Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIII

[homyk]

Napisane przez maja79

Zastanawiam, się czy nie kupić. Ale teraz już nie wiem, którą wersję: EDP czy EDT?
Please pomóżcie

Maju, bierz EDP

[SpanishMyszka]

Napisane przez maja79

Pachnę dziś Nu EDP - w cieple pięknie się rozwijają...
EDP mnie zaskoczyły, bo w zimie jak wąchałam były ostre i wiercące w nosie, a teraz na ciepłej skórze wyszło z nich cudne kadzidło z drzewem sandałowym , aksamitne, delikatne i trzymające się przy skórze...

Problem w tym, że ostatnim razem jak testowałam, to psiknełam obie wersje na jedną rękę i teraz już nie wiem które są takie ostre EDP czy EDT . Bo po tym co właśnie czuję na skórze, boję się że EDT...

Zastanawiam, się czy nie kupić. Ale teraz już nie wiem, którą wersję: EDP czy EDT?
Please pomóżcie

Maju
Ja myślę, że chyba jednak wersja EdT jest bardziej wyrazista, EdP z kolei wydaje się być bardziej kadzidlana, aczkolwiek ten zapach i tak kompletnie mi się nie podoba - testowałam wiele razy i ciągle wychodzą na mnie ogórki kiszone z pieprzem... Żadnych innych nut nie ma, niestety tylko ogórki i pieprz...


W temacie - Chanel Coco - jaki ten zapach jest piękny !!!

[Kasiulka22]

True Star... uwielbiam ten zapach

[Margot45]

Gratulacje dla Racheli i Tulipanki, za Daigee trzymam

Pachnę Ysatis Iris (za delikatne na dziś, zaraz się dopsikam chociaz nadgarstkowo czym bądź), mimo przespania równych 10 godzin jestem zdechła i nie widzę na oczy - to chyba ta pogoda

[Katty_p13]

A ja dziś rozsiewam delikatny welon Very Iressistible Sensual Givenchy i to działa w piątkowe popołudnie

[Caltea]

Ocieplacz, rozweselacz i cudowny słodziak w jednym, czyli Mira Bai.
Naszym kochanym Studentkom gratuluję zdanych egzaminów i trzymam kciuki za pomyślny dalszy ciąg sesji.
Bardzo przepraszam ale teraz będzie OT, dość intymny, dlatego kto chce, może ominąć.
Wczoraj zrobiłam coś, co doskonale oddaje mój stan ducha i umysłu ostatnimi czasami. Mianowicie zamontowałam podpaskę, ale nie odkleiłam od skrzydełek papierowego paska. I tak oto spędziłam jakiś czas, czując co prawda pewien dyskomfort, ale w zasadzie w "tych dniach" na komfort raczej nie liczę, więc nie drążyłam tematu. Zorientowałam się po jakimś czasie, wybuchnęłam śmiechem, równocześnie załamując ręce nad samą sobą. Szanowny Małżonek, zwabiony moim chichotem, podsumował mnie jednym słowem: FAJA. Osobiście wolę określenie FAJNA...
I tak jest na każdym kroku; co chwilę jakaś gafa, non stop coś rozlewam, o czymś zapominam... Nie poznaję samej siebie!

[rachela]

Dzięki, dziewczyny
Niby wiele hałasu o nic, ale ta sesja mnie wykończyła psychicznie, jak żadna inna.

Sabbath, wizja to pikuś, ja się z Maroussią męczyłam cały boży dzień, bo wpadłam na idiotyczny pomysł że przetestuję ją sobie z okazji grilla w Powsinie. Jechałam na rowerze i miałam dzikie przeczucie, żem w coś "wdepła". Niestety... Na szczęście ponoć nikt na zapachy nie narzekał (specjalnie kazałam TŻtowi wetknąć nos w szyję, stwierdził że "demonizuję").

Daigee, ja też dzisiaj popylam z oczami na zapałkach...

W temacie - nie pachnę, łeb mi zaraz rozsadzi.
Słucham Closterkellera (może wycie Anji to nie jest najlepsze lekarstwo na ból głowy, ale na ból duszy na pewno... A ona, ona w głośnikach ).
Może Tea Rose? Albo Mauboussin? Albo...

P.S. Calteo, mi też się to zdarza... A że mam bardzo wrażliwą skórę, staram się ze skrzydełkowców nie korzystać.

[Caltea]

No to mnie pocieszyłaś Rachelko, bo już myślałam, że może z moją głową coś nie tak...

[daigee]

Ostatecznie stres mnie nieco otrzeźwił

Mam już w łapkach "świadectwo dojrzałości", chociaż z tą moją dojrzałością naprawdę różnie bywa

Wyniki oczywiście są dla mnie absolutnie niesatysfakcjonujące, ale czy kiedykolwiek jakieś moje wyniki egzaminów czy oceny były dla mnie satysfakcjonujące? Ta frustracja i ogromne wymagania odnośnie samej siebie potrafią być toksyczne Pocieszam się, że poziom był naprawdę wysoki więc innym też nie mogło pójść tak całkiem idealnie.

