Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[lucciola]

Napisane przez Ingran

To przetestuj. Całkiem niezła i tania jak barszcz.

[Sabriel_]

Napisane przez fiasco

gdzie można takie plasterki kupić? pewnie w aptekach? choć Marion mi się nie kojarzy z aptekami

Widziałam je w drogerii Jaśmin.

[Wampierz]

Napisane przez fiasco

gdzie można takie plasterki kupić? pewnie w aptekach? choć Marion mi się nie kojarzy z aptekami

Ja głównie w mniejszych drogeriach widzę - Polskie Drogerie, Stop & Shop itp. Jaśmin też warto sprawdzić. Zresztą podejrzewam, że innej firmy plasterki mają podobny albo identyczny skład i cenę.

[MissScareAll]

Napisane przez Ingran

Moja cera szaleje, już nie mam "normalnego" trądziku, tylko wielkie bolące wrzody ja jutro chyba do szkoły nie pójdę...

Spróbuj wyciągu ze ślimaka, to cud na wszystko Nie musi być drogi. Np. w stężeniu 90% Purebess na eBayu jest za 30zł.

[lemka]

Napisane przez Ingran

Moja cera szaleje, już nie mam "normalnego" trądziku, tylko wielkie bolące wrzody ja jutro chyba do szkoły nie pójdę...

Znam ten ból. Dopiero co w zeszłym miesiącu wyleczyłam kilka a w tym znowu. Najgorsze że na nie nic nie działa; testowałam kwasy, retinoidy, maści na opryszczkę, maść ichtiolową, cynkową itd. Trzeba sajgon przeczekać a potem goić i naprawiać blizny.

I powiem wam, że korektory też są do niczego. Jak ma się przebarwienia to wtedy owszem można próbować, ale przy takich wypukłych, wrzodowych przyjemniaczkach korektor nic nie daje.

[201607040946]

Na bąble to pomaga tylko endokrynolog

[Sabriel_]

Napisane przez MissScareAll

Spróbuj wyciągu ze ślimaka, to cud na wszystko Nie musi być drogi. Np. w stężeniu 90% Purebess na eBayu jest za 30zł.

Nie kuś. Muszę jakies 2 miesiace czekac na mizona z slimakiem.

[iamsolucky]

ja na upierdliwe wypryski, wrzody polecam Neo Tormentil
http://leki-opinie.pl/wp-content/upl...5%9B%C4%87.jpg
(miałam też Tormentiol i jest trochę gorszy choć w sumie to to samo tylko z innej firmy). Żadne maści ichtiolowe czy cynkowe nie działają na mnie. W mojej rodzinie starsze pokolenie mówi że maść cynkowa/ichtiolowa 30 lat temu faktycznie działała a teraz to wielkie gó.... żel slimakowy fajny ale na podskórne historie nie działa.
Fiasco mi na buraka robi dobrze ta maska(pierwsze dwie minuty szczypie ale potem wszelkie zaczerwienienia mi schodzą):

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-do-ciala.html

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez iamsolucky

ja na upierdliwe wypryski, wrzody polecam Neo Tormentil
http://leki-opinie.pl/wp-content/upl...5%9B%C4%87.jpg
(miałam też Tormentiol i jest trochę gorszy choć w sumie to to samo tylko z innej firmy).

Coś o tym wiem, właśnie siedzę wymalowana Tormentiolem aż miło, nikomu nie otwieram Moja cera coś ostatnio poszalała, byłam tak zdesperowana, że poszłam do dermatologa. Mam teraż żel Differin i czasem punktowo (albo i nie) daję też Tormentiol i jest o niebo lepiej.

[neath]

Ja też muszę iść do dermatologa Na razie siedzę wysmarowana pastą cynkową (w miejscu pryszczy) i cicaplastem (tam, gdzie mam suche skórki). Ech, jak ja jutro do ludzi wyjdę I to chyba ślimak purebess mnie tak załatwił...

[neska951]

Napisane przez lemka

A który dokładnie kolor oglądałaś kolor Photoready? W PL najjaśniejszy jest Shell, a może była też Vanilla 02? I twoim zdaniem od którego Rimmela jest jaśniejsza?

