Polecamy:

**9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010** · 2015-01-22, 10:51

Cytat:

Napisane przez pozzzziomka

A jak uzuwasz ten herbaciany, rozrobiony czy samym smarujesz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Punktowo można nierozcieńczonym, ale ostrożnie z ilością na początek

pozzzziomka · 2015-01-22, 11:45

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;49875122]Punktowo można nierozcieńczonym, ale ostrożnie z ilością na początek

[/QUOTE]

Ja kupilam do inhalacji i zeby np wkropic kilka kropelek do szklanki i rozrobic i tym plukac usta, jak mnie gardlo zaczyna bolec

A taki olejek np krople/2 moze dodam do balsamu tego chemikaliowego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

**9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010** · 2015-01-22, 13:01

Cytat:

Napisane przez pozzzziomka

Ja kupilam do inhalacji i zeby np wkropic kilka kropelek do szklanki i rozrobic i tym plukac usta, jak mnie gardlo zaczyna bolec

A taki olejek np krople/2 moze dodam do balsamu tego chemikaliowego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja z kolei dodaję do olejku Alterry Migdał i papaja, który stosuję do skórek i paznokci, bo fajnie pielęgnuje oraz- co nie tylko ja zauważyłam i jest nawet wątek o olejowaniu paznokci- pobudza ich wzrost, podobnie jak inne olejki z tej rodziny melaleuca np. manuka i niaouli, które pobudzają proliferację komórek i tym samym przyspieszają gojenie i regenerację tkanek . Miałam kiedyś ten balsam i faktycznie zauważyłam szybszy przyrost płytki http://www.mondebio.com/soins-du-cor...0ml/12653.html
http://zielonyklub.pl/niaouli-melale...ridiflora.html

niewyspanaliliana · 2015-01-22, 15:12

Dziewczyny, spora przecena na stronie phenome, nawet do 50%! Co prawda to co mnie interesuje nie zostało przecenione albo jest już wyprzedane ale dorwałam maseczkę do twarzy i dwa małe (po 50ml) balsamy do ciała.

Wreszcie zobaczę o co tyle krzyku i czy warte to takich pieniędzy.

weraa66 · 2015-01-24, 05:06

Przepraszam, że tak odkopuję, ale dawno nie zaglądałam

Cytat:

Napisane przez Tatoonka

Poza tym manuka rzeczywiście ma specyficzny zapach, może się kojarzyć z czymś zjełczałym. Ostatnio wysmarowałam nieprzyjaciół olejkiem manuka właśnie z minejo i capiło strasznie

W pierwszym momencie pomyślałam, że wysmarowałaś kilka osób, których nie lubisz, żeby śmierdziały

Dziewczyny, jadę dziś do Barcelony, może któraś z Was ma jakieś swoje hity, które można kupić tylko tam lub są znacznie tańsze niż w Polsce? Jeśli nie będą drogie to mogę kupić i wysłać Wam już tutaj, jakby co to priv

PS. pragnę się pochwalić, że znalazłam lek na całe zło na twarzy mojej trądzikowej siostry

spirulina+kwas HA+ maseczka KK z fitomedu

anula_ga · 2015-01-24, 08:43

Cytat:

Napisane przez niewyspanaliliana

Anula! Pierwszy dzień na wizażu i już wpadłam w twe kusicielskie sidła

Normalnie narysuje dla Ciebie order kusiciela blogosfery i wizażu.

Czekaj na tajemniczego mejla!

