2008-06-15, 17:34 | #61 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Nie mam za bardzo czasu na dłuzszy tekst, jutro egzamin. a ja staram się cos wkuc ;D
ale to jest adres i telefon do magika ;D "Art-Spec" Prywatna Klinika Holistyczna Medycyny Naturalnej Jacek Bartkowiak- 89-203 Rynarzewo, ul. Szubińska 29 - woj. kujawsko-pomorskie tel. 0601930943
__________________
|
2008-06-15, 20:59 | #62 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 28
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Witajcie! Od blisko 8 lat jestem chora na SM,diagnozę usłyszałam po dwóch latach choroby i od tamtej pory nie miałam ani jednego rzutu. Tych 6 lat temu zaczęłam brać betaferon,pierwsza kuracja trwała 2,5 roku. Mój organizm bardzo pozytywnie na nią zareagował i bardzo się cieszyłam gdy po roku przerwy przystąpiłam do kolejnego 2 letniego programu, który kończę za 2 miesiące.
Tak więc całe moje dotychczasowe leczenie betaferonem trwa na chwilę obecną blisko 4,5 roku. Na co dzień nie pamiętam o chorobie,studiuję na czwartym roku,projektuję biżuterię,pływam, rano biegam do autobusu, od września zaczynam drugi kierunek studiów. Moi znajomi ze studiów nie wiedzą o mojej chorobie, ponieważ nie widać po mnie, że jestem chora, więc nie było potrzeby aby im o tym mówić. O chorobie przypominam sobie wtedy, gdy przychodzi czas na zastrzyk-nie lubię ich,bo bolą i zostawiają brzydkie plamy na skórze(znikają), ale staram się rozluźnić i...już za chwilę czuję jak lek dostaje się pod skórę. Boli, ale wtedy w myślach powtarzam sobie "kocham męża, kocham męża..." i ból szybciej mija ;-) Mam 23 lata, od blisko roku jestem szczęśliwą żoną i bardzo chciałabym kontynuować leczenie. Niestety, w Polsce każdy może leczyć się przez 2 lata a później jest na nowo zapisywany w kolejkę oczekujących. Boję się tej przerwy, nie wiem ile tym razem potrwa...rok?..półtora roku? Poprzednim razem w przerwie od betaferonu czułam się normalnie(czyli dobrze), ale rezonans pokazał, że jedno z ognisk było aktywne. Powinnam brać betaferon nieustannie, jestem w 30% pacjentów, którzy reagują pozytywnie na leczenie. Za 2 miesiące kończę drugi program, ale bardzo chciałabym móc kontynuować leczenie. Aktualnie szukam sponsora mojego leczenia, a także pacjentów, którym z różnych względów mogły zostać jakieś pojedyncze opakowania betaferonu i mogliby mi je przekazać. Będę bardzo wdzięczna za każdą okazaną pomoc. Mój e-mail :ainuga@interia.pl Pozdrawiam Agnieszka |
2008-06-17, 22:21 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 40
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
djprinzesin dziękuję za adres postaram się dotrzeć do "cudnej chłopiny".
