Nawracajace infekcje intymne

[sloneczko28]

Witam,

niestety dokuczają mi nawracające infekcje intymne. czy sa jakies sposoby na zwiększenie mojej odpornosci, aby tego uniknac? czy powinnam przyjmować regularnie jakieś witaminy lub suplementy diety?

[HastaLaVistaBejbE]

Mi dokuczają od dziecka ( teraz jestem starszym dzieckiem - 22 lata ). Straciłam już nadzieję , że się od nich wyleczę , nie wierze juz chyba w żadne leki.. Boję się, ze upławy w moim przypadku to cos powazniejszego. Robilam pare dni temu test Gineintima - ph wyszło prawidłowe 4,4 bodajże a upławy strasznie męczą

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez HastaLaVistaBejbE

Mi dokuczają od dziecka ( teraz jestem starszym dzieckiem - 22 lata ). Straciłam już nadzieję , że się od nich wyleczę , nie wierze juz chyba w żadne leki.. Boję się, ze upławy w moim przypadku to cos powazniejszego. Robilam pare dni temu test Gineintima - ph wyszło prawidłowe 4,4 bodajże a upławy strasznie męczą

Test pH jest badaniem pomocniczym w diagnostyce zapaleń pochwy. W przypadku występowania niepokojących objawów, takich jak: upławy, nieprzyjemny zapach, pieczenie czy świąd, prawidłowe pH nie znaczy że infekcji nie ma. Wskazuje ono natomiast, że jest to infekcja grzybicza, gdyż nie powoduje ona wzrostu poziomu pH w pochwie. Gdy pH w wykonanym teście jest podwyższone (≥ 4,5) to przemawia ono za infekcją bakteryjną lub za zakażeniem rzęsistkiem pochwowym. Należy więc podjąć odpowiednie leczenie zakażenia, wyeliminować czynniki ryzyka, a w przypadku nawracających infekcji należy skonsultować się z lekarzem.

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez sloneczko28

Witam,

niestety dokuczają mi nawracające infekcje intymne. czy sa jakies sposoby na zwiększenie mojej odpornosci, aby tego uniknac? czy powinnam przyjmować regularnie jakieś witaminy lub suplementy diety?

Niestety aż 5-10% populacji kobiet z drożdżakowym zapaleniem pochwy i sromu ma 3-4 nawroty objawów na rok. Przyczyną nawracania infekcji może być występowanie wiele czynników ryzyka, do których zaliczamy: częste stosowanie antybiotyków, cukrzycę, niedobory odporności, przyjmowanie kortykosteroidów, zarówno niedożywienie, jak i otyłość, częste urazy lub otarcia ścian pochwy, nadmierną higienę intymną a także niedokrwistość. Aby zapobiegać nawrotom, o ile jest to możliwe, należy je wyeliminować. W przypadku niedokrwistości, w zależności od jej rodzaju, stosuje się suplementację żelaza, witamin z grupy B i kwasu foliowego. Ważnym zadaniem jest zmiana nawyków żywieniowych, gdyż dieta prowadząca do utrzymywania się wysokiego poziomu glukozy we krwi, spożywanie pokarmów o dużej zawartości konserwantów sprzyjają występowaniu zapaleń pochwy. Dietę warto także wzbogacić o produkty przetworzone przez bakterie fermentacyjne (jogurty, kiszonki).
Należy także unikać noszenia obcisłej bielizny z włókien syntetycznych oraz stosowania perfumowanych środków do higieny intymnej które mogą mieć działanie drażniące. Stosowane środki powinny mieć pH bliskie fizjologicznemu oraz łagodne substancje myjące aby zmniejszyć ryzyko podrażnień i uczuleń okolic intymnych.
Często przyczyną wznowy jest zbyt krótkie stosowanie leków, niezgodnie z rekomendowanym czasem podawania. Sprzyja to wytworzeniu oporności drobnoustrojów.
Źródłem zakażenia mogą być nieleczeni partnerzy seksualni.
U kobiet z nawrotowymi zapaleniami grzybiczymi pochwy po zakończeniu leczenia rekomenduje się także przyjmowanie probiotyków doustnie nawet przez okres 3 do 6 miesięcy.

GINEintima Tabletki dopochwowe ActiCandŸ30 posiadają rekomendację Polskiego Towarzystwa Ginekologiczneg. Preparat wskazany jest w leczeniu zakażeń pochwy i sromu wywołanych przez drożdżaki z rodzaju Candida, można go stosować także zapobiegawczo: 1 tabletkę 1x tydzień przez 8 kolejnych tygodni.

[Diablica z Tasmanii]

a ja mam pytanie niekoniecznie związane z tym wątkiem, ale nie chciałam zakładać nowego więc się dopisuję do tego.

Otóż niektóre wizażanki z tego wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post48553102
twierdzą, że nie ma różnicy czy kolejne opakowanie YAZ/Daylette (ze schematem 24+4)rozpocznie się pierwszego czy też ósmego dnia bo w końcu mają one taki sam skład jak Yasminelle (ze schemtaem 21+7) Chciałabym się dowiedzieć czy to rzeczywiście jest prawda i w takim przypadku dlaczego 1 tydzień jest uważany za najniebezpieczniejszy i wg ulotki trzeba się zabezpieczać ?

[jowita2222]

Dziewczyny

z zakażeniami pochwy głównie grzybicami walczyłam ok 7 lat. Robiłam różne badania, z których nic konkretnego nie wynikało. Wzięłam dziesiątki leków, a i tak na koniec wróciłam do jednego, który zawsze mi pomagał na "najdłużej". Infekcje niestety i tak wracały, raz po pół roku, a raz po dwóch tygodniach...
Gdy usłyszałam "diagnozę", że to może być AIDS lub nowotwór (ze względu na spadek odporności), wzięłam sprawy w swoje ręce. Zmieniłam pewne nawyki: używam tylko bielizny bawełnianej, mojego ręcznika do ciała nikt nie może nawet dotknąć , znalazłam nieuczulający mnie płyn do higieny intymnej metodą prób i błędów, nie chodzę na basen, nigdzie (oprócz mojej toalety) nie siadam na kibelek, nie używam wkładek, podpaski wybieram tylko bawełniane podpaski, bez tej okropnej "siateczki", po zakończeniu okresu śpię kilka nocy bez bielizny, żeby skóra oddychała i co najważniejsze: przez 6 miesięcy dzień w dzień brałam doustnie probiotyk, wybrałam najtańszy w aptece. Pomogło!! Mam z tym spokój od ok. 6 lat. Oczywiście probiotyk zażywam w czasie okresu i gdy spada mi odporność, tak na wszelki wypadek.
Dziewczyny życzę powodzenia
życie bez grzybicy naprawdę jest łatwiejsze, choć w tamtym okresie też nie wierzyłam, że wyleczenie jest w ogóle możliwe.

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

a ja mam pytanie niekoniecznie związane z tym wątkiem, ale nie chciałam zakładać nowego więc się dopisuję do tego.

Otóż niektóre wizażanki z tego wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post48553102
twierdzą, że nie ma różnicy czy kolejne opakowanie YAZ/Daylette (ze schematem 24+4)rozpocznie się pierwszego czy też ósmego dnia bo w końcu mają one taki sam skład jak Yasminelle (ze schemtaem 21+7) Chciałabym się dowiedzieć czy to rzeczywiście jest prawda i w takim przypadku dlaczego 1 tydzień jest uważany za najniebezpieczniejszy i wg ulotki trzeba się zabezpieczać ?

Wszystkie preparaty o które Pani pytała zawierają drospirenon i etynyloestradiol w takiej samej dawce. Jeżeli antykoncepcja jest przyjmowana w schemacie 24+ 4 to ostatnie 4 tabletki nie zawierają substancji leczniczych, czyli to tak jakby zastosować 4 dniową przerwę w przyjmowaniu antykoncepcji. Kolejne opakowanie zaczyna się bezpośrednio po zakończeniu poprzedniego, bo gdyby je zacząć w 8 dniu cyklu to w rzeczywistości nie przyjmuje się substancji aktywnej przez 11 dni, a maksymalna przerwa aby antykoncepcja była skuteczna to 7 dni. Przedłużenie tego okresu jest jednym z najczęstszych błędów w przyjmowaniu doustnych preparatów antykoncepcyjnych, a pominięcie tabletek w pierwszym tygodniu przyjmowania w największym stopniu zwiększa szansę na ciążę, ponieważ aby zablokować własną produkcję hormonów tabletki powinny być przyjmowane przez 7 kolejnych dni. Czyli blokada układu podwzgórze-przysadka- jajnik jest możliwa dopiero w drugim tygodniu przyjmowania preparatu.