Groziła i groźbę spełniła

Jesteś niemożliwa

dziękuję

Korah · 2015-01-24, 09:23

Cytat:

Napisane przez weraa66

Przepraszam, że tak odkopuję, ale dawno nie zaglądałam

W pierwszym momencie pomyślałam, że wysmarowałaś kilka osób, których nie lubisz, żeby śmierdziały

Dziewczyny, jadę dziś do Barcelony, może któraś z Was ma jakieś swoje hity, które można kupić tylko tam lub są znacznie tańsze niż w Polsce? Jeśli nie będą drogie to mogę kupić i wysłać Wam już tutaj, jakby co to priv

PS. pragnę się pochwalić, że znalazłam lek na całe zło na twarzy mojej trądzikowej siostry

spirulina+kwas HA+ maseczka KK z fitomedu

Też tak pomyślałam

Ale Ci dobrze

, marki Naobay i Aroms Natur są z Hiszpanii

Beeets na swoim blogu pisała o nich, mają eco cert i parę rzeczy było kiedyś w polskim tk maxxx.

Tatoonka · 2015-01-24, 18:52

ha ha dobre

to jest myśl wrogów manuką potraktować

melduję się z Londynu

Jestem po pierwszej wizycie w tkmaxx i upolowałam krem do rąk organic surge i peeling z rokitnikiem sibu, mydeł żadnych ciekawych nie było.

beeets · 2015-01-24, 19:16

Cytat:

Napisane przez Tatoonka

ha ha dobre

to jest myśl wrogów manuką potraktować

melduję się z Londynu

Jestem po pierwszej wizycie w tkmaxx i upolowałam krem do rąk organic surge i peeling z rokitnikiem sibu, mydeł żadnych ciekawych nie było.

ile dałaś za peeling sibu beauty? ja 40 zł

Korah · 2015-01-24, 20:11

Cytat:

Napisane przez Tatoonka

ha ha dobre

to jest myśl wrogów manuką potraktować

melduję się z Londynu

Jestem po pierwszej wizycie w tkmaxx i upolowałam krem do rąk organic surge i peeling z rokitnikiem sibu, mydeł żadnych ciekawych nie było.

Toż to istna broń biologiczna, drżyjcie wrogowie!!

O, miłego pobytu, to pewnie Lusha też odwiedzisz

**201610111032** · 2015-01-24, 23:00

sylwiusaka a byłaś może w sklepie zielarsko-medycznym Remedium na Sikorskiego 100? Bo z tego co wyczytałam mają tam produkty Sylveco więc może też inne naturalne kosmetyki. Tylko zastanawiam się czy ten sklep nadal istnieje bo na ich facebooku od dawna cisza.

natkaa · 2015-01-25, 14:16

Cytat:

Napisane przez anula_ga

Groziła i groźbę spełniła

Jesteś niemożliwa

dziękuję

Pikna!

anula_ga · 2015-01-25, 16:57

Cytat:

Napisane przez natkaa

Pikna!

niewyspanaliliana · 2015-01-25, 17:02

Kupiłam dziś balsam SB mimo zakupowego bana na balsamy.

Jednak stacjonarne zakupy nie cieszą tak jak te internetowe. :c Nie trzeba stanika na szybko zakładać bo kurier już idzie po schodach, nie ma przyjemności rwania taśmy w szale by dostać się do zawartości paczki, nie ma ekscytacji co jest w środku, mimo że wiem bo sama zamawialam... ech.

sylwiusaka · 2015-01-25, 17:35

Cytat:

Napisane przez miszona

sylwiusaka a byłaś może w sklepie zielarsko-medycznym Remedium na Sikorskiego 100? Bo z tego co wyczytałam mają tam produkty Sylveco więc może też inne naturalne kosmetyki. Tylko zastanawiam się czy ten sklep nadal istnieje bo na ich facebooku od dawna cisza.

Nie byłam, ciekawe co tam jeszcze mają. Na kilka dni jestem uziemiona w domu, ale wkrótce tam zajrzę

. Dzięki za info

.

natkaa · 2015-01-25, 18:05

Cytat:

Napisane przez niewyspanaliliana

Kupiłam dziś balsam SB mimo zakupowego bana na balsamy.

