DEKOLORYZACJA włosów ( i WIELE innych ) - część III - wątek zbiorczy

[piniata]

xxboo chyba sie wstrzymam z tymi plukankami jednak, mam szamopn z joanny i odzywke z mariona niwelujace zolty i na tym zostane.ja planuje farbowanie za 3,4 tyg jesli wytrzymam i albo lorealem albo alfaparfem ale ktorym odcieniem to jeszcze niewiem,zalezy co bede miala na glowie wtedy.a widzisz moze to tak z nami kobietami jest,ze wydaje nam sie ze my mamy brzydsze to brzydsze tamto a w rzeczywistosci tak nie jest.jednak Ty i tak nie masz pomaranczy jak ja

MorganLeFay wydaje mi sie ze lepiej kup profeske,jak polozysz 12 to wiadomo bardziej chwyci i bedzie jsaniej mi sie wydaje ze jesli chcesz poziom 8 to spokojnie wystarczy 11 choc nie wiem jakie masz wlosy teraz??

[ktoregos_dnia]

Ok, dziewczyny, oczywiście potrzebuję pomocy
Przeczytałam wątek, ale mam wrażenie, że jestem teraz głupsza niż wcześniej. Sytuacja wygląda tak:
włosy mam czarne od ok. 8 lat, farbowane samodzielnie zwykłymi farbami. Teoretycznie były to zawsze brązy, ale w praktyce są kruczo czarne. Po tych ponad stu stronach mam już plan, ale potrzebuję kogoś, kto ewentualnie wyłapie błędy.
Kupuję rozjaśniacz ten:
http://allegro.pl/listing/listing.ph...zjasniacz+CECE
Nastęnie ten oxydant
http://allegro.pl/chantal-utleniacz-...651071786.html
Mieszam (dwie płaskie łyżeczki rozjaśniacza i 75ml oxydantu) i trzymam na głowie ok. 20 min. Tak robiła któraś dziewczyna chyba w okolicach 80 strony. Ona wymieszała to jeszcze z jakąs maską do włosów. To powinna być jakaś o konkretnych właściwościach czy po prostu odżywcza?
Pamiętam, że powtórzyła zabieg tego samego dnia, bo coś nierówno wyszło. Jest to poprawne? Dodam moze, że są dosyć mocno kręcone i do połowy pleców. Była też dziewczyna, która od 13 lat miała czarne i odradzałyście jej dekoloryzację, ale ona chciała ombre sobie zrobić. Rozumiem, że ja na całe włosy też powinnam rozjaśniacza użyć.
No i czy po tym rozjaśnianiu mam coś specjalnego nakładać? Któryś konkretny szampon kupić? Czy po prostu zająć się ich odżywieniem? Przepraszam jeśli to głupie pytania, ale naprawdę mam już totalny mętlik a nie mogę już patrzeć na te moje czarne kudły.
Aha, ostatecznie chciałabym uzyskać jasny, ciepły brąz. Błagam o radę, bo normalnie już nic nie wiem

[piniata]

rozjasniacz plus oxydant plus najzwyklejszy szampon bambino np , ja dodalam jeszcze jedwabiu pare kropel.aha no i czas trzymana w moim przypadku to bylo 50min

[megi.3]

Napisane przez ktoregos_dnia

Ok, dziewczyny, oczywiście potrzebuję pomocy
Przeczytałam wątek, ale mam wrażenie, że jestem teraz głupsza niż wcześniej. Sytuacja wygląda tak:
włosy mam czarne od ok. 8 lat, farbowane samodzielnie zwykłymi farbami. Teoretycznie były to zawsze brązy, ale w praktyce są kruczo czarne. Po tych ponad stu stronach mam już plan, ale potrzebuję kogoś, kto ewentualnie wyłapie błędy.
Kupuję rozjaśniacz ten:
http://allegro.pl/listing/listing.ph...zjasniacz+CECE
Nastęnie ten oxydant
http://allegro.pl/chantal-utleniacz-...651071786.html
Mieszam (dwie płaskie łyżeczki rozjaśniacza i 75ml oxydantu) i trzymam na głowie ok. 20 min. Tak robiła któraś dziewczyna chyba w okolicach 80 strony. Ona wymieszała to jeszcze z jakąs maską do włosów. To powinna być jakaś o konkretnych właściwościach czy po prostu odżywcza?
Pamiętam, że powtórzyła zabieg tego samego dnia, bo coś nierówno wyszło. Jest to poprawne? Dodam moze, że są dosyć mocno kręcone i do połowy pleców. Była też dziewczyna, która od 13 lat miała czarne i odradzałyście jej dekoloryzację, ale ona chciała ombre sobie zrobić. Rozumiem, że ja na całe włosy też powinnam rozjaśniacza użyć.
No i czy po tym rozjaśnianiu mam coś specjalnego nakładać? Któryś konkretny szampon kupić? Czy po prostu zająć się ich odżywieniem? Przepraszam jeśli to głupie pytania, ale naprawdę mam już totalny mętlik a nie mogę już patrzeć na te moje czarne kudły.
Aha, ostatecznie chciałabym uzyskać jasny, ciepły brąz. Błagam o radę, bo normalnie już nic nie wiem

