Prawa i przywileje w ciąży !

[_agata]

Napisane przez lena_mi

Agatko, nie zgodzę się do końca. Oczywiście - kobieta w ciązy i połogu ma prawo do bezpłatnej opieki. Ale to nie znaczy że jeśli jest ubezpieczona w NFZ to nie może pokazać dowodu ubezpieczenia.
Przychodnia czy szpital musi wiedzieć do kogo zwrócić się o zwrot kosztów leczenia (czy do NFz w przypadku kobiet ubezpieczonych, czy do MZ w przypadku kobiet nieubezpieczonych). Dlatego też nie dziwię się że proszą o ewentualny dokument potwierdzający ubezpieczenie.
Nie uważam że system opieki zdrowotnej jest idealny, ale wcale nie dziwię się że pielęgniarki, rejestratorki czy lekarze potrzebują takiej wiedzy odnośnie ubezpieczenia, czy też jego braku.
Oni sobie nie wymyślili tej papierologii, ale muszą się z niej wywiązywac, niestety.
Najlepiej by było zinformatyzować cały ten system, ale nasz kraj niestety pod tym względem jest daleko w tyle..
W każdym razie rzeczywiście wszystkie kobietki w ciąży i połogu nawet nieubezpieczone mają prawo do bezpłatnej opieki

Masz rację.
Dlatego napisałam, ze jeśli ktoś ma dokument potwierdzający ubezpieczenie to łatwiej i szybciej jest go pokazać niż dochodzić się swoich racji.
Co do refundacji kosztów ubezpieczenia, to mnie jako pacjenta nie interesuje gdzie NZOZ czy szpital ma się zwracać po zwrot kosztów leczenia System nie jest doskonały, każdy o tym wie. Ale pacjent (w tym przypadku kobieta w ciąży) ma prawo do bezpłatnej opieki, i o to w tym wątku chodzi.
Treść ustawy w zakresie ubezpieczeń każdy pracownik opieki zdrowotnej powinien znać, i to w jego zakresie IMO powinno być dopytanie pacjenta o to czy jest ubezpieczony tylko nie ma przy sobie dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie, czy nie jest objęty ubezpieczeniem. I wtedy pracownik odnotowuje w formularzu co i jak.
A pacjent powinien być poza tymi formalnościami między NZOZami a NFZ czy MZ.

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez izotropia

Mam podobną sytuację, też jestem zarejestrowana jako bezrobotna, praktycznie rejestrowałam się nie wiedząc, że jestem w ciąży, ale mi w UP powiedziano że przez rok od skończenia studiów będą mnie kierować na staż, a pracę jak chcę muszę sama sobie szukać stażu akurat dla mnie nie było, niby mają być teraz w lutym-marcu i też jestem ciekawa czy muszę przyjąć tą ofertę i co wtedy ze zwolnieniem, bo obecnie dobrze się czuję (4 miesiąc) ale nigdy nie wiadomo jak będzie dalej. Pewne stażystki w ciąży też nie będą chcieli więc mogę spać spokojnie

To nie jest tak, że jak nie przyjmiecie oferty pracy to odetną Wam uszy, urwą nogi i będą Was rozciągac na madejowym łożu
W praktyce jest to tak, że jeśli odrzucicie ofertę pozbawiają Was statusu bezrobotnego:
- pierwszy raz na 120 dni
- drugi raz na 180 dni
- trzeci i każdy kolejny raz na 270 dni
Oczywiście ciężką pracę fizyczną jak najbardzej możecie odrzucić bez żadnych konsekwencji, ale takiego "kasjera" (jak to Koleżanka napisała) już nie bardzo.
Nie przejdzie też numer, że stres, bo długo nie pracowałam - nie da rady, ważne są fizyczne predyspozycje do pracy. Sama ciąża nie jest przeciwwskazaniem. A jak koniecznie nie chcecie iść do pracy to na "dzień dobry" pracodawcy mówi się o ciąży

Prawda jest jednak taka, że opłaca się być w ciąży w trakcie trwania umowy o pracę, więc ja łapałabym wszystko. Choćby nawet po to, żeby po 30 dniach iść na L4 i przesiedzieć do końca ciąży, mieć wypłatę a później zasiłek.



