Bez prostownicy się obywamy, o swe włosy dbamy! - cz. II ;)

[immortal_soul]

Ja też myję codziennie, ale właśnie dlatego, że się lepiej z tym czuję, jak są świeże i pachnące chociaż przez to też się bardziej przetłuszczają, na drugi dzień już nieciekawie by było. Chociaż jak się było młodszym to 2 razy w tygodniu starczało i tłuste nie było też zdaję sobie z tego sprawę, że codzienne mycie nie za zdrowe, bo choćbyś nie wiem, jakich delikatnych szamponów używała, to zawsze jakaś chemia w środku i włos obklejony, zamiast oddychający

Ja na długości nie prostuję wcale, bo mam wrażenie, że wyprostuję jeden raz i już zmarnuję te miesiące pracy nad włosami

Pralka? No to nieźle ja zawsze tylko siebie gdzieś tam parzyłam tą prostownicą ;P a jaka spina, że wiatr czy deszcz i zaraz się puch zrobi i siano, albo rano jak zaspałam do szkoły to masakra, bo nie zdążę wyprostować i co teraz ;o teraz czuję się o wiele bardziej komfortowo a co do temperatury to na początku prostowałam na 180, a później na 140, co i tak nic nie zmieniło, bo włosy nadal zniszczone były.

[natalkaa7522]

Napisane przez ckin2u

a jakiego oleju uzywasz?

Jak narazie rycynowego. W piątek nałoże go na skalp i włosy całe to zobaczymy. Bo tam gdzie go dałam to są miękkie

[ckin2u]

a mnie sie wlasnie wydaje, ze jakbym myla codziennie to bylyby zdrowsze (udzywam odzywek i szamponow z dosc dobrym skladem) ja moge byc co 4 dni i nadal wygladaja dosc ladnie tylko oczywiscie nie dobrze sie wtedy w nich juz czuje (oddzialywanie na psychike :P )

[rasti2]

Napisane przez kasieni887

noo ja to jeszcze mam pamiatek pelno po prostownicy przypalone dywany, kiedys tez w lazience sie grzala na pralce ktora sie z lekka stopila i kurde fakt przez tyle lat tak niszczyc wlosy....

Ja mam blizne na rece od prostownicy kiedy przez nieuwage dotknelam fest nagrzanej i chyba nie zejdzie grr czy tylko ja jak widze rozwojonego wlosa zaraz go obcinam ? na lekcji jak mi sie nudzi to non stop szukam rrozdwojonych koncowek

[moniczka_90]

wczoraj farbowałam znowu włosy i mogę z czystym sumieniem powiedziec, ze mam siekę na głowie... ale przynajmniej nie muszę ich już farboewac przez najbliższe kilka miesięcy

[justyna_dt]

A ja znowu na etapie leczniczym, tylko bez przesady. Po jakichś 2 czy 3 tygodniach stosowania szamponu i odżywki Dermeny i łykania skrzypu, włosy mam lśniące, mniej się puszą zdecydowanie, no i duuużo mniej ich wypada a co do prostowania - wczoraj wysuszyłam włosy w 2 minuty, bo mnie znajomi popędzali, siedzimy pół godziny później z przyjaciółką w CH i czekamy na kolegów, a ona tak patrzy na mnie z niedowierzaniem i pyta: "To Ty jeszcze zdążyłaś włosy wyprostować?" tak że chyba jest dobrze, skoro włosy tak gładko wyglądają po poczochraniu ich samym powietrzem choć, nie ukrywam, ogromna w tym zasługa suszarki

A jakich suszarek Wy używacie?

EDIT: Aha, i jeszcze takie luźne spostrzeżenie, śpię ze związanymi włosami i ostatnio jak rano wstaję i ściągam frotkę, to włosy nie są odkształcone

[ckin2u]

ja nie uzywam suszarki od ponad roku i prostownicy od tych 3, z wyjatkiem sylwestra gdzie poszla i suszarka i prostownica - i wygladalam jak czlowiek

[moniczka_90]

