Czy ktoś z Was pracuje z badanich rynku/opinii publicznej?

[MartaMar1]

Chciałabym się dowiedzieć jak ważny jest kierunek studiów. Waham się pomiędzy ekonomią a psychologią przy czym bardziej skłaniam się ku ekonomii- gdyby badania nie wypaliły daje mi więcej możliwości. Czy ekonomia jest dobrym wyborem?

Chętnie dowiem się też czegokolwiek nt. pracy w tej branży

Dodam że nie chodzi mi o pracę ankieterów tylko specjalistów ds. badań rynkowych

[Tutli]

Napisane przez MartaMar1

Chciałabym się dowiedzieć jak ważny jest kierunek studiów. Waham się pomiędzy ekonomią a psychologią przy czym bardziej skłaniam się ku ekonomii- gdyby badania nie wypaliły daje mi więcej możliwości. Czy ekonomia jest dobrym wyborem?

Chętnie dowiem się też czegokolwiek nt. pracy w tej branży

Dodam że nie chodzi mi o pracę ankieterów tylko specjalistów ds. badań rynkowych

Hej, co prawda ja nie pracuję w badaniach opinii (ale ogólnie w badaniach ekonomicznych), ale brałam parę razy udział w kongresach organizowanych przez PTBRiO (Polskie Towarzystwo Badań Rynku i Opinii) i znam nieco to środowisko. Większość ludzi z branży jest po socjologii/psychologii/marketingu, po ekonomii nie ma wielu osób, ale ekonomia daje, jak zauważyłaś, dużo większy wybór a badacze rynku nie zarabiają fantastycznie, więc dla ekonomisty nie jest to świetny wybór po studiach. Ponadto, jest coraz więcej firm świadczących tego typu usługi i badacze z dużych agencji narzekają, że inne firmy oferują badania w ramach szerszej obsługi (np. domy mediowe), nie jest to bardzo przyszłościowy zawód, ale jak ktoś lubi tego typu badania, to raczej przyjemna praca.

[MartaMar1]

Napisane przez Tutli

Hej, co prawda ja nie pracuję w badaniach opinii (ale ogólnie w badaniach ekonomicznych), ale brałam parę razy udział w kongresach organizowanych przez PTBRiO (Polskie Towarzystwo Badań Rynku i Opinii) i znam nieco to środowisko. Większość ludzi z branży jest po socjologii/psychologii/marketingu, po ekonomii nie ma wielu osób, ale ekonomia daje, jak zauważyłaś, dużo większy wybór a badacze rynku nie zarabiają fantastycznie, więc dla ekonomisty nie jest to świetny wybór po studiach. Ponadto, jest coraz więcej firm świadczących tego typu usługi i badacze z dużych agencji narzekają, że inne firmy oferują badania w ramach szerszej obsługi (np. domy mediowe), nie jest to bardzo przyszłościowy zawód, ale jak ktoś lubi tego typu badania, to raczej przyjemna praca.

Dziękuję bardzo za informacje
Piszesz, że nie ma dużo osób po ekonomii, ale czy to w jakiś sposób mnie dyskwalifikuje? A orientujesz się może ile mniej więcej zarabia taki badacz dajmy na to z 3+ letnim doswiadczeniem?

[Ankalime]

Napisane przez MartaMar1

Dziękuję bardzo za informacje
Piszesz, że nie ma dużo osób po ekonomii, ale czy to w jakiś sposób mnie dyskwalifikuje? A orientujesz się może ile mniej więcej zarabia taki badacz dajmy na to z 3+ letnim doswiadczeniem?

szczerze? trudno powiedziec, zalezy od zlecenia. i zalezy, co rozumiesz pod haslem "3 letni staz". prace przy biurku jako koordynator badania? z mniej wiecej stala pensja? zarobki beda w okolicach 10-15zl/h plus ewentualne premie.
jednak skoro chcesz zaczac dopiero, to czeka Cie praca na sluchawce albo w terenie. na sluchawce dostajesz marne grosze za ankiete, w terenie zarabia sie lepiej, do 20 zl za ankiete nawet (z tym, ze trwa ona jakies 40 min i musisz miec na oku dana grupe badawcza). wiec zaangazowanie w prace jest ogromne. bez wyksztalcenia kierunkowego trudno Ci bedzie z ankietami terenowymi, takze na sam poczatek zostaje Ci sluchawka.

pracowałam tak od 2 roku studiow (skonczylam miedzy innymi socjologie) na sluchawce i w terenie. bierz jeszcze pod uwage, ze jest to praca z brakiem stalej wyplaty. raz zarobisz 600 zl a raz 3000. mowie o Twojej terazniejszej sytuacji, gdybys zaczynala teraz.

