Nie od jutra - OD DZISIAJ! Zapraszam do zdrowej redukcji! ;)

[Moni_sss91]

Napisane przez nomcia88

witam, ja także się przyłączam, mam plan schudnąć ok 7 kg
od jutra zaczyna mi się karnet na siłownię, planuję 3-4x w tygodniu siłowe + godzinka aerobów (gł. bieżnia) i oczywiście dieta, aczkolwiek do tej pory właśnie z posiłkami miałam największe problemy - nieregularny plan dnia, podjadanie, dużo niezdrowego jedzenia. BMI mam niby w normie, nawet w jego niższych rejonach, ale ostatnio przytyłam trochę, głównie poszło mi w biodra i brzuch i chcę wrócić do tego jak wyglądałam rok temu
mam nadzieję, że uda nam się jakoś wzajemnie motywować i uzyskać widoczne efekty ;D

hey hey , mi też przeważnie wszystko idzie w biodra i w brzuch Zanim wyjechałam na studia, chodziłam na siłownie przez 4 miesiące 3 razy w tygodniu. Brakuje mi tego, ale u mnie w mieście siłownia była śmiesznie tania w porównaniu do cen w stolicy

Napisane przez asia95

Ważę się co tydzień w poniedziałek rano. Więc te 0,6 kg to w przeciągu tygodnia. Myślę, że całkiem całkiem...
Idę ćwiczyć.

a to gratuluję w takim razie małymi kroczkami do celu

[nancy1989]

Witam,
można się dołączyć? Poprzedni wątek umarł śmiercią naturalną a wsparcie wiadomo- zawsze się przyda.
Nie chciałabym się tu rządzić na starcie:P ale mam propozycje - w poprzednim wątku podawałyśmy swoją wagę, wzrost oraz wagę wymarzoną i co jakiś czas (-2-4 tygodnie) miałyśmy oficjalne ważenie i śledziłyśmy wyniki. To stanowiło świetną motywację i chociaż trochę strzegło przed kalorycznymi pokusami. Mam nadzieje ,że się zgodzicie?
Jeżeli nie będzie innych chętnych to ja mogę się zaoferować, że takie tabelki będę regularnie robić i uzupełniać
Żeby Was ośmielić zacznę od siebie
Mam na imię Ania, mam 170cm wzrostu
Dietkuje od początku roku z 73,3 zeszłam do 67,7kg, ale obecnie podskoczyło d0 68,8 Mój cel główny to 58 kg- taki kaprys by była z przodu 5 ;P a nie 59 żeby po obfitym posiłku nie wracała 6 :P
Ponieważ nie mogę sobie postawić trudnego do osiągnięcia celu (by się nie zrazić) stawiam sobie cel wstępny- 65 kg do końca roku.
Jak będę się odchudzać?
Ćwiczenia 3-4 razy w tygodniu na siłowni-aeroby. W pozostałe dni w domu brzuszki + twister.
Zdrowa dieta: zwłaszcza rezygnacja ze słodyczy :P. Jestem laktowowegetarianką - z witaminami nie ma więc problemów jem sporo warzyw. Muszę się jedynie postarać o zwiększenie ilości białka w diecie. Ten tydzień potraktuje jako taki wstępny. Po weekendzie zaczynam liczyć kalorie- ok 1200 utrzymując odpowiednie proporcje btw. I na dobre wracam do dietki redukcyjnej z prawdziwego zdarzenia.

Więc podsumowując:
Wzrost: 170
Waga wyjściowa: 73,3
Obecna waga: 68,8
Cel1: 65kg
Cel głównie:58 kg

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez nomcia88

witam, ja także się przyłączam, mam plan schudnąć ok 7 kg
od jutra zaczyna mi się karnet na siłownię, planuję 3-4x w tygodniu siłowe + godzinka aerobów (gł. bieżnia) i oczywiście dieta, aczkolwiek do tej pory właśnie z posiłkami miałam największe problemy - nieregularny plan dnia, podjadanie, dużo niezdrowego jedzenia. BMI mam niby w normie, nawet w jego niższych rejonach, ale ostatnio przytyłam trochę, głównie poszło mi w biodra i brzuch i chcę wrócić do tego jak wyglądałam rok temu
mam nadzieję, że uda nam się jakoś wzajemnie motywować i uzyskać widoczne efekty ;D

Jeżeli mogę to na brzuszek polecam a6w. U mnie efekty były świetne i w brew pozorom jest to do zrobienia- i jaka satysfakcja jak się dobrnie do końca!