[VSVP]

ja mam pewien problem. niedawno dostałam infekcji. miałam wszelkie objawy - swąd, pieczenie, upławy. kupilam vagical, oraz stosowałam maść clotrimazolum. wszystko było lepiej, gdyby nie fakt, że… nalge upławy zamieniły się☠na kolor brunatny, a to z kolei na krew. do okresu miałam dwa tygodnie - czy to możliwe, że globulki wywołały wcześniej okres? teraz objawy są praktycznie żadne, troszkę jedynie czasem występuje swąd, ale mało, na tyle, że nie przeszkadza mi to w życiu (maść stosuję nadal). wystraszyłam się, że leki mogły mi coś 'zrobić', ale doczytałam, że są to globulki homeopatyczne. czy to po prostu szybciej wywołany okres (bo teraz faktycznie mam normalne krwawienie, jak podczas okresu, również bolą mnie jajniki jak wtedy), czy sobie zaszkodziłam?

[Gosiunal]

Witajcie !
Ja jestem młodą osobą, bo mam dopiero 17 lat ale niestety znam te problemy i chciałabym się podzielić z Wami tym czego się ostatnio dowiedziałam i jednocześnie proszę o jakąś radę bo nie jestem przekonana co do zaleceń lekarza.
Pod koniec Maja miałam silną infekcje dróg moczowych, Pani nefrolog wyleczyła mnie ładnie antybiotykiem , do tego kazała mi brać profilaktykę przez miesiąc. Na szczęście na okres wakacji wszystko mi odpuściło, jednak pod koniec wakacji znowu zaczęły się dosyć mocne bóle podbrzusza. Zrobiłam badania i okazało się, ze mam powtórkę z rozrywki :/ Pani nefrolog z racji że poprzednie antybiotyki wyleczyły mi tę infekcję przypisała mi je ponownie i kazała skontaktować się z ginekologiem aby wykluczyć ewentualne pochodzenie tych problemów ze strony ginekologicznej. 3 dni temu byłam u Pani ginekolog, która dokładnie mnie zbadała, zrobiła USG. Stwierdziła, że wszystko jest w porządku ale bóle przy badaniu okolic pęcherza wskazują na dysfunkcję mięśni dna macicy, na co cierpi wiele kobiet ale nie wie o tym. Zaleciła mi poddanie się rehabilitacji macicy i teraz na czym to polega. Przez tydzień codziennie chodzimy na masaże wykonywane przez pielęgniarkę. Każdy taki zabieg kosztuje 100 zł . Do tego kupujemy urządzenie, z którym ćwiczymy same ruchy mięśni oraz pod koniec leczenia przychodnia wypożycza nam jakąś maszynę która zapisuje intensywność kurczenia i rozkurczania przez nas mięśni. Jest to wypożyczane za kaucją 1200 zł. I teraz co mnie zaniepokoiło w tej diagnozie. Czy to nie jest dziwne , że mi to proponują a są z tego co lekarka mówiła JEDYNA placówką w Polsce współpracującą z Australijską placówką, która wykonującą takie badania ? Obawiam się że poddam się temu wydam tyle pieniędzy a okaże się, że to tylko jakaś ściema. Osobiście nigdy nie słyszałam o masażu macicy .. Za 3 tyg mam już zapisaną wizytę w szpitalu na dokładne badanie przepustowości pęcherza oraz USG. Tak jak się domyślacie dla mnie najważniejsze jest w końcu wyleczyć to i pozbyć się bólu jednak to badanie wzbudza we mnie wątpliwości.
Co o tym sądzicie ?

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez VSVP

ja mam pewien problem. niedawno dostałam infekcji. miałam wszelkie objawy - swąd, pieczenie, upławy. kupilam vagical, oraz stosowałam maść clotrimazolum. wszystko było lepiej, gdyby nie fakt, że… nalge upławy zamieniły się☠na kolor brunatny, a to z kolei na krew. do okresu miałam dwa tygodnie - czy to możliwe, że globulki wywołały wcześniej okres? teraz objawy są praktycznie żadne, troszkę jedynie czasem występuje swąd, ale mało, na tyle, że nie przeszkadza mi to w życiu (maść stosuję nadal). wystraszyłam się, że leki mogły mi coś 'zrobić', ale doczytałam, że są to globulki homeopatyczne. czy to po prostu szybciej wywołany okres (bo teraz faktycznie mam normalne krwawienie, jak podczas okresu, również bolą mnie jajniki jak wtedy), czy sobie zaszkodziłam?

Przyczyn krwawienia w trakcie cyklu miesiączkowego może być wiele. Może ono wynikać z samego stanu zapalnego który powoduje podrażnienie śluzówki pochwy i podatność na otarcia lub z innych niezależnych przyczyn. U kobiet aktywnych seksualnie również zapalenie szyjki macicy może być powodem krwawienia, zwłaszcza o etiologii Chlamydia trachomatis. Do innych przyczyn zaliczamy zaburzenia hormonalne, polipy endometrialne lub mięśniaki wpuklające się do jamy macicy, pominięcie tabletek antykoncepcyjnych lub początkowe miesiące ich przyjmowania, wkładkę wewnątrzmaciczną, choroby tarczycy czy patologie wczesnej ciąży. W celu potwierdzenia przyczyny konieczna jest wizyta u lekarza. Globulki homeopatyczne ani maść nie powinny być przyczyną opisywanych objawów.

[_Schmetterling]

Mam problem od jakiegoś czasu. Piecze mnie, swędzi, najbardziej po prawej stronie warg sromowych
2 miesiące temu byłam u ginekologa, przepisał mi globulki dopochwowe i maść Pimafucin. Trochę się poprawiło ale teraz znowu swędzi, często się drapię z tego powodu co tylko pogarsza sprawę.
Czasem nic nie szczypało, mogłam normalnie współżyć ale obecnie jest tragedia. Moja kobiecość zmalała prawie do 0

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez _Schmetterling

Mam problem od jakiegoś czasu. Piecze mnie, swędzi, najbardziej po prawej stronie warg sromowych
2 miesiące temu byłam u ginekologa, przepisał mi globulki dopochwowe i maść Pimafucin. Trochę się poprawiło ale teraz znowu swędzi, często się drapię z tego powodu co tylko pogarsza sprawę.
Czasem nic nie szczypało, mogłam normalnie współżyć ale obecnie jest tragedia. Moja kobiecość zmalała prawie do 0

Przyczyną nawrotu objawów, jeżeli była to infekcja grzybicza, może być zbyt krótkie stosowanie leku; Natamycynę należy stosować przez 2-3 tygodnie. Powodem mogła być także infekcja innym rodzajem grzyba niż Candida albicans, opornym na działanie natamycyny. Czasami konieczne jest zastosowanie leku miejscowego o szerszym spektrum działania np. zawierającego klotrymazol lub nawet doustnego, najczęściej zawierającego flukonazol. Przyczyną świądu sromu, poza najczęstszymi zakażeniami grzybiczymi, bakteryjnymi lub wirusowymi, może być także wyprysk kontaktowy – wynikający z alergii lub z podrażnienia. Uczulać mogą: mydła, kolorowe płyny do higieny intymnej, proszki do prania lub płyny do płukania a nawet kolorowy lub perfumowany papier toaletowy. Czynnikiem podrażniającym może być obcisła bielizna, zwłaszcza ze sztucznych tkanin lub nieprawidłowa, często nadmierna higiena miejsc intymnych. Świąd sromu może także towarzyszyć chorobom ogólnoustrojowym, takim jak cukrzyca, łuszczyca lub atopowe zapalenie skóry. Może on także współistnieć z przewlekłą biegunką, nietrzymaniem moczu , także z depresją. Leczenie powinno być przyczynowe, czyli najpierw należy zidentyfikować czynnik wywołujący dolegliwości. Często potrzebne są dodatkowe badania: posiew ze sromu, testy alergiczne czy badania w kierunku cukrzycy. Aby zlikwidować objawy często stosuje się maści lub kremy zawierające glikokortykosteroidy lub leki antyhistaminowe.

