|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2014-10-16, 19:33 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 15
|
Niecodzienne plany - jest sens?
Wiem, że były tutaj już podobne wątki, jednak moja sytuacja wygląda nieco inaczej.
Wiedziona moimi zdolnościami językowymi zapisałam się na profil humanistyczny 3 lata temu. Rozszerzam polski i historię, oprócz tego w szkole uczę się jeszcze angielskiego, włoskiego i łaciny, a sama z siebie opanowałam japoński na poziomie podstawowym. Myślałam wtedy o jakichś studiach z tym związanych, wszelkie lingwistyki przygotowujące do zawodu tłumacza itp. Jednak.. no zawirowało mi w głowie, jak to każdemu pewnie w liceum, tłumaczenie tekstów traktować zaczęłam jako hobby i zachciałam rozwinąć się w innym kierunku. Fascynuje mnie matematyka. Jest to mój, o zgrozo, ulubiony przedmiot w szkole (profil humanistyczny, sic!), ale matematyki studiować nie miałam zamiaru. Od kiedy byłam malutka fascynowała mnie natomiast astronomia (a gdyby tak wszechświat jednak dążył do uzyskania termicznej równowagi?), przejrzałam sobie wszystko, podliczyłam oczekiwane wyniki matury i... no wyszło że na astronomię spokojnie się załapię, ale co potem? Polecę kolonizować marsa? (Wszystko co ciekawe jest teraz takie bezowocne...) Myślałam też o informatyce, jednak nie znam żadnego języka programowania, nie wiem czy jest sens samemu się do tego przygotowywać będąc prawie 2 lata nauki materiału w tyle. Po łacinie nic nie zaprogramuję niestety. O wszelkich politechnikach nawet nie marzę, nie chodzi o to, że sobie nie poradzę, zwyczajnie się nie dostanę zdając na rozszerzeniu jedynie angielski, polski, łacinę i historię. W klasie otoczona jestem jedynie przyszłymi prawnikami, z nikim raczej o tym nie podyskutuję. Długi, nieciekawy i nudny rozpaczliwy wywód, wiem. Nie wiem nawet czy ktoś ma chęć to przeczytać. Ale pytania do kogoś kto jednak to zrobił: Czy w moim położeniu jest sens w ogóle zabierać się za przygotowanie do jakiejś politechniki? Czy porzucić cały racjonalizm i pędzić na astronomię? Zająć się wynalezieniem zmieniacza czasu i iść jednak na mat-fiz? A może wykorzystać to co już umiem, nie licząc się z tym czego nauczyć się chcę i traktować to jedynie jako rozrywkę? Nie wiem czy jakieś z moich zainteresowań niesie jakąkolwiek pracę w przyszłości, ta moja renesansowo-oświeceniowo-romantyczna dusza mnie zgubi, co za ambiwalentne uczucia.
__________________
She's in love with herself. She likes the dark. On her milk-white neck devil's mark. |
2014-10-16, 20:13 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 623
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Napisałaś tak zawiły post, że nie wiem, czy moja odpowiedź cokolwiek pomoże (bo nie wiem, czy to o to Ci chodziło) xD
Czy można/da się zdać na maturze przedmiot rozszerzony, który ma się w szkole tylko w zakresie podstawowym: Możesz zdawać na maturze, co tylko sobie zamarzysz i na jakim poziomie chcesz (źródło: prawo szkolne) Kwestia tego, na ile % napiszesz zależy od kilku czynników - m.i. Twoich chęci i samozaparcia, aby samej z siebie spędzić trochę (raczej dużo) czasu na nadrabianiu niektórych zagadnień z rozszerzenia. Ale generalnie jest to wykonalne. Czy powinnam iść na kierunek X: Nikt nie zdecyduje za Ciebie. To Ty wiesz, czy Cię to interesuje i czy odpowiadają Ci perspektywy zarobkowe/finansowe, jakie daje. Żebyś potem nie skończyła, jak niektóre osoby zakładające na wizażu wątki w typie "jestem w połowie studiów jakichś tam i mi się nie podobają/nie mają perspektyw" |
2014-10-16, 20:17 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 15
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
A, no i zapomniałam wspomnieć, że od mojego rocznika zdawać każdy przedmiot poza polskim, matematyką i angielskim można tylko na poziome rozszerzonym i to właśnie jest źródłem moich problemów. Co innego zdać sobie np. geografię na podstawie bez przygotowania, a co innego na rozszerzeniu.
Chodziło mi raczej o to, czy w ogóle są szanse opanować taki materiał w pół roku. Czy może ktoś kiedyś był w podobnej sytuacji, nie wiem. Wiem, chaotyczne. Po prostu dużo wątpliwości, jak to w tym wieku. edit: Wiem właśnie które z tych studiów mają perspektywy, a które nie (praca, zarobki). Po prostu mój rozdarty charakter nie pozwala mi zdecydować czy iść za głosem serca czy rozumu I wiem, że większość bez wątpienia krzyknęłaby "rozumu", jednak tak jak pisałam wyżej: romantyczna dusza.