witaj ager, jak masz takie wyniki to nie sądzę zeby przestano Ci je podawać. Leczysz się w szpitalu? którym? Barlicki? Selmaj chyba? czy gdzie indziej? spróbuj z suplementami diety które stymuluja odporność. i zacznij praktykować ćwiczenia, zgodne z Twoim charakterem samopoczuciem osobowością itpd. Zreszta to rada dla wszystkich, djprinzesin, Ty pewnie juz ćwiczysz? Sczęśliwe kciuki za egzaminy! Mi pomagały i miałam od połowy czerwca wakacje! Lecę obejrzeć tryumf Holendrów, bo Francuzi mnie zawiedli...a tak ich lubię /pamiętam jak 2 lata temu całą noc tak cieszyli sie z wygranej z Brazylią , że ja padnięta po całonocnym zwiedzaniu ich pieknej stolicy, nie mogłam sie wyspać dzięki trabkom klaksonom itpd , mecz obejrzeliśmy na jednej z wystaw SONY-akurat czekalismy na błyski wieży Eiffel'a, gdzie wszystkie tv ustawione na całą noc na mecze były.../ uśmiech proszę! pa |
2008-06-18, 07:24 | #64 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
magmari jesli chodzi o cwiczenia to jestem takim patentowanym leniuchem. ze szkoda gadac ;d
ale jestem dosc ruchliwa wiec odbijam to sobie biegajac to tu to tam jedyne co robie to raz w tygodniu na basen magmari tylko nei zdziw się ten chłopina jest cały obwieszony złotem ;D jak taki od dicso polo ;D tylko ortalionu brak oj musze uciekac, moze wieczorem cos dopisze bylam sobie chwilke w domu , juz zaraz mam autobuys do poznania. w domu to jednak nic si enie moge nauczyc ;D za duzo gadam ,.. a tu mam do kogo wszyscy mnie chcą sluchac ;D buziaki egzaminy zostal mi jeden ze statystyki w poniedzialek ale zdam na pewno a mikroekonomia do tylu.. no ale w 3 dni sie jej nauczyc nie da;D i 30 czerwca lece do londynu na kurs angielskiego strasznie się ciesze co prawda tylko 5 tygodni ale zawsze cos no a potem wizyta u magika i szukac pracy wreszcie nie oglądałam zadnego meczu... moge obejrzec siatkowke nawet golf. ale pilka nozna rzyprawia mnie o palpitacje . nie cierpie tego oglądac;D ale nic. juz polowa mistrzostw minela ;D
__________________
|
2008-06-25, 09:07 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 40
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
djprinzesin, no normalnie jakbym siebie widziała!
Ja też jestem leniwiec total ale fakt, że znów chodzę /i biegam!/ w moich ukochanych szpilkach /no tak nie całkiem bo muszą mieć jednak z 1cm szerokości-węższe nici z biegania/, tańczę znów marengo i robię przeróżne rzeczy na jednej nodze /np.zakładam rajstopy w dzikim porannym pośpiechu/ to nie mogę się doczekać kolejnych zajęć ) A statystyka....miodzio /stąd jestem "Cyferka"/, mikro nudy totalne, ale ja miałam jeszcze były socjal, Ciebie zapewne już oszczędzono przed tymi bzdetami. Skończyłam FiB, a ze było mi mało i praca w banku mnie znudziła potwornie /pracowałam w centrali takiego jednego kolosa, który obsługiwał klientów korporacyjnych/, bo za wielu tam było bufonów ze sztucznymi uprzejmościami ), to poszłam sobie na podyplom ZF i siedzę w tych moich cyferkach, przyjmując co i rusz jakieś kontrole finansowe. Oczywiście bardzo goscinnie chacha-lubię im pokazywać jaki to jest skomplikowane "bycie" urzędasem" bez wiedzy ) A angielski? spoko bardzo prosty język /właśnie wczoraj obejrzeliśmy sobie /ja po raz 30?/ moje kochane "Gwiezdne wojny" w oryginale Wystarczy znać podstawowe słowka /tak z 300/ i tylko je łaczyć. A "kali jeśc krowa" wszyscy zrozumieją Na 100% wiem, bo jak byliśmy chen chen to ja, Polka zrozumiałam Francuza tłumaczacego nam drogę po "angielsku" z francuskim akcentem! Tak, że 5 tygodni gadaj ile możesz, nie "pozwalaj" gadać innym jak Cie zrozumieja w końcu to znak, że edukacja językowa zakończona pomyślnie No dobrze kończę moj slowopotok i lecę na jakieś bufoniaste spotkanie buziaki! |
2008-06-25, 22:45 | #66 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Magmari jesli chodzi o angielski to znam język upper intermediate i mam zamiar zrobic kurs najwyzszy ponadto uczę się japonskiego nawet studiowała japonski..ale mam taki slomiany zapal do tych studiow ze po 2 miesiacach w japonii zrezygnowalam ze studiow i z japonskiego przeszlam na zarzadzanie wiec japonski tylko na kursie
a gadac w tej anglii oprocz zakupow bede.. bo ja... zawsze cos mowie nawet wtedy jak nie powinnam smieje sie gadam, placze gadam tak juz mam więc tam się nagadam..nachodzę ( na zakupy) ile się da Jestem ciekawa co słychać u Acki. Acka jesli czytasz to napisz co tam czy robilas jakies badania, jak się czujesz od tygodnia mysle co ja mam zabrac do tego Londynu..... aj nie lubei si epakowac.. zawsze wydaje mi sie ze tego za malo.. ze cos zapomnialam ( a propos zawsze czegos zapomne ostatnio indeksu z domu.. -autobusem do mnei jechal.. ;D wyruszam spac... jestem zmeczona 4 godziny u kolezanki fryzjerki zrobily swoje;d;d balejaz ( a mam krotkie kudelki ale za to ilosci ogromniaste ( chce ktoras;? moge troche oddac ;D i do tego jakies okruchy zycia oglądałysmy plus winko. aj co tu będę gadac tak pozno.. wybaczcie literowki buziaki;*
__________________
|
2008-07-01, 16:44 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 40
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
no własnie co słychać u reszty? wczoraj dowiedziałam sie, że znajomej kuzyn czy szwagier brata/oj nie wiem!/ zachorowal teraz, załamał się i jak powiedziałam ze najpierw do lekarza psychologa /powiedział ze nie ma juz po co zyc itp bzdety/, to wysmiał i powiedział że takie bzdury to dla kobiet!
