Czym dziś pachniesz Wizażanko II :)

[Szumak]

Napisane przez burn-it-up

Ten nowy nabytek to staroć a mianowicie Ylang&Vanilla,jestem prawdziwie nia oczarowana.

Burn it up, a napisz co wiecej o swoje nowej AA. Na fali uwielbienia dla slodyczy, ktore mnie ostatnio zaatakowalo, zastanawialam sie, czy zapolowac tez na Y&V, ale w ogole nie pamietam zapachu

[koko]

Escada Collection. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że w jej przypadku będę musiała zabawić się w chomika...

[E]

Le Feu - z próbki od Pixie

Moja ocena samego zapachu jest taka - gdybym je dostała, chętnie bym przyjęła Z całą pewnością jednak nie bym się o Le Feu nie zabijała, bo nie weszły do mojej pierwszej 10-tki Na szczęście

[koko]

Napisane przez E

Le Feu - z próbki od Pixie

Moja ocena samego zapachu jest taka - gdybym je dostała, chętnie bym przyjęła Z całą pewnością jednak nie bym się o Le Feu nie zabijała, bo nie weszły do mojej pierwszej 10-tki Na szczęście

Mam dokładnie takie same odczucia! Gdyby się przypadkiem napatoczyły , to bym nie pogardziła, ale polować nie będę.

[hybris]

Hehe, ja też dziś jestem zlana Le Feu i to bardzo intensywnie, acz nikomu to nie przeszkadza, bo dziś przed południem pracuje w domu Odkąd bowiem zostałam chomiczym potentatem w tej materii - nie mam już oporów, że mi kiedyś ich zabraknie (bo i tak zabraknie ), tylko uzywam do woli - muszę się nimi nacieszyc, póki jeszcze są...

[E]

A... i jeszcze jedno! okazało się, że ja ten zapach świetnie znam Nie pamiętam już kto, ale ktoś ze znajomych go używał i wtedy też nie rzucił mnie na kolana

[sylwia.gda]

Ja znów Hypnotic Poison - tak się ze mną zgrał, że po pól godzinie go nie czuję na sobie.

[Szumak]

Napisane przez E

A... i jeszcze jedno! okazało się, że ja ten zapach świetnie znam Nie pamiętam już kto, ale ktoś ze znajomych go używał i wtedy też nie rzucił mnie na kolana

Ewus, chyba Ci zazdroszcze, u mnie coraz zywsze uczucie do Le Feu kielkuje (wczoraj zasypialam z Le Feu Light na rece). Mnie ten zapach zawsze fascynowal, podobnie jak Angel, ale raczej do wachania niz noszenia. A teraz czuje, ze jak nie zdobede wlasnej kulki, to wielka rozpacz bedzie. Musze kulke miec i koniec!! Ale na razie cicho sza - srodki na polowanie dopiero za miesiac beda.

A oprocz Desnudy pachnie mi dzis jeszcze z jednej pary rekawow: Madness (!) i Cinnabar, a z drugiej pary: Slonik Kenzo i Spirit of Africa. Slonik chyba jednak dla mnie zbyt zgielkliwy, ale ten Spirit - hm, hm..

[evee]

Stella Rose Absolute- bardzo kobiecy zapaszek ... mnostwo w nim ciepla i lagodnosci, zadnych ostrych nut, ale takze zadnego pazura nie posiada..

[Madlaine]

Napisane przez koko

Mam dokładnie takie same odczucia! Gdyby się przypadkiem napatoczyły , to bym nie pogardziła, ale polować nie będę.

Ja zapolowałam swego czasu, zdobyłam flachę i miniaturkę, a gdy juz miałam, uzyłam chyba ze 3 razy i poszły sobie w świat
A ostatnio nawet miniaturki się pozbyłam, bo tylko niepotrzebnie u mnie wietrzała

[Madlaine]

Nawiązując do tematu, dzisiaj pachnę Premier Figuier L'Artisan - to jest dopiero ukojenie w chorobie

[Szumak]

Napisane przez Madlaine

Nawiązując do tematu, dzisiaj pachnę Premier Figuier L'Artisan - to jest dopiero ukojenie w chorobie

Madlainku, a moze cos troszke opowiesz?

[demonik]

Napisane przez Madlaine

Nawiązując do tematu, dzisiaj pachnę Premier Figuier L'Artisan - to jest dopiero ukojenie w chorobie

W chorobie? To już dwie chore maniaczki na forum mamy . Zdrówka Ci życzę Madlaine i również proszę o opis Figowca .

A ja dzis pachnę słodko, ciepło, powiedziałabym, że wręcz świątecznie - Extraordinary Avonu .

