Róże, rozświetlacze

[neonka28]

już zaluje że sie nie zdecydowalam na posy ,a ten trzeci to jaki daje efekt?

[noseknosek]

pięknie się prezentują wszystkie obok siebie

[Margot45]

Napisane przez Pomadka

A ile w sklepie kosztuje taki bajer do policzków?

Pomadko, jak były to były po 140zł - ale to była limitowana edycja czy coś w tym rodzaju, mają podobno jeszcze wejść do normalnej sprzedaży, ale pani z Sephory, z którą rozmawiałam, nie umiała powiedziec, kiedy dokładnie...

[neonka28]

Tak kosztowaly 140zl. Mi udalo się kupić dzieki uprzejmości Madelaine. Wtedy były dni promocyjne dla sephorowych vipów i tak swój róż upolowałam za ok.100zl

[Pomadka]

Napisane przez Margot45

Pomadko, jak były to były po 140zł - ale to była limitowana edycja czy coś w tym rodzaju, mają podobno jeszcze wejść do normalnej sprzedaży, ale pani z Sephory, z którą rozmawiałam, nie umiała powiedziec, kiedy dokładnie...

Dziękuję.
Maczki choć ja je nazwałam piwoniami bardzo mi się podobają. Kiedy były w Sephorze nie omieszkałam się nimi pomazać i efekt na polikach bardzo mi przypadł do gustu.
NIestety cenowo są raczej nie dla mnie, muszę szukać tańszych odpowiedników, w sensie efektu.

[zoee5]

Pod wpływem tego watku też kupiłam, kolor Peone i żałuje, że nie kupiłam koloru posy, bo ten wpada w pomarańcz na twarzy. Niestety drugiego nie kupię bo za drogi. Ale efekt i trwałość znakomita. Nigdy jeszcze róż nie wytrwał u mnie cały dzień, a ten wytrzymuje od rana do wieczora. Czy pozostałe nie limitowane róże Clinique też są takie trwałe?

[maja55]

Napisane przez noseknosek

Ale ja też niedługo będę kombinować z brzoskwiniowym różem, a do opalonych nie należę, więc nie miałabym nic przeciwko temu gdybyś przetarła szlaki

Ja też od kwietniaposzukuję brzoskwiniowo - morelkowego różu. Póki co powinnam zużyć to co mam, ale...marzy mi sie jasna morelka, na dodatek rozświetlająca i migotliwa

Coś takiego jak maczkowa peony Clinique, ale bez tej ciemnej warstwy. Kattarina bardzo go zachwalała i kusiła, jednak u mnie był dostepny tylko ten ciemniejszy i bardziej różowy.
Taką brzoskwinkę ma tez chyba Clinique, ale z ostatnich testów w perfumerii zakodowałam sobie, że on jest matowy. Jednak z opisów na KWC wychodzi na to, że jednak jest drobinkowy....Musiałabym zrobić powtórne testy

A jaki jest Bourjois 16? Mogłabyś porównać go do 95 Rose de Jaspe - mój pierwszy róż, używałam go w liceum i byłam wtedy zachwycona i kolorystycznie i jakościowo.

Napisane przez Aneta???

A jednak.Testowałam dziś inny odcień nowego różu Diora i co?Drobiny,dość duże drobiny,widoczne na skórze.Wychodzi więc na to,że niektóre odcienie mają minimalne drobinki a niektóre duże.U mnie jest odcieni 8 (dokładnie liczyłam),w tym 3 lub 4 typowo brązujące,reszta różowa,może jeden jest w odcieniu morelowym.Wciąż jestem na nie,i dobrze.Nie wiem,jak na twarzy by się spisywały.Uważam,że róże Clinique są znacznie lepsze,ładniejsze i przede wszystkim tańsze.

