łuszczenie ? Próbowałam toniku z kwasu mlekowego, ale nic u mnie nie daje choć jak mi się kiedyś buteleczki pomyliły i czystym 80% kwasem przetarłam twarz to dopiero po chwili poczułam pieczenie szybciutko zmyłam i w sumie to po tym się dość ładnie łuszczyłam

Na Twoim miejscu bym nie przecierała twarzy spirytusem salicylowym
(kiedys przecierałam nim ranki po gmeraniu przy twarzy ) ale przestałam jak usłyszałm ,że spirytus uszkadza warstwe lipidowa i podraznia (drażni wypryski i one gorzej sie przez to goją)

[ana909]

hej, wczoraj pierwszy raz uzylam atre i jak wspomnialam wyzej, prawie zadnego pieczenia nie bylo, zaczerwienienia tez i dzisiaj niz sie nie zmienilo, wiec zamiast robic przerwę, dzisiaj rowniez go nalozę. Czy tylko ja nie reaguję zaczerwienieniem, czy to normalne?

[Milena_ 798]

a ja w końcu po 5 miesiącach dostrzegam efekty

[Skarfejs]

Napisane przez ana909

hej, wczoraj pierwszy raz uzylam atre i jak wspomnialam wyzej, prawie zadnego pieczenia nie bylo, zaczerwienienia tez i dzisiaj niz sie nie zmienilo, wiec zamiast robic przerwę, dzisiaj rowniez go nalozę. Czy tylko ja nie reaguję zaczerwienieniem, czy to normalne?

Normalne u mnie niewielkie zaczerwienienie pojawiło się dopiero po ponad tygodniu codziennego smarowania.

[movie]

Dziewczyny ja planuje stosować artre do wiosny ( początek kwietnia) i potem sie przerzucić na lato na differin. I tak sie nie opalam a filtr 50 to moj chlopak od ok 4 lat. Tylko nie wiem czy to jest dobra zmiana? Potem we wrześniu bym wróciła do Artre. Jak myslicie? Czy trądzik wróci przez te kilka msc bez artre ale za to z innym zluszczaniem? Macie jakieś doświadczenie w tej sprawie? Będę wdzięczna za podpowiedź

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sforcia]

Napisane przez movie

Dziewczyny ja planuje stosować artre do wiosny ( początek kwietnia) i potem sie przerzucić na lato na differin. I tak sie nie opalam a filtr 50 to moj chlopak od ok 4 lat. Tylko nie wiem czy to jest dobra zmiana? Potem we wrześniu bym wróciła do Artre. Jak myslicie? Czy trądzik wróci przez te kilka msc bez artre ale za to z innym zluszczaniem? Macie jakieś doświadczenie w tej sprawie? Będę wdzięczna za podpowiedź

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja się latem złuszczam tylko kwasami w niskich stężeniach - 2%BHA i do 10%AHA w codziennej pielęgnacji, więc widocznego łuszczenia przy tym nie ma prawie wcale, a efekty udaje mi się podtrzymywać nie lubię atre latem używać, bo podrażnienie i pot na twarzy przy temperaturach 30 st to jakiś koszmar

[movie]

Napisane przez sforcia

Ja się latem złuszczam tylko kwasami w niskich stężeniach - 2%BHA i do 10%AHA w codziennej pielęgnacji, więc widocznego łuszczenia przy tym nie ma prawie wcale, a efekty udaje mi się podtrzymywać nie lubię atre latem używać, bo podrażnienie i pot na twarzy przy temperaturach 30 st to jakiś koszmar

Dokładnie o tym samym pomyślałam. Jak często podczas leciutkiego treningu pot mi poleci i mnie szczypie to co dopiero latem. Mam nadzieje ze także uda mi się efekt podtrzymać przez te miesiace
Ja od dzisiaj chce używać na artre co 2 dzień.