Napisane przez justyna_dt

A ja znowu na etapie leczniczym, tylko bez przesady. Po jakichś 2 czy 3 tygodniach stosowania szamponu i odżywki Dermeny i łykania skrzypu, włosy mam lśniące, mniej się puszą zdecydowanie, no i duuużo mniej ich wypada a co do prostowania - wczoraj wysuszyłam włosy w 2 minuty, bo mnie znajomi popędzali, siedzimy pół godziny później z przyjaciółką w CH i czekamy na kolegów, a ona tak patrzy na mnie z niedowierzaniem i pyta: "To Ty jeszcze zdążyłaś włosy wyprostować?" tak że chyba jest dobrze, skoro włosy tak gładko wyglądają po poczochraniu ich samym powietrzem choć, nie ukrywam, ogromna w tym zasługa suszarki

A jakich suszarek Wy używacie?

ja nie uzywam w ogóle suszarki

[enka999]

Napisane przez justyna_dt

A jakich suszarek Wy używacie?

ja bym w ogóle zrezygnowała z suszarki, bo nie mam w swojej całkiem zimnego nawiewu, a moje włosy lepiej wyglądają jak schna same. Z tym, że bez suszenia mam przyklap i nie wiem jak inaczej moge odbić włosy od nasady.

[justyna_dt]

Napisane przez enka999

ja bym w ogóle zrezygnowała z suszarki, bo nie mam w swojej całkiem zimnego nawiewu, a moje włosy lepiej wyglądają jak schna same. Z tym, że bez suszenia mam przyklap i nie wiem jak inaczej moge odbić włosy od nasady.

A to tak na początku chyba tylko jest. Mam tak samo, ale w miarę jak mniej suszyłam, tym lepiej było. Z tym że teraz mam suszarkę z równomiernym rozprowadzaniem ciepła i zimnym nawiewem, więc włosy całkowicie odżyły poza tym muszę suszyć, bo głowę mogę umyć albo późno wieczorem albo o 6 rano przed pracą, więc...

[kara016]

Ja bez przejechania prostownicą po moich kosmykach nie wychodzę z domu

[niunia_ona]

coraz bardziej podobaja mi sie moje wlosy bez prostownicy oczywiscie olejuje , odzywiam je , klade maski i naprawde ich jakosc jest juz lepsza niz kiedys. nie sa tak wypalone i suche jak te co prostowalam a nowe co wyrastaja są miekkie i takie gladkie no git !

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez kara016

Ja bez przejechania prostownicą po moich kosmykach nie wychodzę z domu

zaluj.;/

[enka999]

Napisane przez justyna_dt

A to tak na początku chyba tylko jest. Mam tak samo, ale w miarę jak mniej suszyłam, tym lepiej było. Z tym że teraz mam suszarkę z równomiernym rozprowadzaniem ciepła i zimnym nawiewem, więc włosy całkowicie odżyły poza tym muszę suszyć, bo głowę mogę umyć albo późno wieczorem albo o 6 rano przed pracą, więc...

ja własnie tez suszę jak musze wyjść a nie ma czasu na to żeby doschły same. Musze zainwestować w porządną suszarkę z zimnym nawiewem.

[moooniek]

Napisane przez immortal_soul

Ja też myję codziennie, ale właśnie dlatego, że się lepiej z tym czuję, jak są świeże i pachnące chociaż przez to też się bardziej przetłuszczają, na drugi dzień już nieciekawie by było. Chociaż jak się było młodszym to 2 razy w tygodniu starczało i tłuste nie było też zdaję sobie z tego sprawę, że codzienne mycie nie za zdrowe, bo choćbyś nie wiem, jakich delikatnych szamponów używała, to zawsze jakaś chemia w środku i włos obklejony, zamiast oddychający

Ja na długości nie prostuję wcale, bo mam wrażenie, że wyprostuję jeden raz i już zmarnuję te miesiące pracy nad włosami

Pralka? No to nieźle ja zawsze tylko siebie gdzieś tam parzyłam tą prostownicą ;P a jaka spina, że wiatr czy deszcz i zaraz się puch zrobi i siano, albo rano jak zaspałam do szkoły to masakra, bo nie zdążę wyprostować i co teraz ;o teraz czuję się o wiele bardziej komfortowo a co do temperatury to na początku prostowałam na 180, a później na 140, co i tak nic nie zmieniło, bo włosy nadal zniszczone były.

zużyłaś już wszystkie maski ode mnie?