Jednak stacjonarne zakupy nie cieszą tak jak te internetowe. :c Nie trzeba stanika na szybko zakładać bo kurier już idzie po schodach, nie ma przyjemności rwania taśmy w szale by dostać się do zawartości paczki, nie ma ekscytacji co jest w środku, mimo że wiem bo sama zamawialam... ech.

Dobre, się uśmiałam, bo widzę też samą siebie

Ja od zakupów przez net jestem uzależniona... ;-)

**9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010** · 2015-01-25, 20:10

Cytat:

Napisane przez niewyspanaliliana

Kupiłam dziś balsam SB mimo zakupowego bana na balsamy.

Jednak stacjonarne zakupy nie cieszą tak jak te internetowe. :c Nie trzeba stanika na szybko zakładać bo kurier już idzie po schodach, nie ma przyjemności rwania taśmy w szale by dostać się do zawartości paczki, nie ma ekscytacji co jest w środku, mimo że wiem bo sama zamawialam... ech.

Trafiłaś w samo sedno z tym opisem (z biustonoszem włącznie

)

Tatoonka · 2015-01-25, 22:54

Cytat:

Napisane przez beeets

ile dałaś za peeling sibu beauty? ja 40 zł

całe 2 funty

,a za krem do rąk organic surge (ale chyba w poprzednim opakowaniu bo inaczej teraz na stronie wygląda) 3

Cytat:

Napisane przez Korah

Toż to istna broń biologiczna, drżyjcie wrogowie!!

O, miłego pobytu, to pewnie Lusha też odwiedzisz

Dzięki

Lusha miałam zamiar ale czasowo nie wyrobię, jesteśmy tylko na kilka dni i dość napięty grafik.

**201608040942** · 2015-01-26, 12:48

Od dzis zaliczam sie do szczesliwych posiadaczek miniaturek produktow Burt´s Bees. Kupilam stacjonarnie te zestawy

http://www.ecco-verde.de/burts-bees/...burts-bees-kit
http://www.ecco-verde.de/burts-bees/...nde-und-fuesse

Dawno temu jak jeszcze w DE nie byly te kosmetyki dostapne mialam ich slynna masc do rak i cieszy mnie ze mam dwie miniaturki. Jedna bedzie do torebki.
Poza tym chcialam kupic w normalnej wielkosci myjadlo do wrazliwej cery, ale nie bylo, a pamietam ze mieli. Nic nie szkodzi, bo ten drugi cleananser tez chcialam wyprobowac z mysla o lecie i chcialam ten zestaw. Ale teraz najpierw wyporbuje to myjadlo, a pozniej moze dorwe to do wrazliwej cery. jak nie to zamowienie online.
Krem z mlekiem i migdalami juz stoi w kuchni. naprawde jedzie i to dosc mocno marcepanem. W testerze w sklepie tak czuc nie bylo. Pelnowymiarowy sloik, pewnie juz troche zwietrzaly, a ta miniaturka swiezo otworzona i po rozsmarowaniu marcepan pachnie mocniej niz w sloiku. Ale nie bede narzekac. Mimo ze ja nie marcepanowa, to w tej chwili dokanczam mleczko Weleda migdalowe, ktore mimo ze nie perfumowane to przez zawartosc oleju ze sliwki pachnie na marcepan, delikatnie ale zawsze i mi zapach nie przeszkadza, wiec moze i do kremu Burt´s Bees przywykne. jak nie to moze do kuchni powedruje druga miniaturka masci do rak.
POmadka z granatem tez otworzylam, choc mam czym maziac usta i nie powinnam kolejnej pomadki napoczynac. jednak wytrzymac z ciekawosci nie moglam. Chcialam ja porownac z granatowa pomadka Bee Natural, ktora przez skladnik pod nazwa aroma, nie za bardzo mi lezy. Wogole jej konsystencja jest jakas taka nie moja i przez to tez nie za dlugo trwa na ustach. Obie marki maja podobny sklad, obie maja lanoline. W Burt´s Bees jest dodatkowo olej rycynowy i ogolem pozostale skladniki nie maja takiej samej kolejnosci w liscie INCI. Ta niewielka roznica w skladzie , chyba powoduje, ze pomadki jednak sa zupelnie inne. Burt´s Bees wcale nie jest taka aromatyczna jak Bee Natural. Jest bardziej woskowa, lepiej sie ust trzyma, daje polysk jaki lubie( pewnie to rycyna tak dziala) i ogolem w konsystencji jest to co lubie. Az nie umiem uwierzyc , ze sklady bardzo podobne, a taka roznica uzytkowo, co zacheca mnie do wyporbowania klasycznej wersji z mieta, ktorej ogolem nie lubie, chyba ze w upaly, ale to tez zalezy. Czuc ja lekko moge, ale jak bedzie mrowic/szczypac jak te powiekszajace sztyfty to juz gorzej. Dlatego Bee Natural dalam sobie spokoj, ta marka nie dla mnie, nie lubie az tak miekkich i maziowatych sztyftow, ktore sie szybko wchlaniaja i zjadaja i trzeba czesto aplikacje ponawiac. Za to Burt´s Bees mimo podobienstwa jest inna i ten klasyczny sztyft moze mi sie tez spodobac. Moze, bo to sie dopiero okaze.
Krem do stop tez poczeka na swoja kolej, jak zuzyje to co obecnie uzywam, a myjadlo gebowe wyporbuje juz wieczorem. Zanim wykoncze Weleda, to bede wiecej wiedziala, czy kupic duza tubke Burt´s Bees czy jednak zostac przy Weleda ( nie do konca jest moja) czy wyprobowac cos innego, albo wrocic do starych produktow.