[Madlaine]

Zapach prosty, nieskompliwoany, ale przez to jakże cudowny.

zapach zielonych fig i roztartych w palcach lisci, taki gorzkawy, aż się w ustach czuje smak, kto był w Tunezji czy Maroko wie o czym piszę. Dla mnie ten zapach to błogostan totalny, leniuchowanie w cieniu konarów figowca, napawanie sie powietrzem przepełnionym esencja figową i przebijającym się gdzies w tle słodko-gorzkim migdałem. Chłód, spokój, krystaliczność - ale tylko z poczatku, gdyż po jakims czasie zaczyna się kurzenie tak jakbym siedziała pod drzewam i nagle obok, ktos wzburzył tuman kurzu z piaskowej drogi. Po prostu cudo.

Jak napisała na gazecie chatka:
"Premier Figuier L'Artisan - pachna tak wlasnie dziwnie, wrecz perwersyjnie,
zielonymi figami "
i własnie ta pseudoniewinność jest w tym zapachu perwersyjna, bo wbrew pozorom niezwykle erotycznie sie kojarzy, przynajmniej mi i mojemu męzowi przywodząc na myśl wspólnie spędzane wakacje

[Madlaine]

Napisane przez demonik

W chorobie? To już dwie chore maniaczki na forum mamy . Zdrówka Ci życzę Madlaine i również proszę o opis Figowca .

Senk ju niestety jak to określił Pan Doktor najprawdopodobniej przeziębiłam szczękę po ściągnięciu szwów u chirurga

Wedle zyczeń szybki opis powyżej, chociaz w opisywaniu kiepska jestem

PS. w warszawskiej Quality można dostac próbkę zarówno damskiej jak i męskiej wersji.

[mulier]

pure poison , zapach jest jak ten biały snieg za oknem i na tyle ciepły że czuję się odpowiednio chroniona...tak w środeczku ...tak pod płaszczykiem...przytulnie .mniammmmm

[demonik]

Napisane przez Madlaine

Senk ju niestety jak to określił Pan Doktor najprawdopodobniej przeziębiłam szczękę po ściągnięciu szwów u chirurga

No to mnie trochę przeraziłaś... Czeka mnie wyrwanie 4 ósemek . Przez dwadzieścia parę lat żyłam w przeświadczeniu, że mam prawidłowy zgryz, a jakiś czas temu dowiedziałam się, że powinnam nosić aparat . Okazało się, że moje problemy (odsłonięte szyjki) mają przyczynę w złym zgryzie i żeby uniknąć paradontozy powinnam strzelić sobie aparacik (i usunąć 4 zęby, żeby zrobić trochę miejsca). No i się jakoś zmobilizować nie mogę .

Napisane przez Madlaine

Wedle zyczeń szybki opis powyżej, chociaz w opisywaniu kiepska jestem

PS. w warszawskiej Quality można dostac próbkę zarówno damskiej jak i męskiej wersji.

Dzięki, opis bardzo sugestywny . Co prawda zapachu fig nie pamiętam , pamiętam za to doskonale smak świeżych fig - sama słodycz, która jest jednak odrobinkę orzeźwiająca. Chyba pójdę do Quality i wypróbuję.

[Madlaine]

Napisane przez demonik

No to mnie trochę przeraziłaś... Czeka mnie wyrwanie 4 ósemek . Przez dwadzieścia parę lat żyłam w przeświadczeniu, że mam prawidłowy zgryz, a jakiś czas temu dowiedziałam się, że powinnam nosić aparat . Okazało się, że moje problemy (odsłonięte szyjki) mają przyczynę w złym zgryzie i żeby uniknąć paradontozy powinnam strzelić sobie aparacik (i usunąć 4 zęby, żeby zrobić trochę miejsca). No i się jakoś zmobilizować nie mogę .

U mnie powodem wyrwania był fakt, że lewa dolna 8 wyszła i zaczęły sie nachodzic zęby oraz pekac szkliwo , a prawa nie miała miejsca, żeby sie przebić spod kosci żuchwy i miałam potworne bóle głowy, których nie umiano dobrze zdiagnozować. Dopiero moja dentyska doszła do wniosku, że to wina zębów i wysłała mnie do chirurga szczękowego. Zęby wyrwano, ból minął, ale ile sie przy tym cholerstwie nacierpiałam

Teraz została mi jeszcze góra do ekstrakcji, ale nie mam juz sił w tym roku, postanowiłam jeszcze poczekać, bo stytuacja z ostatnio wyrwana 8 troche mi sie kompklikuje .

Aparacik tez mnie czeka, żeby po wyrwaniu można byłoustawić prawidłowo zgryz

Napisane przez demonik

Dzięki, opis bardzo sugestywny . Co prawda zapachu fig nie pamiętam , pamiętam za to doskonale smak świeżych fig - sama słodycz, która jest jednak odrobinkę orzeźwiająca. Chyba pójdę do Quality i wypróbuję.

Idź,idź bo zapach niewielu osobom sie podoba, ja mam dziwne preferencje ostatnio. A żeby było zabawniej, to mam męską surowszą wersję, od damskiej - imo słodszej.

