Czy wygram z przełożonymi?? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-15, 10:58   #1
Te amo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 58

Czy wygram z przełożonymi??


Cześć. Mam pewien problem i chciałabym się doradzić. Rozmawiałam o tym już z rodziną, ale szukam jak najwięcej rozwiązań i oczywiście tego najlepszego. Pracuję nie cały rok, jestem najmłodsza w pracy. Jestem zwykłą kasjerką. Nade mną stoi kierowniczka i 3 asystentki.

Problem jest taki.Kierowniczka trzyma z 2 asystentkami. Jedna z 3 asystentek, gdy się odezwała przestały ją lubić i krytykują ją na okrągło. Była kiedyś taka sytuacja, że przez jedną asystentkę, która nie dopilnowała powierzonego jej zadania ta asystentka została zdegradowana. A co najśmieszniejsze, gdy wyjaśniło się przez kogo została zdegradowana kierowniczka nie stanęła w obronie za tą którą mniej lubi. (Bo nad naszą kierowniczką stoi tzw. regionalna ).
Ostatnio usłyszałam od mniej lubianej asystentki(jest mniej lubiana tylko przez kierowniczkę i 2 asystentki), że jedna asystentka miała co do mojej pracy zastrzeżenia, więc tylko kiedy przyszła (gdy ma wolne zawsze przylatuje i leci na zaplecze na ploty) powiedziałąm jej, że jeśli ma coś do mnie to niech mi powie a nie gada ludziom głupoty. Dodam, że dostałam pochwałę od kierownika regionalnego. Wtedy właśnie powiedziałam kierowniczce wszystko co myślę o naszej pracy- to, że nie wszystkie wywiązują się z obowiązków, że jest bałagan na kasie, że 1 asystentka siedzi i nic nie robi, a nas kasjerki gania do roboty. Z tego co słyszałam to na tą asystentkę narzekały nawet inni kierownicy ze sklepów. Ale kierowniczka ją lubi i nic w związku z tym nie robi. Są takie sytuacje, że siedzą na zapleczu i się śmieją a my zasuwamy i nie raz nam szkoda zejść na 5 minut coś zjeść, bo mamy wyznaczony czas na pewne obowiązki. Od tej sytuacja asystetka, której zwróciłam uwagę cały czas wyszukuje rzeczy, które źle zrobię , a jeśli już takie znajdzie chodzi i rozpowszechnia to, wyolbrzymia i z dumą gada tak jakby "o Boże jak ona mogła zrobić taki głupi błąd. O matko, co ona zrobiła. " Powiedziałam, jej kiedyś, że jest bardzo złośliwa, że jeśli zwróci się jej uwagę to ta tym samym się odwzajemnia. Jest strasznie złośliwa.
Wiem, że sytuacja która jest nie odpowiada nie tylko mi. Niestety na zebraniu odezwałam się ja i mniej lubiana asystentka.
Moje pytanie jest następujące- czy robić swoje i pić melisę na uspokojenia czy zgłosić to wszystko regionalnej i poprosić żeby inne mnie poparły. Czy mam jakieś szansę, żeby wygrać z przełożonymi??
Dodam, że w innym sklepie, kierowniczka trzymała z kasjerką i zastępca kierownika wszystkie złe rzeczy, które robiły spisała na kartce i powiedziała o tym regionalnej. Kierowniczka tamtego sklepu dostała naganę i o mało co nie wyleciała z pracy.
Te amo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-15, 14:12   #2
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 399
Dot.: Czy wygram z przełożonymi??

Cytat:
Napisane przez Te amo Pokaż wiadomość
Cześć. Mam pewien problem i chciałabym się doradzić. Rozmawiałam o tym już z rodziną, ale szukam jak najwięcej rozwiązań i oczywiście tego najlepszego. Pracuję nie cały rok, jestem najmłodsza w pracy. Jestem zwykłą kasjerką. Nade mną stoi kierowniczka i 3 asystentki.