No cóż nic na siłę.. Mam teraz mnóóóóstwo pracy, ledwo zipię, tyram dopóki główka nie zaliczy klawiatury ) Co do mojego polotu lingwistycznego to swego czasu zaliczałam kurs 10 języków na raz. Ale to było daaawno temu Djprinzesin zazdroszczę Ci widoków w kraju kwitnacej wiśni. Pozdrów Big Ben'a, poklep go czule po zmachanym sercu ) Zapakuj trochę, resztę przeciez sobie kupisz za grosze tam, jakby co. No to wracam do cyferek. Pozdrawiam podglądaczy. |
2008-07-01, 19:40 | #68 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 664
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
No w sumie to się przyznam bez bicia że nie poszłam jeszcze nigdzie..Taka już jestem,mam ogromny odpych od lekarzy-nawet ogólnego.Nie wiem,może jak zacznie mi coś poważniejszego dolegać to będę zmuszona..Teraz zauważyłam że lepiej czuję się zimą,słońce mnie po prostu dobija.A dziś to jestem już tak padnięta...po 12ha pracy :\ a jutro na 6.Chyba się przekręce hehe.
Pozdrawiam Was!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
2008-07-02, 15:52 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Acka, do lekarza !! i tylko to mozemy poradzic spojrz jak mozesz miel sie zaskocztyc... moze to nei byc sm, ale awykle dolegliwosc idz i sprawdz
a londyn pozdrawiam strasznie drogo...ale sales are everywhere i love it w ciagu 2 dni kupilam 3 oary butow wybaczcie ale dlugo pisac nei moge, nei mam laptopa i zajmuje szkolny komputer al powiem ze duzo lepiej sie czuje tutaj niz w Tokio nie ma takiej wilgotnosci i temperatura 20-27 stopni wonderful bye bye
__________________
|
2008-07-07, 22:39 | #70 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Witam, jestem tu nowy. Może nie na temat, ale mam pytanie do djprinzesin: czy możesz napisac cos więcej na temat ART-MED Jacka Bartkowiaka? Wybieram się tam za kilka dni na pierwsza wizytę. Czego można się spodziewac? Nigdzie w necie nie mogę nic znależc na temat tej kliniki, i efektów leczenia?
