Fit mamy :) Wątek o ćwiczeniach w ciąży i zdrowym odżywianiu

[weselna01]

Wołajcie, jeśli już taki był, bo mnie cuda znajduje na wyszukiwarce Chciałam zrobić temat zbiorczy dla mam, które przed ciążą intensywnie ćwiczyły i podpatrzeć, co robicie teraz w dobie: śpiączek, zachcianek, mdłości i rosnącego brzucha

Sama jestem w powyższej sytuacji i poznam Wasze perypetie i pomysły na utrzymanie formy w tym czasie

[caprica6]

Hej, jestem obecnie w 15tc, przed ciążą ćwiczyłam ok 5 razy w tyg - 4x bieganie (około 40-50km tygodniowo) i raz trening obwodowy. Biegam od 3 lat. W ciąży czuję się dobrze, teraz coraz lepiej (przeszły mdłości i senność), mam zgodę lekarza na kontynuowanie ćwiczeń. Obecnie staram się 2x ćwiczyć (ćwiczenia dla ciężarnych) i 2x truchcik na zmianę z marszem - do 45 minut. Zawsze mam ze sobą pulsometr i kontroluję tętno, staram się nie męczyć

[weselna01]

Napisane przez caprica6

Hej, jestem obecnie w 15tc, przed ciążą ćwiczyłam ok 5 razy w tyg - 4x bieganie (około 40-50km tygodniowo) i raz trening obwodowy. Biegam od 3 lat. W ciąży czuję się dobrze, teraz coraz lepiej (przeszły mdłości i senność), mam zgodę lekarza na kontynuowanie ćwiczeń. Obecnie staram się 2x ćwiczyć (ćwiczenia dla ciężarnych) i 2x truchcik na zmianę z marszem - do 45 minut. Zawsze mam ze sobą pulsometr i kontroluję tętno, staram się nie męczyć

O rany, to u Ciebie faktycznie intensywnie U mnie to były treningi średnio co dwa dni na zmianę: cardio, siłowy i pilates/joga lub inne takie ogólnorozwojowe Do tego raz-dwa razy w tygodniu śpiew, a to też daje popalić, jeśli się ćwiczy na takim poziomie zawodowym

Które ćwiczenia dla ciężarnych robisz?
Bieganie jest dopuszczalne?
A popros tętna, ostatnio nad tym myślałam, skoro ciężarne mają podwyższone tętno do ok 80 w stanie spoczynku, to czy to właśnie nie powoduje, że szybciej się męczymy w trakcie ćwiczeń, niż wcześniej?

[caprica6]

Chodzę na zajęcia zorganizowane, wolę tak niż sama coś kombinować, bo jednak nie mam takiej wiedzy i nie wszystko możemy teraz robić Jest sporo ćwiczeń na uda i pośladki, - przysiady, lifty. Zabronione są ćwiczenia na mięśnie brzucha.
Bieganie jest dopuszczalne ale to też nie u każdego, na pewno trzeba wcześniej biegać i ma jakieś doświadczenie. U mnie to jest naprawdę baaardzo wolno, spokojny trucht na zmianę z marszem, tak aby tętno nie rosło powyżej 140 uderzeń/minutę. Tętno rośnie teraz szybciej podczas wysiłku, ale nic dziwnego, organizm wykonuje pracę jaką jest ciąża, więc też szybciej się męczymy. Dlatego trzeba bardzo uważnie wszystko robić i obserwować reakcję organizmu

[weselna01]

Zazdroszczę zajęć zorganizowanych. Chodziłam, ale obecnie się przeprowadzamy i nie ma w okolicy nic sensownego a na moją siłownię będzie teraz za daleko

Poza tym mam wrażenie, że wypływam po 2 miesiącach, bo wcześniej nie miałam siły na nic. Dopiero udaje mi się poćwiczyć, popracować, posprzątać itp. A ćwiczę do zestawów z DVD w domu z ciężarkami. Tak jak mówisz - przysiady, na ręce a z mięśni brzucha tylko boczne.

[caprica6]

Ja też teraz mam coraz więcej siły, na początku ciężko było zwlec się z łóżka i dużo leżałam, raz nawet się przebrałam do ćwiczeń, machnęłam nogą i skończyłam bo stwierdziłam że to jednak nie ten dzień Ale o mniej więcej 12 tyg zaczęło być lepiej. Jeszcze co do ćwiczeń, to fajne ma Edyta Litwniuk, polecam
Tak w ogóle to moja druga ciąża, córka skończy w tym roku 6 lat, w ciąży z nią przytyłam 20kg, spuchły mi nogi i czułam się fatalnie! Teraz będę się starać kontrolować wagę i się więcej ruszać żeby nie było tak jak ostatnio.

[weselna01]

Tyle czy "przytyłaś" czy "przybrałaś"? Bo To że na koniec ciąży ma się do 15kg więcej to nie jest jak dla mnie żadne przytycie, tylko ciężar ciąży - wód, pokarmu, dziecka etc. I on spada sam po niej.

