Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtopowo część IV.

[kat123]

Napisane przez Vila1987

Kochane, nie ogarniam tego wątku.
Są tu jakieś zasady, posty z którymi trzeba się zapoznać, czy można się tak z buciorami do Was wpychać od razu? : Bo ja mam sporo wlosowych wątpliwości i nie mam kogo podpytac.

Nie, u nas nie ma postów, ale typowe zagadnienia radzę poszukać przez szukaj i jeśli pytania dotyczą jakiegoś konkretnego typu włosa (np. kręcone, wysuszone etc.) to poszukać ogólnie na wizażu. Ale my ogólnie odpowiadamy na wszystko (cierpliwie lub mniej ) i przyjmujemy wszystkie chętne do zapuszczania naturalek więc pytaj jesli dotyczy to zapuszczania naturalek

Napisane przez makeupnotwar

co do spodni - a ja chodzę tylko w spódnicach i sukienkach, od wielkiego dzwonu zakładam jeansy (posiadam 1 parę) lub tregginsy, też jeansowe. niech żyją spódnice!!

co do butów wybieram koturny, wygodne i eleganckie tylko nie te paskudztwa z wywijanym kożuchem co ostatnio połowa kobiet chodzi...

Ja mam zamiar się właśnie przerzucić na spódnice

[makeupnotwar]

Napisane przez Exquise

TAK dla spódniczek i sukieneczek ! Uwielbiam nosić mini

mini, midi, a nawet maxi (moją inspiracją jest Baglady http://www.bagladyshop.pl/), kocham je wszystkie

Napisane przez kat123

Ja mam zamiar się właśnie przerzucić na spódnice

to trzeba lubić. moje koleżanki jak założą spódnicę raz w miesiącu to myślą, że się nie-wiadomo-jak odstawiły

pokażę wam najpiękniejsze spódnice jakie widziałam, designerskie oczywiscie. mam taką i ją KOCHAM!

http://www.fanfaronada.eu/moda/index.php?lang=pl

[HoneyRose]

Ja bardzo lubię spódnice ołówkowe i rozkloszowane sukienki.
Jednak nie założę ich na siebie dopóki nie pozbędę się serdelkowatych nóg.

A marzę skrycie o ołówkowej spódnicy do kolana - granatowej i czerwonej...

[TwojaKokaina]

teraz będzie pełno sukienek i spódniczek na wiosnę

a dziś ufundowałam sobie hennę brwi i rzęs i się nie poznaję, ale pozytywnie

[anngeli]

Ale naskrobałyście
Ja jeśli bym miała kupić sobie jakieś "kolorowe" jeansy to podobają mi chabrowe ale nie takie oczoj$%&ne a bardziej stonowane.
Z cichych marzeń których nie kupię i nie założę raczej są czerwone.

U mnie z wagą jest tak, że zawsze miałam niedowagę.
Byłam szczupła, a jako dziecko aż za. Wszyscy oczywiście mówią, że nadal jestem zgrabna i szczupła i nie mam z czego chudnąć.
Ale pod koniec lata osiągnęłam taką przeciętną, typową wagę tych 56-57kg
i... mimo, że wiem, jestem szczupła to nie czułam się najlepiej.
Na początku nic z tym nie robiłam, bo przyszła zima i dostałam lenia itp.
Ale zanim nadeszła wiosna, jakoś 3-4 tyg. temu zmotywowałam się, jak popatrzyłam w lustrze i się głupia rozpłakałam ze złości "że tak się upasłam"
A teraz małymi krokami udaje mi się gubić to. Nie wiem ile teraz ważę, bo nie mam wagi w domu, ale na pewno coś zleciało bo po prostu widzę po sobie. Chcę dojść tak do 49-50 kg.
Z góry mówię - robię to dla siebie, schudłam trochę bo widać to wizualnie, a nie patrząc na cyferki i czuję się już o niebo lepiej. A jak dojdę do swojej wagi, będę czuć się pewnie znakomicie

Zdjęłam dzisiaj opatrunek i próbowałam już normalnie chodzić więc jest co raz lepiej. Teraz tylko czekać na wypłatę do końca tyg. i jakieś zakupy no i czekam na króliczka od taty (takiego w PLNach )

Idę wmasować ampułkę Radicala i się położę, bo jestem przepracowana i niewyspana. Usnąć mi się pewnie nie uda, ale poleżę w końcu w dzień, czego nie robiłam od listopada? (musiałam wtedy, bo byłam chora a TŻ mnie zmusił).
Do później

