Ginekolog na NFZ - jak to jest z tą wizytą?

[żaklina88]

Witam, mieszkam teraz w Warszawie, chciałabym iść do ginekologa ale nie wiem gdzie mogę pójść bezpłatnie. Możecie mi pomóc? To będzie moja pierwsza wizyta, choć wiem że już dawno powinnam to zrobić

[chilligirl]

jesli jestes studentka to na uczelni i w swojej starej przychodni w ktorej bylas powinnas wpisac na deklaracji gdzie jeszcze bedziesz chodzic do lekarza..na czas studiow...jesli zas nie to poszukaj panstwoych gabinetow ktore maja podpisane umowy z NFZ...uwazam ze jesli oplacasz jakies tam skladki to wybor panstwowej przychodni gdzie przyjmuje ginekolog nie ma znaczenia...wogole chyba nie powinien miec...

[chilligirl]

a propo pierwszej wizyty...wcale nie jest taka straszna jak sie wydaje...wiadomo ze to jakis wstyd rozebrac sie przed calkiem obcym czlowiekiem...ale jak to juz opisala jedna z forumowiczek lekarz traktuje nas jako obiekt do zbadania i wyleczenia a nie ze ta to ma to a tamta pani ma co innego...

[primavera]

Co do lekarza - może w wyborze pomoże ci ten wątek: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=80711

Odnośnie pierwszej wizyty:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=90095

[Olusiaa_]

Dziewczyny jak to jest z ginekologami z NFZ?
Ja też studiuję w innym mieście niż jestem zameldowana, ginekolog z przychodni akademickiej mi nie odpowiada (okropna baba!). Czy mogę iść do jakiejkolwiek przychodni NFZ lub ginekologa który ma z NFZ umowę? CZY to nie problem, ze jestem z innego województwa? Jeśli ktoś sie orientuje, będę wdzięczna ;za odp. )

[k-n]

Wiem, że jeśli studiuje się w innym mieście, niż się jest zameldowanym, ale oba miasta są w tym samym województwie, bez problemu można iść do jakiegokolwiek ginekologa, który przyjmuje na NFZ
Jak to jest w przypadku dwóch różnych województw (zameldowanie w województwie X, studia w województwie Y) - nie mam pojęcia, niestety

[ciasteczkowy potwór]

Napisane przez k-n

Wiem, że jeśli studiuje się w innym mieście, niż się jest zameldowanym, ale oba miasta są w tym samym województwie, bez problemu można iść do jakiegokolwiek ginekologa, który przyjmuje na NFZ
Jak to jest w przypadku dwóch różnych województw (zameldowanie w województwie X, studia w województwie Y) - nie mam pojęcia, niestety

podobnie....

[helva]

będąc płatnikiem NFZ możesz korzystać z bezpłatnej służby zdrowia w całej Polsce - musisz tylko wypełnić deklarację

[Olusiaa_]

Teraz już wiem, więc powiem....

Jestem zameldowana w województwie X, a aktualnie mieszkam bo studiuję w województwie Y.
I okazuje się- że w danym mieście można być zapisanym do JEDNEGO jakiegokolwiek lekarza rodzinnego NFZ (deklaracje trzeba wypełnić.) A do specjalistów można chodzić bez ograniczeń- że tak powiem- jeśli jest to lekarz NFZ można i na drugi koniec Polski jechać.

Podsumowując- województwa nie są przeszkodą, w danym mieście tymczasowego bądź stałego pobytu można być zapisanym u jednego lekarza rodzinnego NFZ i do wielu specjalistów NFZ.

p.s oczywiscie mowa o osobach ubezpieczonych (ja studiuję.)

[happy19]

Pisalam w wątku "kogo polecacie" ale tam raczej malo kto zagląda wiec zakładam temat bo dodatkowo wiem ze będę się bała przed pierwszą wizyta, ale mam 19 lat i chce zrobic to kontrolne badanie ginekologiczne mimo strachu. Tylko ze ja sie wstydzę i zastanawiam sie czy nie lepiej isc do kobiety....? Bo wydaje mi sie ze wtedy by mi bylo razniej ale no jednak wiecej ginekologow jest facetów i sama nie wiem. Dodatkowo najlepiej by bylo zeby to bylo na nfz... Ale pytanie brzmi teraz- ile w Krakowie trzeba czekać na nfz a okolo ile prywatnie? Kogo polecicie biorąc pod uwagę ze sie boję? Dodam ze jestem studentką i jak wiadomo musze oszczędzać.... Więc co byscie doradzili mi zrobic? I kogo polecicie dla bardzo bolącej sie dziewczyny?