[Anelec]

Witam Pani doktor,

Obecnie z mężem staramy się o dziecko. Jestem w 18 dniu cyklu. Owulacja prawdopodobnie była w 13 dc. Od tego czasu mam upławy i swędzenie. Chciałabym się dowiedzieć czy mogę teraz zastosować jakikolwiek lek czy lepiej się wstrzymac i upewnić, że w tym cyklu nie doszło do zapłodnienia? Czy gdyby wystąpił kolejny cykl to musimy powstrzymać się ze staraniami?

W sierpniu wyszła mi candida albicans i stosowałam przez 12 dni Macmiror. A teraz czuję, że infekcja powróciła. Mąż przeleczył się maścią w sierpniu. Chciałabym, żeby wreszcie infekcja dała mi spokój. Zwłaszcza, że chce spokojnie starać się o potomstwo... W czerwcu tez miałam grzybicę, po przeleczeniu orungalem, tantum rosą i lactovaginalem jakiś czas miałam spokój... Juz powoli tracę cierpliwość.

Zwłaszcza ze w kwietniu poroniłam w 8 tc. W badaniu histopatologicznym wyszły fragmenty polipów endometrium, czy one mogły byż przyczyną tego poronienia? Jak mogę teraz monitorować czy nie mam nawrotów polipów? Bardzo proszę o jakąkolwiek podpowiedz...

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez Gosiunal

Witajcie !
Ja jestem młodą osobą, bo mam dopiero 17 lat ale niestety znam te problemy i chciałabym się podzielić z Wami tym czego się ostatnio dowiedziałam i jednocześnie proszę o jakąś radę bo nie jestem przekonana co do zaleceń lekarza.
Pod koniec Maja miałam silną infekcje dróg moczowych, Pani nefrolog wyleczyła mnie ładnie antybiotykiem , do tego kazała mi brać profilaktykę przez miesiąc. Na szczęście na okres wakacji wszystko mi odpuściło, jednak pod koniec wakacji znowu zaczęły się dosyć mocne bóle podbrzusza. Zrobiłam badania i okazało się, ze mam powtórkę z rozrywki :/ Pani nefrolog z racji że poprzednie antybiotyki wyleczyły mi tę infekcję przypisała mi je ponownie i kazała skontaktować się z ginekologiem aby wykluczyć ewentualne pochodzenie tych problemów ze strony ginekologicznej. 3 dni temu byłam u Pani ginekolog, która dokładnie mnie zbadała, zrobiła USG. Stwierdziła, że wszystko jest w porządku ale bóle przy badaniu okolic pęcherza wskazują na dysfunkcję mięśni dna macicy, na co cierpi wiele kobiet ale nie wie o tym. Zaleciła mi poddanie się rehabilitacji macicy i teraz na czym to polega. Przez tydzień codziennie chodzimy na masaże wykonywane przez pielęgniarkę. Każdy taki zabieg kosztuje 100 zł . Do tego kupujemy urządzenie, z którym ćwiczymy same ruchy mięśni oraz pod koniec leczenia przychodnia wypożycza nam jakąś maszynę która zapisuje intensywność kurczenia i rozkurczania przez nas mięśni. Jest to wypożyczane za kaucją 1200 zł. I teraz co mnie zaniepokoiło w tej diagnozie. Czy to nie jest dziwne , że mi to proponują a są z tego co lekarka mówiła JEDYNA placówką w Polsce współpracującą z Australijską placówką, która wykonującą takie badania ? Obawiam się że poddam się temu wydam tyle pieniędzy a okaże się, że to tylko jakaś ściema. Osobiście nigdy nie słyszałam o masażu macicy .. Za 3 tyg mam już zapisaną wizytę w szpitalu na dokładne badanie przepustowości pęcherza oraz USG. Tak jak się domyślacie dla mnie najważniejsze jest w końcu wyleczyć to i pozbyć się bólu jednak to badanie wzbudza we mnie wątpliwości.
Co o tym sądzicie ?

Dysfunkcja mięśni dna miednicy jest schorzeniem dotyczącym ponad połowy kobiet w wieku okołomenopauzalnym i po menopauzie, natomiast jest niezwykłą rzadkością w wieku 17 lat. Zaburzenia pracy tej grupy mięśni wynikają najczęściej z przebycia licznych porodów, otyłości, ciężkiej fizycznej pracy oraz przewlekłych, uporczywych zaparć. Bardzo rzadko występuje wrodzone osłabienie aparatu zawieszającego, kobiety takie zwykle mają także objawy niewydolności tkanki łącznej w innych narządach. Objawami dysfunkcji mięśni dna miednicy są: obniżenie narządu rodnego – związane z uczuciem ciężkości, pełności w kroczu, a nawet wrażeniem wysuwania się „czegoś” z pochwy. Dolegliwości dotyczą także zaburzeń trzymania moczu lub gazów i stolca. W leczeniu często stosuje się rehabilitację – ćwiczenia mięśni poszczególnych grup dna miednicy, ocena ich funkcji i monitorowanie treningu jest możliwe dzięki elektromiografii. Diagnozę dysfunkcji mięśni dna miednicy najlepiej potwierdzić w Poradni zaburzeń statyki i nietrzymania moczu. Lekarze takich poradni kierują także na bezpłatną rehabilitację w ramach NFZ opartą na powyżej opisanej metodzie stymulacji mięśni i ich monitorowaniu w trakcie ćwiczeń.
Natomiast nawracające infekcje dróg moczowych rzadko wynikają z zaburzeń statyki dna miednicy, a częściej są to tak zwane „zapalenia pęcherza miodowego miesiąca” związane z aktywnością seksualną, w trakcie której wprowadzane są drobnoustroje z pochwy do układu moczowego, a więc warto wykluczyć zapalenie pochwy i sromu.

[Gosiunal]

Napisane przez Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska

Dysfunkcja mięśni dna miednicy jest schorzeniem dotyczącym ponad połowy kobiet w wieku okołomenopauzalnym i po menopauzie, natomiast jest niezwykłą rzadkością w wieku 17 lat. Zaburzenia pracy tej grupy mięśni wynikają najczęściej z przebycia licznych porodów, otyłości, ciężkiej fizycznej pracy oraz przewlekłych, uporczywych zaparć. Bardzo rzadko występuje wrodzone osłabienie aparatu zawieszającego, kobiety takie zwykle mają także objawy niewydolności tkanki łącznej w innych narządach. Objawami dysfunkcji mięśni dna miednicy są: obniżenie narządu rodnego – związane z uczuciem ciężkości, pełności w kroczu, a nawet wrażeniem wysuwania się „czegoś” z pochwy. Dolegliwości dotyczą także zaburzeń trzymania moczu lub gazów i stolca. W leczeniu często stosuje się rehabilitację – ćwiczenia mięśni poszczególnych grup dna miednicy, ocena ich funkcji i monitorowanie treningu jest możliwe dzięki elektromiografii. Diagnozę dysfunkcji mięśni dna miednicy najlepiej potwierdzić w Poradni zaburzeń statyki i nietrzymania moczu. Lekarze takich poradni kierują także na bezpłatną rehabilitację w ramach NFZ opartą na powyżej opisanej metodzie stymulacji mięśni i ich monitorowaniu w trakcie ćwiczeń.
Natomiast nawracające infekcje dróg moczowych rzadko wynikają z zaburzeń statyki dna miednicy, a częściej są to tak zwane „zapalenia pęcherza miodowego miesiąca” związane z aktywnością seksualną, w trakcie której wprowadzane są drobnoustroje z pochwy do układu moczowego, a więc warto wykluczyć zapalenie pochwy i sromu.

