Zaczerwienienia wokół nosa

[Miviki666]

Hej. Od roku mam duży problem z zaczerwienieniami wokół nosa. Byłam już 3 razy u dermatologa ale niestety poprawy żadnej nie widac. Najpierw lekarka przepisala mi aknemycin. Pomogł na pewnien czas. Ale niestety to wróciło...I aknemycin już nie pomagał tak jak kiedys. To lekarka przespisala tym razem Protopic. Poprawy nie ma. stwierdzono u mnie Helicobacter Pylloni od którego ponąć powstają takie zaczerwienienia. Jestem na antybiotykach. Nistety poprawy dalej nie widze. Już nie mam sił...Wygląda to strasznie! Raz jest mniej intensywne a nieraz bardzo czerwone. Mam tak po umyciu wodą i od żeli nawet tych bardzo delikatnych. Najbardziej skora jest zaczerwieniona po nocy nad ranem. Jest przesuszona i troche się łuszczy. Może któraś z was spotkała się z takim cholerstwem? przechodziła przez to? A najlepiej jak by mi ktoś mi pomogl skutecznie wyleczyć te zaczerwienienia.

[Bohemienne]

Witaj mam ten sam problem i przeszukując różne fora w końcu wpadłam na coś ciekawego - a mianowicie nadmanganian potasu. Pozwolę sobie wkleić fragment ze strony farmaceutycznej:

Preparat działa bakteriobójczo i dezynfekująco. Stosuje się do przemywania ropniejących ran i owrzodzeń.

Ja używam 1g na szklankę i przemywam wacikiem nasączonym roztworem miejsca wokół nosa, ale zawsze możesz się dopytać farmaceuty jakie stężenie według niego odpowiadałoby Twojej przypadłości

[Sahira]

Z Twojego opisu wynika, że może to być łojotokowe zapalenie skóry - mam takie same objawy - wokół nosa, a także w kącikach ust mam wiecznie zaczerwienione, łuszczące się zmiany, które na dodatek swędzą i pieką.


Przyczyną są zaburzenia pracy gruczołów łojowych (łojotok) i namnażanie się
Malassezia furfur (Pityrosporum ovale) - grzyba drożdżopodobnego.

Poczytaj o tej chorobie, choć wiadomo, że potwierdzić to może tylko lekarz, który dobierze leki - przeciwzapalne (Protopic teoretycznie powinien pomóc, bo działa miejscowo przeciwzapalnie, choć sama jeszcze nie próbowałam...) i koniecznie przeciwgrzybicze (jest sporo dermokosmetyków o takim działaniu).

Ale mam nadzieję, że to nie łzs, bo ciężko to dziadostwo wytępić)...

[Bohemienne]

Miałam nieszczęście uczyć się o tej chorobie i czekam tylko na potwierdzenie dermatologa nie dość że trudno wytępić to jeszcze paskudnie wygląda, moją zmorą jest właśnie zima - bo jestem blada i po środku taki czerwony ogromny nochal
Hmm a co do tego Helicobacter Pylloni to znam go tylko z zakażeń systemu trawiennego. Nie wiem co może mieć wspólnego z tymi czerwonymi zmianami. Ale kurcze jeśli na początku dostałaś coś przeciwgrzybicznego to czemu nie kontynuowac w tę stronę? Może po prostu to cos się uodporniło na tę substancję aktywną, trzeba poszukać czegoś innego lub czegoś mocniejszego.
Tutaj dziewczyny już o tym rozmawiały : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=273785
Pozdrawiam