|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2007-03-30, 00:38 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 8
|
Slub z obcokrajowcem
Hej dziewczyny,
Chcialam podzielic sie z wami moja historia. Moze bedziecie umialy mi pomoc. Wszystko zaczelo sie bardzo niewinnie. Na mojej uczelni pojawil sie nowy chlopak, Arab, nazwijmy go Ahmad, gdzyz nie chce podawac jego prawdziwego imienia.... Byl kiepski z matmy, a ja jako jedna z tych lepszych z tego przedmiotu zaproponowalam mu korepetycje... I sama nie wiem jak to sie stalo... Przy trzecim spotkaniu pocalowal mnie a potem po miesiacu zostalismy para. Bylo pieknie, przezylismy razem wiele cudownych chwil... Wiem, ze jestem jeszcze mloda, ale on jest tak wychowany ze uwaza ze jest to najlepszy czas na slub... Oswiadczyl sie, przyjelam oswiadczyny, raczej nie zastanawiajac sie nad konsekwencjami... I teraz mam problem... Gdyz on zaplanowal wszystko na.... lipiec tego roku . Powiedzial zebym rzucila studia i wyjechala z nim do jego rodzinnego kraju... A ja? Ja sie zwyczajnie boje... Tyle sie slyszy o tym jak tam traktuja kobiety..... Ahmad sam czesto smieje sie, ze jak bede niegrzeczna to znajdzie sobie druga zone.... Poza tym mam tu pelno przyjaciol, plany na przyszlosc... Nie wiem co robic... Wiem, ze jesli nie zgodze sie wyjsc za niego to skonczy sie nasze uczucie... Bardzo go kocham ale naprawde boje sie tak radykalnej zmiany mojego zycia... Tak samo nie zmusza mnie, ale czuje naciski z jego strony zebym zmienila wyznanie.... Generalnie chcialabym wyjsc za niego ale jest tyle watpliwosci, tyle strachu.... A moze to zwykly strach przed slubem? Moze kazda z was kochane wizazanki przezywala cos takiego? Bardzo prosze doradzcie mi, bo nie wiem co mam zrobic . Jesli sa jakies pytania - chetnie odpowiem.... Pozdrawiam serdecznie, Ania.... |
2007-03-30, 14:40 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 399
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
czesc gratuluje zareczyn ale mysle ze masz sie o co martwic
on jest wychowany w innej kulturze od razu to widac: powiedzial ci zebys rzucila studia?? I wyjechala?byla na jego utrzymaniu w innym nieznanym panstwie? sama jestes zdziwiona prawda? mi tu pachnie strasznym patriarchatem ..
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2007-03-30, 15:19 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 045
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
[quote=*Fioletowe_stringi* ;4032865]Hej dziewczyny,
Chcialam podzielic sie z wami moja historia. Moze bedziecie umialy mi pomoc. Wszystko zaczelo sie bardzo niewinnie. Na mojej uczelni pojawil sie nowy chlopak, Arab, nazwijmy go Ahmad, gdzyz nie chce podawac jego prawdziwego imienia.... Byl kiepski z matmy, a ja jako jedna z tych lepszych z tego ... Szczerze mowiac ja bym byla bardzo otrozna. To nie to, ze tyle sie slyszy, tak wlasnie jest. Tym bardzije, ze poprosil Cie az o tyle..rzucenie wszystkiego i wyjechanie. Znam wielu Arabow, kotrzy zwiazali sie z POlkami. Tylko jedna jest jeszcze w zwiazku...cale sczzescie, ze pozostala zrezygnowala, mimo goracych uczuc. Jedna zaczela byc juz po paruy miesiacach bycia ze soba bita przez narzeczonego i zastraszana, ale najczesciej to po slubie zaczyna sie koszmar. Nie chce Cie straszyc, ale prawie nigdy nie jest inaczej. Kazda z tych dziewczyn sie zarzekala, ze moj jest inny, ale niestety zawsze konczylo sie tak samo. Moim zdaniem popelnisz wielki bladf wyjezdzajac z kraju, poniewaz tam dziala ich prawo, a wszelkie odwolywania sie do np. Strasburga nic nie pomoga. Powodzenia |
2007-03-30, 16:25 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 184
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
a nie rozawialiście o tym żeby zostać tu u nas w Polsce?
|
2007-03-30, 19:13 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
dziekuje Wam dziewczyny za odzew... wlasnie nie wiem czy chce tego... On wyjechac musi, wiec zostanie w Polsce nie jest mozliwe... a ja wiem, ze jesli On wyjedzie, a ja zostane to to sie rozpadnie... za duzo kilometorw...