Morelowy? To niedobrze. A jeśli ma dużo drobniutkich drobinek to jeszcze gorzej. Ale pocieszające jest to, ze w mojej drogerii zawsze połowy rzeczy nie ma, wiec nie będzie miało co mnie kusić

[Reese]

maja55 bourjois 16 jest różowa. Nic morelkowego w niej nie zobaczysz. To taki świeży, ciepły róż. Ja mam typowo morelowy róż Bourjois, tylko nr nie pamietam teraz, ale umieszczałam w tym wątku jego fotki

[maja55]

Napisane przez Reese

maja55 bourjois 16 jest różowa. Nic morelkowego w niej nie zobaczysz. To taki świeży, ciepły róż. Ja mam typowo morelowy róż Bourjois, tylko nr nie pamietam teraz, ale umieszczałam w tym wątku jego fotki

A, skoro różowy to odpada - mam takie.
Zaraz odświeżę sobie pamięć i przeglądnę kilka stron wcześniej w poszukiwaniu Twojej morelki Bourjois.

EDIT: już sobie odświeżyłam ten Peche VitamineFaktycznie taka pomarańczo- morelka. Problem w tym, że ja jestem "chłodna, zwłaszcza zimą, kiedy nie używam samoopalacza, a połączenie pomarańczowego czy morelowego z chłodną cerą to chyba niezbyt dobry pomysł;( Ale będę próbować i testować na polikach, bo testowanie na dłoni niewiele pomoże.

[noseknosek]

Napisane przez maja55

A, skoro różowy to odpada - mam takie.
Zaraz odświeżę sobie pamięć i przeglądnę kilka stron wcześniej w poszukiwaniu Twojej morelki Bourjois.

EDIT: już sobie odświeżyłam ten Peche VitamineFaktycznie taka pomarańczo- morelka. Problem w tym, że ja jestem "chłodna, zwłaszcza zimą, kiedy nie używam samoopalacza, a połączenie pomarańczowego czy morelowego z chłodną cerą to chyba niezbyt dobry pomysł;( Ale będę próbować i testować na polikach, bo testowanie na dłoni niewiele pomoże.

tak, Reese ma rację 16tka Bourjois nie ma nic wspólnego z brzoskwinią
bardzo podoba mi się za to ten Peche Vitamine kto wie, może to będzie ten?
maju, mi też się wydaje, że morelowe róże są nie dla mnie, ale nie spocznę póki nie przekonam się na własne oczy!

[maja55]

Napisane przez noseknosek

tak, Reese ma rację 16tka Bourjois nie ma nic wspólnego z brzoskwinią
bardzo podoba mi się za to ten Peche Vitamine kto wie, może to będzie ten?
maju, mi też się wydaje, że morelowe róże są nie dla mnie, ale nie spocznę póki nie przekonam się na własne oczy!

Ja tez nie spocznę. Jestem zdania, że w każdym kolorze możemy wyglądać dobrze, ale ważne jest dobre dobranie odpowiedniego odcienia.
Z tym, że nie lubię zakupowych niewypałów, więc będę molestować panie ekspedientki o tester i lustro i będę sie malować i próbować

[hihi]

Napisane przez maja55

Jestem zdania, że w każdym kolorze możemy wyglądać dobrze, ale ważne jest dobre dobranie odpowiedniego odcienia.

I ja także podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami. Zależnie od efektu jaki mamy zamiar osiągnąc i całości makijażu można różowac się każdym kolorem.
Ogólnie uważam, że ta zasada dotyczy także i cieni - każdy kolor, byleby odpowiedni odcień.

[Kakusia]

Dziewczyny.... doradzcie mi prosze bo ja zielona jestem co do rozu...
piszecie ze pasuje nam kazdy kolor... ale ja nawet nie potrafie ocenic jaki mi najbardziej pasuje do codziennego delikatnego makijazu ??
Mam ciemne wlosy (taki szatynowaty lub baardzo ciemny blond), jasna cere i zielono-niebieskie oczy, a do tego okragly ksztalt twarzy...
Kiedys przeczytalam ze do takiego typu pasuje brudny roz - czy w Bourjois znajdzie sie w rozach kolor brudnego rozu?
I jak dobierac kolor? do czego? do stroju? do makijazu oczu? niestety az wstyd ale nie mam zielonego pojecia Chcialabym nauczyc sie uzywac rozu ale co do kolorow jestem na bakier. Po przejrzeniu KWC napalilam sie wlasnie na Bourjois tylko doradzcie prosze kolor - bo widze ze jestescie bardzo wprawione w temat Bede bardzo wdzieczna:ehe m:
Pozdrawiam