Fajne efekty aerobowe dają mi ćwiczenia na takim stołku http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30178879
oglądając film wchodzę na niższy schodek- naprawdę proste ćwiczenie dające super efekty

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez asia95

Ważę się co tydzień w poniedziałek rano. Więc te 0,6 kg to w przeciągu tygodnia. Myślę, że całkiem całkiem...
Idę ćwiczyć.

O ile racjonalnie się odżywiasz i cwiczysz to faktycznie leci tłuszczyk nie woda i to w idealnym tempie ! Z tego co się orientuje to tak jest najbardziej zdrowo i daje Ci to niemalże gwarancję braku efektu jojo

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Jeśli jesteście chętne podzielę się redukcyjnymi przepisami
np.
-mufinki białkowe
-chleb bez mąki
-omlet białkowy (bez mąki)

I pamiętajcie: ZDROWE TŁUSZCZE, dużo BIAŁKA jak najmniej WĘGLI + ruch.
Kg same polecą

[nomcia88]

Napisane przez nancy1989

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Jeśli jesteście chętne podzielę się redukcyjnymi przepisami
np.
-mufinki białkowe
-chleb bez mąki
-omlet białkowy (bez mąki)

I pamiętajcie: ZDROWE TŁUSZCZE, dużo BIAŁKA jak najmniej WĘGLI + ruch.
Kg same polecą

hej ja jestem chętna na jakieś redukcyjne przepisy - najchętniej na potrawy, do których nie trzeba mieć piekarnika, bo niestety nie dysponuję takowym :P

a a propo a6w - pomogła Ci na wyrzeźbienie mięsni brzucha czy na spalenie?

[nancy1989]

a6w jest podobno typowo na rzeźbienie brzuszka- i kto wie :P może pod tłuszczykiem był kaloryfer?:P zastosowałam to z założeniem spalenia tłuszczu i poleciało mi dobre 10cm .

Przepisy podam jutro bo teraz już uciekam od komputera zastanowię się też nad czymś bez piekarnikowym . W wielu potrawach stosuje takie białko jak na siłowni biorą na masę- ja używam go z powodu niedoboru białka w mojej wegetariańskiej diecie.
Powypisuję trochę prostych i mniej prostych wegetariańskich przepisików- może sięgnięcie po któryś w ramach urozmaicenia

[gravin79]

To ja Wam dziewczyny pokibicuję, bo już raczej nie będę towarzyszył w odchudzaniu Swoje 18 kg mam od dłuższego czasu za sobą i dzięki zmianie nawyków nie wraca.
Śmieszne jest, że nawet jak człowiek wie co jest niezdrowe a co zdrowe i co powinien robić żeby dobrze się odżywiać, to jednak tak łatwo ulega pokusie olewania zasad zdrowego odżywiania.
Tak było ze mną - wiedzy nie brakowało, ale z powodu trybu życia i lenistwa, zawsze znalazłem świetną wymówkę, dlaczego dzisiaj mogę skoczyć na hamburgera, zjeść pakę czipsów i popić 2 browarkami itd. itp.

Ale w końcu przyszedł moment kiedy znalazłem swoją motywację do tego żeby skorzystać ze swojej wiedzy i doprowadzić się do normy

Ze swojego doświadczenia podpowiem - dieta musi być urozmaicona i smaczna inaczej wcześniej czy później się zniechęcicie.
Założenia też muszą być realne - jak ktoś chce schudnąć 7 kg w miesiąc to rzadko się to udaje, ale jest jak najbardziej możliwe (przeważnie u osób z dużą nadwagą w pierwszym miesiącu, co jest raczej efektem normalizacji gospodarki wodnej w organizmie niż rzeczywistym odchudzaniem).
A najważniejsza jest cierpliwość - dosyć normalne jest, że po np. 10 kg będzie przez miesiąc a nawet dłużej przestój, być może nawet wróci kilogram czy dwa. W tym momencie najczęściej ludzie sobie odpuszczają Ja przeszedłem przez 2 takie okresy, raz pękłem, za drugim razem poszło mi już lepiej.

