Scent Bar III

[Fenris]

Właśnie nabyłam 10 próbek zapachów Demeter
I myślę czym pachnieć na rozmowę kwalifikacyjną. Chciałabym Euphorią, ale jeszcze nie doleciała z Truskawy.

[dzika truskawa]

Burn, Natasha, trzymam mocno kciuki!

[quote=annmarie;7446913]
urodziny to pretekst do prezentów [/quote]

Zawsze to sobie mówię

Napisane przez miss natasha

mam do wszystkich gorącą prośbę

Kilka razy próbowałam się zarejestrować i nic

Napisane przez Zuziunia

Nic mi sie nie chce...nie wiem co ze mną, brak chęci na cokolwiek.

Ratunku! Co kupić chłopakowi na urodziny?! Kompletnie nie mam pomysłów W dodatku z finansami kiepsko

[Fenris]

Ja już po rozmowie
Byłam w Super Pharmie i przetestowałam różę Dermiki, o której ostatnio pisałyście. Paskudztwo! Trwałe, mam na nadgarstku. Intensywny zapach, gryzący niesamowicie w nos. Kwiatowy, nachalny, dziwna ta róża. Wyczuwam coś co mnie drażni, coś podobnego do bobu tonka.
No i przetestowałam sobie I Love Love Moschino, bo kolega zachwalał, a jest promocja. Sobowtór Light Blue (nie przepadam), ale ładniejszy od Dermiki (i DG) Słodko-cytrusowy, to nie mój typ na lato.
Dalej szukam letniego zapachu, ale już chyba nie ma nadziei poza Rhubarbem.

Chciałam sprawdzić Funny, ale nie było :/

[rachela]

Napisane przez miss natasha

mam do wszystkich gorącą prośbę - mój TŻ bierze udział w konkursie fotograficznym Canona, żeby móc zawalczyć o naprawdę niezłe nagrody potrzebuje GŁOSÓW żeby zostać wytypowanym do oceny profesjonalnego jury.

dlatego też wklejam linka w moim podpisie i jeśli będziecie mogły/mogli kliknąć raz dziennie to bylibyśmy wraz z TŻ NIEZMIERNIE wdzięczni i szczęśliwi sprzęt, który jest do wygrania to dla niego spora szansa.

Natasho, a czy czytałaś regulamin? Szczególnie punkt 12
Na ten post mogłabym jeszcze przymknąć oko, ale link i informacja w podpisie?

Czekam na usunięcie podpisu.

[martwa papuga]

Napisane przez dzika truskawa

Ratunku! Co kupić chłopakowi na urodziny?! Kompletnie nie mam pomysłów W dodatku z finansami kiepsko

Hm, mało to oryginalne, ale jak nie mam pomysłu, to lezę do MediaMarktu i zawsze coś znajdę.

[Sabbath]

Napisane przez vesenka

Sabbath, masz jeden z moich ulubionych cytatów w podpisie Na panu Kostrzewskim wykończyłam mój pierwszy magnetofon

Oj taaaak...
Gościu jest świrnięty i genialny jednocześnie, obsceniczny i poetycki, groteskowy i odkrywczy.

"Słowo się w rzecz zamienia
Brak mi twoich słów..."

Napisane przez irsin

hmm butla jest dobrym pomysłem,ale nie polecałabym nią grzać ponieważ będziecie grzać zamknięte pomieszczenie bez wentylacji zapewne (nie mówię o wentylacji na ścianie tylko otwieraniu drzwi, okien itp)
Grzanie butlą jest niebezpieczne niestety, może macie kogoś kto ma piecyk na butlę?On ma wbudowany jakiś system,że jak kończy się butla to zaczyna śmierdzieć i jak gaz wycieka również.
Przepraszam,że się mądrze,ale kiedyś pracowałam w sklepie hydraulicznym i znam się na rzeczy

Irsin, ja proponowałam butlę po to, by podłączyć ją do pieca kuchennego. Takie rozwiązanie jest spotykane nawet na stałe.
W kwestii dogrzewania mieszkania, wspomniałam o kaloryferze olejowym. To naprawdę rozsądne rozwiązanie.

Napisane przez homyk

Ja może sprostuję temat butli Wyobrażam sobie podłączenie butli do kuchenki gazowej wyłącznie w celach GOTOWANIA - zawsze to cztery palniki, a nie jeden elektryczny, więc miejsce na cztery garnki, można zatem byłoby ugotować coś więcej niż tylko zupę - a nie dogrzewania mieszkania
Po ugotowaniu tego, co trzeba, butlę bym dla bezpieczeństwa zwyczajnie zakręciła.