Dziękuję za odpowiedź
Tak jak pisałam miałam dokładne badania ginekologiczne więc zapalenia pochwy bądź sromu zostały w 100% wykluczone. Nie współżyję więc ta opcja też odpada. Pani ginekolog stwierdziła, że ta cecha jest w większości przypadków cechą wrodzoną i ciężko się jej pozbyć. Stres prawdopodobnie jest główną przyczyną właśnie tej dysfunkcji oraz silnego bólu dookoła pęcherza które pojawiły się w trakcie badania ginekologicznego. Super, że Pani zainteresowała się moim wpisem bo właśnie szukałam osób, które mają pojęcie na ten temat. Porozmawiam jeszcze z panią nefrolog prowadzącą moje problemy i jednak nie skorzystam z rady pani ginekolog, która mówiła żeby przełożyć badania przepustowości, USG i najpierw zająć się rehabilitacją. Czekam dość długo już na te szpitalne badania i chyba jednak najpierw poddam się im . Jedyne czego się obawiam to to, że poddam się ewentualnie tym masażom wydam , właściwie moi rodzice wydadzą dość dużą sumę pieniędzy, a okaże się że nie to jest przyczyną nawracających problemów i bóli podbrzusza .

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez Gosiunal

Dziękuję za odpowiedź
Tak jak pisałam miałam dokładne badania ginekologiczne więc zapalenia pochwy bądź sromu zostały w 100% wykluczone. Nie współżyję więc ta opcja też odpada. Pani ginekolog stwierdziła, że ta cecha jest w większości przypadków cechą wrodzoną i ciężko się jej pozbyć. Stres prawdopodobnie jest główną przyczyną właśnie tej dysfunkcji oraz silnego bólu dookoła pęcherza które pojawiły się w trakcie badania ginekologicznego. Super, że Pani zainteresowała się moim wpisem bo właśnie szukałam osób, które mają pojęcie na ten temat. Porozmawiam jeszcze z panią nefrolog prowadzącą moje problemy i jednak nie skorzystam z rady pani ginekolog, która mówiła żeby przełożyć badania przepustowości, USG i najpierw zająć się rehabilitacją. Czekam dość długo już na te szpitalne badania i chyba jednak najpierw poddam się im . Jedyne czego się obawiam to to, że poddam się ewentualnie tym masażom wydam , właściwie moi rodzice wydadzą dość dużą sumę pieniędzy, a okaże się że nie to jest przyczyną nawracających problemów i bóli podbrzusza .

Zgadzam się z pani decyzją, bardzo ważne jest wykonanie badań w celu potwierdzenia diagnozy. Dokładne rozpoznanie może być powodem modyfikacji zaleceń, dlatego warto je ustalić jeszcze przed podjęciem rehabilitacji. Kolejną zaletą ich wykonania jest możliwość porównania z badaniami wykonanymi po rehabilitacji, a tym samym na ocenę jej skuteczności.

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez Anelec

Witam Pani doktor,

Obecnie z mężem staramy się o dziecko. Jestem w 18 dniu cyklu. Owulacja prawdopodobnie była w 13 dc. Od tego czasu mam upławy i swędzenie. Chciałabym się dowiedzieć czy mogę teraz zastosować jakikolwiek lek czy lepiej się wstrzymac i upewnić, że w tym cyklu nie doszło do zapłodnienia? Czy gdyby wystąpił kolejny cykl to musimy powstrzymać się ze staraniami?

W sierpniu wyszła mi candida albicans i stosowałam przez 12 dni Macmiror. A teraz czuję, że infekcja powróciła. Mąż przeleczył się maścią w sierpniu. Chciałabym, żeby wreszcie infekcja dała mi spokój. Zwłaszcza, że chce spokojnie starać się o potomstwo... W czerwcu tez miałam grzybicę, po przeleczeniu orungalem, tantum rosą i lactovaginalem jakiś czas miałam spokój... Juz powoli tracę cierpliwość.

Zwłaszcza ze w kwietniu poroniłam w 8 tc. W badaniu histopatologicznym wyszły fragmenty polipów endometrium, czy one mogły byż przyczyną tego poronienia? Jak mogę teraz monitorować czy nie mam nawrotów polipów? Bardzo proszę o jakąkolwiek podpowiedz...

W przypadku objawów stanu zapalnego nie powinno się zwlekać z leczeniem. Na rynku dostępne są preparaty które można bezpiecznie stosować w czasie ciąży. Według rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego należą do nich między innymi leki stosowane miejscowo: Nystatyna (10-14 dni)i Natamycyna (3-6dni), dostępne są one na receptę. Zakończenie leczenia pozwala na ponowne starania o ciążę. U kobiet niebędących w ciąży zalecanym schematem postępowania w przypadku nawracających infekcji grzybiczych jest doustne przyjęcie 1 tabletki flukonazolu w 1, 3 i 14 dniu leczenia oraz do 6 miesięcy w okresie okołomiesiączkowym. Należy pamiętać o odbudowaniu prawidłowej flory bakteryjnej pochwy przy pomocy preparatów zawierających bakterie rodzaju Lactobacillus, najlepiej dopasowane do flory populacji polskich kobiet. Droga podania może być dopochwowa lub doustna, należy jednak pamiętać, że leczenie doustne probiotykiem w celu kolonizacji pochwy jest skuteczne po około 3 tygodniach stosowania.
Polipy endometrialne są stwierdzane w przez pochwowym badaniu ultrasonograficznym, które powinno być wykonywane w pierwszej fazie cyklu miesiączkowego, najlepiej bezpośrednio po zakończeniu krwawienia miesiączkowego. Stwierdzenie polipowatych zmian w endometrium w badaniu histopatologicznym niestety nie pozwala na ustalenie przyczyn poronienia. Uważa się że jedynie u części kobiet starających się o dziecko mogą być one przyczyną niepłodności lub w przypadku niektórych, dużych polipów mogą być przyczyną poronień.

[UcztaDlaZmyslow]

Droga Pani Doktor,
Jestem w 24 tygodniu ciazy (w Poniedzialek zacznie sie 25 tydzien).
Troche sie przeziebilam i w trakcie tego ciagnacego sie od kilku tygodni lekkiego przeziebienia (katar, rzadziej kaszel, b. rzadko bol gardla, brak bolu glowy i goraczki) bywaja dni, ze odczuwam niewielki dyskomfort okolic intymnych (swedzenie, zoltawe uplawy) podobne do objawow towarzyszacych mi w przeszlosci przy przeziebieniach. Dyskomfort ten pojawia sie rzadko i w miare leczenia naturalnymi, domowymi sposobami ustaje. Przeszla mi juz rowniez zielona flegma wydalana z kaszlem i katarem (bardzo przepraszam za nieestetyczny opis, ale to moze byc wazne).

W razie gdyby sie jednak (omawiane objawy dyskomfortu okolic intymnych) powtorzyly-czy moge uzyc nastepujacych lekow, kt. mam jeszcze w domowej apteczce, sa nieprzeterminowane i podobno bezpieczne w ciazy:
-kapsulki doustne Provag
-kapsulki doustne Bio Kult Candea z dodatkiem czosnku i wyciągu z nasion grejpfruta
-preparaty dopochwowe: Lactovaginal, Abiofem, masc Macmiror
-masc Pimafucort
Czy i jak moglabym je zastosowac bez rezygnacji z witamin dla kobiet w ciazy (zazywam Pregnacare max)?
Czy rownoczesne zazywanie witamin dla kobiet w ciazy w jakikolwiek sposob zubaza dzialanie powyzszych lekow?
Pozdrawiam.

[małgonia]

Czy to może byc uczulenie? Zaczełam używać płynów do pielęgnacji intymnej Ziaja migdałowy .Krótko po użyciu zaczyna sie swędzenie niemalże pieczenie ,parcie na pęcherz ale mocz bardzo skąpy coś jak przy zapaleniu pęcherza .Te objawy same przechodzą w miarę szybko.Ok 2 -3 godz.Zmieniłam płyn na inny z serii AA fresh i jest to samo .Wyczytałam ze niektóre dziewczyny używają tych zeli do mycia wrażliwej cery i co się okazało na twarzy tez mnie skóra swedziała .Oby dwa płyny maja kwas mlekowy ...czy to przez niego ?.A może źle ich używam?zbyt dokładnie? .Dzisiaj użyłam go bardzo powierzchownie ale i tak czuje delikatne pieczenie(ale bez parcia na pęcherz) .Zależy mi na efekcie odświeżenia jednak nie wiem czy testować kolejne firmy czy dać sobie spokój z tymi płynami

[tangerrine94]

Witam,
1,5 roku temu miałam usuwaną laserowo nadżerkę. Potem tradycyjnie zrobiłam cytologię i wszystko było ok.
Niedawno powtórzyłam badanie cytologiczne i wyszło na nim, że mam "zmiany odczynowe związane z zapaleniem (łącznie z typową regeneracją)". Pani ginekolog zapisała mi globulki przeciwzapalne i po ich zużyciu mam znowu udać się na cytologię. Stwierdziła, że jeśli nie pomogą to cytuję "trzeba będzie znowu zamrozić nadżerkę".
Wydało mi się to trochę dziwne. Na badaniu ginekologicznym nie zobaczyła, że mam nadżerkę, a teraz stwierdza, że będzie ją wymrażać? Nie jestem przekonana co do jej metod, dlatego wolę się upewnić tutaj. To mój nowy lekarz.
Dodam, że po badaniu cytologicznym u tej pani doktor zawsze krwawię, a u poprzedniego lekarza, to się nigdy nie zdarzyło.