mlodziudka85 · 2015-01-26, 20:01

Witam

Troszkę mnie nie było i chyba nie nadrobię. Próbowałam w wyszukiwarce znaleźć hity i kity, ale ledwo 1 post znalazłam. Czyżby w tym roku nie było podsumowania? hmm

Tak na szybkiego, co teraz jest na tapecie?

Znalazłyście coś równie godnego uwagi co krem pod oczy z awokado Martiny? Zastanawiam się czy nie klikać.

beeets · 2015-01-26, 22:13

Cytat:

Napisane przez mlodziudka85

Witam

Troszkę mnie nie było i chyba nie nadrobię. Próbowałam w wyszukiwarce znaleźć hity i kity, ale ledwo 1 post znalazłam. Czyżby w tym roku nie było podsumowania? hmm

Tak na szybkiego, co teraz jest na tapecie?

Znalazłyście coś równie godnego uwagi co krem pod oczy z awokado Martiny? Zastanawiam się czy nie klikać.

Na razie jeszcze nie mozemy dość do siebie po szalonej wyprzedaży z powodu likwidacji sklepu minejo, podczas której obkupiłyśmy się we wszystko z rabatem 75%.
I tak zachwycamy się cudną wonią miodu manuka

Z tym zachytem to mały żart

**9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010** · 2015-01-26, 22:42

Cytat:

Napisane przez MonikaPogrzeba

Od dzis zaliczam sie do szczesliwych posiadaczek miniaturek produktow Burt´s Bees. Kupilam stacjonarnie te zestawy

http://www.ecco-verde.de/burts-bees/...burts-bees-kit
http://www.ecco-verde.de/burts-bees/...nde-und-fuesse