[kat123]

Napisane przez makeupnotwar

mini, midi, a nawet maxi (moją inspiracją jest Baglady http://www.bagladyshop.pl/), kocham je wszystkie



to trzeba lubić. moje koleżanki jak założą spódnicę raz w miesiącu to myślą, że się nie-wiadomo-jak odstawiły

pokażę wam najpiękniejsze spódnice jakie widziałam, designerskie oczywiscie. mam taką i ją KOCHAM!

http://www.fanfaronada.eu/moda/index.php?lang=pl

Aż sobie dałam do obserwowanych tego bloga ja bardzo lubię spódnice ale nigdy nie chodziłam w nich specjalnie, bo wydawały mi się niepraktyczne a teraz po prostu zamiast spodni kupuję ciągle spódnice -mam w domu ze dwie, które nadal leżą z metkami, bo kupiłam późną zimą i czekają na lato (moja faworytka to bladoczerwona mini z reserwed )
W sumie już rok temu zaczęłam się oglądać za sukienkami itd... może i na mnie miała wpływ rzeczona już zmiana co 7 lat

Napisane przez TwojaKokaina

teraz będzie pełno sukienek i spódniczek na wiosnę

a dziś ufundowałam sobie hennę brwi i rzęs i się nie poznaję, ale pozytywnie

a pokażesz może?

Napisane przez anngeli

U mnie z wagą jest tak, że zawsze miałam niedowagę.
Byłam szczupła, a jako dziecko aż za. Wszyscy oczywiście mówią, że nadal jestem zgrabna i szczupła i nie mam z czego chudnąć.
Ale pod koniec lata osiągnęłam taką przeciętną, typową wagę tych 56-57kg
i... mimo, że wiem, jestem szczupła to nie czułam się najlepiej.
Na początku nic z tym nie robiłam, bo przyszła zima i dostałam lenia itp.
Ale zanim nadeszła wiosna, jakoś 3-4 tyg. temu zmotywowałam się, jak popatrzyłam w lustrze i się głupia rozpłakałam ze złości "że tak się upasłam"
A teraz małymi krokami udaje mi się gubić to. Nie wiem ile teraz ważę, bo nie mam wagi w domu, ale na pewno coś zleciało bo po prostu widzę po sobie. Chcę dojść tak do 49-50 kg.
Z góry mówię - robię to dla siebie, schudłam trochę bo widać to wizualnie, a nie patrząc na cyferki i czuję się już o niebo lepiej. A jak dojdę do swojej wagi, będę czuć się pewnie znakomicie

Zdjęłam dzisiaj opatrunek i próbowałam już normalnie chodzić więc jest co raz lepiej. Teraz tylko czekać na wypłatę do końca tyg. i jakieś zakupy no i czekam na króliczka od taty (takiego w PLNach )

Idę wmasować ampułkę Radicala i się położę, bo jestem przepracowana i niewyspana. Usnąć mi się pewnie nie uda, ale poleżę w końcu w dzień, czego nie robiłam od listopada? (musiałam wtedy, bo byłam chora a TŻ mnie zmusił).
Do później

Też mam czasem taką chwilę słabości -staję przed lustrem i chce mi się wyć, że kiedyś byłam taka CHUDA a teraz tu fałdka i uda mi się wydają za duże... W ogóle ja mam największy kompleks z udami
Ja kiedyś ważyłam 50 kg i strasznie bym chciała wrócić do tej wagi, ale to już chyba niemożliwe nie wiem co bym musiała zrobić by zrzucić te 8 kg chyba się głodzić
Powodzenia w odchudzaniu, mam nadzieję, że Ty osiągniesz swój cel Odpoczywaj kobito


Wczoraj zafundowałam moim włosom Sesę i kokosa na kilka h (pod czepek na godzinę, a potem go zdjęłam i tak same wyschły), potem umyłam głowę OMO (do obu O używając odżywki czerwonej Alterry) i mam dziś takie grube i miłe w dotyku włosy cały czas się macam
A wczoraj w moim Rossku dorwałam ostatnią butelczynę szamponu z Alterry zielonego (mojego ulubionego! ) w wersji z gratisowymi 25% i jeszcze w przecenie za 6,99 zawiozę do TŻ, bo tam mi się skończył niedawno i kupiłam beżowy ale jednak nie jestem z niego zadowolona

[Light Limara]

Napisane przez HoneyRose

Kurczę...dziewczyny mam głupi dylemat.