[MartaMar1]

Napisane przez Ankalime

szczerze? trudno powiedziec, zalezy od zlecenia. i zalezy, co rozumiesz pod haslem "3 letni staz". prace przy biurku jako koordynator badania? z mniej wiecej stala pensja? zarobki beda w okolicach 10-15zl/h plus ewentualne premie.
jednak skoro chcesz zaczac dopiero, to czeka Cie praca na sluchawce albo w terenie. na sluchawce dostajesz marne grosze za ankiete, w terenie zarabia sie lepiej, do 20 zl za ankiete nawet (z tym, ze trwa ona jakies 40 min i musisz miec na oku dana grupe badawcza). wiec zaangazowanie w prace jest ogromne. bez wyksztalcenia kierunkowego trudno Ci bedzie z ankietami terenowymi, takze na sam poczatek zostaje Ci sluchawka.

pracowałam tak od 2 roku studiow (skonczylam miedzy innymi socjologie) na sluchawce i w terenie. bierz jeszcze pod uwage, ze jest to praca z brakiem stalej wyplaty. raz zarobisz 600 zl a raz 3000. mowie o Twojej terazniejszej sytuacji, gdybys zaczynala teraz.

Jest w ogóle możliwość wyjścia poza te 15zł/h? Jeśli chodzi o moją teraźniejszą sytuację to mogę nawet pracować za darmo byleby zdobyć doświadczenie. W miare dobre zarobki mogę mieć po studiach

Co oprócz socjologii kończyłaś i czy pracujesz dalej w badaniach?

[Ankalime]

Napisane przez MartaMar1

Jest w ogóle możliwość wyjścia poza te 15zł/h? Jeśli chodzi o moją teraźniejszą sytuację to mogę nawet pracować za darmo byleby zdobyć doświadczenie. W miare dobre zarobki mogę mieć po studiach

Co oprócz socjologii kończyłaś i czy pracujesz dalej w badaniach?

sluchaj, Ty jeszcze doswiadczenia nie masz, nawet nie pracujesz w tej branzy a sie pytasz czy mozna poza 15zl wyjsc... Nikt Ci po studiach nie da w miare dobrych zarobkow, nie wiadomo czy bedziesz w tym nawet dobra, to cos podobnego jak praca akwizytora na poczatku. sprobuj gdzies sie zahaczyc i zobaczysz czy Ci sie podoba.
Ja juz nie pracuje w badaniach, bo zachcialo mi sie wiekszej kasy, reszta mojego wyksztalcenia nie jest zwiazana ani z socjologia ani z badaniami rynku/spolecznymi.
ale osobiscie uwazam, ze robisz glupote, po ekonomii zarobisz wiecej w skali roku (na stanowisku chociazby ksiegowa) niz w badaniach - tak jak pisalam w jednym miesiacu zarobisz 600 zl a w innym 3000 lub wiecej. kredyt na mieszkanie etc tez wezmiesz latwiej majac stale dochody.

[Tutli]

Napisane przez MartaMar1

Dziękuję bardzo za informacje
Piszesz, że nie ma dużo osób po ekonomii, ale czy to w jakiś sposób mnie dyskwalifikuje? A orientujesz się może ile mniej więcej zarabia taki badacz dajmy na to z 3+ letnim doswiadczeniem?