W każdym razie zobaczymy czy uda mi się dostać na Uniwerek. Ehhh...

A za rok zdam dodatkowo maturę z biologii i będę studiować kosmetologię Na razie celuję w jakiś ciekawy humanistyczny kierunek

Za trzymanie kciuków i słowa otuchy dziękuję z całego serca. Po raz kolejny przekonuję się, że naprawdę jesteście cudowne

Uparłam się, żeby na dzisiejsze spotkanie ubrać moje piękne nowe buty i teraz ponoszę tego konsekwencje. Moje czerwone, lakierowane piptoły są równie śliczne co niebezpieczne dla stóp. Mogę się założyć, że będę miała na stopach blizny. "Dla piękna trzeba cierpieć" - to moja życiowa dewiza

Jeszcze nie pogratulowałam moim ukocganym studentkom więc teraz oficjalnie to czynię Tulipanko i Rachelo - bardzo się cieszę, że wszystko się ułożyło i teraz macie większy luz. Od samego początku wiedziałam, że tak będzie

[homyk]

Napisane przez daigee

[...]Mam już w łapkach "świadectwo dojrzałości" [...]

[Caltea]

Daigee, gratuluję. Teraz jesteś wreszcie w pełni dojrzała!

[noseknosek]

daigee, gratuluję serdecznie teraz przed Tobą długie, zasłużone wakacje!

uff, ja na szczęście też już po sesyjnej makabrze

pachnę Pink Sugar

[Sabbath]

Napisane przez daigee

Ostatecznie stres mnie nieco otrzeźwił

Mam już w łapkach "świadectwo dojrzałości", chociaż z tą moją dojrzałością naprawdę różnie bywa

Teraz przekonasz się, że sex, drugs, and rock and roll na starość nie cieszą tak, jak wtedy, kiedy były zakazane... No - bardziej zakazane.












Och - tak naprawdę kłamię okrutnie. Cieszą nadal.

[SpanishMyszka]

Napisane przez daigee

Mam już w łapkach "świadectwo dojrzałości"

Daigee gratuluję

[daigee]

Napisane przez homyk

Napisane przez Caltea

Daigee, gratuluję. Teraz jesteś wreszcie w pełni dojrzała!

E tam... nie sądzę

Napisane przez noseknosek

daigee, gratuluję serdecznie teraz przed Tobą długie, zasłużone wakacje!

uff, ja na szczęście też już po sesyjnej makabrze

pachnę Pink Sugar

dziękuję, dziękuję

Tobie też w takim razie gratuluję Co studiujesz?

[daigee]

Napisane przez Sabbath

Teraz przekonasz się, że sex, drugs, and rock and roll na starość nie cieszą tak, jak wtedy, kiedy były zakazane... No - bardziej zakazane.


Och - tak naprawdę kłamię okrutnie. Cieszą nadal.

Rocka ubóstwiam. Dragi w sumie niekoniecznie. Nawet nie wiem co to sex - o czy Ty do mnie piszesz

Napisane przez SpanishMyszka

Daigee gratuluję

dziękuję

[Aggie125]

Dołączam się do gratulacji dla Daigee - dziś pachnę Eternity Orchid Purple.

[Sabbath]

Napisane przez daigee

Rocka ubóstwiam. Dragi w sumie niekoniecznie. Nawet nie wiem co to sex - o czy Ty do mnie piszesz

O stylu życia. To określenie to eufemizm i zdecydowanie nie należy traktować go dosłownie.

Jednak wyjeżdżam na weekend.

[Córka D'artagnana]

Napisane przez daigee

Za trzymanie kciuków i słowa otuchy dziękuję z całego serca. Po raz kolejny przekonuję się, że naprawdę jesteście cudowne

Daigee buziaki i gratuluję.


A*Men.... jaki tam męski zapach

[daigee]

Napisane przez Sabbath

O stylu życia. To określenie to eufemizm i zdecydowanie nie należy traktować go dosłownie.

Jednak wyjeżdżam na weekend.

No coś Ty Pierwsze słyszę!

Napisane przez Aggie125

Dołączam się do gratulacji dla Daigee - dziś pachnę Eternity Orchid Purple.

dziękuję

Napisane przez Córka D'artagnana

Daigee buziaki i gratuluję.


A*Men.... jaki tam męski zapach

Kolejna babeczka, która się A*menem zachwyca. Muszę się mu bliżej przyjrzeć

[Sabbath]

Napisane przez daigee

No coś Ty Pierwsze słyszę!

"No widzisz, jak Ty nic o życiu nie wiesz" (to też cytat, tym razem z filmu )...

Kiedy miałam z 16 latek mama mi kupiła album pt "Sex, drugs and rock and roll" (budząc przy tym zgorszenie sprzedawcy) i jest to naprawdę określenie, którego używaliśmy powiedzmy... niedosłownie. Wówczas oczywiście najbardziej interesował mnie rock and roll (no powiedzmy) i imprezy, bez seksu. Przyznaję, że drugs nie zainteresowały mnie do teraz i chyba zajmę się nimi dopiero, kiedy przyjmą formę obowiązkowo podawanych pigułek geriatrycznych.

