Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część VIII

[Toccata]

Dziś noszę Lalique'owe "chwosty" - bo mam roboty tyle, że mogłabym obdzielić zadaniami parę osób (gdyby ktoś cierpiał na brak zajęcia ) i musze się posiłkowac jakąś upajającą wonią Aczkolwiek pocieszający jest fakt, ze od rana koncentruję się na JEDNYM zadaniu, co już jest zasadniczo pozytywne.

Front mam zasadniczo gdzieś i poważnie zastanawiam się, czy to nie dobroczynny wplyw "chwostów".

Wszystkich depresyjnych pozdrawiam Jutro pewnie znowu do was dołączę

[Toccata]

Napisane przez agaa13

globalnie Brit a na łapkach OI (Maju ) i klasyczna O. i wiecie co nie potrafię ocenić która ładniejsza.

A ja potrafię Niestety porównanie wypada na korzyść tej, której już nie produkują

[agaa13]

Napisane przez Toccata

A ja potrafię Niestety porównanie wypada na korzyść tej, której już nie produkują

tak jakby przewagę miała OI ale co z tego jak nie mogłabym jej nigdzie kupić

[maja79]

Napisane przez agaa13

globalnie Brit a na łapkach OI (Maju ) i klasyczna O. i wiecie co nie potrafię ocenić która ładniejsza.

Na zdrowie . Cieszę się, że przesyłka dotarła szczęśliwie.

Mi się bardziej podoba klasyczna, bo nie przepadam za zapachem cynamonu - męczy mnie i dusi. Klasyczna ma śliczną bazę

[burn-it-up]

Napisane przez lalesia

Duzo zdrowka Wierze, ze Euphoria pomoze a BTW czy to jest jakas nowa Euphoria czy tez zupelnie inna niz ta, o ktorej mysle?

Dziękuję Wam wszystkim za pocieszenie dziewczyny i życzę innym przygnębionym/chorym jak najlpeszego humoru
Lalesiu Euphoria Blossom nie ma praktycznie nic wspólnego z klasykiem,bo to takie wesołe kwiatki i owoce.Z tego,co wyczytałam jest przeznaczona na rynek azjatycki.Oto link do opisu:
http://www.basenotes.net/ID26125408.html

[lalesia]

Napisane przez burn-it-up

Dziękuję Wam wszystkim za pocieszenie dziewczyny i życzę innym przygnębionym/chorym jak najlpeszego humoru
Lalesiu Euphoria Blossom nie ma praktycznie nic wspólnego z klasykiem,bo to takie wesołe kwiatki i owoce.Z tego,co wyczytałam jest przeznaczona na rynek azjatycki.Oto link do opisu:
http://www.basenotes.net/ID26125408.html

Aha, ale to tez zapach CK.

Ja juz bylam praktycznie pewna, ze dzisiaj Euphoria zakupiona w poprzedni piatek! dotrze, ale jezdzil ten cudowny, pomaranczowy woz pocztowy po mojej uliczce, tyle ze nic dla mnie nie mial zaczynam sie troche niepokoic, ale jak mowicie, ze moze do 3 dni isc, a zostala wyslana we wt rano, to moze jeszcze nie ma sie czym martwic w kazdym badz razie, na moj i tak "wspanialy" humor to raczej nie pomoze

[Pomadka]

Extravagance, ciąg dalszy.

[poissonivy]

Napisane przez lalesia

Aha, ale to tez zapach CK.

Ja juz bylam praktycznie pewna, ze dzisiaj Euphoria zakupiona w poprzedni piatek! dotrze, ale jezdzil ten cudowny, pomaranczowy woz pocztowy po mojej uliczce, tyle ze nic dla mnie nie mial zaczynam sie troche niepokoic, ale jak mowicie, ze moze do 3 dni isc, a zostala wyslana we wt rano, to moze jeszcze nie ma sie czym martwic w kazdym badz razie, na moj i tak "wspanialy" humor to raczej nie pomoze

Lalesiu nie martw się, Twoja Euphoria na pewno dojdzie.

Dziewczyny co się dziś z Wami dzieje? Optymizmu wszystkim życzę .

No i z tego humoru waszego zapomniałam napisać, czym pachnę.
No więc postanowiłam przedłużyć wieczorną randkę ze Stillem o śniadanko i obiad.

