Chanel-kolorówka

[Soft]

Napisane przez switezianka

Soft,
poczytałam i widzę, że nakładanie cła zależy od szczęścia lub nieszczęścia - jak by to nie nazwać.
Ale są Dziewczyny, którym oclono już kilka kolejnych zakupów.
Domyślam sie, że wtedy nie są to już tak atrakcyjne ceny.

jeśli zdecyduję sie w najbliższych dniach na YSL, to kupię w perfumerii sam wkład.

Soft, poszukuje tez dobrego tuszu - oczywiście ideału, który będzie przedłużał, pogrubiał rzęsy i ich nie sklejał.
Opinie w KWC na temat wysokopółkowców sa różne

A ja myslałam,ze na kolorówke nie nakładaja cłaOj to chyba wole kupic własnie ewentualnie sam wkład ale w perfumerii.

Co do tuszy to od dobrych 5 lat uzywam bezusatnnie jednego. Wdg mnie jest to bezkonurencyjny IDEAŁ
MaxFactor 2000calories. Pewnie go próbowałas?
Nie zamieniłabym go na zaden inny

[switezianka]

Reese ,

masz rację- dla chcącego nic trudnego,
jak można zaoszczędzić - trzeba sprobować

Soft,
oczywiście Max Factor 2000 calorie z podkręconą szczoteczką był moim faworytem przez ostatnie kilka lat.
Ale ostatnio nabyłam (2 razy pod rząd) jakieś fatalne egzemplarze - suche to było i po kilku dniach sie kruszyło.
Bylłm wściekła, ostatni egzemplarz reklamowałam w sklepie i jakoś tak mnie odrzuciło.

Dlatego myślałam o zmianie - ewentualnie Chanel, Dior, Lancome, YSL?
;-)

[Soft]

Ja moze skusze sie na tru na korektor HR bo kosztuje tam 62zł ( u nas jeszcze raz tyle :[) a w razie co cło wyniesie tylko 13zł

[switezianka]

Soft,
chcesz kupić Magic Concealer?

[noseknosek]

Contax, Aneta dziękuję
Czyli jednak Irreelle nie dla mnie, ja się panicznie boję nadmiaru drobinek :drzwi:
Za to coraz bardziej się zakochuję w Narcisse I to nie jest dobrze, bo na Truskawie go nie ma

[Aneta???]

Napisane przez noseknosek

Contax, Aneta dziękuję
Czyli jednak Irreelle nie dla mnie, ja się panicznie boję nadmiaru drobinek :drzwi:
Za to coraz bardziej się zakochuję w Narcisse I to nie jest dobrze, bo na Truskawie go nie ma

Nie ma się czego bać,bo te drobinki zupełnie giną na twarzy,jest tylko satynowa poświata.

[maja55]

Napisane przez Layla79

Soft, czyli puder 08? Bo wiesz. miałam ten podkład 30 cedre i wydawał mi się strasznie ziemisty na twarzy. Jakoś chanelowska kolorystyka podkładów, nie wiem jak kompakty, ale nie podchodzi mi.
Muszę zobaczyć, co tam napisała mi wizażystka na karteczce, bo dzięki niej kupiłam kredkę do brwi i cudny różo-rozświetlacz nr 24 pink cloud. Ale jak nałożyła mi podkład to nie podobało mi się to. Ziemisty i już.
A HR ma piękne odcienie..

Ja mam płynny, w szklanej butelczce DP właśnie w odcieniu 30 cedre i on mi bardzo ożywia cerę. Używam go tylko kiedy stosuję samoopalacz, bo jednak dla mnie ten odcień jest dość ciemny, ale za to piękny.

Z kolei DP compact mam w odcieniu aurora i ten jest równie ożywiający lico, ale juz bardziej odpowiadający mojemu blademu licu

Napisane przez switezianka

Zafascynowały mnie cienie Chanela - 4
ciemny szary - wodny , połyskliwy, jasny roż, srebrno-szary, jasny złoty beż.
Śliczne kolorki, nie wiem tylko, jak sprawuja się na oku, bo nie miałam już czasu testować.

Pani Konsultantka poleciła kompakt nawilżający YSL Hydra Feel.
Świetna rzecz, ale muszę jeszcze raz na pysku ponosić.

