Reformulacja - zmora perfumomaniaka

[Estell]

O reformulacji zapachów dyskutowano już bardzo dużo, dlatego postanowiłam założyć osobny wątek.

Chyba ponad 90% reformulacji zdecydowanie nas zasmuca i doprowadza do rozpaczy. Dotyczy ulubionych zapachów, które w zasadzie są prawie identyczne. Niestety diabeł tkwi w szczegółach. To prawie to już nie to samo.

Zapachy zmieniane są przez chyba wszystkich producentów. Królem reformulacji jest niewątpliwie Dior. Polecam wątek na gazecie:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,15707...how_Diora.html

To smutny wątek.

Mnie najbardziej interesuje reformulacja klasycznej Organzy. Mam nową już od ponad roku, mam też starą i ciągle nie potrafię zdecydować, czy mi się nowa wersja podoba tak samo jak stara.

Tak sobie myślę, że może reformulacja boli, nie tylko dlatego, że nowe jest gorsze. Może to kwestia przyzwyczajenia do zapachu? Może do nowego też się kiedyś przyzwyczaimy?

Napiszcie proszę, które reformulacje bolą Was najbardziej?
Czy są jakieś, które się podobają?
Czy zapachy niszowe są równie często zmieniane?

[Dinulka]

ja tez się złoszczę na reformulacje. Uważam, że zamiast zmieniać zapach, powinni wprowadzić po prostu drugi jako inną wersję. Wtedy jest wybór, ewentualnie po takiej próbie zobaczyc co ludzie wolą i 1 wycofać. Ale nie skazywać nas na nową wersję bez żadnego wyboru Ja na przykład nie jestem zadowolona ze zmiany HP. Nową Organzę lubię, ale tylko dlatego, że nie poznałam starej...
ale bardziej od reformulacji boli mnie wycofywanie zapachów...

[Estell]

Napisane przez Dinulka

ja tez się złoszczę na reformulacje. Uważam, że zamiast zmieniać zapach, powinni wprowadzić po prostu drugi jako inną wersję. Wtedy jest wybór, ewentualnie po takiej próbie zobaczyc co ludzie wolą i 1 wycofać. Ale nie skazywać nas na nową wersję bez żadnego wyboru Ja na przykład nie jestem zadowolona ze zmiany HP. Nową Organzę lubię, ale tylko dlatego, że nie poznałam starej...
ale bardziej od reformulacji boli mnie wycofywanie zapachów...

To raczej nie CHĘĆ producenta na ulepszenie zapachu, a czysta ekonomia. Część składników została prawnie zakazana, inne są tańsze. Po prostu biznes.
Ale fakt, mogliby te zmiany jakoś oznakować.

[Dinulka]

możliwe, ale i tak nie jestem zadowolona

[noseknosek]

Czy ktoś wie czy Addict Diora znacząco się zmienił?

[pin3ska]

z tego co wiem to nie

[anastazjaaa2]

Mne najbardziej zabolala/rozczarowala reformulacja Lou Lou...Stara wersja jest piękna, kilerowata i ogoniasta, a to nowe to takie rozmemlane, nijakie popluczyny ...

[Asiuuuuula]

Napisane przez noseknosek

Czy ktoś wie czy Addict Diora znacząco się zmienił?

Napisane przez pin3ska

z tego co wiem to nie

Mam obydwie wersje i różnią się dla mnie tylko tym, że starą rano jeszcze czułam a nowej nie ale to może być akurat związane z nabraniem mocy przez starszą wersję bo ta nowa na szczęście nie jest rozwodniona, słabsza czy coś w tym stylu , ja nie wyczułam różnic.

[VI4]

Znam tylko DV - starą - i nową, która jest po prostu kpiną (chociaż wiem, że ma zwolenniczki). Wydaje mi się, że ze względów ekonomicznych - wolałabym, żeby perfumy podrożały, niż tak zmieniły zapach i trwałość. Jaki składnik został tu zakazany - castoreum? Czy nie ma on jakiegoś syntetycznego zamiennika?

[noseknosek]

Napisane przez pin3ska

z tego co wiem to nie

Napisane przez Asiuuuuula

Mam obydwie wersje i różnią się dla mnie tylko tym, że starą rano jeszcze czułam a nowej nie ale to może być akurat związane z nabraniem mocy przez starszą wersję bo ta nowa na szczęście nie jest rozwodniona, słabsza czy coś w tym stylu , ja nie wyczułam różnic.

Super. Nie będę musiała robić zapasów.

