Przeczytajcie a nie uwierzycie!!. Pozywam pracodawce, moze jest tu jakis prawnik?

[Lea_]

Napisane przez zubrzyca

Witam!
Gdy złożyłaś pozew, pracodawca otrzymał także pozew i miał czas na ustosunkowanie się do niego na pismie, jesli tego dokonał, najczęściej jest jeden egzemplarz wysyłany do ciebie i wówczas sąd może zwrócić się o ponownie ustosunkowanie ciebie do sprawy lub od razu wyznaczyć termin rozprawy. Jesli będą jakiekolwiek braki, to wyśle też pismo o ich usunięcie. Każde takie pismo jest wysyłane za potwierdzeniem odbioru. Możesz udać się do sądu by poznać numer sprawy (akt) i dowiedzieć się na jakim etapie jest sprawa (musisz znać dokładną datę złożenia pozwu).
Zastanawia mnie jedno, czy masz cokolwiek potwierdzające, że pracodawca nie dopuścił cię do wykonywania pracy jak przyszłaś w poniedziałek? Czy masz kilku świadków tej sytuacji? Zastanawiam się, czy pracodawca nie obróci tego przeciwko tobie, jako nie stawienie się do pracy bez usprawiedliwienia i rozwiązania z tego powodu umowy z art. 52 kp. Ale oczywiście miał czas 7 dni na wydanie świadectwa pracy czy też jego wysyłkę. Czy zwracałaś się do pracodawcy pisemnie o wydanie świadectwa pracy czy od razu zaznaczyłaś to w pozwie? Sądy patrzą na polubowne rozwiązanie sprawy przez strony.
Daj znać jak się to potoczy.
Pozdrawiam!

Sama sie bo0je tego , ze on przedstawi sprawe tak, ze to ja do pracy nie przyszlam Ale mam maile w których wyraznie jest napisane ze chca mnie zwolnic i mam sobie napisac wypowiedzenie to jest moj jedyny dowod, no moze po za tym, ze ten czlowiek jest znany z łamania Prawa Pracy wiec nie jest wiarygodny.
Niestety nie wyslalam pisma o wydanie swiadectwa pracy, powiedzialam im to jak bylam tam ostatni raz, ze czekam do tygodnia na swiadectwo, niestety go nie otrzymalam.

A gdzie mam sie udac do sadu , do biura podawczego?? czy do sekretariatu sadu pracy ( o ile istnieje cos takiego )

Napisane przez pablosita

Lea a kim była ta pani która podpisywała z Tobą umowę? Chodzi mi o to czy była to pracownica odpowiedzialna za rekrutację czy tylko pełniła tam obowiązki sekretarki czy asystentki. Do czego zmierzam, jeżeli odpowiedziałaś na ofertę złożoną przez firmę pracodawcy i doszło do podpisania umowy to taka umowa jest ważna. Ale wątek z felerna panią może rozegrać tutaj bardzo ważna rolę. Jeżeli ta pani, była tylko taką o sobie panią która miała tylko wytypować spośród kandydatów pracownika to jej rola powinna się skończyć w momencie przekazania Tobie informacji że zostałaś przyjęta, gdzie ona powinna potwierdzić decyzję u Twojego przyszłego pracodawcy. Wyszła przed szereg i podjęła decyzję sama i dlatego tak gnębiła Cię o to żebyś napisała wypowiedzenie, bo wtedy ona była "oczyszczona". Najwidoczniej szef się o tym dowiedział i kazał jej błąd naprawić w korzystny dla niego sposób, czyli napisanie przez Ciebie wypowiedzenia. Pracodawca teraz przed sądem może tłumaczyć się w ten sposób że Twoja umowa została zawarta bez jego wyraźnego poparcia ale jak na razie Twoja umowa w tym stanie rzeczy jest ważna ale wadliwa. Na Twoją korzyść przemawia zachowanie pracodawcy w stosunku do Ciebie w miejscu pracy, groźby, wrzaski i.t.p. Takie zachowanie nie może ujść płazem bo jakby nie patrzeć wtedy byłaś jego pracownikiem a jak rzecze art. 11ze zn 1. KP Pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika.
A każdy obowiązek pracodawcy wynikający z przepisów jest naszym prawe i odwrotnie.