[Szumak]

Mad, dzieki za opis. Juz Cie widze pod tym figowcem .
I kuruj sie, kuruj w cieple.
Matko, nie wiedzialam, ze jeszcze takie cos moze sie przyplatac (przeziebienie szczeki). Ja po wrzesniowych przejsciach z osemka do dzis jeszcze nie zebralam sie sprawdzic, co z pozostalymi . Bo jak sie okaze, ze 3 pozostale tez trzeba rwac-ratunku!
To juz lepiej zajme sie kontemplacja Desnudy, ktora w miare uplywu czasu od ostatniego uzycia Tumulte (zeszly tydzien) wydaje mi sie coraz slodsza i slodsza..

[Madlaine]

Napisane przez Szumak

Mad, dzieki za opis. Juz Cie widze pod tym figowcem .

O tak, to ciekawy widok
Mad z obolałą paszczą leżąca pod drzewam, patologia jakaś, czy cuś

[sylwia.gda]

Napisane przez Szumak

Mad, dzieki za opis. Juz Cie widze pod tym figowcem .
I kuruj sie, kuruj w cieple.
Matko, nie wiedzialam, ze jeszcze takie cos moze sie przyplatac (przeziebienie szczeki). Ja po wrzesniowych przejsciach z osemka do dzis jeszcze nie zebralam sie sprawdzic, co z pozostalymi . Bo jak sie okaze, ze 3 pozostale tez trzeba rwac-ratunku!
To juz lepiej zajme sie kontemplacja Desnudy, ktora w miare uplywu czasu od ostatniego uzycia Tumulte (zeszly tydzien) wydaje mi sie coraz slodsza i slodsza..

Ja dziś też będę miec wyrywany ząb na tą okazję postaram się znieczulić Lolitką przed wizytą (no i moze osłodzę nią trochę lekarza).

[neonka28]

Dziś :Alessandro dell Acqua Woman in Rose

[burn-it-up]

Napisane przez Szumak

Burn it up, a napisz co wiecej o swoje nowej AA. Na fali uwielbienia dla slodyczy, ktore mnie ostatnio zaatakowalo, zastanawialam sie, czy zapolowac tez na Y&V, ale w ogole nie pamietam zapachu

Już opowiadam
A więc zapach naprawdę śliczny(w moim mniemaniu)jednak z wanilią ma niewiele wspólnego,czuć ją tylko trochę.Ja bardziej wyczuwam słodycz taką miodową ciutkę przypomina mi Sicily D&G.Ogólnie trzeba przyznać że jest to zapach oryginalny,taki hmmmm inny.Ale polecam

[Szumak]

Napisane przez burn-it-up

Już opowiadam
A więc zapach naprawdę śliczny(w moim mniemaniu)jednak z wanilią ma niewiele wspólnego,czuć ją tylko trochę.Ja bardziej wyczuwam słodycz taką miodową ciutkę przypomina mi Sicily D&G.Ogólnie trzeba przyznać że jest to zapach oryginalny,taki hmmmm inny.Ale polecam

Piekne dzieki za opis. Wyglada, ze to moze byc cos w moich klimatach

Przy okazji zdaje sprawe z obecnych na mnie po szybkiej wizycie w Douglasie woni: prawa reka - Silver Rain, no i chyba zaraz po swietach zaczne zbierac fundusze - piekna, subtelna, urzekajaca smuga slodyczy.
Lewa reka - zloty L'Or. Ledwo kilka dni temu napisalam, ze nigdy nie spotkalam zapachu podobnego do nuty glowy w Le Feu, a tu prosze - jakas nutka w zlotym L'or bardzo mi poczatek Le Feu przypomina. Gwoli scislosci Le Feu Light - klasykiem niestety nie dysponuje. Na razie, mam nadzieje

[ropuszka]

Zeby bylo jasne codziennie uzywam mojego nowego nabytku ale zeby sobie urozmaicic doznania zapachowe siegam po rozmaite nowosci, probeczki, testuje w perfumeriach... I dzis odgrzebalam probke I love love Moschino. Zapomnialam ocenic w KWC rok temu, wiec zrobilam to dzis, po dokladnym przetestowaniu. Light blue jak nic, tylko, ze z dodatkiem slodyczy. Dziwne jak moj wech sie zmienia, siegam po zupelnie skrajne zapachy, o ktore bym siebie nie podejrzewala

[tala]

Allure Chanela.. ale w zasadzie została juz tylko mgiełka zapachowa.. zaskakujące jak fantastycznie ten zapach współga z moją skórą!!

[burn-it-up]

Jestem świeżo spryskana YSL Baby Doll.Jak miło do nich wrócić

[AniaM69]

A mnie dziś całuje SMOK

[evee]

Les Sainsons Van Cleef &Arpels Automne sliczne cieple drzewne nuty

[sylwia.gda]

Hojnie Lolitka z próbki - osładza cierpienie po wyrwaniu zęba