Ovum Lublin

[Oska305]

Napisane przez ajka_89

O to może się spotkamy, bo ja też jutro będę.
Beta z dzisiaj 62,7

No to oby tak dalej
A Ty nie chodzisz do dr Mroczkowskiego? Czy coś mi się pokręciło?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajka_89]

Tak, do Mroczkowskiego

[Oska305]

Ja mam do Wdowiaka. Do Ovum jeździłam tylko na genetyczne. A tak do Ovei. Prywatnego gabinetu dr W.
Już się przyzwyczaiłaś do myśli o byciu mamą?😊😊😚😚

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajka_89]

Napisane przez Oska305

Ja mam do Wdowiaka. Do Ovum jeździłam tylko na genetyczne. A tak do Ovei. Prywatnego gabinetu dr W.
Już się przyzwyczaiłaś do myśli o byciu mamą?😊😊😚😚

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze się nie przyzwyczaiłam. Na razie się boję, że coś może pójść nie tak i chyba ten strach będzie mi jeszcze długo towarzyszył.

Dziewczyny, a jak ze współżyciem po udanym transferze, bo na razie z M wolimy nie ryzykować?

[Oska305]

Napisane przez ajka_89

Jeszcze się nie przyzwyczaiłam. Na razie się boję, że coś może pójść nie tak i chyba ten strach będzie mi jeszcze długo towarzyszył.

Dziewczyny, a jak ze współżyciem po udanym transferze, bo na razie z M wolimy nie ryzykować?

My z mężem trzymaliśmy się od siebie z daleka. Woleliśmy nie ryzykować.
Więcej wiary w Kropki, bo miałaś podane dwa Maluchy prawda? Będzie dobrze. Ja Ci to mówię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajka_89]

Napisane przez Oska305

My z mężem trzymaliśmy się od siebie z daleka. Woleliśmy nie ryzykować.
Więcej wiary w Kropki, bo miałaś podane dwa Maluchy prawda? Będzie dobrze. Ja Ci to mówię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, miałam dwie Kropeczki

[Oska305]

Hej. Ja dziś miałam ta wizytę i jest tak sobie. Tobiasz przybrał 200g, ale zastój się powiększył dwukrotnie. Dr W dał nam skierowanie do Pani profesor Kwaśniewskiej. Za tydzień wizyta. I ona zdecyduje co dalej. Może szpital do końca. Boję się. I o nasze Maleństwo i o ten pobyt kilka tyg w szpitalu😔 Słyszałyście coś o tej Pani doktor??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marg88]

A malenstwem będzie wszystko dobrze... musi być, może bedziesz musiała jakieś dodatkowe leki brać. A jeśli chodzi o szpital to nie dziwię się ze się boisz i nie chcesz.. Ale pomysl ile przeszlas do tej pory... szpital wtedy nie wyda Ci się taki straszny... pozatym jeśli będziesz musiała tam być to już nie sama, tylko z dwoma malenstwami w brzuszku... będzie wszystko dobrze, myśl pozytywnie bo jak Ty się denerwujesz to i dzieciaki mocniej kopia mamusie☺

[Oska305]

Hej. Ja w szpitalu. W nocy złapała mnie migrena i ciśnienie. Już jest lepiej. Miałam us i z dziećmi wszystko w porządku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marg88]

Oj to nie dobrze... Ale dobrze ze z maluchem wszystko dobrze. Kiedy będziesz wychodzić ze szpitala wiadomo coś ?? Jak sie czujesz ??

[Oska305]

Nie wiem kiedy wyjdę. Coś wyszło nie tak w moczu. Teraz mam dobową zbiórkę moczu. Ech... A już tak dobrze szło.. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajka_89]

Napisane przez Oska305

Nie wiem kiedy wyjdę. Coś wyszło nie tak w moczu. Teraz mam dobową zbiórkę moczu. Ech... A już tak dobrze szło.. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko będzie dobrze z Maluchami może dobrze, że jesteście w szpitalu, to będziesz miała opiekę i wszystko będzie pod kontrolą a już niedługo nie będziesz przesypiać nocy przez Dzieciaczki

[AgataLublin]

Oska i jak się czujesz? Coś lekarze mówią?

Dobrze Ajka pisze że chociaż będziesz pod stałą opieką.

Ajka a jak u Ciebie?

Marg kiedy zaczynasz stymulacje?