[dobbinka]

Ja pierwszy raz byłam u kobiety i była niedelikatna, a na dzień dobry powiedziała "Niech pani ściąga majty" i już więcej mnie nie zobaczyła. Potem był starszy pan i był bardzo grzeczny i taktowny, a w dodatku bardzo konkretny.

[fankapsychiatrii]

No a czego sie boisz? Jeśli boisz się bólu to naprawdę są gorsze badania, a nie płec stanowi o delikatności lekarza.

[Neuve]

Ja też się bardzo stresowałam pierwszą wizytą, ale wiedziałam, że chcę iść do pani ginekolog. Powód? Bardzo prosty, nie wyobrażałam sobie rozebrać się przed facetem. Na pewno było mi też łatwiej z nią rozmawiać, pytać o rzeczy, które mnie interesowały.
Może teraz podeszłabym do sprawy trochę inaczej, ale na razie nie będę zmieniać ginekolożki. Trafiłam na rzeczową babkę, ale nie można o niej powiedzieć, że jest niemiła albo niedelikatna.

Każdy lekarz zrozumie, że to Twoja pierwsza wizyta i że się denerwujesz.

[Frutti]

wyszukiwarka :mur" !

[bedeliciuos]

ja na pierwszy raz wybrałam faceta, bałam się niemiłosiernie i odkładałam wizytę chyba ze 2 lata.. a na drugą poszłam z uśmiechem na twarzy i zupełnie na luzie, więc chyba można powiedzieć że to był dobry wybór

mogę polecić Ci dr Rafała Ufnalewskiego, na Aleji Pokoju, ale to prywatnie. na wizytę się czeka ok tygodnia, zresztą zobacz sobie na stronie, jest elektroniczna rejestracja no i ceny jak na Kraków bardzo niskie
http://www.gabinet-gin.pl/cennik.html

[Mysia mysz]

Z Krakowa polecam mojego lekarza - dr Artur Świstak - świetny lekarz i przesympatyczny, prywatnie w luxmed, termin za 2-3 tygodnie, państwowo na galla, terminy na koniec roku

[God Of War 20]

Czesc dziewczyny.
Ja tez jestem przed pierwsza wizyta u ginekologa, nawet sie jeszcze nie zapisalam ale w koncu musze to zrobic. Martwi mnie jedna rzecz, od ponad roku wspolzyje regularnie z mężem bez zabezpieczenia i zero wpadki... co prawda nie planujemy narazie dziecka ale boje sie ze cos jest ze mna nie tak.
Nie dosc ze stresuje sie sama wizyta jako pierwsza to jeszcze tym ze cos bedzie nie tak... no bo cos musi byc na rzeczy skoro od roku nic.
ehh

[Frutti]

Napisane przez God Of War 20

Czesc dziewczyny.
Ja tez jestem przed pierwsza wizyta u ginekologa, nawet sie jeszcze nie zapisalam ale w koncu musze to zrobic. Martwi mnie jedna rzecz, od ponad roku wspolzyje regularnie z mężem bez zabezpieczenia i zero wpadki... co prawda nie planujemy narazie dziecka ale boje sie ze cos jest ze mna nie tak.
Nie dosc ze stresuje sie sama wizyta jako pierwsza to jeszcze tym ze cos bedzie nie tak... no bo cos musi byc na rzeczy skoro od roku nic.
ehh

Ale co niby ma być z Tobą nie tak? Szczerze mówiąc, to jeśli ma się dobrego lekarza, to chodzi się tam z chęcią, a nie z urazem. Lepsze to od dentysty, na prawdę

[Eldo_rado]

Napisane przez God Of War 20

Czesc dziewczyny.
Ja tez jestem przed pierwsza wizyta u ginekologa, nawet sie jeszcze nie zapisalam ale w koncu musze to zrobic. Martwi mnie jedna rzecz, od ponad roku wspolzyje regularnie z mężem bez zabezpieczenia i zero wpadki... co prawda nie planujemy narazie dziecka ale boje sie ze cos jest ze mna nie tak.
Nie dosc ze stresuje sie sama wizyta jako pierwsza to jeszcze tym ze cos bedzie nie tak... no bo cos musi byc na rzeczy skoro od roku nic.
ehh

wbrew pozorom nie tak łatwo zajść w ciążę.

nie przejmuj się na zapas, bo to nie ma sensu.