Baw się dobrze, przed Tobą studia, chyba Ci zazdroszczę.

Napisane przez daigee

Kolejna babeczka, która się A*menem zachwyca. Muszę się mu bliżej przyjrzeć

A musisz. Ja nawet już nie kryję się z tym, że podkradam mojemu Miłemu...

[joasiak1]

Daigee i Studentki - moje gratulacje i życzenia zasłużonego wypoczynku

A w temacie to Angel dzień czwarty i już go prawie na sobie nie czuję, co oznacza, że jutro chyba pójdzie w odstawkę
I pomysleć, że kiedyś bałam się tego zapachu, że czułam, że mnie przerasta - a może to ja dorosłam

Łikend, łikend!

[aldix]

Na jednym nadgarstku mam Miracle forever, na drugim Angel.... Nie mogłam się powstrzymać i na wysokości łokcia mam też Hypnose men....

[Różowy Strachulec]

Gratulejszyn - dla wszystkich

Ja padam, mam na głowie 3 projekty z czego każdemu powinnam się poświęcić w 100% swojego czasu... no i dla zachowania zdrowia psychicznego ze spotkania wracałam przez Sephorę, dokonałam zakupu pryzm (prasowane; mrrr.... ) wypachniłam się na lewej ręce Dune a na prawej Eau de Star i weszłam w posiadanie całkiem sporej próbki Dune
Ciekawe wyprzedaże widziałam w Zarze, ale nie udałoby mi się przemycić do pracy torby z zakupami

[daigee]

Napisane przez Sabbath

"No widzisz, jak Ty nic o życiu nie wiesz" (to też cytat, tym razem z filmu )...

No widzisz. Jak to dobrze, że człowiek się całe życie uczy

Kiedy miałam z 16 latek mama mi kupiła album pt "Sex, drugs and rock and roll" (budząc przy tym zgorszenie sprzedawcy) i jest to naprawdę określenie, którego używaliśmy powiedzmy... niedosłownie. Wówczas oczywiście najbardziej interesował mnie rock and roll (no powiedzmy) i imprezy, bez seksu. Przyznaję, że drugs nie zainteresowały mnie do teraz i chyba zajmę się nimi dopiero, kiedy przyjmą formę obowiązkowo podawanych pigułek geriatrycznych.

Moja mama nigdy w życiu nie kupiłaby mi nieczego co ma "sex" w tytule. Nawet jeśli miałby to być w sumie nic nieznaczący sloganik Mama jest strasznie zachowawacza i do dziś nie mogę z nią pogadać na "te" tematy Ta jej krępacja jest nawet zabawna, ale na dłuższą metę raczej niezdrowa.

I bardzo dobrze, że Cię dragi nie interesują Oby długo nie musiały

Baw się dobrze, przed Tobą studia, chyba Ci zazdroszczę.

Tak, tak... najpierw muszą mnie gdzieś w ogóle przyjąć

A musisz. Ja nawet już nie kryję się z tym, że podkradam mojemu Miłemu...

Obiecuję nadrobić braki

Napisane przez joasiak1

Daigee i Studentki - moje gratulacje i życzenia zasłużonego wypoczynku

dziękuję

To może jeszcze nadmienię czym pachnę ?

Mam na sobie sporo nowych zapachów, bo napadłam na Rossmana i przetestowałam conieco:
-Darling
- Zero Plus - uwaga, jest promocja i kosztuje niecałe 60zł!
- BLV Notte

Globalnie moja kochana L

[Anuschka]

Daigee - gratuluję

W pracy ogólne podziwianie kociej rodziny, która z wdziękiem przechadza się po parkingu. Mama i trzy małe, kilkutygodniowe kociaki. Coś przepięknego
Dwa tygodnie do urlopu...

W temacie - Eau de Lalique. Dzisiaj pachnie jak mrożony Earl Grey. Tylko czemu taki nietrwały...?

[pieńkowa_dama]

Daigee gratuluję!

A w temacie Scent. Niestety mam ostatnio wrażenie, że wszystkie zapachy wyparowują z mojej skóry w zastraszjącym tempie.

[Kattarina]

Daigee- gratulacje

Marto- ciesze sie, ze Dune Ci "podpasowaly" - zatem realizacja snu, jeszcze przed Toba

Dzisiaj pachne kolejna kompozycja z NU EdP w roli glownej- tym razem w duecie z meskim Kenzo Jungle

Moze sie A*Menem nie zachwycam , ale b. lubie te perfumy i uwazam, ze z powodzeniem mozna je uznac za "unisex"

[ishtar4]

Jil Sander # 4.

[Kota]

Daigee, gratulacje,
dzisiaj pachniałam Cabaretem z próbki, w oczekiwaniu na flaszkę