Essence cz. IX

[d0m1n1k4]

Napisane przez NioseWamPicie

Ja też używam dwufazowego awokado z Biellendy i żadnych problemów nie ma

ja specjalnie kupiłam dwufazowy płyn z delii bo nie mogłam niczym tego zmyć

[Coquellie]

A może ktoś z pięknych okolic w których da się kupić kwiatkowy puder ma ochotę na niemal pełne pudło sypkiego pudru Inglota (w jasnym, chłodno-neutralnym kolorze 11)? Drogą tradycyjnej wizażowej wymiany. Byłabym szalenie wdzięczna i mogłabym jeszcze coś dorzucić. Jestem dość nowa ale jedną udaną i przyjemną wymianę mam już za sobą.

[SexiChic]

Napisane przez jyyli

Wiecie co, lakier z limitki 02 I Like jest jeszcze lepszy od niezapominajkowego Nie wygląda w ogóle plakatówkowo i shimmer widać na paznokciach I schnie błyskawicznie

Ja się załamałam ostatnio, bo na koncie pustki, muszę zapłacić parę rzeczy, a tyle mnie kusi z Essence Aż ma się ochotę rzucić studia i iść do prawdziwej pracy

Tez tak myślałam dopóki nie skończyłam studiów i nie zaczęłam szukać pracy. Masakra totalna - praca jest ale dla tych co maja układy i znajomości albo kupę szczęścia Już od 10m-cy szukam i jest bez zmian. W akcie desperacji to nawet znowu do szkoły poszłam.

[ajay]

dziewczyny, a co powiecie o cieniach z essence? A konkretnie tych pojedynczych w okrągłych pudełkach? Jestem chora na 2 jasne odcienie 01 chill out i 22 block buster. na kwc nie ma zbyt wielu recenzji, a te które są, są niestety niezbyt przychylne. Czy któraś z was może powiedzieć coś więcej na ten temat?

[scarletswalks]

U mnie w czwartek jeszcze cała limitka Blossom w szafie była, ale nic mi jakoś nie podeszło, jakoś nie moje klimaty, niestety *chociaż może dla mojego portfela to lepiej* :-D

[mejaczek]

Napisane przez ajay

dziewczyny, a co powiecie o cieniach z essence? A konkretnie tych pojedynczych w okrągłych pudełkach? Jestem chora na 2 jasne odcienie 01 chill out i 22 block buster. na kwc nie ma zbyt wielu recenzji, a te które są, są niestety niezbyt przychylne. Czy któraś z was może powiedzieć coś więcej na ten temat?

Hmm. Nie wiem dlaczego opinie są nieprzychylne. Ja mam głównie cienie z nowości dwa maty, dwa holo i jeden ze starej kolekcji. Zresztą możesz sobie looknąć na bloga do mnie, bo tam są ich zdjęcia.
Nie wiem jak ten ostatni, ale maty i holo są przeboskie. Może dlatego opinie są takie, bo pigmentacja nie jest super, super dobra. Tzn. jak dotniesz palcem to nie masz pełno produktu, tylko trochę. Trzeba z 3 razy pomiziać żeby nabrać cień. Innych "wad" nie widzę. Utrzymują się długo, ale ja zawsze mam bazę pod cienie. Nie osypują się przy nakładaniu. Ładnie się rozcierają i łączą z innymi cieniami. Czego chcieć więcej?

[marryme21]

Napisane przez lorek1

Dziewczyny mam prośbę do tych które mają kulkowy pędzelek, czy mogę prosić o jakieś zdjęcie kolorowego makijażu oka z użyciem tego pędzelka? Jestem ciekawa jak to wygląda u Was. Z góry dziękuję

Pędzel pędzlem,ale dużo zależy od indywidualnych zdolności. Sądzę,że zdjęcia gotowego makijażu niewiele powiedzą o pędzelku.

Napisane przez czuprynka

Jeden z moich dwóch zgubił na początku parę włosków, ale teraz zachowuje się grzecznie i nie zostawia po sobie żadnych niechcianych pozostałości na buzi w trakcie wykonywania makijażu

To ja mam chyba szczęście,bo mój jak na razie nie zgubił ani jednego włoska.