Absolutnie Cię nie dyskwalifikuje, tylko ekonomiści mają dużo innych lepiej płatnych możliwości (np. banki, ubezpieczenia) i do badań idą raczej pasjonaci. Natomiast ze statystyk na ostatnim kongresie zapamiętałam, że najwięcej osób trafiło do branży... przypadkiem Jeśli chodzi o Warszawę, to z doświadczeniem ok. 3 letnim można się spodziewać w tej branży ok. 4000-5000 zł i to raczej górne stawki, bo konkurencja jest spora. Mówię stricte o pracy analitycznej-badawczej, bo koleżanka wyżej opisuje pracę ankietera a nie badacza. Ankieter nie jest badaczem, nie przeprowadza analiz i nie robi raportów a także zwykle nie jest stałym pracownikiem firmy badawczej.

[Ankalime]

Tak, ale zauwaz ze ona bez podstawowej znajomości badań nic nie zrobi. To tak jakby weterynarz most budował. Nie przeskoczy tego, jeśli chce być w tej branży to musi zacząć od ankietera. Nikt jej nie da być nawet koordynatorem badan
Nie ma co mówić dziewczynie ze może być badaczem bez wiedzy jak te badania przeprowadzać.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Tutli]

Napisane przez Ankalime

Tak, ale zauwaz ze ona bez podstawowej znajomości badań nic nie zrobi. To tak jakby weterynarz most budował. Nie przeskoczy tego, jeśli chce być w tej branży to musi zacząć od ankietera. Nikt jej nie da być nawet koordynatorem badan
Nie ma co mówić dziewczynie ze może być badaczem bez wiedzy jak te badania przeprowadzać.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przepraszam, a czy ja jej mówię, że "nie szkodzi, że nic nie umiesz, zostaniesz badaczem"? To chyba oczywiste, że musi mieć pojęcie i o metodologii badań i o analizie statystycznej etc. i przecież chce się wybrać na studia, aby się tego nauczyć. I nie, nie trzeba przechodzić etapu ankietera, żeby robić analizy i być badaczem, szczerze mówiąc wśród znajomych nie mam żadnego badacza, który przechodził przez etap ankietera. Wszyscy zaczynali od praktyk/staży w agencjach badawczych.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez Tutli

Przepraszam, a czy ja jej mówię, że "nie szkodzi, że nic nie umiesz, zostaniesz badaczem"? To chyba oczywiste, że musi mieć pojęcie i o metodologii badań i o analizie statystycznej etc. i przecież chce się wybrać na studia, aby się tego nauczyć. I nie, nie trzeba przechodzić etapu ankietera, żeby robić analizy i być badaczem, szczerze mówiąc wśród znajomych nie mam żadnego badacza, który przechodził przez etap ankietera. Wszyscy zaczynali od praktyk/staży w agencjach badawczych.

Badacz jest osobą, która analizuje wyniki dostarczone przez ankieterów.
Koordynator badań terenowych/ankieter nie musi mieć pojęcia o statystyce a badacz nie musi mieć praktycznego doświadczenia w przeprowadzaniu ankiet, bo nie na tym polega jego praca, to zwykle są dwa zupełnie różne zawody.

[Ankalime]

Ją mam inne doswiadczenia. Każda ze znanych mi osób przechodziła etap "od pucybuta".

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

[MartaMar1]

Napisane przez Tutli

Absolutnie Cię nie dyskwalifikuje, tylko ekonomiści mają dużo innych lepiej płatnych możliwości (np. banki, ubezpieczenia) i do badań idą raczej pasjonaci. Natomiast ze statystyk na ostatnim kongresie zapamiętałam, że najwięcej osób trafiło do branży... przypadkiem Jeśli chodzi o Warszawę, to z doświadczeniem ok. 3 letnim można się spodziewać w tej branży ok. 4000-5000 zł i to raczej górne stawki, bo konkurencja jest spora. Mówię stricte o pracy analitycznej-badawczej, bo koleżanka wyżej opisuje pracę ankietera a nie badacza. Ankieter nie jest badaczem, nie przeprowadza analiz i nie robi raportów a także zwykle nie jest stałym pracownikiem firmy badawczej.

4-5k to nie jest zła pensja moim zdaniem wolę tyle i pracę przy badaniach która mnie ciekawi niz trochę lepiej płatna w ubezpieczeniach