[Parabelka]

Lancome spaprał O de Lancome - stara wersja była piękna , nowa jest do kompletnej bani

[Małgosia791]

Mnie tam reformulacje jakoś specjalnie nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie, np Miss Dior Cherie edp zmieniła się zdecydowanie na plus, a co do HP i Dolce Vita również wolę "nowe' wersje, są bardziej przejrzyste, nowoczesne i po prostu bardziej "noszalne" i mniej męczące. Jednocześnie zachowały swoją duszę-tylko odmłodzoną i fajniejszą

Z drugiej strony nie wiem czy byłabym równie zadowolona gdyby "tknięto" moje ukochane Allure

[VI4]

Napisane przez Małgosia791

Mnie tam reformulacje jakoś specjalnie nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie, np Miss Dior Cherie edp zmieniła się zdecydowanie na plus, a co do HP i Dolce Vita również wolę "nowe' wersje, są bardziej przejrzyste, nowoczesne i po prostu bardziej "noszalne" i mniej męczące. Jednocześnie zachowały swoją duszę-tylko odmłodzoną i fajniejszą

Z drugiej strony nie wiem czy byłabym równie zadowolona gdyby "tknięto" moje ukochane Allure

hmm, ja starą Miss Dior Cherie edp znałam tylko z testów - nie było zachwytu; nowa bardzo mi się podoba. DV za to - niestety już nie...i może nawet łatwiej by mi było znieść zmianę zapachu, gdyby nie poszła za tym tragiczna (na mnie przynajmniej) nietrwałość

[anka_res]

Napisane przez Parabelka

Lancome spaprał O de Lancome - stara wersja była piękna , nowa jest do kompletnej bani

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez VI4

Znam tylko DV - starą - i nową, która jest po prostu kpiną (chociaż wiem, że ma zwolenniczki).

Myślałam że mnie sz**g trafi gdy powąchałam "nową". Dziewczyny notabene do którego roku produkcji jest "bezpiecznie" polowac na starą DV? Bo muszę chyba zrobić zapasik

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez Małgosia791

Z drugiej strony nie wiem czy byłabym równie zadowolona gdyby "tknięto" moje ukochane Allure

Wypluj to, a kysz Allure jest tylko jedno...

[halcia211]

Napisane przez Asiuuuuula

Mam obydwie wersje i różnią się dla mnie tylko tym, że starą rano jeszcze czułam a nowej nie ale to może być akurat związane z nabraniem mocy przez starszą wersję bo ta nowa na szczęście nie jest rozwodniona, słabsza czy coś w tym stylu , ja nie wyczułam różnic.

moim zdaniem jest różnica na korzyść starej wersji - na początku jest piękna , dymna, cudna - nowa już nie, różnicę najbardziej czuć jak się psiknie obie na rece dla porównania. Trwałość obu moim zdaniem jest bardzo podobna

[Asiuuuuula]

Napisane przez anka_res

Myślałam że mnie sz**g trafi gdy powąchałam "nową". Dziewczyny notabene do którego roku produkcji jest "bezpiecznie" polowac na starą DV? Bo muszę chyba zrobić zapasik

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------


Wypluj to, a kysz Allure jest tylko jedno...

Po pudełku można poznać po tym, że stara wersja ma czerny pasek na dole a bez pudełka już gorzej bo różne są opinie . Część osób twierdzi, że z 2006 są ostatnimi bezpiecznymi a część pisze,że z 2009 r. też pachną jeszcze jak stare .
Z tym 2006 to nie jest prawda bo ja kupiłam setkę nówkę w kartoniku z 2007 r. i to stara wersja , wydaje mi się, że mam kupiła właśnie z 2009 r. i była też to stara wersja
Tylko trzeba pytać za każdym razem bo na zdjęciach aukcji są stare a sprzedają nowe, nie chce im się zmieniać zdjęć i twierdzą, że to to samo


MDCh jest tylko jedna!, a nie Allure

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez halcia211

moim zdaniem jest różnica na korzyść starej wersji - na początku jest piękna , dymna, cudna - nowa już nie, różnicę najbardziej czuć jak się psiknie obie na rece dla porównania. Trwałość obu moim zdaniem jest bardzo podobna

Ja nie wyczułąm różnic, jak w HP baaardzo czuć różnicę to tu nie czułam ale dziś jeszcze porównam

[anka_res]

Napisane przez Asiuuuuula

Po pudełku można poznać po tym, że stara wersja ma czerny pasek na dole a bez pudełka już gorzej bo różne są opinie . Część osób twierdzi, że z 2006 są ostatnimi bezpiecznymi a część pisze,że z 2009 r. też pachną jeszcze jak stare .
Z tym 2006 to nie jest prawda bo ja kupiłam setkę nówkę w kartoniku z 2007 r. i to stara wersja , wydaje mi się, że mam kupiła właśnie z 2009 r. i była też to stara wersja

Asia będę polować na taką w pudełku więc ale co do lat to raczej rację macie Wy z mamą. Ja mam flachę bodajże z 2008 roku i jest to bankowo stara wersja

Co o MDCh to nie darzę przesadnym uczuciem (mam wersję na pewno najstarszą, bo kupiłam w 2005 jak weszła na rynek ) właśnie ją wykończyłam, jest OK ale nie podbiła mojego serca jak Allure czy Addict.