A nie lepiej dekoloryzator? Co prawda, ten potrafi ciemnieć, ale do jasnego brązu bez trudu dojdziesz. W każdym razie, czy zdecydujesz się na dekoloryzację czy rozjaśniacz, pamiętaj żeby nakładac od dołu do góry włosów - wtedy wyjdzie równo.
Do odżywiania polecam wszelkie maski, a najlepszy jest zabieg joico k-pak - robiłam sobie sama w domu i efekty były super.

[katja_24]

Napisane przez MorganLeFay

Witajcie może ktoś tutaj mi doradzi bo na blondynkowym nie doczekałam się odzewu
Schodzę powoli z koloru 5, ALE farbami rozjaśnijącymi bo na rozjasniacz mam za bardzo zniszczone włosy. Robiłam 2x garnier 110 oxy 9%. jestem zadowolona z efektów, mam poziom 6/7 zaleznie od światła i najważniejsze wyglądający naturalnie a nie żarówę jak po rozjaśniaczu. Dążę do poziomu 8, ew. max 9.
I tu mam pytanie do dziewczyn które schodziły farbami. Czy lepiej byłoby następnym razem położyć farbę prof czy dalej tego garniera? Myślałam o Alfie 11.0 z oxy 9%. Czy będzie różnica jeśli położyłabym 12.0 zamiast 11.0 na tej samej wodzie 9%?

Bedzie, bo najwyzszy poziom farb Alfaparf jest z rozjasniaczem Pomijam fakt, ze mi po alfie lecialy wlosy

[MorganLeFay]

Napisane przez piniata

MorganLeFay wydaje mi sie ze lepiej kup profeske,jak polozysz 12 to wiadomo bardziej chwyci i bedzie jsaniej mi sie wydaje ze jesli chcesz poziom 8 to spokojnie wystarczy 11 choc nie wiem jakie masz wlosy teraz??

Włosy mam na poziomie 7 w słońcu (zdjęcie), a bliżej 6 w cieniu.

[MorganLeFay]

Napisane przez katja_24

Bedzie, bo najwyzszy poziom farb Alfaparf jest z rozjasniaczem Pomijam fakt, ze mi po alfie lecialy wlosy

Ale masz na myśli 12? Bo jeśli chodzi o alfę to myślałam o 11.0.
12.0 chyba nie ma a na razie nic oprócz natury nie będę kłaść.
Włosy mi raczej nie będa wypadały bo nie robię na razie wogóle odrostów więc farba nie będzie mieć styczności z cebulkami.

[xxboo]

Napisane przez katja_24

Bedzie, bo najwyzszy poziom farb Alfaparf jest z rozjasniaczem Pomijam fakt, ze mi po alfie lecialy wlosy

Powiedz mi Katja dokladnie jakimi Ty farbami schodzilas?

[NinaSimone]