__________________
She's in love with herself. She likes the dark. On her milk-white neck devil's mark. Edytowane przez necrolust Czas edycji: 2014-10-16 o 20:26 |
2014-10-16, 20:26 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Straszne zawiłe, chaotyczne i takie nie poukładane jakieś. Ale, skąd wiesz, że się nie dostaniesz? Pamiętaj, że progi co roku się zmieniają. Piszesz, że lubisz matematykę jest kilkanaście około matematycznych kierunków gdzie o pracę później nie trudno. Na polibudę nie musisz przecież iść do pierwszej trójki.
No i zastanów się na spokojnie co tak na prawdę chciałabyś robić i studiować iść raczej w kierunki humanistyczne - jakieś filologie itp. czy może raczej ścisłe. Jak rozumiem jesteś w maturalnej? Teraz może być ciut ciężko ogarnąć rozszerzenie z matematyki, ale jak byś przysiadła to dałabyś radę raczej napisać na te +30%. Może wtedy dałoby ci to większe szanse na miejsce na polibudzie?
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives Edytowane przez maacieek Czas edycji: 2014-10-16 o 20:28 |
2014-10-16, 20:32 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 623
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Jeśli porządnie się za to zabierzesz, to dałabyś radę w tym roku.
*"porządnie" - czyt. siedzisz tylko nad tym kilka godzin tygodniowo, mądrze organizujesz naukę i korzystasz z dobrych materiałów Edytowane przez okapi Czas edycji: 2014-10-16 o 20:34 |
2014-10-16, 20:38 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 15
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
I tyle mi w sumie wystarczy. Potrzebowałam tylko by ktoś mi powiedział, że to fizycznie wykonalne. Myślę, że informatyka + rozszerzona matematyka mi wystarczą, w dodatku łączą się ze sobą. Dziękuję za odpowiedzi w każdym razie.
__________________
She's in love with herself. She likes the dark. On her milk-white neck devil's mark. |
2014-10-16, 22:40 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
To nie zdawaj łaciny i historii tylko matmę rozszerzoną. W rok się samodzielnie spokojnie nauczysz. Ja sie nauczyłam w dwa tygodnie :p
Edytowane przez neia Czas edycji: 2014-10-16 o 22:42 |
2014-10-17, 07:33 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Jak jesteś dobra z matematyki to spokojnie ogarniesz rozszerzenie na tyle, żeby ją zdać na +30% jak nie więcej. Wiadomo, że poziom mat. rozszerzonej jest dużo wyższy niż podstawowej, ale jej się uczysz na bieżąco i wystarczy tylko nadrobić dodatkowy materiał. Gorzej mają ci co chcą iść na medycynę a nie są w biol-chem, bo materiał z biologii na poziomie podstawowym i rozszerzonym jednak trochę się różni. Informatyką w ogóle bym się nie przejmowała a szczególnie tym programowaniem. Ile jest takich osób, które już w liceum programują? Tego zaczynasz się uczyć na studiach i samodzielnie jak wiążesz z tym przyszłość.
Myślę, że politechnika to świetny pomysł biorac pod uwagę, że jesteś dobra z jezyków, ale wiadomo sama musisz sie określić i znależć to "coś". Jesteś młoda, masz czas. Natomiast astronomia? Na pewno może być to fascynujące ale nie wiem czy na wizażu znajdzie się ktoś kto opisze ci perspektywy pracy po tym. Tak więc przydało by sie zapytać na innym forum zwiazanym tematycznie z astronomia. |
2014-10-17, 11:06 | #9 |
EDUkator
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Nie wiem jakie progi przeglądałaś i na jaką uczelnię...
Ale jak patrzyłam na listę przyjęć na astronomię rok temu na UJ (bo też składałam papiery), to chętnych było sporo mniej niż miejsc, a osoba z najniższą ilością punktów miała ich 9. Dziewięć. 9/100 punktów. Nie wiedziałam, że tak się w ogóle da Kolonizować Marsa? Daruj sobie astronomię, bo nie wiesz jak wyglądają studia i +/- połowa osób rezygnuje już na początku, bo myśleli, że będą robić coś innego
__________________
Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014. Dbam o włosy: od III 2012. CG: od 5 VII 2012. |
2014-10-17, 12:02 | #10 |
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Da się opanować przedmiot - sama jestem takim przykładem, gdzie zdałam na ponad 95% maturę rozszerzoną z przedmiotu, który miałam na podstawie w bardzo małej ilości godzin (3h przez I i II klasę).
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language |
2014-10-17, 13:58 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Nie wiem, jakie masz wyobrażenie o astronomii i skąd, ale przejrzyj plany. Np. specjalność zastosowanie sztucznych satelitów, do tego robisz sobie magisterkę z telekomunikacji i jak jesteś dobra, to nie Ty szukasz pracy, tyko praca Ciebie.