Szukam obecnie pracy dorywczej na umowę zlecenie (sprzedawca, hostessa itp.). Jakby się okazało, że ktoś się zainteresuje moją kandydaturą to nie wiem, czy nie warto byłoby zafarbować włosy na jednolity kolor tzn. na taki jak mój naturalny. Moje odrosty są już widoczne i boję się, czy to mnie w pewien sposób nie dyskwalifikuje, skoro mam się w miarę dobrze prezentować (w każdym ogłoszeniu widzę wymóg "dobrej prezencji" lub "miłej aparycji").


Zresztą dzisiaj nawet w pewnym ogłoszeniu znalazłam...wymóg dotyczący długich i zadbanych włosów.

Z drugiej strony nie chcę farbować odrostów. No i skąd mam mieć pewność, że uda mi się osiągnąć brąz, który nie będzie się znów odcinać nachalnie od mojego naturalnego koloru włosów.

Co byście zrobiły na moim miejscu? Zafarbować już teraz na taki kolor, by odrost bardzo się nie odcinał, zaczekać, czy w ogóle zrezygnować z tego pomysłu?

Też mam taki dylemat. Do tego wczoraj siostra powiedziała, że nie dość że mam włosy jak piórka to jeszcze wyglądam jak żulka spod sklepu.

[Bayka]

Napisane przez Vila1987

Kochane, nie ogarniam tego wątku.
Są tu jakieś zasady, posty z którymi trzeba się zapoznać, czy można się tak z buciorami do Was wpychać od razu? : Bo ja mam sporo wlosowych wątpliwości i nie mam kogo podpytac.

pytaj ptaj, jesli chodzi o wracanie do naturalnego koloru itp, ale jesli o inne wlosowe problemy to moze powiedz tylko o jakie zagadnienie Ci chodzi, a podpowiemy na jakim watrku szukac odpowiedzi/zapytac

[Vila1987]

Napisane przez kat123

Nie, u nas nie ma postów, ale typowe zagadnienia radzę poszukać przez szukaj i jeśli pytania dotyczą jakiegoś konkretnego typu włosa (np. kręcone, wysuszone etc.) to poszukać ogólnie na wizażu. Ale my ogólnie odpowiadamy na wszystko (cierpliwie lub mniej ) i przyjmujemy wszystkie chętne do zapuszczania naturalek więc pytaj jesli dotyczy to zapuszczania naturalek


Ja mam zamiar się właśnie przerzucić na spódnice

Dzięki

Ja pukam tu odnośnie zapuszczania naturalek. Jednak te offtopy w rozmowie kompletnie mnie rozkojarzyły i nie byłam pewna, czy w odpowiednie miejsce trafiłam.

Ja podczas ciąży miałam straszne problemy z włosami, po ciąży było lepiej, ale później znów katastrofa, więc zaczęłam farbować i to mym włoskom na dobre wyszło. Przestały wypadać (a łysiałam, tak naprawdę) i ogólnie lepiej zaczęły wyglądać, stały się gęstsze nawet. Farbuję ok. półtora roku.

Ostatnio mam jednak lenia by chodzić do fryzjera i je farbować, nie chce mi się, no i szkoda mi takiej kupy kasy, jaką wyrzucałam, tym bardziej, że majętna nie jestem w żadnym calu.

Do czego dążę, ostatnio bardziej dbam o włosy, więcej się tym interesuję, zmieniłam kompletnie swą pielęgnację i wczoraj doznałam szoku. Mam kręcone włosy. O_O Może nie sprężynki, nie spiralki, nie bujne loki, ale się kręcą i to bardzo zauważalnie.

Dawno kudełków nie farbowałam, bo ponad dwa miesiące temu, a normalnie co półtora chodzę i tak się zastanawiam, czy nie spróbować wrócić do swego koloru?

Skłamałabym mówiąc, że odrost mi się podoba, jest strasznie ciemny, bury i mam siwe włosy (mam 25 lat). Masakra, a zawsze miałam średni blond, zaś od połowy włosów jaśniutki, a końcówki białe. Kochane, czy da się z czasem wrócić do swego prawdziwego koloru, czy już jak odrastają bure, to i takie będą? Bo jak tak, to ja wolę malować je na rudo...