|
2008-07-10, 00:20 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 40
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
djprinzesin! rzuć na kolana tę grejtbritejn )
ja za chwilę padam na klawisze więc spadam do łózia. Acka do lekarz jazda! czego się b oisz? to tylko sm nic na co sie schodzi z tego pięknego świata! Wszyscy na coś choruja, nie martw się. i pamiętaj: NA SM SIĘ NIE UMIERA! a jak masz jedno to nic innego Cie nie dorwie ) buziaki! iiiii......uśmiech poproszę. Jak zwykle. bajbaj |
2008-07-12, 21:30 | #72 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Witam Wybaczcie ze nie czytalam tego co pisalyscie wczesniej ale jak zaczelam czytac to pojawily sie w moich oczach łzy moja mama choruje "dopiero" 4 lata narazie jest dobrze chociaz widac ze jest wycienczona psychicznie . Po mamie nie widac wizualnie choroby ale ona niestety ja czuje nie chce zeby poszla do jakiegos zakładu . Przez 2 lata choroba stala w miejscu mama sie lepiej czula ale z badan i z jej samopoczucia wynika ze choroba znow sie poglebia ;( . Ciezko zyc z osoba chora na SM, bo wiadomo jest dosyc nerwowa . Pamietam jak mama przez 1 rok sie zalamała, nie wychodzila z łozka, ciagle spala tak jakby jej znami nie bylo.. Ale postanowila walczyc , wspieramy mame jak sie da ale sa chwile załamania ;( Boje sie co bedzie za 10 czy 20 lat ;( jest najwazniejsza osoba w moim zyciu ;( ehh Nie wiem ( bo nie czytalam wczesniejszych postow) moze znacie sposoby aby zatrzymac ta chorobe ;( bo wiem ze niestety nie da sie jej wyleczyc. Pozdrawiam
|
2008-07-13, 10:49 | #73 |
Zadomowienie
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
powstrzymać mogą tylko leki i rehabilitacja
a raczej poprawić jakość życia opóźniają pewne procesy ale im całkowicie się nie da i to należy pamietać ten kto obieca coś pobadto żeruje na kasie
__________________
magister fizjoterapii specjalista instruktor fitness |
2008-07-14, 13:17 | #74 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
da sie wyleczyc znam 2 osoby ktore sa wyleczone wlasnie w tej klinice ktorej adres podalam i chorowaly ponad 10 lat na SM sa calkowicie zdrowe widzialam wyniki badan wszystkie procesy demienilizacyjne sie cofnely a nie byly leczone zadnymi lekami przepisanymi przez tradycyjnego lekarza;() wiec sie da
ja uwierzylam ze tez mi sie uda i sie uda;D a poza tym ciagle trwaja badania nad wynaleszieniem leku na sm i musi sie udac magmari gejt britajn rzucila mni na kolana swoimi cenami.. powaznie... bylam w tokio mialo byc drogo ale tu... zalamka... no ale nic , a jeszcze mam diete bezglutenowa... wiec jest drozej... 4 kg schudlam... a zostalo mi 3 tygodnie tutaj... coz sushi nei tuczy... a jest tanie , tylko bez sosu sojowego niestety... ( ma gluten) i calkowicie mi dretwienie rak ustapilo to mnei najbardziej cieszy czuej sie swietnie tylko strasznie tesknie za moim tZ, a on niestety nie ma za co mnei odwiedzic... jeny to tylko 5 tygodni... a ja tu usycham ;D straszne musz\e znalezc sobei tu jakis obiekt chociaz do powzdychania ;D oj wlasnie konczy mi sie przerwa w lekcjach , uciekam buziaki
__________________
|
2008-07-14, 19:41 | #75 |
Zadomowienie
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
same kłamstwa
sm nie da się wyleczyć i nie chrzań bzdur dając ludziom chorym cierpiącym nadzieje!!!!
__________________
magister fizjoterapii specjalista instruktor fitness |
2008-07-16, 11:04 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
niezbyt kulturalna odzywka... troche stonuj prosze
__________________
|
2008-07-16, 13:09 | #77 |
Zadomowienie
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
po prostu nie moge czytac takkich bzdur
jakby tka było trąbiliby o tym jak talala
__________________
magister fizjoterapii specjalista instruktor fitness |
2008-07-17, 18:26 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 664
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
wiesz,zawsze jest nadzieja...a w tym momencie próbujesz ją odebrać wszystkim.Najważniejsze jest pozytywne podejście do choroby tak jak to robi właśnie djprinzesin.Ja też wierzę że jest nadzieja!!!!!!!!!!!w nas
|
2008-07-18, 08:54 | #79 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Acka gadaj czy bylas u lekarza??? bom bardzo ciekawa!!
a nadzieja of kors jest!!
__________________
|
2008-07-19, 20:30 | #80 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 664
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
No nie byłam.Mam tyle teraz spraw na głowie,ciągła praca a tu jeszcze prawko zdaje w piątek.I tak się bije tego.Może jak troszke ochłone to się wybiore do lekarza.A teraz trzymać kciuki za mnie,chociaż wiem że za 1 razem nie ma co liczyć na zdanie.
|
2008-07-19, 21:06 | #81 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 195
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Moja mama jest chora na sm. Zachorowała jakiś rok po moim urodzeniu. Mama dobrze sobie radzi, nauczyła się - i my też z tym żyć, nasze życie musiało trochę się zmienić, ale nie jest źle, choroba się nie posuwa od jakiegoś czasu.
|
2008-07-24, 16:03 | #82 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Kloe, powiedz cos jeszcze
czy mama ma problemy z chodzeniem? czy bierze stale leki, jakie?