Czesc dziewczyny, opisze wam krotka, ale burliwa historie mojej koloryzacji, Moje naturalne wlosy sa w kolorze ciemnego blondu- latem wpadaja w rudy. Mam duzo czerwonego pigmentu. Jakos pod koniec wakacji zafarbowalam palona kawa z Joanny. Nie mialam doswiadczenia. Mam wlosy prawie do pasa. I farby zabraklo. Wyszlo plamiasto 2 tyg pozniej kupilam Inebra 5.0 i oxy 6 (chyba) no tki jak jest standardowo przy brazach. Nadal wyszlo rudo. I braz byl cieply. W pazdzierniku kupilam Inebrya 5.00 - poglebiona natura. Poszlam do fryzjera. Zrobila mi to tak, ze niektore wlosy sa nietkniete farba! Mowila mi, ze wyszlo nie rowno, bo byly rozne odcienie na pasmach. Konce mam czarne, a od glowy jakby odrosty. Nie nosze rozpuszczonych wlosow! Chce mi sie plakac. Na prawde fryzjer nie moze ujednolicic koloru tylko po 2 farbach? Koloryzowalam 2 razy sama, bo kolor byl za cieply Teraz mam dosc. Czy mozna ujednolicic moj kolor? Chodzi mi o chlodny ciemny braz. Czy poddajac sie dekoloryzacji muisze pofarbowac kolejny raz na zblizony kolor do naturalnych? Nie chce rozjasniac tylko zdjac ten shit. Ile czasu powinnam odczekac? Jakie wlosy bede miec po takim zabiegu? Suche? gumowe? Prosze o rady, bo nie moge na siebie patrzec . Chce isc do fryzjera, ale nie wiem od czego zaczac. Teraz moje wlosy sa zdrowe. Wysokoporowate, ale sa falowane. Zatem co powinnam zrobic i jak?

[katja_24]

Napisane przez MorganLeFay

Ale masz na myśli 12? Bo jeśli chodzi o alfę to myślałam o 11.0.
12.0 chyba nie ma a na razie nic oprócz natury nie będę kłaść.
Włosy mi raczej nie będa wypadały bo nie robię na razie wogóle odrostów więc farba nie będzie mieć styczności z cebulkami.

Z tego, co wiem, to alfa nie ma poziomu 12, 11 jest rozjasniajacy. I jak najbardziej, jest kolor 11.00
Mi wlosy sie spalily i wypadaly, ale to szczegol Robilam na 12% odrost i na 6% dlugosc. Moja mama robila cale jakim skolorem z poz 4 na wodzie 6% i tez jej wlosy wypadaly.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez xxboo

Powiedz mi Katja dokladnie jakimi Ty farbami schodzilas?

O kurcze, kochana, to dluga historia
Pomijajac niudane wizyty u fryzjera (1 rozjaniacz i farba z poz chyba 4 albo 5, kapiel rozjasniajac w domu i durna frzyjerka, ktora na rudych wlosach zrobila mi pasemka i polzoyla farbe ciemny braz...) to bylo tak:
- Palette a10+c10 pol na pol - efekt- koszmarna marchewa, do tej pory jestem przerazona jak patrze na fotki z zeszlorocznego urlopu.
- potem na to alfaparf 11.21 z woda 12% na odrost i 6% na dlugosc, ale zrezygnowalam, bo odrost lapal na zolto z takim odcieniem brudnej, szarej szmaty. Tym robilam chyba 2 czy 3 razy.
- na koniec rozjasniacz na odrost z woda 6% a potem Londa swietlany blond+platynowo- srebrny blond. Dopiero to dalo ladny efekt.
Wlosy farbowalam 12 lat na granatowa czern Rok zajelo mi dojscie do jasnego, czystego blondu. Wszystkie "zabiegi" oddzielone byly 1,5-2 miesiacami przerwy.
Teraz mam wlosy jak na fotce. Moze nie widac, ale konce sa o ton ciemniejsze i nie chca sie juz bardziej rozjasnic, po prostu musze je stopniowo sciac, bo strasznie sie krusza.

[xxboo]

czytalam watek od dechy do dechy , pamietam Twoje zmagania i zdjecia po nieszczesnych pasemkach lacze sie w bolu gdyz tez dalam sie namowic na pasemka!


ja mam wlasnie te pallete a 10, jezu nie myslalam ze moze po niej marchewa wyjsc ; o musisz chyba miec bardzo ciemne naturalne wlosy??

[katja_24]

Marchewa wyszla mi i na moich i na tych farbowanych przez "fryzjerke"
Naturalne mam ciemny blond/jasny braz, z dosc duza iloscia czerwonego barwnika. tzn ruda nie jestem, ale rozjasniaja sie na zolto/rudo.

[ktoregos_dnia]

Napisane przez piniata

rozjasniacz plus oxydant plus najzwyklejszy szampon bambino np , ja dodalam jeszcze jedwabiu pare kropel.aha no i czas trzymana w moim przypadku to bylo 50min

I z wszystkiego robiłaś mieszankę i na włosy? Dobrze rozumiem? I w razie czego mogę to powtórzyć tego samego dnia jeśli coś źle wyjdzie? Czy wypadną mi włosy...?

