Nawilżanie skóry płynami - możliwe?

[stellla]

O ile się orientuję, w uproszczeniu nawilżają składniki rozpuszczalne w wodzie, tłuszcze mają zapobiegać odwodnieniu skóry. Żele, beztłuszczowe serum to, zdaje się, zagęszczone płyny z substancjami aktywnymi. Czy w takiej sytuacji możliwe jest nawilżanie skóry samymi płynami i ewentualnie, przy suchej cerze, natłuszczanie następnie jakimś olejkiem czy masłem?

[chimay]

Napisane przez stellla

O ile się orientuję, w uproszczeniu nawilżają składniki rozpuszczalne w wodzie, tłuszcze mają zapobiegać odwodnieniu skóry. Żele, beztłuszczowe serum to, zdaje się, zagęszczone płyny z substancjami aktywnymi. Czy w takiej sytuacji możliwe jest nawilżanie skóry samymi płynami i ewentualnie, przy suchej cerze, natłuszczanie następnie jakimś olejkiem czy masłem?

Większość kremów zawiera nawilżacze, więc nie ma potrzeby smarowania się najpierw kosmetykiem wodnym, a potem emolientowym. Dopiero jak skóra daje znaki, że czegoś jej za dużo a czegoś brak, to można sobie dokładać np serum wodne nawilżające przy suchej albo odejmować kremy na rzecz tego serum przy tłustej.

[stellla]

Ale stosując osobno, można stosować tanio produkty naturalne. Hydrolat się szybko nie zepsuje, olej też nie, a razem trzeba połączyć je emulgatorem i dodać konserwant, żeby otrzymać krem. Ja mam cerę mieszaną - normalną na policzkach, tłustą w T i zastanawiam się, czy nie ograniczyć się do nawilżania.

[chimay]

Napisane przez stellla

Ale stosując osobno, można stosować tanio produkty naturalne. Hydrolat się szybko nie zepsuje, olej też nie, a razem trzeba połączyć je emulgatorem i dodać konserwant, żeby otrzymać krem. Ja mam cerę mieszaną - normalną na policzkach, tłustą w T i zastanawiam się, czy nie ograniczyć się do nawilżania.

Testowałam i nie, dziękuję.
Co masz na myśli pisząc samo nawilżanie? Trochę nie rozumiem, z jakiego założenia wychodzisz. Chcesz się przerzucić na półprodukty i zrezygnować z kremów na rzecz olejów?

[stellla]

Myślałam, żeby zrezygnować lub ograniczyć stosowanie produktów tłuszczowych, czyli kremów, na rzecz czegoś beztłuszczowego jak żele. Ale żele to zagęszczacze, konserwanty itp. Więc zastanawiam się, czy można nawilżać samym płynem. np. hydrolat czy hydrolat z dodatkami (gliceryna, mocznik itd.). A jeżeli tłuszcz byłby potrzebny - wtedy olej czy masło na zwilżoną skórę.

[chimay]

Napisane przez stellla

Myślałam, żeby zrezygnować lub ograniczyć stosowanie produktów tłuszczowych, czyli kremów, na rzecz czegoś beztłuszczowego jak żele. Ale żele to zagęszczacze, konserwanty itp. Więc zastanawiam się, czy można nawilżać samym płynem. np. hydrolat czy hydrolat z dodatkami (gliceryna, mocznik itd.). A jeżeli tłuszcz byłby potrzebny - wtedy olej czy masło na zwilżoną skórę.

Sam żel będzie raczej za słaby, żeby skutecznie nawilżyć, żele przeważnie szybko zasychają i ściągają twarz, bo musi być jakieś minimum czegoś, co zapobiegnie ucieczce wilgoci. Lepszą opcją jest serum wodne, z reguły zawiera takie substancje.
Mam kiepskie zdanie o tego typu pielęgnacji, którą opisałaś, wg mnie od nadaje się tylko dla osób z mało problemowymi cerami, bo jest po prostu zbyt ubogi dla wszystkich innych.

[stellla]

A przy mojej cerze i bezkremowych nocach lepiej zastosować rano lekkie kremy czy przeciwnie - porządnie natłuścić olejkiem (filozofia dr. Hauschki)?

[chimay]

Napisane przez stellla

A przy mojej cerze i bezkremowych nocach lepiej zastosować rano lekkie kremy czy przeciwnie - porządnie natłuścić olejkiem (filozofia dr. Hauschki)?

Bez testowania się nie dowiesz. Nie ma jednej słusznej pielęgnacji dla danego typu skóry.

[stellla]

Dzięki, będę testować.