Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

[WinlyEm]

evelinek jak Ty to perfekcyjnie ujęłaś jest dokładnie tak, jak napisałaś! i nie przepraszajcie mnie ciagle, najbardziej cenię sobie szczere słowa

przykłady:
ja jestem po kilku związkach, w tym jednym poważniejszym (3 lata), teraz z nim 4. Za to ja jestem jego pierwszą dziewczyną ever... (tutaj oczywiście u mnie pojawiają się jazdy, że nawet jak będzie nam dobrze to kiedyś zrobi mi świństwo, choćby z samej ciekawości jak to jest z kimś innym ) ja już jestem na takim etapie, ze właściwie wyszalalam się w życiu sporo i snuje już powoli plany konkretniejsze na przyszłośc- on nie. Dopiero teraz zaczyna chodzić na imprezy itp. jesteśmy w tym samym wieku, a jest między nami jakby ok. 3-4 lata róznicy w postrzeganiu świata...

[kamilawu]

Napisane przez angel of sadness

kamilawu już częściowo uzupełniłam zdjęcie (nie pamieta jak to się fachowo nazywa... coś na a ) wstawie jak znajdę coś sensownego...

Angel, dawaj zdjęcie! Jeszcze się okaże, że się znamy Albo że jesteśmy sąsiadkami
Edit: Głupia jestem. Właśnie sobie uzmysłowiłam, że gdybyśmy się znały, to już byś mnie rozpoznała po zdjęciu.

[batkab]

Napisane przez kamilawu

Zwykły weekendowy wyjazd do teściów Tegoroczny urlopowy wyjazd mam już za sobą (w lipcu byliśmy w Budapeszcie - polecam, polecam, polecam, po trzykroć polecam!)

Koniecznie, takie spontany są najlepsze!

Batkab, a skąd ty w ogóle jesteś? Bo nad morze masz tak daleko, jak byś z Przemyśla była

Z Przemyśla nie jestem, a z Lublina

[kamilawu]

Napisane przez batkab

Z Przemyśla nie jestem, a z Lublina

Skoro ja do Lublina mam 200 km, to znaczy, że nad morze 900?
Edit: 2 tygodnie temu spędziłam przemiły weekend wLublinie (spotkaliśmy się ze znajomymi z Warszawy w połowie drogi)

[angel of sadness]

Napisane przez kamilawu

Angel, dawaj zdjęcie! Jeszcze się okaże, że się znamy Albo że jesteśmy sąsiadkami
Edit: Głupia jestem. Właśnie sobie uzmysłowiłam, że gdybyśmy się znały, to już byś mnie rozpoznała po zdjęciu.

Nie byłabym tego taka pewna ja nie mam w ogóle pamięci do twarzy... czasami to bywa bardzo uciążliwe..

[kamilanna]

WinlyEm
W takim razie zycze Ci tej sily jak najwiecej
Zebys podjela najwlasciwsza decyzje dla siebie.
Czasem potrzebujemy wlasnie sie tak wygadac, zeby ktos wysluchal...
ja zawsze chetnie Cie wyslucham i pociesze wiec gdybys tego potrzebowala to pisz tutaj lub na PW.
Co do Twojego Tz to typ z tych trudnych co to maja problem z okazywaniem uczuc-z takimi chyba najtrudniej , bo oni sami do konca nie wiedza co czuja i tu evelinek_r dokladnie ujela cala sytuacje o niedojrzalosci i braku zdecydowania

[selene211]

Witam dziewczyny , ale nabazgrałyście....za nim doszłam do końca zapomniałam co było na początku....Widzę że dziewczyny się tu próbują odnaleźć na mapie, inne mają problemy mniejsze lub wieksze...oczywiście jestem serduszkiem z Wami wszystkimi... Zna ktoś szybki sposób na wysuszona skórę , nie wiem od czego powieki mam jak skóra węża...tak mi cos podrażniło że juz nie wiem czym to smarowac, nie wiem co się stało...

[evelinek_r]

Napisane przez batkab

Z Przemyśla nie jestem, a z Lublina

Ja studiuję w Lbn i Rozi chyba też tam zagląda, może jakieś spotkanko?

Angel grzeczna dziewczynka Teraz czekamy na avka

Winly dla Ciebie. Wiem, ze za często przepraszam

Ja już wybywam, niedługo autobus, a trzeba jeszcze dotrzeć na Zachodni. Bądźcie mi tu wszystkie zdrowe i dzielne, jestem z Wami duchem Mam nadzieję, że niedługo znów uda mi się wpaść. dla wszystkich.

