|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2017-07-11, 09:23 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 21
|
stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
Witam- może ktoś z Was miał podobną sytuację albo ma wiedzę dotyczącą mojego problemu
Otóż na parkingu na osiedlowej drodze, (to jest chyba po prostu droga wewnętrzna, nie ma żadnych oznakowań, droga między zabudową szeregową) mąż wyjeżdżając z miejsca postojowego, "stuknął"-(chociaż to za dużo powiedziane, po prostu dotknął) inny zaparkowany samochód. Akurat przy samochodzie stała właścicielka, razem obejrzeli samochody ale nie zauważyli żadnych śladów, przeprosili się wzajemnie (bo Ci państwo mają bardzo długi samochód który wystaje poza standardowe wyznaczone miejsce parkingowe i przez to ciężko wyjechać jest temu z naprzeciwka, naprawdę ciężko).Rozeszli się w zgodzie. Wieczorem do męża przyszedł mąż właścicielki i pokazał, że jednak jest jakaś szkoda- minimalnie odgięty zderzak (nawet nie wiemy czy szkoda rzeczywiście powstała wskutek uderzenia). Tylko jeśli bezpośrednio po zdarzeniu właścicielka nie miała żadnych roszczeń, to czy teraz po czasie mogą nas pociągnąć do odpowiedzialności? Bo właściciel chce pieniądze na naprawę, nam wydaje się za duża. Inna sprawa- czy kwestia tego samochodu- tzn fakt, że wystaje z miejsca parkingowego- przednimi kołami na drogę osiedlową (około 0,5m) ma jakieś znaczenie? Tzn. jest nieprawidłowo zaparkowany, nie może tak stać i może dostać mandat za utrudnianie poruszania się po drodze wewnętrznej? Dziękuję za podpowiedzi. |
2017-07-11, 14:46 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle prakowane auto
Jak wystaje to stoi nieprawidlowo.
Natomiast najlepiej sie poradzic prawnika. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2017-07-11, 15:33 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle prakowane auto
to, że samochód źle stoi nie oznacza, ze ktokolwiek ma prawo w niego wjechać.
reszta zależy od tego, co to za droga, jakie masz tam oznaczenia, jak faktycznie ten samochód parkuje. a żona mogła po prostu nie zauważyć uszkodzeń, bo nie przykłada większej wagi do tego, jak samochód wygląda. podpisała wam jakieś oświadczenie, że samochód po zdarzeniu nie ma żadnych uszkodzeń i nie będzie wnosiła żadnych roszczeń z tego tytułu? noi przeliczcie sobie, ile pieniędzy chce sąsiad, o ile droższe będzie ubezpieczenie jak stracicie zniżki za bezszkodową jazdę i ile wyniósłby ewentualny adwokat. wtedy podejmijcie decyzję. |
2017-07-11, 16:24 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
Cytat:
Trzeba było zrobić zdjęcie od razu, bo teraz to faktycznie mogą powiedzieć, że szkoda była większa, a wy nie macie żadnych dowodów, że jej nie było. Miałam podobną sytuację na parkingu pod supermarketem. Koleś stanął w przejściu i wyjeżdżając z miejsca lekko go dotknęłam. Spisał moje dane (moja pierwsza stłuczka, więc duży stres), ja jego nie i nie zrobiłam żadnych zdjęć. Nie było nawet rysy, tylko starłam brud ze zderzaka. Po paru dniach zadzwonił do mnie i powiedział, że ma pęknięty zderzak i że to będzie kosztowało 600 zł, ale zderzak kupi na szrocie i sam wymieni, więc nie będzie miał faktury. I że mogę mu tyle dać, bo jak nie to zgłosi do mojego ubezpieczyciela i wtedy stracę zniżki i to będzie więcej kosztować. Powiedziałam, że może zgłaszać, bo po to mam ubezpieczenie, żeby tego nie załatwiać na swoją rękę, dodatkowo powiedziałam, że niech się nie martwi o moje zniżki, bo mam ochronę zniżek. Facet do mojego ubezpieczyciela się nie zgłosił, więc nie miał żadnej szkody prawdopodobnie i wszystko było ściemą. Teraz już wiem, że zawsze trzeba robić zdjęcia i spisać drugą stronę nawet jak się jest sprawcą. |
|
2017-07-11, 16:46 | #5 | |
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
Cytat:
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language |
|
2017-07-11, 16:50 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
No jasne, że są, tylko jak wtedy udowodnisz, że to jest lub nie jest szkoda, która powstała w danym momencie? Po stłuczce właściciel pojazdu może sobie uderzyć czymś w lekko ryśnięty zderzak, tak żeby pękł i dopiero jechać na oględziny. Jak nie masz zdjęcia z momentu zdarzenia, to bardzo trudno będzie udowodnić, że ta szkoda powstała później i nie z Twojej winy.
