Rzucić palenie, część II

[muszynianka26]

Tez chce od jutra zacząć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ulakloda]

Rzucisz to przecież takie proste Robiłam to już 6 razy. Nie palę od 3 tygodni , codziennie wrzucam równowartość paczki fajek do skarbonki.

[muszynianka26]

Napisane przez ulakloda

Rzucisz to przecież takie proste Robiłam to już 6 razy. Nie palę od 3 tygodni , codziennie wrzucam równowartość paczki fajek do skarbonki.

Przez cały tydzień mówiłam "od jutra, od jutra nie palę", dziś się obudziłam i poczułam, że serio chcę rzucić, a jak chcę to nie mogę wiecznie powtarzać "od jutra". Jak to ktoś kiedyś powiedział, jutra nie ma, jest tylko tu i teraz.... Kupuję dziś skarbonkę i będę wrzucać równowartość paczki mam nadzieję, że tym razem się uda.

[papaPapaya]

Napisane przez muszynianka26

Przez cały tydzień mówiłam "od jutra, od jutra nie palę", dziś się obudziłam i poczułam, że serio chcę rzucić, a jak chcę to nie mogę wiecznie powtarzać "od jutra". Jak to ktoś kiedyś powiedział, jutra nie ma, jest tylko tu i teraz.... Kupuję dziś skarbonkę i będę wrzucać równowartość paczki mam nadzieję, że tym razem się uda.

żeby się udało!

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez muszynianka26

Przez cały tydzień mówiłam "od jutra, od jutra nie palę", dziś się obudziłam i poczułam, że serio chcę rzucić, a jak chcę to nie mogę wiecznie powtarzać "od jutra". Jak to ktoś kiedyś powiedział, jutra nie ma, jest tylko tu i teraz.... Kupuję dziś skarbonkę i będę wrzucać równowartość paczki mam nadzieję, że tym razem się uda.

iii?

[muszynianka26]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;66239336]iii? [/QUOTE]



Wtedy nic z tego nie wyszło... ale dziś leci 4 dzień bez papierosa, a w skarbonce 40 zł


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[muszynianka26]

Czy ktoś jeszcze rzuca/przymierza się?

U mnie 5 dni i 7 godzin bez śmierdziela, 105 niezapalonych papierosów, zaoszczędzonych 69 zł, zaoszczędzony czas 10h30'

[papaPapaya]

U mnie rok i 3 dni 💪💪💪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chocolada]

Cześć wszystkim juz kiedyś udzielałam się tu po nieudanej próbie rzucenia. W końcu na jakiś miesiąc przestałam palić, z czego byłam oczywiście meeeega dumna. Niestety ostatnio mam jakiś słaby okres w życiu, a ostatni piątek był kumulacją złych rzeczy. Z tej słabości ( albo żeby się ukarać za te moje niepowodzenia) zapaliłam... czuje się beznadziejnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

u mnie 9 dzień bez dymka

[poziomka8u]

Jeśli mamy chęci to spokojnie można pokonać głód nikotynowy.
W końcu to my decydujemy o naszym życiu a nie papieros

[muszynianka26]

Ostatnio nie paliłam miesiąc, ale poległam.
Dziś jest drugi dzień bez dymka, wierzę, że tym razem się uda.

Ktoś jeszcze rzuca?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[muszynianka26]

4...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

U mnie w maju minie 3 lata
Trzymam kciuki za rzucających

[muszynianka26]

Absolwentka, gratuluję i zazdroszczę

7 dni za mną


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez muszynianka26

Absolwentka, gratuluję i zazdroszczę

7 dni za mną


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzięki, choć Tobie należą się większe gratki z tego względu, że u mnie to już norma, a u Cb pierwsze dni to wyzwanie. Życzę dużo cierpliwości i wytrwałości, oraz niezmienności decyzji, bo warto naprawdę