[Ewelina_J]

Witam nowe dietowiczki

A6w bym nie polecała, szkodzi na kręgosłup a tłuszczu nie spala... Lepiej różnorodne ćwiczenia w których pracują mięśnie brzucha połączyć z siłowymi i aerobami/interwałami. Mnie bóle pleców i potworna monotonia, oraz brak większych efektów (nie ćwiczylam wtedy nic innego) zniechęciły w połowie i programu nie skończylam... Z programów typowo na brzuch (oraz ogólnie cały tułów) polecam Ab ripper z programu P90X, całego systemu jeszcze nie probowalam, ale ten program sobie robię 2-3x w tygodniu po normalnym treningu, i daje w kość

Dziś mój dzień był już absolutnie ok chociaż dalej czuję się przyciężko po wczorajszej wtopie... no ale jest poniedzialek i w dodatku pierwszy dzień miesiąca - nowy początek, tym razem na bank bez wpadek

gravin79, fajnie, że przyszedłeś do nas podzielić się doświadczeniem Bardzo podoba mi się Twoja strona i racjonalne podejście do odchudzania Fakt, wymówki są na każdym rogu, szczególnie gdy jest się zmęczonym... u mnie najgorsze jest to "dziś się najem, bo i tak już spalilam dzień, zacznę od jutra...", do szału mnie to doprowadza
A powiedz czy i co ćwiczyłeś?

[oli_lbn]

heeej, Ewelina, nie przejmuj sie az tak wczorajsza wpadka-czasem[ale rzadko!] sa one potrzebne zeby sie zmobilizowac do dzialania -takie sobie tłumaczenie
najwazniejsze to poprawiac

[Ewelina_J]

Już się nie przejmuję, trudno, stało się Ważne żeby się nie powtórzyło... już nawet nie mówię, że zupełnie będę sobie odmawiać dobrych rzeczy, bo to by przyniosło skutek odwrotny od zamierzonego, ale nie znoszę takich dni kiedy jem zakazane rzeczy w ogromnych ilościach, żeby się najeśc przed jutrem, kiedy znowu zacznę dietę Wkurza mnie, że nie moge sobie powiedzieć NIE i wytrwać
Właśnie skończylam ćwiczyć, jem omlecik z pieczarkami i szczypiorkiem Zrobilam trening Zuzany: http://www.bodyrock.tv/2010/10/29/bang-bang-workout/, polecam
Teraz prysznic, a potem troszkę czasu na odsapnięcie i do pracy :/
Miłego dzionka!

[magne]

O właśnie co do tych przepisów Jeśli macie jakieś urozmaicone, albo proste przepisy na dania niskokaloryczne to ja chętnie poczytam ,bo często nie moge wymyślić ,co zjeść i to by mi pomogło .

[gravin79]

Napisane przez Ewelina_J

gravin79, fajnie, że przyszedłeś do nas podzielić się doświadczeniem Bardzo podoba mi się Twoja strona i racjonalne podejście do odchudzania Fakt, wymówki są na każdym rogu, szczególnie gdy jest się zmęczonym... u mnie najgorsze jest to "dziś się najem, bo i tak już spalilam dzień, zacznę od jutra...", do szału mnie to doprowadza
A powiedz czy i co ćwiczyłeś?

Ćwiczyć , ćwiczyłem, ale muszę przyznać, że wielkim maniakiem nie jestem. Początkowo były to 2-3 wizyty w siłce na tydzień + jakieś drobne ćwiczenia w domu. Można powiedzieć, że aeroby plus ćwiczenia siłowe mniej więcej w proporcji 40/60.
Jak się zrobiło cieplej to przerzuciłem się na bieganie - 3-4 razy w tygodniu po jakieś 5 km + wyjazd w góry na 2 tygodnie i parogodzinne marsze (tak od 4 do 8 h)

Teraz od dłuższego czasu niestety znowu głównie siedzę (na szczęście dobre nawyki żywieniowe powodują, że waga nie idzie w górę), ale od jutra jest plan powrotu na siłownię. Jak jest zimno, to mnie żadna siła nie ruszy z domu na bieganie

[nancy1989]

Mam dla was kilka przepisów
m.in. moja ukochana sałatka z mozarelką, racuszki marchwiowe, chleb , który można wcinać bez najmniejszych wyrzutów sumienia, omlet idealny na każdy posiłek, który można zjeść na milion sposobów.