[rozwielitka]

Rozi to rodowita lublinianka, ale studiuje w warszawie więc się mijamy evelinku

[evelinek_r]

Napisane przez rozwielitka

Rozi to rodowita lublinianka, ale studiuje w warszawie więc się mijamy evelinku

A to pech

[pastereczka]

Napisane przez selene211

Witam dziewczyny , ale nabazgrałyście....za nim doszłam do końca zapomniałam co było na początku....Widzę że dziewczyny się tu próbują odnaleźć na mapie, inne mają problemy mniejsze lub wieksze...oczywiście jestem serduszkiem z Wami wszystkimi... Zna ktoś szybki sposób na wysuszona skórę , nie wiem od czego powieki mam jak skóra węża...tak mi cos podrażniło że juz nie wiem czym to smarowac, nie wiem co się stało...

silknaturals- malinowe cosik za 7dolcow, czas oczekiwania tydzien i mamy w domku, buzia cudowna, od dzis sie zachwycam tym produktem -bardziej niz baardzo

ja to mam dopiero pamiec do Twarzy, rano zaspana po drodze do liceum spotkalam znaną mi twarz i grzecznie sie przywitalam: "czesc ciociu". Nie myliłam się, ze skads znam tą babkę -dyrektorke szkoly poprzedniej

Frantic ależ zmiana! i jaki komfort ze nie ma musu bo Twoja wlasna praca zawsze czeka gratuluje pracusiu

[Krystle Carrington]

Napisane przez WinlyEm

miałam? ja też sie zastanawiam, czy nie bedę wkrótce mówić o nas w czasie przeszłym. Krucho jest a ja już przestałam się przjemować- i to jest chyba najgrosze

na szczęscie miałam duuuużo mi czasu zajęło podjęcie właściwej decyzji ale cieszę się, że podjęłam ją miając 100% pewność, że nic z tego nie będzie. gdybym to zrobiła wcześniej pewnie bym się teraz zastanawiała czy to był dobry ruch. Wierzę, że i Tobie się w odpowiednim momencie wyprostuje - albo w jedną albo w drugą stronę a tymczasem wpadaj na jakiś week& do Warszawy, mieszkanie mam małe ale jakoś się zmieścimy

[gabs]

Widzę, że pod moją nieobecność rozpisywałyście się o bólach - a mnie właśnie @ dopadła w pracy, a tu idioci pytają - 4 razy musiałam dziś krok po kroku tłumaczyć jak internet włączyć (jeden pan miał wybitne problemy z dyktowaniem różnych ustawień i haseł synowi, który obsługiwał kompa na innym piętrze...), brzuch mnie bolał jak jasna @#$%#@$%%@$#%^& i w ten deseń. A jutro i pojutrze będzie gorzej, a jedziemy do teściów

Ale za to pocieszam się, że za 2 tyg jadę na Litwę - mam zabukowany pokój, muszę tylko wydrukować kilka mapek i zaopatrzeć się w walutę. Połazimy po Trokach, Wilnie, oderwiemy się od infolinijnej rzeczywistości.

A właśnie wczoraj rozmawiałam z TŻem i rozważam rzucenie w cholerę tej pracy. Zero rozwoju, a ja muszę się za studia na poważnie wziąć... I ta kasa coś jakby niewarta tych nerwów. W mieście wojewódzkim coś sobie znajdę w razie czego, te znalazłam w 2 dni. A jak nie to nie trzeba, na razie nie muszę, po dyplomie najwyżej na staż pójdę. Z takim nastawieniem jakoś łatwiej mi przeżyć w tej robocie.

[Naamah6]

Napisane przez WinlyEm

Namaah, gratuluje zazielonienia

Dziękuję Po raz drugi

Napisane przez WhiteInnocent

Halo, halo! Co to za plotkowanie na mój temat?

Przy każdej wizycie nadrabiam zaległości, ani jeden post mi nie umknie Poza tym nic na forum mnie nie może ominąć więc Naamah- gratuluję moderacji na zamówieniach

Za dużo śmierci i chorób wokół mnie abym tu tak beztrosko pisała z Wami, jak wcześniej... Oczywiście jestem ze wszystkimi duchem

Zawsze sie obgaduje nieobecnych - dlatego zapraszamy do częstszych wizyt na forum. No i dziękuję.