__________________
|
2008-07-25, 10:53 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 40
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Wróciłam!!
2 tygodnie w gorącej Afryce /Sahara itpd/ czuję sie super! samopoczucie a jakże! idealne! Djprinzesin, no normalnie mnie plagiatujesz!! hihihi A ten pesymista co to Cie neguje to won z tego fora!! Mnie się cofnęło!! Nie wszystko. Mieliny dają się odbudowywać, tylko medycyna /choć pomaga bardzo/ to nie daje szans innym metodom! A nie mogłam chodzić i pisać lata temu! I co się teraz pewnie głupkowato uśmiechasz? To dlaczego monitora typu Organic Light-Emitting Diode nie mogłeś kupić kilka lat temu, choć ta technologia juz daaawno istniała?pomyśl jak potrafisz, bo Twój wyskok z takim cytatem na forum daje wątpliwość w rozumny tok myślenia. Przepraszam, ale będąc wśród chorych należy płonąć optymizmem. Różnego rodzaju. Nawet przy opisywaniu wszelkich dolegliwości. I sam się obrtąb dookoła! Poczytaj od początku. Może zrozumiesz. MOŻE... To jest tylko sm, a nie nowotwór!! Co za obłęd z tymi pesymistami! Niestety pesymisty lub niedającego się przekonać /a znam takiego ale pracuję nad nim/ nie da się wyleczyć. Acko, jak następnym razem nie napiszesz, żeś była u lekarza, to Cię chyba tam zaciągnę. Jakimś e-sposobem KarinC1a, trzeba ciężko i dużo pracować, ale na szczęście mamy mózg, który wysyła odpowiednie sygnały. SM-owcy muszą się nauczyć jak je wysyłać. Cieżka praca. ale ja się naauczyłam! Polecam ćwiczenia ericksonowskie http://www.instytutericksonowski.home.pl/ Uśmiech poproszę ) |
2008-08-06, 09:03 | #84 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
No witam
wrocilam cała i zdrowa i obkupiona .. ach nic nie mowcie... nie licze ile wydalam musze u taty odpracowac ale cos ostatnio chodza mi te mrowencje po calej lewej nodze i troche nadbrzuchem ale takie lekkie wiec nei ma problemu. byłam we wtorek u tego mojego "lekarza" bede zyc;D musze zrobic badania krwi i moczu, ale ogolnie wygonil nastepne duchy i dieta bezglutenowa i bez nabiału do konca zycia... no coz 2 miesiace naprawde stosowałam się. teraz musze się nauczyc co wolno czego nie wolno , tak na powaznie. ale powiem ze mam 5 kg mniej ;D ale tez duzo chodzilam wiec jest ok w kazdym razie teraz wybieram się nad morze plus musze zlozyc papiery na policealna skzole fryzjerska ( moje marzenie, mimo ze wlasnie ide na 2 rok studiow zarzadzania) plus jeszcze kurs japonskiego nie ma czasu myslec o chorobie jeszcze oby znalezc chwile na basen damy rade ;D Acka u lekarza bylas?? ja mysle ze tu zobacze odpowiedz : tak bylami jest ok) zycze Ci tego
__________________
|
2008-08-13, 11:34 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 40
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Djprinzesin! bez nabiału?! a moja ulubiona kawunia /mojej roboty!/ z mleczkiem? a kochane sery??!!