[joanka125]

Napisane przez Gosiunal

Witajcie !
Ja jestem młodą osobą, bo mam dopiero 17 lat ale niestety znam te problemy i chciałabym się podzielić z Wami tym czego się ostatnio dowiedziałam i jednocześnie proszę o jakąś radę bo nie jestem przekonana co do zaleceń lekarza.
Pod koniec Maja miałam silną infekcje dróg moczowych, Pani nefrolog wyleczyła mnie ładnie antybiotykiem , do tego kazała mi brać profilaktykę przez miesiąc. Na szczęście na okres wakacji wszystko mi odpuściło, jednak pod koniec wakacji znowu zaczęły się dosyć mocne bóle podbrzusza. Zrobiłam badania i okazało się, ze mam powtórkę z rozrywki :/ Pani nefrolog z racji że poprzednie antybiotyki wyleczyły mi tę infekcję przypisała mi je ponownie i kazała skontaktować się z ginekologiem aby wykluczyć ewentualne pochodzenie tych problemów ze strony ginekologicznej. 3 dni temu byłam u Pani ginekolog, która dokładnie mnie zbadała, zrobiła USG. Stwierdziła, że wszystko jest w porządku ale bóle przy badaniu okolic pęcherza wskazują na dysfunkcję mięśni dna macicy, na co cierpi wiele kobiet ale nie wie o tym. Zaleciła mi poddanie się rehabilitacji macicy i teraz na czym to polega. Przez tydzień codziennie chodzimy na masaże wykonywane przez pielęgniarkę. Każdy taki zabieg kosztuje 100 zł . Do tego kupujemy urządzenie, z którym ćwiczymy same ruchy mięśni oraz pod koniec leczenia przychodnia wypożycza nam jakąś maszynę która zapisuje intensywność kurczenia i rozkurczania przez nas mięśni. Jest to wypożyczane za kaucją 1200 zł. I teraz co mnie zaniepokoiło w tej diagnozie. Czy to nie jest dziwne , że mi to proponują a są z tego co lekarka mówiła JEDYNA placówką w Polsce współpracującą z Australijską placówką, która wykonującą takie badania ? Obawiam się że poddam się temu wydam tyle pieniędzy a okaże się, że to tylko jakaś ściema. Osobiście nigdy nie słyszałam o masażu macicy .. Za 3 tyg mam już zapisaną wizytę w szpitalu na dokładne badanie przepustowości pęcherza oraz USG. Tak jak się domyślacie dla mnie najważniejsze jest w końcu wyleczyć to i pozbyć się bólu jednak to badanie wzbudza we mnie wątpliwości.
Co o tym sądzicie ?

Hej, czym prędzej zmień ginekologa. To jest ewidentne naciąganie Cię na bezsensowne wydatki. W innym poście kompetentna p. doktor wyjaśniła, że słabe mięśnie dna miednicy to nie jest problem 17-latek. Jak chcesz możesz sobie te mięśnie ćwiczyć sama (przyda się później, przy porodzie i w czasie menopauzy). Wpisz w google - ćwiczenie mięśni Kegla - jest wiele poradników a sprawa jest banalnie prosta. Dwa zapalenia pęcherza w odstępie kilku miesięcy to nie jest nic nadzwyczajnego ale oczywiście nie bagatelizuj tej sprawy. Do leczenia zapaleń pęcherza nie trzeba chodzić do nefrologa, wystarczy w miarę przytomny lekarz rodzinny. Sama przechodziłam bardzo liczne i uciążliwe infekcje pęcherza, teraz jest właściwie dobrze. Jak chcesz wymienić poglądy podaj maila.

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez UcztaDlaZmyslow

Droga Pani Doktor,
Jestem w 24 tygodniu ciazy (w Poniedzialek zacznie sie 25 tydzien).
Troche sie przeziebilam i w trakcie tego ciagnacego sie od kilku tygodni lekkiego przeziebienia (katar, rzadziej kaszel, b. rzadko bol gardla, brak bolu glowy i goraczki) bywaja dni, ze odczuwam niewielki dyskomfort okolic intymnych (swedzenie, zoltawe uplawy) podobne do objawow towarzyszacych mi w przeszlosci przy przeziebieniach. Dyskomfort ten pojawia sie rzadko i w miare leczenia naturalnymi, domowymi sposobami ustaje. Przeszla mi juz rowniez zielona flegma wydalana z kaszlem i katarem (bardzo przepraszam za nieestetyczny opis, ale to moze byc wazne).

W razie gdyby sie jednak (omawiane objawy dyskomfortu okolic intymnych) powtorzyly-czy moge uzyc nastepujacych lekow, kt. mam jeszcze w domowej apteczce, sa nieprzeterminowane i podobno bezpieczne w ciazy:
-kapsulki doustne Provag
-kapsulki doustne Bio Kult Candea z dodatkiem czosnku i wyciągu z nasion grejpfruta
-preparaty dopochwowe: Lactovaginal, Abiofem, masc Macmiror
-masc Pimafucort
Czy i jak moglabym je zastosowac bez rezygnacji z witamin dla kobiet w ciazy (zazywam Pregnacare max)?
Czy rownoczesne zazywanie witamin dla kobiet w ciazy w jakikolwiek sposob zubaza dzialanie powyzszych lekow?
Pozdrawiam.

Problem stanów zapalnych w pochwie jest szczególnie ważny w czasie ciąży. Po pierwsze jest to okres w którym kobiety są szczególnie narażone na infekcje, po drugie każde objawy zakażenia powinny być powodem niezwłocznej wizyty u lekarza prowadzącego. Zarówno zakażenia grzybicze jak i bakteryjne, w czasie ciąży mogą nieść za sobą poważne następstwa. Zadaniem lekarza jest identyfikacja czynnika powodującego infekcję, wdrożenie leczenia i ocenę ryzyka dla ciąży. Szczególnie ważne jest rozpoznanie bakteryjnej waginozy, czyli stanu w którym zaburzona została równowaga składu bakterii bytujących w pochwie, ze znacznym zmniejszeniem ilości pałeczek kwasu mlekowego - Lactobacillus. Potwierdzono, że wystąpienie bakteryjnej waginozy wiąże się ze wzrostem ryzyka porodu przedwczesnego, poronień samoistnych a także przedwczesnego odpływania płynu owodniowego. W okresie ciąży odradzane jest samoleczenie, a przyjmowanie leków, pomimo że według ulotki można je stosować w tym okresie, powinno być nadzorowane przez lekarza. Witaminy ciążowe można przyjmować w trakcie leczenia zapaleń pochwy i sromu, nie mają one wpływu na stosowane leczenie.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez tangerrine94

Witam,
1,5 roku temu miałam usuwaną laserowo nadżerkę. Potem tradycyjnie zrobiłam cytologię i wszystko było ok.
Niedawno powtórzyłam badanie cytologiczne i wyszło na nim, że mam "zmiany odczynowe związane z zapaleniem (łącznie z typową regeneracją)". Pani ginekolog zapisała mi globulki przeciwzapalne i po ich zużyciu mam znowu udać się na cytologię. Stwierdziła, że jeśli nie pomogą to cytuję "trzeba będzie znowu zamrozić nadżerkę".
Wydało mi się to trochę dziwne. Na badaniu ginekologicznym nie zobaczyła, że mam nadżerkę, a teraz stwierdza, że będzie ją wymrażać? Nie jestem przekonana co do jej metod, dlatego wolę się upewnić tutaj. To mój nowy lekarz.
Dodam, że po badaniu cytologicznym u tej pani doktor zawsze krwawię, a u poprzedniego lekarza, to się nigdy nie zdarzyło.