Napisane przez SexiChic

Tez tak myślałam dopóki nie skończyłam studiów i nie zaczęłam szukać pracy. Masakra totalna - praca jest ale dla tych co maja układy i znajomości albo kupę szczęścia Już od 10m-cy szukam i jest bez zmian. W akcie desperacji to nawet znowu do szkoły poszłam.

Jaki kierunek skończyłaś?Naprawdę jest tak źle?Szukasz tylko w zawodzie,czy czegokolwiek?A nie myślałaś o wyjeździe za granicę?

[Azazel1987]

Do mejaczek:
Czy możesz powiedzieć coś wiecej o linerach fioletowym i zielonym?
Na oku wygladaja jak czarny czy widac kolor?
Ja ostatnimi czasy robiłam kreske kolorowymi cieniami na mokro, ale to pewnie nie to samo co kremik-żelik

[marynka42]

Dziewczyny, czy te cudne pedzelki sa tylko w Naturach z dwiema szafami czy we wszystkich?
i czy jest szansa, że dostanę je gdzieś w gdańsku?

[Arrianna]

Mejaczku ty szatanie :P przez te swatche chyba kupię tą cupcake :P
dzięki bardzo ;* faktycznie jest dużo jaśniejsza i fajowściejsza.
a z you rock podoba mi się ten miętowy lakier i pryskacz więc jak będzie limitka to na pewno coś kupię - ale wiadomo i tak trzeba obczaić na żywo

[mejaczek]

Napisane przez marynka42

Dziewczyny, czy te cudne pedzelki sa tylko w Naturach z dwiema szafami czy we wszystkich?
i czy jest szansa, że dostanę je gdzieś w gdańsku?

Jeśli chodzi o cudne kulkowe pędzelki to są one w pierwszej szafie na przedostatniej półce, po prawo

[marynka42]

mejaczek
ahh,czyli nie musze szukać natury z dwiema szafami? myslicie, że w naturze w gdansku na grunwaldzkiej będą?

[mejaczek]

Napisane przez Azazel1987

Do mejaczek:
Czy możesz powiedzieć coś wiecej o linerach fioletowym i zielonym?
Na oku wygladaja jak czarny czy widac kolor?
Ja ostatnimi czasy robiłam kreske kolorowymi cieniami na mokro, ale to pewnie nie to samo co kremik-żelik

Jeśli chodzi o fioletowy, to jest on ciemnym fioletem. Widać, że to fiolet. Zdecydowanie nie wychodzi jak czarny. Może jakoś szybko machnę jakieś zdjęcie, ale nie wiem czy mi światło pozwoli.
Co do zielonego to tutaj zdecydowanie odznacza się zielony. Taki super nasycony.
Wydaje mi się, że różnica między żelami-kremikami, a cieniami na mokro jest w trwałości. Żelowe eyelinery po prostu przywierają do powieki i schodzą tylko przy demakijażu.
Chyba, że przy cieniach użyjesz Duraline, to myślę, że trwałość byłaby podobna.
Ogólnie powiem tak : kolory widać. Fakt, bardziej przy zielonym niż fioletowym. Trwałość jest boska. Nie mam linerów z Inglota, ale pokuszę się o stwierdzenie, że linery z E są tak jak one, tylko tańsze.
Dla mnie wadą jest mała gama kolorystyczna, dlatego czaje się na blondi (bondi?) beach i liner lazurowy.
A i na koniec jeszcze : nakładanie tego linera to czysta przyjemność.
Uffff - mam nadzieję, że odpowiedziałam odpowiednio na twoje pytanko

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez marynka42

mejaczek
ahh,czyli nie musze szukać natury z dwiema szafami? myslicie, że w naturze w gdansku na grunwaldzkiej będą?

