Młoda dziewczyna- farbowanie włosów. Tak czy nie?

[Ayla13]

Hej Jestem szesnastolatką i ostatni zastanawiałam się jak wyglądałabym w ciemniejszych włoskach. Mój naturalny kolor to ciemny blond. Nie jestem jednak zwolenniczką farbowania włosów, ponieważ widziałam na przykładzie mojej siostry, jak bardzo niszczył jej ten zabieg włosy. Nie wiem dlaczego, ale farbowanie kojarzy mi się z siwymi włosami Jak myślicie? Czy młoda dziewczyna może się farbować czy raczej powinna zostać przy swoich naturalnych włoskach?

[Polinka277]

Zalezy jeszcze jakie masz wlosy. Jesli suche, no to licz sie z tym, ze farba zrobi Ci siano na glowie. w zaleznosci od tego, czy bedzie farbowac je sama, czy u fryzjera. Sa teraz rozne produkty koloryzujace, ktore nie wyrzadzaja duzej szkody. Ja pamietam, jak fryzjerka robila mi wlosy tonerem, twierdzac, ze tak nie niszczy wlosow, ale to bylo pare lat temu, wiec teraz pewnie sa jeszcze fajniejsze produkty. aczkolwiek ja wychodze z zalozenia, ze jaka farba by nie byla, to i tak wlosy uszkadza. wiec moze na razie sobie daruj i ciesz sie swoim naturalnym, pieknym kolorkiem wlosow)))

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Pofarbuj szamponetką. Szkód nie wyrządzi, zmyje się, zobaczysz jak wyglądasz z innym kolorem. Wiek tu nie ma nic do rzeczy.

[Inspire]

Na razie spróbuj jakąś szamponetką - kolor nie jest trwały, tak więc nawet jak bedzie niewypałem, to i tak się zmyje.

[NATALA5214]

No jezeli nie masz suchych włosów, to farbowanie ich bardzo nie zniszczy....
Wystarczy odpowiednio dbać o włosy farbowane,
Używać szamponów,odzywek i masek do włosów farbowanych lub suchych i zniszczonych.
Ja od roku farbuję i rozjaśniam włosy, codziennie prostuje i jkos nie ma włosów zniszczonych,ewentualnie troszkę końce, ale co mies. podcinam.
Mm 15 lat.
hehe

[Astral]

Ja polecam szamponetkę (byle nie palette, bo ci zniszczy wlosy)

albo najlepiej farbę pół trwałą - utrzymuje się dłużej. np loreal creme gloss - polecam.


takie produkty NA 100% nie zniszczą ci włosów ;]


ps. też mam naturalny ciemny blond i gardzę tym kolorem cieszę się z efektów farbowania.

[Meadow]

Napisane przez Astral

Ja polecam szamponetkę (byle nie palette, bo ci zniszczy wlosy)

większego absurdu nie słyszałam, tym bardziej, że piszesz o SZAMPONETCE

[Astral]

Napisane przez Meadow

większego absurdu nie słyszałam, tym bardziej, że piszesz o SZAMPONETCE

absurd? ciekawe.

mojej koleżance szamponetka palette nie schodzi WCALE - taka jest silna. i wypadały jej po niej włosy :S

czemu tak bronisz palette, hę? chyba to oczywiste, że jeśli np dajmy na to jedna z ich farb ma cenę 9,99 to znak, że dobra to ona nie jest. i tutaj teoria przechodzi w praktykę..

nie polecam marki, ale róbta co chceta ;] ja tylko ostrzegam.

[Meadow]

Napisane przez Astral

absurd? ciekawe.

mojej koleżance szamponetka palette nie schodzi WCALE - taka jest silna. i wypadały jej po niej włosy :S

czemu tak bronisz palette, hę? chyba to oczywiste, że jeśli np dajmy na to jedna z ich farb ma cenę 9,99 to znak, że dobra to ona nie jest. i tutaj teoria przechodzi w praktykę..

nie polecam marki, ale róbta co chceta ;] ja tylko ostrzegam.

bronię ponieważ od 5 lat farbowałam włosy nawet 3 razy w miesiącu na przemian z rozjaśnianiem i rzadko kiedy było to coś innego niż palette a włosy mam super
To, że Tobie akurat ta firma nie spasowała i Twojej koleżance nie oznacza, że firma jest zła, bo każdemu przypasuje co innego

plus chciałabym dodać, że nie znam absolutnie nikogo komu szamponetka z palette weszłaby dobrym kolorem na włosy, jest po prostu za słaba, ewentualnie rubinowa dawała lekką poświatę i nic więcej (mówię tu o jasnych włosach, ale ciemniejsze kolory próbowałam nieraz i na sobie i na kims innym to czy to na jasnych czy na ciemnych nic nie było widać z efektu)
a, że z tymi szamponetkami miałam do czynienia wiele razy to będę broniła jak ktos gada rzeczy wyssane żywcem z internetu, bo szamponetka nie ma takiego niszczącego działania chyba, że nakładałaś 10 na tydzień przez co wlazło do głowy, bo to po prostu śmiesznie brzmi

[Astral]

Napisane przez Meadow

bronię ponieważ od 5 lat farbowałam włosy nawet 3 razy w miesiącu na przemian z rozjaśnianiem i rzadko kiedy było to coś innego niż palette a włosy mam super
To, że Tobie akurat ta firma nie spasowała i Twojej koleżance nie oznacza, że firma jest zła, bo każdemu przypasuje co innego

plus chciałabym dodać, że nie znam absolutnie nikogo komu szamponetka z palette weszłaby dobrym kolorem na włosy, jest po prostu za słaba, ewentualnie rubinowa dawała lekką poświatę i nic więcej (mówię tu o jasnych włosach, ale ciemniejsze kolory próbowałam nieraz i na sobie i na kims innym to czy to na jasnych czy na ciemnych nic nie było widać z efektu)
a, że z tymi szamponetkami miałam do czynienia wiele razy to będę broniła jak ktos gada rzeczy wyssane żywcem z internetu, bo szamponetka nie ma takiego niszczącego działania chyba, że nakładałaś 10 na tydzień przez co wlazło do głowy, bo to po prostu śmiesznie brzmi

no to zazdroszczę ci odpornych i opornych włosów ;]
bo u mnie to nawet szamponetka delii się trzyma i nie chce zejść (kolor czarny), teraz wyblakł do brązowego, ale już nie chce dalej puścić, opornie idzie.

mnie jak widać łatwo wchodzą te szampony we włosy. i nie chcą zejść. więc palette to u mnie by było zbyt niebezpieczne. zostałoby pewnie na zawsze.

teraz mam loreal casting creme gloss, ciemna czekolada, ciekawe co mi wyjdzie na głowie ^^ trzymajcie kciuki :P