Erytroplakia to zmiana widoczna w badaniu ginekologicznym jako zaczerwienienie na szyjce macicy określana potocznie jako „nadżerka”. W większości przypadków spowodowana jest przemieszczeniem nabłonka gruczołowego z kanału szyjki macicy na jej zewnętrzną część zwaną tarczą. Opisywane zjawisko ektopii gruczołowej jest procesem fizjologicznym, czyli nie wymaga leczenia. Wyjątek stanowią towarzyszące nawracające zapalenia narządu rodnego lub nadmierne wydzielanie śluzu. Dużo rzadziej zaczerwienienie jest spowodowane nadżerką prawdziwą – czyli ubytkiem nabłonka na szyjce macicy wywołanym przewlekłym stanem zapalnym, urazem czy też niedoborem estrogenów albo zmianami przedrakowymi czy nowotworowymi. Rozpoznanie można postawić na podstawie kolposkopii, czyli badania szyjki macicy pod mikroskopem. Badanie to wykonywane jest w gabinecie ginekologicznym i jest bezbolesne. Wynik dostępny jest bezpośrednio po badaniu. Warto je wykonać także w przypadku nieprawidłowych krwawień z szyjki macicy – np. krwawień kontaktowych po współżyciu, badaniu ginekologicznym, jako uzupełnienie badania cytologicznego. Stwierdzenie „zmian odczynowych związanych z zapaleniem (łącznie z typową regeneracją)” nie jest wskazaniem do leczenia zabiegowego.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez małgonia

Czy to może byc uczulenie? Zaczełam używać płynów do pielęgnacji intymnej Ziaja migdałowy .Krótko po użyciu zaczyna sie swędzenie niemalże pieczenie ,parcie na pęcherz ale mocz bardzo skąpy coś jak przy zapaleniu pęcherza .Te objawy same przechodzą w miarę szybko.Ok 2 -3 godz.Zmieniłam płyn na inny z serii AA fresh i jest to samo .Wyczytałam ze niektóre dziewczyny używają tych zeli do mycia wrażliwej cery i co się okazało na twarzy tez mnie skóra swedziała .Oby dwa płyny maja kwas mlekowy ...czy to przez niego ?.A może źle ich używam?zbyt dokładnie? .Dzisiaj użyłam go bardzo powierzchownie ale i tak czuje delikatne pieczenie(ale bez parcia na pęcherz) .Zależy mi na efekcie odświeżenia jednak nie wiem czy testować kolejne firmy czy dać sobie spokój z tymi płynami

Opisane objawy w największym stopniu przemawiają za reakcją alergiczną. Czynnikami uczulającymi bardzo często są środki konserwujące zawarte w kosmetykach, substancje nadające im zapach lub kolor. Warto wypróbować płyny bezbarwne i bez zapachu. Kwas mlekowy jest związkiem naturalnie występującym w pochwie, jest on produkowany przez bakterie kwasu mlekowego w celu zakwaszenia wydzieliny – co tworzy środowisko chroniące przed infekcjami. Należy pamiętać, że ogromna większość bakterii w pochwie to te, które oddziałują korzystnie na utrzymanie prawidłowego stanu narządu rodnego. W przypadku nadmiernej higieny, a zgłasza stosowania irygacji, czyli płukania pochwy, prawidłowa flora bakteryjna pochwy jest wypłukiwana, co daje efekt przeciwny do zamierzonego.
GINEintima Żel do higieny intymnej ActiveProtectionTM posiada rekomendację Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. Żel zawiera składniki najwyższej jakości dobrane przez lekarzy ginekologów w oparciu o aktualną wiedzę i badania tak, by zminimalizować ryzyko podrażnień i uczuleń. Żel może być stosowany przez wszystkie kobiety, niezależnie od wieku, także przez kobiety w okresie ciąży i laktacji, podczas menstruacji oraz menopauzy.

[_Schmetterling]

Pomyłka

[UcztaDlaZmyslow]

[QUOTE=Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska;48688797]Problem stanów zapalnych w pochwie jest szczególnie ważny w czasie ciąży. Po pierwsze jest to okres w którym kobiety są szczególnie narażone na infekcje, po drugie każde objawy zakażenia powinny być powodem niezwłocznej wizyty u lekarza prowadzącego. Zarówno zakażenia grzybicze jak i bakteryjne, w czasie ciąży mogą nieść za sobą poważne następstwa. Zadaniem lekarza jest identyfikacja czynnika powodującego infekcję, wdrożenie leczenia i ocenę ryzyka dla ciąży. Szczególnie ważne jest rozpoznanie bakteryjnej waginozy, czyli stanu w którym zaburzona została równowaga składu bakterii bytujących w pochwie, ze znacznym zmniejszeniem ilości pałeczek kwasu mlekowego - Lactobacillus. Potwierdzono, że wystąpienie bakteryjnej waginozy wiąże się ze wzrostem ryzyka porodu przedwczesnego, poronień samoistnych a także przedwczesnego odpływania płynu owodniowego. W okresie ciąży odradzane jest samoleczenie, a przyjmowanie leków, pomimo że według ulotki można je stosować w tym okresie, powinno być nadzorowane przez lekarza. Witaminy ciążowe można przyjmować w trakcie leczenia zapaleń pochwy i sromu, nie mają one wpływu na stosowane leczenie.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Bardzo dziękuję za odpowiedź

[kudlik_kk]

To może i ja popytam Specjalisty

Droga Pan Doktor!
Mam 27 lat. Jestem mamą 7 - letniego synka. Mój problem polega na tym, że od pewnego czasu sama już nie wiem co robić i myśleć z moją kobiecością. Od około półtora roku cierpię bardzo na podrażnienia okolic intymnych. Podrażnienia, stany zapalne? Nie wiem już sama co myśleć. Chodzi o to, że kiedyś raz na długie lata zapadałam na zapalenie pęcherza i szybko to przechodziło. Jednak te około półtora roku na palcach dwóch rąk mogę policzyć dni kiedy okolice intymne mnie nie piekły, nie bolały, nie wyciskały łez z oczu. Wystarczy, że włożę spodnie (chodzę w leginsach), założę spódnicę w chłodniejszy dzień, użyję jakiegokolwiek żelu lub płynu ho higieny intymnej i po chwili zaczyna się ból i pieczenie. Ciągnie się to około 2 - 3 tygodnie. Smaruję wtedy maścią Clotrimazolum, Cicatridiną, stosuję nasiadówki i płaczę. Ból budzi mnie w nocy, nie mogę się normalnie wysikać. Ostatnio mam taki problem, że swędzi mnie między wargami małymi a większymi jakbym miała wielkie uczulenie. Nawet woda powoduje ból porównywalny z wbijaniem tysiąca igieł. Kilka razy byłam u lekarza, ale niestety nic mi nie pomógł i męczę się dalej. Dodatkowo problemem jest też to, że nawet papier toaletowy powoduje otarcia tamtych okolic, nie wspominając już jaki dyskomfort sprawia dotyk partnera. Po seksie lub dotyku palcem dyskomfort trwa około tygodnia. Nie wiem już co robić. Bardzo proszę o pomoc. Co muszę zrobić, czym się myć? Przecież każda z nas wie, że czasem mycie samą wodą nie wystarcza ale czego używać skoro wszystko powoduje u mnie taki ból, pieczenie, swędzenie i szereg innych nieprzyjemnych doznań. Zaznaczę, iż nie współżyję już bardzo długo z partnerem, bo na samą myśl mam łzy w oczach. Czy ma Pani jakieś porady?