Muszę się zebrac i odwiedzić tego "złotego człeka" i mu nawtykać, że ma obmyślić inną drogę ku zdrowiu! Rysio, jak wizyta? podziel się szcegółami! A w ogóle to wszyscy gdzieś nam pryśli. Co poniektórzy przestraszyli się chyba ) A to jest najoptymistyczniejsze forum dot. sm! Jak zerkam na inne to chce się krzyczeć ze złości na ich bywalców, ciągłych malkontentów, narzekaczy, mądrali ssących z palca info. Zero optymizmu! Cenne są wszelkie info przekazywane na forach dot. naszego schorzenia, ale moi kochani: SPOSÓB przekazywania liczy się najbardziej!/patrz:posty Djprinzesin!-od razu kilka procent zdrowia do przodu/ Możemy być czasem smutni, trudno, będziemy sie pocieszać, ale nie narzekajmy na cały świat i nie róbmy z naszej choroby kalectwa na wejściu! To jest to o czym pisałam wcześniej Ale skoro inni tak lubią....... Zatem wszystkie optymistyczne /i te do wyleczenia z pesymizmu też/ buźki zapraszam do naszego forum. Tu zawsze znajdziesz pomoc /na miarę naszych możliwości/, wypłaczesz się jak Ci źle, pocieszymy /albo zmyjemy głowę!-Acka! gdzie relacja z wizyty? jak prawko?/, pogadasz o nowościach w n/sprawie i nie tylko, w ogóle tu jest bajecznie! |
2008-08-14, 09:54 | #86 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
magmari on stosuje diety na podstawie grupy krwi, ja mam 0 i dlkatego wyeliminowal mi gluten i nabial ale powiem ze mi to tak strasznie ni eprzeszkadza kawa zamiast mleka ma wiecej cukru ;D i jest ok
i dziekuje za pochwale mojego optymizmu jej no po co sie martwic trzeba znalezc cos lepszego do roboty ja przez ostatnie 2 dni miałam gosci z japonii ;( i az mnie buzia od gfadania bolo , musialam tlumaczyc moim rodzicom mowie wam smiechu bylo co niemiara mieli bardzo uzyteczny slowniczek polski-japonski duzo slowek polskich zapamietali a najbardziej podobalo im sie zdanie : zgubiles golonke! prosze wezwac policje i zabieraj te lapy zboczencu oczywiscie znali tlumaczenia musialam sie za to pozadnie wyspac i noga z tego wszystkiego juz nie dretwieje hihi Magmari swięte słowa, to forum jest najbardziej opty,istyczne , bo tu się mowi o życiu, a nie cią o lekach, mało narzekania Ale ja czekam na posta Acki!!! jestem bardzo ciekawa, czy trzeba się zbierac i zmyjm głowe czy gratulowac odwagi sm to nie rak na to się nie umiera nic nie boli jest calkiem ok i znajda lek!! niedlugo ;D
__________________
|
2008-08-25, 21:38 | #87 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Witam Wszystkich! Byłem troszkę zabiegany i nie miałem czasu, ale do konkretów-wizyta. Byłem już 4 razy w tej klinice. Denerwują mnie te kolejki. Są zapisy na konkretną godzinę, niestety trzeba i tak poczekać ze 2 do 4 godzin na swoją kolej ponieważ w międzyczasie Pan Jacek przyjmuje małe dzieci lub nagłe wypadki-to chyba jedyny minus. Ludzi co niemiara, cały czas na parkingu około 20 aut, jedni przyjeżdżają inni odjeżdżają. Pan Jacek przyjmuje sam z pomocą syna w niektórych zabiegach. Przypadki najróżniejsze od mojego-nerwica po staruszki z bólem w biodrach o lasce przez studenta na wózku po wypadku po ludzi chorych na raka z 20% na wyleczenie przez lekarzy akademickich. Słowo do IZMONEK, może gdybyś zobaczył matkę z około 1,5 rocznym dzieckiem na ręku z diagnozą raka może zmieniłbyś podejście!!! Nie byłeś-nie wypowiadaj się a raczej poczytaj o tym co tam stosują, głównie zabiegi fantomowe, elektroakupunktura i dieta grupy krwi wspomagane ziołami i specyfikami których nie kupisz w aptece na osiedlu. Za pierwszym razem miałem mieszane uczucia. Facet po 40stce ze złotym łańcuchem jak krowa, i te czekanie jakby ktoś łaskę robił, że cię przyjmie, miałem wrażenie że ten człowiek robi to hurtowo. Jednak za drugim razem po rozmowach z ludźmi, którzy tam przyjeżdżają zmieniłem zdanie. Przy każdej następnej wizycie Pan Jacek miał więcej czasu dla mnie. Trochę z nim rozmawiałem i to diametralnie zmieniło moje nastawienie oczywiście na plus. Co do ceny za tą "przyjemność" to różnie. Jednego chłopaka leczy za darmoszkę gdyż twierdzi, że to ciężki przypadek, wiem to od samego zainteresowanego. Pacjenci z całej Polski. IZMONEK twierdzi, że trąbiliby o tym? Wiem ciężko znaleźć cokolwiek na temat tej kliniki, ale pytam skąd ci ludzie?!!! A tak na marginesie czy lekarze akademiccy przyznaliby, że to daje jakieś efekty? Nie bo oni są najlepsi! Wiedzą najlepiej jak i czym leczyć. To tyle, pozdrawiam.
|
2008-08-26, 15:26 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 40
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
zbieram się i zbieram do tego magika i ciagle cos wypada.