Odrost drastycznie mi się jeszcze nie odcina, ale estetycznie to wcale nie wygląda. Jak zabierać się do powracania do naturalnych włosków? Farbować na zbliżony do odrostu i wtedy dać im spokój? Zależy mi na estetyce, ponieważ mam praktyki w szkole z młodzieżą jako nauczycielka, więc wygląd jest bardzo ważny. A już z takimi odrostami i wypłowiałymi włosami ciężko mi chodzić. ;]

Aha, przy ostatniej wizycie u fryzjera ścięłam też bardzo włosy, miałam prawie do połowy pleców i ścięłam powyżej ramion, teraz to na ramionach leżą, to też lepiej z krótszych schodzić, prawda? Wszelkie rady mile widziane.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez Bayka

pytaj ptaj, jesli chodzi o wracanie do naturalnego koloru itp, ale jesli o inne wlosowe problemy to moze powiedz tylko o jakie zagadnienie Ci chodzi, a podpowiemy na jakim watrku szukac odpowiedzi/zapytac

Dziękuję za tak miłe przyjęcie i oczywiście pytam Was o wszystko.

[HoneyRose]

Napisane przez kat123

Wczoraj zafundowałam moim włosom Sesę i kokosa na kilka h (pod czepek na godzinę, a potem go zdjęłam i tak same wyschły), potem umyłam głowę OMO (do obu O używając odżywki czerwonej Alterry) i mam dziś takie grube i miłe w dotyku włosy cały czas się macam

Chmm...mnie od pewnego czasu bardzo kusi metoda OMO. Zastanawiam się tylko, jakie odżywki i szampony wybrać...do tej pory używałam tylko takich drogeryjnych z silikonami albo SLS. Czytam od paru dni wątki na Wizażu dotyczące właśnie OMO oraz składów kosmetyków i zamiast doznać olśnienia coraz bardziej się gubię w tej ilości informacji.


Witaj Vila1987.

Ja również jestem nowicjuszką w temacie i mam podobne obawy do twoich - zwłaszcza dotyczące koloryzacji włosów farbowanych, bo niestety odrost choć mały jest już bardzo widoczny i kontrast wydaje mi się zbyt intensywny...nie wygląda to dobrze.

[Vila1987]

Napisane przez HoneyRose

Chmm...mnie od pewnego czasu bardzo kusi metoda OMO. Zastanawiam się tylko, jakie odżywki i szampony wybrać...do tej pory używałam tylko takich drogeryjnych z silikonami albo SLS. Czytam od paru dni wątki na Wizażu dotyczące właśnie OMO oraz składów kosmetyków i zamiast doznać olśnienia coraz bardziej się gubię w tej ilości informacji.


Witaj Vila1987.

Ja również jestem nowicjuszką w temacie i mam podobne obawy do twoich - zwłaszcza dotyczące koloryzacji włosów farbowanych, bo niestety odrost choć mały jest już bardzo widoczny i kontrast wydaje mi się zbyt intensywny...nie wygląda to dobrze.

Hej

ja przez te odrosty mam duży dylemat, czy farbować i nie wracać do naturalek, czy nie farbować i kombinować. Bardzo lubię rude włosy, czerwone i ciężko mi się przestawić. Szczególnie jak pooglądam inne dziewczyny z farbowanymi włosami i widzę jak wyrazu cała twarz nabiera...

[Hazel_Eyed]

ja tam od jakiegoś czasu lubię spódnice zwłaszcza jakies takie, które nieco optycznie zaokrąglają, poszerzają biodra - bo ja chudzina jestem
a kiedyś, w czasach szkolnych, to wcale nie miałam spódnic - jedną tylko czarną, zakładaną ze dwa razy w roku (łatwo zgadnąć: na rozpoczęcie i zakończenie roku szkolnego ). Jednak człowiekowi z wiekiem gusta się zmieniają


Vila1987 witamy
co do koloru odrostu to najcześciej tak bywa, że w kontrascie do farbowanców wygląda własnie buro, szaro. Jak farbujemy na ciemniejszy kolor - odrost wydaje sie super jasny, jak na jasny kolor to znowu ciemniejszy, jak na ciepłe odcienie - to bardziej szary...

[Vila1987]

Napisane przez Hazel_Eyed

ja tam od jakiegoś czasu lubię spódnice zwłaszcza jakies takie, które nieco optycznie zaokrąglają, poszerzają biodra - bo ja chudzina jestem
a kiedyś, w czasach szkolnych, to wcale nie miałam spódnic - jedną tylko czarną, zakładaną ze dwa razy w roku (łatwo zgadnąć: na rozpoczęcie i zakończenie roku szkolnego ). Jednak człowiekowi z wiekiem gusta się zmieniają


Vila1987 witamy
co do koloru odrostu to najcześciej tak bywa, że w kontrascie do farbowanców wygląda własnie buro, szaro. Jak farbujemy na ciemniejszy kolor - odrost wydaje sie super jasny, jak na jasny kolor to znowu ciemniejszy, jak na ciepłe odcienie - to bardziej szary...