Naprawde nie wiem co robic... Kocham Go bardzo i szanuje, zachowuje sie wobec mnie wporzadku, nasz zwiazek jest cudowny, ale.. no wlasnie boje sie, ze gdy zamieszkamy w Jego kraju poczuje sie zupelnie bezkarny.... Naprawde mam tysiace mysli na minute i juz sie w tym wszytskim gubie.... Moja mama uwaza, ze jesli Go kocham to powinnam sprobowac, natomiast tato jest przeciwny temu... Nie wiem, moze po prostu niespodobalo mi sie,ze On to wszystko zaplanowal poza moimi plecami... Ja wiem - to miala byc niespodzianka... Tylko troszke nie do konca wyszla.. No ale zobaczymy . Narazie prosze o rady... bo sama nie wiem co robic i kazda porada jest dla mnie bardzo cenna.... |
2007-03-30, 19:22 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 591
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Zgadzam sie z marticia...wiele razy slyszalam o dziewczynach, zonach Arabow, muzulmaninow...za kazdym razem scenariusz jest taki sam...piekna milosc, narzeczenstwo, on cudowny, wierny, kochajacy...ona zauroczona, oddana jemu...potem wyjeżdżaja do jego kraju i juz po przkroczeniu granicy...to on jest Panem, a ona niewolnica...przykro mi ale tak w wiekszosci jest....
Moja znajoma wyszla za Araba...bylo dobrze poki nie wyjechali...jej zycie to koszmar... Natomiast,nie osobiscie, ale znam z opowiadan historie dziewczyny, zony Araba, ktory kochal ja tak bardzo, ze codziennie gwalcil, krepowal rece, i bil...a to wszystko z milosci...bo ona byla jego Kiedys uslyszalam od kogos slowa "Zanim wyjdziesz za obcokrajowca, zastanow sie 1000 razy, a jesli podejmiesz decyzje, przeanalizuj ja jeszcze 1000 razy, nim jemu odpowiesz tez przemysl to 1000 razy"....to jednak obca kultura, ionny swiat, i nie zawsze mozna do niego nalezec...
__________________
23.07.09- Ten którego pokocham Jego spojrzenie było brązowe, figlarne, czułe, pełne pragnienia...i czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem...-zapominam!! |
2007-03-31, 14:52 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 399
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
poza tym jak sama mowisz on zrobil wszystko za twoimi plecami...
przykro mowic :/ ja bym nie jechala
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2007-04-06, 15:01 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 523
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
przeczytaj ksiazke "fatwa". "ksieżniczka"itp.
