Razem schudniemy 20kg! - część VI

[thenerdqueen]

miss: byłabym hipokrytą jakby mnie to uraziło, zagapiłam się z tym brakiem odpowiedzi no potrzeba mi bata nad głową, potrzeba

mysia: dzięki ja cukier w kawie zredukowałam przerzucając się na zbożową - jest o wiele słodsza sama w sobie masz koszmarny jadłospis dziś, nie głódź się, tylko zjedz jakieś jajko gotowane, bo nie uśniesz i wstaniesz w środku nocy wtrąbić całą lodówkę nie podjadaj tych słodyczy tak i nie głódź się!


Ludziak: widzę, że nas podczytujesz któryś dzień z kolei, może się przedstawisz i zadomowisz?

[szafirowa]

dziękować waszystkim za wsparcie i gratki

ale co wolnosc to wolnosc, pycha i opycham się wręcz nią
(oh i moglam rzucic się w wir pracy i ponadrabiać zaleglosci więc oczywiscie wolnosc po obronce bardziej mentalna, bo mam mnostwo nadgodzin ) ale i tak jest bossko

Pendulka : pisz cisnij i raduj się z wolnosciiiiiii

eh potrzeba mi czasu by was nadrobic, tak skrobiecie szybko

[eliza40]

jutro mam wizytę u dietetyczki
Teraz się zważyłam (wiem,że nie powinnam ) i podoba mi się moja wieczorna waga,a pewnie nie pisałam wam,że waga u dietetyczki pokazuje 1,5kg więcej od mojej kicha.

[sylwoha]

ale ma piekne oczy i usta! zzawsze zazdroszcze takich rzeczy

[Mysia x3]

Uczyniłam postęp ! Proponowano mi dziś wieczorem piwo redds'a oraz czekoladowe ciastka, ale stanowczo odmówiłam i nie zjadłam i jestem z siebie dumna
A i przepraszam popełniłam pomyłkę w obliczeniach, zapomniałam o jogurcie, który dzisiaj jadłam co ma 90kcal, także wychodzi 1042 kcal.


TuRQoUiS - ale w ogóle ma nieziemską urodę ktoś może mieć piękną figurę, a być naprawdę szpetnym

Pendulka - Przepraszam jednak zjadłam 1042 kcal. Zjadłam dwie grahamki z ziernami i z masłem, jogurt wiśniowy light zofta, makaron z sosem pomidorowym i 3 herbaty (w każdej 2,5 łyżeczki cukru). Kiedyś jak się odchudzałam, to udało mi się całkowicie wyeliminować cukier i używałam co najwyżej miodu albo soku malinowego zagęszczanego do herbatki dla posmaczku.
Wiem, że za mało, ale to też kwestia, że zapomniałam dzisiaj portfela ze sobą, a od rana do wieczora nie ma mnie w domu, a blisko nie mam.
Kładę się spać często późno, zazwyczaj 1-2 w nocy, to taki standard.
Bułki były tylko z masłem dlatego, że właściwie nie było mnie już stać na inne składniki do bułek, więc zadowoliłam się masłem, lepsze to niż suche

Martuszka85 - mój tato ćwiczy na siłowni od 20 lat, jest w świetnej kondycji i w ogóle świetnie wygląda i też uważa, że wieczorem nie powinno się jeść. Osobiście mam takie podejście, że można jabłko np. 30 minut przed snem wszamać, czy mandarynkę, ostatnio tak nawet zrobiłam.

thenerdqueen - akurat w nocy nie mam problemów i nigdy się nie przebudzam i nie wstaję jeść, także z tym na pewno problemów nie będzie No dziś tak wyszło, ale jutro postaram się zadbać bardziej o swoją dietę.
A z słodyczami bardzo walczę, ale widzisz jak napisałam wyżej już poczyniłam postępy

[Martuszka85]

Mysia przeczytałam Twój jadłospis. Ty tak na serio czy wpadłaś się tu ponalewać troszkę?
A moim zdaniem, jak idziesz spać o 2 w nocy, to nie powinnaś jeść już od 17. No inaczej to ty gruba będziesz, mówię Ci serio!

Nie no, tak mi podnieść ciśnienie z rana.