Napisane przez megi.3

A nie lepiej dekoloryzator? Co prawda, ten potrafi ciemnieć, ale do jasnego brązu bez trudu dojdziesz. W każdym razie, czy zdecydujesz się na dekoloryzację czy rozjaśniacz, pamiętaj żeby nakładac od dołu do góry włosów - wtedy wyjdzie równo.
Do odżywiania polecam wszelkie maski, a najlepszy jest zabieg joico k-pak - robiłam sobie sama w domu i efekty były super.

Kurde, wiem że głupie pytania zadaje, ale nigdy nie robiłam nic skomplikowanego z włosami i trochę się stresuję..
Od dołu do góry? Czyli od karku do czubka czy od końcówek do głowy?
No a z rozjaśniaczem to sugerowałam się tym co pisałyście jednej dziewczynie, bo też od kilku lat miała czarne, że dekoloryzaror może być za słaby i nie będzie efektu. Mi jest obojętne co kupię i nałożę, dlatego mądrzejszych pytam

Wysłane z mojej el dziewiątki

[piniata]

Napisane przez ktoregos_dnia

I z wszystkiego robiłaś mieszankę i na włosy? Dobrze rozumiem? I w razie czego mogę to powtórzyć tego samego dnia jeśli coś źle wyjdzie? Czy wypadną mi włosy...?






Kurde, wiem że głupie pytania zadaje, ale nigdy nie robiłam nic skomplikowanego z włosami i trochę się stresuję..
Od dołu do góry? Czyli od karku do czubka czy od końcówek do głowy?
No a z rozjaśniaczem to sugerowałam się tym co pisałyście jednej dziewczynie, bo też od kilku lat miała czarne, że dekoloryzaror może być za słaby i nie będzie efektu. Mi jest obojętne co kupię i nałożę, dlatego mądrzejszych pytam

Wysłane z mojej el dziewiątki

nakladasz od koncowek po cebulki!Tak bieresz rozjasniacz oxy i szampon i nakladasz to na wlosy najlepiej lekko zwilzone jak nalozysz masujesz calosc zeby sie spienila omijaj odrost!!!!! i trzymasz na wlosach tyle ile potrzeba max 50 min. musisz zerkac co jakis czas jak sie rozjasniaja.mozesz powtorzyc zabieg tego samego dnia,nie powinny Ci wypasc chyba ze masz wlosy w slabym stanie wtedy wogule nie powinnas robic kapieli.po rozjasnianiu najlepiej naloz farbe w olorze o ton jasniejszym od tego jaki chcesz uzyskac.i mocno odzywiaj i nawilzaj.deko tez jest ok, aczkolwiek tego Ci nie polece bo nie robilam sama w domu a u fryza wiec nie wiem co i jak dokladnie ale pewnie inne molezanki podpowiedza

[ktoregos_dnia]

Ok, zamówiłam wszystko, więc w przyszłym tygodniu spróbuję. Jakby mi przyszły jakieś durne pytania do głowy to się odezwę jeszcze

Dzięki wielkie

Wysłane z mojej el dziewiątki

[SceneQueene]

Napisane przez piniata

nakladasz od koncowek po cebulki!Tak bieresz rozjasniacz oxy i szampon i nakladasz to na wlosy najlepiej lekko zwilzone jak nalozysz masujesz calosc zeby sie spienila omijaj odrost!!!!! i trzymasz na wlosach tyle ile potrzeba max 50 min. musisz zerkac co jakis czas jak sie rozjasniaja.mozesz powtorzyc zabieg tego samego dnia,nie powinny Ci wypasc chyba ze masz wlosy w slabym stanie wtedy wogule nie powinnas robic kapieli.po rozjasnianiu najlepiej naloz farbe w olorze o ton jasniejszym od tego jaki chcesz uzyskac.i mocno odzywiaj i nawilzaj.deko tez jest ok, aczkolwiek tego Ci nie polece bo nie robilam sama w domu a u fryza wiec nie wiem co i jak dokladnie ale pewnie inne molezanki podpowiedza

koleżanka ma całkowicie rację. ani od kąpieli ani od deko Ci włosy nie wyjdą, to nie są aż tak inwazyjne zabiegi jak rozjaśnianie na oxy 12. robisz w końcu kąpiel czy deko?

[piniata]

wlasnie kapiel wybralas cz deko?jakie produkty zamowilas??