[Reese]

Napisane przez Kakusia

Dziewczyny.... doradzcie mi prosze bo ja zielona jestem co do rozu...
piszecie ze pasuje nam kazdy kolor... ale ja nawet nie potrafie ocenic jaki mi najbardziej pasuje do codziennego delikatnego makijazu ??
Mam ciemne wlosy (taki szatynowaty lub baardzo ciemny blond), jasna cere i zielono-niebieskie oczy, a do tego okragly ksztalt twarzy...
Kiedys przeczytalam ze do takiego typu pasuje brudny roz - czy w Bourjois znajdzie sie w rozach kolor brudnego rozu?
I jak dobierac kolor? do czego? do stroju? do makijazu oczu? niestety az wstyd ale nie mam zielonego pojecia Chcialabym nauczyc sie uzywac rozu ale co do kolorow jestem na bakier. Po przejrzeniu KWC napalilam sie wlasnie na Bourjois tylko doradzcie prosze kolor - bo widze ze jestescie bardzo wprawione w temat Bede bardzo wdzieczna:ehe m:
Pozdrawiam

polecam nr 16 lub bardzo uniwersalny 95

[Kakusia]

A czy te odcienie rozy beda pasowaly do kremowej (ze zlotymi akcentami) sukienki i bezowo-brazowego makijazu oczu czy nie bardzo ??

[anta3]

Dziewczyny, kusi mnie clinique blushing blush precious posy i iced lotus, ale zastanawiam sie jaka jest roznica pomiedzy tymi kwadratowymi, a podluznymi. Oczywiscie te drugie maja miejsce na pedzelek w pudelku + lusterko, ale kolorystyka jest ta sama w obu przypadkach. Moze te drugie to nowsza wersja, ale czy jest sens przeplacac, skoro za jeden taki, mialabym kilka tych kwadratowych z ebaya? A moze sie myle i to dwa rozne roze?
Ponizej zdjecia obu wersji :

[vril]

To te same roze ale ten po prawej (kwadratowy) to NFIS, ma bardzo mala pojemnosc (ok. 2 gr)- sprawdz dobrze przed zakupem - to nie jest pelnowymiarowe opakowanie i wcale jego "niska" cena na aukcjach nie wychodzi tak korzystnie w porownaniu do pojemnosci.

[anta3]

Dzieki Vril, nie wpadlam na to.

[margaretka02]

Te małe róże Clinique mają dokładnie 1,8g. Miałam ich kilka po to, żeby wypróbować dobrze kolor. Na szczęście, bo żaden z różów Clinique mi nie pasuje

Pochwalę się wam: po wielu miesiącach poszukiwań znalazłam swój idealny róż, no tak cudnie pasuje, jakby był stworzony specjalnie dla mnie: Dior Glowing Rose 939.

Chyba kupię za zapas, zwłaszcza, ze wycofują te róże

[Pomadka]

Ja chyba znalazłam swój rozświetlający róz do policzków o efekcie takim jakiego szukałam [spore nabłyszczenie] i bardzo żywym, ale nie przesadzonym kolorze. I chyba już sobie odpuszczę poszukiwania różu, a tylko dokupię jakiś rozświetlający brązer, tak aby mieć zamiennik...
UF.

[anta3]

Margaretka, wklej fotke jesli masz Ja wlasnie zamowilam sobie takie 2 male (na probe).

[margaretka02]

Napisane przez anta3

Margaretka, wklej fotke jesli masz Ja wlasnie zamowilam sobie takie 2 male (na probe).

Zrobię fotkę i wkleję

[Contax]

Napisane przez margaretka02

Te małe róże Clinique mają dokładnie 1,8g. Miałam ich kilka po to, żeby wypróbować dobrze kolor. Na szczęście, bo żaden z różów Clinique mi nie pasuje

Pochwalę się wam: po wielu miesiącach poszukiwań znalazłam swój idealny róż, no tak cudnie pasuje, jakby był stworzony specjalnie dla mnie: Dior Glowing Rose 939.