[God Of War 20]

Napisane przez Frutti

Ale co niby ma być z Tobą nie tak? Szczerze mówiąc, to jeśli ma się dobrego lekarza, to chodzi się tam z chęcią, a nie z urazem. Lepsze to od dentysty, na prawdę

Obawiam się, że jestem niepłodna.
Pani psycholog zasugerowała mi że może być coś nie tak.
Na pewno nie jest łatwo zajść w ciąże a w szczególności gdy ktoś sie stara i ciagle nic. Jednak ja o tym przez rok nie myślałam aż do momentu rozmowy z Pania psycholog.

[Frutti]

Napisane przez God Of War 20

Obawiam się, że jestem niepłodna.
Pani psycholog zasugerowała mi że może być coś nie tak.
Na pewno nie jest łatwo zajść w ciąże a w szczególności gdy ktoś sie stara i ciagle nic. Jednak ja o tym przez rok nie myślałam aż do momentu rozmowy z Pania psycholog.

Pani psycholog to na taki temat nie powinna się wypowiadać, bo to nawet nie jest medycyna, więc ma się to nijak do Twojego zdrowia. Powinnaś zacząć od lekarza ginekologa (dobrego!), zrobić badania i nie zakładać od razu, że coś jest nie tak. Po prostu w ciążę nie da się zajść ot tak, pstryk, jeden stosunek i już. Tym bardziej jeśli ciąży nad Tobą jakaś presja.

[Eldo_rado]

Napisane przez God Of War 20

Obawiam się, że jestem niepłodna.
Pani psycholog zasugerowała mi że może być coś nie tak.
Na pewno nie jest łatwo zajść w ciąże a w szczególności gdy ktoś sie stara i ciagle nic. Jednak ja o tym przez rok nie myślałam aż do momentu rozmowy z Pania psycholog.

nie słuchaj takich głupot na jakiej podstawie wyciąga takie wnioski? tlyko lekarz ginekolog na podstawie badan może określić twój stan zdrowia.

zajście w ciąże to nie taki łatwy proces. niektórzy starają się latami mimo że są zdrowi itd.

[God Of War 20]

Napisane przez Frutti

Pani psycholog to na taki temat nie powinna się wypowiadać, bo to nawet nie jest medycyna, więc ma się to nijak do Twojego zdrowia. Powinnaś zacząć od lekarza ginekologa (dobrego!), zrobić badania i nie zakładać od razu, że coś jest nie tak. Po prostu w ciążę nie da się zajść ot tak, pstryk, jeden stosunek i już. Tym bardziej jeśli ciąży nad Tobą jakaś presja.

To była Pani psycholog która zajmuje się naukami dla narzeczonych i nauka NPR.
Własnie powiedziałam ze nie ciąży nade mną żadna presja tylko zaczęłam się nad tym poważnie zastanawiać bo jeśli coś by było nie tak to myślę ze warto wiedzieć o tym wcześniej.
Zdaje sobie sprawę ze w ciąże się nie zachodzi od tak ale jak już wspominałam wcześniej od ponad roku współżyję regularnie z mężem i nic a wiadomo ze w sytuacji takiej jak moja czyli regularne współżycie przez rok i bez zabezpieczenia oznacza niepłodność.
Chyba nic w tym dziwnego ze się trochę martwię, nie chce zakładać z góry ze coś jest nie tak ale po prostu stwierdziłam ze to chyba najwyższy czas by pójść do ginekologa i zapytać co on o tym myśli.

[Eldo_rado]

Napisane przez God Of War 20

To była Pani psycholog która zajmuje się naukami dla narzeczonych i nauka NPR.
Własnie powiedziałam ze nie ciąży nade mną żadna presja tylko zaczęłam się nad tym poważnie zastanawiać bo jeśli coś by było nie tak to myślę ze warto wiedzieć o tym wcześniej.
Zdaje sobie sprawę ze w ciąże się nie zachodzi od tak ale jak już wspominałam wcześniej od ponad roku współżyję regularnie z mężem i nic a wiadomo ze w sytuacji takiej jak moja czyli regularne współżycie przez rok i bez zabezpieczenia oznacza niepłodność.
Chyba nic w tym dziwnego ze się trochę martwię, nie chce zakładać z góry ze coś jest nie tak ale po prostu stwierdziłam ze to chyba najwyższy czas by pójść do ginekologa i zapytać co on o tym myśli.