[ktoregos_dnia]

No przy tej kąpieli zostanę tylko zamówiłam ustaleniacz 6%, wystarczy? Bo szczerze nie zwróciłam uwagi i teraz nie wiem czy dobrze..

Wysłane z mojej el dziewiątki

[SceneQueene]

Do jakiego koloru chcesz dojść? Moim zdaniem lepsza byłaby 9, skoro są czarne, a tak to najwyżej zrobisz dwie na szóstce. Kiedyś żeby zejść z czerni do bardzo jasnego blondu zrobiłam dwie na 9 i jedną na 6- dopiero wyszło. Plus oczywiście chłodzenie, coby nie były żółte ani rude.

[ktoregos_dnia]

Ja generalnie chcę dojść do blondu, ale baaardzo powoli, bo się boję szoku po tylu latach czarnych włosów. Wymyślam, ze najpierw jasny/średni brąz na jakieś pół roku lub nawet rok, poodżywiać je intensywnie w tym czasie i późnej powoli rozjaśniać. Chciałabym to zrobić w miarę delikatnie, żebym późnej ich następny rok nie musiała ratować.

Wysłane z mojej el dziewiątki

[MorganLeFay]

Napisane przez katja_24

Z tego, co wiem, to alfa nie ma poziomu 12, 11 jest rozjasniajacy. I jak najbardziej, jest kolor 11.00
Mi wlosy sie spalily i wypadaly, ale to szczegol Robilam na 12% odrost i na 6% dlugosc. Moja mama robila cale jakim skolorem z poz 4 na wodzie 6% i tez jej wlosy wypadaly.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------


O kurcze, kochana, to dluga historia
Pomijajac niudane wizyty u fryzjera (1 rozjaniacz i farba z poz chyba 4 albo 5, kapiel rozjasniajac w domu i durna frzyjerka, ktora na rudych wlosach zrobila mi pasemka i polzoyla farbe ciemny braz...) to bylo tak:
- Palette a10+c10 pol na pol - efekt- koszmarna marchewa, do tej pory jestem przerazona jak patrze na fotki z zeszlorocznego urlopu.
- potem na to alfaparf 11.21 z woda 12% na odrost i 6% na dlugosc, ale zrezygnowalam, bo odrost lapal na zolto z takim odcieniem brudnej, szarej szmaty. Tym robilam chyba 2 czy 3 razy.
- na koniec rozjasniacz na odrost z woda 6% a potem Londa swietlany blond+platynowo- srebrny blond. Dopiero to dalo ladny efekt.
Wlosy farbowalam 12 lat na granatowa czern Rok zajelo mi dojscie do jasnego, czystego blondu. Wszystkie "zabiegi" oddzielone byly 1,5-2 miesiacami przerwy.
Teraz mam wlosy jak na fotce. Moze nie widac, ale konce sa o ton ciemniejsze i nie chca sie juz bardziej rozjasnic, po prostu musze je stopniowo sciac, bo strasznie sie krusza.

Wow ale laseczka z Ciebie a czym teraz robisz odrosty?
Kupiłam dzisiaj palette e20, boję się trochę tej farby ale ona ma oksy 9 więc chyba nie powinno być tak źle? Dam ją tylko na długość , bez odrostów, ale póki co jeszcze odczekam z tydzień, dwa.

[katja_24]

Napisane przez MorganLeFay

Wow ale laseczka z Ciebie a czym teraz robisz odrosty?
Kupiłam dzisiaj palette e20, boję się trochę tej farby ale ona ma oksy 9 więc chyba nie powinno być tak źle? Dam ją tylko na długość , bez odrostów, ale póki co jeszcze odczekam z tydzień, dwa.

Dziękuje, robie co w mojej mocy, zeby sie przedwczesnie nie rozsypac Zeby nie bylo, ze probuje "kusząco" wypinac to, czego nie mam (znaczy sie biust): siedze na dyszlu wozu drabiniastego, ktory wbija mi sie w dupę
Teraz na odrost nalozylam vincenta z woda 6%, a na drugi dzien farbe Subrina perlowy blond z poz 10 z woda 9% i po uplywie 30 minut rozprowadzilam z woda (kranówą) na calosc na kolejne 5 minut. Farbowac calych juz nie chce, bo ledwo zipia.
e20 kiedys kladlam, dawno dawno temu, na moim odroscie wychodzila zolto, jak wszystko bez uprzedniego potraktowania rozjasniaczem.
Nie wiem, w jakim stanie masz wlosy, ale na wodzie 9% moze Ci dosc mocno wysuszyc.