[K_A_S_I_U_L_A]

Napisałam w K o co chodzi

[Yellow Me]

W żadnym razie nie chciałam nikogo urazić ani obrazić Było mi tu bardzo miło na wątku i lubię Was.
Postaram się ogarnąć i wrócić jak najszybciej już tylko z motywacją

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Pendulka- Ja jak ważyłam 87kg to poszłam sobie na zumbę. Koło 78 zaczęłam już chodzić na fitness i siłownię. Zapisz sie na jakies taego typu tańce. Takie cardio pomoże szybciej uporać się z kilogramami

Martuszka- To wtedy otworzysz również gdzieś w moich okolicach, a ja będę nim zarządzać

Eliza- Gratuluję oparcia się pokusie!

Bottega- GA i VP? GA lubię bardzo, a VP tak dla zabicia czasu oglądam.
Taka jestem dzielna, że co się w łóżku ruszyłam to się budziłam przez zakwasy Dziś dzień przerwy, a jutro siłownia (jak uda mi się wstać, bo na 7 mam zamiar iść, bo potem do pracy na cały dzień).

Martuszka- To juz 7 ????? Być może ostatnia z wielką mą dupą, oby .

Miss- Współczuję tego uzależnienia od czeko. Ja na szczęście nigdy nie miałam takiego parcia na słodkie. Tuńczyk z wody mi nie przeszkadza, ale tylko w takim al'a spagetti, bo w sałatce to musi być w kawałkach i sosie własnym, najlepiej Rio Mare, bo najlepszy

Turkusie- Pamela jest cudowna

Zrobiłam sobie dziś wolne od uni, bo same wykłady. Zostałam w domu pisać mgr. Na 17 do pracy. Mam nadzieję, że dam radę z tymi zakwasami

[TuRQoUiS]

ja intensywnie naukowo dzisiaj
dziś prezentacja a jutro mega ważny egzamin

[la girafe]

Atram, a to świeża blizna? jeśli tak to może spróbuj Contratubex, nie jest najtańszy, ale wg mnie lepszy niż Cepan, a jeśli już zagojona to chyba tylko złuszczanie... wiem, że jest jeszcze chyba No-scar czy jakoś tak, ale nie próbowałam, więc nie wiem czy warto

Miss, jakoś samo mi przeszło ostatnio dużo nad sobą pracuję, nad podejściem do życia, nad tym, żeby nie stawiać sobie nieosiągalnych celów, które tylko mnie frustrowały. Jestem z natury bardzo emocjonalna, wszystko biorę do siebie i przeżywam latami. Myślę, że dużą rolę odegrała też moja praca - dała mi nadzieję, większe poczucie własnej wartości i jako taką niezależność. Przestałam się też przejmować tym, jak mnie ludzie oceniają, obwiniać się o wszystko, nie myślę już "co powie mama" jak chcę coś zrobić, tylko to robię, bo mam na to ochotę. Staram się myśleć co jest dla mnie ważne i o to dbać - może i egoistyczne podejście, ale nie da się myśleć o innych, o czyichś potrzebach, jeżeli swoje są tak bardzo zaniedbane, bo później to ja muszę rekompensować sobie to jedzeniem, a wtedy inni patrzą na mnie i widzą tylko to, że jestem gruba, mam cellulit i znowu zeżarłam wszystkie ciastka. Krótko mówiąc - szukam w życiu równowagi. Wiem, że moja dieta teraz baaardzo odbiega od ideału, ale dla mnie najważniejsze jest to, że już nie ryczę z bezsilności, bo znowu się nażarłam tak, że uszami żarcie wychodzi. Przyczyna takich napadów jest w głowie i każdy sam musi ją odnaleźć, zrozumieć i chcieć ją usunąć.