Nie
Pędzelki do linera są w drugiej szafie.A smokey kulkowe są w pierwszej
A co do dostępności w Gdańsku to już Ci nie powiem.
Halo!halo! Gdańszczanki, potrzebna rada

[ajay]

Napisane przez mejaczek

Hmm. Nie wiem dlaczego opinie są nieprzychylne. Ja mam głównie cienie z nowości dwa maty, dwa holo i jeden ze starej kolekcji. Zresztą możesz sobie looknąć na bloga do mnie, bo tam są ich zdjęcia.
Nie wiem jak ten ostatni, ale maty i holo są przeboskie. Może dlatego opinie są takie, bo pigmentacja nie jest super, super dobra. Tzn. jak dotniesz palcem to nie masz pełno produktu, tylko trochę. Trzeba z 3 razy pomiziać żeby nabrać cień. Innych "wad" nie widzę. Utrzymują się długo, ale ja zawsze mam bazę pod cienie. Nie osypują się przy nakładaniu. Ładnie się rozcierają i łączą z innymi cieniami. Czego chcieć więcej?

ich zdjęcia na twoim blogu są fajne, chyba się skuszę

[NioseWamPicie]

Czy ktoś wie czy do Astry dotarły już korektory?

[marynka42]

Napisane przez mejaczek

Nie
Pędzelki do linera są w drugiej szafie.A smokey kulkowe są w pierwszej
A co do dostępności w Gdańsku to już Ci nie powiem.
Halo!halo! Gdańszczanki, potrzebna rada

tak, tak, apeluję o pomoc do Gdańszczanek rety, po co oni rozdzielili tę pędzelki ? wydają się podobne, jakby z tej samej serii

[czuprynka]

Napisane przez mejaczek

Jeśli chodzi o fioletowy, to jest on ciemnym fioletem. Widać, że to fiolet. Zdecydowanie nie wychodzi jak czarny. Może jakoś szybko machnę jakieś zdjęcie, ale nie wiem czy mi światło pozwoli.
Co do zielonego to tutaj zdecydowanie odznacza się zielony. Taki super nasycony.
Wydaje mi się, że różnica między żelami-kremikami, a cieniami na mokro jest w trwałości. Żelowe eyelinery po prostu przywierają do powieki i schodzą tylko przy demakijażu.
Chyba, że przy cieniach użyjesz Duraline, to myślę, że trwałość byłaby podobna.
Ogólnie powiem tak : kolory widać. Fakt, bardziej przy zielonym niż fioletowym. Trwałość jest boska. Nie mam linerów z Inglota, ale pokuszę się o stwierdzenie, że linery z E są tak jak one, tylko tańsze.
Dla mnie wadą jest mała gama kolorystyczna, dlatego czaje się na blondi (bondi?) beach i liner lazurowy.
A i na koniec jeszcze : nakładanie tego linera to czysta przyjemność.
Uffff - mam nadzieję, że odpowiedziałam odpowiednio na twoje pytanko

Mejuś, Skarbie, ja Cię jeszcze trochę pomęczę, skoro zrobiłaś tę recenzję. Mam pytanko odnośnie właśnie pigmentacji, bo niektóre dziewczyny tu na wątku mówiły, że zawiodły się na fioletowym i zielonym linerze ze względu na pigmentację i związane z tym kłopoty przy aplikacji. Zatem ciekawa jestem jak wychodzą przy aplikacji, nie są takie wyblakłe i czy czasem nie powstaje taka jaśniejsza linia w środku kreski (wtedy kiedy kreska jest ciut grubsza). Mam nadzieję, że wiesz o co mi kaman Okropnie napalona jestem na wszystkie kolorki, ale po opiniach paru dziewcząt już nie jestem taka pewna tych dwóch kolorów
Aha i na koniec ogromny buziol za to, że Cię tak męczę

[Pilar1899]

Wam tez pasiak SC robi plamy? bo kolor fajny i w ogole, ale jakos tak sie nierowno naklada

[zagubiona_w_swoich_snach]

Napisane przez Pilar1899

Wam tez pasiak SC robi plamy? bo kolor fajny i w ogole, ale jakos tak sie nierowno naklada

Stary czy nowy?:P W sumie stary to jedyny, który moge nakładać bez obaw i bez lustra ;p Nowego jeszcze nawet nie widzialam;p