[SceneQueene]

Napisane przez ktoregos_dnia

Ja generalnie chcę dojść do blondu, ale baaardzo powoli, bo się boję szoku po tylu latach czarnych włosów. Wymyślam, ze najpierw jasny/średni brąz na jakieś pół roku lub nawet rok, poodżywiać je intensywnie w tym czasie i późnej powoli rozjaśniać. Chciałabym to zrobić w miarę delikatnie, żebym późnej ich następny rok nie musiała ratować.

Wysłane z mojej el dziewiątki

Po pierwszej kąpieli na szóstce nie będziesz mieć od razu jasnego brązu, tylko taki ciemniejszy z rudą poświatą. Po drugiej będzie bardziej rudawo (wiem, bo z czerni nie raz schodziłam), w związku z czym pewnie będzie trzeba tę rudość jakimś popielem zgasić, żeby uzyskać jasny brąz.

[ktoregos_dnia]

Chodzi o te joanny do znoszenia odcieni?
A co z tym farbowaniem od razu po? Kupić jakąś farbę jasny brąz? Wtedy i joanna, i farba czy coś wybrać?

Wysłane z mojej el dziewiątki

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

No i jeśli byłoby lepiej to mogę kupić ten utleniacz 9%. Szczerze to nigdy nie chciałam rudych włosów, więc jeśli da się to zminimalizować to byłoby super Mogę dokupić jeszcze co trzeba ; ) a jeśli nie da rady to trudno, biorę na klatę ;]

Wysłane z mojej el dziewiątki

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Dokupiłam jeszcze wodę 9% i szampon zakwaszający, bo poczytałam, że polecany jest po rozjaśnianiu.
Umieram z ciekawości co mi z tego wyjdzie

Wysłane z mojej el dziewiątki

[SceneQueene]

to spróbuj zrobić sobie kąpiel na dziewiątce. kontroluj kolor włosków podczas zabiegu. no i nie dodawaj do mikstury szamponu zakwaszającego- dopiero po kąpieli możesz nim umyć włoski. co do farby po- zależy jaki będziesz mieć kolor po kąpieli. podejrzewam, że będzie rudy. wtedy masz dwa wyjścia- nakładasz jakiś brąz, najlepiej poziom 5, który tą rudość po prostu przykryje, ale nie trzymasz za długo, bo po rozjaśnianiu kolorek może wyjść ciemniejszy jak na opakowaniu. albo po kąpieli nakładasz farbę popielatą, na przykład gołębi popiel z joanny, który gasi rudość i w tym przypadku uzyskasz średni blond/jasny brąz.

[MorganLeFay]

Napisane przez katja_24

Dziękuje, robie co w mojej mocy, zeby sie przedwczesnie nie rozsypac Zeby nie bylo, ze probuje "kusząco" wypinac to, czego nie mam (znaczy sie biust): siedze na dyszlu wozu drabiniastego, ktory wbija mi sie w dupę
Teraz na odrost nalozylam vincenta z woda 6%, a na drugi dzien farbe Subrina perlowy blond z poz 10 z woda 9% i po uplywie 30 minut rozprowadzilam z woda (kranówą) na calosc na kolejne 5 minut. Farbowac calych juz nie chce, bo ledwo zipia.
e20 kiedys kladlam, dawno dawno temu, na moim odroscie wychodzila zolto, jak wszystko bez uprzedniego potraktowania rozjasniaczem.
Nie wiem, w jakim stanie masz wlosy, ale na wodzie 9% moze Ci dosc mocno wysuszyc.

dobre dobre
Za każdym razem rozjaśniaczem najpierw robisz?? Ale Ty masz chyba ciemniejszą naturę ode mnie ? Ja mam coś koło poziomu 7 , może miedzy 7 a 6.
Stan moich włosów hmm.... ponad rok temu robiłam dwa razy rozjaśniacz na całość na 6% więc stan jest delikatnie mówiąc mocno średni...
Teraz robiłam garnier 110 + oxy 9% w odstepie 7dni i nie zauważyłam jakiegoś strasznego zniszczenia, więc może zaryzukuję tego Paleta e20 Może test pasemkowy zrobić?

[SceneQueene]

Ci powiem, robiłam e20 kiedyś na rudawy blond i spektakularnego efektu nie było, trochę do złota pojaśniło.