Problem jest taki.Kierowniczka trzyma z 2 asystentkami. Jedna z 3 asystentek, gdy się odezwała przestały ją lubić i krytykują ją na okrągło. Była kiedyś taka sytuacja, że przez jedną asystentkę, która nie dopilnowała powierzonego jej zadania ta asystentka została zdegradowana. A co najśmieszniejsze, gdy wyjaśniło się przez kogo została zdegradowana kierowniczka nie stanęła w obronie za tą którą mniej lubi. (Bo nad naszą kierowniczką stoi tzw. regionalna ).
Ostatnio usłyszałam od mniej lubianej asystentki(jest mniej lubiana tylko przez kierowniczkę i 2 asystentki), że jedna asystentka miała co do mojej pracy zastrzeżenia, więc tylko kiedy przyszła (gdy ma wolne zawsze przylatuje i leci na zaplecze na ploty) powiedziałąm jej, że jeśli ma coś do mnie to niech mi powie a nie gada ludziom głupoty. Dodam, że dostałam pochwałę od kierownika regionalnego. Wtedy właśnie powiedziałam kierowniczce wszystko co myślę o naszej pracy- to, że nie wszystkie wywiązują się z obowiązków, że jest bałagan na kasie, że 1 asystentka siedzi i nic nie robi, a nas kasjerki gania do roboty. Z tego co słyszałam to na tą asystentkę narzekały nawet inni kierownicy ze sklepów. Ale kierowniczka ją lubi i nic w związku z tym nie robi. Są takie sytuacje, że siedzą na zapleczu i się śmieją a my zasuwamy i nie raz nam szkoda zejść na 5 minut coś zjeść, bo mamy wyznaczony czas na pewne obowiązki. Od tej sytuacja asystetka, której zwróciłam uwagę cały czas wyszukuje rzeczy, które źle zrobię , a jeśli już takie znajdzie chodzi i rozpowszechnia to, wyolbrzymia i z dumą gada tak jakby "o Boże jak ona mogła zrobić taki głupi błąd. O matko, co ona zrobiła. " Powiedziałam, jej kiedyś, że jest bardzo złośliwa, że jeśli zwróci się jej uwagę to ta tym samym się odwzajemnia. Jest strasznie złośliwa.
Wiem, że sytuacja która jest nie odpowiada nie tylko mi. Niestety na zebraniu odezwałam się ja i mniej lubiana asystentka.
Moje pytanie jest następujące- czy robić swoje i pić melisę na uspokojenia czy zgłosić to wszystko regionalnej i poprosić żeby inne mnie poparły. Czy mam jakieś szansę, żeby wygrać z przełożonymi??
Dodam, że w innym sklepie, kierowniczka trzymała z kasjerką i zastępca kierownika wszystkie złe rzeczy, które robiły spisała na kartce i powiedziała o tym regionalnej. Kierowniczka tamtego sklepu dostała naganę i o mało co nie wyleciała z pracy.
Wiadomo ze takie obgadywanie i utrudnianie innym zycia nie powinno miec miejsca w pracy. zycie...

Na twoim miejscu zglosilabym wyzej SWOJE zastrzezenia bez mowienia * a bo ona nic nie robi*. tylko konkrety pamietaj.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 09:13   #3
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Czy wygram z przełożonymi??

Cytat:
Napisane przez Te amo Pokaż wiadomość
Cześć. Mam pewien problem i chciałabym się doradzić. Rozmawiałam o tym już z rodziną, ale szukam jak najwięcej rozwiązań i oczywiście tego najlepszego. Pracuję nie cały rok, jestem najmłodsza w pracy. Jestem zwykłą kasjerką. Nade mną stoi kierowniczka i 3 asystentki.

Problem jest taki.Kierowniczka trzyma z 2 asystentkami. Jedna z 3 asystentek, gdy się odezwała przestały ją lubić i krytykują ją na okrągło. Była kiedyś taka sytuacja, że przez jedną asystentkę, która nie dopilnowała powierzonego jej zadania ta asystentka została zdegradowana. A co najśmieszniejsze, gdy wyjaśniło się przez kogo została zdegradowana kierowniczka nie stanęła w obronie za tą którą mniej lubi. (Bo nad naszą kierowniczką stoi tzw. regionalna ).
Ostatnio usłyszałam od mniej lubianej asystentki(jest mniej lubiana tylko przez kierowniczkę i 2 asystentki), że jedna asystentka miała co do mojej pracy zastrzeżenia, więc tylko kiedy przyszła (gdy ma wolne zawsze przylatuje i leci na zaplecze na ploty) powiedziałąm jej, że jeśli ma coś do mnie to niech mi powie a nie gada ludziom głupoty. Dodam, że dostałam pochwałę od kierownika regionalnego. Wtedy właśnie powiedziałam kierowniczce wszystko co myślę o naszej pracy- to, że nie wszystkie wywiązują się z obowiązków, że jest bałagan na kasie, że 1 asystentka siedzi i nic nie robi, a nas kasjerki gania do roboty. Z tego co słyszałam to na tą asystentkę narzekały nawet inni kierownicy ze sklepów. Ale kierowniczka ją lubi i nic w związku z tym nie robi. Są takie sytuacje, że siedzą na zapleczu i się śmieją a my zasuwamy i nie raz nam szkoda zejść na 5 minut coś zjeść, bo mamy wyznaczony czas na pewne obowiązki. Od tej sytuacja asystetka, której zwróciłam uwagę cały czas wyszukuje rzeczy, które źle zrobię , a jeśli już takie znajdzie chodzi i rozpowszechnia to, wyolbrzymia i z dumą gada tak jakby "o Boże jak ona mogła zrobić taki głupi błąd. O matko, co ona zrobiła. " Powiedziałam, jej kiedyś, że jest bardzo złośliwa, że jeśli zwróci się jej uwagę to ta tym samym się odwzajemnia. Jest strasznie złośliwa.
Wiem, że sytuacja która jest nie odpowiada nie tylko mi. Niestety na zebraniu odezwałam się ja i mniej lubiana asystentka.
Moje pytanie jest następujące- czy robić swoje i pić melisę na uspokojenia czy zgłosić to wszystko regionalnej i poprosić żeby inne mnie poparły. Czy mam jakieś szansę, żeby wygrać z przełożonymi??
Dodam, że w innym sklepie, kierowniczka trzymała z kasjerką i zastępca kierownika wszystkie złe rzeczy, które robiły spisała na kartce i powiedziała o tym regionalnej. Kierowniczka tamtego sklepu dostała naganę i o mało co nie wyleciała z pracy.
a nie łatwiej po prostu zająć się pracą a nie zajmować się głupotami?
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 09:27   #4
Te amo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 58
Dot.: Czy wygram z przełożonymi??