O, ten podkład ma taką ładną puderniczkę No i lubię nawilżające podkłady, może na lato bym sobie sprawiła taki.
switezianko a jak z tonacją tych podkładów? Są raczej różowe czy wpadają w żółć, beż?

Napisane przez Aneta???

Wklejam zdjęcia robione w świetle naturalnym i sztucznym,niestety jakość jest jaka jest.Dla porównania obok położyłam Narcisse

Ten po prawej jest zjawiskowy

[switezianka]

Maju,

wypróbowałam YSL w kolorze 03 - oceniam go jako ciepły neutralny beż, który na szczęście nie jest zbyt jasny i nie uwidacznia w ten sposób moich rozszerzonych porów.
Mam jeszcze ochotę wypróbować kolor 02 i wtedy podejmę decyzję,
ale muszę przyznać, że na mojej mieszanej buźce prezentował się dobrze, lepiej niż typowe podkłady matujące, których do tej pory używałam

[maja55]

Napisane przez switezianka

Maju,

wypróbowałam YSL w kolorze 03 - oceniam go jako ciepły neutralny beż, który na szczęście nie jest zbyt jasny i nie uwidacznia w ten sposób moich rozszerzonych porów.
Mam jeszcze ochotę wypróbować kolor 02 i wtedy podejmę decyzję,
ale muszę przyznać, że na mojej mieszanej buźce prezentował się dobrze, lepiej niż typowe podkłady matujące, których do tej pory używałam

Dziękuję za odpowiedź. Kiedys testowałam jakis płynny podkład YSL ale tonacja nie moja, bardzo chłodno-różowa.
A ciepły neutralny beż to właśnie coś dla mnie.

I u mnie też lepiej sprawdzają się podkłady niekoniecznie matujące, przeznaczone do cery mieszanej. Moim ulubionym jest Phyto Tient Eclat Sisley i trzyma się on na mojej mieszanej buzi najdłużej i jest przy tym taki niewyczuwalny.

[switezianka]

Maju,

musimy sobie jakoś przecież doradzać

Ja tez nie gustuję w odcieniach z akcentem różowym - po prostu mi w takich tonacjach - nie do twarzy.

Z największym zapałem i ciekawością skorzystam z Twojej podpowiedzi i poproszę - w miarę możliwości - o próbkę Sisley - zaraz zapisze sobie w liście kosmetyków do wypróbowania ;-)


Powiem Ci szczerze - byłam zdziwiona, iż YSL ładnie utrzymywała się na mojej twarzy.
Gdy Pani Konsultantka poinformowała mnie, że jest to podkład nawilżający nie chciałam z niego skorzystać, bowiem uczepiłam sie panicznie wszelkich matujących - może robiłam błąd?

[Soft]

Napisane przez switezianka

Soft,
oczywiście Max Factor 2000 calorie z podkręconą szczoteczką był moim faworytem przez ostatnie kilka lat.
Ale ostatnio nabyłam (2 razy pod rząd) jakieś fatalne egzemplarze - suche to było i po kilku dniach sie kruszyło.
Bylłm wściekła, ostatni egzemplarz reklamowałam w sklepie i jakoś tak mnie odrzuciło.
Dlatego myślałam o zmianie - ewentualnie Chanel, Dior, Lancome, YSL?
;-)

Musiałas trafic na jakies stare egzemplarze bo 2000c napewno nie jest tuszem ktory sie zsycha i kruszy
Ja osobiście nie wydałabym nigdy więcej niz 50pare zł za tusz. Generalnie MaxFactor jest dla mistrzem jesli chodzi o tusze do rzęsi pozostane mu wierna dopoki będą w sprzedazy Miałam MoreLashes, MastpieceMax,Masterpiece klasyczny, 2000c we wszystkich 3 odcieniach ( kolor black/brown jest świetny ) i kazdy z tych tuszy był świetny
Kolezanka, ktora tez uzywa MF 2000c mowila mi ze DiorShow jest podobno super. Wystraczy 1 warstwa dla uzyskania takiego efektu jak po 2-3 warstwach 2000c Tak bynajmniej stwierdziła

Napisane przez switezianka

Soft,
chcesz kupić Magic Concealer?

Napisane przez switezianka

Powiem Ci szczerze - byłam zdziwiona, iż YSL ładnie utrzymywała się na mojej twarzy.
Gdy Pani Konsultantka poinformowała mnie, że jest to podkład nawilżający nie chciałam z niego skorzystać, bowiem uczepiłam sie panicznie wszelkich matujących - może robiłam błąd?