Dziś sprawdziłam to kolor 001 , niestety to baza jest
Ale naprawdę jasna

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez Wampierz

Poza tym nie wiem, czy warto, za 2 zł można kupić listek z 10 plasterkami na pryszcze, np. Marion. Taki plasterek przyklejony na kilka godzin (najlepiej na całą noc) pomaga, wiadomo że przy dużym wysypie nie wykleimy całych pleców czy twarzy, ale na pojedyncze sztuki nadaje się jak najbardziej. W takich plasterkach zwykle jest kwas salicylowy i substancje przeciwbakteryjne. Imho działają i na ropniaki, i na głębinowce, i na paprające się niegojące resztki. Oczywiście to nie jest jakieś błyskawiczne super działanie wymazujące pryszcz, ale lepiej niż bez niczego. A ma tę zaletę, że jest proste, nie śmierdzi i nie brudzi.

O super sprawa nie wiedziałam że coś takiego jest .

W kwestii wyprysków u mnie druga tura złuszczania isotreksinem

[Ingran]

Dzięki dziewczyny za rady
wczoraj na noc posmarowałam się Benzacne to tak mi skórę ściągnęło, że nie dałam rady gębą ruszać

[Sunday Rose]

neska, piątka ja zrobiłam dokładnie to samo, widzę w Superpharm coś bardzo jasnego na półce Revlonu, biegnę, a tu baza...

[neska951]

Napisane przez Sunday Rose

neska, piątka ja zrobiłam dokładnie to samo, widzę w Superpharm coś bardzo jasnego na półce Revlonu, biegnę, a tu baza...

Piąteczka
Tyle że ja o mało zawału nie dostałam że taki jasny podkład jest

[lemka]

Napisane przez neska951

Dziś sprawdziłam to kolor 001 , niestety to baza jest
Ale naprawdę jasna [COLOR="Silver"]

Właśnie miałam podejrzenia, że mogła to być baza.

[fiasco]

Napisane przez Sabriel_

Widziałam je w drogerii Jaśmin.

nie ma u mnie tej drogerii

Napisane przez Wampierz

Ja głównie w mniejszych drogeriach widzę - Polskie Drogerie, Stop & Shop itp. Jaśmin też warto sprawdzić. Zresztą podejrzewam, że innej firmy plasterki mają podobny albo identyczny skład i cenę.

tych też u mnie nie ma może warto w Aster sprawdzić? jak będę w okolicy, a to pewnie nieprędko

Napisane przez MissScareAll

Spróbuj wyciągu ze ślimaka, to cud na wszystko Nie musi być drogi. Np. w stężeniu 90% Purebess na eBayu jest za 30zł.

wiem, że to dość kontrowersyjny temat, ale ciekawi mnie, jak oni ten śluz ślimaka pobierają. Wiadomo, jak w niezbyt humanitarny sposób to po prostu używać nie będę: brzydal: tylko mnie to ciekawi. Nawet się zastanawiałam, czy puszczenie ślimaka na skórze nie da jakiegoś efektu, ale pewnie nie, jednak w kremach są składniki które pomagają tym składnikom dotrzeć do skóry, zresztą sam ten śluz pewnie jest poddany obróbce chemicznej.
Lubię ślimaki, mam jednego winniczka i w akwarium 5 ampularii (nie mam rybek, tylko te ślimaki), fascynujące są

Napisane przez Ingran

Dzięki dziewczyny za rady
wczoraj na noc posmarowałam się Benzacne to tak mi skórę ściągnęło, że nie dałam rady gębą ruszać

mnie też porządnie sciąga i wysusza Wcześniej używałam głównie na plecy, co prawda nie Benzacne tylko coś o tym samym stężeniu nadtlenku benzoilu i o przyjemniejszej konsystencji, to nigdy nie miałam tak suchych pleców. Zawsze ciężki kaliber szedł na plecy i nie nawilżałam i było dobrze, a tu tyzień przed studniówką się zorientowałam że mam piekącą skorupę ale fakt, że po tych 3 miesiącach niewiele z tego armagedonu na plecach mi zostało Teraz stosuję Benzacne tak 2 razy w tygodniu i na większe pryszcze. Oby prawdą było to, że na nadtlenek benzoilu skóra się nie uodparnia.

Napisane przez iamsolucky

Fiasco mi na buraka robi dobrze ta maska(pierwsze dwie minuty szczypie ale potem wszelkie zaczerwienienia mi schodzą):

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-do-ciala.html

skąd takie cudo wytrzasnąć?

Tormentiol ani maść ichtiolowa nie dają u mnie absolutnie żadnego efektu Nie wiem, może musiałabym z tym cały dzień siedzieć? ale to nie jest możliwe u mnie

neska, próbowałam przedwczoraj tej maski z krochmalu i zielonej herbaty. fajnie koi ale burak nieco zbladł tylko na chwilę. Doszłam do wniosku, że nie dotykam już tej skóry 2 razy dziennie olejek z kocanki albo macerat z kasztanowca i więcej po prostu twarzy nie dotykam, może się sama uspokoi.

