Tragiczna matura - gdzie studia prawnicze?

[anu07]

Szacunek do studiów? Uważasz, ze studiując na uczelni publicznej tego szacunku nie ma? Owszem jest, już przez dostanie się na studia.
Poza tym, nie wszyscy mają kupę kasy, żeby studiować na tych prywatnych uczelniach. Niektóre dobre - niektóre przechowalnia za pieniądze.

[casus_belli]

Może niektórzy potrafią szanować tylko to, co sobie kupią, moim zdaniem smutni to ludzie.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez Madzioreczka

Czy naprawdę gra jest warta świeczki? UJ, UŚ, UWr, UW, UMK, UAM, UJ - same uniwersytety. Serio już naoglądałam się już zbyt wielu utalentowanych ludzi, którzy trafili na uniwersytet znajdując tam swoją strefę komfortu. Jestem zdania, że za studia powinno się zapłacić własnymi, zarobionymi pieniędzmi. Wtedy nabiera się szacunku do pracy i studiów.

Dlaczego nie myślałaś o studiach prywatnych?

Opowiedz nam o swoich wspaniałych prywatnych studiach.

[Madzioreczka]

Doprawdy dziwne macie podejście. Ja wolę zarobić na to, żeby coś kupić niż dostać to za darmo. Wtedy wiem, że musiałem poświęcić siebie i swój czas. Zwróćcie uwagę na to, że nie mam na myśli osób, które dostały się na wymarzone studia na uczelni państwowej ze świetnymi wynikami. Chodzi mi o osoby, które miały słabsze wyniki i aplikowały na kilka kierunków, a dostały się ostatecznie na kierunek słaby albo przypadkowy. Moim zdaniem lepiej, żeby takie osoby poszły na studia zaoczne i poszły do pracy.

[mes_]

Jakbym miała po maturze iść do pracy, żeby zarobić na studia prywatne to bym szybko na nie nie poszła, co mija się z celem.

Jak ktoś miał słabsze wyniki to równie dobrze może poprawić maturę i włoży w to więcej wysiłku i mobilizacji niż w wykładanie towaru w sklepie.

[MissChievousTess]

Napisane przez Madzioreczka

Czy naprawdę gra jest warta świeczki? UJ, UŚ, UWr, UW, UMK, UAM, UJ - same uniwersytety. Serio już naoglądałam się już zbyt wielu utalentowanych ludzi, którzy trafili na uniwersytet znajdując tam swoją strefę komfortu. Jestem zdania, że za studia powinno się zapłacić własnymi, zarobionymi pieniędzmi. Wtedy nabiera się szacunku do pracy i studiów.

Dlaczego nie myślałaś o studiach prywatnych?

Prawo to nie np. marketing. O uczelniach prywatnych nie ma za bardzo sensu myśleć- wystarczy poczytać statystyki dostających się na aplikację. Tam w zasadzie liczą się 3 uczelnie. UJ, UW i jeszcze jedna, której w tej chwili nie pamiętam, a nie chcę podawać bez sprawdzenia żeby nie wprowadzać autorki w błąd. Na inne uczelnie nie ma sensu iść. No chyba, że ktoś chce studiować prawo i nie chce zostać prawnikiem. Natura zna takie przypadki.
Tylko czy dyplom z prawa bez aplikacji ma sens?
Ja bym autorce doradzała poprawę matury i próbowanie za rok. Albo na UJ albo na UW.
Na UJ jest ciężka orka. To mogę poświadczyć z pierwszej ręki. Trzeba umieć się uczyć i robić to systematycznie. Między dziennymi a zaocznymi jeśli idzie o wymagania nie ma w zasadzie różnicy, żadnej taryfy ulgowej. Na zaocznych bez ćwiczeń jest czasem nawet trudniej i więcej trzeba pracować samodzielnie w domu.
Różnica taka, że na UJ kazusy były zawsze a na UW są od niedawna. A bez kazusów raczej o aplikacji i pracy prawnika trudno myśleć. Inna różnica to trudniejszy cywil na UJ- cały materiał zdaje się na raz w ciągu jednego roku. Na UW są na to 2 lata.
Na UJ wykładowcy żartują, że jak ktoś chce studiować prawo łatwo i przyjemnie to trzeba było wybrać UW, a nie UJ.
Taki inside joke wydziałowy.
Uczelnie prywatne i prawo? Może i można. Ale na własne ryzyko, marne szanse, że kiepska uczelnia prywatna przygotuje na tyle dobrze, że przejdzie się przez sito naboru na aplikacje.
A po co marnować 5 lat i nie mieć szans dostania się do zawodu?

[20160901857]

Co ma uczelnia do zdawalności na aplikację? i co maja kazusy na studiach do prawdziwego życia?