Witaj

No właśnie tylko, że ja na ciemniejszy kolor farbowałam i odrost jest jeszcze ciemniejszy, ale może to z braku działania słońca na włosy... Bo ja po lecie zawsze miałam taki słoneczny bajejaz (nie wiem jak to się zapisuje).

[201607040946]

cześć Vila, ja niestety nie pomoge,bo nie znam sie na siwych wlosach ale... tak logicznie myśląc, to po co farbować, skoro odrosty i ta zawsze będa innego koloru? Można spróbować wrócić do naturalek...

tez nie podoba mi sie moj kolor, tzn. kolor moze tak, ale nie podobam sie sobie JA w tym kolorze (bo wole czern, czerwien, rudy, niebieski itp), wydaje sie sobie taka nijaka, szaro-bura, nieciekawa. ale to minie! jeszcze jakies 2 lata i bede miala dlugie wlosy (tempo - rosną śreednio 1 - 1.5 cm miesiecznie), wtedy będa śliczne! mam wlosy proste jak druty, jasne, raczej cienkie (jak to blond), ale jesli beda dlugie i zadbane - beda jak u jasnowlosych modelek o takie chce

[HoneyRose]

W sztucznym świetle przy kontraście z blondem mój odrost jest...niemal czarny.

Więc jak mi odrośnie jeszcze trochę, to będę mieć naturalne ombre hair...tylko bez łagodnego przejścia.

[Vila1987]

Ale powiedzcie mi, czy kolor włosów wróci, czy będzie taki jak na odrostach, o wiele wiele ciemniejszy?

[kat123]

Napisane przez HoneyRose

Chmm...mnie od pewnego czasu bardzo kusi metoda OMO. Zastanawiam się tylko, jakie odżywki i szampony wybrać...do tej pory używałam tylko takich drogeryjnych z silikonami albo SLS. Czytam od paru dni wątki na Wizażu dotyczące właśnie OMO oraz składów kosmetyków i zamiast doznać olśnienia coraz bardziej się gubię w tej ilości informacji.

A drogeryjny nie znaczy zły ja zaczynam od Isany z olejkiem z Babasu (poleca go wiele wizażanek) oraz Alterry. I póki co jest dobrze, a nawet bardzo dobrze OMO jest nawet gdy wcześniej nasmarujesz wlosy olejem (w ten sposób nieświadomie używałam tej metody od stycznia )

Napisane przez Vila1987

Ale powiedzcie mi, czy kolor włosów wróci, czy będzie taki jak na odrostach, o wiele wiele ciemniejszy?

Nie, no coś Ty. Po pierwsze -Twoje włosy wydają się takie czy inne przez kontrast z farbą, po drugie -włosy się rozjaśniają -od słońca, od szamponów etc. Miałaśdajmy na to ciepły ciemny blond to nie odrosną Ci teraz nagle czarne popielate

Jak masz wrzuć swoje zdjęcie całych naturalek sprzed ciąży -jestem bardzo ciekawa koloru

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez HoneyRose

W sztucznym świetle przy kontraście z blondem mój odrost jest...niemal czarny.

Więc jak mi odrośnie jeszcze trochę, to będę mieć naturalne ombre hair...tylko bez łagodnego przejścia.

Przejście też się w końcu zrobi, bo każdy włos rośnie osobno nie mówię, że to kwestia dwóch miesięcy, ale kiedyś na pewno

[Exquise]

Napisane przez makeupnotwar

mini, midi, a nawet maxi (moją inspiracją jest Baglady http://www.bagladyshop.pl/), kocham je wszystkie



to trzeba lubić. moje koleżanki jak założą spódnicę raz w miesiącu to myślą, że się nie-wiadomo-jak odstawiły

pokażę wam najpiękniejsze spódnice jakie widziałam, designerskie oczywiscie. mam taką i ją KOCHAM!

http://www.fanfaronada.eu/moda/index.php?lang=pl

Ja lubię tylko mini w dłuższej źle się czuję, mam bardzo szczupłe łydki, wolę pokazywać swoje uda

[spiritusmovens]