kto Ci taką głupotę powiedział? to że ktoś, nawet przy regularnym współzyciu, przez rok nie zaszedł w ciąże nie znaczy że jest bezpłodny

[God Of War 20]

Napisane przez Eldo_rado

kto Ci taką głupotę powiedział? to że ktoś, nawet przy regularnym współzyciu, przez rok nie zaszedł w ciąże nie znaczy że jest bezpłodny

Po pierwsze nikt mi nie musiał mówić po drugie nie napisałam, że jest bezpłodny tylko niepłodny a to jest DUŻA RÓŻNICA.
Wszędzie można o tym przeczytać.

To są dwa różne pojęcia i należy je rozróżniać.

[Eldo_rado]

wiem, ze to róznica. napisałam z rozmachu... ale chodziło mi o to że u niektórych wcale nie musi być problemu, mimo długich starań... regułka mówi ze jak rok nic to jest niepłodność od razu, ale to jest do zweryfikowania prze lekarza... nie zakładaj że jest coś nie tak, bo tylko się stresujesz a to nie sprzyja ani zdrowiu ani psychice.

swoją drogą dziwne że nie badałaś się do tej pory. wizyty u ginekologa powinny być regularne, tylko tak można odpowiednio wcześnie rozpoznać ewentualne choroby i zacząć je leczyć. martwisz się że coś moze być nie tak a do tej pory się nie zainteresowałaś swoim zdrowiem intymnym?

[Mysia mysz]

Kochana My sie staralsimy pól roku zanim sie udalo, a okazalao sie, ze mialam problemy hormonalne. Jest duzo powodow dla ktorych mozesz byc czasowo nieplodna i to drobnych ktore latwo wyleczy to raz a dwa moze po prostu nie kochaliscie sie w owulacje.
Nawet kochajac sie w idealnie podnym czasie jest tylko 30% szans na zajscie w ciaze wiec spokojnie zrob podstawowe badania i po malutku

[Eldo_rado]

badania to podstawa one wskażą czy coś jest nie tak, a jeśli coś jest to lekarz powie Ci co dalej z tym zrobić i w jakim kierunku ewentualnie się leczyć.

[God Of War 20]

Napisane przez Eldo_rado

wiem, ze to róznica. napisałam z rozmachu... ale chodziło mi o to że u niektórych wcale nie musi być problemu, mimo długich starań... regułka mówi ze jak rok nic to jest niepłodność od razu, ale to jest do zweryfikowania prze lekarza... nie zakładaj że jest coś nie tak, bo tylko się stresujesz a to nie sprzyja ani zdrowiu ani psychice.

swoją drogą dziwne że nie badałaś się do tej pory. wizyty u ginekologa powinny być regularne, tylko tak można odpowiednio wcześnie rozpoznać ewentualne choroby i zacząć je leczyć. martwisz się że coś moze być nie tak a do tej pory się nie zainteresowałaś swoim zdrowiem intymnym?

Niezły rozmach...
Do tej pory nie miałam żadnych dolegliwości tym bardziej nie myślałam o dziecku więc wychodzilam z zalozenia ze ta wizyta jest mi zbedna.
Teraz mam juz meza i wiem ze kiedys nadejdzie ten dzien kiedy postanowimy starac sie o dziecko.

Mysia, ja jestem spokojna a napisalam na forum bo pomyslalam ze ktos moze byl w podobnej sytuacji i cos doradzi. Dzieki za miłe słowo

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez Eldo_rado

badania to podstawa one wskażą czy coś jest nie tak, a jeśli coś jest to lekarz powie Ci co dalej z tym zrobić i w jakim kierunku ewentualnie się leczyć.

Tak wiem i dlatego trzeba znalezc dobrego lekarza i sie w koncu wybrac.

[Eldo_rado]

Napisane przez God Of War 20

Do tej pory nie miałam żadnych dolegliwości tym bardziej nie myślałam o dziecku więc wychodzilam z zalozenia ze ta wizyta jest mi zbedna.
Teraz mam juz meza i wiem ze kiedys nadejdzie ten dzien kiedy postanowimy starac sie o dziecko.

o zdrowie powinno się dbać, bez względu na wszystko. zwłaszcza my kobiety powinnyśmy o tym pamiętać... to że nic nie boli/nie piecze itd nie znaczy że wszystko jest ok. czasem może być za późno potem...