jezeli on jest muzułmaninem (jak rozumiem) to bedac jego żoną automatycznie zrzekasz sie swojego polskiego obywatelstwa. radosniejszy scenariusz: na poczatku on bedzie starał sie zapewnic tam niezaleznosc, spotkania z ludzmi (europejczykami) i dostep do ksiazek, kultury zachodniej. bedzie mial za to zmywana glowe przez liczna rodzine. potem coraz wiecej osob bedzie sie mieszalo do Waszego malzenstwa, w sprawie wychowania dzieci (ich wiara to oczywiscie islam) na koncu bedziesz nieszczesliwa. i bedzie strach o przyszlosc dzieci- corki bez mozliwosci wyksztalcenia, wolnosci wyboru. czarny scenariusz, ktory szczerze mowiac widze, bo on juz zaczyna namawiac Cie na zamiane wiary, wybiera sam date slubu, i pewie szczegoly cermonii... czego zarzada pozniej?! bedziesz siedziec w goracym, brudnym kraju cale dnie zamknieta w domu bez kontaktu z ludzmi, tylko jego matka, siostrami i innymi podlymi babami ktore beda Cie ponizac- jako obca. Po ulicy bedziesz sie poruszac w szmatkach na glowie/twarzy. Twoje corki beda komus przyrzeczone (nie bedziesz miała wplywu komu!!) jakim starszym facetom. Zwiewaj... zerwij z nim, sklam ze nie kochasz, ze nie zrzekniesz sie wiary cokolwiek. wyjedz by go nie wiedaiec, bys sie nie zlamala. za kilka lat bedziesz wiedziec ze podjelas sluszna decyzje. z reszta juz dzis w glebi duszy wiesz, ze cos jest nie tak. ps kolega arab powiedzial mojej kolezance, ze owszem tu jest kims i on rozmawia z nią jak rowny z rownym, ale jak pojechaliby do niego bylaby zerem.... NIE CHCE NIKOGO OBRAZIC, TO JEST MOJE ZDANIE POPARTE KSIAZKAMI, OPRACOWANIAMI, ROZMOWAMI Z LUDZMI, DOKUMENTAMI. MIEDZY INNYMI WATYKAN WYDAł KIEDYS OśWIADCZENIE, NAWOLUJACE KATOLICZKI DO ROZWAZYCH DECYZJI DOT. SLUBOW Z MUZULMANAMI, BO Z REGULY KONCZY SIE TO DLA TYCH KOBIET TRAGICZNIE. |
2007-04-07, 21:13 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 1 316
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Miłość to jedno a rozsądek to drugie!!!
Odkąd przeczytałam książke "Księżniczka" (polecam!) to zmienił się mój pogląd na Arabów ze złego na jeszcze gorszy! Dla nich zawsze kobieta jest nikim. Tak było, jest i będzie. Dziewczyno nie rób tego głupstwa. Zakończ ten związek, zanim nie jest za późno. Poznasz jeszcze miłość swojego życia. I będzie to związek partnerski. Nie będziesz niczyją niewolnicą, co czeka cię w związku z człowiekiem z tej kultury. Życze ci jak najlepiej dlatego moja rada brzmi: NIE!!!!!! |
2007-04-11, 15:21 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Dolny Śląsk/West Yorkshire (UK)
Wiadomości: 675
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Prawda jest taka, że gdybyście mieli mozliwość mieszkania tutaj to ja widziałabym w tym jakiś sens. Ale jak macie wyjeżdzać tam do niego to się dobrze zastanów. Ja zanm wielu arabów, często z nimi rozmawiałam jak byłam w Anglii, przychodzili do mnie do domu i wo ogóle. I jedno z tych rozmów dobrze zapamietalam: oni ciągle powarzali że w Europie życie jest inne, ale jak wyjechaliby z Europejką do siebie to ona nie miałaby nic do gadania, bo jemu byłoby wstyd przed rodziną że się "daje" kobiecie. A u nich kobieta jest niczym. U nich kobieta nie może wyjść sama z domu, tylko zawsze w towarzystwie np. mamy. Nie ma żadnych praw. Kolega z Indii, muzułamnin powiedział mi kiedyś że u nich pełnoprawanymi obywatelami są tylko mężczyźni i krowy, a kobietę można nawet zabić i nie podlega się żadnej karze. Na prawdę dobrze się zastanów.
|
2007-04-16, 16:12 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Nie jedź. Nie bądź głupia.
W sumie to szybko Cię złapał. 3 spotkania i pocałunek, miesiąc i oświadczyny. Jedź na wycieczkę do Egiptu np., to się szybko przekonasz, jak wielu tamtejszych factetów nie mogłoby bez Ciebie żyć.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2007-05-20, 18:30 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
hej. moja babcia Austriaczka wyszla w 1946 r. za Polaka, mojego dziadka i wyjechali do Polski. Moja śp. babcia powtarzała, że nie wychodź za obcokrajowca i nie wyjeżdzaj z nim do jego kraju!!!!!!!!!!! faktycznie choć życie nie mieli takie bardzo złe to moja babcia byla strasznie nieszczęśliwa przez całe zycie, była źle traktowana przez obcych. została tu ze wzgledu na dzieci, wnuki. to była jej radość. i faktycznie mój dziadek(ktorego przez to nienawidze, ze narazil mlodsza kobiete(moja babcie) o 16 lat i jeszcze w ciazy z moja mama) przezyl ja i zyje juz 98 lat w zdrowiu i naprawde w radosci. naprawde mam straszny zal do niego i do kazdego faceta, ktory tak traktuje kobiete. prosze Cie nie wychodz za niego. jezeli faceci potrafia byc zli to co dopiero w krajach, gdzie kobieta jest traktowana jak maszynka do robienia dzieci.