Tylko, jak myślisz o astro poważnie, to zacznij już ryć fizykę. Brat po mat-fiz, ale ze słabym poziomem fiz nie wyrobił. |
2014-10-17, 19:41 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Cytat:
Ale to nie znaczy, że to niemożliwe, więc, Autorko, jeśli naprawdę widzisz się w takich dziedzinach, to warto spróbować, może akurat się uda. Z tym, że tutaj nie ma miejsca na jakieś 'może' - albo się decydujesz i zabierasz ostro za naukę, albo odpuszczasz. Bo materiału jest sporo, a czasu coraz mniej.
__________________
Piszę. |
|
2014-10-17, 20:06 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 410
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Tak jak pisali inni - jeśli się zaprzesz to dasz radę, bo czemu nie? Sama dopiero od początku października uczę się matmy rozszerzonej, chociaż wcześniej jej nie miałam i mam zamiar opanować ją do maja.
Tu już sama musisz podumać czy wolisz siedzieć na kierunkach humanistycznych czy ścisłych, tej decyzji nikt nie podejmie za Ciebie. Jeśli mam wyrazić tylko i wyłącznie swoje zdanie to wolałabym chyba iść na coś, co mnie interesuje, niż na coś, przy czym bym się męczyła i nie chciała podjąć w przyszłości zawodu z tym związanego. Jeśli w tej astronomii, informatyce czy czym tam sobie jeszcze wymyślisz będziesz naprawdę dobra i będziesz to lubiła to myślę, że i ze znalezieniem pracy nie powinno być później dużego problemu. |
2014-10-18, 10:52 | #14 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Ja miałam dość podobny problem, z tym że odwrotnie - w liceum byłam w b. dobrej klasie mat- fiz, a od zawsze interesowałam się językami, literaturą, kulturą itd. Nie mogłam wybrać czy iść na filologię czy na politechnikę, do końca października byłam pewna że zdaję rozsz angielski, matmę i fizę, później zmieniłam to na rozsz angielski, polski i geografię i podstawę francuskiego i niemieckiego. Poszłam na filologię i nie żałuję Musisz zdecydować co najbardziej Cię interesuje i to wybrać, resztą rzeczy możesz się zajmować w wolnym czasie.
Co do informatyki i programowania- podstawy jakiegoś języka np. C++ spokojnie ogarniesz sama, na informatyce łatwiej jest jeśli znasz już język. Ale znam też osoby które poszły na PW bez znajomości języków programowania i dają sobie radę Matura nie jest taka straszna, spokojnie można się do niej przygotować samemu. Z przedmiotów które zdawałam żadnego nie miałam na rozszerzeniu, niemieckiego w ogóle nigdy nie miałam w szkole i zaczęłam się go uczyć sama w klasie maturalnej, a wszystkie egzaminy zdałam prawie na 100% więc da się
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. Edytowane przez thirky Czas edycji: 2014-10-18 o 10:53 |
2014-10-19, 18:06 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: /
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Cytat:
|
|
2014-10-20, 18:06 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
|
2014-10-21, 19:21 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Cytat:
Uważam, że astronomia to dobry wybór. Co innego ktoś, kto nie ma do tego serca i chce iść na astronomię, bo gdzieś w sieci wyczytał, że "ktoś kiedyś cośtam się tam wyuczył i gdzieś jakąś fuchę dostał - w każdym razie duże hajsy były", co innego, kiedy ktoś ma faktycznie serce do przedmiotu Ludzi interesujących się fizyką jest mało (więc i konkurencja mała), a to bardzo życiowa nauka. Jak dobrze połączysz (a nie powinno być trudno ze względu na wszechstronne zastosowania fizyki), może wyjść z tego mega intratna i interesująca fucha PS. Tak, wiem, że astronomia to nie to samo co fizyka, ale w tym przypadku to IMO nawet lepiej, bo astronomia w moim odczuciu ma wyższy stopień specjalizacji niż fizyka ("jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego") |
|
2014-10-21, 19:44 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Cytat:
Fizycy zwykle mają bardzo ścisłe specjalności (np. nanotechnologia, fotonika) więc sugerowanie, że są od wszystkiego czyli od niczego uważam za nietrafione. |
|
2014-10-21, 20:56 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Cytat:
Miałam na myśli to, że mając wiedzę specjalistyczną łatwiej o (dobrze płatną) pracę niż mając tylko wiedzę ogólną Myślę, że nie każdy kończący studia pt. "fizyka" taką specjalistyczną wiedzę z nich wyniesie, zwłaszcza, jeśli nie idzie potem na studia magisterskie albo studiuje na kiepskiej uczelni. Osoba, która kończy od razu "wyspecjalizowany" kierunek ma większe szanse na posiadanie specjalistycznej wiedzy i pod tym kątem patrząc, wolałabym wybrać np. fotonikę na PW aniżeli fizykę na UW (gdybym ofc była od razu po maturze na fotonikę zdecydowana ). |
|
2014-10-22, 17:31 | #20 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Niecodzienne plany - jest sens?
Cytat:
Cytat:
|
||
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:40.