I tutaj dodam jeszcze od siebie kilka praw w ciąży
- L4 jest 100% płatne
- na L4 można być 270 dni, nie jak to było wcześniej, że po 180 dniach stawało się na komisję
- urlop macierzyński od tego roku trwa 20 tygodni + dodatkowe 4, w tym czasie wypłacany jest zasiłek macierzyński
- opłaca się korzystać z opieki stomatologicznej bo można zrobić np. kanałowe leczenie, które normalnie kosztuje bardzo dużo
- jeśli w trakcie trwania ciąży konczy Wam się umowa o pracę, ulega ona automatycznemu przedłużeniu do dnia porodu
- nie dajcie się wrobić, że jak jesteście na L4 a termin porodu Wam stuknął, a Wy jeszcze nie urodziłyście, to musicie iść już na macierzyński - lekarz może nadal wypisywać zwolnienie, bo zwolnienie jest automatycznie przerwane przez poród i wtedy naliczany już jest urlop macierzyński

[izotropia]

Jeśli dostałabym umowę o pracę to biorę od razu bez zastanawiania się pod warunkiem, że nie jest to ciężka fizyczna praca, ale chyba umowa zlecenie i na czas określony nie daje już takich korzyści.

Wiesz, trochę martwi mnie utrata statusu bezrobotnego bo wydaje mi się, że wiąże się to z utratą ubezpieczenia :/ ale faktycznie, zawsze można załatwić zaświadczenie lekarskie i już. Tylko wolałabym tak nie kombinować :/

[taka_sobie_jedna]

na czas określony masz takie same prawa, bo to też jest umowa o pracę. Tak samo jak umowa o pracę tymczasową.
Umowla zlecenie to już jest umowa cywilno-prawna i reguluje ją kodeks cywilny, więc niestety nic się wtedy nie ma.

Co do ubezpieczenia to w ciąży i do 42. dnia połogu ubezpieczenie masz, później niestety już nie.
Muszę sie jeszcze zorientować, czy żeby mieć zasiłek macierzyński trzeba mieć jakiś określony czas przepracowany

[Pandzia_2010]

nie trzeba miec okreslonego czasu przepracowanego wazne jest tylko co by umowa była nie krótsza niż 3miesiące

[mil3nkaa]

Napisane przez taka_sobie_jedna

A co do drugiego: Jak są ubezpieczeni Twoi rodzice? Nie trzeba pracować na umowę, tylko trzeba składki odprowadzać.
To, że się uczysz nie oznacza, że jesteś ubezpieczona. To, że się uczysz oznacza, że możesz widnieć na ubezpieczeniu rodziców.
Ubezpieczenie państwowe jest do 18 roku życia, później jak się uczysz to jedziesz na legitymacji lub RMUA rodziców.
Ubezpieczeni są też studenci a wnioskuję, że studentką nie jesteś, bo napisałaś "legitymacja szkolna".

Właśnie i to jest skomplikowane. Uczę się zaocznie w liceum. Do tej pory jeździłam z taty książeczką. Ale od kiedy zmienił pracę i póki co nie ma umowy żadnej. Mama ubezpieczona w UP.
Czyli wychodzi na to, że nigdzie nie jetem ubezpieczona tak?
Następną rzeczą jest to, że już w październiku wyszłam za mąż, ale mąż jest za granicą więc też mnie nie ubezpiecza to co ja mam w takiej sytuacji zrobić?
Zostaje mi tylko zapisać się do urzędu pracy? czy jest jeszcze jakieś inne rozwiązanie?

[_agata]

Co do braku możliwości zwolnienia z pracy kobiety w ciąży, to nie do końca tak, że w ogóle nie można.
Dokładnie reguluje to dział osmy kodeksu pracy "Uprawnienia pracowników związane z rodzicielstwem".

Kobietę w ciąży można zwolnić, nie każda umowa o pracę chroni pracownicę w równym stopniu.

I tak:
Art. 177.
§ 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy.

ale:
§ 2. Przepisu § 1 nie stosuje się do pracownicy w okresie próbnym, nie przekraczającym jednego miesiąca.


I dalej:
§ 3. Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.

ale:
§ 31. Przepisu § 3 nie stosuje się do umowy o pracę na czas określony zawartej w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy.




Praca w godzinach nadliczbowych i w porze nocnej.

