Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[blue18]

qrde... tez tak mam i mam juz tego serdecznie dosyc ! czemu wszyscy nie moga miec idealnej cery?? przeciez jest tyle innych rzeczy, ktore mamy nie - idealne, wiec chociaz to byloby... ehhh ja juz tego nie wytrzymuje.. codziennie praktycznie sobie obiecuje.. koniec z tym juz nie bede.. nie spojrze do lustra.. a tu .. maly dolek i juz ,a potem masakra.. i wez tu wyjdz do ludzi... A najgorsze jest to, ze to sie czasami utrzymuje i nastepnego dnia. Macie tez tak? ze jednego dnia ruszycie i to do rana wcale nie przejdzie? grrr koszmar

[@ska]

ujj mnie nie idzie szkoda,ze dzis nie moge napisac ze nic sobie nie ruszylam ;((( bo ruszylam 2 zaskorniki male, i z jednego sie babel zrobil na brodzie buuuuu po prostu sie czuje jakby to bylo silniejsze ode mnie! chore!!! ale mam nadzieje, ze jutro bede mogla do ciebie dolaczyc Aniu i napisac ze nic sobie zlego nie zrobilam powodzenia wszystkim
a z tym niepisaniem, jesli sie cos zrobi, to moze i racja, bo kara to by byla niezla!! bo narazie mi to pomaga, jesli moge sie podzielic z kims ta moja "choroba" i wiem ze ktos mnie rozumie,a myslalam ze takie cos nigdy nie nastapi! bo nikt ze znajomych mnie nie rozumie i nie ma takiego problemu,a tu widze,ze nie jestem sama. To troche pomaga, ze mozna tu wyladowac ten zal, ze znowu sie to zrobilo, i miec jakies wsparcie bo tak to musze to dusic w sobie i jest jeszcze gorzej. Nie wiem, to takie moje prywatne odczucie.
No ale mam nadzieje, ze jutro dolacze do ciebie, i napisze z czystym sumieniem, ze nic nie ruszylam!! pozdrowionka

[Yennefer13]

Nie mam takich problemów....W ogóle mnie nie ciągnie do wyciskania, na całe szczęście mam bardzo mało pryszczy, za to gorzej z wągrami.Ale może ze 2 razy w żyicu próbowałam coś wyciskać i tyle...

[AaniaA]

@aska i inne kobietki pamietajcie "NIE RUSZAMY", BO JAK RUSZAMY TO SIE NIE ODZYWAMY !!!!! No to mam nadzieje, ze do jutra .

buziaki dla was

ps. ciekawe jak ja dlugo wytrzymam .

[koteknaplotek]

taaaaaaaa,a ja znowu ruszyłam.Bo jak się tak zacznę przyglądać... i zobaczę, że jakiś zamkniętas się otworzył ...to nie wytrzymuję Od jutra jak coś ruszę to się nie udzielam na forum.
Obiecuję- od jutra- jak ruszę - nie ma kotkanaplotku.
bo bede wygladać jak

[Kajol]

[QUOTE=guia]no ale jak siedzi ci takie biale, z ropa, to jak tego nie wydusic? lazic z czyms takim obrzydliwym? mnie zawsze odrzuca, jak widze, ze ktos ma takiego wybitnie ropnego pryszcza poza tym jak 'dobrze' wycisne, to nast. dnia mam juz strupek, ktory szybko odpada, a gdybym nie wycisnela, to syfek siedzialby sobie jeszcze spokojnie tydzien, albo dluzej.. a z drugiej strony, czasami jak rusze takie male jeszcze niewinne, to potem mam ogromne, czerwone, bolace


ja też podobnie myślałam, ze lepiej wycisnąć- strupek rzeczywiście szybciej znika niż taki "pielęgnowany" wysuszającymi preparatami ropny wyprysk. ale mam teraz na to inny sposób: kosmetyczka poleciła mi maść tribiotic. działa ona trochę na zasadzie wyciskania, bo "wyciąga" wszystko z pryszcza na zewnątrz. efekt jest podobny, bo paskudztwo już się nie zasusza pod naskórkiem tygodniami, a przynajmniej nie dopuszcza się do rozniesienia bakterii i tych wszystkich podrażnień, które są niestety nieodłączne przy takich "pracach ręcznych".