[muszynianka26]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;72294341]Dzięki, choć Tobie należą się większe gratki z tego względu, że u mnie to już norma, a u Cb pierwsze dni to wyzwanie. Życzę dużo cierpliwości i wytrwałości, oraz niezmienności decyzji, bo warto naprawdę [/QUOTE]
Dziękuję

16 dni za mną

[papaPapaya]

Napisane przez muszynianka26

Dziękuję

16 dni za mną

ładnie walczysz fajnie ze sie nie poddajesz

u mnie 507 dni bez, juz na pewno nie wróce, nie wyobrażam sobie palić

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez muszynianka26

Dziękuję

16 dni za mną

Super Jak się czujesz?

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez papaPapaya

ładnie walczysz fajnie ze sie nie poddajesz

u mnie 507 dni bez, juz na pewno nie wróce, nie wyobrażam sobie palić

Ja dni to nie wiem, pewnie ponad tysiąc Mnie zawsze jak pytają czy bym sobie nie zapaliła to odpowiadam, że może i tak, ale kasy mi szkoda, bo skąpa się zrobiłam i wydaje tylko na produkty ku przyjemności, a nie ku zabijaniu siebie

[muszynianka26]

Napisane przez papaPapaya

ładnie walczysz fajnie ze sie nie poddajesz

u mnie 507 dni bez, juz na pewno nie wróce, nie wyobrażam sobie palić

Czyli przynajmniej jedno 500+ masz

Motywuje mnie planowane dziecko no i $$ szybko rośnie na koncie oszczędnościowym. Za 129 dni niepalenia kupię sobie blender ręczny(obecny pada) i zabiorę męża na weekend do Budapesztu na rocznicę ślubu. Masakra, wg cen dzisiejszych puszczałam z dymem 5000 zł rocznie.
[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;72621116]Super Jak się czujesz?

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------




Ja dni to nie wiem, pewnie ponad tysiąc Mnie zawsze jak pytają czy bym sobie nie zapaliła to odpowiadam, że może i tak, ale kasy mi szkoda, bo skąpa się zrobiłam i wydaje tylko na produkty ku przyjemności, a nie ku zabijaniu siebie [/QUOTE]
Od niedzieli czyli 14 dnia bez faji o dziwo dobrze, mam nadzieję, że dratyscznie ciągnąć mnie nie będzie już nigdy.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

500 + mówisz, nie patrzyłam tak na to, ale średnio odpadało mi z budżetu jakieś 400-500 zł, bo sporo paliłam.


Mam coś ku motywacji, zrzut z przed 2 miesięcy. Co prawda zaoszczędziłam bym więcej, bo i też kupiłam po drodze parę rzeczy, gdyby nie to miałabym teraz jakieś 27 tys., a mam 17 na chwile obecną


My też po ślubie zamierzamy wystartować ze staraniami

[papaPapaya]

ja rzucilam w listopadzie a w marcu zaszłam w ciążę teraz synek ma 4 miesiace i wiem, że było warto

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

To szybciutko Mam nadzieje, że nam również się uda w miarę szybko zajść w ciążę, o ile praca będzie, bo też nie chcę zostać z niczym. A już mam tak dość, że szukam innej. Będzie trzeba to przełożymy to, ale nie uśmiecha mi się czekanie, bo jestem już po 30tce, dla mnie to i tak późno.

[papaPapaya]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;72645141]To szybciutko Mam nadzieje, że nam również się uda w miarę szybko zajść w ciążę, o ile praca będzie, bo też nie chcę zostać z niczym. A już mam tak dość, że szukam innej. Będzie trzeba to przełożymy to, ale nie uśmiecha mi się czekanie, bo jestem już po 30tce, dla mnie to i tak późno.[/QUOTE]
Dlatego ja sie zdecydowalam na dziecko w trakcie studiow. Bo wiem ze potem musialabym poszukac pracy, a jak znajde prace to musialabym czekac na umowe itp itd. Zawsze cos. A lata uciekaja i wtedy ciezko byloby o wiecej niz jedno dziecko. A tak to juz mam w wieku 24 lat jednego szkraba i mysli sie juz o drugim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[muszynianka26]

Ja nie ukrywam, że rzucam przede wszystkim ze względu na pieniądze... dopiero pózniej jest zdrowie...