[201712071518]

Idac za diabelskim podszeptem i na przekór wszystkiemu i wszystkim kupiłam sobie Bvlgari Black i ............... ODPŁYNĘŁAM
na mojej skórze to prawdziwe cudo - ciepłe, dymne, słodkie, ale z jakąś intrygującą nutką...
Znów się zakochałam ;-)

[golgie]

Dzis delikatnie skropilm sie Happy in bloom, do smaku dodalam krople Omnia Crystalline.Nadal nie moge wymyslniej pachniec, bo ciezsze kalibry mecza nie niemozebnie, gdy jestem przeziebiona

[Dallale]

A ja dzisiaj w wyśmienitym nastroju, bo i dzień wspaniały- dwa coup de foudre (Passage i Etra), a przede mną dalsze testy- Fracas awanturuje się o miejsce na mojej ręce, a i Idole kusi... Nawet coraz bliższa perspektywa całkowitej ruiny finansowej nie jest w stanie zepsuć mi humoru
Ale może po kolei:
Passage d'Enfer- przewrotna kreacja, o antagonistycznej do zapachu nazwie, wizja, wg. której piekło jest niebem, a niebo piekłem.
Przekraczając tytułowe Bramy Piekielne czułam rózę, delikatnie przyprószoną imbirem, który stopniowo zyskuje na intensywności, kręcąc w nosie, wprowadzając w coraz bardziej pikantne i gorące rejony.
Po kilku krokach, wraz z pojawieniem się kojącej, aloesowej nuty, niespodzianka- okazuje się, że piekielne wrota prowadzą do nieba, wraz z całym jego wzniosłym pięknem. Wśród dźwięcznych, anielskich chórów kroczę biblijnym złotymi ulicami Jerozolimy z jej jaspisowymi budowlami. Wokól mnie
trwa świetlisty, kryształowy jak wody Rzeki Życia, harmonijny aromat białych lilii i srebrzystego kadzidła.
Nosząc Passage czuję się jak w objęciach anioła- posągowo pięknej istoty, emanującej wiecznym, niewzruszonym spokojem- bezpiepiecznie, błogo, oderwana od ziemskiej rzeczywistości i jej trosk.
Piękny, nieziemski zapach, posiadający duszę lub raczej do niej się odwołujący.

Na mojej drugiej ręce toczy się gra przeciwieństw, której autorką jest Etra. Przyprawowy dzięki kolendrze i kardamonowi początek powoli odsłania bogate, różane nuty. Cudowny zapach, ciepły, pikantny, ale jednocześnie tak miękki i maślany, że ulegam złudzeniu i czuję mleczne nuty. Nie znam niestety Le Feu, więc nie mogę porównywać, ale wydaje mi się, że przez moment występuje w Etrze nutka tożsama z LF light.

Co do TfT- zaaplikowałam sobie chyba zbyt małą dawkę, po mocno skórzanym początku i akordach wędzonej herbaty zapach zgasł. No cóż, będę testować jutro.

Strasznie kusiło mnie też Messe, ale jako, że musiałam wyjść do ludzi, nie dałam się Wąchane z próbki kusiło żywicznymi nutami(galbanum?).

[Madlaine]

Napisane przez Dallale

Co do TfT- zaaplikowałam sobie chyba zbyt małą dawkę, po mocno skórzanym początku i akordach wędzonej herbaty zapach zgasł. No cóż, będę testować jutro.
.

na mnie TfT znika w podobnym tempie - niestety

[rachela]

Ja dzisiaj deprechy nie mam. Tylko mózg zdaje się gdzieś zostawiłam... No ale to długa historia, nie będę się kompromitować

Pachnę dzisiaj Rose Absolue YR - jakaś nowość Yves Rocher, róże w natarciu czyli to co Rachele lubią najbardziej
Te róże są cholernie podobne do avonowskich Sheer Rose, tylko bardziej intensywne. Mogą męczyć; ale dla mnie są przecudne...

EDIT: Oj nie, cud miód różyczki ustąpiły miejsca słodyczy Voile d'Ambre.
Zupełnie niepotrzebnie...