[czuprynka]

Napisane przez Pilar1899

Wam tez pasiak SC robi plamy? bo kolor fajny i w ogole, ale jakos tak sie nierowno naklada

On rzeczywiście jest mega napigmentowany, tak że możliwość zrobienia sobie nim krzywdy jest duża. Ja jeśli już go używam to tylko z pomocą skunksa z inglota, bo tylko on mi tak cudnie rozprowadzi każdy róż czy brązer na buźce nie tworząc absolutnie żadnych plam a jedynie zdrowy pięknie roztarty kolor.

[mejaczek]

Napisane przez czuprynka

Mejuś, Skarbie, ja Cię jeszcze trochę pomęczę, skoro zrobiłaś tę recenzję. Mam pytanko odnośnie właśnie pigmentacji, bo niektóre dziewczyny tu na wątku mówiły, że zawiodły się na fioletowym i zielonym linerze ze względu na pigmentację i związane z tym kłopoty przy aplikacji. Zatem ciekawa jestem jak wychodzą przy aplikacji, nie są takie wyblakłe i czy czasem nie powstaje taka jaśniejsza linia w środku kreski (wtedy kiedy kreska jest ciut grubsza). Mam nadzieję, że wiesz o co mi kaman Okropnie napalona jestem na wszystkie kolorki, ale po opiniach paru dziewcząt już nie jestem taka pewna tych dwóch kolorów
Aha i na koniec ogromny buziol za to, że Cię tak męczę

Może tak zacznę. Ja robię swoją kreskę tak : najpierw od połowy do kącika zewnętrznego, a potem jak już idealnie nałożę tam, to lecę drugą połowę. Potem na koniec lecę po całości
Wiem,wiem o co Ci chodzi.Miałam tak przy linerze z ILB. W przypadku żelowych u mnie tak się nie robi. Może jest to związane z ilością nabranego produktu ?
Ja używam pędzelka z Catrice, tego dwustronnego. Używam zawsze tego wygiętego.
Zagłębiam go u nasady żeby cały pędzelek wszedł w liner. Potem przeciągam na taką długość jaką ma włosie i robię kreskę.
Zawsze potem przeciągam drugą warstwę dla mocniejszego efektu.
Na prawdę nie wiem czy ja robię to jakoś inaczej, czy już nie wiem co
Dla mnie pigmentacja linerów jest super
Nie ma sprawy. Dręcz mnie, męcz mnie

[marynka42]

co do pasiaka z SC - tak, robi straszne plamy nie wiem, wydaje mi się, że umiem się posługiwać pędzlem i różami, bronzerami itd, ale z tym nie mogę sobie poradzić...
może wykorzystam go do ciała, jak bede opalona w wakacje

a na razie wykorzystuję tylko ten biały pasek jako rozświetlaczo - cień

[ajay]

http://www.beautyscene.nl/p/37852/es...n_pocket_brush

nie wiem jak wg was ale ja wg mnie na tych zdjęciach ta paletka wygląda lepiej niż w tym linku który był wcześniej O.o a może to moja kobieca próżność pcha mnie do niej ;D te 2 brązy są średnie ale pozostałe to 100% moje kolory

[Azazel1987]

tak, tak, apeluję o pomoc do Gdańszczanek rety, po co oni rozdzielili tę pędzelki ? wydają się podobne, jakby z tej samej serii

Zarówno na miszewskiego jak i w galeri ostatnimi czasy było po kilka sztuk tych fioletowych kulkowych, jutro bedę w tej okolicy wiec jesli chcesz to sprawdze dostępność;]

[Pilar1899]

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

Stary czy nowy?:P W sumie stary to jedyny, który moge nakładać bez obaw i bez lustra ;p Nowego jeszcze nawet nie widzialam;p

stary

Napisane przez czuprynka

On rzeczywiście jest mega napigmentowany, tak że możliwość zrobienia sobie nim krzywdy jest duża. Ja jeśli już go używam to tylko z pomocą skunksa z inglota, bo tylko on mi tak cudnie rozprowadzi każdy róż czy brązer na buźce nie tworząc absolutnie żadnych plam a jedynie zdrowy pięknie roztarty kolor.