Dokładnie tao, Homyczku, miałam na myśli.

Napisane przez Fenris

Właśnie nabyłam 10 próbek zapachów Demeter
I myślę czym pachnieć na rozmowę kwalifikacyjną. Chciałabym Euphorią, ale jeszcze nie doleciała z Truskawy.

Jakie dziesięć??

Hmmm... Czy życzenia powodzenia są już spóźnione? I czy może działają wstecznie?

Napisane przez dzika truskawa

Ratunku! Co kupić chłopakowi na urodziny?! Kompletnie nie mam pomysłów W dodatku z finansami kiepsko

Płyta z muzyką lub książka są zawsze dobrym pomysłem (któż może lepiej niż Ty wiedzieć, czego słucha i co czyta).

Poza tym dobrze działa kolacja hand made, wspólna kąpiel, masaż etc. No, chyba, że to nie Twój chłopak. Wówczas mogłoby nie zadziałać dobrze (albo aż za dobrze).

[Madlaine]

muszę się wyżalić na mój sypiący się z wolna organizm

wczoraj wieczorem bolała mnie prawa noga, a konkretniej okolice kolana, wykąpałam się, nasmarowałam nogę maścią chłodzącą i poszłam spać, dzisiaj rano wstałam, lekka opuchlizna kolana, ale oczywiście spraw do załatwienia tyle, że zapakowałam się w auto i pojechałam załatwiać co trzeba,

po paru godzinach, kiedy właśnie miałam coś wszamać, wysiadłam z auta, a tu taki ból nogi, że się o mało nie posikałam, no i pomyślałam, że chyba jednak trzeba do lekarza, dzwonię do męża, ten się śmieje, że najlepiej od razu do chirurga i w gips

no i wiele nie brakuje zapakowali mi nogę w stabilizator na 0 stopni, mam zapalenie stawu kolanowego i naderwane ścięgna, czy co tam to wszystko podtrzymuje, normalnie rozpacz, noga sztywna, stabilizator od pachwiny po kostkę, zero jazdy samochodem i zero chodzenia przez tydzień, potem kontrola i pomyślą, co ze mną zrobić

mam gorącą nadzieję, że za tydzień będzie ok, bo mnie kobieta w poliklinice nastraszyła, że takie rzeczy to sie operacjami coraz częściej kończą a ja sierota z przejęcia, zapomniałam dokładnie lekarza wypytać i teraz siedzę i dumam, a wizje mam wyjątkowo makabryczne

[noseknosek]

Napisane przez Paulinka_S

widziałam kilka tygodni temu w Arkadii ale nie wiem czy jeszcze jest moze jakaś warszawianka wie

Mam go! Mam dziada! tańczę z radości

[burn-it-up]

Kolejny egzamin z głowy.Niestety nie wiadomo po co po cholerę oglądałam przed chwilą przykładowe odpowiedzi z angielskiego i wychodzi że wiecej jak 85 % nie będzie.
Durne durne błędy

[Favkes]

Napisane przez Madlaine

muszę się wyżalić na mój sypiący się z wolna organizm

wczoraj wieczorem bolała mnie prawa noga, a konkretniej okolice kolana, wykąpałam się, nasmarowałam nogę maścią chłodzącą i poszłam spać, dzisiaj rano wstałam, lekka opuchlizna kolana, ale oczywiście spraw do załatwienia tyle, że zapakowałam się w auto i pojechałam załatwiać co trzeba,

po paru godzinach, kiedy właśnie miałam coś wszamać, wysiadłam z auta, a tu taki ból nogi, że się o mało nie posikałam, no i pomyślałam, że chyba jednak trzeba do lekarza, dzwonię do męża, ten się śmieje, że najlepiej od razu do chirurga i w gips

no i wiele nie brakuje zapakowali mi nogę w stabilizator na 0 stopni, mam zapalenie stawu kolanowego i naderwane ścięgna, czy co tam to wszystko podtrzymuje, normalnie rozpacz, noga sztywna, stabilizator od pachwiny po kostkę, zero jazdy samochodem i zero chodzenia przez tydzień, potem kontrola i pomyślą, co ze mną zrobić

mam gorącą nadzieję, że za tydzień będzie ok, bo mnie kobieta w poliklinice nastraszyła, że takie rzeczy to sie operacjami coraz częściej kończą a ja sierota z przejęcia, zapomniałam dokładnie lekarza wypytać i teraz siedzę i dumam, a wizje mam wyjątkowo makabryczne