[Nineveh03]

Napisane przez nouvelle90

Co ma uczelnia do zdawalności na aplikację? i co maja kazusy na studiach do prawdziwego życia?

Dokładnie. Pierwsze słyszę, żeby tylko z tych dwóch uczelni osoby zdawały aplikację, no bez przesady. Może faktycznie biorąc pod uwagę statystyki zdawalność jest tam większa, ale to nie sprawia, że na pozostałych jest zerowa lub prawie zerowa.

Dyplom z prawa bez aplikacji - no chyba ma sens? Znajomość prawa przydaje się wszędzie, a nie każdy musi w sądzie pracować.

[201702092106]

Napisane przez Nineveh03

Dyplom z prawa bez aplikacji - no chyba ma sens? Znajomość prawa przydaje się wszędzie, a nie każdy musi w sądzie pracować.

Obecnie jest ciężko z pracą po prawie, bez aplikacji to już w ogóle niezbyt ciekawie a po samych studiach ma się świadomość, że bardzo wielu rzeczy się nie wie, no ale nie będę się rozpisywać, bo zaraz przeczytam, że widocznie studiuję na słabej uczelni, nie uczę się, nie mam pomysłu, nie znam życia czy coś w tym stylu.

[Nineveh03]

Napisane przez ToniaZhivago

Obecnie jest ciężko z pracą po prawie, bez aplikacji to już w ogóle niezbyt ciekawie a po samych studiach ma się świadomość, że bardzo wielu rzeczy się nie wie, no ale nie będę się rozpisywać, bo zaraz przeczytam, że widocznie studiuję na słabej uczelni, nie uczę się, nie mam pomysłu, nie znam życia czy coś w tym stylu.

Spokojnie, ja akurat zdaję sobie sprawę, że aż tak głęboko w temacie nie siedzę, przez co mogę być w błędzie. Bazuję tylko na doświadczeniach znajomych, no ale wiadomo, z tym różnie. Toteż możesz spokojnie się rozpisywać, ja nie jestem zbyt agresywna ;]

[hurricaneee]

Napisane przez MissChievousTess

Prawo to nie np. marketing. O uczelniach prywatnych nie ma za bardzo sensu myśleć- wystarczy poczytać statystyki dostających się na aplikację. Tam w zasadzie liczą się 3 uczelnie. UJ, UW i jeszcze jedna, której w tej chwili nie pamiętam, a nie chcę podawać bez sprawdzenia żeby nie wprowadzać autorki w błąd. Na inne uczelnie nie ma sensu iść. No chyba, że ktoś chce studiować prawo i nie chce zostać prawnikiem. Natura zna takie przypadki.
Tylko czy dyplom z prawa bez aplikacji ma sens?
Ja bym autorce doradzała poprawę matury i próbowanie za rok. Albo na UJ albo na UW.
Na UJ jest ciężka orka. To mogę poświadczyć z pierwszej ręki. Trzeba umieć się uczyć i robić to systematycznie. Między dziennymi a zaocznymi jeśli idzie o wymagania nie ma w zasadzie różnicy, żadnej taryfy ulgowej. Na zaocznych bez ćwiczeń jest czasem nawet trudniej i więcej trzeba pracować samodzielnie w domu.
Różnica taka, że na UJ kazusy były zawsze a na UW są od niedawna. A bez kazusów raczej o aplikacji i pracy prawnika trudno myśleć. Inna różnica to trudniejszy cywil na UJ- cały materiał zdaje się na raz w ciągu jednego roku. Na UW są na to 2 lata.
Na UJ wykładowcy żartują, że jak ktoś chce studiować prawo łatwo i przyjemnie to trzeba było wybrać UW, a nie UJ.
Taki inside joke wydziałowy.
Uczelnie prywatne i prawo? Może i można. Ale na własne ryzyko, marne szanse, że kiepska uczelnia prywatna przygotuje na tyle dobrze, że przejdzie się przez sito naboru na aplikacje.
A po co marnować 5 lat i nie mieć szans dostania się do zawodu?

znam statystyki dotyczące zdawalności na aplikację i pierwszy raz słyszę, żeby absolwenci tylko trzech czołowych wydziałów w kraju sie na nie dostawali...

Jeśli ktoś jest ambitny i pracowity to dostanie się na aplikację bez względu na to, gdzie skończy studia. Osobiście idę na UG w tym roku (na prawo) i nie uważam, żebym dokonała złego wyboru

[casus_belli]

Poza tym, akurat wyniki autorki wątku nie były "tragiczne", nie sądzę, żeby miała problem z docenieniem swoich paskudnie_bezpłatnych_stu diów

[20160901857]

Napisane przez hurricaneee

znam statystyki dotyczące zdawalności na aplikację i pierwszy raz słyszę, żeby absolwenci tylko trzech czołowych wydziałów w kraju sie na nie dostawali...