[Asiuuuuula]

Napisane przez anka_res

Co o MDCh to nie darzę przesadnym uczuciem (mam wersję na pewno najstarszą, bo kupiłam w 2005 jak weszła na rynek ) właśnie ją wykończyłam, jest OK ale nie podbiła mojego serca jak Allure czy Addict.

Ja mam starą wersję bo kupiłam kiedyś okazyjnie 30-tkę za 80 zł chyba, jeszcze w butelce słupku i z korkiem bez kokardki i tak se ją trzymam , też nie jest to miłość. Nową wersję 2011 kupiłam bo tak mnie naszło jakoś
Nawiązałam jedynie do pewnej Pani, z którą siarka miałą przyjemność dyskutować o MDCh . To już mi na zawsze zostanie w pamięci

[Daffodilka]

Napisane przez Małgosia791

Mnie tam reformulacje jakoś specjalnie nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie, np Miss Dior Cherie edp zmieniła się zdecydowanie na plus, a co do HP i Dolce Vita również wolę "nowe' wersje, są bardziej przejrzyste, nowoczesne i po prostu bardziej "noszalne" i mniej męczące. Jednocześnie zachowały swoją duszę-tylko odmłodzoną i fajniejszą

Z drugiej strony nie wiem czy byłabym równie zadowolona gdyby "tknięto" moje ukochane Allure

Ja mam podobne zdanie co do Cuir de Russie Chanel. Testowałam nową wersję z serii Exclusifs i zakochałam się po uszy Później udało mi się ustrzelić wersję sprzed reformulacji, licząc na to, że oba zapachy będą przynajmniej zbliżone, no i okropnie się zawiodłam. Stara wersja kompletnie mi nie odpowiadała, miała zbyt wiele wspólnego z klasyczną Piątką, w związku z tym dość szybko zmieniła właściciela. A ja nadal marzę o tej nowej "Skórze Ruska"....

[hey]

Opowie mi ktoś jak to było z L'eau Trois
Chodzi mi o wersje grzybową i sucha, czy to była reformulacja?

[lexxi]

Ja dużo słyszałam o reformulacjach, ale sama jakoś ich nie doświadczyłam, bo za czasów starych wersji MDCh, HP, czy DV nie byłam jeszcze "w temacie" perfum Uwielbiam nowe wersje wszystkich trzech wspomnianych zapachów A dzięki uprzejmości Asiulki miałam też możliwość przetestowania starej wersji DV i HP. W DV prawie nie czuję różnicy, nowa jest na mnie obłędnie trwała, tak samo jak i stara. W HP już tą różnicę dostrzegam, stare jest po otwarciu mocniejsze, czuć nutkę "spalonej gumy", nowe jest złagodzone, ale mi to wcale nie przeszkadza Niemniej jednak chciałabym mieć w kolekcji po buteleczce starego HP i DV

[wankaw]

Napisane przez Asiuuuuula

MDCh jest tylko jedna!, a nie Allure

przepraszam, musiałam

[siarka40]

Napisane przez Asiuuuuula

MDCh jest tylko jedna!, a nie Allure

Napisane przez wankaw

przepraszam, musiałam

fajnie, ze nie tylko mnie to ciagle bawi.


w temacie trudno mi sie wypowiedziec, gdyz najczesciej nie znam obydwu wersji. znam jeno stare wersje Poisonow, Addicta, DV - ale z tego, co piszecie, to nowe wersje mniej mi sie spodobaja, jako wlasnie lzejsze - a ja lubie, jak jest ciezko^^.
Miss Dior Cherie edt znam w dwoch odslonach, ale nie mam zdania co do roznic. chyba za bardzo w moim hipokampie wyrylo sie stwierdzenie, ze nie ma wiecej niz jeden rodzaj MDCh...

jedynie co do OI i BC cos moge rzec. no i odnosnie do OI, to niemal jednakowo podoba mi sie nowa i stara wersja (starsza jest bardziej puchata, w nowej czuje wiecej slodyczy), natomiast jesli chodzi o BC, wole stara wersje. nowa jedzie mi mocno alkoholem .