[Kasiulka22]

Hej Kobitki Udzielił mi się Wasz humor. Zamówiłam Noe która idzie do mnie od wtorku rano bo rotez2 zawsze wysyła raniutko i dziś moja trzecia doba, chyba że liczyć nie umiem i nic nie przyszło. Mieszkam teraz na osiedlu domków i pokrętnych uliczek, ale paczkonosz przeciez musi trafić Na pocieszenie wybrałam się do Sephory, gdzie obniuchałam Euphorię, którą ustrzeliłam kompletnie w ciemno, a jakże mogłoby być inaczej. Jezu, przepiękna. Mój najdoskonalszy zapach ustrzelony w ciemno. Bije nawet alejkę. Po prostu jest idealnie wywarzona, na mojej skórze ani odrobinę nie przypomina Angela. Jest słodka, otulająca i upajająca do granic możliwości, obłędnie seksowna, mam bardzo włochate myśli teraz, a jej cudowny zapach dolatuje mi z przedramienia na nadgarstku mam Escade in blue, czy jakoś tak. Pachnie na mnie jak męska Acqua di Gio czyli całkiem fajnie. Na drugiej ręce Flowerbombik pachnący Visolvitem z dużą ilością kwatów, podoba mi się ale nie czuję ciśnienia by miec go na własność. I na prawym przedramieniu Escada Magnetism. Bardzo ładna wata cukrowa, ale nie dla mnie. Euphoria, to jest coś, ja to mam więcej szczęścia niż rozumu. Dziś się chyba nie wykąpię, jak ja teraz doczekam się mojego Skarbu jestem gotowa lecieć do Sephory i wyłożyć 400 zł byle tylko już ją mieć. Doskonała, nie odkleję się od niej jak przyjdzie. Biedna nowa Noa, będzie musiała zaczekać na swój czas.

[tornado]

A u mnie powinien obudzić się dzień, lecz chyba mu się zaspało Jest ciemno, zimno i niezbyt przyjemnie. Dodatkowo na karku życiowe decyzje, więc nie jest lekko. Ogrzewam się więc i pocieszam Escadą Magnetism z próbeczki. Nie jest to do końca mój zapach, więc cieszę się, że nie zaryzykowałam zakupu w ciemno.

[E]

Coś mi się nastrój kiepski udzielił, chociaż w zasadzie u mnie ostatnimi czasy, rzadko bywa inny
Za to dobra wiadomość w kwestii pachnidłowej na jakieś czas ustawiła mnie do pionu i cieszę się, jak małe dziecko (bo to, że chyba jestem nienormalna, to już chyba mały szczegół ).

[pAtiŚ]

Dziś do szkoły Ruby C-THRU + mgiełka be...kissable - trochę podobne do siebie są te zapachy.
A teraz mgiełka be...spontanuous

[demonik]

Napisane przez E

Jak tak można??? Odchudzającemu się canelloni i schabowym z kozim serem w twarz???

Ugh, schabowy był pyszny i wcale nie tuczący - tylko z solą (niedużo), pieprzem i plastrem koziego sera, smażony na śladowej ilości oliwy. Do tego sałatka z rukoli, pomidorów i czarnych oliwek - pycha!

Napisane przez rawita

Nie pachnę niczym, bo muszę odreagować kilkudniowy pobyt w Berlinie, gdzie pachniałam WSZYSTKIM. Już nawet nie pamiętam dokładnie czym . Na pewno lutensowo, l'artisanowo, creedowo i demeterowo. Wreszcie poznałam ten intrygujący Sex on the beach. Pachnie jak różowa oranżada.
W kwesti nastroju nie bardzo, też z przyczyn akademickich (choć już po drugiej stronie barykady ). Łączę się w bólu ze wszystkimi Smętnymi.

Rawito, zazdroszczę wycieczki i oszałamiających doznań zapachowych . W Berlinie byłam chyba sto lat temu, ale pamiętam, że bardzo mi się podobało. Napisz proszę cosik o nowo poznanych perfumach .

[rachela]

Napisane przez demonik

Ugh, schabowy był pyszny i wcale nie tuczący - tylko z solą (niedużo), pieprzem i plastrem koziego sera, smażony na śladowej ilości oliwy. Do tego sałatka z rukoli, pomidorów i czarnych oliwek - pycha!

No to koniec











Jestem głodna

[Silly]

Angel

[ETERNITY]

A ja sobie przed snem zaaplikowałam na nadgarstki Euphorię CK i Casmir Choparda.Cieplusio mi

[Kasiulka22]

Napisane przez ETERNITY

A ja sobie przed snem zaaplikowałam na nadgarstki Euphorię CK i Casmir Choparda.Cieplusio mi

O zazdroszczę Euphorii Chyba się swojej nie doczekam

[poissonivy]

Napisane przez Kasiulka22

O zazdroszczę Euphorii Chyba się swojej nie doczekam

Kochana doczekasz się, spokojnie. Niestety do tego czasu musisz wykorzystać męża w roli ocieplacza . A jemu podobają się Euphoria? Bo mojemu okrutnie...