żeby było jasne: dalej potrafię zjeść np. pół kilo ciastek albo tabliczkę czekolady, ale nie mam już maratonów kiedy coś mi się w głowie przełącza, puszczają hamulce, a później mam wyrzuty sumienia i myślę "co ja znowu narobiłam..."

także ten, wiem, że jestem ostatnio okropna, wkurzająca i przynudzam, ale jakoś muszę wrócić do życia...

to się wybebeszyłam

Tur, za egzamin

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Yellow, to co napisałam do Miss to też po części do Ciebie. Czasem z czymś sobie nie radzimy, nawarstwiają się różne problemy, a jeśli trwa to za długo, to z bezradności wszystko odbiera się jak atak na siebie. Mam nadzieję, że szybko się z tym uporasz, poszukaj oparcia w kimś/czymś i pamiętaj, że zawsze możesz się wyżalić jeśli tego potrzebujesz

[arsenalfan26014]

hejoł

Soldus-extra ten karnet. i dużo w nim jest zawarte i nie kosztuje za dużo. u nas w Poz jest jeden taki fajny klub, ale ma wiele wad. tzn trzeba podpisać umowę na rok, a miesiąc kosztuje 150zł. jest naprawdę fajny. czysty, dużo sprzętu, duża różnorodność zajęć, ale kurde, trochę drogo. ja kiedyś myslałam, żeby otworzyć w przyszłości fitness club. to jest świetny interes. ludzie na okragło się odchudzają, szukają miejsca gdzie mogliby popracować nad kondycją, figura etc. może kiedyś będę miała taką możliwość. ja na zumbę to tak przy 75 kg bym poszła. wcześniej, to tylko bieżnia.
Atramo-to z Tur, to nie miałam tego na myśli
Tur-masz olbrzymie szczęście, że pochulałaś sobie w wakacje, a nic nie widac prawie po wadze. u nie jedna czekolada i już kilogram na plusie na drugi dzień. ja w ogóle nie jestem w stanie ćwiczyć ani z Chodakowską, ani z Mel ani z nikim. mnie to nudzi i po jednym ćwiczeniu mam dosyc. ostatio coś tam robiłam i wiem, że jak bym ćwiczyła z nimi regularne, to to coś by dało, ale ja nie daję rady. za egzamin
Miss-no nie ciekawie u ciebie z tymi rzutami na słodkie. ale wiesz, zjedz takie 400-500kcalowe, zdrowe śniadanie i potem obiad i nawet przy dużym wysiłku wszystko powinno być w porządku. apropos Milki. tutaj jest Milka z Tucami. podobno bardzo dobra, bo przegryza się zmak słodki i słony. na szczęście nie jadłam. ja uwielbiam tuńczyka w każdej postaci. w wodze, oliwie, w sosie. no pychotka
Martuszka-ja swój pokój malowałam sama. wymyśliłam sobie 2 ściany fioletowe, 2 zielone. wyszło mega. moja mama zawsze prosi mojego wujka-podobno malarza, ale on zawsze coś popsuje, więc sama sie za to wzięłam. my kobiety mamy takie artystyczne dusze, to nam zawsze takie rzeczy będą wychodzić ja się zastanawiałam jak to będzie jak dobiję do celu-oczywiście jeszcze sporo do tego i może nie powinnam o tym myśleć, ale się zastanawiam. to chyba wtedy skorzystam z pomocy dietetyka, zeby pomógł mi z tego wszystkiego wyjść. bo sama to ja się roztyję szybciutko. mam nadzieję, że ta 7 część będzie szczęsliwa, jak nie ta, to żadna.
Yellow-ja Ci coś mogę powiedzieć o jojo. schudłam 7 kg w 1,5 miesiąca, przytyłam 17 w dwa lata. do tej pory nie wiem jak to sie stało.
Bottega-spokojnie, jestem tu dopiero 2,5 tygodnia. także troche chyba jeszcze muszę pobyć, co nie znaczy, że nie mogę się doczekać ale teraz od 12 grudnia do 7 stycznia będzie to bardzo ograniczone. tzn moja siostra nie ma internetu, ale jak dorwę jakieś wi fi czy skocze do kuzynki, to postaram się naskrobać chociaz kilka słów jak tam dieta i w ogóle i trochę was poczytać. VD-masz na myśli Vampire Diaries? ja to ogladam, ale w tym sezonie miałam kilka chwil zwątpienia, bo jak sie namnożyło tych postaci, to miałam wszystkich dosyć. GA w ogóle to dla mnie fenomen. 10 sezonów, a dalej trzyma poziom. uwielbiam ten serial. w ogóle seriale to u mnie temat rzeka, oglądam ich 20
Mysia-nie skomentuje twoich zestawień kalorii dla poszczególnego dnia. ty ćwiczysz coś?
Pendulka-no, niestety cola zero light i inna to straszne świństwo, ale jakoś trzeba sobie radzić. bo inaczej ja przynajmniej, rzuciłabym się na słodkie.

