Robaki u kota a tabletki

[Nimfa20]

Black Label , a jak właściwie wyglądały te robaki?

[esfira]

Napisane przez IvieDalia

Tak jak wszyscy - zgadzam się, powinno się podawać tabletki dla zwierząt, a nie dla ludzi. Od siebie tylko dodam, że polecam Aniprazol - działa na wiele rodzai robaków, nawet na tasiemce.

jest dobry i tani ale żeby porządnie odrobaczyć trzeba go podawać przez 3 dni, a to jest trochę uciążliwe

[Black Label]

Napisane przez Nimfa20

Black Label , a jak właściwie wyglądały te robaki?

U kocura miały one jakiś 1-1,5cm i się ruszały, wychodziły z niego żywe. I były białe. Natomiast u kocicy były to również białe robaki, tyle że one zasychały, także myślę, że mogła mieć tasiemca. Nie mam stuprocentowej pewności, czy nie miała i "zwykłych", i być może tasiemca, bo koty są wychodzące, mieszkają na dworze, nocą śpią w pomieszczeniu gospodarczym i tylko ja je zabieram do domu na popołudnia, kiedy wrócę ze szkoły, więc nie mam możliwości obserwacji wszystkiego tak dokładnie.

[monika_sonia]

Napisane przez Black Label

U kocura miały one jakiś 1-1,5cm i się ruszały, wychodziły z niego żywe. I były białe. Natomiast u kocicy były to również białe robaki, tyle że one zasychały, także myślę, że mogła mieć tasiemca. Nie mam stuprocentowej pewności, czy nie miała i "zwykłych", i być może tasiemca, bo koty są wychodzące, mieszkają na dworze, nocą śpią w pomieszczeniu gospodarczym i tylko ja je zabieram do domu na popołudnia, kiedy wrócę ze szkoły, więc nie mam możliwości obserwacji wszystkiego tak dokładnie.

Co do pogrubionego: tym bardziej powinnaś pilnować terminów odrobaczeń. Wet ustalił następne odrobaczanie za ile, 3 miesiące?

[Nimfa20]

Napisane przez Black Label

U kocura miały one jakiś 1-1,5cm i się ruszały, wychodziły z niego żywe. I były białe. Natomiast u kocicy były to również białe robaki, tyle że one zasychały, także myślę, że mogła mieć tasiemca. Nie mam stuprocentowej pewności, czy nie miała i "zwykłych", i być może tasiemca, bo koty są wychodzące, mieszkają na dworze, nocą śpią w pomieszczeniu gospodarczym i tylko ja je zabieram do domu na popołudnia, kiedy wrócę ze szkoły, więc nie mam możliwości obserwacji wszystkiego tak dokładnie.

Mówiłaś o tym wetowi? Bo ja jak swoje odrobaczałam, to miały mieć tabletkę. Później pomyślałam, że jednak szybciej będzie zastrzyk. Wet odgarnął sierść i powiedział, że właściwie i tak powinny mieć zastrzyk, bo mają pchły, a jak są pchły to w ok. 80 % są też tasiemce.

Więc nie wszystkie tabletki działają na tasiemca.

Może też mogły być glisty kocie.

[esfira]

Napisane przez Nimfa20

Mówiłaś o tym wetowi? Bo ja jak swoje odrobaczałam, to miały mieć tabletkę. Później pomyślałam, że jednak szybciej będzie zastrzyk. Wet odgarnął sierść i powiedział, że właściwie i tak powinny mieć zastrzyk, bo mają pchły, a jak są pchły to w ok. 80 % są też tasiemce.

Więc nie wszystkie tabletki działają na tasiemca.

Może też mogły być glisty kocie.

może i tak było w Twoim przypadku u Twojego weta, ale zapewniam Cię, że większośc tabletek działa i na glisty i na tasiemce, więc na tasiemca nie trzeba dawac zastrzyku. Wspominany wcześniej Aniprazol działa i na glisty i na tasiemce, bo zawiera dwie substancje czynne . Niestety na pchły nie działa. Nie ma znaczenia, czy lek jest w zastrzyku czy w tabletce, liczy się substancja czynna

[Nimfa20]

Napisane przez esfira

może i tak było w Twoim przypadku u Twojego weta, ale zapewniam Cię, że większośc tabletek działa i na glisty i na tasiemce, więc na tasiemca nie trzeba dawac zastrzyku. Wspominany wcześniej Aniprazol działa i na glisty i na tasiemce, bo zawiera dwie substancje czynne . Niestety na pchły nie działa. Nie ma znaczenia, czy lek jest w zastrzyku czy w tabletce, liczy się substancja czynna

No tak było, nie znam się na wszystkim, muszę ufać wetom