Ja tez zauwazylam, ze im mniej staram sie zmatowić cere tym mniej sie ona przetłuszcza. Ten kompakt YSL jest do cery mieszanej/tłustej więc to nawilzenie jest napewno na tyle delikatne ze nie obciąza cery

Tak, mysle nad tym korektorkiem HR. Szukam czegos dobrego raczej na twarz, na te czerwone plamki niz pod oczy. Tylko nie wiem czy MagicC. by sie do tego nadawał

[p4w]

Napisane przez switezianka

Cześć Dziewczyny,
melduję się.


Zafascynowały mnie cienie Chanela - 4
ciemny szary - wodny , połyskliwy, jasny roż, srebrno-szary, jasny złoty beż.
Śliczne kolorki, nie wiem tylko, jak sprawuja się na oku, bo nie miałam już czasu testować.

Pani Konsultantka poleciła kompakt nawilżający YSL Hydra Feel.
Świetna rzecz, ale muszę jeszcze raz na pysku ponosić.

te cienie, które opisujesz to zestaw 77, o którym dziewczyny pisały kilka postów wcześniej - może przekonają cię do zakupu

ja też mam ten zestaw i jestem zadowolona

[monikao]

A oto moj zbior chanela. Lubie ich kosmetyki, za najlepsze uwazam kredki do oczu, natomiast kosmetyku ktorego juz nigdy nie kupie od chanela to konturowka do ust. Okropienstwo. Nie spotkalam na rynku nic gorszego.

[cosma]

Kupiłam bazę La Blanc ))
Można się trochę przestraszyć bo ma wygląd białej farby. Jest leciutka, ma konsystencja kremu, ładnie pachnie, dołączono też szpatułkę.
Głównie chodziło mi o okolice oczu, szybko kończą mi się korektory rozświetlające pod oczy.
Mam worki pod oczami (taka niestety moja natura) i potrzebuje czegoś rozświetlającego.
Ta baza wydaje się być idealna bo jest lekka.

Korcą mnie potwornie te nowe cienie czwórki. Ale cena skutecznie hamuje apetyt. Już kilka razy sprawdzałam te cienie na ręce i są jednak słabo napigmentowane, kolor szybko znika.

Kupiłam też tusz MF, ale nie 200 calorie ale strech.

Soft nie wierz tak bardzo koleżance z tym tuszem Diorshow. Kupowałam go we wrześniu,oddałam już siostrze bo zaczął schnąć, a tego nie lubię.
Efektu wielkiego Show na pewno po nim nie uzyskasz. Zaletą jest to, że nie skleja rzęs i ładnie pachnie, no i mega szczota. Ogólnie żadna rewelacja.

[Aneta???]

Napisane przez cosma

Kupiłam bazę La Blanc ))
Można się trochę przestraszyć bo ma wygląd białej farby. Jest leciutka, ma konsystencja kremu, ładnie pachnie, dołączono też szpatułkę.
Głównie chodziło mi o okolice oczu, szybko kończą mi się korektory rozświetlające pod oczy.
Mam worki pod oczami (taka niestety moja natura) i potrzebuje czegoś rozświetlającego.
Ta baza wydaje się być idealna bo jest lekka.

Korcą mnie potwornie te nowe cienie czwórki. Ale cena skutecznie hamuje apetyt. Już kilka razy sprawdzałam te cienie na ręce i są jednak słabo napigmentowane, kolor szybko znika.

Kupiłam też tusz MF, ale nie 200 calorie ale strech.

Soft nie wierz tak bardzo koleżance z tym tuszem Diorshow. Kupowałam go we wrześniu,oddałam już siostrze bo zaczął schnąć, a tego nie lubię.
Efektu wielkiego Show na pewno po nim nie uzyskasz. Zaletą jest to, że nie skleja rzęs i ładnie pachnie, no i mega szczota. Ogólnie żadna rewelacja.

Ile kosztuje ta baza?

[Gothic_Daisy]

Napisane przez monikao

A oto moj zbior chanela. Lubie ich kosmetyki, za najlepsze uwazam kredki do oczu, natomiast kosmetyku ktorego juz nigdy nie kupie od chanela to konturowka do ust. Okropienstwo. Nie spotkalam na rynku nic gorszego.