[joasiak1]

A ja po wizycie w mieście pachnę róznymi rzeczami, a właściwie pachniałam, bo juz zmyłam tę kakofonię woni

Było oczywiście L, bo jakżeby inaczej - faktycznie ciastko cynamonowo-waniliowe, a ta słona nuta tak mi na moment zakręciła w głowie, że aż sobie pomyślałam, że byłoby miło przygarnąć jakąś małą butelczynę. Jednak po kilkugodzinach noszenia L, bardzo mnie ten zapach zmęczył i nawet słoność nie pomogła.

Poza tym Feminite du Bois, bo zawsze jakoś rąk mi brakowało, a na blotterze piekny był. I okazalo się, że mam wolne miejsce na wish-liście...

I na koniec BC, co do którego zapadło nieodwołane postanowienie: muszę mieć w tym roku!

A w domu zmyłam wszystko i mam na nadgarstku kroplę Be21, ale po L jakoś mi się zmysł węchu stępił i nic już nie czuję.

[lalesia]

Alem sie wypsikala dzisiaj w Sephorze

obecnie mam na sobie:
- "L" Lempickiej - cudny, czysta wanilia z niewielkim dodatkiem pikantnego cynamonu

- Flowerbomb - nie wiem, czy mi sie z Lolitka troche nie zmieszal, bo mi ja z deczka przypomina wyczuwam tez swiezsze, musujace nuty Baby Doll, ale generalnie zapach slodyczy, tez fajny tylko malo intensywny i juz prawie na mnie zgasl

- Amarige Marige - ma w sobie nuty Margarethy Ley, na poczatku byl strasznie slodki (to lubie ), ale teraz zrobil sie ostrzejszy, cos jakby ylang ylang wyszedl, ale nie wiem, czy ma w skladzie. Cos niecos mi zaczal swojego starszego brata-klasyka przypominac, a go nie lubie

- Insolence Guerlain - slodko-kwaskowy zapach, dosc duszacy, ale apetycznie jadalny. Wyczuwam w nim chyba maliny(?), porzeczke a w zasadzie to kiśle o tych smakach ladny, ale raczej niezbyt charakterystyczny, trudno by mi bylo go poznac w zalewie innych nowosci (co innego L )


A po calosci jestem wypsikana D&G Feminine, i chyba zaraz po "L" najbardziej mi sie z nich wszystkich podoba, a flacha 100ml stoi u mnie w barku

[agaa13]

wzięłam prysznic i ponownie testowałam OI i O klasyczną i niestety na prowadzeniu jest OI -niestety bo trudno dostępna

[Toccata]

Łatwiej byloby wyliczyć, czym nie pachnę
Niepokorna poczta postanowiła dziś zasypać mnie listami Dostałam:
1. Rahat Lokhoum SL od Edytki - najpiękniejsze amaretto jakie znam. Upiłam się, wąchając korek
2. Mauboussin od Geoni - mniem mnia, śliwowiczka - czyli krok dalszy w przygodach monopolowych
3. Oooooj. Anniehall postanowiła wykńczyć mnie finansowo Mówiąc w skrócie: przedstawiła mnie panu Fredericowi Malle. W czterech odsłonach: Une Rose, L'eau d' Hiver, En Passant i Musc Ravageur. Dorzucając na dobitkę Timbuktu i Gaiaca
Pachnę więc z każdej strony, jak się można domyśleć, z każdej inaczej.
Znów kocham miłością szaloną i nieodpowiedzialną. Ach, czemuż to nie wydarzyło się w Quality? Gdzie po prostu nieodpowiedzialnie macham kartą kredytową?
Znowuy zdarzyło mi się to, co przy Dzingu. Kto zgadnie która kompozycja powaliła mnie na kolana?

[evee]

niech zgadne Musc Ravageur?
rozyczki, elfie aromaty , robaki raczej chyba nie...

[poissonivy]

Dziewczyny tak mi smaczku narobiły z tą Euphorią, że utulę się w jej objęciach na noc...

[Toccata]

Napisane przez evee

niech zgadne Musc Ravageur?
rozyczki, elfie aromaty , robaki raczej chyba nie...

Weźcie ode mnie tego przenikliwego potwora Ona mnie zna