[glamourous]

A co powiecie o Maniach Armani? Mam staRa i nowa, ale zapachy sa tak rozne ze moim zdaniem nawet ich porownywac nie mozna

[Mendosita]

A Alien edp? Niby oficjalnie żadnej reformulacji nie było (przynajmniej tak mi się wydaje), ale odkąd płyn we flaszce jest zdecydowanie jaśniejszy, niż na początku istnienia zapachu, to i moc się straciła dość drastycznie- mój pierwszy Alien to był kiler nieziemski, nie do zmycia i nie do zdarcia. Teraz muszę się w połowie dnia dopsikiwać...
I tak dobrze, że sam zapach się nie zmienił.

[lexxi]

Napisane przez Mendosita

A Alien edp? Niby oficjalnie żadnej reformulacji nie było (przynajmniej tak mi się wydaje), ale odkąd płyn we flaszce jest zdecydowanie jaśniejszy, niż na początku istnienia zapachu, to i moc się straciła dość drastycznie- mój pierwszy Alien to był kiler nieziemski, nie do zmycia i nie do zdarcia. Teraz muszę się w połowie dnia dopsikiwać...
I tak dobrze, że sam zapach się nie zmienił.

no właśnie, też miałam pisać o zmianie koloru Aliena, która wiąże się z lekkim osłabieniem zapachu choć i teraz jest on killerem, na mnie wersja edp trzyma się calutki dzień! Ba! Nawet moje pomarańczowe limitowanki trwają cały dzień bez dopsiku ale jakby Aliena zmienili, to by już znaczyło, że świat się kończy

[kuki9]

Napisane przez Mendosita

A Alien edp? Niby oficjalnie żadnej reformulacji nie było (przynajmniej tak mi się wydaje), ale odkąd płyn we flaszce jest zdecydowanie jaśniejszy, niż na początku istnienia zapachu, to i moc się straciła dość drastycznie- mój pierwszy Alien to był kiler nieziemski, nie do zmycia i nie do zdarcia. Teraz muszę się w połowie dnia dopsikiwać...
I tak dobrze, że sam zapach się nie zmienił.

Mam podobne zastrzeżenia co do Angela EDP.Niby reformulacji nie było.Używałam go kilka ładnych lat temu.Trzymał sie nieziemsko.Ubrania pachniały tygodniami, skóra dwa dni(łącznie z myciem).Teraz chciałam sobie znowu kupić flaszeczkę, poszłam potestowac i co?Zapach trzyma się góra dwie godziny w dodatku zrobił sie bardzo bliskoskórny i nie ma połowy tej mocy, którą miał.A zaznaczam, że na pewno testowałam EDP a nie EDT w dodatku w kilku rożnych miejscach.Szkoda.

[lexxi]

Napisane przez kuki9

Mam podobne zastrzeżenia co do Angela EDP.Niby reformulacji nie było.Używałam go kilka ładnych lat temu.Trzymał sie nieziemsko.Ubrania pachniały tygodniami, skóra dwa dni(łącznie z myciem).Teraz chciałam sobie znowu kupić flaszeczkę, poszłam potestowac i co?Zapach trzyma się góra dwie godziny w dodatku zrobił sie bardzo bliskoskórny i nie ma połowy tej mocy, którą miał.A zaznaczam, że na pewno testowałam EDP a nie EDT w dodatku w kilku rożnych miejscach.Szkoda.

co do pogrubionego: na mnie jest to niemożliwe Klasyk edp trzyma się na skórze dwa dni, a na ubraniach aż do prania i nie ma tu mowy o żadnej bliskoskórności

[Tsukichan]

Testowałam ostatnio nową wersję Dior Addict. Niby to samo, ale opakowanie inne neico (nowa wersja ma złotą obwódkę naokoło), i zapach niestety nieco zmieniony, bardziej lekki, mniej przyprawiony, i zdecydowanie mneij trwały.

[kuki9]

Napisane przez lexxi

co do pogrubionego: na mnie jest to niemożliwe Klasyk edp trzyma się na skórze dwa dni, a na ubraniach aż do prania i nie ma tu mowy o żadnej bliskoskórności

Sama byłam zdziwiona.Testowałam na pewno wersję EDP w sephorze i douglasie.Nie, że testowałam podróbe albo EDT.Sprawdziłam dokładnie.
Sama byłam w szoku ponieważ wiem i pamiętam jakie te perfumy były.Jak dla mnie coś w nich pozmieniali.
I testowałam dokładnie ze 4 czy 5 razy.Za każdym to samo.Zapach ulatnia się po zaledwie kilku godzinach i nie jest tak mocny jak kiedyś.