"a nie łatwiej po prostu zająć się pracą a nie zajmować się głupotami?"
TYlko powiedz sama pracowałabyś wiedząc, że ktoś sie opitala a TY musisz zasuwać. Uważam, że jestem raczej sumienną osobą, dlatego też wkurza mnie, że mi szkoda pięciu minut zejść coś zjeść, a te siedzą na zapleczu i się rechoczą.
Te amo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 09:30   #5
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Czy wygram z przełożonymi??

Cytat:
Napisane przez Te amo Pokaż wiadomość
"a nie łatwiej po prostu zająć się pracą a nie zajmować się głupotami?"
TYlko powiedz sama pracowałabyś wiedząc, że ktoś sie opitala a TY musisz zasuwać. Uważam, że jestem raczej sumienną osobą, dlatego też wkurza mnie, że mi szkoda pięciu minut zejść coś zjeść, a te siedzą na zapleczu i się rechoczą.
miałam tak, i znalazłam inną pracę zamiast tracić nerwy bo nie warto.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 09:45   #6
Te amo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 58
Dot.: Czy wygram z przełożonymi??

Tylko ja jestem po liceum, dopiero zaczęłam studia. Mieszkam w niedużej miejscowości, a więc baaaaardzo trudno tu o pracę. A powiem szczerze, że lubię tę pracę i nie chcę z stamtąd odchodzić. Tylko chce, żeby było tam normalnie. No i pytanie odpuścić czy nie. Jak jestem w domu to myślę nad drugą opcją, ale kiedy tam jestem to nie mam sił i myślę o zgłoszeniu tego wyżej . Nie mam pojęcia co lepsze.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Dodam, że gdy nie raz trzeba dłużej zostać np. gdy przygotowujemy się do inwentaryzacji asystentka, która najmniej robi NIGDY nie zostanie dłużej i to za free. Nawet na integracji kierowniczka siedzi z tymi dwiema asystentkami a reszta dziewczyn patrzy w sufit bo nie wiedzą co robić. Jakoś kierowniczka nie umie nas zintegrować. Zakolegowała się z tymi dwiema a resztę uważa "są bo muszą być"
Te amo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 09:49   #7
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Czy wygram z przełożonymi??

Cytat:
Napisane przez Te amo Pokaż wiadomość
Tylko ja jestem po liceum, dopiero zaczęłam studia. Mieszkam w niedużej miejscowości, a więc baaaaardzo trudno tu o pracę. A powiem szczerze, że lubię tę pracę i nie chcę z stamtąd odchodzić. Tylko chce, żeby było tam normalnie. No i pytanie odpuścić czy nie. Jak jestem w domu to myślę nad drugą opcją, ale kiedy tam jestem to nie mam sił i myślę o zgłoszeniu tego wyżej . Nie mam pojęcia co lepsze.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Dodam, że gdy nie raz trzeba dłużej zostać np. gdy przygotowujemy się do inwentaryzacji asystentka, która najmniej robi NIGDY nie zostanie dłużej i to za free. Nawet na integracji kierowniczka siedzi z tymi dwiema asystentkami a reszta dziewczyn patrzy w sufit bo nie wiedzą co robić. Jakoś kierowniczka nie umie nas zintegrować. Zakolegowała się z tymi dwiema a resztę uważa "są bo muszą być"
ZALEŻY jakie są zasady panujące w firmie, jeśli góra się nie wtrąca to nic nie uzyskasz, a jeśli się wtrąca to co najwyżej będziesz miała u delikwentów przz......
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-17, 11:43   #8
Te amo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 58
Dot.: Czy wygram z przełożonymi??

Regionalna ma prawo co swojego zdania i jest szansa, że może z tym coś zrobić. No właśnie tylko tamte będą się mścić...
Te amo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:53.