[iamsolucky]

Napisane przez fiasco

skąd takie cudo wytrzasnąć?

jest w tej znanej aptece internetowej na literkę D ta maska to super sprawa na całe ciało i twarz, zapach mi przypomina trochę męski krem do golenia ale na moją skórę działa super no i tania bo pół kilo 30zł kosztuje

[fiasco]

Napisane przez iamsolucky

jest w tej znanej aptece internetowej na literkę D ta maska to super sprawa na całe ciało i twarz, zapach mi przypomina trochę męski krem do golenia ale na moją skórę działa super no i tania bo pół kilo 30zł kosztuje

muszę rozważyć ten zakup

[tujestem]

Dziewczyny, pomożecie mi określić datę ważności revlonu? Bo nie wiem który numer wpisać.. na każdym wyskakuje mi co innego na cosmetic test..

A jeżeli chodzi o wypryski to ja już mniej więcej doprowadziłam moją buzię do normalnego stanu (rano Effaclar żel, makijaż na Effaclar Duo, podkład gąbeczką nasączoną wodą termalną - potem mytą po każdym użyciu Garnierem z cynkiem i spryskaną płynem do dezynfekcji, puder bez talku, wieczorem demakijaż Garnierem z cynkiem, potem jeszcze doczyszczanie buzi effaclar żel i na noc znów effaclar duo. na niespodzianki przed okresowe stosuję: nie wyciskanie, nie tykanie, nie dłubanie i do tego na noc punktowo albo maść cynkowa albo Epiduo)

[lucciola]

Napisane przez tujestem

A jeżeli chodzi o wypryski to ja już mniej więcej doprowadziłam moją buzię do normalnego stanu (rano Effaclar żel, makijaż na Effaclar Duo, podkład gąbeczką nasączoną wodą termalną - potem mytą po każdym użyciu Garnierem z cynkiem i spryskaną płynem do dezynfekcji, puder bez talku, wieczorem demakijaż Garnierem z cynkiem, potem jeszcze doczyszczanie buzi effaclar żel i na noc znów effaclar duo. na niespodzianki przed okresowe stosuję: nie wyciskanie, nie tykanie, nie dłubanie i do tego na noc punktowo albo maść cynkowa albo Epiduo)

Ło matko, ile z tym zabawy

[tujestem]

haha to tak tylko wygląda. w efekcie jest mega szybko

[lucciola]

W końcu... praktyka czyni mistrza

[krolowa zurawin]

tujestem... a gdzie nawilżanie?!

[tujestem]

Napisane przez krolowa zurawin

tujestem... a gdzie nawilżanie?!

hmm nie ma? nie robi mi się sucha maska na twarzy
No może w lato ale to wtedy woda termalna i peeling

[neska951]

Napisane przez fiasco

neska, próbowałam przedwczoraj tej maski z krochmalu i zielonej herbaty. fajnie koi ale burak nieco zbladł tylko na chwilę. Doszłam do wniosku, że nie dotykam już tej skóry 2 razy dziennie olejek z kocanki albo macerat z kasztanowca i więcej po prostu twarzy nie dotykam, może się sama uspokoi.

Super że trochę pomogła , ja na bardzo silne podrażnienie stosowałam codziennie , tylko trzeba uważać żeby maska nie zaschła bo wtedy robi się strup na buzi i ciężko zmyć . Lepszy rezultat daje zmiażdżenie herbaty na proszek , wtedy glut robi się ciemno zielony
Na takiego mega buraka pomagał mi krem na naczynka Iwostinu, często mają go w darmowych próbkach, trzeba poprosić w aptece

[imaginacja93]

Hej dziewczyny

Podczytuję Was, ale niestety nie mogę wciąć się w temat, bo nie znam się na dermatologach, maściach i markowych podkładach


Rozjaśniłam włosy Paletką A10... Wyszedł mi intensywnie rudoblond, coś jak szampański blond, ale o wiele wiele jaskrawszy Wyglądam strasznie!






https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post39762663


Co o tym sądzicie? Wszelkie propozycje mile widziane Vampierzu, a Ty jak myślisz?

[Wampierz]

Napisane przez imaginacja93

Hej dziewczyny

Podczytuję Was, ale niestety nie mogę wciąć się w temat, bo nie znam się na dermatologach, maściach i markowych podkładach


Rozjaśniłam włosy Paletką A10... Wyszedł mi intensywnie rudoblond, coś jak szampański blond, ale o wiele wiele jaskrawszy Wyglądam strasznie!


https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post39762663


Co o tym sądzicie? Wszelkie propozycje mile widziane Vampierzu, a Ty jak myślisz?