nawet nie patrzę ile naskrobałam. bo aż mnie to przeraża
idę teraz zrobić obiad, a potem wpadnę i napiszę co tam u mnie

[thenerdqueen]

Bottega, Arsenalka: wy mi tu o Vampire Diaries, a The Originals oglądają?

u mnie też maraton naukowy się szykuje, a jeszcze do tego chcę zacząć chodzić na pracownię i badania nowe robić... gdzie ja mam rozum, to ja nie wiem

[arsenalfan26014]

Szczurku-no pewnie że ogladam. wystarczyło wyciąć Elenę i Stefana i zrobił się super serial z tych Originalsów.

tak jak pisałam, wczoraj miałam zabiegany dzień. dzisiaj już spokojniej. położyłam się wczoraj wcześniej, ale i tak zasnęłam o 1 w nocy. przewracałam się z boku na bok. ja tu od początku mam problemy ze snem.

dzisiaj moja siostra napisała, że jak przyjadę, to będziemy razem maszerować (akurat tak się składa, że ma urlop) jak dla mnie super, ale ja miałam nadzieję, że zacznę biegać, wg planu. no zobaczymy jak to będzie. w tym roku ja tylko jej upiekę jedno ciasto i jakieś ciasteczka, więc nie będzie tragedii jeśli chodzi o słodkie. gorzej z nie słodkim, bo podejrzewam, że będzie mega pysznie i się nie powstrzymam. a i moja siostra jeszcze ma rowerek, więc tez będę mogła popedałować.

dzisiaj tez ide na marsz może wysiłek spowoduje, że lepiej będę spać

moje jadło dzisiejsze:

I kanapka-pół z wędliną i pomidorem, pół z łososiem wędzonym i awokado, jogurt, mandarynka
II kanapka-z guacamole, avokado i łososiem, mandarynka
III cycek z kury, warzywa na patelnię, pomidory z puszki, serek, kromka chleba, pomarańcza
(plany)
IV sałatka owocowa (jabłko, gruszka, mandarynka, cynamon)
V sałatka warzywna (sałata, pomidor, kukurydza, avokado, tuńczyk, serek)

edit: chyba zaczyna się proces puchnięcia przed @, bo waga od 3 dni pokazuje ten sam wynik...

[Mysia x3]

Hej dziewczynki,

Właśnie siedzę w pracy, mam chwilę odpoczynku, więc piszę
Dziś dwie bułki grahamki z ziarnami (takie dość sporawe) z jogurcikiem zjadłam, jogurt do picia również sobie wypiłam
Jeszcze tylko coś dobrego na obiad muszę zjeść, a nie mam pomysłów tylko. Może Wy jakiś macie? Dodam, że nie jem mięsa od 4 lat prawie. Na pytania z szokiem czy nie mam anemii, odpowiadam od razu, że nie mam, robiłam badania nawet jakiś czas temu. Ale za to jadam dosyć dużo rybek.

Martuszka85 - wiem, że nie powinnam jeść już dość wcześniej, przynajmniej od 18, ale ja wszystko stopniowo chcę, dlatego, że dopiero zaczęłam, nie chcę rygoru sobie wprowadzać, stopniowo mi zawsze lepiej idzie.
A wiesz dlaczego najpierw od 20 zaczęłam, bo potrafiłam jeść bardzo późno czasami. W następnym tygodniu chcę już od 19:30 nie jeść, jest mi tak łatwiej

TuROoUiS - to podobnie jak ja, też dzisiaj prezentacyjno u mnie, ale kolokwium mam za to w sobotę. Powodzenia !

arsenalfan26014 - owszem biegam, tylko nie mam jeszcze motywacji, żeby regularnie, bo jest potwornie zimno :-/


---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez arsenalfan26014

IV sałatka owocowa (jabłko, gruszka, mandarynka, cynamon)

Boże ale cudowna musi być ta sałatka, chyba odgapię. Nie obrazisz się?

