Gwalt ?...Przeczytajcie do Konca!

[Pomadka]

Napisane przez agabil1

chyba wróciła skoro 'poszła kupa kasy na bilety powrotne''

Właśnie-"chyba", chciałabym się uzyskać odpowiedź od Niebieskiej.

[_PaoLa177]

No nic ja sie ciesze ze Niebieska sie juz odezwala... Kamien z serca Trzymam za Ciebie kciuki Mam nadzieje ze teraz bedzie juz wszystko ok pa;*

[Vonnie]

Troche pozno, ale ja dorzuce swoje trzy grosze. Przeszlam przez cos podobnego. Bylismy dobrymi znajomymi, czesto wychodzilismy razem, cos zaczelo iskrzyc... Pewnego razu zostalam u niego po imprezie (nie byl to pierwszy raz i nigdy sie nic nie wydarzylo) i Lukasz zaczal sie do mnie dobierac, a ja powiedzialam nie... Nie wiem czy on myslal, ze ja sie wyglupiam, ze to taka gra wstepna, ale nie przestal. Byl duzo silnieszy niz ja... walczylam z nim dobra godzine, ze lzami w oczach... w koncu sie poddalam.... Ktos by powiedzial, ze zostalam u niego i moglam sie liczyc z tym co sie wydarzy, ale tak naprawde nie jest wazne, co ktos mysli, tylko jak sie Ty osobiscie czujesz.... Do tej pory nie moge o tym zapomniec....

[golgie]

Napisane przez Vonnie

Troche pozno, ale ja dorzuce swoje trzy grosze. Przeszlam przez cos podobnego. Bylismy dobrymi znajomymi, czesto wychodzilismy razem, cos zaczelo iskrzyc... Pewnego razu zostalam u niego po imprezie (nie byl to pierwszy raz i nigdy sie nic nie wydarzylo) i Lukasz zaczal sie do mnie dobierac, a ja powiedzialam nie... Nie wiem czy on myslal, ze ja sie wyglupiam, ze to taka gra wstepna, ale nie przestal. Byl duzo silnieszy niz ja... walczylam z nim dobra godzine, ze lzami w oczach... w koncu sie poddalam.... Ktos by powiedzial, ze zostalam u niego i moglam sie liczyc z tym co sie wydarzy, ale tak naprawde nie jest wazne, co ktos mysli, tylko jak sie Ty osobiscie czujesz.... Do tej pory nie moge o tym zapomniec....

To straszne, przykro miCzy to wydarzyło się dawno?Czy zgłosiłaś ten fakt na policję albo czy chociaż miałaś z kim o tym porozmawiać?

[Vonnie]

Juz prawie rok minal, w zasadzie to juz za pozno... Zreszta Lukasz wrocil juz do Polski, a ja zostalam w Anglii... Czas leczy rany...

[sylweczka]

Napisane przez Vonnie

Juz prawie rok minal, w zasadzie to juz za pozno... Zreszta Lukasz wrocil juz do Polski, a ja zostalam w Anglii... Czas leczy rany...

Dlatego tu apel do wszystkich WizazanekZeby zawsze miały sie na bacznosc
i nie ufały bezgranicznie nawet temu jak to sie mówi " koledze z podwórka".

[kasia5558]

Jassssne
ogromnie latwo daje sie takie rady, trudniej je wcielic w zycie

[golgie]

Napisane przez kasia5558

Jassssne
ogromnie latwo daje sie takie rady, trudniej je wcielic w zycie

W sumie racja, bo ciężko jest się wiecznie i w każdej sytuacji pilnować.Wiele z nas na pewno ma przyjaciół facetów, po których niczego złego się nie spodziewa

[kasia5558]

Dokladnie
przeciez zadna z nas nie chce umyslnie stac sie ofiara gwaltu....wiec takie uwagi sa co najmniej nie na miejscu
mnie i moje kolezanki w podstawowce pani od biologii ostrzegala zebysmy nie chodzili z mezczyznami do lasu a dokladnie (cytuje) "nawet z wujkami czy kuzynami czy kims z rodziny"