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

[ana909]

ja tez zamierzam stosowac atre tylko do wiosny, dokladnie do konca kwietnia, bo pod koniec maja zamierzam rozpocząc opalanie przedslubne na solarium.

Po dwoch uzyciach zrobilam przerwe, w sobote bylo juz widoczne luszczenie, najgorzej przypadlo na niedziele i poniedzialek... nie wiem jak niektore z was mogą stosowac atre codziennie, ja mialam wrazenie, ze ta "nowa skora" jest tak wrazliwa, ze zrobilabym sobie krzywde nakladajac na nią atre. Mysle ze bede stosowac atre dwa razy w tygodniu na twarz, 3 razy na szyję i 3 razy na pojedyncze przebarwienia. Chyba ze z czasem luszczenie się zmniejszy... Jak narazie wyglądam tak, jakby mi zszedł calutki martwy naskorek i troche zywego.

[anielska diablica]

Napisane przez Wenus21

Na Twoim miejscu bym nie przecierała twarzy spirytusem salicylowym
(kiedys przecierałam nim ranki po gmeraniu przy twarzy ) ale przestałam jak usłyszałm ,że spirytus uszkadza warstwe lipidowa i podraznia (drażni wypryski i one gorzej sie przez to goją)

A atrederm nie uszkadza warstwy lipidowej, skoro tez jest na bazie alkoholu, podrażnia i złuszcza skórę ? Wiem, że pytanie pewnie mega głupie, ale wydaje mi się, że to o to chodzi w kuracji atredermem, żeby "uszkodzić" wierzchnią warstwę naskórka by doprowadzić go do łuszczenia ? Jeśli jestem w błędzie to mnie "naprostujcie" .
I w sobotę zrobiłam peeling, maseczkę, przetarłam twarz spirytusem salicylowym i na to położyłam atrederm i efekty były gorsze niż gdybym nie przecierała twarzy spirytusem salicylowym. Normalnie to w poniedziałek rano zaczęłabym się łuszczyć, we wtorek byłoby nasilenie łuszczenia, dziś takie leciutkie. A wyglądało to tak, że w poniedziałek po południu leciutko się łuszczyłam, wczoraj nie powiem bo na czole dość fajnie ( a policzki najmocniej zawsze atredermuje, czoło tylko lekko przecieram), policzki w stopniu lekkim, a dziś ani śladu łuszczenia. Zrobię pewnie jeszcze 1-2 podejścia do spirytusu salicylowego i jeśli nie będzie mocniejszego łuszczenia to zaprzestane.

[ana909]

u mnie dzis 3 uzycie na calej twarzy, ja najbardziej sie luszcze na brodzie i zuchwie.... w sumie dobrze, bo to tam mam najwieksze problemy, ale jakos tak dziwnie sie czuje dzis uzylam tez atre na "kurze lapki", za sekunde poloze tam krem, zeby nie przedobrzyc.

[Pijana truskawkami]

Dziewczyny jak u Was z zaczerwienieniem twarzy? Cały czas się utrzymuje? Ja stosuję już 5 miesięcy i mam cały czas zaczerwienioną. Nie jest to jakieś nachalne, ale jest. Wiecie ile czasu cera potrzebuje na zregenerowanie - tzn. po jakim czasie od odstawienia cera wróciłaby do normalnego kolorytu?

[brakxdsdsac]

A ja znowu mam chwilę zwątpienia. Widać, mam tak zanieczyszczoną cerę, że wysypuje mnie cały czas. Najgorsze jest, gdy po tygodniu, dwóch z ładną, gładką buzią nagle uwypuklają się nowe, kolejne zaskórniki.. Ciekawe, ile czasu jeszcze będę musiała się tak męczyć...
Stosuję od 30 września, raz w tygodniu, bo łuszczenie jest zbyt uciążliwe i twarz za bardzo podrażniona, by robić to częściej.