Przepisy:

1. Chleb wysokobialkowy
http://www.sfd.pl/Wysokobia%C5%82kow...b-t654505.html

2. Sernik na zimno
http://www.sfd.pl/Przepis_na_sernik_...!-t520886.html

3. Sernik z patelni ( z białkiem takim "siłowniowym")
http://www.sfd.pl/%5BLC%5D_Serniczek...o-t598239.html

4. Mega pyszne batoniki
http://www.sfd.pl/Bia%C5%82kowy_bato...!-t632533.html

5. Omlet- można i na słodko i na słono. Na "ostrej redukcji" jak cięłam węgle ile się dało zamiast płatków dodawałam białka
http://www.sfd.pl/omlet-t656289.html

6. Ciasto orzechowe
http://www.sfd.pl/CIASTO_ORZECHOWE_E...B-t508162.html

7. Sernik piekarnikowy
http://www.sfd.pl/%5BLC%5D_%C5%81atw..._-t599744.html

8. Placki z marchwi z białym serem - ŚWIETNE
http://zwegowani.pl/racuchy-z-marchewki/
http://www.sfd.pl/omlet-t656289.html

9. Lasagne - jeśli robicie lasagne to proponuje dodać albo szpinak, albo sos pomidorowy z dodatkiem źródła białka (u mnie tofu), a pomiędzy kolejnymi warstwami zamiast sera... serek wiejski z ziołami!! Wychodzi pyszne! A jak już tka kochacie sie w serze to dajcie go tylko na samą góre

10. Szpinak - podając szpinak dodajcie do niego jajko lub serek wiejski - wzbogacicie go o białki a na smaku (moim zdaniem) tylko zyska
Dobrym, samodzielnym daniem jest szpinak zapieczony na koniec z odrobiną mozarelli

11. Warzywa na patelnie - standardową mieszankę wzbogacą o białko dodając pod koniec serek wiejski. Po chwili zaczyna się roztapiać- grudek serkowych nie widać a smak jest świetny!

12. Sałatka z mozarelli:
jako baza sałąta lodowa, liście świeżego szpinaku lub rucola-garść. Pomidorki (1 cały) lub kilka koktajlowych. Mozarella -przeciętnej wielkoścci kula, 1/2 avokado, łyżeczka oliwy z oliwek, przyprawy- ząbek czosnku, oregano, rozmaryn- bazylia (wiadomo-w miare możliwości najlepiej świeże). Dzisiaj dodałam także owocowy akcent- 1/2 granatu.

13.
Bułeczki twarogowe

250 gr mąki żytniej
200 gr twarogu
1 jajo
Łyżka oliwy
1-5 łyżek mleka lub wody (w zależności od suchości mąki i twarogu)
Łyżeczka proszku do pieczenia
Słodzik
Aromat

Suche składniki wymieszać razem, dodać wszystkie pozostałe wraz z rozdrobnionym twarogiem. Wyrabiać najpierw widelcem, później ręką na jednolitą masę.
Uformować pomoczoną w zimnej wodzie dłonią 6 kulek, ścisnąć i lekko spłaszczyć. Ja zrobiłem 4 i wyszły nieco za duże.

Piec 15 min w temp 200 st C.

W zależności od sposobu doprawienia można jeść same lub z dodatkiem dźemu.
* można przyrządzić je z ziołami

[Memie]

.

[oli_lbn]

Nancy dziękujemy za przepisy myśle ze kto je wypróbuje to napisze swoje wrażenia
Ewelina wczoraj ja zgrzeszyłam troche..
TŻet zabrał mnie Kazimierza Dolnegp na mała wycieczka i tam poległam pokusie zjedzenia kawałka pizzy i gofra:/ ale pozniej sie 'wspinalismy' na góre Trzech Krzyzy i spacerowaliśmy dużo, wiec moze co nieco sie spaliło
a dzis ktos sobie cos cwiczył?
lecę zaraz do fryzjera, pozniej dentysta, wiec miłego dnia Wam!