Mad .... bądź dobrej myśli. Będzie dobrze. Miałam coś takiego ze stawem skokowym - było troszkę trudniej, bo byłam w ciąży. W ciągu dnia nie było opcji, żeby nie chodzić, bo trzeba było starszego wyszykować do szkoły a młodszym zajmować się cały dzień.
Więc spacerowałam po mieszkaniu na czworaka z prawą stopą w górze. I nie mogłam brać żadnych leków - bolało jak jasny gwint, ale wyleczyłam i nic się nie dzieje - miejmy nadzieję, ze u Ciebie tez minie bez śladu - może nawet szybciej - bo możesz brać leki.

Napisane przez noseknosek

Mam go! Mam dziada! tańczę z radości

bossssko

Napisane przez burn-it-up

Kolejny egzamin z głowy.Niestety nie wiadomo po co po cholerę oglądałam przed chwilą przykładowe odpowiedzi z angielskiego i wychodzi że wiecej jak 85 % nie będzie.
Durne durne błędy

burn - więc może udawaj, ze nie widziałaś wyników i myśl pozytywnie. A nużwidelec będzie lepiej niż się spodziewasz

[SpanishMyszka]

Napisane przez Madlaine

muszę się wyżalić na mój sypiący się z wolna organizm

Szybkiego powrotu do pełnej sprawności życzę

[martwa papuga]

Napisane przez Madlaine

muszę się wyżalić na mój sypiący się z wolna organizm

Madlaine, zapewne Cię to nie pocieszy, że przez dwa tygodnie przed weekendem majowym chodziłam zaklejona plastrami z kapsaicyną po grzbiecie. Aż mi w końcu wysypka wyskoczyła - a powodem było łupnięcie w karku, promieniujące do ramienia i żeberek
Nie martw się, przejdzie Ci wkrótce.

Napisane przez noseknosek

Mam go! Mam dziada! tańczę z radości

Gratuluję

Napisane przez burn-it-up

Kolejny egzamin z głowy.Niestety nie wiadomo po co po cholerę oglądałam przed chwilą przykładowe odpowiedzi z angielskiego i wychodzi że wiecej jak 85 % nie będzie.
Durne durne błędy

Ależ Burn 85% to jest bardzo niezły wynik...
A może i więcej się okaże...?

[Paulinka_S]

Napisane przez noseknosek

Mam go! Mam dziada! tańczę z radości

gratuluje

Napisane przez burn-it-up

Kolejny egzamin z głowy.Niestety nie wiadomo po co po cholerę oglądałam przed chwilą przykładowe odpowiedzi z angielskiego i wychodzi że wiecej jak 85 % nie będzie.
Durne durne błędy

nie denrwuj się... może będzie lepiej niż myslisz

[tymena]

Napisane przez Madlaine

muszę się wyżalić na mój sypiący się z wolna organizm

Madlaine Życzę, żeby Twoje czarne wizje odeszły precz i żebyś szybko wróciła do zdrowia

Napisane przez noseknosek

Mam go! Mam dziada! tańczę z radości

Brawo, Nosku Niech Ci pięknie pachnie

Napisane przez burn-it-up

Kolejny egzamin z głowy.Niestety nie wiadomo po co po cholerę oglądałam przed chwilą przykładowe odpowiedzi z angielskiego i wychodzi że wiecej jak 85 % nie będzie.
Durne durne błędy

Burn, przecież 85% to wcale nie najgorszy wynik Na pewno będzie dobrze



Z mojej butli gazowej nici Okazuje się, że gaz ziemny a gaz z butli to dwa zupełnie różne gazy. Tzn. chodzi o steżenie, ciśnienie i takie tam W każdym razie, żeby podłączyć taką butlę do kuchenki, trzeba tą kuchenkę przerobić także trochę kicha

[czarnazuzia1]

Napisane przez tymena

Z mojej butli gazowej nici Okazuje się, że gaz ziemny a gaz z butli to dwa zupełnie różne gazy. Tzn. chodzi o steżenie, ciśnienie i takie tam W każdym razie, żeby podłączyć taką butlę do kuchenki, trzeba tą kuchenkę przerobić także trochę kicha

Kasiu a kto tak powiedzial?
P rzeciez kuchenki gazowe sa podlaczane do butli jak i do gazu ziemnego.
Ja zanim wymienilam na elektryczna to mialam podlaczana do normalnej butli gazowej.
Jedynie do podlaczenia butli moze i napewno jest potrzebna redukcja ,to jest takie urzadzonko ,ktore zaklada sie na waz i podlacza do kuchenki .
Nie ma osobnych kuchenek na gaz ziemny i gaz butlowy.