|
2007-05-23, 09:38 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Manchester/Śląsk
Wiadomości: 432
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
znam troche ludzi z tej kultury i wierz mi! oni naprawde nie zmienia sie z milosci! mezczyzna jest kims wyzszym a kobieta jest tylko do robienia dzieci gotowania itp. poza tym facet moze znalesc sobie zone po 1roku malzenstwa a ty nie masz na to wplywu! znam takie kobiety i one sa niewolniczkami wlasnego domu! ja Ci odradzam zrobisz jak zechcesz
ps. napisz tu prosze jaka podjelas decyzje
__________________
nasz ślub
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20070815580114.html Nasz syneczek http://suwaczki.maluchy.pl/li-60562.png Nasza córeczka http://suwaczki.maluchy.pl/li-60560.png |
2007-05-31, 22:54 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 37
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Pracuję w miejscu do którego przychodzi wiele matek które straciły kontakt z córkami, które miały narzeczonego Araba.
Nie chcę powielać złych stereotypów, ale taki wyjazd często kończy się tragicznie. Nie ma na miejscu do kogo zwrócić się o pomoc, a faceci są tak zorganizowani w tym niewolniczym systemie utrzymywania żon, że nasze mafie to przy nich pestka. Wszystkie nasze La strady i Itaki wymiękają jeśli chodzi o kraje Bliższego i Dalszego Wschodu. ... pozdrawiam MagMa |
2007-09-08, 22:48 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
dokladnie jak poprzedniczki boze nie rob tego dziewczyno.zlamane serce to nic w porownaniu z mekami jakie na 99% bedziesz tam przechodzic
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 171cm |
2007-09-09, 09:24 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Cytat:
Moim zdaniem jesli nie chcesz potem wystepowac w Rozmowach w Toku i plakac jak to zabral Ci dzieci i bylas zamknieta w jakims lochu to tego nie rob!!Jestem na 100% pewna ze to nie ma szans powodzenia!
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
|
2007-09-10, 10:20 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Jedynym wyjatkiem od przestawionych scenariuszy jest sytuacja w ktorej on jest chrzescijaninem (np. koptem, nestorianinem).
Jesli jest muzlumaninem najpierw zaznajom sie z koranem i zasadami religijnymi - szariat. Chyba, ze jestes tez muzlumanka i wiesz w co sie pakujesz. Jaki slub bierzecie? Tylko cywilny? W takim razie MUSISZ podpisac intercyze w obecnosci duchownego muzlumanskiego i trzech swiadkow muzlumanow. Zabezpieczy cie ona na wiele sposobow (mozesz zastrzec sobie, ze twoje wiano i prezenty slubne naleza do ciebie, ze mezowi nie wolno wziasc innej zony, ze nalezy ci sie odszkodowanie za rozwod, itd.). Slub myuzlumanski nie jest sakramentem tylko umowa cywilnoprawna miedzy dwoma rodzinami (wiec w twoim imieniu wystepuje ojciec) Wazne: Dzieci ze zwiazku naleza do ojca. Tylko on decyduje czy pojda do szkoly, z kim zawra malzenstwo, jak nalezy je karac. Dzieci MUSZA byc wychowane w religii islamu. NIE WOLNO wpajac im religii chrzescijanskiej. Nie wolno chrzescijanom pokazywac symboli religijnych. Maz - dobry muzlumanin, ma prawo zabronic ci praktyk innej religii niz islam. Kobiecie nie wolno przebywac sam na sam z mezczyzna innym niz brat, maz, syn. Kobieta nie posiada majatku (chyba ze wiano, prezenty - ale to okresla umowa) Jako nie-muzlumanka nie masz praw kobiety zawartych w Koranie i stoisz na najnizszym szczeblu drabiny spolecznej. W domu najwyzsza wladze, poza mezczyznami ma matka meza. W wielu krajach skrajnego islamu antykoncepcja