Mam nadzieje, że u Ciebie sie wszystko dobrze ułoży i humor będzie Ci dopisywał...

Napisane przez curry

Naamah6 gratuluje moderatorstwa i zycze powodzenia na nowej drodze zycia na wizazu

nowa droga zycia na wizażu - podczytuję Was w pracy - jak to przeczytałam to sie nie mogłam powstrzymać od śmiechu - z pracy mnie przez Ciebie wywalą

Napisane przez evelinek_r

Naamah

Dziękować

Napisane przez WinlyEm

ja też chcę wyjechac mój Tż mnie opuścił i pojechal do kumpla na weekend, a ze mną nie chce nigdzie jeździć do kogo mogę wpaść na weekend? a może ktos wpadnie do mnie?

Wpadaj do mnie

Napisane przez pastereczka

silknaturals- malinowe cosik za 7dolcow, czas oczekiwania tydzien i mamy w domku, buzia cudowna, od dzis sie zachwycam tym produktem -bardziej niz baardzo

Powiadasz że dobre Lepsze od serum z zielonej herbaty?

[rozwielitka]

o, Naamah, ślicznie Ci w zieleniach

[batkab]

Napisane przez evelinek_r

Ja studiuję w Lbn i Rozi chyba też tam zagląda, może jakieś spotkanko?

Na spotkanko jestem jak najbardziej chętna Wracam pod koniec sierpnia i będzie można coś organizować Rozi też na pewno znajdzie jakiś wolny weekend, raz na jakiś czas trzeba przecież przyjechać do domu po prowiant

[Naamah6]

Napisane przez rozwielitka

o, Naamah, ślicznie Ci w zieleniach

Dziekuje Rozi - na razie jestem lekko zagubiona - czytam i poznaję nowe obowiązki i możliwości

[pastereczka]

Naamah6 serum z zielonej herbaty to nawilzaczonapinacz jak dla mnie , a malinki to taki tresciwy nawilzaczomatowiacz
a czego Pani moderatorką jest głownie?

[Naamah6]

Napisane przez pastereczka

Naamah6 serum z zielonej herbaty to nawilzaczonapinacz jak dla mnie , a malinki to taki tresciwy nawilzaczomatowiacz
a czego Pani moderatorką jest głownie?

Też zakupowy a jakże - ale ciuchowy

Nawilżaczomatowiacz - już go chcę - idę zobaczyć czy sie coś z SN kręci

I oczywiście muszę jeszcze mieć serum z vit C, ale chyba bez peptydów - wacham się, mam obie próbki i nie wiem, co lepsze... A zieloną herbate mam już big wersję - kocham ją

[pastereczka]

Napisane przez Naamah6

Też zakupowy a jakże - ale ciuchowy

Nawilżaczomatowiacz - już go chcę - idę zobaczyć czy sie coś z SN kręci

ja jestem chetana na zamowienie kolo wtoku-czw jakby co, bo chce duzy tez wziac

a widzialam dwa albo 3 avki takie jak Twoj.. zaraz Ci poszukam zielonych avkow

[Naamah6]

Napisane przez pastereczka

ja jestem chetana na zamowienie kolo wtoku-czw jakby co, bo chce duzy tez wziac

a widzialam dwa albo 3 avki takie jak Twoj.. zaraz Ci poszukam zielonych avkow

dziękować - dzięki Tobie będę niepowtarzalna

edit: albo strzelę sobie fotę w zielonym makijażu, ale to będzie raczej avek z kategorii straszne

[kamilawu]

Napisane przez pastereczka

ja jestem chetana na zamowienie kolo wtoku

Pewnie się dołączę do tego zamówienia, zainteresowałyście mnie

[batkab]

TŻ już śpi i ja się powoli kładę, bo jutro cięzki dzień, a o 4 muszę wstać, żeby prowiant naszykować
Zastanawiam się tylko, jak ja wytrzymam 2 tyg. bez internetu, wizażu, allegro i ebaya ??? Z plotkowym będę do tyłu całe lata świetlne
Nie dorobiłam się jeszcze mobilnego internetu więc będę zapewne biegała po kafejkach

Do usłyszenia za 2 tyg.