śliczna kolekcja

Ja z kolei nie mam nic przeciwko konturówkom

Napisane przez cosma

Soft nie wierz tak bardzo koleżance z tym tuszem Diorshow. Kupowałam go we wrześniu,oddałam już siostrze bo zaczął schnąć, a tego nie lubię.
Efektu wielkiego Show na pewno po nim nie uzyskasz. Zaletą jest to, że nie skleja rzęs i ładnie pachnie, no i mega szczota. Ogólnie żadna rewelacja.

e tam powtarzam się pewnie jak katarynka, ale dla mnie nie ma lepszego tuszu

[Layla79]

Napisane przez maja55

Dziękuję za odpowiedź. Kiedys testowałam jakis płynny podkład YSL ale tonacja nie moja, bardzo chłodno-różowa.
A ciepły neutralny beż to właśnie coś dla mnie.

I u mnie też lepiej sprawdzają się podkłady niekoniecznie matujące, przeznaczone do cery mieszanej. Moim ulubionym jest Phyto Tient Eclat Sisley i trzyma się on na mojej mieszanej buzi najdłużej i jest przy tym taki niewyczuwalny.

Maja.. tak porównując numerki, to który masz sisleya? mi pasowała 3, ale mimo dużej ilości próbek tego podkładu nigdy go nie zakupiłam, bo mimo, że po nałożeniu super, to po 2-3 godz. błysk niemiłosierny
Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim a kosmetyki sisleya uwielbiam i wszyscy podkład polecają. Ale na mnie się świeci i już. A które podkłady jeszcze próbowałaś i jak wrażenia?

[Layla79]

Napisane przez p4w

te cienie, które opisujesz to zestaw 77, o którym dziewczyny pisały kilka postów wcześniej - może przekonają cię do zakupu

ja też mam ten zestaw i jestem zadowolona

Ale zestaw 77 niedostępny jest już. Mi się niedawno skończył i nie ma.
A'propos Dior show, to też uważam, że beznadzieja. Owszem ładnie pogrubia, wszystko fajnie, ale wystarczy trochę wolgoci, mrzawka, lekki deszczyk i nie to, że on się lekko odbije pod powieką, powstają wielkie czarne plamy i tusz spływa po polikach. Jeżeli już, to lepiej wziąć wersję wodoodporną, ale ona niszczy rzęsy. Dlatego Diorshowkowym tuszom mówimy stanowcze nie!
Ja polecam YSL vollume effet, czarny jest tak głęboko czarny, że spojrzenie jest piękne I starczy na 3 m-ce, a nie na 2 - jak inne tusze HR, Diorshow i cała reszta.

[maja55]

Napisane przez switezianka

Maju,

musimy sobie jakoś przecież doradzać

Ja tez nie gustuję w odcieniach z akcentem różowym - po prostu mi w takich tonacjach - nie do twarzy.

Z największym zapałem i ciekawością skorzystam z Twojej podpowiedzi i poproszę - w miarę możliwości - o próbkę Sisley - zaraz zapisze sobie w liście kosmetyków do wypróbowania ;-)


Powiem Ci szczerze - byłam zdziwiona, iż YSL ładnie utrzymywała się na mojej twarzy.
Gdy Pani Konsultantka poinformowała mnie, że jest to podkład nawilżający nie chciałam z niego skorzystać, bowiem uczepiłam sie panicznie wszelkich matujących - może robiłam błąd?

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że w momencie kiedy odstawiłam kosmetyki matujące (przede wszystkim w pielęgnacji) moja cera wygląda znacznie lepiej, nie mam już problemów z niekontrolowanym błyskiem.

Napisane przez Soft

Musiałas trafic na jakies stare egzemplarze bo 2000c napewno nie jest tuszem ktory sie zsycha i kruszy
Ja osobiście nie wydałabym nigdy więcej niz 50pare zł za tusz. Generalnie MaxFactor jest dla mistrzem jesli chodzi o tusze do rzęsi pozostane mu wierna dopoki będą w sprzedazy Miałam MoreLashes, MastpieceMax,Masterpiece klasyczny, 2000c we wszystkich 3 odcieniach ( kolor black/brown jest świetny ) i kazdy z tych tuszy był świetny
Kolezanka, ktora tez uzywa MF 2000c mowila mi ze DiorShow jest podobno super. Wystraczy 1 warstwa dla uzyskania takiego efektu jak po 2-3 warstwach 2000c Tak bynajmniej stwierdziła