Napisane przez Hazel_Eyed

exquise to przybij piątkę ja też od dziecka chudzinka jestem - geny po mamusi , i w sumie lubię się taka jaka jestem, chociaż zdazyło mi się usłyszeć na ulicy kiedyś komentarz "ale anoreksja" pod swoim adresem, pamiętam ze az się rozejzalam czy koś obok mnie nie idzie jeszcze, ale wyraźnie to było o mnie, troche przykre że są ludzie potrafiący nie znając kogoś w ogóle takie teksty rzucać... no ale ja się sobie podobam (chociaz idealna nie jestem) i Tż'owi też, a reszcie kij w oko

ehh skąd ja to znam, ja to bym chciała przytyć kilka kilo, ale nie da się i dziewczyny od razu powiedzą ty to masz fajnie, ale to wcale takie fajne nie jest, ostatnio usłyszałam, że mam niedowagę chyba, a tak naprawdę to nie mam...

[Vila1987]

Napisane przez kat123

A drogeryjny nie znaczy zły ja zaczynam od Isany z olejkiem z Babasu (poleca go wiele wizażanek) oraz Alterry. I póki co jest dobrze, a nawet bardzo dobrze OMO jest nawet gdy wcześniej nasmarujesz wlosy olejem (w ten sposób nieświadomie używałam tej metody od stycznia )



Nie, no coś Ty. Po pierwsze -Twoje włosy wydają się takie czy inne przez kontrast z farbą, po drugie -włosy się rozjaśniają -od słońca, od szamponów etc. Miałaśdajmy na to ciepły ciemny blond to nie odrosną Ci teraz nagle czarne popielate

Jak masz wrzuć swoje zdjęcie całych naturalek sprzed ciąży -jestem bardzo ciekawa koloru

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------



Przejście też się w końcu zrobi, bo każdy włos rośnie osobno nie mówię, że to kwestia dwóch miesięcy, ale kiedyś na pewno

Dzięki za odpowiedź, poszukam zdjęć swoich włosków przed farbowaniem i pokażę też odrosty, ale zrobię zdjęcia jutro, bo teraz za późno by uchwycić prawdziwy kolorek odrostów i paskudnie spłukanej farby. ;]

Co do omo miałam tak samo, nieświadomie używałam tej metody właśnie olejując włosy przed myciem.

A powiedz mi, czy mogę sobie spróbować u fryzjera pofarbować włosy na zbliżony kolor do odrostów i wtedy zapuszczać, czy z tym brzydkim kontrastem chodzić lepiej? Bo mi występować tak przed uczniami średnio się podoba. Ale ale pokażę zdjęcia, to wtedy może doradzicie coś niecoś.

[TwojaKokaina]

Napisane przez kat123

a pokażesz może?

wrzucę tylko musiałabym zdjęcie zrobić

[kat123]

Napisane przez Vila1987

Dzięki za odpowiedź, poszukam zdjęć swoich włosków przed farbowaniem i pokażę też odrosty, ale zrobię zdjęcia jutro, bo teraz za późno by uchwycić prawdziwy kolorek odrostów i paskudnie spłukanej farby. ;]

Co do omo miałam tak samo, nieświadomie używałam tej metody właśnie olejując włosy przed myciem.

A powiedz mi, czy mogę sobie spróbować u fryzjera pofarbować włosy na zbliżony kolor do odrostów i wtedy zapuszczać, czy z tym brzydkim kontrastem chodzić lepiej? Bo mi występować tak przed uczniami średnio się podoba. Ale ale pokażę zdjęcia, to wtedy może doradzicie coś niecoś.

No możesz, ale nie szkoda Ci odrostu? Zależy też jaki masz kolor bo jak coś z blondów, bo sensu nie ma, bo i tak się wypłuka... Lepiej wiązać i ukrywać Ja pofarbowałam "ostatni raz" i niewiele mi to dało, bo wyglądam już jak i przed farbowaniem

Napisane przez TwojaKokaina

wrzucę tylko musiałabym zdjęcie zrobić

no to czekam

A ja się Wam pochwalę -mój bobek mi już tak urósł, że się robi pojedyńczy dobieraniec Sorry, za brzydkie zakończenie ale jak ściągałam sweter to mi gumka spadła i musiałam go związać szybko i byle jak w kitajkę a skoro złapał się jedynak to podwójny zrobi się jeszcze ładniejszy -w końcu będę robić coś innego z włosów poza kitką i kokiem śmiesznie tylko wygląda to, że jest dwukolorowy, ale trudno i moim włosom chyba wiosna służy, bo są mega gładkie i błyszczące -nawet farbowańce

