|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2007-06-17, 22:46 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Durów
Wiadomości: 292
|
Uraz po poronieniu :(((
Witam
Ostatnio przegląda forum Mama z klasą. Nie wiem sama czemu.....zebys sie dołowac chyba. Gdy mialam 18 lat to poronilam. Teraz mam 21 i jestem na pierwszym roku studiów. mam okrony uraz po poronieniu ktory ujawnil sie niedawno. Snie po nocach o dzieciach i wózkach. Sni mi sie ze prowadze wózek. Mam dopiero 21 lat. Studia przede mna. Jeszcze dwa lata studiów. Ale ja nie moge wciąz przestac myslec o dziecku. Tak bym chciala miec juz dziecko. Teraz zbliżają sie drugie urodzinki mojego nienarodzonego synka I coraz czesciej mnie ograniaja takie mysli. Trudno jest mi. Chcialabym jednak skonczyc studia. Moj TZ pracuje i zarabia w sumie OK ale jedna pensja nie wystarczy. poza tym za te dwa lata skoncze studia. I musze znalezc prace. po ciązy bez doswiadczenia to co bede robic...........Mam metlik w głowie. Tak bym chciala dziecko. Dac mu to co nie mogłam dac temu pierwszemu. Jednak zdrowy rozsądek powstrzymuje. Poza tym te studia. I to ze nie ma nikogo kto by sie zajął dzieckiem gdy ja nie bede mogla. Widze straszne perspektywy przed sobą. Mimo iz mam 21 lat to po przezyciach moich chcialabym byc juz mamą. mam taka ogromną potzrebę ale inne okolicznosci powstrzymują. smutno mi. czy ktos byl w podobnej sytuacji?? obudził sie we mnie wielki matczyny instynkt i nie wiem jak sobie poradzic z tym. I ze swiatem rzeczywistym Załozylam tutaj watek bo wiem ze są tu doswiadczone mamy i moze ktos cos mi poradzi, opowie i podniesie na duchu. Bo trudno samemu tak zyc. Nie moge sie zwierzyc TZ bo tamto dziecko mialam z innym. on nie rozumie maciezynstwa i tego ze jesli mowie o tamtym dziecku to mój EX nie ma dla mnie zadnego znaczenia. Tylko tamto dziecko sie liczy. W dodatku tamten "dupek"za przeproszeniem, zostawił mnie jak sie dowiedział i przeszłam wiele stresów przez niego. Teraz jestem szczesliwa. Moj obecny TZ mi bardzo pomógl. i brakuje mi tylko dzidziusia |
2007-06-18, 21:26 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Uraz po poronieniu :(((
ja też miałam taką sytuację.. poroniłam tuż po maturze... to było straszne przeżycie dla mnie, świat mi się zawalił i w ogóle.. jakoś się później pozbierałam, znalazłam pracę, rozstałam się z facetem, poznałam innego i po trzech miesiącach znajomości byłam w ciąży... szok... miałam 21 lat... teraz mam 23, cudowną córeczkę i kochanego męża (ojca Pati) studia zaczynam dopiero teraz, zaocznie kosmetologię... szukam pracy, bo do poprzedniej nie wrócę.. mieszkamy na pokoju u mojej babci i nie narzekam. Moj mąż zarabia tyle, że starcza, a nie zarabia kokosów, a ja idę do pracy, bo skoro chcę studiować to muszę na te studia zarobić...
nie mogę Ci dawać rad, bo nie wiem co czujesz i w jakiej jesteś sytuacji... wiem tylko, że życie toczy się swoim torem... i mimo, że nieraz w nocy myślę o tym pierwszym, straconym dziecku, to wiem, że gdybym go wtedy nie straciła, to dziś nie byłoby ani Pati, ani Miśka... tak więc wszystko ma swój sens... i nie dzieje się bez powodu... na pewno i Tobie się dobrze poukłada... pozadrawiam! |
2007-06-19, 10:45 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Uraz po poronieniu :(((
dziewczyny polecam wam to oto forum
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=4882 dziewczyny nawzajem sie pocieszaja i radza
__________________
Jesienne mamy |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:42.