Ja mam teraz zachwalanego masterpiece max ale muysze przyznac, że nie jestem z niego tak bardzo zadowolona. To że nie wydłuża rzęs mogę mu wybaczyć, bo mocno je pogrubia. Ale przy okazji obciąża mi rzęsy, są takie ciężkie, usztywnione.
Chanel iminitable dawał takie leciutkie ale mocno podkreślone, mocno wydłużone i pogrubione rzęsy.
Wydaje mi się, że średniopółkowe tusze dają dość ładny efekt, ale przy okazji obciążaja rzęsy. Tusze górnopółkowe zazwyczaj dają mniej wyrazisty, mniej dosłowny efekt ale za to rzęsy są bardziej naturalne.

Napisane przez monikao

A oto moj zbior chanela. Lubie ich kosmetyki, za najlepsze uwazam kredki do oczu, natomiast kosmetyku ktorego juz nigdy nie kupie od chanela to konturowka do ust. Okropienstwo. Nie spotkalam na rynku nic gorszego.

Masz piękny zbiór kosmetyków Chanel.
Dobrze, że ostrzegłaś mnie przed kredką do ust, bo jestem na etapie poszukiwań bardzo jasnego i naturalnego odcienia. Juz wiem, żeby do Chanel sie nie zbliżać

Mam pytanie na temat białej bazy rozświetlającej blanc universel. Pani wizażystka nałożyła mi ją kiedyś na twarz i później tylko oprószyła pudrem. Nie stosowałam wtedy samoopalacza, wiec baza świetnie wydobyła mój naturalny blady odcień cery. Na twarzy taki duet prezentował sie bardzo ładnie.
Do maja muszę znaleźć jakąś bazę, ale taka która nie rozjaśni dodatkowo cery, bo będę samoopalona Czy ta baza nadaje się do przyciemnionej skóry?


I jeszcze jedno pytanie mam odnośnie 4 cieni - czy ta szarość jest matowa, połyskliwa? Czy jest transparentna czy taka jak w opakowaniu?

[cosma]

Napisane przez Aneta???

Ile kosztuje ta baza?

W Kosmeterii W Galerii Centrum dałam za nią 146zł.

[maja55]

Napisane przez Layla79

Maja.. tak porównując numerki, to który masz sisleya? mi pasowała 3, ale mimo dużej ilości próbek tego podkładu nigdy go nie zakupiłam, bo mimo, że po nałożeniu super, to po 2-3 godz. błysk niemiłosierny
Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim a kosmetyki sisleya uwielbiam i wszyscy podkład polecają. Ale na mnie się świeci i już. A które podkłady jeszcze próbowałaś i jak wrażenia?

Sisley dla mnie odpowiedni jest 2 soft beige - jest idealny dla mnie. Dla tego podkładu używałabym samoopalacza cały rok

Początkowo podchodziłam do tego podkładu bardzo ostrożnie, próbkę zużyła, ale pomyślałam, że taką piękną cerę miałam po mikrodermabrazji, a nie po podkładzie
Później pani w perfumerii pomalowała mnie tym podkładem, a kiedy wieczorem spojrzałam do lustra - zobaczyłam makijaż w niezmienionym stanie, choć nie robiłam poprawek (zwykle świeci mi się miejsce między brwiami, skrzydełka nosa). No i moje zachwyty nad tym podkładem trwają nadal.
Lubię też pielęgnacje Sisley ale ceny nie bardzo mi się podobają

Jeśli chodzi o inne podkłady to kolorystyka dla mnie zimą i latem jest diametralnie różna: latem używam czegoś w tonacji 02 Sisley lub 03 Lancome (miałam Adaptive i Color Ideal).
Zimą nie przyciemniam twarzy i używam jasnych (ale wolę ciepłe odcienie) jak np. 02 natural Gosh X-ceptional, Buff RevlonaColorstay Stay Natural albo Chanel Teint Innocence 20- CLAIR (miałam tylko kilkanaście próbek).