Jak dostaniesz jakieś pismo z sądu to się nie bój, walczysz o swoje. Straciłaś swój cenny czas na przepychanki bo gdyby "porządnie" przeczytali Twoje dokumenty nie byłoby sprawy a Ty może dostałabyś w tym czasie inną pracę u "normalnego" pracodawcy. Mam nadzieję że sprawa zostanie rozstrzygnięta na Twoją korzyść i tego Ci życzę. Głowa do góry.


pozdrawiam

Kobieta, która napisala mi umowe jest Dyrektor handlowa tej firmy, prawa reka szefa. Ona mnie przyjmowala, i juz po tym jak mnie przyjela przeszlam jeszcze jedna rozmowe z szefem ktory nie wyrazil sprzeciwu w zatrudnieniu mnie. Wydaje mi sie, ze to nie ja mam sie martwic kto pisze moja umowe, to juz sprawa miedzy nimi, ja umowe mam i nie moge wiedziec czy ta Pani to osoba decyzyjna. Tak przynajmniej przedstawie sprawe w sadzie.
Po za tym slyszalam jak ta kobieta rozmawiala z szefem , ze "dzisiaj wypisuje dla Pani Kasi umowe" wiec to chyba znaczy ze ma takie prawo.
Ja wiem, ze moge sie spodziewac w sadzie klamstw z jego strony i odwracania kota ogonem. Okazalo sie ze mama mojego TZ zna tego czlowieka i mowi, ze to oszust jakich malo i ze ma jakies powiazania z mafia ( zajmuje sie produkcja automotow hazardowych) wiec moge sie jedynie cieszyc ze szybciej a nie pozniej sie sparzylam.

Dziekuje za podtrzymanie na duchu, zaczelam sie juz denerwować , że tak dlugo nic nie przychodzi, chcialabym juz miec ta sprawe z glowy.

[Lea_]

No dobra dziewczyny, dostalam wezwanie do sadu i odpowiedz na pozew pozwanego.
Ten burak napisal ze dyrektor handlowa nie miala prawa napisac mi umowy, ze te dni ktore ja pracowalam byly tylko instruktarzowe i ze ja wyrazilam zgode na takie cos, bo on mnie niby o tym poinformowal!!!????
Napisal ze moja krotka obecnosc w pracy, z przerwami(???) traktowal jako sprawdzenie mnie bo branza jest specyficzna i nie wiedzial czy sie nadaje
Czyli ktorko mowiac, napisal ze ja wyrazilam zgode na prace bez umowy co za ciul

[Marwari]

Napisane przez Lea_

No dobra dziewczyny, dostalam wezwanie do sadu i odpowiedz na pozew pozwanego.
Ten burak napisal ze dyrektor handlowa nie miala prawa napisac mi umowy, ze te dni ktore ja pracowalam byly tylko instruktarzowe i ze ja wyrazilam zgode na takie cos, bo on mnie niby o tym poinformowal!!!????
Napisal ze moja krotka obecnosc w pracy, z przerwami(???) traktowal jako sprawdzenie mnie bo branza jest specyficzna i nie wiedzial czy sie nadaje
Czyli ktorko mowiac, napisal ze ja wyrazilam zgode na prace bez umowy co za ciul

nie przejmuj się skoro masz maile, żebyś sobie napisała wypowiedzenie, to znaczy że umowa była, a nie że pracowałaś bez umowy
facet się będzie teraz wykręcał jak może, ale nie daj się

[Lea_]

Dziekuje
Juz sie nie moge doczekac kiedy spotkam tego czlowieka w sadzie, zobaczy,y jak bedzie sie tlumaczyl wtedy.

[Marwari]

Napisane przez Lea_

Dziekuje
Juz sie nie moge doczekac kiedy spotkam tego czlowieka w sadzie, zobaczy,y jak bedzie sie tlumaczyl wtedy.

najprawdopodobniej nie przyjdzie tylko przyjdzie jego pełnomocnik
a napisałaś w pozwie, że wnosisz o rozpoznanie sprawy pod nieobecność pozwanego?

[Lea_]

Napisane przez Marwari

najprawdopodobniej nie przyjdzie tylko przyjdzie jego pełnomocnik
a napisałaś w pozwie, że wnosisz o rozpoznanie sprawy pod nieobecność pozwanego?