Ja w tym roku skończę 29 lat także tego, najwyższa pora na dziecko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[papaPapaya]

ja tez rzucilam ze wzgledu na kase. to byl okres kiedy z kasa bylo tak krucho ze musialam wybierac -albo fajki albo jedzenie. no i z przymusu troche ale rzucilam i jak tak juz dlugo nie palilam to wpadlam na pomysl skorzystania z okazji i zaszłam w ciążę

[lilijka rozalijka]

Czesc.widze ze juz dawno nikt was tu nie odwiedzal bo nie ma nowych wpisow ale zaryzykuje i zadam pytanie dotyczace rzucania.Moze akurat bede miala szczescie i ktos tu zajzy i mi pomoze.Chodzi mi o paste do zebow 0 NICOTIN po ktorej papierosy maja tak ochydny smak ze nie ma sie ochoty wiecej zapalic.Poczytalam troche o tej pascie ale opini klijentow niestety bardzo malo.Czy ktoras z was miala stycznosc osobiscie lub ktos z znajomych stosowal te paste i czy zeczywiscie jest ona taka dobra jak zapewniaja sprzedajacy.
PS.przepraszam za pisownie ale nie mam polskiej klawiatury.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Cześć, niestety o paście nie słyszałam, ani nikt z moich znajomych nie korzystał, więc nie pomogę. Z metod, które próbowałam to biorezonans, tabletki: nicorette, desmoksan, e-papieros, Allan Carr i książka "Easy way"(do dziś do niej wracam). Żadna z metod na mnie nie podziałała. Już bardziej zadziałało nastraszenie przez lekarza. W sumie prawdę mi powiedział i się wystraszyłam.

[vandzia]

Znów tutaj jestem, kto by pomyślał. Odgrzebałam wątek po tylu latach, pamiętałam że tu pisałam, nie pamiętałam pod jakim nickiem ale wszystko jest. Poczytałam moje wpisy i dodało mi to otuchy. Niestety w 2014 roku po 3 latach niepalenia wróciłam do nałogu. Była to jedna z najgłupszych rzeczy jakie zrobiłam w życiu. Spotkała mnie osobista tragedia i chciałam odreagować, wciągnęłam się ponownie w palenie bardzo bardzo szybko. Obiecywałam sobie, że popalę tylko tydzień, potem tylko miesiąc. Wyszły 3 lata. Potem paliłam już bo musiałam, próbowałam rzucać, nie paliłam miesiąc, potem znowu paliłam, szarpałam się strasznie. Aktualnie nie palę od prawie 3 miesięcy, tzn. rzuciłam, po miesiącu złamałam się na weekend i po tym weekendzie minęły już prawie kolejne 2 miesiące gdy nie palę. To moja 3 próba z desmoxanem. Męczę się bardzo, pierwsze tygodnie były OK ale teraz cała głupota wróciła. Depresja, nerwy. Mam nadzieję, że już nigdy nie ulegnę złudnemu myśleniu, że jak raz rzuciłam to widocznie nie jest to takie trudne i mogę sobie tydzień palić. Nie mogę. Rzucanie nie jest łatwe, palenie nie jest warte tego by się tak męczyć i fizycznie i psychicznie. Jedyne pocieszenie, że te męki kiedyś miną, bo mijają, wiem na własnym przykładzie.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

3mam kciuki Dziękuje, że podzieliłaś się swoją historią. Ja właśnie po to zaglądam na takie wątki (może to i podłe z mojej strony), żeby poczytać o porażkach by przypomnieć sobie, co mnie czeka gdy do tego wrócę. Jak dotąd skutkuje. Powodzenia