Art. 178.
§ 1. Pracownicy w ciąży nie wolno zatrudniać w godzinach nadliczbowych ani w porze nocnej. Pracownicy w ciąży nie wolno bez jej zgody delegować poza stałe miejsce pracy ani zatrudniać w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139.
§ 2. Pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku życia nie wolno bez jego zgody zatrudniać w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139, jak również delegować poza stałe miejsce pracy.
Art. 1781.
Pracodawca zatrudniający pracownicę w porze nocnej jest obowiązany na okres jej ciąży zmienić rozkład czasu pracy w sposób umożliwiający wykonywanie pracy poza porą nocną, a jeżeli jest to niemożliwe lub niecelowe, przenieść pracownicę do innej pracy, której wykonywanie nie wymaga pracy w porze nocnej; w razie braku takich możliwości pracodawca jest obowiązany zwolnić pracownicę na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy. Przepisy art. 179 § 4-6 stosuje się odpowiednio.
Art. 179.
§ 1. Pracodawca zatrudniający pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią przy pracy wymienionej w przepisach wydanych na podstawie art. 176, wzbronionej takiej pracownicy bez względu na stopień narażenia na czynniki szkodliwe dla zdrowia lub niebezpieczne, jest obowiązany przenieść pracownicę do innej pracy, a jeżeli jest to niemożliwe, zwolnić ją na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy.
§ 2. Pracodawca zatrudniający pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią przy pozostałych pracach wymienionych w przepisach wydanych na podstawie art. 176 jest obowiązany dostosować warunki pracy do wymagań określonych w tych przepisach lub tak ograniczyć czas pracy, aby wyeliminować zagrożenia dla zdrowia lub bezpieczeństwa pracownicy. Jeżeli dostosowanie warunków pracy na dotychczasowym stanowisku pracy lub skrócenie czasu pracy jest niemożliwe lub niecelowe, pracodawca jest obowiązany przenieść pracownicę do innej pracy, a w razie braku takiej możliwości zwolnić pracownicę na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy.
§ 3. Przepis § 2 stosuje się odpowiednio do pracodawcy w przypadku, gdy przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią wynikają z orzeczenia lekarskiego.
§ 4. W razie gdy zmiana warunków pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku pracy, skrócenie czasu pracy lub przeniesienie pracownicy do innej pracy powoduje obniżenie wynagrodzenia, pracownicy przysługuje dodatek wyrównawczy.
§ 5. Pracownica w okresie zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy zachowuje prawo do dotychczasowego wynagrodzenia.
§ 6. Po ustaniu przyczyn uzasadniających przeniesienie pracownicy do innej pracy, skrócenie jej czasu pracy lub zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy, pracodawca jest obowiązany zatrudnić pracownicę przy pracy i w wymiarze czasu pracy określonych w umowie o pracę.
§ 7. Minister właściwy do spraw zdrowia określi, w drodze rozporządzenia, sposób i tryb wydawania zaświadczeń lekarskich stwierdzających przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią, uwzględniając zagrożenia dla jej zdrowia lub bezpieczeństwa występujące w środowisku pracy.

[lena_mi]

Napisane przez _agata

Masz rację.
Dlatego napisałam, ze jeśli ktoś ma dokument potwierdzający ubezpieczenie to łatwiej i szybciej jest go pokazać niż dochodzić się swoich racji.
Co do refundacji kosztów ubezpieczenia, to mnie jako pacjenta nie interesuje gdzie NZOZ czy szpital ma się zwracać po zwrot kosztów leczenia System nie jest doskonały, każdy o tym wie. Ale pacjent (w tym przypadku kobieta w ciąży) ma prawo do bezpłatnej opieki, i o to w tym wątku chodzi.
Treść ustawy w zakresie ubezpieczeń każdy pracownik opieki zdrowotnej powinien znać, i to w jego zakresie IMO powinno być dopytanie pacjenta o to czy jest ubezpieczony tylko nie ma przy sobie dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie, czy nie jest objęty ubezpieczeniem. I wtedy pracownik odnotowuje w formularzu co i jak.
A pacjent powinien być poza tymi formalnościami między NZOZami a NFZ czy MZ.

zgadzam się w 100% pewnie że pacjent powinien byc poza tym systemem, ale póki nie będzie to wszystko zinformatyzowane a jedynie na papierku, to nie dziwię się że nas proszą o dokument (dlatego nie denerwujmy się tak na te rejestratorki ) Mają do tego prawo ale tylko dla własnej wiedzy, by wiedziec jak się rozliczac z naszego leczenia, a nie po to by osądzic czy należy nam się leczenie czy nie, bo oczywiście wszystkim koietom w ciąży i połogu leczenie się należy
Z drugiej strony niestety jest - tak jak pisałaś - ogromne niedoinformowanie, niektóre przychodnie, czy szpitale (czytałam o tym artykuł, o zgrozo! to już przegięcie) nie wiedzą że mają obowiązek przyjęcia kobiety ciężarnej na poród, czy leczenie nawet gdy jest nieubezpieczona!