Chyba kupię za zapas, zwłaszcza, ze wycofują te róże

Napisane przez margaretka02

Zrobię fotkę i wkleję

Fajnie, że udało Ci się w końcu trafić na swój idał
A jak z aplikacją, łatwa czy nie bardzo i wymaga wprawy?

Teraz czekam niecierpliwie na fotkę

[maja55]

Napisane przez Pomadka

Ja chyba znalazłam swój rozświetlający róz do policzków o efekcie takim jakiego szukałam [spore nabłyszczenie] i bardzo żywym, ale nie przesadzonym kolorze. I chyba już sobie odpuszczę poszukiwania różu, a tylko dokupię jakiś rozświetlający brązer, tak aby mieć zamiennik...
UF.

A co to za cudo
Też lubię takie, co dają mocne nabłyszczenie

[Ajsun]

Czy któraś z Was miała do czynienia z rózem firmy BeYu? One ponoć są w Sephorze, a przynajmniej tak zapewniała mnie koleżanka. Wiecie może jakie mają kolorki i czy są fajne? Jedyne co wiem, to to iż są w pudełeczku z gąbeczką, tak jak np Dior Catwalk Pink i YSL.

[Pomadka]

Napisane przez maja55

A co to za cudo
Też lubię takie, co dają mocne nabłyszczenie

Majuś to kilka kuleczek meteorytów - złote, srebrne i bordowe opalizujące na złoto z serii glittering pearls.
Bardzo mi się podobają i mnie zadowala taki efekt na policzkach, który dodatkowo można stopniować w zależności od potrzeb. POza tym nie wygląda to tandetnie i bardzo ładnie bordowe kuleczki koloryzują poliki.

Mam gdzieś fotki jaki dają efekt na skórze, to najwyżej wkleję.

Przyznaję, że te meteoryty uratowały trochę opinie, bo do tej pory byłam średnio zadowolona z meteorytowych efektów.

[agnieska]

Napisane przez Ajsun

Czy któraś z Was miała do czynienia z rózem firmy BeYu? One ponoć są w Sephorze, a przynajmniej tak zapewniała mnie koleżanka. Wiecie może jakie mają kolorki i czy są fajne? Jedyne co wiem, to to iż są w pudełeczku z gąbeczką, tak jak np Dior Catwalk Pink i YSL.

BeYu to marka Douglasa, nie Sephory

[Ajsun]

Napisane przez agnieska

BeYu to marka Douglasa, nie Sephory

OK, dziekuje bardzo
Sprawdze jak bede miala okazje. Dzieki jeszcze raz.

[maja55]

Napisane przez Pomadka

Majuś to kilka kuleczek meteorytów - złote, srebrne i bordowe opalizujące na złoto z serii glittering pearls.
Bardzo mi się podobają i mnie zadowala taki efekt na policzkach, który dodatkowo można stopniować w zależności od potrzeb. POza tym nie wygląda to tandetnie i bardzo ładnie bordowe kuleczki koloryzują poliki.

Mam gdzieś fotki jaki dają efekt na skórze, to najwyżej wkleję.

Przyznaję, że te meteoryty uratowały trochę opinie, bo do tej pory byłam średnio zadowolona z meteorytowych efektów.

Chętnie bym zobaczyła jak sie prezentują na skórze Zwłaszcza ciekawa jestem efektu tego bordo.

Ja szaleję za Beige chic, ale one chyba lipne rozświetlenie dają, a mi się marzy taki mocny, jasny błysk, jak po czekoladzie białej Bourjois(tylko gdzie ją w PL dorwać;()

[pakosta]

Napisane przez maja55

Chętnie bym zobaczyła jak sie prezentują na skórze Zwłaszcza ciekawa jestem efektu tego bordo.

Ja szaleję za Beige chic, ale one chyba lipne rozświetlenie dają, a mi się marzy taki mocny, jasny błysk, jak po czekoladzie białej Bourjois(tylko gdzie ją w PL dorwać;()

Czy ta czekolada daje jednolity błysk czy drobinkowy? Nie mogę znaleźć inf. w tym watku