[Naamah6]

Napisane przez batkab

TŻ już śpi i ja się powoli kładę, bo jutro cięzki dzień, a o 4 muszę wstać, żeby prowiant naszykować
Zastanawiam się tylko, jak ja wytrzymam 2 tyg. bez internetu, wizażu, allegro i ebaya ??? Z plotkowym będę do tyłu całe lata świetlne
Nie dorobiłam się jeszcze mobilnego internetu więc będę zapewne biegała po kafejkach

Do usłyszenia za 2 tyg.

Ja jak wróciłam po 2 tygodniach to niestety musiałam zrozumieć, że nie nadrobię tej lawiny postów No i spotkanie u Cathy przeszło bokiem

[kamilawu]

Napisane przez batkab

Do usłyszenia za 2 tyg.

Będziemy tu, kiedy wrócisz

[pastereczka]

Batka odpocznij od tych elektromagnetycznych fal, zatęsknij i wroc nie biegaj po cafe tylko relaks na maxa

kamilaw ja polecam gorąco

naamah6 koniecznie zrób w zielonym fotkę

[Viollet87]

Napisane przez batkab

TŻ uważa, że przesadzam z ilością ubrań i butów Ale przecież nad polskim morzem pogoda jest kapryśna i chcę być przygotowana na każdą ewentualność
Jak nie zmieszczę się do toreb, to spakuję się w duże reklamówki

Wychodzę z tego samego założenia podczas pakowania, zawsze się ze mnie śmieją, że połowę majątku ze sobą wożę. ale reklamówek nie polecam, od razu mi się nasza Prezydentowa kojarzy

Napisane przez kamilawu

Zwykły weekendowy wyjazd do teściów Tegoroczny urlopowy wyjazd mam już za sobą (w lipcu byliśmy w Budapeszcie - polecam, polecam, polecam, po trzykroć polecam!)

Byłam w Budapeszcie, faktycznie super miasto tęsknię za tymi "zwijanymi" w rulon cukrowanymi ciastkami - kojarzysz?

Napisane przez WinlyEm

Smutno mi tylko, że ze mną nigdzie nie chce jeździć, jak go chce gdzieś wyciągnąc to nie ma szans a mi się też należy jakiś wyjazd, jedyne co miałam to opener a zapieprzam cały rok

rozmawiać próbowałam miliony razy... jakoś bez sensownych wniosków on wie ze mi źle i mówi mi "zostaw mnie, nie bedzie Ci ze mna dobrze" a wtedy mi jest go żal, bo w gruncie rzeczy on jest dobry, kocham go i wiem, ze beze mnie to źle skończy w tym domu wariatów czuje się też trochę odpowiedzialna za niego, jakby. Nie, to źle powiedziane, ale chciałabym żeby dzieki mnie było mu lepiej, o! strasznie to trudne, bo on sam nie chce pomóc sobie

cholerka, ale się rozpisuje! sorki

jak dla mnie to to wygląda bardziej jak związek hm... jakby... opiekunki i zagubionego podopiecznego. ... Nie wątpię, że on jest dobry i na pewno z Tobą związany, a mówiąc że masz go zostawić ma na uwadze też Twoje dobro, a nie tylko olewa sytuację, ale jednak... Związek powinien Ci coś dawać. My wszystkie patrzymy tutaj na chłodno, nie czując tego co Ty do niego czujesz, i z tej perspektywy ja również powiem - szkoda najlepszych lat, czas pomyśleć o sobie. Zabrzmi brutalnie, ale co z tego, że jemu trochę pomożesz w życiu, skoro swoje najlepsze lata zmarnujesz bo nie otrzymasz nic w zamian? A sama mówisz, że już byś chciała się ustatkować... Ehh. Winly, bierz byka za rogi. Zasługujesz na mężczyznę, który poświęci Ci część siebie, swojej uwagi, zainteresowania, czasu, serca. Jeśli sama o sobie teraz nie pomyślisz, nikt tego za Ciebie nie zrobi niestety

Napisane przez WinlyEm

wiesz ja z litosci to z nim nie bedę, jak pisałam wyżej jestem coraz bardziej zdeterminowana żeby to o siebie zadbać i z dnia na dzień czuje sie silniejsza takze myślę, ze dam radę chciałabym być bardzo z nim, ale jeśli nic się nie zmieni w wielu kwestiach to niestety, ale bajbaj ()

Tak trzymaj.
Boję się, że opacznie zrozumiesz moje słowa i pomyślisz, że się wtrącam / chcę Ci zepsuć życie / ... i tym podobne nieprawdziwe (!) rzeczy, ale powiem to: znasz go już kilka lat, źle jest nie od dziś - ja nie wierzę, że w najbliższym czasie (w najbliższych latach) zmieni się na tyle, żebyś była zadowolona. Te zachowania wypływają z jego wychowania (dom rodzinny), charakteru i niedojrzałości emocjonalnej. Nie sądzę, że potrzebny Ci chłopczyk. Każda kobieta potrzebuje MĘŻCZYZNY. On też kiedyś się nim stanie, być może będzie nawet idealny. Ale zanim do tego dojdzie, Tobie przez palce może uciec cała młodość. I nie będzie czego wnukom opowiadać...