W szpitalu gdzie chcę rodzic na stronie internetowej jest lista rzeczy do wzięcia do szpitala i na tej liście jest dokument potwiedzający ubezpieczenie, ale z zaznaczeniem że:
"*Książeczka ubezpieczenia (lub inne potwierdzenie ubezpieczenia) niezbędna jest jedynie do otrzymania zwolnienia lekarskiego (druk ZUS-ZLA).Każda kobieta w ciąży oraz w okresie porodu i połogu, bez względu na ubezpieczenie - ma zapewnione świadczenia medyczne finansowane ze środków publicznych, a więc dla niej BEZPŁATNE."
Także mój szpital jest na szczęście doinformowany..

[Niwek]

taka_sobie_jedna, dzięki. Rozwiewasz moje wszelakie wątpliwości. Samej przeszło mi przez myśl, żeby powiedzieć pracodawcy o ciąży, ale moje sumienie nie czuło się z tą myślą dobrze, dlatego pomyślałam, że może warto spróbować "ponegocjować" w okienku.... Jestem coraz bardziej ciekawa jaka to praca na mnie czeka, aż chyba pojadę wcześniej niż mam wyznaczaony termin


Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim za podpowiedzi

Pozdrawiam

[gooha3]

a może doradzicie coś jak najlepiej wszystko załatwić z zusem prowadząc działalność gospodarczą?? W tej chwili jestem w 11 tyg. ciąży od lipca prowadzę działalność mam mały zus i "dzięki" temu że mam taką ulgę będąc na macierzyńskim dostanę od zusu dosłownie 100zł z czego będe musiała utrzymać lokal firmę no i dzieci. Nie wiem po co w ogóle te p...... składki. Dla kobiety zaczynającej działalność to chyba najlepiej zwinąć interes.
Może macie jakieś pomysły??
Wiem że było nieraz głośno o kombinowaniu wyższych składek, tylko czy to coś da jak ja już 6 miesięcy opłacam niższy zus??

[tootsie]

Jak to jest z zasiłkiem macierzyńskim...

Mam umowę o pracę do końca maja, oczywiście z możliwością przedłużenia i zakładam, że tak będzie. Termin porodu mam na początek marca.
Ale...
Założenie: firma nie przedłuża umowy.
Czy ZUS wypłaci zasiłek macierzyński za marzec, kwiecień i maj, czy za 24 tyg. od dnia porodu?
Kadrowa jest na zwolnieniu, a nurtuje mnie to

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez tootsie

Jak to jest z zasiłkiem macierzyńskim...

Mam umowę o pracę do końca maja, oczywiście z możliwością przedłużenia i zakładam, że tak będzie. Termin porodu mam na początek marca.
Ale...
Założenie: firma nie przedłuża umowy.
Czy ZUS wypłaci zasiłek macierzyński za marzec, kwiecień i maj, czy za 24 tyg. od dnia porodu?
Kadrowa jest na zwolnieniu, a nurtuje mnie to

zasiłek macierzyński jest w ogóle wypłacany przez ZUS, z tym, że dopóki masz umowę o pracę może Ci to wypłacać pracodawca tak jakby wypłatę. Kiedy umowa Ci się skończy wtedy będziesz dostawać przelew prosto z ZUSu, dopilnuj tylko, żeby wszystkie dokumenty do nich trafiły od pracodawcy bo inaczej wypłata świadczenia może Ci się opóźnić.
Możesz być spokojna, nie utną Ci zasiłku w momencie wygaśnięcia umowy. Za taki okres jaki Ci przysługuje, dostaniesz pieniążki

[tootsie]

Napisane przez taka_sobie_jedna

zasiłek macierzyński jest w ogóle wypłacany przez ZUS, z tym, że dopóki masz umowę o pracę może Ci to wypłacać pracodawca tak jakby wypłatę. Kiedy umowa Ci się skończy wtedy będziesz dostawać przelew prosto z ZUSu, dopilnuj tylko, żeby wszystkie dokumenty do nich trafiły od pracodawcy bo inaczej wypłata świadczenia może Ci się opóźnić.
Możesz być spokojna, nie utną Ci zasiłku w momencie wygaśnięcia umowy. Za taki okres jaki Ci przysługuje, dostaniesz pieniążki

oo to fajnie Dzięki za odpowiedź

Byłam przekonana, że zasiłek wygasa w momencie zakończenia umowy o pracę.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Mam jeszcze jedno pytanie

Do 17.01 miałam zwolnienie lekarskie od ginekologa.
Od 14.01 jestem na oddziale szpitalnym z powodu powikłań ciążowych i na pewno nie wyjdę do końca miesiąca.