[marg88]

Dzisiaj mam wizytę a w piątek chyba transfer.... pisze chyba bo wczoraj tak się wkur... i poklociłam z M ze powiedziałam że w d... mam to wszystko ze ja wszystkue leki biorę itp a jemu ciężko się jednym dzieckiem zająć więc muszę się zastanowić czy chce mieć z nim jeszcze jakieś dzieci... trochę mnie poniosło... nadmiar hormonów.... Ale do dzisiaj między nami cisza... nie wiem co dalej... chyba sytuacja powoli nas przerasta, a napewno mnie 😕

[Roxi81]

Hej dziewczyny! Z sentymentu chciałam dziś poczytać opinie o klinice Ovum i tak trafiłam na to forum. W zasadzie myślałam czy wogóle tutaj pisać ale chciałam dodać Wam otuchy i trochę nadziei wlać w Wasze serca, bo wiem, że niepłodność to temat trudny a i często ukrywany wśród rodziny czy znajomych i często człowiek zostaje z tym sam. I za mało się o tym mówi moim zdaniem... Po swoim przykładzie mogę powiedzieć Wam jedno: warto walczyć do samego końca, do osiągnięcia celu, trzeba wykorzystać wszystkie możliwości jakie są dostępne bo upragniona ciąża i dzidziuś to największe szczęście. I wiecie co, każda kiedyś zostanie mamą - tylko jedne mają trochę łatwiej, inne muszą poczekać odrobinę dłużej I każda musi trafić na swoją klinikę, swojego lekarza i swój "odpowiedni moment". Moja walka (tak, śmiało mogę nazwać to walką) trwała 7 lat! Przeszłam przez wiele klinik (Wrocław, Poznań, Lublin i Warszawa), wielu lekarzy. Mnóstwo badań, monitoringów, cyklów stymulowanych, kilka IUI, dwie pełne procedury IVF, trzy transfery, dwie ciężkie hiperstymulacje, jedna ciąża biochemiczna i na koniec sukces - ciąża i cudowna córeczka. Ale wiem, że dla niej warto było przejść przez te wszystkie trudy. Teraz patrząc na to wszystko jakby z boku i na chłodno, żałuję kilku rzeczy - żałuję, że marnowałam czas na IUI, że nie zaczęłam z pewnymi sprawami działać szybciej. I niestety żałuję również zmarnowanych dwóch lat w Ovum u dr Mroczkowskiego. Mając porównanie teraz jestem może nie tyle przerażona ale trochę zniesmaczona tym, co kiedyś mnie tam spotkało. Oczywiście nie piszę tego, żeby kogoś przestraszyć bo jak wypowiedziałam się wcześniej - każda musi znaleźć tego swojego lekarza i tą swoją klinikę. Widocznie ani Ovum ani dr M nie byli dla mnie...

[ajka_89]

Napisane przez AgataLublin

Oska i jak się czujesz? Coś lekarze mówią?

Dobrze Ajka pisze że chociaż będziesz pod stałą opieką.

Ajka a jak u Ciebie?

Marg kiedy zaczynasz stymulacje?

Beta z dzisiaj 605, 19 dpt. Cały czas się boję, że coś pójdzie nie tak i tylko Mąż się wkurza, że mam czarne myśli

[Oska305]

@Ajka czyli coraz lepiej. Uszy do góry. Będzie dobrze i koniec 😚

@Marg my też się często kłóciliśmy. Nie ma co ukrywać, że są to ciężkie chwile. W piatek spokojnie podejdź do transferu. Już tak daleko zaszłaś,że szkoda to zmarnować.

@Agata a co u Ciebie??

Ja jutro do domu😊😊Mam trochę zaniżone wyniki, ale w końcu dwójka ze mnie ciągnie soki życiowe 😉 W czwartek mam wizytę u prof Anny Kwasniewskiej. Słyszałyście coś o niej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marg88]

Oj jak miło się czyta takie wpisy... dodajace skrzydeł. cieszę się ze Ci się udało... siedem lat to naprawdę dużo u nas narazie 4 lata starań... Ale mam nadzieję ze to już ostatni miesiąc tych starań... w piątek jadę po swoje dwie kropki i liczę na to ze zostaną z nami... trochę przeraża mnie ilość leków i zastrzyki ale najważniejsze aby pomogły. Duża już jest Twoja córeczka?? Marzę o dziewczynce... wiem najważniejsze aby się udało i aby dzieciaczek był zdrowy ☺ mamy trzy zarodki, nie wiem czy tylko trzy czy aż trzy... Ale musi się udać☺

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Ajka jak samopoczucie ??? Ciekawi mnie czy utrzymamy się z Tobą dwie kropeczki czy tylko jedna ??