[biedroneczka787]

Witam wszystkich atredermowiczów. Jestem tu nowa i atredermu używam od kilku dni codziennie. Łuszczenie tylko na brodzie i żuchwie. Ale cała reszta twarzy czerwona, sucha i podrażniona. Mam pytanie czy można na atre nałożyć kremik nawilżający? Czy ktoś rak robił? Być może gdzieś to na wątku jest ale jest on strasznie długi. z góry dziękuję za odpowedź.

[ana909]

hmm ja w sumie mam zaczerwienioną twarz tylko wtedy gdy się zgrzeję/zmęczę, lub gdy wypije troche alkoholu. Jestem tydzien po pierwszym zastosowaniu, dzis juz 4 podejscie. Ogolnie wszystkie skorki po ostatnim uzyciu juz mi zeszly i dzisiaj w makijazu wyglądałam zupelnie normalnie, tak jak na codzien. Po wczorajszym zastosowaniu juz cos zaczyna się dziać, ale jeszcze krem to ukrył.

kaka a czy bierzesz cos jeszcze? Ja jestem po izoteku (mam nawrót), a teraz w trakcie tetralysalu i atre do konca kwietnia. Jesli po wakacjach tradzik wroci, bede brala izotek jeszcze raz.
jeszcze zadnego wysypu nie mialam.

[brakxdsdsac]

Napisane przez ana909

kaka a czy bierzesz cos jeszcze? Ja jestem po izoteku (mam nawrót), a teraz w trakcie tetralysalu i atre do konca kwietnia. Jesli po wakacjach tradzik wroci, bede brala izotek jeszcze raz.
jeszcze zadnego wysypu nie mialam.

Nie, nie biorę nic więcej. Kiedyś miałam dosłownie grudkę na grudce, zaskórnik na zaskórniku... W niektórych miejscach te zaskórniki są tak bardzo głębokie, szczególnie na policzkach.

[Skarfejs]

Napisane przez kaka2106

A ja znowu mam chwilę zwątpienia. Widać, mam tak zanieczyszczoną cerę, że wysypuje mnie cały czas. Najgorsze jest, gdy po tygodniu, dwóch z ładną, gładką buzią nagle uwypuklają się nowe, kolejne zaskórniki.. Ciekawe, ile czasu jeszcze będę musiała się tak męczyć...
Stosuję od 30 września, raz w tygodniu, bo łuszczenie jest zbyt uciążliwe i twarz za bardzo podrażniona, by robić to częściej.

Mam to samo. Może to wina kosmetyków? Ja nie znalazłam jak na razie idealnego kremu i podkładu, który by nie wpływał destrukcyjnie na stan mojej twarzy.

[brakxdsdsac]

Napisane przez Skarfejs

Mam to samo. Może to wina kosmetyków? Ja nie znalazłam jak na razie idealnego kremu i podkładu, który by nie wpływał destrukcyjnie na stan mojej twarzy.

Nie mam pojęcia, chociaż odnoszę wrażenie, że ja mam tak głęboko zanieczyszczoną cerę, że oczyszcza mnie stopniowo, warstwami.. Poszczególne zanieczyszczenia potrzebują czasu, żeby się uwypuklić, a potem wydostać. (Taka moja teoria, czy w ogóle może być prawdziwa?)
Brodę miałam leciutko zanieczyszczoną, więc miesiąc, dwa z atre wystarczył i już mnie nie wysypuje. Nie wysypuje mnie także na skroniach, a one potrzebowały znacznie więcej czasu na oczyszczenie niż broda.
Najgorzej mam na policzkach i czole (szczególnie obszarze między brwiami).
Ech, a myślałam, że jeden sezon mi wystarczy, by oczyścić twarz. Zostało tak naprawdę 2,5 mies. do maja, a ja stosuję to już prawie 5 mies.! Wątpię, że mi się uda. Musiałabym chyba używać co drugi dzień, aż wypaliłoby mi twarz : P