[guia]

tribiotic? o kurcze, ja go uzywalam na swiezo zrobiona dziurke w pepku, ale rzeczywiscie cos obilo mi sie o uszy, ze jest dobry na tradzik (wrrr jak ja nie lubie tego slowa :/) no to w sumie dziala podobnie jak masc ichtiolowa tak?

[Kajol]

tej maści o której piszesz ja nie kojarzę (panie w aptece pewnie bedą wiedzieć) tribiotic działa tak, że wyciąga całe wszystkie zanieczyszczenia, ale pozostawia czasem po sobie małą rankę- trochę podobnie jak przy wyciskaniu, lecz dużo bardziej higienicznie. no ale strupek goi się i schodzi szybciej.

[raspberry69]

Hihi
widze ze nietylko ja sie ciskam zreszta nie tylko siebie ;( ciskalm wszystko jak tylko widze cos do wycisniecia to ciska i nierobi mi to roznicy u kogo
ja cie.. to jakas chroba przyznam sie wam ze kiedys nawet skorke od pomaranczy chcialam pociskac bo ma ona takie czarne jakby wagry
niedobra jestem
najgorsze jest to ze niewazne co i tak sie pociskam i chodze potem taka spuchnieta

[miiee]

Hej a sprobujcie sobie pozaklejac lusterka... Ja weteranka wyciskania nie dziubie juz nic od 2 tygodni... A miałam wszystko na buzi od wyciskania (paciorkowse, strupy,gule) . Zaklejcie lustra, a kosmetyki nakładajcie przy sciemnionym swietle i duzej odleglosci od lustra. To na mnie podzialalo, buzia robi sie coraz to gladsza... Moze uda sie i wam...sposobem radze wam nie siłą a sposobem.. swoją drogą to ludzie dziwnie reagują jak wchodzą do mojego pokoju i widzą zaklejone lustro na wysokości twarzy

[guia]

Kajol- wiesz o jakiej mowie, bo to ta sama faktycznie, jest tez na pryszcze

miiee- nie wyobrazam sobie nakladania podkladu, korektora bez lustra czy po ciemku

[@ska]

Napisane przez guia

Kajol- wiesz o jakiej mowie, bo to ta sama faktycznie, jest tez na pryszcze

miiee- nie wyobrazam sobie nakladania podkladu, korektora bez lustra czy po ciemku

to efekt musialby byc porazajacy

[netiaa]

jak byłam głupia i mała (13 lat, nie mowie ze wszyscy w tym wieku sa glupi, ja bylam wyjatkiem)to tez miałam taki problem, cały czas katowałam sobię tą biedną twarz aż w końcu obcięłam sobie paznokcie tuż za poziom przy którym łączą się ze skórą ( strasznie bolalo!) i na dodatek poobcinałam sobie skórki, ból i stres był tak nie do zniesienia ze nie mogłam palcami niczego dotykać, gdy już wszytsko się zgoiło bałam się przed samą sobą dotykać do twarzy i przeszlo, tak nagle ' głupie pomysły dają czasami mądre skutki'

[manqt]

Napisane przez raspberry69

Hihi
widze ze nietylko ja sie ciskam zreszta nie tylko siebie ;( ciskalm wszystko jak tylko widze cos do wycisniecia to ciska i nierobi mi to roznicy u kogo
ja cie.. to jakas chroba przyznam sie wam ze kiedys nawet skorke od pomaranczy chcialam pociskac bo ma ona takie czarne jakby wagry
niedobra jestem
najgorsze jest to ze niewazne co i tak sie pociskam i chodze potem taka spuchnieta