Tak, napisalam to bo spodziewalam sie ze moze nie przyjsc ale mam nadzieje , ze sie zjawi , wiem, ze na swojej ostatniej sprawie byl, bo jeszcze tam pracowalam i wiedzialam ze idzie. To moze teraz tez sie stawi??

[Wenila]

trzymam kciuki, nie poddawaj się!!

[chilanes]

Powodzenia!!!!!!!!!

[kardamon]

Niezły horror Wydaje mi się, że ta Pani, która dała ci umowę do podpisania, zrobiła to przez pomyłkę i chciała to jakoś naprawić.

[Lea_]

Czesc dziewczyny .
Wiec jutro mam te sprawe , trzyjamcie kciuki
I mam pytanie, moze banalne ale troche mnie to nurtuje, zalozmy ze wygram jutro ten proces i bedzie musial mi wyplacic odszkodowanie, to on zrobi przelew na konto, przekaz?? Czy moze jest jakis inny sposob?
A wiecie tez czy taka rozprawa jest jawna czy nie moze nikt obcy wejsc??

[napoli]

Nie odpowiem na Twoje pytania, bo nie wiem, ale zycze powodzenia i trzymam kciuki
Pozdrawiam.

[agusiownik]

Lea wiadomo już coś?

[Lea_]

Nie stawil sie burak jeden!!!!
Mnie przesluchali ale musieli drugi termin ustalic na 8 lipca. Szlag by to trafil

[Marwari]

Napisane przez Lea_

Nie stawil sie burak jeden!!!!
Mnie przesluchali ale musieli drugi termin ustalic na 8 lipca. Szlag by to trafil

no to niestety wykrakałam;/
a jak był sąd do Ciebie nastawiony?

[Lea_]

Bardzo przychylnie.
Bardzo sympatyczny sedzia mnie przesluchiwal i on sam stwierdzil, ze to jego niestawienie sie bo mial "wazny wyjazd" to pic na wode ale musial to uwzglednic i przelozyc termin rozprawy.
Z tego co mowil wywnioskowalam, ze wygram to

[napoli]

Z tego co mowil wywnioskowalam, ze wygram to

I dobrze, trzymam kciuki, aby wszystko sie dbrze skonczylo
A ten 'piekny typ' niech sie w piekle smazy za swoje grzeszki

[Lea_]

Wygrałam wlasnie wracam z ogloszenia wyroku.

Tylko jak ja mam teraz wyegzekwować to odszkodowanie ???

[kycia1]

Napisane przez Lea_

Wygrałam wlasnie wracam z ogloszenia wyroku.

Tylko jak ja mam teraz wyegzekwować to odszkodowanie ???

Gratulacje!!!

Jesli nie wypłaci Ci odszkodowania to komornik do nich zawita

[napoli]

Napisane przez Lea_

Wygrałam wlasnie wracam z ogloszenia wyroku.

Tylko jak ja mam teraz wyegzekwować to odszkodowanie ???

I prawidłowo
Moje gratulacje, takich ludzi trzeba eliminowac i jak widac, mozna

[Lea_]

Napisane przez kycia1

Gratulacje!!!

Jesli nie wypłaci Ci odszkodowania to komornik do nich zawita

Napisane przez napoli

I prawidłowo
Moje gratulacje, takich ludzi trzeba eliminowac i jak widac, mozna

Dzieki

Czyli mam po prostu czekac na wyplate odszkodowania?? On nie mam nawet mojego numeru konta, powinnam sie z nim skontaktowac?? Nie bardzo mam na to ochote

[Lea_]

Chciałam dopisać ciąg dalszy mojej historii.
W listopadzie odbyła się apelacja, którą wygrałam , w grudniu po zerowym kontakcie od strony tego człowieka złożyłam sprawę do komornika, w marcu zadzwoniłam do komornika i ten poinformował mnie, że oni mają teczkę spraw przeciw temu człowiekowi ,
w sumie ma 2 miliony 200 tysięcy długu !! ?? i to tego udowodnionego...

Nie liczę już na swoje pieniądze, chciałam tylko Was przestrzec bo ten ZŁODZIEJ pewnie zakłada firmę za firmą.
To MARIAN KANTYKA

uwaga na tego człowieka.

[pumas]

Szkoda, że pewnie nie doczekasz sie swoich pieniędzy Ale cieszę się, że wygrałaś.