[tymena]

Napisane przez czarnazuzia1

Kasiu a kto tak powiedzial?
P rzeciez kuchenki gazowe sa podlaczane do butli jak i do gazu ziemnego.
Ja zanim wymienilam na elektryczna to mialam podlaczana do normalnej butli gazowej.
Jedynie do podlaczenia butli moze i napewno jest potrzebna redukcja ,to jest takie urzadzonko ,ktore zaklada sie na waz i podlacza do kuchenki .
Nie ma osobnych kuchenek na gaz ziemny i gaz butlowy.

Mąż dzwonił do zakładu, gdzie nabijają butle - chcieliśmy wypożyczyć a gość się zapytał czy mamy kuchenkę dostosowaną już do butli czy zwykłą. A że mamy zwykłą to powiedział, że nie da rady

Bo jeżeli to chodzi tylko o redukcję (cokolwiek to jest ) to na pewno można ją dokupić...

[czarnazuzia1]

Napisane przez tymena

Mąż dzwonił do zakładu, gdzie nabijają butle - chcieliśmy wypożyczyć a gość się zapytał czy mamy kuchenkę dostosowaną już do butli czy zwykłą. A że mamy zwykłą to powiedział, że nie da rady

Bo jeżeli to chodzi tylko o redukcję (cokolwiek to jest ) to na pewno można ją dokupić...

Kasiu nie mam w tej zhwili mozliwosci zeby sie spytac ,bo nie ma TZ ale jak tylko wroci sie spytam.
Co to znaczy zwyklanie ma specjalnych kuchenek do gazu ziemnego i do gazu butlowego.
Jestem w szoku wiem tylko,ze jest potrzebna redukcja i musi przyjsc wiesz taki ktos kto podlacza gaz i to tyle.
Kasiu jesli moge spytac jaka masz kuchenke?

[miss natasha]

Napisane przez rachela

Natasho, a czy czytałaś regulamin? Szczególnie punkt 12
Na ten post mogłabym jeszcze przymknąć oko, ale link i informacja w podpisie?

Czekam na usunięcie podpisu.

przepraszam, już usuwam przyznaję, że pomyślałam o tym, ale nie sprawdziłam żeby się upewnić - zapomniałam, że konkursy też są wyszczególnione


u mnie matura całkiem w miarę pisałam dziś o dojściu do władzy Hitlera i o zmianach socjo-ekonomicznych w USA podczas Zimnej Wojny.

jutro rano ta najgorsza 2,5h część [ale ostatnia z historii], po południu matma i w czwartek rano ostatni egzamin - druga część paskudnej matmy

idę powtarzać przyczyny/skutki I i II WW

[tymena]

Napisane przez czarnazuzia1

Kasiu jesli moge spytac jaka masz kuchenke?

Mam Ardo taką klik

Wielkie dzięki

[czarnazuzia1]

Napisane przez tymena

Mam Ardo taką klik

Wielkie dzięki

No normalna Kasiu, ja zaraz podjade do firmy kolo nas jest zaklad gdzie nabijaja butle i sie dowiem co i jak ,bo mi nie da to spokoju.

[teza20]

Napisane przez tymena

Z mojej butli gazowej nici Okazuje się, że gaz ziemny a gaz z butli to dwa zupełnie różne gazy. Tzn. chodzi o steżenie, ciśnienie i takie tam W każdym razie, żeby podłączyć taką butlę do kuchenki, trzeba tą kuchenkę przerobić także trochę kicha

Tymenko z moje doswiadczenia wiem ze jak sprzedajemy kuchnie gazowe i ktos ma propan-butan to tylko zmieniamy dysze gazowe czyli sciagamy palniki i wykrecamy dysze kluczem nasadowym "7mm" i potem wkrecamy te dysze propanowe w odpowiednie miejsca i wsioo dziala
P.S. mala radatylko nie przekreccie dyszy tzn gwinta nie zpilujcie kluczem bo potem tylko rozwiercanie dysz was uratujeJa kiedys tak zrobilem i potem musialem rozwiercac i jakies opilki metalu zostaly i facet potem o maly wlos a by wylecial w powietrzeP owodzenia wam zyczezeby sie udalo

[hecate]

Dzis to sama nie wiedzialam czy mam komus wyjech
ac czy poczuc sie doceniona.
Nastroj mialam sredni od rana.