Dawno temu jak jeszcze w DE nie byly te kosmetyki dostapne mialam ich slynna masc do rak i cieszy mnie ze mam dwie miniaturki. Jedna bedzie do torebki.
Poza tym chcialam kupic w normalnej wielkosci myjadlo do wrazliwej cery, ale nie bylo, a pamietam ze mieli. Nic nie szkodzi, bo ten drugi cleananser tez chcialam wyprobowac z mysla o lecie i chcialam ten zestaw. Ale teraz najpierw wyporbuje to myjadlo, a pozniej moze dorwe to do wrazliwej cery. jak nie to zamowienie online.
Krem z mlekiem i migdalami juz stoi w kuchni. naprawde jedzie i to dosc mocno marcepanem. W testerze w sklepie tak czuc nie bylo. Pelnowymiarowy sloik, pewnie juz troche zwietrzaly, a ta miniaturka swiezo otworzona i po rozsmarowaniu marcepan pachnie mocniej niz w sloiku. Ale nie bede narzekac. Mimo ze ja nie marcepanowa, to w tej chwili dokanczam mleczko Weleda migdalowe, ktore mimo ze nie perfumowane to przez zawartosc oleju ze sliwki pachnie na marcepan, delikatnie ale zawsze i mi zapach nie przeszkadza, wiec moze i do kremu Burt´s Bees przywykne. jak nie to moze do kuchni powedruje druga miniaturka masci do rak.
POmadka z granatem tez otworzylam, choc mam czym maziac usta i nie powinnam kolejnej pomadki napoczynac. jednak wytrzymac z ciekawosci nie moglam. Chcialam ja porownac z granatowa pomadka Bee Natural, ktora przez skladnik pod nazwa aroma, nie za bardzo mi lezy. Wogole jej konsystencja jest jakas taka nie moja i przez to tez nie za dlugo trwa na ustach. Obie marki maja podobny sklad, obie maja lanoline. W Burt´s Bees jest dodatkowo olej rycynowy i ogolem pozostale skladniki nie maja takiej samej kolejnosci w liscie INCI. Ta niewielka roznica w skladzie , chyba powoduje, ze pomadki jednak sa zupelnie inne. Burt´s Bees wcale nie jest taka aromatyczna jak Bee Natural. Jest bardziej woskowa, lepiej sie ust trzyma, daje polysk jaki lubie( pewnie to rycyna tak dziala) i ogolem w konsystencji jest to co lubie. Az nie umiem uwierzyc , ze sklady bardzo podobne, a taka roznica uzytkowo, co zacheca mnie do wyporbowania klasycznej wersji z mieta, ktorej ogolem nie lubie, chyba ze w upaly, ale to tez zalezy. Czuc ja lekko moge, ale jak bedzie mrowic/szczypac jak te powiekszajace sztyfty to juz gorzej. Dlatego Bee Natural dalam sobie spokoj, ta marka nie dla mnie, nie lubie az tak miekkich i maziowatych sztyftow, ktore sie szybko wchlaniaja i zjadaja i trzeba czesto aplikacje ponawiac. Za to Burt´s Bees mimo podobienstwa jest inna i ten klasyczny sztyft moze mi sie tez spodobac. Moze, bo to sie dopiero okaze.
Krem do stop tez poczeka na swoja kolej, jak zuzyje to co obecnie uzywam, a myjadlo gebowe wyporbuje juz wieczorem. Zanim wykoncze Weleda, to bede wiecej wiedziala, czy kupic duza tubke Burt´s Bees czy jednak zostac przy Weleda ( nie do konca jest moja) czy wyprobowac cos innego, albo wrocic do starych produktow.

Bardzo lubię tą pomadkę granatową oraz masełko do skórek; zainteresował mnie krem do rąk (dobrze odżywia??), bo akurat lubię marcepan; aktualnie mam ich krem bananowy do rąk i szału nie robi, chociaż konsystencję ma treściwą, natomiast ten zapach to taki quasibananowy

Jak już wypróbujesz ten kokosowy krem do stóp, to skrobnij, proszę, coś na jego temat, bo też trochę kusi

Korah · 2015-01-26, 22:42

Cytat:

Napisane przez mlodziudka85

Witam

Troszkę mnie nie było i chyba nie nadrobię. Próbowałam w wyszukiwarce znaleźć hity i kity, ale ledwo 1 post znalazłam. Czyżby w tym roku nie było podsumowania? hmm

Tak na szybkiego, co teraz jest na tapecie?