No, mi też tak się rozjaśniają, na pomarańczowo

Ale luz, jeśli nie zamierzasz z tego robić platyny to da się to wyprowadzić na chłodno.

Póki co, kup sobie szampon fioletowy ochładzający Marion (najlepiej ten mocny bo są dwie wersje) i maskę Marion do włosów blond (w saszetkach). Poużywaj tego trochę, bo niestety farbowanie teraz chłodnym zaraz po rozjaśnianiu raczej nie podziała (przynajmniej u mnie nie działa). Za tydzień czy coś koło tego nałóż chłodną farbę, np. Joanna szlachetna perła. Na początku może wyjść strasznie szary albo lekko fioletowy albo po pierwszym myciu nadmiar barwnika powinien się wypłukać.

Wydaje mi się, że popielaty blond powienien ci wyjątkowo pasować.

[kObra.]

A ja się chciałam pochwalić, że dzięki Waszemu wątkowi, który przewertowałam troszku, zaopatrzyłam się w podkład Maybelline "WhiteStay" w odcieniach "True Ivory" - ślicznie stapia się z moją cerą i "Snow White", który jak już któraś z Was pisała, jest mega różowy.
Ale jakoś postaram się go ogarnąć na pysiu.
W ogóle ja mam karnację teraz ni z pupy, ni z niczego, bo nie jest ona blada, tylko mega brzoskwiniowa, ale z racji zaciążenia, bliźniaki dały mi w kość i mam popękane naczynka i zaczerwienienia na pysiaku.

Zastanawiam się nad jakimś kryjącym troszkę bardziej, choć te w/w nieźle kryją, bo nałożyłam je na szybko przed chwilą, bez uprzedniego przygotowania cery (choć w jednym miejscu wysuszył mi podkład cerę), ale jak pisałam, nic z nią nie robiłam, nawet kremu nie nakładałam, chciałam po prostu sprawdzić odcienie, ale myślę jeszcze nad jakimś tylko na policzki, gdzie jest największy sajgon... co polecacie dla ciężarówy? :P
Może Revlona? ;> ech, sama nie wiem.

[imaginacja93]

Napisane przez Wampierz

No, mi też tak się rozjaśniają, na pomarańczowo

Ale luz, jeśli nie zamierzasz z tego robić platyny to da się to wyprowadzić na chłodno.

Póki co, kup sobie szampon fioletowy ochładzający Marion (najlepiej ten mocny bo są dwie wersje) i maskę Marion do włosów blond (w saszetkach). Poużywaj tego trochę, bo niestety farbowanie teraz chłodnym zaraz po rozjaśnianiu raczej nie podziała (przynajmniej u mnie nie działa). Za tydzień czy coś koło tego nałóż chłodną farbę, np. Joanna szlachetna perła. Na początku może wyjść strasznie szary albo lekko fioletowy albo po pierwszym myciu nadmiar barwnika powinien się wypłukać.

Wydaje mi się, że popielaty blond powienien ci wyjątkowo pasować.

Tak, kupiłam już caly zestaw dla blondynki (płukanki, odżywki itp.), miałam być popielata, ale teraz siedzę z farbą na głowie ciemny brąz Syossa, bo już mi się tego blondu odechciało przez to kombinowanie Jestem uzależniona od ciemnych włosów chyba... Od zawsze mi się podobały

Kolorystycznie blond pewnie by pasował, ale ja mam ostre rysy twarzy

[Wampierz]

Napisane przez imaginacja93

Tak, kupiłam już caly zestaw dla blondynki (płukanki, odżywki itp.), miałam być popielata, ale teraz siedzę z farbą na głowie ciemny brąz Syossa, bo już mi się tego blondu odechciało przez to kombinowanie Jestem uzależniona od ciemnych włosów chyba... Od zawsze mi się podobały

Kolorystycznie blond pewnie by pasował, ale ja mam ostre rysy twarzy

Ale co ma jedno do drugiego? Są naturalne blondynki o dużych, wyrazistych rysach i brunetki o delikatnych lub łagodnych.

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez kObra.

A ja się chciałam pochwalić, że dzięki Waszemu wątkowi, który przewertowałam troszku, zaopatrzyłam się w podkład Maybelline "WhiteStay" w odcieniach "True Ivory" - ślicznie stapia się z moją cerą i "Snow White", który jak już któraś z Was pisała, jest mega różowy.

A ja o nim jeszcze nie słyszałam! :O Ja chcę!