Na lunchu siadlam jak zwykle z kumplem. Tam sie gadka nie klei, wiec mowie 'nie ma o czym gadac nie?'
w sensie droba zlosliwosc.

No ale jak zaczal mi robic psychoanalizy itp to zaczelam nawijac na jakis tam temat. Wiec ja nawijam, jestem w polowie opowiesci i on
'ale Ty jestes ladna'
ja 'slucham????'
on 'no mow dalej'

no ja piernicze, wiec mowie - a nie chce mi sie juz konczyc bo i tak cie nie interesuje. Niby komplement ale w takim momencie, ze poczulam sie jak... mieso.
Jak takie zyjatko co to oko cieszy ale nie ma nic do powiedzenia, a nawet jesli ma to i tak kij mu w oko.

Tymeno zycze jak najszybszego uporania sie z tymi niedognosciami ;/
Wiem jak mu byc ciezko i upierdliwie

[madziczka]

Dziewczyny, powiedzcie mi, czy zdarzyło się wam, że przysłali wam z truskawy stare kosmetyki? Przeterminowane, zepsute, nieświeże? Często się to zdarza? Kusi mnie i kusi ale po feralnych zakupach na beautyencouner to jestem bardzo uprzedzona

[canela]

Napisane przez hecate

no ja piernicze, wiec mowie - a nie chce mi sie juz konczyc bo i tak cie nie interesuje. Niby komplement ale w takim momencie, ze poczulam sie jak... mieso.
Jak takie zyjatko co to oko cieszy ale nie ma nic do powiedzenia, a nawet jesli ma to i tak kij mu w oko.

Nie sądzę, żeby miał coś złego na myśli i żeby uważał Cię za nie mające nic do powiedzenia "mięso". Faceci mają już to do siebie, że czasem potrafią coś walnąć zupełnie bez zastanowienia. A potem jest tylko wielkie zdziwienie pt. "o co jej chodzi"

[hecate]

Napisane przez canela

Nie sądzę, żeby miał coś złego na myśli i żeby uważał Cię za nie mające nic do powiedzenia "mięso". Faceci mają już to do siebie, że czasem potrafią coś walnąć zupełnie bez zastanowienia. A potem jest tylko wielkie zdziwienie pt. "o co jej chodzi"

No niby tak, w sumie on takie czasem ma teksty ze dopiero kiedy ja siedze z otwarta geba tak - tluymaczy co mial na mysli. Najczesciej sa to wyjatkowe komplementy.

Wiec mowie mu ostanio - jak chcesz komplementiowac to wez powiedz 'ladnie wygladasz'

[yoona]

Napisane przez madziczka

Dziewczyny, powiedzcie mi, czy zdarzyło się wam, że przysłali wam z truskawy stare kosmetyki? Przeterminowane, zepsute, nieświeże? Często się to zdarza? Kusi mnie i kusi ale po feralnych zakupach na beautyencouner to jestem bardzo uprzedzona

nie zdarzylo mi sie jeszcze. ale ja dopiero kolo 15 paczek maialam.

[burn-it-up]

Napisane przez Favkes

burn - więc może udawaj, ze nie widziałaś wyników i myśl pozytywnie. A nużwidelec będzie lepiej niż się spodziewasz

Napisane przez martwa papuga

Ależ Burn 85% to jest bardzo niezły wynik...
A może i więcej się okaże...?

Napisane przez Paulinka_S

gratuluje

nie denrwuj się... może będzie lepiej niż myslisz

Napisane przez tymena;7467727
[B

Burn[/b], przecież 85% to wcale nie najgorszy wynik Na pewno będzie dobrze

Zawsze mi się robi cieplej na sercu jak czytam wasze wypowiedzi.
Histeria mi już trochę minęła ale jestem zawiedziona.Nie tym wynikiem zasadniczo.Najbardziej denerwuje mnie fakt że wiem,że stać mnie na dużo więcej i umiem dużo więcej bo angielski to coś z czego naprawdę jestem dobra (wow powiedziałam to).
Zawsze tak mam,że nie obchodzi mnie za bardzo rezultat tylko to że zawsze mogłoby być lepiej.Nieznośne jest taki myślenie ale nic na to nie poradzę.
Mam strasznego pecha do takich egzaminów bo zawsze kończę z punktacją poniżej średniej .Po prostu nie nadaję sie na pisanie takich rzeczy,zawsze sie zagapiam,stres mnie zjada i wszytko.Piszę głupoty a potem jak sprawdzam to nawet ich nie widzę.Potem to do mnie dopiero dociera jak jest za późno...