[monikao]

Napisane przez maja55

Z

Masz piękny zbiór kosmetyków Chanel.
Dobrze, że ostrzegłaś mnie przed kredką do ust, bo jestem na etapie poszukiwań bardzo jasnego i naturalnego odcienia. Juz wiem, żeby do Chanel sie nie zbliżać

Mam pytanie na temat białej bazy rozświetlającej blanc universel. Pani wizażystka nałożyła mi ją kiedyś na twarz i później tylko oprószyła pudrem. Nie stosowałam wtedy samoopalacza, wiec baza świetnie wydobyła mój naturalny blady odcień cery. Na twarzy taki duet prezentował sie bardzo ładnie.
Do maja muszę znaleźć jakąś bazę, ale taka która nie rozjaśni dodatkowo cery, bo będę samoopalona Czy ta baza nadaje się do przyciemnionej skóry?


I jeszcze jedno pytanie mam odnośnie 4 cieni - czy ta szarość jest matowa, połyskliwa? Czy jest transparentna czy taka jak w opakowaniu?

Dziekuje bardzo Maju.
Baza jest zupelnie biala, wiec na twarzy zostawia tez taki odcien. Rozjasnia skore i niestety nie bedzie sie nadawala do samoopalacza. Sprawdz EL ma znacznie wiekszy wybor baz.

Co do cieni wszystkie blyszczace za wlasciwie bardzo blyszczace. Po nalozeniu na powieke kolory nie sa intensywne, a oko potwornie blyszczy. Jak dla mnie nadaja sie jedynie na lato.

[Layla79]

Maja.. to widzę, że jednak masz jaśniejszą karnację ode mnie

Natomiast jeżeli szukasz dobrej konturówki do ust, to polecam Shiseido kolor Sepia on ice, nr 2. Kredka w miarę miękka, dobrze się temperuje, trwała. Odcień beżowo-brązowy, ale na czerwieni wargowej wychodzi zgaszony, beżowy, pudrowy róż. Ja zawsze nakładam korektor, na to kredkę, ładnie podkreśla kształt ust, wtapia się i mi ten beżowy, zgaszony róż pasuje, na to lekki, jasnoróżowy błyszczyk. Ogólnie błyszczyki znacznie lepiej trzymają się na konturówkach i efekt jest lepszy.
Nie wiem, czemu kredki Chanel niby niedobre, może stara była? Mają za to piękne, zgaszone kolorki
Ogólnie kolorystyka Chanel jest najbardziej jakby szlachetna w porównaniu do innych marek.

Odnośnie 4 Chanela nr 77 Influences - to w mojej ocenie idealna paleta dla blondynki. Byłam z niej bardzo zadowolona. Jasne zużyły się coprawda w tempie błyskawicznym, ale szarość jest cudna! Pięknie prezentuje się na lekko opalonej karnacji, do tego brązer, lekko oprószona twarz jasnym, ale mocno różowym różem na polikach, do tego jasny cień w kąciku oka dla rozświetlenia, szarym wykończenie smoky eyes, ale w wersji dziennej, jasny, ale mocno napigmentowany błyszczyk Diora nr 002 plastic shine i jest bosko! Cudny makijaż do pudrowo różowej koszuli. Ten szary daje na oku coś na kształt ogólnej powierzchni w macie, ale lekko rozświetlonej, lekko - nie jak Dior - pełna perła. Te cienie są bardzo delikatne, wysublimowane. Napewno nie będzie mocnego efektu, tylko mgiełka szarości. Dla ciemnej szarości potrzebny będzie Dior.

[maja55]

Napisane przez monikao

Dziekuje bardzo Maju.
Baza jest zupelnie biala, wiec na twarzy zostawia tez taki odcien. Rozjasnia skore i niestety nie bedzie sie nadawala do samoopalacza. Sprawdz EL ma znacznie wiekszy wybor baz.

Co do cieni wszystkie blyszczace za wlasciwie bardzo blyszczace. Po nalozeniu na powieke kolory nie sa intensywne, a oko potwornie blyszczy. Jak dla mnie nadaja sie jedynie na lato.

Dziękuję za odpowiedzi
Też tak myślałam, że z bazy byłabym zadowolona tylko zimą.

A cienie mogą być błyszczące, bo potrzebuję czegoś w wersji weselno - imprezowej, w szarej tonacji. Choć biorąc pod uwagę fakt, że moja sukienka będzie dość słodko -fioletowa, to może makijaż powinien być mniej błyszczący. Musiałabym sobie obadać te cienie na żywo. Z tego co pamiętam 4 chanel nadawały się raczej do makijażu dziennego (ale może dlatego, że oglądałam bezo-brązy).

Jutro zrobię zdjęcie moim Chanelowskim kosmetykom.