Bądź silna! I myśl o sobie. Uważam, że nie należy wyzbywać się zdrowego egoizmu.

Napisane przez angel of sadness

kamilawu już częściowo uzupełniłam zdjęcie (nie pamieta jak to się fachowo nazywa... coś na a ) wstawie jak znajdę coś sensownego...

Avatar. Więc wstaw swoje foto

Napisane przez gabs

Ale za to pocieszam się, że za 2 tyg jadę na Litwę - mam zabukowany pokój, muszę tylko wydrukować kilka mapek i zaopatrzeć się w walutę. Połazimy po Trokach, Wilnie, oderwiemy się od infolinijnej rzeczywistości.

A właśnie wczoraj rozmawiałam z TŻem i rozważam rzucenie w cholerę tej pracy.

Litwy zazdroszczę! Mnie też coś zaczyna na Wschód ciągnąć liczę na fotorelację

A co do pracy - podziwiam, napewno potrzeba w niej anielskiej cierpliwości. Mnie by pierwszego dnia krew zalała za przeproszeniem...

Napisane przez pastereczka

ja jestem chetana na zamowienie kolo wtoku-czw jakby co, bo chce duzy tez wziac

Czuję się skuszona na to cudo

[vril]

Uff, wyszorowalam lodowke Po Housie nie bylo nic do ogladania, a przeciez nie pojde kimac o 21-ej, wiec zarzadzilam akcje "lodowka", porabana jestem

Co do zwiazkow - zadna strona nie ma prawa zrzucac odpowiedzialnosc za zwiazek na druga osobe. teksty typu "to ty decydujesz, ja sie dostosuje, bedzie jak wolisz" to tylko pozory, na szlabana nam partner, ktory nie chce brac udzialu w decyzjach o naszym zwiazku i zrzuca na nas podejmowanie wszelkich dzialan, do bani z takim ukladem, jak nie mozna liczyc na druga strone. Jak samemu trzeba sobie radzic ze wszystkim, bo TZ powie, ze "rob jak chcesz", to niech spada na wrotki, rownie dobrze mozna byc singlem, na tym samym to polega, a nie czujesz sie jak z kolem mlynskim u szyi. Partner to tez dorosly czlowiek, wiec niech wezmie odpowiedzialnosc za swoje i za wspolne zycie z druga osoba, a nie zwala wszystkiego na partnerke. Za takie ustapienie miejsca, to niech sie pocaluje w lokiec, baba chce miec chlopa, a nie ciolka do prowadzenia za reke
Podjac ostateczna decyzje nie jest latwo ale potem to juz tylko ulgaaa...

[kamilawu]

Napisane przez Viollet87

Byłam w Budapeszcie, faktycznie super miasto tęsknię za tymi "zwijanymi" w rulon cukrowanymi ciastkami - kojarzysz?

Litwy zazdroszczę! Mnie też coś zaczyna na Wschód ciągnąć liczę na fotorelację

Nie wiem, czy mamy to samo na myśli, takie jakby wężyki zwijane w płaskie dyski? Ja zajadałam się marcepanem I popijałam pysznym winem
A na Litwie byłam dwa lata temu. Tam to dopiero były smakołyki!
Edit: Olśniło mnie, przecież wiem, o jakie ciasto ci chodzi - tradycyjna strucla węgierska, nadziewana i zawijana, prawda? Oczywiście, że jadłam, ale jak dla mnie szału nie było, może dlatego nie skojarzyłam od razu. Za to TŻ objadał się tym aż nieprzyzwoicie, bo to na każdym przysłowiowym rogu można było kupić, a mnogość rodzajów nadzienia powalała. On, jak to facet, upodobał sobie wersję wytrawną.

[rozwielitka]

vril, dziewczyno, Ty powinnaś pisać poradniki
świetnie powiedziane!