[ludwila]

Ja chętnie pozbyłabym się kilku kg . niestety zima na mnie źle zadziałała i trochę brzuszka mi przybyło ;p Już zaczynałam ćwiczyć nawet..ale jakoś mi sie odechciało

Co do szpilek- bardzo lubie <3 ale tylko z platformą, bo inaczej nie potrafię chodzić w wysokich . A w spódniczce to można mnie zobaczyć średnio raz w roku, kiedy muszę ja założyć, lub jakaś koleżanka mnie namówi, która nie może już znieść widoku mnie w spodniach ;P

[Bayka]

Napisane przez Vila1987

Ale powiedzcie mi, czy kolor włosów wróci, czy będzie taki jak na odrostach, o wiele wiele ciemniejszy?

Raczej nie, one teraz Ci sie wydaja takie ciemne przez kontrast-przy tych pofarbowanych naturalny kolor wyglada inaczej. Poza tym wczesniej Twoje wlosy kilka/kilkanascie lat mialy kontakt ze sloncem, a ono mialo wplyw na kolor. Te co odrastaja teraz mialy okazje miec niewielki jeszcze kontakt ze sloncem, ale z czasem zmienia kolor no i po kilku centymetrach/milimetrach trudno stwierdzic jaki ten kolor wlasciwie tak naprawde jest, im wiekszy odrost, tym lepiej bedzie widac

Napisane przez kat123

No możesz, ale nie szkoda Ci odrostu? Zależy też jaki masz kolor bo jak coś z blondów, bo sensu nie ma, bo i tak się wypłuka... Lepiej wiązać i ukrywać Ja pofarbowałam "ostatni raz" i niewiele mi to dało, bo wyglądam już jak i przed farbowaniem


no to czekam

A ja się Wam pochwalę -mój bobek mi już tak urósł, że się robi pojedyńczy dobieraniec Sorry, za brzydkie zakończenie ale jak ściągałam sweter to mi gumka spadła i musiałam go związać szybko i byle jak w kitajkę a skoro złapał się jedynak to podwójny zrobi się jeszcze ładniejszy -w końcu będę robić coś innego z włosów poza kitką i kokiem śmiesznie tylko wygląda to, że jest dwukolorowy, ale trudno i moim włosom chyba wiosna służy, bo są mega gładkie i błyszczące -nawet farbowańce

Katus piekny dobieraniec

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

Napisane przez Vila1987

Skłamałabym mówiąc, że odrost mi się podoba, jest strasznie ciemny, bury i mam siwe włosy (mam 25 lat). Masakra, a zawsze miałam średni blond, zaś od połowy włosów jaśniutki, a końcówki białe. Kochane, czy da się z czasem wrócić do swego prawdziwego koloru, czy już jak odrastają bure, to i takie będą? Bo jak tak, to ja wolę malować je na rudo...

Odrost drastycznie mi się jeszcze nie odcina, ale estetycznie to wcale nie wygląda. Jak zabierać się do powracania do naturalnych włosków? Farbować na zbliżony do odrostu i wtedy dać im spokój? Zależy mi na estetyce, ponieważ mam praktyki w szkole z młodzieżą jako nauczycielka, więc wygląd jest bardzo ważny. A już z takimi odrostami i wypłowiałymi włosami ciężko mi chodzić. ;]

Aha, przy ostatniej wizycie u fryzjera ścięłam też bardzo włosy, miałam prawie do połowy pleców i ścięłam powyżej ramion, teraz to na ramionach leżą, to też lepiej z krótszych schodzić, prawda? Wszelkie rady mile widziane.

Dla mnie zapuszczanie naturalek jak juz odrost byl wiekszy (jak byl maly wolalam miec dlugie) bylo duzo latwiejsze gdy scielam wlosy po ramiona - mialam wtedy procentowo wiecej swoich niz farbowancow. W zwiazku z czym cel byl bardziej widoczny a mi sie wydawalo, ze jeszcze troszke i bede miala to za soba

Co do koloru to napewno z biegiem czasu zjasnieje. Patrzac po sobie (ciemny blond) mam przy wlosach do ramion o jakies 2 tony jasniejsze koncowki niz te przy glowie. Im dluzsze beda tym bardziej je slonce rozjasni, mysle, ze tez mozesz na to liczyc

[kat123]

Napisane przez Bayka

Katus piekny dobieraniec

"Katus, Kitty Katus" (oj takie głupie skojarzenie ) Dziękuję będą ładniejsze jak wrócę do wprawy mam nadzieję bo ten dziś na szybko zmajstrowałam, żeby tylko zobaczyć czy już się da
Bayka, już kilka dni miałam Cię pytać i zapominam -mogłabyś podać mi jeszcze raz (bo kiedyś już chyba podawałaś) przepis na maskę z miodem i cynamonem (i co tam jeszcze dajesz)?