[la girafe]

Napisane przez Mysia x3

Martuszka85 - wiem, że nie powinnam jeść już dość wcześniej, przynajmniej od 18, ale ja wszystko stopniowo chcę, dlatego, że dopiero zaczęłam, nie chcę rygoru sobie wprowadzać, stopniowo mi zawsze lepiej idzie.
A wiesz dlaczego najpierw od 20 zaczęłam, bo potrafiłam jeść bardzo późno czasami. W następnym tygodniu chcę już od 19:30 nie jeść, jest mi tak łatwiej

pogrążasz się

edit: ja nie wiem, czy Ty sobie jaja z nas robisz, czy to ja nie załapałam żartu??? oświeć mnie proszę

[eliza40]

żyrafko na pewno załapałaś
jak u mnie zimno wieje okropnie jest już mróz cały dzien.
Jeszcze pół godzinki i zmykam do dietetyczki

[la girafe]

Eliza, no właśnie nie wiem, wygląda jakby Mysia to na serio pisała, no ale zobaczymy co powie

[thenerdqueen]

mysia: http://smak-zdrowia.blogspot.com/ przeczytaj tego bloga, tam jest masa pomysłów brakuje Ci podstaw w odchudzaniu, dlatego dziewczyny się denerwują na ciebie na każdym kroku, bo robisz sobie krzywdę próbując być na diecie, a robisz podstawowe błędy. Na pierwszej stronie jest post Bottegi który powinnaś przyswoić w 100% a mam niestety wrażenie, że nie zrobiłaś tego , (https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...4&postcount=19 <-- kliknij, specjalnie się pofatygowałam (), żeby mieć pewność, że wejdziesz na dobrą drogę i nie będziesz już sobie robić dalej krzywdy z myślą o tym, że jednak robisz dobrze). Jeżeli chcesz być brana na poważnie - zachowuj się tak, jak przystało dla człowieka który chce się zdrowo odchudzać. Poza tym z czystej uprzejmości wypadałoby, żeby każdy dołączający do nas poznał "zasady" danego wątku / danej społeczności. Pamiętaj, żeby schudnąć - trzeba jeść. Racjonalnie!
ps: ryba to też mięso

Eliza: powodzenia! daj znać jak poszło

Kasiula:

Dudiboy nam gdzieś zaginął, czyżby chwilowa fascynacja naszym wątkiem?

[magdalenkl]

Dzisiaj kolejna wizyta u ginekologa Niestety nie mam dalej @ pomino ze powinnam mieć. Dostałam kolejne tabletki kombinacja 3 hormonów do zazywania przez 21 dni. 8 stycznia do kontroli. Ale jem fajnie i się pilnuje ale przez te wszystkie leki przytyłam juz 2,7kg. Lekarz mówi ze to tylko woda ale mam brak motywacji

[Martuszka85]

Żyrafko nooo dziś już myślałam że mnie nic nie dobije, a jednak! w pełni zrozumiałaś żart.

Arsenal no ja w życiu nie zgodzę się na malarza . Moja mama zawsze też zamawia no i co chwilę jest coś nie tak. Ostatnio jak chciała siwe ściany, to jej jedną brokatem poleciał podczas jak ona była w pracy.
Czyli coś z tymi malarzami nie tak, skoro u Ciebie też kłopoty

Szczurku Ty moja ostatnia wiaro w ludzi

Soldus no liczę że w 7 zakończę swoje zmagania

[eliza40]

po ważeniu u dietetyczki -0,8 kg ja jestem zadowolona bo po drodze była przecież impreza.
wczoraj jak odmówiłam tego serniczka to usłyszałam,że po co się odchudzam jak w święta wszystko nadrobię.Przykro mi trochę było ,ale co tam przecież do świąt to jeszcze coś się zrzuci

Zakładajcie dziewczyny następną częśc

[atram00100]

Tym razem zaszczyt założenia nowego wątku wzięłam na siebie
ZAPRASZAM !!! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post44018641