W jaki sposób rozwiązać teraz problem z wypłatą zasiłku chorobowego, który płaci mi ZUS?

16.01 dzwoniłam do działu płac powiadomić ich o zaistniałej sytuacji. Poinformowano mnie, że jeśli nie wyjdę przed końcem stycznia z oddziału to ostatniego dnia miesiąca mam przesłać faksem i pocztą zaświadczenie/zwolnienie z działu statystki (??), potwierdzające, że jestem na oddziale i wtedy nie będzie problemu z wypłatą zasiłku chorobowego za styczeń.

Sekretarka na oddziale powiedziała, że wystarczy tylko zgłosić pracodawcy fakt pobytu w szpitalu, a po zakończonym leczeniu przedstawić zwolnienie wystawione przez szpital na czas pobytu i z wypłatą zasiłku chorobowego za styczeń też nie będzie problemu.

Miał ktoś podobną sytuację z pobytem na oddziale w trakcie zwolnienia lekarskiego?

[kism]

Napisane przez tootsie

Jak to jest z zasiłkiem macierzyńskim...
Czy ZUS wypłaci zasiłek macierzyński za marzec, kwiecień i maj, czy za 24 tyg. od dnia porodu?

Jestem w o tyle podobnej sytuacji, że zasiłek macierzyński będzie wypłacać mi ZUS, bo moja umowa kończy się z dniem porodu.
Jednak sądzę, że zasiłek dostaniemy do 20 tyg. po porodzie... Czytałam nowe przepisy i rozumiem je tak (jako zwykły szary obywatel), że dodatkowe 4 tyg. dotyczą dodatkowego czasu urlopu, a nie dodatkowego czasu wypłacania zasiłku, czyli jeśli nie jestem zatrudniona, to nie dostanę dodatkowych 4 tyg., bo od czego mam to zwolnienie, ten urlop dostać, skoro nie pracuję...
Czy ktoś ma jakieś pewne informacje w tym zakresie?

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez kism

Jestem w o tyle podobnej sytuacji, że zasiłek macierzyński będzie wypłacać mi ZUS, bo moja umowa kończy się z dniem porodu.
Jednak sądzę, że zasiłek dostaniemy do 20 tyg. po porodzie... Czytałam nowe przepisy i rozumiem je tak (jako zwykły szary obywatel), że dodatkowe 4 tyg. dotyczą dodatkowego czasu urlopu, a nie dodatkowego czasu wypłacania zasiłku, czyli jeśli nie jestem zatrudniona, to nie dostanę dodatkowych 4 tyg., bo od czego mam to zwolnienie, ten urlop dostać, skoro nie pracuję...
Czy ktoś ma jakieś pewne informacje w tym zakresie?

Właśnie ja też tak rozumuję, że jest to urlop dodatkowy, więc Tobie on się należeć nie będzie.
Z tego co doczytałam, to o dodatkowy urlop składasz pismo, a Ty do kogo miałabyś to pismo kierować, skoro w dniu Twojego porodu, Twój pracodawca się Ciebie "pozbywa"
to tak na chłopski rozum

[tootsie]

Napisane przez kism

Jestem w o tyle podobnej sytuacji, że zasiłek macierzyński będzie wypłacać mi ZUS, bo moja umowa kończy się z dniem porodu.
Jednak sądzę, że zasiłek dostaniemy do 20 tyg. po porodzie... Czytałam nowe przepisy i rozumiem je tak (jako zwykły szary obywatel), że dodatkowe 4 tyg. dotyczą dodatkowego czasu urlopu, a nie dodatkowego czasu wypłacania zasiłku, czyli jeśli nie jestem zatrudniona, to nie dostanę dodatkowych 4 tyg., bo od czego mam to zwolnienie, ten urlop dostać, skoro nie pracuję...
Czy ktoś ma jakieś pewne informacje w tym zakresie?