[adusia1554]

To może i ja sie przylacze. Mam 22lata 168cm i 64kg moj cel to 58kg bo wtedy wygladam tak akurat ani nic sie nie wylewa ani nie wygladam jak wieszak. Na poczatek chce zejsc do 60kg do sylwestra. Potem jeszcze te 2 kg i tak sie utrzymac bo w sierpniu biore slub i musze jakos wygladac w sukni slubnej.

A od rana 50 brzuszków i 15min skakania na skakance.
Dzisiejszy jadlospis to sniadanie 2 kromki chleba ciemnego z serkiem wiejskim i pomidorem 2śn. pomarancza, obiad miseczka ogorkowej podwieczorek kawalek ananasa, kolacja chyba bedzie sledzik. I wieczorem 30 min rowerk stacjonarny.

[nomcia88]

ja wczoraj byłam na siłowni - 40 minut siłowych i -1h 15 minut aerobów, a dzisiaj odpoczywam
na śniadanie były 2 kromki razowca z szynką chudą i pomidorkiem i twarożek ze szczypiorkiem a obiad dzisiaj późno, bo późno wrócę do domku ;/

[JakKazdaInna]

ojjj dziewczyny, nie wiem jaki diabel mnie podkusil, jechac do domu na święta. jednym słowem było tyyyyyyyle żarcia i raczej nie odmawiałam;/ gdzie ta moja motywacja, gdzie?
co prawda wrocilam w poniedzialek- i wczoraj i dzis juz grzecznie, ale....

ps. zabrałam skakankę0 od dziś zaczynam

[Simarik]

Cześć Lachonki
Mój dzisiejszy dzień ma się następująco:
I: sałatka wielowarzywna, wafel ryżowy, zielona herbata
II: mały jogurt brzoskwioniowy
III: jabłko
IV: warzywka gotowane na parze
Planuję jeszcze 2 jajka
Poza tym zaliczone pół godzinki biegania i pół godzinki rowerek stacjonarny
Chyba nie taki najgorszy ten mój dzisiejszy dzień, jak myślicie?
muszę się brać za naukę, jutro kolokwium a tak mi się nie chcę

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez JakKazdaInna

ojjj dziewczyny, nie wiem jaki diabel mnie podkusil, jechac do domu na święta. jednym słowem było tyyyyyyyle żarcia i raczej nie odmawiałam;/ gdzie ta moja motywacja, gdzie?
co prawda wrocilam w poniedzialek- i wczoraj i dzis juz grzecznie, ale....

ps. zabrałam skakankę0 od dziś zaczynam

nie martw się, też to zaliczyłam nie jesteś sama

[moncia412]

Hej dziewczyny czy mogę się przyłączyć???
ja mam bardzo słabą silną wolę i jak z kimś się nie bedę trzymała to wogóle nie mam szans żeby schudnąć Wiem porażka ale mam nadzieję ze pomożecie.
mam na imię Monika mam 25 lat i jakies 10 kg ndwagi.
Jak najbardziej jak dla mnie możemy się ważyć mierzyć itd co 2 lub 3 tygodnie to jest bardzo duża motywacja
waga obecna 69 kg
waga docelowa 58 kg także do zrzucenia 11 kg to moje marzenie mam nadzieję ze się uda. Wzrost 162 . jak będziecie robić takie tabelki to ja chętnie się przyłączę

Jutro relacja co zjadłam. Codziennie brzuszki 100 szt. i mam nadzieję na 2 x w tygoniu aerobik bo więcej to nie mam czasu bo praca i szkoła.



-------------------------------------------------------------------
70, 69, 68, 67, 66, 65, 64, 63, 62, 61, 60, 59, 58, 57

[light view]

czesc dziewczyny, jak idzie?

Ja w tym tyg skutecznie wyeliminowałam żółty ser z diety (chociaż go uwielbiam!) Nie do końca wyeliminowałam słodycze, ale ograniczyłam do 1 małego ciastka misli z czekoladą do kawy rano

Nadal mam natomiast problem, aby ograniczyc posiłek około 17-18, gdy wracam po pracy do domu. Zwykle to mój największy i nie umiem tego zmienic, bo jestem wtedy najbardziej głodna
czy ktoś zna na to dobry sposób?