jest surowo karana - zgodnie z Koranem kamieniowaniem W krajach muzlumanskich, poza Emiratami Arabskimi, poziom zycia (i higieny!) jest o wiele nizszy niz w Europie. Uwaga: emiraty arabskie (w tym i Dubaj) sa jednym z najbardziej restrykcyjnych religijnie panstw islamu! Lamanie praw szariatu bardzo czesto karane jest chlosta lub smiercia. Nie znajac arabskiego, jak sobie wyobrazasz funkcjonowanie w calkowicie odmiennym kraju? Nie bedziesz mogla wyjsc nawet z domu, nie dogadasz sie z tesciowa. IMHO Skoro on kazal ci rzucic studia, to ty zazadaj od niego slubu ekumenicznego w kosciele katolickim - bedzie musial podpisac zobowiazanie, ze dzieci beda wychowywane w religii katolickiej. Zobaczysz czy tylko od ciebie wymaga ustepstw. Czy potrafi sam ustapic. Ja bym sie nigdy nie zdecydowala wyjechac do kraju muzlumanskiego. Slub tak, ale zostajemy w Europie. |
2007-09-10, 10:31 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Ja tez juz jakby co to wybralambym opcje jaka proponujesz ze owszem slub ale mieszkanie w Europie to jestes miedzy "swoimi" a tam to porazka!!
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2007-09-20, 17:03 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 61
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
No i co? No i co?
Jak bedzie z tym wyjazdem? Az sie normalnie zarumienilam to wszytko czytajac? Moim skromnym zdaniem: jesli nadal sie zastanawiasz czy tam pojechac czy nie, moze sie tam wybierz na "wakacje". Pomieszkaj z rodzinka, ponudz sie troche. Zobaczymy czy nadal ci sie bedzie tam podobalo po 2 tygodniach. To, ze nikt cie nie bedzie rozumial, albo, ze w domu posiedzisz przez caly pobyt- to najgorsza obcja. A moze nie bedzie tak zle. No, napisz zesz co postanowiliscie, kurka wodna. |
2007-09-21, 23:55 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 208
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Przepraszam, pozwole sobie sie dopisac, choc nie maialm na to ochoty bo straszne stereotypy tu wychodza
Zauwazcie jednak jedno ..dziewczyna Wam NIE odpisze, bo ma BANA i to stalego... nie rozumiem, po co ta cala dyskusja, chyba tylko dla bicia piany a dla wszystkich widzacych tylko jedna strone medalu, polecam artykul: Ani za ani przeciw Przykre jest to, ze nie myslicie o tym, ze swoimi slowami mozecie kogos obrazic... Radzilabym zanim zacznie wypowiadac opine tak kategoryzujace, najpierw (co najmniej) siegnac do na prawde fachowej literatury. Posta zalozycielki tematu nie skomentuje z wyzej podanych wzgledow jednak dla jej podobnych polecam stronke: Marifa |
2008-08-18, 22:31 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Malaga Tiki Taki i Kasztanki:)
Wiadomości: 3 709
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
Niedawno bylam w Egipcie poznalam Beduina ktory ma zone Polke jednak ma tez 3 inne zony i z kazda ma dzieci . Zony ma w wieku 18,20,22,24 sam jest przystojny i bardoz mily, jednak jego zony raczej srednio sie ciesza z tego powodu z epraktycznie nie moga nic. Jedynie Polka mieszkajaca z coreczka w Polsce ma w miare dobrze... poza tmy ze widzi meza co miesiac na dwa meisiace w Polsce. Do Egiptu jezdzi raczej rzadko... kazdy robi to co lubi jednak ja nie radze chociaz arab-chrzescijanin to nie ejst zle
__________________
Puedes ser nada para el mundo pero para alquien puedes ser el mundo entero |
2008-09-08, 14:45 | #22 |
Raczkowanie
|
Dot.: Slub z obcokrajowcem
...
Edytowane przez Nesca77 Czas edycji: 2008-09-09 o 11:13 |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:09.