[creatives]

Witam, mam problem, wydaje mi sie, że to może byc infekcja miejsc intymnych, juz 4 dzien wszystko mnie piecze, od wejscia do pochwy, czasem to pieczenie promieniuje do brzucha. Jest to naprawde nie do zniesienia. Zrobilam test ph, wynik wyszedl w normie. Nie wiem o jakie leki i preparaty poprosic w aptece, proszę o pomoc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez kudlik_kk

To może i ja popytam Specjalisty

Droga Pan Doktor!
Mam 27 lat. Jestem mamą 7 - letniego synka. Mój problem polega na tym, że od pewnego czasu sama już nie wiem co robić i myśleć z moją kobiecością. Od około półtora roku cierpię bardzo na podrażnienia okolic intymnych. Podrażnienia, stany zapalne? Nie wiem już sama co myśleć. Chodzi o to, że kiedyś raz na długie lata zapadałam na zapalenie pęcherza i szybko to przechodziło. Jednak te około półtora roku na palcach dwóch rąk mogę policzyć dni kiedy okolice intymne mnie nie piekły, nie bolały, nie wyciskały łez z oczu. Wystarczy, że włożę spodnie (chodzę w leginsach), założę spódnicę w chłodniejszy dzień, użyję jakiegokolwiek żelu lub płynu ho higieny intymnej i po chwili zaczyna się ból i pieczenie. Ciągnie się to około 2 - 3 tygodnie. Smaruję wtedy maścią Clotrimazolum, Cicatridiną, stosuję nasiadówki i płaczę. Ból budzi mnie w nocy, nie mogę się normalnie wysikać. Ostatnio mam taki problem, że swędzi mnie między wargami małymi a większymi jakbym miała wielkie uczulenie. Nawet woda powoduje ból porównywalny z wbijaniem tysiąca igieł. Kilka razy byłam u lekarza, ale niestety nic mi nie pomógł i męczę się dalej. Dodatkowo problemem jest też to, że nawet papier toaletowy powoduje otarcia tamtych okolic, nie wspominając już jaki dyskomfort sprawia dotyk partnera. Po seksie lub dotyku palcem dyskomfort trwa około tygodnia. Nie wiem już co robić. Bardzo proszę o pomoc. Co muszę zrobić, czym się myć? Przecież każda z nas wie, że czasem mycie samą wodą nie wystarcza ale czego używać skoro wszystko powoduje u mnie taki ból, pieczenie, swędzenie i szereg innych nieprzyjemnych doznań. Zaznaczę, iż nie współżyję już bardzo długo z partnerem, bo na samą myśl mam łzy w oczach. Czy ma Pani jakieś porady?

Przewlekłe choroby sromu mogą być przyczyną ogromnych dolegliwości, a tym samym wpływać na wiele sfer życia. Diagnostyka tych zmian jest często trudna, gdyż objawy mogą nie być specyficzne dla jednej choroby, dlatego leczeniem powinien zajmować się zespół specjalistów: ginekolog, dermatolog oraz często seksuolog czy psycholog.
Przyczyną przewlekłych zmian mogą być zaburzenia wynikające z podrażnienia, reakcje alergiczne a także dermatozy, czyli choroby skóry które zajmują srom takie jak liszaj płaski, twardzinowy lub prosty oraz VIN, czyli śródnabłonkowa neoplazja sromu, będąca stanem przednowotworowym. Czynniki drażniącej uszkadzają komórki naskórka, powoduje to uwolnienie z nich substancji wywołujących świąd i zmuszających do drapania, które powoduje dalsze uszkodzenia, a tym samym zamyka się błędne koło. Substancje drażniące to na przykład mydła i detergenty, prezerwatywy, środki plemnikobójcze ale także czynniki pochodzenia naturalnego: upławy , nasienie a nawet mocz. Podrażniać mogą także materiały syntetyczne zawarte w bieliźnie czy zbyt obcisła odzież.
Alergenami wywołującymi reakcję alergiczną ze zmianami na sromie mogą być różnego rodzaju leki, kosmetyki i środki konserwujące.
W diagnostyce zmian na sromie bardzo ważne jest zebranie dokładnego wywiadu a także wykonanie badań: testów skórnych i oznaczenia IgE w surowicy krwi, badania w kierunku cukrzycy i chorób tarczycy. Dermatozy sromu mogą mieć charakterystyczny wygląd lub czasami wymagają potwierdzenia poprzez biopsję zmian na sromie. W przypadku podejrzenia zmian przednowotworowych jest ona niezbędna do postawienia rozpoznania. Pomocnym badaniem bywa wulwoskopia, polegająca naocenie skóry sromu pod mikroskopem.Pomaga ona podąć decyzję, która zmiana jest najbardziej podejrzana i skąd pobrać wycinek .
Ze względu na przewlekły przebieg dolegliwości sugeruję konsultację dermatologiczną oraz ginekologiczna z możliwością wykonania wulwoskopii w razie konieczności. Do czasu konsultacji warto podjąć środki eliminujące ryzyko podrażnień i alergii: kąpiel pod prysznicem, a nie w wannie, unikanie mydeł, stosowanie emolientów, mycie nie częściej niż raz na dobę, bielizna bawełniana lub jedwabna, najlepiej w jasnych kolorach, gdyż barwniki mogą uczulać, pranie jej od razu po zakupie w nieenzymatycznym proszku do prania, spanie bez bielizny, korzystanie z białeg papieru toaletowego.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez creatives

Witam, mam problem, wydaje mi sie, że to może byc infekcja miejsc intymnych, juz 4 dzien wszystko mnie piecze, od wejscia do pochwy, czasem to pieczenie promieniuje do brzucha. Jest to naprawde nie do zniesienia. Zrobilam test ph, wynik wyszedl w normie. Nie wiem o jakie leki i preparaty poprosic w aptece, proszę o pomoc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Opisała pani jedynie jeden objaw więc diagnoza nie jest jednoznaczna.
Pieczenie miejsc intymnych, świąd oraz obecność upławów o serowatym charakterze przy prawidłowym pH w pochwie to objawy infekcji grzybiczej. W większości przypadków jest ona spowodowana zakażeniem Candida albicans. Preparatem zarejestrowanym do leczenia zakażeń pochwy i sromu wywołanych przez drożdżaki z rodzaju Candida, a dostępnym bez recepty, jest na przykład GINEintima ActiCand30 w postaci tabletek dopochwowych. Stosuje się go raz dziennie, najlepiej na noc. Miejscowo na srom można zastosować klotrymazol w kremie, który także jest preparatem dostępnym bez recepty.
Należy zwrócić uwagę czy na sromie nie pojawiły się pęcherzyki wypełnione płynem, mogą być sączące lub w przypadku gdy się je zadrapie powstają strupki. Oznaczają one infekcję wirusem opryszczki, który przy pierwszorazowym zakażeniu daje bardzo silne objawy; ból, pieczenie, czasem gorączka. Należy wtedy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem.

[creatives]

Napisane przez Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska

Opisała pani jedynie jeden objaw więc diagnoza nie jest jednoznaczna.
Pieczenie miejsc intymnych, świąd oraz obecność upławów o serowatym charakterze przy prawidłowym pH w pochwie to objawy infekcji grzybiczej. W większości przypadków jest ona spowodowana zakażeniem Candida albicans. Preparatem zarejestrowanym do leczenia zakażeń pochwy i sromu wywołanych przez drożdżaki z rodzaju Candida, a dostępnym bez recepty, jest na przykład GINEintima ActiCand30 w postaci tabletek dopochwowych. Stosuje się go raz dziennie, najlepiej na noc. Miejscowo na srom można zastosować klotrymazol w kremie, który także jest preparatem dostępnym bez recepty.
Należy zwrócić uwagę czy na sromie nie pojawiły się pęcherzyki wypełnione płynem, mogą być sączące lub w przypadku gdy się je zadrapie powstają strupki. Oznaczają one infekcję wirusem opryszczki, który przy pierwszorazowym zakażeniu daje bardzo silne objawy; ból, pieczenie, czasem gorączka. Należy wtedy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem.

Opisałam jeden objaw, bo tylko taki zauważyłam, nie odnotowałam serowatych upławów, śluz jest przezroczysty, w niewielkich ilościach, czyli tak jak zwykle, żadnych pęcherzyków, po prostu pieczenie i ból.
W aptece pani poleciła mi właśnie dopochwowe tabletki Gineintima, mam nadzieję, że pomogą
Dziękuję za odpowiedź

[201604301936]

Witam Pani doktor,

rok temu zdiagnozowano u mnie waginozę bakteryjną. Zostałam wyleczona, pochwie przywrócono równowagę, ale wciąż miałam problemy z wodnistymi, białawymi, wysychającymi na żółto-biały kolor upławami. Badaniami wykluczyłam jakiekolwiek choroby weneryczne. Za przyczynę uznano nadżerkę. W czerwcu br. miałam zabieg wymrażania, jednak upławy są do tej pory. Ph 4,5. Badanie czystości pochwy wskazuje na prawidłową florę. Nie towarzyszą mi jakiekolwiek inne objawy poza właśnie tymi upławami. Miesiączkuję 10 lat, obserwuję swój cykl od kilku lat i nigdy wcześniej nie występowała u mnie taka wydzielina. Szczególnie dużo jest jej w fazie okołoowulacyjnej i tuż przed miesiączką, wtedy jestem w stanie aż poczuć takie jakby "popuszczanie", kiedy duża ilość tej wodnistej wydzieliny na raz się wydostaje. Nie mogę też zaobserwować tak jak niegdyś śluzu, bo wszystko jest tak rozwodnione.
Czy to możliwe, aby po przejściu waginozy bakteryjnej tak zmienił się sposób funkcjonowania mojego organizmu? Czy takie upławy są normalne?