[oli_lbn]

a ja dzis mialam jakos straszna ochote na mieso! a najlepiej smazone..:p
zamiaste tego-dałam rade, powstrzymałam sie i kupiłam kilka plasterków schabiku pieczonego na kromke chleba pełnoziarnistego ale postep co??
na kolacje kisiel z owocami bo po dentyscie nie bardzo mogłam gryźc.
light view- jesli po pracy wracasz dopiero o 17-18 to raczej nie da sie tak tego zmienic bo chyba z pracy Cie puszczac nie beda wczesniej
czasem tak jest ze nie ma mozliwosci inaczej jesc, bo kazdy ma rozny plan dnia.
ja mysle ze skoro masz taki a nie inny rozklad dnia ze wracasz o tej porze i dopiero wtedy masz mozliwosc zjesc porzadny posilek to przede wszystkim powinnas to poprostu przyjac do siebie,zeby nie przejmowac sie tym az tak ze jest pozno i nie mozesz juz jesc bo jeszcze bardziej bedziesz tego chciala-zakazany owoc smakuje najlepiej
na spokojnie powinnas poprostu załozyc okreslic sobie takie dania ktore zaspokoja Twoj głod i potrzebę energetyczna, ale nie wpłyną negatywnie na zdrową redukcje
i nie wiem jakie warunki w Twojej pracy, ale jesli masz mozliwos sprobowac moze jakos w pracy zadbac o porzadny posilek[nie koniecznie obiad z prawdziwego zdarzenia ale cos częściowo zaspokoi głod, zebyw domu nie był zbyt gwałtowny]
mam nadzieje ze uda Ci sie to jakos rozgryźc.

[Moni_sss91]

ja tak tylko na chwilkę zameldować się dzisiaj cały dzień byłam grzeczna ćwiczyć nie ćwiczyłam ... niestety , ale mój pokój na studiach ma całe 7m2 , ciężko czasami się w nim poruszać, a co dopiero machać czymkolwiek ale trochę łazenia było, a jutro siłownia

no i witam wszystkich nowych wytrwałości życzę !

[oli_lbn]

melduj melduj
ja dzis tez nie miala kiedy cwiczyc bardzo.. rano lkearz, pozniej fryzjer, dentysta..
ale dzis tak myslalam ze moze za bardzo siedze przy wizazu bo ten czas mogłabym poswiecic na cwiczenia
ale tu mnie tak wciaga wszystko..

[nancy1989]

Napisane przez moncia412

Hej dziewczyny czy mogę się przyłączyć???
ja mam bardzo słabą silną wolę i jak z kimś się nie bedę trzymała to wogóle nie mam szans żeby schudnąć Wiem porażka ale mam nadzieję ze pomożecie.
mam na imię Monika mam 25 lat i jakies 10 kg ndwagi.
Jak najbardziej jak dla mnie możemy się ważyć mierzyć itd co 2 lub 3 tygodnie to jest bardzo duża motywacja
waga obecna 69 kg
waga docelowa 58 kg także do zrzucenia 11 kg to moje marzenie mam nadzieję ze się uda. Wzrost 162 . jak będziecie robić takie tabelki to ja chętnie się przyłączę

Jutro relacja co zjadłam. Codziennie brzuszki 100 szt. i mam nadzieję na 2 x w tygoniu aerobik bo więcej to nie mam czasu bo praca i szkoła.



-------------------------------------------------------------------
70, 69, 68, 67, 66, 65, 64, 63, 62, 61, 60, 59, 58, 57

Witam

ciesze się, że są już chętne do tabelki jak jeszcze kilka się uzbiera to takową zmajstruję
U mnie cienko, cienko :P ale to jakiś tak ciężki okres w moim życiu się trafił. Mam nadzieję, że jutro zdołam zmotywować się i pójść rano na siłownie:P
Mam nadzieje, że przepisiki się spodobają ja jutro pieke chlebek białkowy z sera a na weekend koniecznie placki z marchwi!!
A prze chwilą przygotowałam sałatkę z mozarellą na zajęcia na jutro

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez light view

Nadal mam natomiast problem, aby ograniczyc posiłek około 17-18, gdy wracam po pracy do domu. Zwykle to mój największy i nie umiem tego zmienic, bo jestem wtedy najbardziej głodna
czy ktoś zna na to dobry sposób?