Jeśli ktoś jest ambitny i pracowity to dostanie się na aplikację bez względu na to, gdzie skończy studia. Osobiście idę na UG w tym roku (na prawo) i nie uważam, żebym dokonała złego wyboru

Nawet nie trzeba być specjalnie pracowitym, bo wystarczy poświęcić dwa miesiące wakacji na rypanie testów i spokojnie można zdać, a jeżeli chodzi o kazusy na ogólną, to trzeba myśleć i mieć wiedzę, która wcale nie jest zastrzeżona dla absolwentów boskiego WPiA UJ. A na aplikacji i tak, poza naprawdę wybitnymi jednostkami, wszyscy zaczynają od tego samego zera i zazwyczaj tkwią w identycznym bagnie, bo to jest zupełnie inna nauka i zupełnie inne egzaminy niż na studiach. Na moim roku są ludzie z całej Polski i jakoś nie widzę znaczącej różnicy w poziomie wiedzy - pierwszy egzamin zmiótł tak samo absolwentów UJ, co np. ludzi z Opola

[201604130936]

Ta
Zdawalnosc. To wszyscy pojdzmy do Rzeszowa jeśli to jest wyznacznik czegokolwiek.

[Madzioreczka]

Cudowne argumenty o wyższości studiów państwowych i niższości studiów prywatnych. Państwowe są dobre, bo tak i dlatego, że najwięcej osób dostaje się później na aplikacje. Powód jest prosty - po prostu najwięcej osób z bardzo dobrymi lub wybitnymi wynikami matur dostaje się na studia państwowe. To oznacza, że na te studia idzie największy procent osób, które są najbardziej utalentowane i najbardziej pracowite. Jasne, to jest ogromny plus. Osoba stająca się studentem takiego kierunku obcuje z innymi świetnymi jednostkami, co jest wielkim kapitałem społecznym. Ale dlaczego student, który nie dostał się na studia na ww. uczelnie ma nie skończyć prawa albo nie dostać się na aplikację - tego nie wiem. Argument nie bo nie. A znam osoby, które skończyły USz, Łazarskiego, WSB czy UKSW i dostały się na aplikację.

[katarzynaa1]

Wywiązała się dyskusja trochę nie na temat.
Każdy sam decyduje o swoim życiu - jeżeli nie dostanę się na aplikację to będzie wyłącznie moja wina. Dlatego się dostanę

Żadne (!!!) studia dziś pracy nie gwarantują, nawet te techniczne. Trzeba być dobrym w tym, w czym się specjalizuje, cokolwiek by to nie było i nawet po etnologii znajdzie się pracę.

[20160901857]

Jak nie ma zapotrzebowania na dany zawód, to nawet dla najbardziej ambitnych i pracowitych pracy nie bedzie ale to juz inny temat.

[MalaBetty]

Dziewczyny, a może podpowiem takie studia jak prawo w biznesie. Też ciekawe. Wygląda perspektywicznie, żeby nie powiedzieć obiecująco
Dla zainteresowanych do poczytania podaje link http://www.wsb.pl/kandydaci/studia-i...awo+w+biznesie

[Madzioreczka]

Napisane przez katarzynaa1

Wywiązała się dyskusja trochę nie na temat.
Każdy sam decyduje o swoim życiu - jeżeli nie dostanę się na aplikację to będzie wyłącznie moja wina. Dlatego się dostanę

I takie podejście mi się podoba powodzenia!

[201604130936]

Napisane przez MalaBetty

Dziewczyny, a może podpowiem takie studia jak prawo w biznesie. Też ciekawe. Wygląda perspektywicznie, żeby nie powiedzieć obiecująco
Dla zainteresowanych do poczytania podaje link http://www.wsb.pl/kandydaci/studia-i...awo+w+biznesie

Ja moze podpowiem, ze to kpina i kierunek i kiepski spam

[mes_]

Napisane przez MalaBetty

Dziewczyny, a może podpowiem takie studia jak prawo w biznesie. Też ciekawe. Wygląda perspektywicznie, żeby nie powiedzieć obiecująco
Dla zainteresowanych do poczytania podaje link http://www.wsb.pl/kandydaci/studia-i...awo+w+biznesie

Moje koleżanki na to się zdecydowały na UWr jako specjalność ekonomii i przyznam szczerze, zastanawiałam się czy ten kierunek przypadkiem to nie jest pic na wodę i jednak prawo samo w sobie nie byłoby milej widziane przez pracodawcę. Bo tego prawa to w programie studiów tyle co kot napłakał jest w sumie.