Djprinzesin-rodowici? i Ty znasz japonski? ja tylko potrafię napisać dwa imionona. a raczej potrafiłam, jak uczyłam się 10 języków na raz Teraz pewnie Acka mi powie: a widzisz, ty nie mozesz sie tez zebrac! i bedzie miała rację ale tylko trochę hihi. jak nic mi nie wypadnie to niedługo go odwiedzę. usmiech od uch do ucha! bajbaj |
2008-08-26, 16:29 | #89 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: JaponiA
Wiadomości: 724
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Magmari, tak uczę się japońskiego sliczny ale piekielnie trudny jezyk;/ ale daje rade
ta. ja tez teraz probuej robic 3 rzeczy na raz;D mam nadzieje ze mi zapalu wystarczy ;D jako ze tylko za studia nei place ( uniwerek) to moze na prywatmne lekcje japonskiego i policealna fryzjerska jakos wiecej czasu znajde ;D jednak jak za cos place wiecej sie ucze ;d ale studia tez jakos skoncze ;d ciezkie nie sa I jedz do magika ja bardzo zachecam kurcze mnie ostatnio te nogi dretwieja... masakra..ale lekarka powiedzila ze nie wartos terydow, bo przejdzie samo ( kiedys) ;D poza tym nie przejmuje sie tym i jest ok a najgorsze jest to , ze wyrwali mi osemke dolna... i po prostu umieralam z bolu 3 dni... teraz dalej boli..szwy mnei ciagna... jeden mi sie rozwiazal( zalozyli mi 3) i go wyciagnelam, i mneij ciagnie, a ze krew tylko troche leciala..to uznalam ze sie goi ;D w piatek ide na sciagniecie pozostalych szwow. moja pani chirurg mnie zje ;D ale nei dam tak szybko wyrwac jszcze jednej osemki..a musze ;/ za miesiac ;D rysiojest tak jak mowisz, lekarze medycyny naturalnej wmawiaja ze np SM to nieuleczalan choroba, i mi ciagle oferuja sterydy i drogie leki...ale ja w to nei wierze..i jednak decyduje sie na medycyne chinska , jakos bardziej w to wierzę a wiara czyni cuda, a ja znam osoby wyleczone z SM!! przez pana Jacka..wiec cos to znaczy w kazdym razie grunt to dobre nastawienie rysio kuracja choc troche Ci pomogla?? nerwica zapewne potrzebuje wiecej czasu na wyleczenie, ale trzymam kciuki i pisz jak postępy bzuiaki
__________________
|
2008-08-26, 19:32 | #90 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 971
|
Dot.: SM czyli stwardnienie rozsiane
Hej dziewczynki
Długo mnie tu nie było, ale postaram się częściej zaglądać Co do medycyny naturalnej/ chińskiej to wierzę całym sercem, tyle już historii wysłuchałam na ten temat, że sama już mam przynajmniej dwa miejsca w które chce się wybrać Aktualnie (mimo, że nie mam jeszcze zdjagnozowanego sm) przyjmuję interferon- podobno jak w bardzo wczesnej fazie rozwoju choroby się zastosuje te kuracje, to w większości przypadków unika się późniejszego rozwoju choroby. W niektórych krajach to już jest powszechnie stosowane. Więc Acka powinnaś jak najszybiej wybrać się do lekarza nie ma co przeciągać Widzę, że tu bardzo aktywne dziewczyny są Ja też nie mam zamiaru traktować sm jak wyroku. Wyjechałam na pół roku za granice (wymiana studencka), prawie codziennie ćwicze, mam miliony planów i marzeń i nie mam zamiaru z niczego rezygnować... (no może diete bym odpowiednią wprowadziła jak djprinzesin, ale najpierw chce o tym poczytać, bo już tyle różnych diet na sm znalazłam, że sama nie wiem która jest dobra ) Buziaki kochane dziewczynki
__________________
Dbam o siebie dieta od 3.09.2010!!! 20.12.2010 jeszcze 6,7kg TO GO!!! |
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:42.