[agnyska81]

Mad Niedługo będziesz śmigać, mówię Ci

Całkiem miły dzień dzisiaj miałam. Pracowałam w ogródku, nareszcie mam kawałek swojego własnego. Zawsze myślałam, że się do tego nie nadaję, nie ciągnęło mnie, a tu okazuje się, że całkiem miła taka praca. Wyplewiłam kawał ziemi, zrobiłam grządkę i posadziłam jakieś kwiaty (mieczyki czy cóś, nie wiem, bo to zdobyczne). Kręgosłup mnie łupie, narobiłam się widłami ale jestem całkiem zadowolona z efektu.
Chciałam się pochwalić, że udało mi się wygrać w gazetowym konkursie zestaw Aquoliny Chocolovers (perfumy i coś z linii pielęgnacyjnej) Pierwszy raz wygrałam jakiś konkurs, bardzo miłe uczucie. Tym bardziej, że wysłałam smsa bez przekonania.
Poza tym wczoraj zostałam opiekunką dwóch praktykantek Dziewczyny fajne, całkiem miłe i kumate, ale ja się jednak nie nadaję do komenderowania.
Rzadko się ostatnio udzielam, choć staram się podczytywać na bieżąco. Mam teraz maraton w pracy, miły, ale wykańczający. Wczoraj się dowiedziałam, że będę mieć przedłużoną umowę o pracę, co mnie bardzo cieszy

[Paulinka_S]

Napisane przez agnyska81

Mad Niedługo będziesz śmigać, mówię Ci

Całkiem miły dzień dzisiaj miałam. Pracowałam w ogródku, nareszcie mam kawałek swojego własnego. Zawsze myślałam, że się do tego nie nadaję, nie ciągnęło mnie, a tu okazuje się, że całkiem miła taka praca. Wyplewiłam kawał ziemi, zrobiłam grządkę i posadziłam jakieś kwiaty (mieczyki czy cóś, nie wiem, bo to zdobyczne). Kręgosłup mnie łupie, narobiłam się widłami ale jestem całkiem zadowolona z efektu.
Chciałam się pochwalić, że udało mi się wygrać w gazetowym konkursie zestaw Aquoliny Chocolovers (perfumy i coś z linii pielęgnacyjnej) Pierwszy raz wygrałam jakiś konkurs, bardzo miłe uczucie. Tym bardziej, że wysłałam smsa bez przekonania.
Poza tym wczoraj zostałam opiekunką dwóch praktykantek Dziewczyny fajne, całkiem miłe i kumate, ale ja się jednak nie nadaję do komenderowania.
Rzadko się ostatnio udzielam, choć staram się podczytywać na bieżąco. Mam teraz maraton w pracy, miły, ale wykańczający. Wczoraj się dowiedziałam, że będę mieć przedłużoną umowę o pracę, co mnie bardzo cieszy

gratuluje wygranej Chocolovers piekny jest Zresztą jesli sie nie myle to dzięki Tobie go poznałam

[tymena]

Napisane przez czarnazuzia1

No normalna Kasiu, ja zaraz podjade do firmy kolo nas jest zaklad gdzie nabijaja butle i sie dowiem co i jak ,bo mi nie da to spokoju.

Teresko, jesteś niesamowita Dziękuję za informację i PW i wogóle...

Napisane przez teza20

Tymenko z moje doswiadczenia wiem ze jak sprzedajemy kuchnie gazowe i ktos ma propan-butan to tylko zmieniamy dysze gazowe czyli sciagamy palniki i wykrecamy dysze kluczem nasadowym "7mm" i potem wkrecamy te dysze propanowe w odpowiednie miejsca i wsioo dziala
P.S. mala radatylko nie przekreccie dyszy tzn gwinta nie zpilujcie kluczem bo potem tylko rozwiercanie dysz was uratujeJa kiedys tak zrobilem i potem musialem rozwiercac i jakies opilki metalu zostaly i facet potem o maly wlos a by wylecial w powietrzeP owodzenia wam zyczezeby sie udalo

Teza, serdeczne dzieki za cenne wskazówki Przeczytałam meżowi i okazuje się, że jakies dysze były przy kuchence

Napisane przez hecate

Tymeno zycze jak najszybszego uporania sie z tymi niedognosciami ;/
Wiem jak mu byc ciezko i upierdliwie

dziekuję Hecate