A za przytycie uważam pozostałe naddatki. Czyli tak jak piszesz to dla mnie musiałabyś mieć wagę końcową o 35kg większą, niż wyjściową

[caprica6]

Masz rację ciągle o tym zapominam Przybrałam 20 Ale po porodzie miałam jakieś 8-10 na plusie.

[weselna01]

A jak długo, tak bez ćwiczeń itp?

[paula1010]

Czesc Wam,

Koncze wlasnie 8tc, przed ciaza bylam dosc aktywna, trening silowy 4 razy w tygodniu, 2 razy w tygodniu cardio. Ostatnie 3 lata z rzedu biegalam tez polmaraton w okolicach maja - w tym roku niestety nie da rady :P

Poki co czuje sie bardzo dobrze, oprocz zmeczenia, ktore dopada mnie wieczorem, dlatego teraz cwicze przed praca.

Nadal trenuje silowo, zredukowalam jednak znacznie ciezar przykladowo przed ciaza robilam przysiady z 65-70kg obciazenia, teraz nie biore wiecej niz 20-25kg. Robie tez dluzsze przerwy miedzy seriami, nie dopuszczam do zadyszki. Jesli chodzi o bieganie, to w sobote zrobilam sobie trening 1km truchtu, 250m spaceru, zeby uspokoic tetno i ponownie 1km az dobilam do 5k. Caly czas kontroluje tetno. Znalazlam tez mase fajnych cwiczen dla ciezarnych na YouTube - polecam profil Angeliki Pioro.

Wydaje mi sie, ze najwazniejsze to sluchac swojego ciala, skupic sie na regularnym oddychaniu, nie wstrzymywac powietrza!! Trening w ciazy ma sprawiac, ze czujemy sie lepiej, a nie padamy ze zmeczenia.

[caprica6]

Napisane przez weselna01

A jak długo, tak bez ćwiczeń itp?

3 miesiące po porodzie wróciłam do dawnej wagi, nie ćwiczyłam, chodziłam codziennie z wózkiem min. 2h i karmiłam piersią, jakieś 7 miesięcy po porodzie zaczęłam ćwiczyć pilates.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez paula1010

Czesc Wam,

Koncze wlasnie 8tc, przed ciaza bylam dosc aktywna, trening silowy 4 razy w tygodniu, 2 razy w tygodniu cardio. Ostatnie 3 lata z rzedu biegalam tez polmaraton w okolicach maja - w tym roku niestety nie da rady :P

Poki co czuje sie bardzo dobrze, oprocz zmeczenia, ktore dopada mnie wieczorem, dlatego teraz cwicze przed praca.

Nadal trenuje silowo, zredukowalam jednak znacznie ciezar przykladowo przed ciaza robilam przysiady z 65-70kg obciazenia, teraz nie biore wiecej niz 20-25kg. Robie tez dluzsze przerwy miedzy seriami, nie dopuszczam do zadyszki. Jesli chodzi o bieganie, to w sobote zrobilam sobie trening 1km truchtu, 250m spaceru, zeby uspokoic tetno i ponownie 1km az dobilam do 5k. Caly czas kontroluje tetno. Znalazlam tez mase fajnych cwiczen dla ciezarnych na YouTube - polecam profil Angeliki Pioro.

Wydaje mi sie, ze najwazniejsze to sluchac swojego ciala, skupic sie na regularnym oddychaniu, nie wstrzymywac powietrza!! Trening w ciazy ma sprawiac, ze czujemy sie lepiej, a nie padamy ze zmeczenia.

Hej, dokładnie, trzeba słuchać organizmu. A lekarz nie widzi przeciwskazań? Pozwala na ciężary?

[weselna01]

No powiem Ci - ciężary spore Ja na maszynach podnosiłam do 70kg, na wolnych mi nie wolno było się pojawiać (kręgosłup, za duże ryzyko, że zrobię sobie krzywdę). Teraz ćwiczę z ciężarkami 2,5kg a tętno i stan po treningu, jakbym wyszła z dobrej zaprawy na siłowni

[caprica6]

Napisane przez weselna01

No powiem Ci - ciężary spore Ja na maszynach podnosiłam do 70kg, na wolnych mi nie wolno było się pojawiać (kręgosłup, za duże ryzyko, że zrobię sobie krzywdę). Teraz ćwiczę z ciężarkami 2,5kg a tętno i stan po treningu, jakbym wyszła z dobrej zaprawy na siłowni

Ja na ciężarach się nie znam, nie mogłam dźwigać już przed ciążą, teraz ciężarki max 2 kg
Tętno Ci powinno się niebawem trochę unormować, u mnie spoczynkowe już trochę spadło, potrafię mieć podczas ćwiczeń 70

[kaskaem]

Hej
Ja jestem w 13 tc i prawdę mówiąc trochę mi głupio czytając, jak Wy do tego profesjonalnie podchodzicie (pulsometr itp), a jak ja się zabrałam za ćwiczenia w ciąży.
Co prawda przed ciążą nie byłam stałym bywalcem siłowni, ale wydaje mi się że prowadziłam bardzo aktywne życie: biegałam, jeździłam na rowerze, chodziłam po górach.
W ciąży zmieniłam niewiele - głównie dystanse. Nie biegam już 8-10 km tylko ok. 5. Góry już nie Tatry tylko maksymalnie Świętokrzyskie
Rower póki co służy mi jako środek transportu do pracy - 5 km ścieżkami.
Na koniec ciąży planuje to zmienić na basen ze specjalnymi zajęciami dla ciężarówek, ale póki co chciałabym utrzymać bieżący styl życia.