[kasieni887]

Napisane przez immortal_soul

Ja też myję codziennie, ale właśnie dlatego, że się lepiej z tym czuję, jak są świeże i pachnące chociaż przez to też się bardziej przetłuszczają, na drugi dzień już nieciekawie by było. Chociaż jak się było młodszym to 2 razy w tygodniu starczało i tłuste nie było też zdaję sobie z tego sprawę, że codzienne mycie nie za zdrowe, bo choćbyś nie wiem, jakich delikatnych szamponów używała, to zawsze jakaś chemia w środku i włos obklejony, zamiast oddychający

Ja na długości nie prostuję wcale, bo mam wrażenie, że wyprostuję jeden raz i już zmarnuję te miesiące pracy nad włosami

Pralka? No to nieźle ja zawsze tylko siebie gdzieś tam parzyłam tą prostownicą ;P a jaka spina, że wiatr czy deszcz i zaraz się puch zrobi i siano, albo rano jak zaspałam do szkoły to masakra, bo nie zdążę wyprostować i co teraz ;o teraz czuję się o wiele bardziej komfortowo a co do temperatury to na początku prostowałam na 180, a później na 140, co i tak nic nie zmieniło, bo włosy nadal zniszczone były.

mam prostownice z zaokraglonym brzegami i jak gdzies sie przewrocila na bok tak jakby to zostawiala potem slad


kurde ale dzis jestem zlaaaa wyszlam z domu z wadnymi wlosami, a jak tylko pochodzilam po deszczu(pod parasolem oczywiscie) to zamienily sie w puch normalnie do szalu mnie doprowadzaja te odstajace kosmyki mam meega ochote znowu prostowac ale wiem ze nawet jak z idealnie wyprostowanymi wyjed na taka pogode to bedzie to samo i kolo sie zamyka

[niunia_ona]

Napisane przez kasieni887

mam prostownice z zaokraglonym brzegami i jak gdzies sie przewrocila na bok tak jakby to zostawiala tem spad


kurde ale dzis jestem zlaaaa wyszlam z domu z wadnymi wlosami, a jak tylko pochodzilam po deszczu(pod parasolem oczywiscie) to zamienily sie w puch normalnie do szalu mnie doprowadzaja te odstajace kosmyki mam meega ochote znowu prostowac ale wiem ze nawet jak z idealnie wyprostowanymi wyjed na taka pogode to bedzie to samo i kolo sie zamyka

jaa tak mialam wczesniej jak non stop prostowalam.. teraz juz nie prostuje i mimo deszczu sie ukladaja. i to naprawde cieszy ze moglam kopnąć prostownice w du.. hehehe

[kasieni887]

no napewno cieszy ale takie cos jest meeegaaa demotywujace bo jak byla ladna pogoda bez deszczu lub jak byl snieg(wiem ze ze 2 dni byla ale wtedy wlosy mi sie dobrze ukladaja:P) to bylo dobrze zero puchu, lsniace wloski... moje jak zlapia chociaz troche wilgoci to tragedia

[karmazynka99]

Napisane przez justyna_dt

A jakich suszarek Wy używacie?

EDIT: Aha, i jeszcze takie luźne spostrzeżenie, śpię ze związanymi włosami i ostatnio jak rano wstaję i ściągam frotkę, to włosy nie są odkształcone

to gratuluję prostych włosków


ja uzywam philipsa, takiej z jonizacją

[niunia_ona]

Napisane przez kasieni887

no napewno cieszy ale takie cos jest meeegaaa demotywujace bo jak byla ladna pogoda bez deszczu lub jak byl snieg(wiem ze ze 2 dni byla ale wtedy wlosy mi sie dobrze ukladaja:P) to bylo dobrze zero puchu, lsniace wloski... moje jak zlapia chociaz troche wilgoci to tragedia

hmm moze sa tak przesuszone.?
moze jakis olejek na noc zostaw to moze CI Pomoze w ujarzmieniu puchu jak mowisz.