Będzie ciężko, jeśli w ciągu dnia nie dasz rady jeść regualrnie. Jedyne co mi przychodzi do głowy to łyżeczka-dwie błonnika popite szklanką wody. Błonnik pęcznieje w żołądku więc trochę wypcha i może zjesz wtedy posiłek optymalnej wielkości? Zresztą jak zjesz na kolacje np. ser biały czy coś innego białkowe z małą ilością węglowodanów to będzie dobrze i nie ma czym się przejmować

[sQuaara]

Napisane przez Simarik

Cześć Lachonki
Mój dzisiejszy dzień ma się następująco:
I: sałatka wielowarzywna, wafel ryżowy, zielona herbata
II: mały jogurt brzoskwioniowy
III: jabłko
IV: warzywka gotowane na parze
Planuję jeszcze 2 jajka
Poza tym zaliczone pół godzinki biegania i pół godzinki rowerek stacjonarny

Powiem krótko: mega mało!!
na sniadanie brak białka.. pozniej jakies jogurciki ktore to tez weglowodany i jabłko... gotowane warzywa..
czyli od rana po sniadaniu do 4posilku czyli pewnie kolo 4 Twoj organizm nie dostał prawie nic..
przeciez tak nic nie zdzialasz... moze i owszem na poczatku poleci waga ale pozniej org. bedzie sie bronił i magazynował energie z jedzenia(jezeli z takiego jedzenia da sie cos zmagazynowac:O)

ja powiem tak: w 2 tygodnie schudłam 4,2 kg...
powiecie niebezpieczne czy niezdrowe... wiem ze z polowa to woda w organizmie aczkolwiek moj jadlospis jest zroznicowany i pełny np wczoraj:
rano wiesniaczek z ogorkiem i pomidorem
12 pol puszki tunczyka z korniszonkiem i jajkiem
15 smazony kurczak(bez oleju na teflonie) z pomidorami z puszki papryka i pieczarkami a zamiast ryzu-kalafior
18 salatka gyros(majonez i ketchup odpuscilam) dodalam jogurt czosnek i sos chilii
21 zrobione przeze mnie drozdzówki


i zjadlam mega duzo.. i tak jem codzienie i chudne
sportu nic bo odstawilam tluszcze i cukier wiec fizycznie organizm by nie wyrobil...ale za 3tyg ide ladnie na fitness i silownie zeby tą wage(tzn marze jeszcze -3) unormowac i zstawic jak bylo

przepraszam ze tak ostro ale tu widze taki jadlospis, gdzies ktos ze biega skacze i je 1200 kalorii... :O osobie siedzacej z 1500 przysługuje

A o mnie:
Nazywam sie Agata, mam 21 lat studiuje i pracuje(niestety 2 noce w tygodniu co mi chrzani strasznie metabolizm bo od 20 do 5-6 jem tylko raz;/)
w 3 lata przytylam 10kg..z czego 6 w ostatnie 3 miesiace.
W tym czasie odchudzalam sie miliard razy (bardziej taki slomiany zapal ze 2 kg spadlo i o wszystko normalnie jadlam)
teraz za tą 10 (niech bedzie 7) zabralam sie na powaznie byłam u dietetyka..
z tego co wiem 3,5 kg to wciaz woda w moim organizmie

mam nadzieje ze mimo wszystko przyjmiecie mnie cieplo ;]

[gravin79]

Wypada mi się zgodzić z sQuarra - Simarik policz po pierwsze kalorie, po drugie ilość białka. To co robisz to niestety nadaje się na dział "krzywe zwierciadło" , a nie do tematu "Zdrowa Redukcja" Z tego co robisz są tylko dwa możliwe wyjścia - anoreksja (jak długo będziesz kontynuowała) lub przepiękne i spektakularne jojo.