[Tygrryska]

Napisane przez kat123

A ja się Wam pochwalę -mój bobek mi już tak urósł, że się robi pojedyńczy dobieraniec Sorry, za brzydkie zakończenie ale jak ściągałam sweter to mi gumka spadła i musiałam go związać szybko i byle jak w kitajkę a skoro złapał się jedynak to podwójny zrobi się jeszcze ładniejszy -w końcu będę robić coś innego z włosów poza kitką i kokiem śmiesznie tylko wygląda to, że jest dwukolorowy, ale trudno i moim włosom chyba wiosna służy, bo są mega gładkie i błyszczące -nawet farbowańce

ladny dobieraniec
ja czesto sobie go robie, u mnie jeszcze smieszniej wyglada bo sam ten warkocz jest jasny na tle naturalek, w weekend zrobie fotke

[kat123]

Napisane przez Tygrryska

ladny dobieraniec
ja czesto sobie go robie, u mnie jeszcze smieszniej wyglada bo sam ten warkocz jest jasny na tle naturalek, w weekend zrobie fotke

Zrób zrób! Chętnie looknę ah i dziękuję
Ja muszę w ogóle jakieś tutoriale pooglądać w końcu, bo ja jestem samouk i czasem mi się "czołgi" z włosów robią i nie umiem tego ogarnąć
Wiecie co to czołgi? Jak wszystkie włosy są gładkie, jakieś oporne pasmo się powinie i tak jakby wypchnie z reszty -nie wiem jak to wytłumaczyć

[HoneyRose]

Napisane przez kat123

A ja się Wam pochwalę -mój bobek mi już tak urósł, że się robi pojedyńczy dobieraniec Sorry, za brzydkie zakończenie ale jak ściągałam sweter to mi gumka spadła i musiałam go związać szybko i byle jak w kitajkę a skoro złapał się jedynak to podwójny zrobi się jeszcze ładniejszy -w końcu będę robić coś innego z włosów poza kitką i kokiem śmiesznie tylko wygląda to, że jest dwukolorowy, ale trudno i moim włosom chyba wiosna służy, bo są mega gładkie i błyszczące -nawet farbowańce

Ślicznie to wygląda.

Ja to nawet prosty warkocz spartolę.

Przez całe moje nastoletnie i dorosłe życie (nie liczę okresu dziecięcego) nosiłam (i noszę) proste włosy z przedziałkiem po środku.

A na domiar złego mam 3 "wicherki" (takie kępki włosów, które rosną w zupełnie innym kierunku) - jeden idealnie po środku czoła, a dwa po bokach na wysokości końców brwi. Strasznie to utrudnia stylizację.

W ogóle...nie wstawiałam chyba zdjęcia, więc Wam pokażę jak długie miałam włosy jeszcze 2 miesiące temu. A teraz są do szyi.

[Bayka]

Napisane przez kat123

Bayka, już kilka dni miałam Cię pytać i zapominam -mogłabyś podać mi jeszcze raz (bo kiedyś już chyba podawałaś) przepis na maskę z miodem i cynamonem (i co tam jeszcze dajesz)?

ja daje te skadniki, ktore zaraz wymienie, ale nie zawsze wszystkie do jednej maski, bo nie zawsze wszystkie akurat mam, itd. Wiec rozne kombinacje nastepujacych sklanikow: awokado, zoltko, oliwa z oliwek/ olej rycynowy/ olej ze slodkich migdalow/olej z czerwonej palmy/ olejek fur mama/ olej kokosowy, odzywka wax do wlosow zniszczonych, panthenol, gliceryna, miod, cynamon, kakao gorzkie, pieprz kajenski, drozdze zwykle piekarskie w kostce, drozdze w proszku, mleko/kefir, sok z cytryny, nafta.

dodaje w roznych zestawieniach i proporcjach, od kiedy uzylam pierwszy raz uzywam przed kazdym juz myciem. Maska przedluza swiezosc wlosow o jeden dzien u mnie-na pewno to zasluga drozdzy. Pogrubione skladniki sa obecne zawsze, reszta to wlasnie te rozne kombinacje