[kasieni887]

ale ja olejuje wlosy hmm moze to tez zle ujelam bo "puch" mozna rozumiec roznie:P wstawie na chwile zdjecia do albumu(tylko takie z telefonu, z boku i do tego z reki bo innej mozliwosci nie mam jak narzie)
no jakby to wytlumnaczyc.. konce zaczynaja sie skrecac i robi sie trocha taka jakby aureolka z baby hair czy cos takiego a ja chce glaaadkieee wlosyy

[niunia_ona]

Napisane przez kasieni887

ale ja olejuje wlosy hmm moze to tez zle ujelam bo "puch" mozna rozumiec roznie:P wstawie na chwile zdjecia do albumu(tylko takie z telefonu, z boku i do tego z reki bo innej mozliwosci nie mam jak narzie)
no jakby to wytlumnaczyc.. konce zaczynaja sie skrecac i robi sie trocha taka jakby aureolka z baby hair czy cos takiego a ja chce glaaadkieee wlosyy

rozumiem o co CI chodzi. tak mialam jjak zylam kilka tyg bez prostownicy. po czasie sie unormowaly i naprawde warto porzucic prostownice.

[karmazynka99]

Napisane przez niunia_ona

rozumiem o co CI chodzi. tak mialam jjak zylam kilka tyg bez prostownicy. po czasie sie unormowaly i naprawde warto porzucic prostownice.

ja róznież tak miałam, ale z czasem przejdzie

[niunia_ona]

Napisane przez karmazynka99

ja róznież tak miałam, ale z czasem przejdzie

wiec warto

[alevE]

Mnie wkurzają te baby hair przy czole :/ skrecają się, sa krotkie mimo ze grzywki nie podcinam i mam ja do brody :/

[niunia_ona]

Napisane przez alevE

Mnie wkurzają te baby hair przy czole :/ skrecają się, sa krotkie mimo ze grzywki nie podcinam i mam ja do brody :/

mnie grzywka zakrywa je wlasnie.. i z tego sie ciesze

[alevE]

Napisane przez niunia_ona

mnie grzywka zakrywa je wlasnie.. i z tego sie ciesze

jak zepne grzywkę do tyłu to je widać o taką sytuację mi chodzi

[enka999]

Napisane przez alevE

Mnie wkurzają te baby hair przy czole :/ skrecają się, sa krotkie mimo ze grzywki nie podcinam i mam ja do brody :/

mam to samo... ja były jeszcze krótkie, to nie wychodziły, a teraz sa dłuższe i je widać i mnie denerwują...

[sylvi300]

Napisane przez justyna_dt

A to tak na początku chyba tylko jest. Mam tak samo, ale w miarę jak mniej suszyłam, tym lepiej było. Z tym że teraz mam suszarkę z równomiernym rozprowadzaniem ciepła i zimnym nawiewem, więc włosy całkowicie odżyły poza tym muszę suszyć, bo głowę mogę umyć albo późno wieczorem albo o 6 rano przed pracą, więc...

ja też suszę, mniejsze zło staram się zimnym powietrzem, ewentualnie ciepłym ale nigdy gorącym...

Napisane przez kara016

Ja bez przejechania prostownicą po moich kosmykach nie wychodzę z domu

też tak kiedyś mówiłam...ale to było dawnooooooooooo temu .

Napisane przez kasieni887

mam prostownice z zaokraglonym brzegami i jak gdzies sie przewrocila na bok tak jakby to zostawiala potem slad


kurde ale dzis jestem zlaaaa wyszlam z domu z wadnymi wlosami, a jak tylko pochodzilam po deszczu(pod parasolem oczywiscie) to zamienily sie w puch normalnie do szalu mnie doprowadzaja te odstajace kosmyki mam meega ochote znowu prostowac ale wiem ze nawet jak z idealnie wyprostowanymi wyjed na taka pogode to bedzie to samo i kolo sie zamyka

spoko nie jesteś sama, też po deszczu mam straszny puch :P niestety demotywujące, więc póki jest taka byle jaka pogoda to je spinam jakoś :P

[niunia_ona]

Napisane przez alevE

jak zepne grzywkę do tyłu to je widać o taką sytuację mi chodzi

noo na taka fryzurke ja musze zaczekac

[enka999]

a ja dzis zmyłam po 2 dniach kokos, i musiałam podsuszyc włosy suszarką, bo musiałam wyjść, ale były piękne takie miękkie i błyszczące, chyba jestem coraz bardziej z nich zadowolona tylko pasma przy twarzy mi sie strasznie puszą, nie wiem jak sobie z nimi poradzić...