Jeżeli nie wiesz jak się wylicza ilość kalorii potrzebnych organizmowi to poczytaj
BMR - dzienne zapotrzebowanie na kalorie

Od tego co Ci wyjdzie odejmij 500, to jest poziom na którym powinny się znaleźć kalorie w Twojej diecie, jeżeli chcesz się zdrowo i trwale odchudzić.

[adusia1554]

No to i ja się melduje wszystko jest dietkowo
Dzis rano 50 brzuszkow, 15min skakanka i 20 przysiadow.
Na śniadanie 2 tosty pelnoziarniste jeden z dżemem niskosłodzonym, drugi z serkiem wiejskim plus pomidorek i kawka z mleczkiem 1,5%

[Simarik]

Napisane przez gravin79

Wypada mi się zgodzić z sQuarra - Simarik policz po pierwsze kalorie, po drugie ilość białka. To co robisz to niestety nadaje się na dział "krzywe zwierciadło" , a nie do tematu "Zdrowa Redukcja" Z tego co robisz są tylko dwa możliwe wyjścia - anoreksja (jak długo będziesz kontynuowała) lub przepiękne i spektakularne jojo.

Jeżeli nie wiesz jak się wylicza ilość kalorii potrzebnych organizmowi to poczytaj
BMR - dzienne zapotrzebowanie na kalorie

Od tego co Ci wyjdzie odejmij 500, to jest poziom na którym powinny się znaleźć kalorie w Twojej diecie, jeżeli chcesz się zdrowo i trwale odchudzić.

Nigdy nie liczyłam kalorii. Zawsze jadłam tyle,żeby nie być głodną. Ale dzięki za rady

[sQuaara]

nie chodzi nawet o kalorie...
idea jest taka ze nasz organizm potrzebuje energii zeby normalnie funkcjonowac..ja po jablku tez glodna 2-3godziny nie jestem... ale glownie zapycham zoladek i nie daje mu nic...
przytocze tu slynny przyklad z dzieckiem:
jak przed dieta jadlas sobie co chcialas kiedy chcialas organizm na bieżąco spalal tą energie i no skoro chcesz schudnac to tez cos odkladal bo moze za duzo weglowodanow moze za duzo tluszczy
teraz jak dajesz mu mniej to jest jak z dzieckiem, ktore kiedys dostawalo cukierki co godzine i zjadalo..teraz dajesz raz a pozniej papierek do polizania i znow wieczorem(czy na 4posilek) dziecko w takiej syt. by przemyslalo wszystko ze w sumie moze jutro to w ogole nie dostanie i zacznie chować i gromadzic cukierki
tak samo Twoj organizm


daj mu tyle ile powinien dostac
a nie tak zebys czula sie wzglednie najedzona(po 2 kromkach chleba 5razy dziennie tez bedziesz najedzona a masz moja gwaracje ze przytyjesz)

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Witam !!!
Zjawiam się ponownie
Co do diet to akurat mi nie są potrzebne, może zjadam od czasu do czasu jakiegos kebeba czy paczkę chipsików ale u mnie głównym problemem jest brak ruchu i tabletki anty które zatrzymuja wodę w organiźmie - a tą wypijam litrami i właśnie tak kiedyś, (przed ciążą) pozbywałam się kg i utrzymywałam wagę... a teraz zasiedziałam się strasznie miałam nawet w swojej koncepcji zakupić rowerek stacjonarny tylko, że nie mam go zabardzo gdzie trzymać a nie chce sobie zagracać mieszkania , na początek zainwestuje w skakanke ( też dużo daje - wiem kiedys praktykowałam) , a dzisiaj mam w planach partyjkę brzuszków zacznę od 20 jakies ćwiczenia, rozciągające itp. Mam nadzieje że uda mi sie regularnie ćwiczyć i nie zapominać o tym i do wakacji uda się coś wskórać.

[Moni_sss91]

baaardzo fajnie, że ktoś znający się na rzeczy tutaj jest

wg BMR wychodzi mi, że powinnam jeść 1500 kcal dziennie , ale szczerze mówiąc to nigdy jakoś nie zwracam uwagi na ilości kalorii, a bardziej na to co jem i w jakiej formie (no i ilości )

dzisiaj zaliczone : 15min rozgrzewki + 30 min siłowych + 20 min aerobów