[piniata]

katja_24 Dziękuje, robie co w mojej mocy, zeby sie przedwczesnie nie rozsypac Zeby nie bylo, ze probuje "kusząco" wypinac to, czego nie mam (znaczy sie biust): siedze na dyszlu wozu drabiniastego, ktory wbija mi sie w dupę

hahahahha genialne a tak sie przygladalam temu zdjeciu i probowalam dojsc czemu tak siedzisz dziwnie

[katja_24]

Napisane przez MorganLeFay

dobre dobre
Za każdym razem rozjaśniaczem najpierw robisz?? Ale Ty masz chyba ciemniejszą naturę ode mnie ? Ja mam coś koło poziomu 7 , może miedzy 7 a 6.
Stan moich włosów hmm.... ponad rok temu robiłam dwa razy rozjaśniacz na całość na 6% więc stan jest delikatnie mówiąc mocno średni...
Teraz robiłam garnier 110 + oxy 9% w odstepie 7dni i nie zauważyłam jakiegoś strasznego zniszczenia, więc może zaryzukuję tego Paleta e20 Może test pasemkowy zrobić?

Tak, ja mam bardziej 5-6. I u mnie farba rozjasniajaca nie daje rady na taki poziom, jak mam na fotce. Dlatego zawsze najpierw robie rozjasniacz, a potem farbe. Vincent jest niegrozny, wlosow mi po nim mniej leci, niz po farbach rozjasniajacych. W zasadzie tyle, co nic.
Ja sie nie martwie o kolor, ktory Ci wyjdzie, bo ta farba dosc mocno rozjasnia. Chociaz SceneQueene pisze, ze jej ledwo zlapalo. Co wlosy, to inna reakcja . Tylko zeby Ci sie wlosy nie skruszyly. Jesli chcesz, zrob test pasemkowy, ale ewentualna tragedia i tak nie wyjdzie "od reki" tylko po jakim czasie. Odczekaj jeszcze z tydzien, zeby minely chociaz 2 od ostatniego farbowania i moze wtedy naloz ta e20. Ale ja bym chyba troche skrocila czas, tak do 30 minut. Moze jestem przewrazliwiona, bo moje wlosy sie spalily po tych wszystkich akcjach, ale moje byly znacznie ciemniejsze od Twoich.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez piniata

katja_24 Dziękuje, robie co w mojej mocy, zeby sie przedwczesnie nie rozsypac Zeby nie bylo, ze probuje "kusząco" wypinac to, czego nie mam (znaczy sie biust): siedze na dyszlu wozu drabiniastego, ktory wbija mi sie w dupę

hahahahha genialne a tak sie przygladalam temu zdjeciu i probowalam dojsc czemu tak siedzisz dziwnie

Fotka byla robiona po weselu, na taki malutki wozik do zabawy dla dzieci wlazło z 5 dorosłych bab. Dla mnie zostało tylko miejsce na dyszlu Poza tym stwierdziłam, ze przy takim obciążeniu nie będę się pchała do środka, bo jak się rozdupcy to będzie wstyd

[ktoregos_dnia]

Napisane przez SceneQueene

nakładasz jakiś brąz, najlepiej poziom 5, który tą rudość po prostu przykryje, ale nie trzymasz za długo, bo po rozjaśnianiu kolorek może wyjść ciemniejszy jak na opakowaniu. albo po kąpieli nakładasz farbę popielatą, na przykład gołębi popiel z joanny, który gasi rudość i w tym przypadku uzyskasz średni blond/jasny brąz.

Tak patrzę na te farby i najbardziej podoba mi się ten kolor:
http://www.palette.schwarzkopf.pl/pa...o-linii.html#8
Tylko, że to już 6.0 i nie wiem czy nie nakombinuję za bardzo. Skoro jednak kolor może wyjść ciemniejszy to ten 5.0 wydaje mi się dość ciemny, tym bardziej jak z czarnego schodzę. Boję się, że mi jakaś mocna czekolada po tym wyjdzie. Jak myślisz? Mogę tą szóstką machnąć?
I ile trzymać? Jakieś 15 minut wystarczy? Czy za krótko będzie?

Dziękuję za cierpliwość

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

No a ten gołębi Joanny to dla mnie totalny kosmos. Nie mam wyobraźni jeśli chodzi o takie łączenie barw, więc zupełnie nie wiem co mogłoby z tego wyjść i chyba aż tak nie będę eksperymentować