Inna rzecz jak te oględziny wyglądają. "A no faktycznie, jest rysa". Nie jest badane czy jest transfer lakieru, nie są pobierane próbki itp. Tylko rzut okiem. Przynajmniej w tych przypadkach, w których zgłaszałam szkodę (trzy razy) u jednego z największych ubezpieczycieli w Polsce.
__________________
- Ah elle aime bien ça les stratagemes! - Oui... - En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard. Edytowane przez Veredise Czas edycji: 2017-07-11 o 16:52 |
2017-07-11, 17:28 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
dlatego spisuje się oświadczenie, wpisuje się tam co jest uszkodzone i nie ma opcji w stylu "lekko porysowany zderzak stał się nagle połamanym zderzakiem"
|
2017-07-11, 17:33 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7540231 1]dlatego spisuje się oświadczenie, wpisuje się tam co jest uszkodzone i nie ma opcji w stylu "lekko porysowany zderzak stał się nagle połamanym zderzakiem"[/QUOTE]
Oświadczenie oczywiście też, ale zdjęcia też są dobrym pomysłem, zwłaszcza teraz gdy praktycznie każdy ma aparat fotograficzny w komórce. |
2017-07-11, 17:36 | #9 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
Jeśli samochód stoi na miejscu parkingowym, to nie można powiedzieć, że jest źle zaparkowany.
Swoją drogą, co to za samochód? Jakaś przedłużana limuzyna? |
2017-07-11, 18:22 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 21
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
Ja na samochodach sie nie znam, nazwalabym to busikiem, typu dostawczak, jest dlugi i wysoki dlatego wystaje znacznie poza miejsce.
Dodam, ze droga jest droga wewnetrzna. Nie mowie ze to nie wina meza, bo generalnie poczul sie do odpowiedzialnosci, poprosil ta kobiete zeby obejrzala razem z nim to auto, a ze nic nie zauwazyli to go nie zdziwilo bo tamto auto tylko dotknal. Pytanie czy teraz ma sie poczuc do odpowiedzialnosci, jak po czasie pokazuje mu wlasciciel jakies odgniecenie.. |
2017-07-11, 19:39 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
Potwierdzam, że nawet jakby ten dostarczać stał na zakazie, blokował wyjazd z normzłych miejsc parkingowych, to i tak winny jest ten, kto w niego stuknie. Widziałam to kiedys w programie "uwaga pirat".
|
2017-07-11, 20:29 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
Nie jestem ekspertem, ale znajomi, brat i TŻ zawsze doradzali mi robić zdjęcia szkód w przypadku jakiejś stłuczki. Nie bez potrzeby, bez tego można wcisnąć wszystko każdemu, bo przecież nie brakuje ludzi, którzy sobie chcą zreperować auto czyimś kosztem.
Moim zdaniem, skoro sąsiadka i mąż oglądali auto i byli zgodni co do tego, że wszystko jest w porządku, to powinniście się tego trzymać. Może w podobnych okolicznościach jakiś czas później przyłożył w samochód sąsiada ktoś inny ale tego udowodnić się już nie da? Trochę to naciągane. Pytanie, jak bardzo zależy Ci na dobrych stosunkach z tymi ludźmi. |
2017-07-11, 20:36 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
Cytat:
Autorko, jeżeli mąż miał wątpliwości co do prawidłowości zaparkowania tego samochodu, to powinien był je zgłosić od razu, w rozmowie z tą panią. Teraz to szukacie dziury w całym. Stuknął to stuknął. Skoro dokonał z sąsiadką oględzin, wszystko było okej, to niech się tego trzyma. Ale jakieś czepianie się "a bo auto było źle zaparkowane" teraz nie ma już sensu. |
|
2017-07-11, 21:48 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle prakowane auto
Cytat:
rolą właściciela było sobie bardzo dokładnie obejrzeć auto wtedy na miejscu. a nie przychodzi po paru godzinach. mógł sobie to czystym przypadkiem wgnieść sam lub jego żona i zwalać na twojego męża. |
|
2017-07-12, 09:28 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: stuknięcie na drodze wewnętrznej osiedlowej, źle zaparkowane auto
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:08.