[margaretka02]

Napisane przez Contax

Wg mnie 48 Chanel jest bardziej błyszczący, a z kolei Guerlain nie jest metaliczny

Kasiu, u mnie dawał metaliczny pobłysk na twarzy, dlatego się nie decydowałam. Może nie jakoś strasznie metaliczny, niemniej jednak coś tam było.

[Aneta???]

Napisane przez cosma

W Kosmeterii W Galerii Centrum dałam za nią 146zł.

Dziękuję,myślałam,że będzie dużo droższa.Czyli jesteś z niej zadowolona?A czy ona matuje,rozświetla?

[p4w]

Napisane przez maja55

Dziękuję za odpowiedzi
Też tak myślałam, że z bazy byłabym zadowolona tylko zimą.

A cienie mogą być błyszczące, bo potrzebuję czegoś w wersji weselno - imprezowej, w szarej tonacji. Choć biorąc pod uwagę fakt, że moja sukienka będzie dość słodko -fioletowa, to może makijaż powinien być mniej błyszczący. Musiałabym sobie obadać te cienie na żywo. Z tego co pamiętam 4 chanel nadawały się raczej do makijażu dziennego (ale może dlatego, że oglądałam bezo-brązy).

Jutro zrobię zdjęcie moim Chanelowskim kosmetykom.

4 Chanel zdecydowanie do dziennego makijażu, nawet ciemne kolorki

a połysk piękny, nienarzucający się, subtelny, na pewno nie perłowy, klasyk...

mimo, że najbardziej lubię cienie Diora to z Chanel ma takie coś, że chcę kolejne paletki...

[cosma]

Napisane przez Aneta???

Dziękuję,myślałam,że będzie dużo droższa.Czyli jesteś z niej zadowolona?A czy ona matuje,rozświetla?

Wiesz dopiero dzisiaj ją kupiłam. Owszem już nałożyłam pod oczka i na poliki ( na podkład) ,ale jeszcze za wcześnie na poważną recenzje.
Po pierwszym razie jest oki, nie mam poczucia pieniędzy wydanych w błoto i mam nadzieję, że tak zostanie.
Baza ta nie jest matująca więc nie należy się tego po niej spodziewać. Niby jest dla wszystkich typów skóry,ale wg mnie ktoś kto ma wybitnie tłustą cerę nie powinien uzywać tego typu produktów.
Baza ta ma upiększać, czynić buzie ładnie rozświetloną, rozjaśnioną, jednym słowem młodszą. Nie jest to produkt dla kobiet lubiących mocną opaleniznę.Pomaga uzyskać efekt porcelanowej laleczki. Tak wyglądałam jak wizażystka chanela umalowała mnie tą bazą i nałożyła podkład Innocence i puder Crystalline.
Powiem szczerze, że nigdy moja twarz tak nie wyglądała.

[Aneta???]

Napisane przez cosma

Wiesz dopiero dzisiaj ją kupiłam. Owszem już nałożyłam pod oczka i na poliki ( na podkład) ,ale jeszcze za wcześnie na poważną recenzje.
Po pierwszym razie jest oki, nie mam poczucia pieniędzy wydanych w błoto i mam nadzieję, że tak zostanie.
Baza ta nie jest matująca więc nie należy się tego po niej spodziewać. Niby jest dla wszystkich typów skóry,ale wg mnie ktoś kto ma wybitnie tłustą cerę nie powinien uzywać tego typu produktów.
Baza ta ma upiększać, czynić buzie ładnie rozświetloną, rozjaśnioną, jednym słowem młodszą. Nie jest to produkt dla kobiet lubiących mocną opaleniznę.Pomaga uzyskać efekt porcelanowej laleczki. Tak wyglądałam jak wizażystka chanela umalowała mnie tą bazą i nałożyła podkład Innocence i puder Crystalline.
Powiem szczerze, że nigdy moja twarz tak nie wyglądała.

Ja mam Cristalline i chyba sobie kupię również bazę,lubię mieć jaśniutką skórę.Ale i mam przetłuszczającą cerę,mimo wszystko jednak zaryzykuję.Z drugiej strony czeka już na mnie baza biała Givenchy,której już nie mogę się doczekać,najwyż ej będę miała dwie.
Jeszcze raz dziękuję

[cosma]

Puder Crystalline też mi sie podoba,ale jest drogi ,a jest go malutko.