Znalazłyście coś równie godnego uwagi co krem pod oczy z awokado Martiny? Zastanawiam się czy nie klikać.

Ja np mam w podpisie

A Beeets na swoim blogu.

Cytat:

Napisane przez beeets

Na razie jeszcze nie możemy dość do siebie po szalonej wyprzedaży z powodu likwidacji sklepu minejo, podczas której obkupiłyśmy się we wszystko z rabatem 75%.
I tak zachwycamy się cudną wonią miodu manuka

Z tym zachytem to mały żart

Jak bym wysłała Ci odlewkę maseczki, to by Ci przeszła ochota na żarty

A tak w ogóle przychodzę, bo mnie coś uczuliło, albo właśnie śmierdząca maseczka Living nature, albo Reginy hydro gel z mleczkiem pszczelim. Bardziej obstawiam to drugie, ma tyle syfu w składzie, że trudno winić cokolwiek innego, szkoda, że obydwa nałożyłam tego samego dnia. Muszę teraz obadać obydwa ponownie, każde z osobna, ale czekam aż mi się wygoi skóra, kąciki i skrzydełka nosa strasznie pieką i są szorstkie.

Za to podoba mi się LN krem pod oczy ten napinający. Nie jest może podocznym ideałem, bo ja wolę jak najlżejsze i jak najlepiej nawilżające, żelowe lub kremo-żelowe formuły, on natomiast jest typowym lekkawym, ale jednak toporniejszym kremem, lecz póki co ładnie nawilża, nie uczula, nie podrażnia oczu, nie robi opuchlizny i skórę wygładza, z tym napinaniem jest coś na rzeczy. Jeszcze się nie wypowiem, czy niweluje cienie lub ewentualne worki pod oczami, za krótko używam, ale to już byłby wypas.

promolcia · 2015-01-27, 10:21

czesc dziewczyny

bardzo sie za wami stesknilam !!!
dobrze jest wrocic i zobaczyc ze wszystkie kusicielki dalej czynia swoja powinnosc

maly grzes ma juz poltora miesiaca i od urodznia zostal nowym fanem naturalek

kapie sie w kropelce plynu pata, potem na ciałko idzie migdałowy balm balm, sama pupke podmywamy aleppo i zabezpieczamy kremikiem na odparzenia p&r i taki zestaw bardzo nam odpowiada

podczas ciazy zuzylam kilka roznych masel i balsamow jednak najbardziej przypadlo mi do gustu maslo i olej drenujacy home spa od pata...kiedys obwachalam ta serie w sepho i zapach mi sie nie spodobal wiec dlugo omijalam ja szerokim lukiem...az przy jeden z promo zaryzykowalam...najpierw kupilam olej i sie zakochalam - on jest na trojglickach wiec pieknie sie wchlania i zostawia cudnie gladkie cialko, przy nastepnej promie dobralam maslo i teraz mam swoj duet idealny

ja, niespecjalnie mydlana zakochalam sie rowniez w dwoch mydelkach- rokitnikowe uoga uoga i 70% aleppo - w ogole mnie nie wysuszaly i polubilam je do tego stopnia ze dla nich porzuciłam tymczasowo ukochane myjadła 100% pure i regularnie myłam nimi twarz...nie wiem na ile to wpływ hormonów a na ile aleppo ale odkad go uzywam nie mam ropnych wypryskow

oczywiscie wagry dalej siedza na swoich miejscach jak kury na grzedzie

no i sa jeszcze dwa hity argital - płyn do intymnej i pasta do zebow 7 olejków ... wlasnie mi sie skonczyly i bede klikac ponownie

aaaa... no i oczywiscie nie moge sobie wybaczyc ze przegapilam wyprzedaz w minejo