[jaga_2001]

Napisane przez Cathas

Agabil--> nie, nie znam psychiki kobiety zgwałconej, ale znam psychikę kobiety bitej. I, sorry, ale gdyby autorka naprawdę przeżyła gwałt ze wszystkimi jego konsekwencjami, to uciekałaby gdzie pieprz rośnie, a nie pytała się dziewczyn na forum internetowym [!] co robić. Jak ja oberwałam od faceta, którego kochałam, to pierwsza myślą było uciekać. I tak też postąpiłam. I dlatego coś trudno wierzy mi się autorce wątku, w ten "gwałt".

Nie zgodze sie z tym Ile jest ludzi tyle jest osobowosci i tyle jest pogladaow na swiat. Ja po dzis dzien jestem z oprawca. Juz ponad 2 lata minely od momentu, gdy zostalam zgwalcona a mimo to nadal jestem z tym mezczyzna. I to byl gwalt a nie jakies wyobrazenia o tym. Zostal na mnie wymuszony stosunek, mimo iz wczesniej powiedzialam stanowcze 'nie' i chcialam odepchnac TZ. On jednak chwycil mnie mocno za rece bym nie mogla nic zronic i TO zrobil. Pozniej poddalam sie jemu, by jak najszybciej skonczyl to co zaczal... Najgorszych bylo pierwsze piec dni... Pozniej jakos to "przelknelam" i mu wybaczylam, bo go kocham. Jednak kazdego dnia zastanawiam sie dlaczego wciaz z nim jestem i czy jest sens budowania z nim przyszlosci (planujemu slub). Dalam mu jednak druga szanse, ktorej jak na razie nie zmarnowal...

Napisane przez agabil1

wybacz, ale bicie a gwałt to dwie różne sprawy. Ja z kolei znam psychikę kobiety zgwałconej z autopsji . Dlatego proszę nie wygłaszaj takich uwag bo po prostu zrobisz dziewczynie krzywdę

zgadzam sie z Toba i z kazda wypowiedzia napisana w tym watku przez Ciebie.

[Cathas]

Gratuluję właściwie sama nie wiem czego, ale chyba odwagi. Ja tamtego faceta nie kochalam na tyle mocno, by dac mu "szanse"i czekać, aż pewnego dnia mnie zatłucze.
I trudno mi zrozumieć, jak można planować ślub i całe życie z kimś, cały czas zastanawiając się, czy to ma sens...

[Miss Piggy]

Czy to był gwałt? Powiedziałaś "nie" lecz gdy on nie posłuchał zgodziłaś się na seks dla świętego spokoju i to nie raz. Uważam, że gdybyś na prawdę tego nie chciała spakowałabyś swoje walizki już za pierwszym razem i wracała do domu nie przejmując się tym co powiedzą rodzice i przyjaciele a troszcząc sie przede wszystkim o siebie. Mam nadzieję, że wszystko ułożyło sie pomyślnie

[_totally_]

Napisane przez Miss Piggy

Uważam, że gdybyś na prawdę tego nie chciała

W końcu wszystkie o tym marzymy...

[Fuxia83]

Najlepiej to skasuj historie odwiedzanych stron w jego laptopie, bo moze przypadkiem na to wpasc co tutaj piszesz
I zadzwon do ogos w Polsce, nie kniecznie do rodziny, najlepiej do najlepszej przyjaciólki lub do kogos komu mozesz zaufac ,ze wracasz bo ci zrobiono krzywde, ze bedziesz jechac tym i tym busem o tej i o tej godzinie, zeby wiedzieli jaka trasa bedziesz jechac, ze moze ci grozic jakies niebezpieczenstwo

[Fuxia83]

heh nie spojrzałam na date tego wątku, nie wiem jakim cudem wogole trafiłam na ten wątek :/
sorki ze go odswiezyłam pomimo ze jest juz nie wazny

[Mirindacola]