Oska fajnie że wychodzisz ze szpitala... kupuj pampersy bo to juz tuz tuz ... zaczna sie mile nieprzespane noce ☺ zzazdroszcze Ci ale oczywiście tak pozytywnie... trzymam wielkie kciuki za Was ☺

A jeśli chodzi o mnie to już lepiej... nadmiar hormonów mi buzuje... z mężem doszliśmy do kompromisu ale było ciężko już nie pamiętam kiedy ostatnio tak się klocilismy najgorsze że w sumie nie było powodu az do takiej awantury... on twierdzi że jestemstrasznie nerwowa i czepialska a ile w tym prawdy to sama nie wiem, ciężko mi samej to stwierdzić a jemu też do końca nie wierzę bo przecież najłatwiej na kogoś zrzucić wine☺ ale u lekarza byliśmy i w piątek wielki dzień ... zabieram dwa kropki a może dwie kropeczki ... Aurelie i Nadie ☺ to nasze dwa imiona wybrane od paru lat ☺ ale najważniejsze aby się udało zdrowe dzieciątko☺ dużo tych leków strasznie... po wczorajszym zastrzyku z prolutexu jeszcze boli mnie brzuch😕

Agata a jak u Was przygotowania do leczenia?? Odpoczywaj teraz psychicznie bo ja chwilami to już mam dość tych wizyt leków itp.

[AgataLublin]

U mnie bez zmian.. już się doczekać nie mogę by zacząć to wszystko. Odkładam teraz na leki by na nic m i nie zabrakło. Na zabiegi już mamale pewnie dopiero w dniu punkcji zdecyduję czy to będzie program 3x czy tradycyjny. Staramy się teraz jeść zdrowiej i dużo ruszać. Jakoś to będzie. Ja żadnych badań nie miałam prócz hormonalnych i po głowie chodzą mi cały czas myśli,żeby jszcze zabiegiem zrobić sobie jakieś badanie dla pewności czy ze mną jest ok.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Roxi dzięki za swoją historię,na pewno tak będzie. Najgorsze to chyba martwienie o te pieniądze..czy na wszystko wystarczy. I trzeba pracować jak wół,żeby odłożyć. Ale będzie dobrze

Marg. Dzięki za tą radę. A Tobie się nie dziwie,że masz wahania nastroju. Wkońcu tylko Ty przechodzisz fizyczną zmianę i to poważną..

[ajka_89]

Napisane przez marg88

Oj jak miło się czyta takie wpisy... dodajace skrzydeł. cieszę się ze Ci się udało... siedem lat to naprawdę dużo u nas narazie 4 lata starań... Ale mam nadzieję ze to już ostatni miesiąc tych starań... w piątek jadę po swoje dwie kropki i liczę na to ze zostaną z nami... trochę przeraża mnie ilość leków i zastrzyki ale najważniejsze aby pomogły. Duża już jest Twoja córeczka?? Marzę o dziewczynce... wiem najważniejsze aby się udało i aby dzieciaczek był zdrowy ☺ mamy trzy zarodki, nie wiem czy tylko trzy czy aż trzy... Ale musi się udać☺

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Ajka jak samopoczucie ??? Ciekawi mnie czy utrzymamy się z Tobą dwie kropeczki czy tylko jedna ??

Oska fajnie że wychodzisz ze szpitala... kupuj pampersy bo to juz tuz tuz ... zaczna sie mile nieprzespane noce ☺ zzazdroszcze Ci ale oczywiście tak pozytywnie... trzymam wielkie kciuki za Was ☺

A jeśli chodzi o mnie to już lepiej... nadmiar hormonów mi buzuje... z mężem doszliśmy do kompromisu ale było ciężko już nie pamiętam kiedy ostatnio tak się klocilismy najgorsze że w sumie nie było powodu az do takiej awantury... on twierdzi że jestemstrasznie nerwowa i czepialska a ile w tym prawdy to sama nie wiem, ciężko mi samej to stwierdzić a jemu też do końca nie wierzę bo przecież najłatwiej na kogoś zrzucić wine☺ ale u lekarza byliśmy i w piątek wielki dzień ... zabieram dwa kropki a może dwie kropeczki ... Aurelie i Nadie ☺ to nasze dwa imiona wybrane od paru lat ☺ ale najważniejsze aby się udało zdrowe dzieciątko☺ dużo tych leków strasznie... po wczorajszym zastrzyku z prolutexu jeszcze boli mnie brzuch😕

Agata a jak u Was przygotowania do leczenia?? Odpoczywaj teraz psychicznie bo ja chwilami to już mam dość tych wizyt leków itp.