A nie spotykacie się z besztaniem przez rodzinę itp. za uprawianie sportu ? Ja mam wrażenie, że obie mamy kiepsko na mnie patrzą... Już nie wspomnę o lekarzu, który unika odpowiedzi na pytania o sporcie. Wypowiada się samymi ogólnikami, które tak samo mogę sobie wygooglać.

[caprica6]

Kaskaem, zegarek z pulsometrem mam już od dawna, a że w ciąży trzeba pilnować tętna to wolę sprawdzać, robię to przy bieganiu albo na orbitreku, na statycznych ćwiczeniach nie muszę
Rodzice i znajomi (Ci którzy nie biegają i nie ćwiczą) nie mogą tego pojąć. Ćwiczenia to jeszcze owszem, ale jakby wiedzieli że ćwiczę z ciężarkami (max 2kg) pewnie by padli A bieganie to już masakra. Ogólnie najlepiej to zaraz iść na zwolnienie i leżeć do końca ciąży I jeść za dwóch.
Ja jeszcze trochę marszobiegam ale jest już coraz wolniej i ciężej, ostatnio spodobało mi się na orbitreku - naprawdę polecam Kończę teraz 21 tc.

[weselna01]

U mnie końcówka 19 tygodnia. Jeśli mam taki dzień, że dużo chodziłam, nosiłam czy sprzątałam, to już nie ćwiczę, bo to się kończyło skurczami.
Jeśli natomiast nie robię niczego specjalnego, to co dwa dni mam na YT kanał który włączam i ćwiczę razem z prowadzącą (trenerka fitness obecnie w ciąży). Na zmiane ciężarki, core, pilates i kick boxing.

Na basen bym poszła, ale szkoda mi czasu i pieniędzy. Liczę na ciepłe lato i wówczas może jakieś jeziorko lub morze.

Nie mieszkam z rodziną, więc oni tego nie widzą. Czasami napomknę, że coś tam robię, ale niewiele. Wiedzieli, ze jadę w góry i o ile teściowa uznała, że ciąża to nie choroba, o tyle mama stwierdziła, że "swój rozum mam" i że to moje życie, ale ona by nie jechała
Nie wiem jakby zareagowali na machanie 2kg ciężarkami. Pewnie poza mamą z zainteresowaniem i wzruszeniem ramion. Mama się po prostu boi, że się przefrosuje, ale stara się mi chyba ufać w tym względzie

[caprica6]

Na basen poszłam raz poprzedniej ciązy i skończyło się infekcją, więc teraz odpuszczam :/ Też czekam na lato i jeziorko. Pamiętam że super się pływało w końcówce ciąży, człowiek znowu był taki leciutki
Ja staram się też ćwiczyć lub marszobiegać co drugi dzień. Jeśli nie ćwiczę to staram się chociaż z 30 minut pospacerować. I w te dni z reguły ogarniam w domu Weselna, czy Ty też teraz czujesz że potrzebujesz więc czasu na regenerację?

[weselna01]

Na regeneracje nie, bo nie mam się po czym regenerować, skoro te wszystkie ćwiczenia są low impact W I trymestrze błyskawicznie się męczyłam nawet przy takich, w II jest lepiej. Muszę pamiętać o zwalnianiu tempa, żeby mnie nie rozbolały mięśnie brzucha, bo i tak są przeciążone, oraz żebym nie dostała skurczy.
Jesli miałam intensywny dzień w ogóle (np. jak ostatnio przenosiny albo intensywny dzień w pracy) to istotnie zwala mnie z nóg na następny dzień, tętno potrafiło mi wariować i miałam skurcze. Lekarz zalecił dzień odpoczynku po intensywnym dniu.

Za to łatwiej jest mi się rozciągać, ale staram się tego za dużo i za często nie robić z uwagi na wysoki poziom relaksyny-nie chcę sobie niczego uszkodzić, bo przecież ja nie trener, nie znam się

Z ciekawostek okołotreningowych: podobno dieta u ciężarnej musi mieć większą podaż białka niż węgli. Kontynuowałam więc taką dietę z siłowni, bo miałam tam podwyższony poziom białka a mniej węgli.
Ostatnio pani dietetyk uznała, że mimo iż mam na niej świetne wyniki, wagę i kondycję, to jednak profilaktycznie woli mi zmniejszyć te białka, żeby nie przeciążyć nerek.