Napisane przez jaga_2001

Nie zgodze sie z tym Ile jest ludzi tyle jest osobowosci i tyle jest pogladaow na swiat. Ja po dzis dzien jestem z oprawca. Juz ponad 2 lata minely od momentu, gdy zostalam zgwalcona a mimo to nadal jestem z tym mezczyzna. I to byl gwalt a nie jakies wyobrazenia o tym. Zostal na mnie wymuszony stosunek, mimo iz wczesniej powiedzialam stanowcze 'nie' i chcialam odepchnac TZ. On jednak chwycil mnie mocno za rece bym nie mogla nic zronic i TO zrobil. Pozniej poddalam sie jemu, by jak najszybciej skonczyl to co zaczal... Najgorszych bylo pierwsze piec dni... Pozniej jakos to "przelknelam" i mu wybaczylam, bo go kocham. Jednak kazdego dnia zastanawiam sie dlaczego wciaz z nim jestem i czy jest sens budowania z nim przyszlosci (planujemu slub). Dalam mu jednak druga szanse, ktorej jak na razie nie zmarnowal...

zgadzam sie z Toba i z kazda wypowiedzia napisana w tym watku przez Ciebie.

Właśnie weszłam na ten wątek bo w pewnym sensie jest mi bliski czytałam wypowiedź Jagi_2001 chyba ze sto razy i jestem w ogromnym szoku jak to w ogóle możliwe??? nie wiem czy Ci gratulować czy zganic?? chyba nie mam takiego prawa kazdy ma swój rozum i swoją sfere uczc. Ja wiem jedno nie nawidze kogoś kto chcial mnie skrzywdzic i na inne uczucie nie moze u mnie liczyc...

[martinka_m]

Napisane przez jaga_2001

Nie zgodze sie z tym Ile jest ludzi tyle jest osobowosci i tyle jest pogladaow na swiat. Ja po dzis dzien jestem z oprawca. Juz ponad 2 lata minely od momentu, gdy zostalam zgwalcona a mimo to nadal jestem z tym mezczyzna. I to byl gwalt a nie jakies wyobrazenia o tym. Zostal na mnie wymuszony stosunek, mimo iz wczesniej powiedzialam stanowcze 'nie' i chcialam odepchnac TZ. On jednak chwycil mnie mocno za rece bym nie mogla nic zronic i TO zrobil. Pozniej poddalam sie jemu, by jak najszybciej skonczyl to co zaczal... Najgorszych bylo pierwsze piec dni... Pozniej jakos to "przelknelam" i mu wybaczylam, bo go kocham. Jednak kazdego dnia zastanawiam sie dlaczego wciaz z nim jestem i czy jest sens budowania z nim przyszlosci (planujemu slub). Dalam mu jednak druga szanse, ktorej jak na razie nie zmarnowal...

szczerze mowiac zszokowalo mnie to co przeczytalam ale nie oceniam cie, bo sama nie wiem co czulabym w takiej sytuacji ... co bym z tym zrobila... czy bym wybaczyla... pomyslalam, ze nie... bo jak bym mogla... ale gdybym go kochala...

[Shady44]

zastanawia mnie czy kiedykolwiek przeprosil.

moim zdaniem koleszka który jest zdolny do takiego czynu teraz moze byc duzo gorszy w przyszlosci... przemysl sprawe. Nienawidze gwałcicieli, pedofilów i damskich bokserów...bardzo...

[Kasik!]

Uciekaj od tego czubka zanim CIę skrzywdzi, a rodziny sie nie krepuj bo to oznaka slabosci. Nawet jesli dotąd byli chlodni iobojętni teraz mogą być czuli i wspierający. Uciekaj!! powodzenia w życiu, nad którym już niedługo zaświeci słońce

[Kasieńka_666]

Wiecie co... to tylko tak się czyta... i myśli "o ja bym nie wybaczyła! od razu bym takiego wywaliła za drzwi" .... jestem pewna że znalazłoby się dużo dziewczyn które zaślepione miłością by wybaczyły ( i to przeważnie te które tak myślą).. taki jest smutny fakt.