Samopoczucie ok, tylko codzienny strach, czy wszystko jest ok. Myślę, że została jedna Kropka, bo na dwie za niska beta

[marg88]

Oj tak kochana fizycznie to się bardzo zmieniłam .... urosłam w szerz😕 od leków i czekania w bezczynności pozytywnych wyników...ćwiczyć nie mogę bo ciągle mnie te jajniki bolą na basen nie pójdę bo złapie bakterie i tak w kółko ... mam dużą tendencję do tycia więc zawsze muszę uważać co jem i aktywność wskazaną jest w moim przypadku. Ale cóż kochanego ciała nigdy nie za dużo 😊

[Oska305]

Hej ja już w domu. Nie mam sił na nic. Brzuch urósł i juz mi ciężko. Plecy bolą. Jeszcze miesiąc.. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marg88]

Zobaczysz jak za miesiąc będzie Ci ciężko...bdwa maleństwa i dwie ręce tylko ☺ ale A razie już jakbyś nie dawała rady to ciocie z forum pomogą... 😀 dzisiaj byłam u swojej chrzesnicy 5 cio miesięcznej oj samo szczęście ☺

[marg88]

Oska byłaś już na wizycie ?? Jak maleństwa wszystko dobrze ??

[Oska305]

Hej przepraszam, że dopiero teraz, ale... Znowu jestem w szpitalu. Dostałam już jeden zastrzyk sterydowy na płuca dla Maluchów i jutro drugi. Mam mieć dokładne usg, jesli chodzi o te różnice. Leżałam pod kto z półtorej godziny, z przerwą na Usg, bo nie mogły znaleźć gdzie ktory leży. Tyle tylko, że szlafrok zdążył wysechnąć po jednym szpitalu i znowu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marg88]

Ważne że jesteś w dobrych rękach... Jeszcze tylko trochę i maleństwa będziesz miała przy sobie... dasz radę Twoje największe szczęście jest już blisko . Ja mam cholernego Stresa przed transfesem najgorzej że mąż nie zdarzy wrócić 😕 i muszę jechać że szwagrem który i niczym nie wie a jest dość ciekawski i sziedzi na poczekalni ze mną.... aby nic nie usłyszał tylko😕 transfer jest razem z usg?? Jak to wygląda po kolei ? Leży się trochę po transferze ? Już dzisiaj relanium wzialam bo z tych emocji ciągle bym płakała... cieszę się strasznie a zarazem bardzo boję mam tylko 3 zarodki teraz będę miała podane dwa i zostanie tylko jeden... nie zniose porażki 😕 już kocham te kropki od chwili kiedy dowiedziałam się ze czekają na mnie.... one muszą być ze mną ... nadmiar emocji i leków czuje😕 brzuch od zastrzyki mam cały w siniakach,mam prolutex i jakieś przeciwzakrzepowe,a ten przeciwzakrzepowe bóla jak cholera. A po transferze to jest post tylko na seks czy jakieś pieszczoty wchodzą w grę? Czy po prostu spać na misia cały czas trzeba , czyli tyłek do tyłka i śpi się ?😊

oska od początku ty mi tutaj dodawalas informacji o byłaś przykładem ze się udaje, już niedługo będziesz tulila maleństwa,dzisiaj w dzień myślałam o Tobie a raczej o Was. Sama jestem już mama i wiem ze mu kobiety bardzo się martwił dosłownie i wszystko co dotyczy dzieci. Dzięki za wszysto ☺

[Oska305]

Marg nie wiem czy Ty już po. Transfer i usg jest w sali na górze. Po wszystkim idziesz do domu. Wygląda to jak zwykle badanie. Nic nie boli. Daj znać po wszystkim. Trzymam kciuki

A ja leżę ze skurczami. Porod się zaczął. Podają mi leki żeby powstrzymać akcję porodową. Miałam usg i różnica jest mniejsza, bo 12% a nie 17, a zastoje i Młodego to 6 i 7 mm a nie 12. Chociaż tyle dobrych wieści...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marg88]

Dopiero jade na transfer... juz strach minal teraz tylko oczekiwanie ☺

twoje maleństwa mogłyby jeszcze trochę poczekać , może leki pomogą a jak nie to pamiętaj że jesteś w dobrych rękach. Malentwa mają się coraz lepiej, i braciszek goni sistrzyczke więc jest już dobrze. A zastoje się zmniejszają więc się nie martw... musi być dobrze 😊

[Oska305]

Napisane przez marg88

Dopiero jade na transfer... juz strach minal teraz tylko oczekiwanie ☺

twoje maleństwa mogłyby jeszcze trochę poczekać , może leki pomogą a jak nie to pamiętaj że jesteś w dobrych rękach. Malentwa mają się coraz lepiej, i braciszek goni sistrzyczke więc jest już dobrze. A zastoje się zmniejszają więc się nie martw... musi być dobrze 😊

Czytałam na bb, że już po transferze. Teraz trzymam mocno kciuki za Waszą trójeczkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgataLublin]

Ośka i jak u Ciebie? Jak się czujecie i co lekarze mówią?

Marg,jak po transferze?