Hihih, pomarańcza musiała byc świetna ))

a mnie trochę od tego odzwyczaiła mama - zawsze kiedy śię zmasakrowałam (teraz juz nie masakruję całej twarzy, ale dziś jednego wycisnęłam, takiego malutkiego ) to moja mama jak tylko mnie zobaczyła pytała :"Znowu to robiłaś?" A ja jej na to "nie, dlaczego tak myślisz? " "Coś taka czerwona jestes..." To mnie strasznie wkurzało i chyba częściowo dlatego nie masakrowałam sie, zeby nie słyszeć tej straszniej gatki, że "Znowu TO robiłam " )))))

[AaniaA]

a z tym przyciemnionym swiatlem to ja tez tak zaczelam robic - smaruje sie mazidlami na noc przy takim wlasnie swietle. no rano nie moge nie uzywac swiatla, bo musze zrobic makijazyk, a ponadto rano nie ciagnie mnie do dlubania w twarzy, bo wiem, ze musze wyjsc i wtedy bede czerwona. najgorzej to wyglada twarz u mnie wieczorem kiedy jestem zmeczona i umyje ja zelem. wtedy to chce mi sie plakac! mam dwa powody, zeby zgasic swiatlo wieczorem - po pierwsze zeby nie katowac twarzy, a po drugie, zeby na ta moja twarz nie patrzec jak zmyje make-up.

[gusia2120]

Ja tez mam ten problem choc juz nie jest to tak u mnie nasilone jak kiedys.
Ja wyciskam jak juz widze ze syfek jest na maxa na wierzchu, wtedy wystarczy lekko rozciagnac skore wokol niego i on sam wyskakuje.
Potem dokladnie dezynfekuje to miejsce , tylko zostaja mi przebarwienia juz teraz po kazdym syfku, obojetnie czy go wycisne czy nie, no i zostaja bizny,

[@ska]

no wlasnie, ja mam tak samo.Kiedys nie zostawaly mi w ogole slady po niczym, nawet jak strupek mialam, to odpadal i nie bylo sladu, a teraz to mi zostaja czerwone plamy.Cos chyba sie skora przestala regenerowac

[Placek]

Dawniej moim mottem było "aż do krwi", ale z czasem zrozumiałem, że wyciskanie może tylko pogorszyć sprawę... Wam też radzę to pojąć. Po prostu pojąć i zrobić wszystko, co w Waszej mocy, by tego nie robić.

[koteknaplotek]

No i jak tam dziewczyny? Trwacie w postanowieniach? Ja 2 dni nic nie ruszylam . Mam nadzieję, że dalej tak będzie.

[@ska]

no to gratulacje mnie sie niestety nie udalo, bo musialam skonczyc "stara robote", ale jak tylko to zalatwie, to juz nic nie ruszam nowego!!!

[Elodii]

łoooo ja też jak duuuużo osób tutaj coś takiego mam tylko, ze mam często ropne krostki wogóle czasami takie mega i jak je wycisne to czuję ulgę milutki temacik nie ale w zeszłym roku miałam nauczkę, bo mi się rozniosło i miałam koszmar. Teraz jak mnie coś podkusi to nakładam na twraz taki krem biały nieprzeżroczysty z serii 20/20 cośtam cośtam i mnie nie kusi, bo nic nie widać :d wszyscy się ze mnie śmieją





, bo wyglą

dam jak na halloween, ale polecam a poza tym trzeba sobie uświadomić, ze tylko się pogorszy sprawe. I tak przy okazji jak macie ropne to nie polecam kosmetyczki :|

[.:aniah:.]