Faktycznie jest tak jak piszesz, dopiero zwróciłam na to uwagę

Ale zauważyła jedną ciekawą rzecz...
Podczas trwania 4 tyg. dodatkowego urlopu można wrócić do pracy na max. 1/2 etatu, co uważam za fajne rozwiązanie, z którego pewnie będę korzystała.
Ciekawa jestem, kto płaci wtedy za ten urlop, ZUS czy pracodawca i w jakim wymiarze
Podstawę zasiłku macierzyńskiego liczy się tak samo jak zwolnienia chorobowego w ciąży?

[lindsley]

Napisane przez taka_sobie_jedna

Właśnie ja też tak rozumuję, że jest to urlop dodatkowy, więc Tobie on się należeć nie będzie.
Z tego co doczytałam, to o dodatkowy urlop składasz pismo, a Ty do kogo miałabyś to pismo kierować, skoro w dniu Twojego porodu, Twój pracodawca się Ciebie "pozbywa"
to tak na chłopski rozum

Ja byłam na macierzyńskim wypłacanym przez ZUS (moja umowa skończyła się z dniem porodu) w 2010r. Wtedy obowiązywały 2 tyg fakultatywne. Trzeba napisać wniosek do ZUS i przedłużają zasiłek macierzyński. Poszukajcie wzorów w necie...

[kism]

Napisane przez lindsley

Ja byłam na macierzyńskim wypłacanym przez ZUS (moja umowa skończyła się z dniem porodu) w 2010r. Wtedy obowiązywały 2 tyg fakultatywne. Trzeba napisać wniosek do ZUS i przedłużają zasiłek macierzyński. Poszukajcie wzorów w necie...

To świetna wiadomość. Dziękuję!
Zawsze to więcej pieniążków, teraz już za 4 dodatkowe tyg.

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez lindsley

Ja byłam na macierzyńskim wypłacanym przez ZUS (moja umowa skończyła się z dniem porodu) w 2010r. Wtedy obowiązywały 2 tyg fakultatywne. Trzeba napisać wniosek do ZUS i przedłużają zasiłek macierzyński. Poszukajcie wzorów w necie...

tak, masz rację, można sobie przedłużyć macierzyński. Zasięgnęłam wczoraj porady mądrzejszych i już wiem
Jak się ma umowę o pracę i kończy się ona w trakcie trwania urlopu macierzyńskiego, wtedy można napisać podanie u urlop fakultatywny i złożyć go razem z pismem o urlop macierzyński u pracodawcy.
Jeśli umowa kończy się z dniem porodu, wtedy pisze się do ZUSu, z tym, że nie wiem jakimi to prawami się rządzi i czy za każdym razem otrzymuje się pozytywną odpowiedź.
Ja niestety rodziłam wtedy, kiedy urlop trwał tylko 20 tygodni





_agata mała prośba do Ciebie: nie każdy umie czytać przepisy, w związku z tym postaraj się przełożyć to co chcesz napisać "z polskiego na nasze"

[une_etoile]

Napisane przez Patiisia

Co do tego bezpłatnego porodu w szpitalach nawet gdy nie masz ubezpieczenia.. radziłabym się dowiedzieć w tej sprawie wcześniej, żeby później nie było po porodzie szoku jak dadzą rachunek Niestety nie każdy szpital respektuje to prawo. Wiadomo- można pisać skargi, prośby o pokrycie kosztów porodu przez nfz, ale sam proces będzie trochę trwać, więc lepiej być ubezpieczonym i mieć z głowy. W moim szpitalu poród był niby bezpłatny, ale musiałabym płacić za opiekę lekarską po porodzie, więc kombinowałam ubezpieczenie na szybkiego, żeby tylko nie płacić, bo koszty na pewno nie byłyby małe Jak pracujecie macie problem z głowy, no a jeśli nie, to najlepiej załatwić to szybko w biurze pracy. Szybkich i bezpłatnych porodów życzę

proszę nie pisać takich bzdur na publicznym forum!! jeżeli nie jesteście dobrze poinformowane to nie doradzajcie dziewczynom bo je tylko straszycie opieka nad kobieta w czasie ciazy porodu i połogu (6tyg) jest bezpłatna bez wzg na fakt ubezpieczenia badz nie. I nie ma ze jeden szpital respektuje to prawo a inny nie, i nie ma "niby" bezplatnych porodów, wszystkie sa bezpłatne.

Natomiast co innego jest proszenie o dowód ubezpieczenia w rejestracji, bo kobieta ubezpieczona ma obowiązek go pokazać, bo wtedy jej świadczenie jest opłacane ze składek które odprowadzała. Kobieta ktora ubezpieczona nie jest, informuje o tym fakcie i wtedy jej swiadczenia sa pokrywane bezpośrednio z budzetu państwa.