[AnnLady]

Witam,
od około półtora roku mam nawracające infekcje grzybicze pochwy - około 3 - 4 razy w ciągu roku, stosowałam już różne leki Gynazol, betadine, gynalgin, gynoxin, gyno femidazol i pewnie coś jeszcze ale już nie pamiętam. Do higieny intymnej używam żelu aptecznego plivafem, stosowałam też maść tylko nie pamiętam nazwy. I infekcje cały czas powracają. Już nie wiem co mam robić bo to non stop wraca. Ostatnio robiłam cytologię po zakończonej kuracji i jak się okazało mam infekcję tym razem bakteryjną - która pojawiła się u mnie po raz pierwszy. A już myślałam, że wszystko jest ok - nie mam ani upławów, ani nic mnie nie piecze ani nic w tym rodzaju. I często tak było, że objawów nie było dopiero przypadkiem zauważyłam że w pochwie mam serowate grudki. Biorę probiotyki stsowane przy kuracji antybiotykowej od jakiegoś miesiąca. Co jeszcze mogę zrobić?
Leczyłam się już u trzech różnych lekarzy i dalej to samo.
Już mnie to dobija dosłownie.
I jeszcze mam dodatkowe pytanie - ponieważ jeżeli wszystko będzie ok w przyszłym roku planuję zajść w ciążę pierwszą. I czy te infekcje mogą mi to utrudnić? Czy one mają jakiś wpływ na dziecko?

[Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska]

Napisane przez ancilla

Witam Pani doktor,

rok temu zdiagnozowano u mnie waginozę bakteryjną. Zostałam wyleczona, pochwie przywrócono równowagę, ale wciąż miałam problemy z wodnistymi, białawymi, wysychającymi na żółto-biały kolor upławami. Badaniami wykluczyłam jakiekolwiek choroby weneryczne. Za przyczynę uznano nadżerkę. W czerwcu br. miałam zabieg wymrażania, jednak upławy są do tej pory. Ph 4,5. Badanie czystości pochwy wskazuje na prawidłową florę. Nie towarzyszą mi jakiekolwiek inne objawy poza właśnie tymi upławami. Miesiączkuję 10 lat, obserwuję swój cykl od kilku lat i nigdy wcześniej nie występowała u mnie taka wydzielina. Szczególnie dużo jest jej w fazie okołoowulacyjnej i tuż przed miesiączką, wtedy jestem w stanie aż poczuć takie jakby "popuszczanie", kiedy duża ilość tej wodnistej wydzieliny na raz się wydostaje. Nie mogę też zaobserwować tak jak niegdyś śluzu, bo wszystko jest tak rozwodnione.
Czy to możliwe, aby po przejściu waginozy bakteryjnej tak zmienił się sposób funkcjonowania mojego organizmu? Czy takie upławy są normalne?

W przypadku powyżej opisanych objawów należy zweryfikować czy na szyjce macicy nie ma znowu nadżerki. Warto także pobrać posiew z pochwy. Może być to także objaw zaburzeń równowagi flory bakteryjnej pochwy. Po zabiegach na szyjce macicy, jak i po terapii BV (bakteryjnej waginozy) niezbędna jest odbudowa prawidłowej biocenozy pochwy. Jedna i druga sytuacja wymaga podawania probiotyków i ewentualnie leków sprzyjających regeneracji nabłonka szyjki macicy. Nie zawsze wystarczy kilkudniowa terapia. Czasami warto również przyjmować probiotyk przez kilka następnych miesięcy, nawet do pół roku, ale w "pulsach" np. przez 7 dni w cyklu miesiączkowym.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez AnnLady

Witam,
od około półtora roku mam nawracające infekcje grzybicze pochwy - około 3 - 4 razy w ciągu roku, stosowałam już różne leki Gynazol, betadine, gynalgin, gynoxin, gyno femidazol i pewnie coś jeszcze ale już nie pamiętam. Do higieny intymnej używam żelu aptecznego plivafem, stosowałam też maść tylko nie pamiętam nazwy. I infekcje cały czas powracają. Już nie wiem co mam robić bo to non stop wraca. Ostatnio robiłam cytologię po zakończonej kuracji i jak się okazało mam infekcję tym razem bakteryjną - która pojawiła się u mnie po raz pierwszy. A już myślałam, że wszystko jest ok - nie mam ani upławów, ani nic mnie nie piecze ani nic w tym rodzaju. I często tak było, że objawów nie było dopiero przypadkiem zauważyłam że w pochwie mam serowate grudki. Biorę probiotyki stsowane przy kuracji antybiotykowej od jakiegoś miesiąca. Co jeszcze mogę zrobić?
Leczyłam się już u trzech różnych lekarzy i dalej to samo.
Już mnie to dobija dosłownie.
I jeszcze mam dodatkowe pytanie - ponieważ jeżeli wszystko będzie ok w przyszłym roku planuję zajść w ciążę pierwszą. I czy te infekcje mogą mi to utrudnić? Czy one mają jakiś wpływ na dziecko?

W przypadku nawracających zapaleń grzybiczych pochwy powinno się pobrać posiew z pochwy aby określić rodzaj patogenu i jego wrażliwość na leki. Przyczyną niepowodzeń może być infekcja innym rodzajem grzyba niż Candida albicans, który jest najczęstszym czynnikiem wywołującym zakażenie.
Gdy jednak to właśnie jego obecność potwierdzi posiew to warto zastosować leczenie doustne, zgodne z Rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego (PTG), flukonazolem: leczenie inicjujące to jedna kapsułka po 200mg w 1,3 i 5 dniu terapii. Jako leczenie podtrzymujące można zastosować 1 dawkę leku raz na miesiąc przez 6 do 12 miesięcy, czyli przez pół roku lub nawet przez cały rok łyka się 1 kapsułkę preparatu najlepiej pierwszego dnia miesiączki. Data ta pozwala na łatwe zapamiętanie czy w danym miesiącu lek był już przyjmowany czy nie, a także pozwala uniknąć przyjmowania leku w ciąży, czyli jeżeli miesiączka się nie pojawi to leku się nie przyjmuje a wykonuje test ciążowy. Preparatem przyjmowanym 1x na miesiąc jest także Itrakonazol. Są to leki przepisywane na receptę, więc konieczna jest wizyta u ginekologa.
Rekomenduję się także uzupełniającą terapię probiotykami doustnymi przez 3 do 6 miesięcy, a następnie w każdym cyklu przez minimum 7 dni. Preparatem posiadającym Rekomendacje PTG jest na przykład GineIntima ActiCand30. Jednym z jego zastosowań jest zapobieganie nawrotom zakażeń grzybiczych pochwy i sromu.
Jeżeli infekcja jest wywołana przez inny rodzaj grzyba to właśnie określenie lekowrażliwości pozwala na wybór terapii celowanej w dany patogen, a także na dobór dawkowania leków.
Infekcje grzybicze nie mają wpływu na zajście w ciążę, natomiast sama ciąża jest czynnikiem ryzyka pojawienia się infekcji . Problemem są ich nawroty w czasie ciąży, które mogą powodować że śluzówka pochwy jest wrażliwa i krucha, co sprzyja uszkodzeniom w trakcie porodu. Dlatego też warto zakończyć kurs leczenia przed zajściem w ciążę.
Przypominam także, że każda kobieta w wieku rozrodczym dopuszczająca możliwość ciąży, czyli tak naprawdę każda współżyjąca kobieta powinna przyjmować 1 tabletkę kwasu foliowego dziennie w celu zapobiegania wadom cewy nerwowej u dziecka.