ale ja lubię mocno napigmentowane ciemne bronzery inigdy z nimi nie miałam problemów ,a z tym mam i dlatego mnie to dziwi

[d0m1n1k4]

Napisane przez ajay

http://www.beautyscene.nl/p/37852/es...n_pocket_brush

nie wiem jak wg was ale ja wg mnie na tych zdjęciach ta paletka wygląda lepiej niż w tym linku który był wcześniej O.o a może to moja kobieca próżność pcha mnie do niej ;D te 2 brązy są średnie ale pozostałe to 100% moje kolory

a ta szczotka z lusterkiem też jest z limitowanki?

[czuprynka]

Napisane przez mejaczek

Może tak zacznę. Ja robię swoją kreskę tak : najpierw od połowy do kącika zewnętrznego, a potem jak już idealnie nałożę tam, to lecę drugą połowę. Potem na koniec lecę po całości
Wiem,wiem o co Ci chodzi.Miałam tak przy linerze z ILB. W przypadku żelowych u mnie tak się nie robi. Może jest to związane z ilością nabranego produktu ?
Ja używam pędzelka z Catrice, tego dwustronnego. Używam zawsze tego wygiętego.
Zagłębiam go u nasady żeby cały pędzelek wszedł w liner. Potem przeciągam na taką długość jaką ma włosie i robię kreskę.
Zawsze potem przeciągam drugą warstwę dla mocniejszego efektu.
Na prawdę nie wiem czy ja robię to jakoś inaczej, czy już nie wiem co
Dla mnie pigmentacja linerów jest super
Nie ma sprawy. Dręcz mnie, męcz mnie

Super, że mnie zrozumiałaś Właśnie o to mi chodziło bo też miałam dokładnie taki sam problem z linerem buddy bear z ILB. Dla mnie liner powinien charakteryzować się doskonałą pigmentacją, dlatego tak bardzo podpasował mi czarny z DW i płynny z bell. Dzięki za opinię, pocieszyłaś mnie i teraz wiem, ze na pewno skuszę się na 3 linerki (o ile gdziekolwiek je dopadnę bo mój wymarzony wypad do Trójmiasta niestety brutalnie przerwała zasrana rzeczywistość ale nic to, nie dam się i zrobię sobie jednodniowy wypad do Zamościa, a co)
Dzięki Skarbie

co do pogrubionego -->

[Pilar1899]

Napisane przez marynka42

co do pasiaka z SC - tak, robi straszne plamy nie wiem, wydaje mi się, że umiem się posługiwać pędzlem i różami, bronzerami itd, ale z tym nie mogę sobie poradzić...
może wykorzystam go do ciała, jak bede opalona w wakacje

a na razie wykorzystuję tylko ten biały pasek jako rozświetlaczo - cień

aa czyli tak jak ja ten biały pasek jest

[Finlora]

Zaczynam się zastanawiać czy zamiast kupować żelowe linery nie kupić Duraline albo płynu z Kobo i będę mogła robić sobie kreski każdym moim cieniem

[czuprynka]

Napisane przez Pilar1899

stary

ale ja lubię mocno napigmentowane ciemne bronzery inigdy z nimi nie miałam problemów ,a z tym mam i dlatego mnie to dziwi

Wiesz, ja też lubię kiedy produkt ma sobie dużo pigmentu bo dzięki temu wiem, że wykonam makijaż, a nie jakąś miernotę, ale w pasiaku to chyba kwestia tego, że kiedy produkt osiądzie na skórze to strasznie trudno jest go normalnym pędzlem do różu czy brązera wblendować, żeby ładnie się stopił ze skórą. Ja np. rozcierałam i rozcierałam, a nieestetyczny placek tylko się powiększał dlatego przerzuciłam się na rzeczonego skunksa i od tej pory pasiak jest produktem po który siegam częściej, a w lecie na pewno będzie moim KWC