Jezeli robia problem to prosicie o wystawienie rachunku informując ze przekażecie go ze skargą do nfz i w razie czego tak robicie. Nikt nie kaze Wam placić!

Sama byłam na poczatku ciązy nieubezpieczona i tylko raz w przychodni dyżurujacej w świeto Pani nie byla do konca poinformowana ale cos pogadala z kolezanka i ja oswieciło. Poza tym jestem aplikantka radcowską jeżeli macie więcej 'prawnych' pytań. Pozdrawiam serdecznie. Ponizej komunikat Min Zdrowia

Komunikat o uprawnieniach do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych dla dzieci i kobiet w okresie ciąży, porodu i połogu



W związku z pojawiającymi się sygnałami odnośnie ograniczania przez niektóre zakłady opieki zdrowotnej oraz innych świadczeniodawców dostępu do świadczeń zdrowotnych dzieciom, których rodzice lub opiekunowie prawni nie są ubezpieczeni informuję, że art. 2 ust. 1 pkt 3. ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027, z póz. zm.) stanowi jednoznacznie, że osoby nie posiadające ubezpieczenia ale posiadające obywatelstwo polskie i posiadające miejsce zamieszkania na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, które nie ukończyły 18 roku życia lub są w okresie ciąży, porodu i połogu posiadają prawo do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.

W związku tym, że źródłem finansowania świadczeń opieki zdrowotnej dla ww. osób jest budżet państwa -zgodnie z § 2 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 18 lipca 2008 r. w sprawie sposobu i trybu finansowania z budżetu państwa świadczeń opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr. 137, poz.858), koniecznym jest identyfikowanie podstawy prawnej uprawnień tych osób przez poszczególnych świadczeniodawców. Należy jednak zwrócić uwagę, na to, ażeby żądanie przedstawiania dokumentów potwierdzających ubezpieczenie nie tworzyło wrażenia, że uzyskanie świadczenia opieki zdrowotnej jest uzależnione od posiadania statusu ubezpieczonego.


Minister Zdrowia
(-) Ewa Kopacz

[anielica82]

mogą np:
- jeśli w danym szpitalu akurat cała porodówka jest zajęta - no bo gdzie masz rodzic jak łóżek nie ma,
- jeśli zamknięty jest oddział noworodków z powodu choroby albo innych powodów
- jeśli np. z dzieckiem coś nie tak a dany szpital nie ma sprzętu specjalistycznego
- jeśli to bliźniaki albo ciąża cukrzycowa to też specjalistyczne szpitale.

a prawa kobiety ciezarnej, jeśli chodzi o PRACĘ to Kodeks Pracy mówi:

Art. 178. § 2. Pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku życia nie wolno bez jego zgody zatrudniać w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139, jak również delegować poza stałe miejsce pracy.
Art. 186. § 1. Pracownik zatrudniony co najmniej 6 miesięcy ma prawo do urlopu wychowawczego w wymiarze do 3 lat w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez nie 4 roku życia. Do sześciomiesięcznego okresu zatrudnienia wlicza się poprzednie okresy zatrudnienia.
§ 2. Pracownik mający okres zatrudnienia określony w § 1, bez względu na to, czy korzystał z urlopu wychowawczego przewidzianego w tym przepisie, może skorzystać z urlopu wychowawczego w wymiarze do 3 lat, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 18 roku życia, jeżeli z powodu stanu zdrowia potwierdzonego orzeczeniem o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności dziecko wymaga osobistej opieki pracownika.
Art. 1861. § 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od dnia złożenia przez pracownika wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego do dnia zakończenia tego urlopu. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.
Art. 1862. § 1. W czasie urlopu wychowawczego pracownik ma prawo podjąć pracę zarobkową u dotychczasowego lub innego pracodawcy albo inną działalność, a także naukę lub szkolenie, jeżeli nie wyłącza to możliwości sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem.
Art. 1864. Pracodawca dopuszcza pracownika po zakończeniu urlopu wychowawczego do pracy na dotychczasowym stanowisku, a jeżeli nie jest to możliwe, na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym jego kwalifikacjom zawodowym, za wynagrodzeniem nie niższym od wynagrodzenia za pracę przysługującego pracownikowi w dniu podjęcia pracy na stanowisku zajmowanym przed tym urlopem.
Art. 1867. § 1. Pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego może złożyć pracodawcy pisemny wniosek o obniżenie jego wymiaru czasu pracy do wymiaru nie niższego niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy w okresie, w którym mógłby korzystać z takiego urlopu. Pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownika.
§ 2. Wniosek, o którym mowa w § 1, składa się na dwa tygodnie przed rozpoczęciem wykonywania pracy w obniżonym wymiarze czasu pracy. Jeżeli wniosek został złożony bez zachowania terminu, pracodawca obniża wymiar czasu pracy nie później niż z dniem upływu dwóch tygodni od dnia złożenia wniosku.
Art. 1868. § 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od dnia złożenia przez pracownika uprawnionego do urlopu wychowawczego wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy do dnia powrotu do nieobniżonego wymiaru czasu pracy, nie dłużej jednak niż przez łączny okres 12 miesięcy. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.
§ 2. Przepis art. 1861 § 2 stosuje się odpowiednio.
Art. 187. § 1. Pracownica karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw w pracy wliczanych do czasu pracy. Pracownica karmiąca więcej niż jedno dziecko ma prawo do dwóch przerw w pracy, po 45 minut każda. Przerwy na karmienie mogą być na wniosek pracownicy udzielane łącznie.
§ 2. Pracownicy zatrudnionej przez czas krótszy niż 4 godziny dziennie przerwy na karmienie nie przysługują. Jeżeli czas pracy pracownicy nie przekracza 6 godzin dziennie, przysługuje jej jedna przerwa na karmienie.
Art. 188. Pracownikowi wychowującemu przynajmniej jedno dziecko w wieku do 14 lat przysługuje w ciągu roku kalendarzowego zwolnienie od pracy na 2 dni, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.

Pozdrawiam i życze lekkiego porodu i zdrowego dzidziusia!

[Emilia211]

Mam pytanko do dziewczyn na L4
Czy wystarczy kod B czy jeszcze musi być zaświadczanie o ciąży aby mieć 100% ???

dostałam strasznie niską pensję za styczeń a pracowałam do 22.01.
Według obliczeń to jakbym miała 80%

[tootsie]

Napisane przez Emilia211

Mam pytanko do dziewczyn na L4
Czy wystarczy kod B czy jeszcze musi być zaświadczanie o ciąży aby mieć 100% ???

dostałam strasznie niską pensję za styczeń a pracowałam do 22.01.
Według obliczeń to jakbym miała 80%

Ja na zwolnieniu miałam kod B, nie brałam żadnych zaświadczeń, że jestem w ciązy, a zasiłek miałam wypłacany 100 %.

[Emilia211]

Napisane przez tootsie

Ja na zwolnieniu miałam kod B, nie brałam żadnych zaświadczeń, że jestem w ciązy, a zasiłek miałam wypłacany 100 %.

dzwoniłam do kierowniczki i juz wiem
wystarczy kod B
ZA PÓŹNO DOSTARCZYŁAM I NIE ZDĄŻYŁO DOJŚĆ DO WARSZAWY

[MaryJane87]

Witam
Mam nadzieje ze ktos tu jeszcze zaglada. Jestem w 6 tyg ciazy szukalam informacji na temat co moge a co nie moge. O tym ze nie moge pracowac wiecej jak 8 h juz wiem i po doniesieniu zaswiadczenia skonczyly mi sie 12h w pracy. ale o tym ze nie moge stac dluzej jak 3h dowiedzialam sie przed chwila
http://www.dlarodzinki.pl/rodzice/ka...,227_4217.html

Czy to jest jakos prawnie uwarunkowane? Moja praca jest wylacznie stojaca. I niema innej opcji nawet niema do czego usiasc (chyba ze awansuje czego nawet niechce). Dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam

[carlls]

Witam,
czy jest tu ktoś kto może mi pomóc? Chciałabym postarać się z mężem o dzieciątko. Właściwie to mam już małą obsesję na tym punkcie niestety głównym problemem jest moja praca. Mam umowę o pracę na zastępstwo. Najgorsze jest to, że mam ją już od 4 lat i w tym tygodniu znów mi przedłużyli na kolejne 4 lata(panna którą zastępuję przebywa poza granicami naszego pięknego kraju i ani myśli wracać ale w dalszym ciągu ciągnie urlop bezpłatny, blokując mi tym samym miejsce i plany.) Czy ktoś mi może powiedzieć co by się stało gdybym zaszła teraz w ciążę? przy takiej umowie?