**201608040942** · 2015-01-27, 11:04

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;49950840]Bardzo lubię tą pomadkę granatową oraz masełko do skórek; zainteresował mnie krem do rąk (dobrze odżywia??), bo akurat lubię marcepan; aktualnie mam ich krem bananowy do rąk i szału nie robi, chociaż konsystencję ma treściwą, natomiast ten zapach to taki quasibananowy

Jak już wypróbujesz ten kokosowy krem do stóp, to skrobnij, proszę, coś na jego temat, bo też trochę kusi

[/QUOTE]

Jak potrzebujesz kremu ktory natluszcza to i owszem. Postawilam sobie ta miniaturke przy zlewie w kuchni. teraz zima, jak sie jeszcze recznie wszystko zmywa i czesto w ciutke przycieplawej wodzie i rece suche sie robia, to i owszem. Jesli skora rak potrzebuje wiecej natluszczania niz nawilzenia , to jest to calkiem ok krem. Uzylam go pare razy, ale jednak dzis jest drugi dzien, wiec to troche za krotko, zeby sie zachwycac. Jedno co moge juz na 100% stwierdzic, to ten marcepan jest naprawde ...

. O dziwo, wali mi po nozdrzach jak go rozsmarowywuje. jak juz sie krem wchlonie, to zapach bardzo lekki sie robi, tak jak by w ekspresowym tempie wietrzal. Przestaje mi przeszkadzac i cos niucham, jak lapska ekstra pod nos przystawiam. Jak dla mnie, to on intensywny jest przy smarowaniu i tak jak szybko mnie ta won chce zabic, tak szybko gdzies znika/robi sie lzejsza

Czy kupie plenowymiarowe opakowanie? jeszcze nie wiem, ale sklaniam sie raczej w strone ze jednak nie, ze wzgledu jednak na ta pierwsza intensywnosc w trakcie rozsmarowywania kremu. Poza tym sie nie czepiam. Takie geste kremy lubie jak sa w sloiczku. Ten maly jest slodki( zostawie go na jakies probki czy wlasnej roboty balsam, albo zeby przelozyc sobie jakis inne krem i nosic w torebce), ale i duzy tez( widzialam i macalam stacjonarnie). U mnie poki co dyskriminujacy ten produkt jest wlasnie mocny z poczatku uzywania marcepan. Masc do rak z farmerem , bardziej mi pasuje zapachowo. To bardziej moj kierunek, jesli chodzi o bardzo naturalne zapachy. Mam co prawda w torebce podobna masc od Badger, wiec BB stoi w lazience i jak wykoncze ten mercepanowy krem do druga miniaturke postawie sobie w kuchni. Sa duze szanse , ze kupie orginalne opakowanie. Nie ukrywam ze chcialabym dorwac tez do pomacania (a najlepiej w miniaturce) krem bananowy.
Dzis jednak otworzylam tez minieturke kremu z miodem w tubce. Dziwny jest. Troche mi sie za duzo wycisnelo i mazal sie, a zeby sie nie meczyc, to troche go wytarlam. Krem tez w pierwszym momencie mocno zapachnial miodem i jak sie wchlonal, to zmienil sie. Teraz pachnie mi tak jakos na lekarstwa? No sama nie wiem, ale wole juz to niz marcepan.

Wchnianiajac sie, rece zaczyly robic sie takie jakies tempe i nie wiem czy to wina tego ze za duzo mi sie wzielo? Nie mam pojecia. Czuje jak by ochronna warstewke, ktora na wiosne pewnie bedzie mi przeszkadzac i rece beda sie pocic, tzn tak jak by sie rece folia obkrecilo i skora wywala krople wody. Podejrzewam ze tak moze byc. na teraz jest to ok. Paznokcie sa blyszczace, a tutaj mam problemy, wiec punkt dla tego kremu. Zobaczymy czy przy kolejnej aplikacji ( mam nadzieje ze tym razem za duzo mi sie nie wycisnie), tez tak dziko bedzie , tzn ta tempota dloni itp.

anula_ga · 2015-01-27, 11:09

Cytat:

Napisane przez promolcia