Kurczę dlaczego tak póxno trafiłam na ten wątek?
Heh ja się dziewczyny przyłączma do Was, bo ja też mam taki problem...heh czasem, hm nie czasem...robię sobie otwarte rany...to jest chore wiem i wiem jak po tym wyglądam i wiem jak isę czuję "dzień po", ale co ja poradzę??
Zauważyłam że jak się nie rusza to jest ok, ale ja sobie zawsze mówię "ten ostatni, ten ostatni" No obłudnica ze mnie...
Ale wiecie, to zależy któe wyciskać, a które nie tak mi się wydaje... Tych głeboko pod skórą takich bolących "górek" nie ma co rószać bo tylko się skórę uszkadza a nie syfka...a potem isę to długo goi. A jak się zostawi to on isę zmniejsza albo sam "wychodzi"
E co ja tu gadam... i tak dzisiaj "to zrobiłam" :P
DLatego przyłączam się do Waszego grona za pozwoleniem
Swoją drogą...jakieś postanowienia Znaczy warunki..heh?

[.:aniah:.]

Ach właśnie przeczytałąm "Jak ruszamy to się nie odzywamy" dobre dobre...okej To zaczynam od dziś
Pozdrwiam!!!

[@ska]

Napisane przez Elodii

łoooo ja też jak duuuużo osób tutaj coś takiego mam tylko, ze mam często ropne krostki wogóle czasami takie mega i jak je wycisne to czuję ulgę milutki temacik nie ale w zeszłym roku miałam nauczkę, bo mi się rozniosło i miałam koszmar. Teraz jak mnie coś podkusi to nakładam na twraz taki krem biały nieprzeżroczysty z serii 20/20 cośtam cośtam i mnie nie kusi, bo nic nie widać :d wszyscy się ze mnie śmieją, bo wyglądam jak na halloween, ale polecam a poza tym trzeba sobie uświadomić, ze tylko się pogorszy sprawe. I tak przy okazji jak macie ropne to nie polecam kosmetyczki :|

hihihi skad ja to znam chodzenie po domu w kropki, wygladajac jak kosmit i wszyscy sie z biednego czlowieka smieja

ale tak wlasciwie to ja sie nie powinnam tu odzywac, bo "zgrzeszylam" juz sie zamykam i obym jutro juz mogla...

[srubka]

ja narazie nic nie ruszam

(zobaczymy jak dlugo)

[AaniaA]

ja tez na razie nie ruszam, bo chodze do pracy, a potem to jestem z rodzinka, a nastepnie ide spac, bo padam. zobaczymy co z tego wyjdzie. na razie nie widze, zeby bylo lepije.

[Aguśka17]

a mi pan dermatolog powiedział ze jak wychodzi pryszcz to go delikatnie nakłuc igiełką jednorazowa i deliktntnie wydusic przemyc buzke zelem antybakteryjnym. o wiele szybciej sie goją takie wycisniete pryszcze niz jakby miały tam siedziec przez kilka dni i potem w innym miejscu wyskoczyc.pozdrowionka

[guia]

ja narazie widze tylko tyle, ze mnie cholernie korci ale uzywam teraz isotrexu i i tak wygladam jak buraczek, wiec bardziej mi juz nie jest potrzebne i dlatego nie ruszam

[.:aniah:.]

Ja na razie daję radę i dlatego się odzywam:P
Aaaa...coś chciałam napisać...ale zapomniałam:P
Jak sobie przypomnę to napiszę

[@ska]

a ja sie znowu nielegalnie odzywam :P ale coz, chcialam tylko napisac ze od dzisiaj chowam wszystkie lusterka male, w pokoju niestety mam takie wieeelkie przesuwne, ale nie bede w nie patrzec, i w lazience bede zakrywac recznikiem czy czyms, zeby nie kusic losu hehe tzn raczek i mam nadzieje ze pomoze to chociaz troche ;D
a poza tym mialam maly wypadek, bo na skore posmarowana brevoxylem, polozylam acne derm i w jednym miejscu prawie mi ja wypalilo, wiec kolejny plus pozbycia sie lusterek, zeby nie zalamywac sie efektem wlasnej glupoty